Wrześniowe mamusie 2015 - część II

[party_girl7]

Ja tez w nocy nie odbijam bo nie chce go całkiem wybudzic.. Nie dałabym potem rady go na nowo uspac bo to dluuugo u nas trwa...

I tez nie ciągnie mnie wcale do MC lub KFC. Za to pizzy czy kebaba bym nie odmówiła, pizze jadłam dwa razy, kebaba jeszcze nie.

Kurcze cieszyłam się jak małe dziecko ze ten zastoj zszedł, a dziś wieczorem ta pierś znowu twarda... Ehh czemu ciągle z tym są problemy, tak się ciesze ze karmie ale te moje piersi mnie wykończą;( w nocy znowu będę szukała czy coś nie jest zatkane, bo przed chwila wyszłam jak mały usnął ale nie minęło 5 min i na niani juz alarm. Ciekawe o której znowu zaśnie ten mój mały potworek.

[agu23gda]

A ja 24 stycznia mam chrzciny Ewki a jakos sie za to zabrac nie moge. Nie wiem w co ja ubrac. Jak cos znajduje na olx to potem sie zastanawiam czy bedzie pasowalo bo rozmiary sa tak rozne ze ona nosi rzeczy i 62 i 74. Ogolnie to nosi 68 ale kupie plaszczyk i okaze sie za wielki albo za ciasny i kasa wywalona. Coraz bardziej zastanawiam sie nad bialym spiworkiem. Bo nie ma opcji ze ona bedzie w wozku. Bedzie noszenie i karmienie. W kocach slabo. W samym plaszcxyku bedzie sie to podciagac i mi jeszcze zmarznie. Nie wiem co mam robic. Zeby to moje dziecko chociaz troche chcialo spokojnie siedziec. Ona wysiedzi w wozku max 10 minut. W dodatku chrzest ksiadz ma rozbite na cala msze. Wiec ciagle bede musiala tam byc w lawce. Coraz bardziej sie stresuje. W niedziele jedziemy na chrzest jej rowiesniczki wiec bede miala probe przed naszymi chrzcinami. Zobacze jak Ewka sie zachowuje w kosciele. Ile wysiedzi itd

[meneq]

Napisane przez owieczkaa

Ja tam wychodzę zawsze, nawet jak było -15. Jak leje to zazwyczaj czekam aż deszcz zelżeje i wychodzę tak czy siak. Po prostu dzień bez spaceru to u nas zazwyczaj sajgon w drugiej połowie dnia więc w trosce o samą siebie wychodzę.

Ooo, ja tez wychodze w trosce o sama siebie. Nie wychodze tylko w dni, kiedy jest ostrzezenie pogodowe, zeby siedziec w domu

---------- Dopisano o 04:21 ---------- Poprzedni post napisano o 04:19 ----------

Napisane przez Mten

U nas Tymek chodził podobnie ok 20:00 a teraz padał po bojach o 21:30 . Nastąpiła też zmiana i przestał spać 3h po spacerze, zamiast tego ucina sobie drzemkę po południu. Po kilku dniach walki stwierdziłam że po kąpieli nie będę go na siłę kladla tylko po 21:00 lezymy razem, jak.zaczyna trzec oczy dostaje pierś i idzie spać.
Ewidentnie zmiana rytmu snu nastąpiła więc uznałam że podążymy za jego rytmem, ma prawo się zmieniać

Pozniejsze polozenie spac dalo rewelacyjne efekty. Ruri spala bez pobudek 10h mam nadzieje, ze to nie jednorazowe

---------- Dopisano o 04:22 ---------- Poprzedni post napisano o 04:21 ----------

Napisane przez elcia88

Dziewczyny czy zawsze bierzecie dzieci do odbicia i im się odbija zawsze. Bo często jak mam nocne karmiennie to mały zasypia i nawet jak go unosze to on śpi nieprzytomnie i odkladam go bez odbicia

Odbijam tylko jak nie zasnie. Nie zawsze sie odbije. Jesli spi, to zostawiam w spokoju

[elcia88]

Napisane przez party_girl7

Ja tez w nocy nie odbijam bo nie chce go całkiem wybudzic.. Nie dałabym potem rady go na nowo uspac bo to dluuugo u nas trwa...

I tez nie ciągnie mnie wcale do MC lub KFC. Za to pizzy czy kebaba bym nie odmówiła, pizze jadłam dwa razy, kebaba jeszcze nie.

Kurcze cieszyłam się jak małe dziecko ze ten zastoj zszedł, a dziś wieczorem ta pierś znowu twarda... Ehh czemu ciągle z tym są problemy, tak się ciesze ze karmie ale te moje piersi mnie wykończą;( w nocy znowu będę szukała czy coś nie jest zatkane, bo przed chwila wyszłam jak mały usnął ale nie minęło 5 min i na niani juz alarm. Ciekawe o której znowu zaśnie ten mój mały potworek.

Współczuję Ci tych problemów z piersiami.
Mi też fast food się nie chce. Pizze jadłam ale kebaba jeszcze nie bo jakoś się boję. Za dużo tam wszystkiego

---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 06:18 ----------

Napisane przez agu23gda

A ja 24 stycznia mam chrzciny Ewki a jakos sie za to zabrac nie moge. Nie wiem w co ja ubrac. Jak cos znajduje na olx to potem sie zastanawiam czy bedzie pasowalo bo rozmiary sa tak rozne ze ona nosi rzeczy i 62 i 74. Ogolnie to nosi 68 ale kupie plaszczyk i okaze sie za wielki albo za ciasny i kasa wywalona. Coraz bardziej zastanawiam sie nad bialym spiworkiem. Bo nie ma opcji ze ona bedzie w wozku. Bedzie noszenie i karmienie. W kocach slabo. W samym plaszcxyku bedzie sie to podciagac i mi jeszcze zmarznie. Nie wiem co mam robic. Zeby to moje dziecko chociaz troche chcialo spokojnie siedziec. Ona wysiedzi w wozku max 10 minut. W dodatku chrzest ksiadz ma rozbite na cala msze. Wiec ciagle bede musiala tam byc w lawce. Coraz bardziej sie stresuje. W niedziele jedziemy na chrzest jej rowiesniczki wiec bede miala probe przed naszymi chrzcinami. Zobacze jak Ewka sie zachowuje w kosciele. Ile wysiedzi itd

No ciężko ubrac dziecko w zimie na chrzest. My akurat strój zewnętrzny wypozyczylismy z komisu. Kutreczke, ocieplane spodenki i czapkę. A także muchę i buciki.Kupiliśmy mu tylko bodziaki z kolniezykiem,Rajstpoki i spodenki. Na czapkę chrzcielna nam się rozdarl i nie dał sobie jej zalizyc więc musieliśmy się ratować zwykła cienka bawełniana i pilnować żeby kapturek był na swoim miejscu.

A ty jak ubierzesz mała w grube rajstopki i ciepłe leginsiki nie powinna zmarznac. Ewentualnie kocykiem okryc ile się będzie dało. Na górę będzie miała pewnie sukieneczke więc pod spód bodziaki z długim rękawem na wierzch sweterek i płaszczyk i piwinno być git

[czarownica_tea]

Zostawiłam TŻ z Mała i jadę na biobazar. Ostatni raz byłam tam jeszcze w ciąży


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[loudres]

Napisane przez elcia88

Dziewczyny czy zawsze bierzecie dzieci do odbicia i im się odbija zawsze. Bo często jak mam nocne karmiennie to mały zasypia i nawet jak go unosze to on śpi nieprzytomnie i odkladam go bez odbicia

Nie biorę. Ale rano po karmieniu koniecznie muszę odbić bo później brzuszek może bolec i zdazylo się ze bekal kilka razy pod rząd i był niespokojny a później już po odbiciu było ok.

Napisane przez mysza007

Witajcie Kochane
Wieki mnie nie bylo, najpierw ciotka ze stanow siedziala mi na glowie, potem swieta, w miedzyczasie szczepienia, kontrole lekarskie i jakos zlecialo
Dzis Bartus konczy 4 miesiace, wazy juz prawie 7 kilo, rosnie jak na drozdzach

Jest co trzymać w ręku.

Napisane przez owieczkaa

Haha wieśmak Apropos fast foodów to nie wiem jak u was dziewczyny ale mnie w ogóle nie ciągnie. Na maka w ogóle nie mam ochoty, kfc ostatnio jadłam i było ok ale dupy mi nie urwało.

Eh.. ja raz byłam ma burger kingu bo go uwielbiam na maxa a w moim mieście nie ma. I raz byliśmy na sajgonkach. A jeśli mamy ochotę Jeść to zazwyczaj juz domowe obiadki zamawiamy. A to dziwne bo zawsze wolałam fast fooda

Napisane przez agu23gda

A ja 24 stycznia mam chrzciny Ewki a jakos sie za to zabrac nie moge. Nie wiem w co ja ubrac. Jak cos znajduje na olx to potem sie zastanawiam czy bedzie pasowalo bo rozmiary sa tak rozne ze ona nosi rzeczy i 62 i 74. Ogolnie to nosi 68 ale kupie plaszczyk i okaze sie za wielki albo za ciasny i kasa wywalona. Coraz bardziej zastanawiam sie nad bialym spiworkiem. Bo nie ma opcji ze ona bedzie w wozku. Bedzie noszenie i karmienie. W kocach slabo. W samym plaszcxyku bedzie sie to podciagac i mi jeszcze zmarznie. Nie wiem co mam robic. Zeby to moje dziecko chociaz troche chcialo spokojnie siedziec. Ona wysiedzi w wozku max 10 minut. W dodatku chrzest ksiadz ma rozbite na cala msze. Wiec ciagle bede musiala tam byc w lawce. Coraz bardziej sie stresuje. W niedziele jedziemy na chrzest jej rowiesniczki wiec bede miala probe przed naszymi chrzcinami. Zobacze jak Ewka sie zachowuje w kosciele. Ile wysiedzi itd

Zmierz jej kurteczke która nosi obecnie i kurtki w takim rozmiarze szukaj. Proś sprzedającego wymiary.



Mojemu dziś coś się śniło strasznego bi tak się rozplakal. . Az miał oczka mokre mój miś

[ali_ma]

Napisane przez czarownica_tea

Moja mama wróciła z Londynu i przywiozła dwie siaty ciuszków dla Małej. Cudne. Uwielbiam szczególnie te marki early days. No i ceny też super. Akurat w Londynie gigantyczne wyprzedaże


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też lubię od nich ciuszki, fajna jakość za fajną cenę, ale ja kupuję w DE.
Teraz też się zastanawiam czy nie wybrać się do Berlina

[Małgosia89]

Ja mam tak suche powietrze w pokoju, ze maly nad ranem az charczy. Nawilzacz powietrza i ręcznik na kaloryfer troche pomagaja.. musze kupic termometr z pomiarem wilgotnosci

Stwierdzilam, ze w koncu musze cos zrobić z nadmiarem kilogramow. Dzis wazenie po tygodniu, schudlam kilogram. Juhuuu

[ali_ma]

Napisane przez agu23gda

To jedyne co przyszlo mi do glowy jesli chodzi o rozliczanie sie z kolegami az godzine a taa mielonka mi tak smaka narobilas, ze szok. Jak ten cap wroci to bedzie zapier....ał mi do maka po wieśmaka. Nie daruje mu :P

Ale mi narobiłas ochoty na maka, a jest 9 rano

[ridja devojka]

Napisane przez agu23gda

A ja 24 stycznia mam chrzciny Ewki a jakos sie za to zabrac nie moge. Nie wiem w co ja ubrac. Jak cos znajduje na olx to potem sie zastanawiam czy bedzie pasowalo bo rozmiary sa tak rozne ze ona nosi rzeczy i 62 i 74. Ogolnie to nosi 68 ale kupie plaszczyk i okaze sie za wielki albo za ciasny i kasa wywalona. Coraz bardziej zastanawiam sie nad bialym spiworkiem. Bo nie ma opcji ze ona bedzie w wozku. Bedzie noszenie i karmienie. W kocach slabo. W samym plaszcxyku bedzie sie to podciagac i mi jeszcze zmarznie. Nie wiem co mam robic. Zeby to moje dziecko chociaz troche chcialo spokojnie siedziec. Ona wysiedzi w wozku max 10 minut. W dodatku chrzest ksiadz ma rozbite na cala msze. Wiec ciagle bede musiala tam byc w lawce. Coraz bardziej sie stresuje. W niedziele jedziemy na chrzest jej rowiesniczki wiec bede miala probe przed naszymi chrzcinami. Zobacze jak Ewka sie zachowuje w kosciele. Ile wysiedzi itd

Milena miała na sobie:
Body z długim + sukienka + sweterek
na dole rajstopki + buty
Na to kurtka - koniec. W kościele nie jest aż tak zimno, żeby to miało nie starczyć moim zdaniem.
A co do wózka, przecież dzieci na chrzcie są na rękach tak czy siak. Chyba, że chodzi ci o całą mszę. My mieliśmy bez, więc problem z głowy. Jak się boisz o rozmiar to kup biały becik po prostu chociaż ja zaryzykowałam, kupiłam roz. 62 i było ok. Kupowałam używany, bo stacjonarnie nic mi się nie podobało no i nie miałam ochoty wydawać stówki na 1 raz.

A co do early days to większość ciuszków mam stamtąd

[ali_ma]

Napisane przez agu23gda

A ja 24 stycznia mam chrzciny Ewki a jakos sie za to zabrac nie moge. Nie wiem w co ja ubrac. Jak cos znajduje na olx to potem sie zastanawiam czy bedzie pasowalo bo rozmiary sa tak rozne ze ona nosi rzeczy i 62 i 74. Ogolnie to nosi 68 ale kupie plaszczyk i okaze sie za wielki albo za ciasny i kasa wywalona. Coraz bardziej zastanawiam sie nad bialym spiworkiem. Bo nie ma opcji ze ona bedzie w wozku. Bedzie noszenie i karmienie. W kocach slabo. W samym plaszcxyku bedzie sie to podciagac i mi jeszcze zmarznie. Nie wiem co mam robic. Zeby to moje dziecko chociaz troche chcialo spokojnie siedziec. Ona wysiedzi w wozku max 10 minut. W dodatku chrzest ksiadz ma rozbite na cala msze. Wiec ciagle bede musiala tam byc w lawce. Coraz bardziej sie stresuje. W niedziele jedziemy na chrzest jej rowiesniczki wiec bede miala probe przed naszymi chrzcinami. Zobacze jak Ewka sie zachowuje w kosciele. Ile wysiedzi itd

A próbowałas już spacerówki czy dalej chora jesteś? Może w niej dłużej wysiedzi

A co do olx to może poszukaj w swojej okolicy żebyś mogła przymierzyć

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Mały śpi, mąż śpi, a mnie energia rozpiera, ale nic nie mogę zrobić (z rzeczy zaplanowanych na dziś), bo ich pobudze

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez elcia88

No ciężko ubrac dziecko w zimie na chrzest. My akurat strój zewnętrzny wypozyczylismy z komisu. Kutreczke, ocieplane spodenki i czapkę. A także muchę i buciki.Kupiliśmy mu tylko bodziaki z kolniezykiem,Rajstpoki i spodenki. Na czapkę chrzcielna nam się rozdarl i nie dał sobie jej zalizyc więc musieliśmy się ratować zwykła cienka bawełniana i pilnować żeby kapturek był na swoim miejscu.

My mieliśmy podobny zestaw, ale ja musiałam dokupić inną czapeczke, bo w oryginalnej się topil. i teraz to wszystko leży
Nie pomyślałam, żeby poszukać na wypożyczenie

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Gdyby już mnie tu dziś nie było to miłego weekendu

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

A ja 24 stycznia mam chrzciny Ewki a jakos sie za to zabrac nie moge. Nie wiem w co ja ubrac. Jak cos znajduje na olx to potem sie zastanawiam czy bedzie pasowalo bo rozmiary sa tak rozne ze ona nosi rzeczy i 62 i 74. Ogolnie to nosi 68 ale kupie plaszczyk i okaze sie za wielki albo za ciasny i kasa wywalona. Coraz bardziej zastanawiam sie nad bialym spiworkiem. Bo nie ma opcji ze ona bedzie w wozku. Bedzie noszenie i karmienie. W kocach slabo. W samym plaszcxyku bedzie sie to podciagac i mi jeszcze zmarznie. Nie wiem co mam robic. Zeby to moje dziecko chociaz troche chcialo spokojnie siedziec. Ona wysiedzi w wozku max 10 minut. W dodatku chrzest ksiadz ma rozbite na cala msze. Wiec ciagle bede musiala tam byc w lawce. Coraz bardziej sie stresuje. W niedziele jedziemy na chrzest jej rowiesniczki wiec bede miala probe przed naszymi chrzcinami. Zobacze jak Ewka sie zachowuje w kosciele. Ile wysiedzi itd

Moj nie usiedzi na postoju wiec jak mielismy chrzest to ja siedzilam w lawce z chrzestnymi a tz stal za filarami z wozkiem i jezdzil do tylu i do przodu (mowil mi potem ze jak tylko zaczela sie msza to mlody krzywa mina i gdyby nie to ze nim jezdzil to byl by ryk). Jak doszlo do ceremonii to go wyjal i przyszedl do nas. A co do wózka moze wsadz jej w gondoli poduszke za plecki by nie leżała tak calkiem tylko siedziala jak w spacerowce?

A co do ubioru to ja stwierdzilam ze nie bede wydawac siana na specjalny kombinezon. Mlody mial założony kombinezon niebieski z hm i do tego mu kupilam biala czapeczke. A na sobie mial zestaw z hm body z muszka, spodenki i do tego kamizelke.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[cafeaulait88]

ja kupiłam body, które ma narysowany krawat i eleganckie spodnie w 5 10 15 ale u nas nie ma chrztu takich maluchów, tylko błogosławieństwo, dlatego chyba nie szalałam z kupowaniem jakiś typowo eleganckich ciuszków

[agu23gda]

Przejde sie dzis po sklepach. Musze wejsc do rossmana po jedzenie dla Ewki. Ubrac siebie na chrzest i Ewke. Kupic prezent na jutrzejsze urodziny siostrzenca. No i uzupelnic lodowke. Nie znosze zostawiac malej z tz bo wtedy biegam po aklepach i o nich mysle i zawsze wracam z niczym. A z nia sie nie da... echh

[Mediona]

Napisane przez loudres

Nie biorę. Ale rano po karmieniu koniecznie muszę odbić bo później brzuszek może bolec i zdazylo się ze bekal kilka razy pod rząd i był niespokojny a później już po odbiciu było ok.







Jest co trzymać w ręku.







Eh.. ja raz byłam ma burger kingu bo go uwielbiam na maxa a w moim mieście nie ma. I raz byliśmy na sajgonkach. A jeśli mamy ochotę Jeść to zazwyczaj juz domowe obiadki zamawiamy. A to dziwne bo zawsze wolałam fast fooda







Zmierz jej kurteczke która nosi obecnie i kurtki w takim rozmiarze szukaj. Proś sprzedającego wymiary.



Mojemu dziś coś się śniło strasznego bi tak się rozplakal. . Az miał oczka mokre mój miś

No moja ostatnio tez poplakuje przez sen. W przeciągu tygodnia sie tak zmieniła. Bardzo głośno placze, nauczyla sie piszczec, jak widzi męża to sie uśmiecha i chowa glowe jakby się wstydzila, śmieje się na glos no i placze przez sen.

Napisane przez agu23gda

Przejde sie dzis po sklepach. Musze wejsc do rossmana po jedzenie dla Ewki. Ubrac siebie na chrzest i Ewke. Kupic prezent na jutrzejsze urodziny siostrzenca. No i uzupelnic lodowke. Nie znosze zostawiac malej z tz bo wtedy biegam po aklepach i o nich mysle i zawsze wracam z niczym. A z nia sie nie da... echh

Ja mam to samo. Jak burza po sklepach. A jak wrócę to nie mam polowy zakupów.

[melawen]

Napisane przez Mten

U nas Tymek chodził podobnie ok 20:00 a teraz padał po bojach o 21:30 . Nastąpiła też zmiana i przestał spać 3h po spacerze, zamiast tego ucina sobie drzemkę po południu. Po kilku dniach walki stwierdziłam że po kąpieli nie będę go na siłę kladla tylko po 21:00 lezymy razem, jak.zaczyna trzec oczy dostaje pierś i idzie spać.
Ewidentnie zmiana rytmu snu nastąpiła więc uznałam że podążymy za jego rytmem, ma prawo się zmieniać

U nas tez ostatnich kilka nocy chodził spać później. I dwie ostatnie ciężko go było uspac, stawiamy na zęby. Ale mąż mnie przynajmniej docenił, bo w końcu chusta pomogła i powiedział, że mnie podziwia, że tak mi szybko poszło, a on się męczył i tez chce motac,bo wcześniej się nie mógł zebrać.

Napisane przez elcia88

Dziewczyny czy zawsze bierzecie dzieci do odbicia i im się odbija zawsze. Bo często jak mam nocne karmiennie to mały zasypia i nawet jak go unosze to on śpi nieprzytomnie i odkladam go bez odbicia

W nocy nie tykam. Mój cale przysypia i się nie budzi jak go karmie,wiec mi szkoda. Zresztą jak dziś zasnal o 23 to karmiłam go dopiero o 6.00,ale to się rzadko zdarza. Obudziłam się zlana i myślałam, że mi piersi eksploduja.

Napisane przez agu23gda

A ja 24 stycznia mam chrzciny Ewki a jakos sie za to zabrac nie moge. Nie wiem w co ja ubrac. Jak cos znajduje na olx to potem sie zastanawiam czy bedzie pasowalo bo rozmiary sa tak rozne ze ona nosi rzeczy i 62 i 74. Ogolnie to nosi 68 ale kupie plaszczyk i okaze sie za wielki albo za ciasny i kasa wywalona. Coraz bardziej zastanawiam sie nad bialym spiworkiem. Bo nie ma opcji ze ona bedzie w wozku. Bedzie noszenie i karmienie. W kocach slabo. W samym plaszcxyku bedzie sie to podciagac i mi jeszcze zmarznie. Nie wiem co mam robic. Zeby to moje dziecko chociaz troche chcialo spokojnie siedziec. Ona wysiedzi w wozku max 10 minut. W dodatku chrzest ksiadz ma rozbite na cala msze. Wiec ciagle bede musiala tam byc w lawce. Coraz bardziej sie stresuje. W niedziele jedziemy na chrzest jej rowiesniczki wiec bede miala probe przed naszymi chrzcinami. Zobacze jak Ewka sie zachowuje w kosciele. Ile wysiedzi itd

Mój miał kurteczke i spodenki białe. Cała mszę mąż go trzymał na rękach. Plaszczyk powinno się trochę dać dopasowac do rozmiaru.

Napisane przez party_girl7

Ja tez w nocy nie odbijam bo nie chce go całkiem wybudzic.. Nie dałabym potem rady go na nowo uspac bo to dluuugo u nas trwa...

I tez nie ciągnie mnie wcale do MC lub KFC. Za to pizzy czy kebaba bym nie odmówiła, pizze jadłam dwa razy, kebaba jeszcze nie.

Kurcze cieszyłam się jak małe dziecko ze ten zastoj zszedł, a dziś wieczorem ta pierś znowu twarda... Ehh czemu ciągle z tym są problemy, tak się ciesze ze karmie ale te moje piersi mnie wykończą;( w nocy znowu będę szukała czy coś nie jest zatkane, bo przed chwila wyszłam jak mały usnął ale nie minęło 5 min i na niani juz alarm. Ciekawe o której znowu zaśnie ten mój mały potworek.

Spróbuj go częściej karmić z tej piersi, która sprawia problemy, tak żeby ją maksymalnie oproznial i po karmieniu kapusta.

Napisane przez ridja devojka

4.2 diamentowa krata

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

http://pl.lennylamb.com/products/sho...amentowa-krata

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Super To już Twoja trzecia? Cyklicznie tam są wyprzedaże? Tez się przymierzam powoli do zakupu jakiejś na wiosnę. tylko choruje na osche,ale mąż po nocnej akcji powiedział, że mam zielone światło na zakup nowej i nie mam limitu cenowo (nie wie co mówi).
Tylko potrzebuje jakiejś domieszki, bo mój synuś to już niezły klocek. Juz ma ponad 8kg i coraz trudniej mi go nosić z przodu.zbieram się powoli za wrzucanie go na plecy. Planujemy doradcę na luty, przed wiosną. Czy ktoras z Was już nosi na plecach? Póki co mam stracha; )

[meneq]

Napisane przez melawen

U nas tez ostatnich kilka nocy chodził spać później. I dwie ostatnie ciężko go było uspac, stawiamy na zęby. Ale mąż mnie przynajmniej docenił, bo w końcu chusta pomogła i powiedział, że mnie podziwia, że tak mi szybko poszło, a on się męczył i tez chce motac,bo wcześniej się nie mógł zebrać.





W nocy nie tykam. Mój cale przysypia i się nie budzi jak go karmie,wiec mi szkoda. Zresztą jak dziś zasnal o 23 to karmiłam go dopiero o 6.00,ale to się rzadko zdarza. Obudziłam się zlana i myślałam, że mi piersi eksploduja.







Mój miał kurteczke i spodenki białe. Cała mszę mąż go trzymał na rękach. Plaszczyk powinno się trochę dać dopasowac do rozmiaru.







Spróbuj go częściej karmić z tej piersi, która sprawia problemy, tak żeby ją maksymalnie oproznial i po karmieniu kapusta.






Super To już Twoja trzecia? Cyklicznie tam są wyprzedaże? Tez się przymierzam powoli do zakupu jakiejś na wiosnę. tylko choruje na osche,ale mąż po nocnej akcji powiedział, że mam zielone światło na zakup nowej i nie mam limitu cenowo (nie wie co mówi).
Tylko potrzebuje jakiejś domieszki, bo mój synuś to już niezły klocek. Juz ma ponad 8kg i coraz trudniej mi go nosić z przodu.zbieram się powoli za wrzucanie go na plecy. Planujemy doradcę na luty, przed wiosną. Czy ktoras z Was już nosi na plecach? Póki co mam stracha; )

Polecam chuste z domieszka konopii. Mam osche pol na pol bawelna i konopie. Jest cudowna: kangur dotychczas niemozliwy do wykonania sam sie wiaze. Plecak cwiczymy, proby jeszcze nieporadne, wiec szybko sie rozplatujemy, ale chcialabym jak najszybciej poczuc sie pewnie.

[party_girl7]

Napisane przez Małgosia89

Ja mam tak suche powietrze w pokoju, ze maly nad ranem az charczy. Nawilzacz powietrza i ręcznik na kaloryfer troche pomagaja.. musze kupic termometr z pomiarem wilgotnosci

Stwierdzilam, ze w koncu musze cos zrobić z nadmiarem kilogramow. Dzis wazenie po tygodniu, schudlam kilogram. Juhuuu

My kupiliśmy nawilżacz a po jakimś czasie higrometr i okazało się ze mamy dosyć wilgotno i w sumie nie potrzeba nawilżacza...

Napisane przez melawen

U nas tez ostatnich kilka nocy chodził spać później. I dwie ostatnie ciężko go było uspac, stawiamy na zęby. Ale mąż mnie przynajmniej docenił, bo w końcu chusta pomogła i powiedział, że mnie podziwia, że tak mi szybko poszło, a on się męczył i tez chce motac,bo wcześniej się nie mógł zebrać.





W nocy nie tykam. Mój cale przysypia i się nie budzi jak go karmie,wiec mi szkoda. Zresztą jak dziś zasnal o 23 to karmiłam go dopiero o 6.00,ale to się rzadko zdarza. Obudziłam się zlana i myślałam, że mi piersi eksploduja.







Mój miał kurteczke i spodenki białe. Cała mszę mąż go trzymał na rękach. Plaszczyk powinno się trochę dać dopasowac do rozmiaru.







Spróbuj go częściej karmić z tej piersi, która sprawia problemy, tak żeby ją maksymalnie oproznial i po karmieniu kapusta.






Super To już Twoja trzecia? Cyklicznie tam są wyprzedaże? Tez się przymierzam powoli do zakupu jakiejś na wiosnę. tylko choruje na osche,ale mąż po nocnej akcji powiedział, że mam zielone światło na zakup nowej i nie mam limitu cenowo (nie wie co mówi).
Tylko potrzebuje jakiejś domieszki, bo mój synuś to już niezły klocek. Juz ma ponad 8kg i coraz trudniej mi go nosić z przodu.zbieram się powoli za wrzucanie go na plecy. Planujemy doradcę na luty, przed wiosną. Czy ktoras z Was już nosi na plecach? Póki co mam stracha; )

Karmie na zmianę, bo jak kiedyś karmiłam częściej z jednej to jedna wyleczylam a w drugiej zrobił się zastój... Ale już jest lepiej, byłam u położnych w szpitalu i powiedziały ze dziś już nie wygląda to źle, ciekawe czy w nocy znowu gorzej nie będzie... I dostałam pochwałę, położne były dumne ze juz 3,5 miesiąca karmie miło mi się zrobiło, hehe wyszłam dumna jak praw :p

Agu dużo jak na jedno wyjście, ja tak dużo nigdy nie zostawiam na jeden raz, albo spozywka albo ciuchy

[MamaMuminka25]

No i zsklepany termin chrzty. 21 luty. Mały będzie miał już 5 miesięcy wtedy no ale różne okoliczności nie pozwoliły zrobić nam wcześniej. Z dwojga złego w naszym kościele dzieci nie chrzci się na mszy. Jest to oddzielna uroczystość i trwa 20 minut. Alleluja. Juz widzę jaką by zrobił orkiestrę razem z organista.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Małgosia89]

Napisane przez MamaMuminka25

No i zsklepany termin chrzty. 21 luty. Mały będzie miał już 5 miesięcy wtedy no ale różne okoliczności nie pozwoliły zrobić nam wcześniej. Z dwojga złego w naszym kościele dzieci nie chrzci się na mszy. Jest to oddzielna uroczystość i trwa 20 minut. Alleluja. Juz widzę jaką by zrobił orkiestrę razem z organista.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

U mnie w koncu tez tak wyszło, ze chrzest bedzie pod koniec lutego...

[ridja devojka]

Napisane przez melawen

Super To już Twoja trzecia? Cyklicznie tam są wyprzedaże? Tez się przymierzam powoli do zakupu jakiejś na wiosnę. tylko choruje na osche,ale mąż po nocnej akcji powiedział, że mam zielone światło na zakup nowej i nie mam limitu cenowo (nie wie co mówi).
Tylko potrzebuje jakiejś domieszki, bo mój synuś to już niezły klocek. Juz ma ponad 8kg i coraz trudniej mi go nosić z przodu.zbieram się powoli za wrzucanie go na plecy. Planujemy doradcę na luty, przed wiosną. Czy ktoras z Was już nosi na plecach? Póki co mam stracha; )

Niee, druga. Pierwszą mam kółkową natkę boston (cała granatowa). I Tulę incognito ale raczej nie używana, czeka jednak na siedzenie.
Ja się zakochałam w chuście Tuli syrenki (miętowe) ale 500zł... jak sprzedam wszystkie moje martensy to ją kupię
A co do tej promocji to wychodzi na to, że nie odjęło mi tych 40% ale będę dopytywać. Jakaś dziewczyna zrobiła screena, że wcześniej cena była taka sama za jaką kupiłam już po niby 40% obniżce. Muszę to wyjaśnić.

[meneq]

Napisane przez melawen

U nas tez ostatnich kilka nocy chodził spać później. I dwie ostatnie ciężko go było uspac, stawiamy na zęby. Ale mąż mnie przynajmniej docenił, bo w końcu chusta pomogła i powiedział, że mnie podziwia, że tak mi szybko poszło, a on się męczył i tez chce motac,bo wcześniej się nie mógł zebrać.





W nocy nie tykam. Mój cale przysypia i się nie budzi jak go karmie,wiec mi szkoda. Zresztą jak dziś zasnal o 23 to karmiłam go dopiero o 6.00,ale to się rzadko zdarza. Obudziłam się zlana i myślałam, że mi piersi eksploduja.







Mój miał kurteczke i spodenki białe. Cała mszę mąż go trzymał na rękach. Plaszczyk powinno się trochę dać dopasowac do rozmiaru.







Spróbuj go częściej karmić z tej piersi, która sprawia problemy, tak żeby ją maksymalnie oproznial i po karmieniu kapusta.






Super To już Twoja trzecia? Cyklicznie tam są wyprzedaże? Tez się przymierzam powoli do zakupu jakiejś na wiosnę. tylko choruje na osche,ale mąż po nocnej akcji powiedział, że mam zielone światło na zakup nowej i nie mam limitu cenowo (nie wie co mówi).
Tylko potrzebuje jakiejś domieszki, bo mój synuś to już niezły klocek. Juz ma ponad 8kg i coraz trudniej mi go nosić z przodu.zbieram się powoli za wrzucanie go na plecy. Planujemy doradcę na luty, przed wiosną. Czy ktoras z Was już nosi na plecach? Póki co mam stracha; )

Dzis sie przelamalam i dokonczylam plecak. Ruri zachwycona. Ja rowniez. Rozumiem, ze trudno sie przelamac, ale warto!

Zamotalam drugi raz i poszlysmy na pierwszy spacer na plecach. Ruri zasnela jeszcze w trakcie motania, podczas spaceru przebudzila sie i obserwowala wszystko dookola, by na koniec znow zasnac.

[Blondynka17]

Napisane przez meneq

Dzis sie przelamalam i dokonczylam plecak. Ruri zachwycona. Ja rowniez. Rozumiem, ze trudno sie przelamac, ale warto!

Zamotalam drugi raz i poszlysmy na pierwszy spacer na plecach. Ruri zasnela jeszcze w trakcie motania, podczas spaceru przebudzila sie i obserwowala wszystko dookola, by na koniec znow zasnac.

Zazdroszcze ze Ruri tak szybko zasypia ;-) u nas każda drzemka to batalia by zasnął.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez Blondynka17

Zazdroszcze ze Ruri tak szybko zasypia ;-) u nas każda drzemka to batalia by zasnął.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

U mnie ostatnio też. Chyba ze samochód czy spacer to zasypia od razu.

Ostatnio Milenie się okresy aktywności wydłużają. Pierwsza drzemka po porannej pobudce jest po 3-4 godzinach dopiero... trochę to komplikuje dzień bo to automatycznie przesuwa kolejną i zmierza to trochę do zmniejszenia ilości drzemek. Bo bo jak wstanie o 7 to pierwsza drzemka jest ok 10-11 i potem kolejna 13-14 i trwa tyle, ze kończy się np o 16 w związku z czym nie ma szans by przed wieczornym snem się jeszcze zdrzemnela. Także max o 15 ja budzę żeby jeszcze się raz kimnela przed wieczorem bo inaczej się robi zmęczona i marudna za wcześnie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Dla mnie idealnie jest jak ostatnia drzemka kończy się w granicach 17-17.30

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Mten]

Napisane przez ridja devojka

U mnie ostatnio też. Chyba ze samochód czy spacer to zasypia od razu.

Ostatnio Milenie się okresy aktywności wydłużają. Pierwsza drzemka po porannej pobudce jest po 3-4 godzinach dopiero... trochę to komplikuje dzień bo to automatycznie przesuwa kolejną i zmierza to trochę do zmniejszenia ilości drzemek. Bo bo jak wstanie o 7 to pierwsza drzemka jest ok 10-11 i potem kolejna 13-14 i trwa tyle, ze kończy się np o 16 w związku z czym nie ma szans by przed wieczornym snem się jeszcze zdrzemnela. Także max o 15 ja budzę żeby jeszcze się raz kimnela przed wieczorem bo inaczej się robi zmęczona i marudna za wcześnie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Dla mnie idealnie jest jak ostatnia drzemka kończy się w granicach 17-17.30

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

3-4h? U nas 1,5h to max, do 2h jeśli się go nosi ostatnie 30min .... :-D Jakie te dzieci są różne

[Blondynka17]

Napisane przez Mten

3-4h? U nas 1,5h to max, do 2h jeśli się go nosi ostatnie 30min .... :-D Jakie te dzieci są różne

U nas roznie raz 1.5h raz 2 a nawet do 3h dochodzi.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez Mediona

No moja ostatnio tez poplakuje przez sen. W przeciągu tygodnia sie tak zmieniła. Bardzo głośno placze, nauczyla sie piszczec, jak widzi męża to sie uśmiecha i chowa glowe jakby się wstydzila, śmieje się na glos no i placze przez sen.






Ja mam to samo. Jak burza po sklepach. A jak wrócę to nie mam polowy zakupów.

Moj robi tak ale przy lusterku smieje sie i odwraca jak by sie wstydzil hihi

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez melawen

U nas tez ostatnich kilka nocy chodził spać później. I dwie ostatnie ciężko go było uspac, stawiamy na zęby. Ale mąż mnie przynajmniej docenił, bo w końcu chusta pomogła i powiedział, że mnie podziwia, że tak mi szybko poszło, a on się męczył i tez chce motac,bo wcześniej się nie mógł zebrać.





W nocy nie tykam. Mój cale przysypia i się nie budzi jak go karmie,wiec mi szkoda. Zresztą jak dziś zasnal o 23 to karmiłam go dopiero o 6.00,ale to się rzadko zdarza. Obudziłam się zlana i myślałam, że mi piersi eksploduja.







Mój miał kurteczke i spodenki białe. Cała mszę mąż go trzymał na rękach. Plaszczyk powinno się trochę dać dopasowac do rozmiaru.







Spróbuj go częściej karmić z tej piersi, która sprawia problemy, tak żeby ją maksymalnie oproznial i po karmieniu kapusta.






Super To już Twoja trzecia? Cyklicznie tam są wyprzedaże? Tez się przymierzam powoli do zakupu jakiejś na wiosnę. tylko choruje na osche,ale mąż po nocnej akcji powiedział, że mam zielone światło na zakup nowej i nie mam limitu cenowo (nie wie co mówi).
Tylko potrzebuje jakiejś domieszki, bo mój synuś to już niezły klocek. Juz ma ponad 8kg i coraz trudniej mi go nosić z przodu.zbieram się powoli za wrzucanie go na plecy. Planujemy doradcę na luty, przed wiosną. Czy ktoras z Was już nosi na plecach? Póki co mam stracha; )

O jaa juz ponad 8kg wow niezly klocek a ja myslalam ze moj jest tuscioszek jak na swoj wiek ;-)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez Blondynka17

Zazdroszcze ze Ruri tak szybko zasypia ;-) u nas każda drzemka to batalia by zasnął.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Korzystasz z chusty? Bez chusty az tak szybko nie zasypia

[Blondynka17]

Napisane przez meneq

Korzystasz z chusty? Bez chusty az tak szybko nie zasypia

ciekawe jak by to u nas bylo.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[loudres]

Napisane przez Blondynka17

Zazdroszcze ze Ruri tak szybko zasypia ;-) u nas każda drzemka to batalia by zasnął.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

U nas było to samo, stwierdziłam ze nie potrafię uspac dziecka. Okazało się ze źle to robie. On nie chce bujania ani nic takiego. Teraz nasze zasypianie wygląda tak, butelka z wodą lub herbatka lubi popić chwilkę przed snem. Na poduszce go kładę i tak leży całuje go w policzek czasem śpiewam czasem głaszcze. Po 5 minutach śpi.

[Blondynka17]

Napisane przez loudres

U nas było to samo, stwierdziłam ze nie potrafię uspac dziecka. Okazało się ze źle to robie. On nie chce bujania ani nic takiego. Teraz nasze zasypianie wygląda tak, butelka z wodą lub herbatka lubi popić chwilkę przed snem. Na poduszce go kładę i tak leży całuje go w policzek czasem śpiewam czasem głaszcze. Po 5 minutach śpi.

Ja mojego tez nie nosze i nie bujam takie mialam zalozenie od poczatku i tego sie trzymam. U nas poprostu zanim zasnie robi taka rozpierduche w lozeczku ze masakra wszystko lata hehe. Tez klade na boczku daje smoka pieluche i wychodze ale on zanim zaskoczy to wierzga po calym lozeczku nogi to sa wszedzie posciel to az fruwa ;-) no i smok w tedy lubi wypadac i jest bek wiec musze chodzic i wkladac az nie zasnie na dobre ;-) po kapieli za to czesto jest juz tak wykonczony ze odlozony spi od razu jak kamien ;-)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka