Wrześniowe mamusie 2015 - część II - Strona 51 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-10, 21:00   #1501
Blondynka17
Zadomowienie
 
Avatar Blondynka17
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 365
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Ewelina9033 Pokaż wiadomość
skad wieci ze dziecko chce jesc? placze ?
Moj jak jest glodny to zaczyna marudzic i tak specyficznie poplakiwac kaszlac.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxhqvk7zqzw700.png
06.04. pierwsze kopniaczki
Blondynka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-10, 21:32   #1502
201701300931
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Udało się przestawić godzinę lekarza i mąż nas zawiezie. Także wielka ulga
201701300931 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-10, 21:50   #1503
Virves
Raczkowanie
 
Avatar Virves
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 456
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

ależ czuję się ujowo!!!!! pisałam Wam,że mały coś ostatnio ma problemy ze spaniem w nocy. W ogóle w ciągu dnia też z samodzielnym zasypianiem. Jak był jeszcze młodszy to się udawało, teraz (przyzwyczajony do ciągłego noszenia i lulania) nie ma opcji.

Dostałam od kuzynki tz'ta takie mądre książki w jednej bardzo ładnie opisany sposób na samodzielnie zasypianie. Jak pewnie się domyślacie nie odbywa to się w ciszy i tak mały płacze, ja płaczę ale się trzymam i nie dochodzę do niego, tz zły na mnie bo kto to słyszał, żeby dziecko tak płakało a matka nic i oczywiście w to wszystko swoje 5 groszy wtyka teściowa, że za mały na taki rygor itp.

No normalnie cyrk na kółkach. Tak mnie ta cała sytuacja wyprowadziła z równowagi, że dostałam jakiś bóli w klatce. Tztowi się oberwało za całe zło świata i tylko czekam na konfrontacje z teściową.

Tz głąb zamiast spuścić łeb i cicho siedzieć to jeszcze miał czelnośc głosować.

Oni ku rwa nie rozumieją nic i albo udają mało rozgarniętych albo tacy są. Pewnie fajnie jest bo gugać z małym ponosić i pobujać tylko oni robią to kur..... ułamek czasu w ciągu doby a potem maja wywalone. Ida, zamykają drzwi kładą się spać i pierdzą słodko do poduszki, a ja co dalej bujanie, noszenie i zasypianie wyłącznie na mnie bo inaczej to można zapomnieć !!!!!!
Virves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-10, 22:08   #1504
Małgosia89
Zakorzenienie
 
Avatar Małgosia89
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Virves Pokaż wiadomość
ależ czuję się ujowo!!!!! pisałam Wam,że mały coś ostatnio ma problemy ze spaniem w nocy. W ogóle w ciągu dnia też z samodzielnym zasypianiem. Jak był jeszcze młodszy to się udawało, teraz (przyzwyczajony do ciągłego noszenia i lulania) nie ma opcji.

Dostałam od kuzynki tz'ta takie mądre książki w jednej bardzo ładnie opisany sposób na samodzielnie zasypianie. Jak pewnie się domyślacie nie odbywa to się w ciszy i tak mały płacze, ja płaczę ale się trzymam i nie dochodzę do niego, tz zły na mnie bo kto to słyszał, żeby dziecko tak płakało a matka nic i oczywiście w to wszystko swoje 5 groszy wtyka teściowa, że za mały na taki rygor itp.

No normalnie cyrk na kółkach. Tak mnie ta cała sytuacja wyprowadziła z równowagi, że dostałam jakiś bóli w klatce. Tztowi się oberwało za całe zło świata i tylko czekam na konfrontacje z teściową.

Tz głąb zamiast spuścić łeb i cicho siedzieć to jeszcze miał czelnośc głosować.

Oni ku rwa nie rozumieją nic i albo udają mało rozgarniętych albo tacy są. Pewnie fajnie jest bo gugać z małym ponosić i pobujać tylko oni robią to kur..... ułamek czasu w ciągu doby a potem maja wywalone. Ida, zamykają drzwi kładą się spać i pierdzą słodko do poduszki, a ja co dalej bujanie, noszenie i zasypianie wyłącznie na mnie bo inaczej to można zapomnieć !!!!!!
Mozesz napisac cos o tej metodzie? Jak to wyglada?
__________________
ludzie boją się zmian, nawet na lepsze...

Nasz mały cud...


Małgosia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-10, 22:34   #1505
Virves
Raczkowanie
 
Avatar Virves
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 456
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Małgosia89 Pokaż wiadomość
Mozesz napisac cos o tej metodzie? Jak to wyglada?
Jest to tzw "metoda ferbera" Odkładasz do łóżeczka lekko przebudzone dziecko. Mówisz coś w stylu " dobranoc kochanie" i wychodzisz z pokoju. Jeśli zaczyna płakać to czekasz 5 minut i wracasz, uspokajasz np głaszcząc, mówić cicho, ale nie bierzesz na ręce i wychodzisz. Jeśli płacze to od początku i tak do skutku. Kolejnej nocy przedłużasz czas powrotu. W książce jest napisane, że na etapie 3-4 miesięcznego dziecka wystarczy 3-4 noce i po problemie.

Ja dziś nie czekałam 5 minut tylko 2 i tak po kąpieli zasnął po dwóch interwencjach, ale obudził się po niecałej godzinie i tu już był hard core. Tak łatwo nie odpuszczał.
U nas jest o tyle trudniej, że ciumka smoka. Jak mu wypadnie przy zasypianiu to jest dramat. Ewentualnie jak jest już przed samym uśnięciem to mu to nie przeszkadza, ale do tego czasu że tak się wyrażę woli go mieć w buzi.
Virves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-10, 23:26   #1506
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Virves Pokaż wiadomość
Jest to tzw "metoda ferbera" Odkładasz do łóżeczka lekko przebudzone dziecko. Mówisz coś w stylu " dobranoc kochanie" i wychodzisz z pokoju. Jeśli zaczyna płakać to czekasz 5 minut i wracasz, uspokajasz np głaszcząc, mówić cicho, ale nie bierzesz na ręce i wychodzisz. Jeśli płacze to od początku i tak do skutku. Kolejnej nocy przedłużasz czas powrotu. W książce jest napisane, że na etapie 3-4 miesięcznego dziecka wystarczy 3-4 noce i po problemie.

Ja dziś nie czekałam 5 minut tylko 2 i tak po kąpieli zasnął po dwóch interwencjach, ale obudził się po niecałej godzinie i tu już był hard core. Tak łatwo nie odpuszczał.
U nas jest o tyle trudniej, że ciumka smoka. Jak mu wypadnie przy zasypianiu to jest dramat. Ewentualnie jak jest już przed samym uśnięciem to mu to nie przeszkadza, ale do tego czasu że tak się wyrażę woli go mieć w buzi.
Ja robie tak od zawsze po kąpieli kładę do łóżeczka i usypia zdarza się że zaczyna płakać wchodzę i głaszcze albo za rączkę biorę czy coś powiem zaspiewam ale nie wyciągam tż dwa razy wyciągnął to później dwa kolejne wieczory płakał żeby go wyciągnąć ja nie wyciągalam a tż z pokoju żeby go przynieść posiedzi z nami i usnie ale nie wyciągnęłam i usnal
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 04:18   #1507
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Karmie na zadanie, wiec kiedy zaczyna marudzic czy plakac przystawiam. Ruri sama decyduje, czy to czas na jedzenie, czy nie
Ale na każde marudzenie?
Skąd wiesz czy jest głodna czy ma inny problem?

Cytat:
Napisane przez Virves Pokaż wiadomość
Dostałam od kuzynki tz'ta takie mądre książki w jednej bardzo ładnie opisany sposób na samodzielnie zasypianie. Jak pewnie się domyślacie nie odbywa to się w ciszy i tak mały płacze, ja płaczę ale się trzymam i nie dochodzę do niego, tz zły na mnie bo kto to słyszał, żeby dziecko tak płakało a matka nic i oczywiście w to wszystko swoje 5 groszy wtyka teściowa, że za mały na taki rygor itp.

No normalnie cyrk na kółkach. Tak mnie ta cała sytuacja wyprowadziła z równowagi, że dostałam jakiś bóli w klatce. Tztowi się oberwało za całe zło świata i tylko czekam na konfrontacje z teściową.)
Szczerze mówiąc nie dziwie się ze źle się z tym czujesz. Płacz dziecka tak działa. On jest po to taki przerazliwy żebyś instynktownie chciała go uciszyć jak najszybciej. Mi się takie metody nie podobają. 5 minut to wieczność.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-11, 07:19   #1508
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Ale na każde marudzenie?
Skąd wiesz czy jest głodna czy ma inny problem?



Szczerze mówiąc nie dziwie się ze źle się z tym czujesz. Płacz dziecka tak działa. On jest po to taki przerazliwy żebyś instynktownie chciała go uciszyć jak najszybciej. Mi się takie metody nie podobają. 5 minut to wieczność.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

W pierwszej kolejnosci sprawdzam pieluche. Jesli to nie pomoze, zaraz potem przystawiam. Ruri sama reguluje kp, czy jest glodna, spragniona. W koncu o to chodzi z kp na zadanie. Jak nie ma ochoty, to po prostu odsuwa piers. Wtedy myslimy dalej. Poza tym o tyle z nia latwo, ze naprawde rzadko marudzi.
meneq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 08:10   #1509
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
W pierwszej kolejnosci sprawdzam pieluche. Jesli to nie pomoze, zaraz potem przystawiam. Ruri sama reguluje kp, czy jest glodna, spragniona. W koncu o to chodzi z kp na zadanie. Jak nie ma ochoty, to po prostu odsuwa piers. Wtedy myslimy dalej. Poza tym o tyle z nia latwo, ze naprawde rzadko marudzi.
Nie zgodzę się. Moje dziecko nigdy nie odmawia piersi i pierś ja zawsze uspokoi nawet gdy ja coś wystraszy albo ma wielką kupę. Po prostu cokolwiek by się działo przystawianie jest dla niej ok także nie zorientowalabym się ze to nie o głos chodzi tylko o coś innego. Nie wiem czy w karmieniu na rządami chodzi o to by dawać pierś na każdy płacz, którego powody mogą być różne.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Po prostu u mnie nie istnieje coś takiego jak brak ochoty i odsuwanie piersi nawet jak jadła 10 minut wcześniej a jej dam - z ochota weźmie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 08:17   #1510
Małgosia89
Zakorzenienie
 
Avatar Małgosia89
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Nie zgodzę się. Moje dziecko nigdy nie odmawia piersi i pierś ja zawsze uspokoi nawet gdy ja coś wystraszy albo ma wielką kupę. Po prostu cokolwiek by się działo przystawianie jest dla niej ok także nie zorientowalabym się ze to nie o głos chodzi tylko o coś innego. Nie wiem czy w karmieniu na rządami chodzi o to by dawać pierś na każdy płacz, którego powody mogą być różne.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Po prostu u mnie nie istnieje coś takiego jak brak ochoty i odsuwanie piersi nawet jak jadła 10 minut wcześniej a jej dam - z ochota weźmie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
Moj tez tak mial, ale od pewnego czasu zauwazylam ze jednak ta piers odsuwa. Przekreca glowe w druga strone .
__________________
ludzie boją się zmian, nawet na lepsze...

Nasz mały cud...


Małgosia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 08:29   #1511
agu23gda
Wtajemniczenie
 
Avatar agu23gda
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 131
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Virves Pokaż wiadomość
Jest to tzw "metoda ferbera" Odkładasz do łóżeczka lekko przebudzone dziecko. Mówisz coś w stylu " dobranoc kochanie" i wychodzisz z pokoju. Jeśli zaczyna płakać to czekasz 5 minut i wracasz, uspokajasz np głaszcząc, mówić cicho, ale nie bierzesz na ręce i wychodzisz. Jeśli płacze to od początku i tak do skutku. Kolejnej nocy przedłużasz czas powrotu. W książce jest napisane, że na etapie 3-4 miesięcznego dziecka wystarczy 3-4 noce i po problemie.

Ja dziś nie czekałam 5 minut tylko 2 i tak po kąpieli zasnął po dwóch interwencjach, ale obudził się po niecałej godzinie i tu już był hard core. Tak łatwo nie odpuszczał.
U nas jest o tyle trudniej, że ciumka smoka. Jak mu wypadnie przy zasypianiu to jest dramat. Ewentualnie jak jest już przed samym uśnięciem to mu to nie przeszkadza, ale do tego czasu że tak się wyrażę woli go mieć w buzi.
Kupilam ksiazke ktora polecila mi moja pani pediatra 'kazde dziecko moze nauczyc sie spac'. Tam tez jest instrukcja trzymania sie minut co do sekundy. Moze i masz silne nerwy ale ani ja ani tz nie potrafimy wytrzymac minuty jej placzu. Dla mnie 5 minut przerazliwego placzu mojego dziecka spowodowaloby mnie w psychiatryku. Oczywiscie mowa o placzu na ktory mam wplyw. Moja spi tylko na rekach. Trzeba chodzic, lulac i odlozyc jak zasnie. Skoro dziala tylko to to tak robimy. Nie chce jej teraz tresowac. Poza tym jak pediatra polecala mi ta ksiazke to dodala 'warto to przeczytac i zastosowac ale prosze jej teraz jeszcze tego nie robic. Jest za mala i potrzebuje nadal bliskosci'. Ja ogolnie bardzo wyluzowalam. Chce piers co godzine - a proosze bardzo. Spi przy tej piersi to super - ogladam wtedy tv. Chce na rece lub tak chce zasypiac - służe pomoca i nosze w ogole od kiedy ona zaczela sie usmiechac i wiecej rozumiec wlaczylo mi sie cos takiego, ze jestem w stanie zroic WSZYSTKO zeby nie plakala. Jak tylko widze smutna buzke to juz dzialam. Chce zeby byla szczesliwa i usmiechnieta.
agu23gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-11, 09:01   #1512
cafeaulait88
Raczkowanie
 
Avatar cafeaulait88
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 90
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
Kupilam ksiazke ktora polecila mi moja pani pediatra 'kazde dziecko moze nauczyc sie spac'. Tam tez jest instrukcja trzymania sie minut co do sekundy. Moze i masz silne nerwy ale ani ja ani tz nie potrafimy wytrzymac minuty jej placzu. Dla mnie 5 minut przerazliwego placzu mojego dziecka spowodowaloby mnie w psychiatryku. Oczywiscie mowa o placzu na ktory mam wplyw. Moja spi tylko na rekach. Trzeba chodzic, lulac i odlozyc jak zasnie. Skoro dziala tylko to to tak robimy. Nie chce jej teraz tresowac. Poza tym jak pediatra polecala mi ta ksiazke to dodala 'warto to przeczytac i zastosowac ale prosze jej teraz jeszcze tego nie robic. Jest za mala i potrzebuje nadal bliskosci'. Ja ogolnie bardzo wyluzowalam. Chce piers co godzine - a proosze bardzo. Spi przy tej piersi to super - ogladam wtedy tv. Chce na rece lub tak chce zasypiac - służe pomoca i nosze w ogole od kiedy ona zaczela sie usmiechac i wiecej rozumiec wlaczylo mi sie cos takiego, ze jestem w stanie zroic WSZYSTKO zeby nie plakala. Jak tylko widze smutna buzke to juz dzialam. Chce zeby byla szczesliwa i usmiechnieta.
mam tak samo. jak nasz syn płacze to mi pęka serce bo wiem, że mu coś nie podpasowało. chcę jak najszybciej przywrócić mu dobry nastrój. i nie wyobrażam sobie zostawiania go specjalnie aby się wypłakał... wtedy dzieci się uczą, że nie ma sensu płakać bo i tak nikt nie reaguje, a póki co to jest ich jedna z podstawowych form komunikacji z nami
cafeaulait88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 09:13   #1513
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Nie zgodzę się. Moje dziecko nigdy nie odmawia piersi i pierś ja zawsze uspokoi nawet gdy ja coś wystraszy albo ma wielką kupę. Po prostu cokolwiek by się działo przystawianie jest dla niej ok także nie zorientowalabym się ze to nie o głos chodzi tylko o coś innego. Nie wiem czy w karmieniu na rządami chodzi o to by dawać pierś na każdy płacz, którego powody mogą być różne.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Po prostu u mnie nie istnieje coś takiego jak brak ochoty i odsuwanie piersi nawet jak jadła 10 minut wcześniej a jej dam - z ochota weźmie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

To jezeli przystawianie dziala, to co w nim zlego? Ja tak rozumiem karmienie na zadanie. Czyli karmisz wg zegarka? Czy najpierw sprawdzasz wszystkie inne mozliwosci? Ruri sie do mnie/ nas (mam na mysli glownie starsza corke) dopasowala. Z drugiej strony czasu na kp jest tak malo, ze moge sobie pozwolic podawac piers na kazde (przypominam, ze nieliczne) marudzenie.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
Kupilam ksiazke ktora polecila mi moja pani pediatra 'kazde dziecko moze nauczyc sie spac'. Tam tez jest instrukcja trzymania sie minut co do sekundy. Moze i masz silne nerwy ale ani ja ani tz nie potrafimy wytrzymac minuty jej placzu. Dla mnie 5 minut przerazliwego placzu mojego dziecka spowodowaloby mnie w psychiatryku. Oczywiscie mowa o placzu na ktory mam wplyw. Moja spi tylko na rekach. Trzeba chodzic, lulac i odlozyc jak zasnie. Skoro dziala tylko to to tak robimy. Nie chce jej teraz tresowac. Poza tym jak pediatra polecala mi ta ksiazke to dodala 'warto to przeczytac i zastosowac ale prosze jej teraz jeszcze tego nie robic. Jest za mala i potrzebuje nadal bliskosci'. Ja ogolnie bardzo wyluzowalam. Chce piers co godzine - a proosze bardzo. Spi przy tej piersi to super - ogladam wtedy tv. Chce na rece lub tak chce zasypiac - służe pomoca i nosze w ogole od kiedy ona zaczela sie usmiechac i wiecej rozumiec wlaczylo mi sie cos takiego, ze jestem w stanie zroic WSZYSTKO zeby nie plakala. Jak tylko widze smutna buzke to juz dzialam. Chce zeby byla szczesliwa i usmiechnieta.

Bardzo fajne podejscie Latwiej jest dzieki temu?
meneq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 09:59   #1514
agu23gda
Wtajemniczenie
 
Avatar agu23gda
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 131
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Bardzo fajne podejscie Latwiej jest dzieki temu?
Duzo latwiej. I lepiej to dziala na moj beret. I ja jestem szczesliwa. I mam ciagle dobry humor. Jest w domu burdel trudno (pierwsze 2 mc bylam zla na Ewe ze wyje bo w domu nie mam jak wypucowac) teraz jak polezy 15-20minut pod karuzela to ogarniam z grubsza albo jakis szybki obiad ogarne. A jak nie ogarne obiadu to zamawiamy pizze albo tz cos robi jak wroci i pelen luz. Nie wiem kiedy to sie stalo ale na pierwszym miejscu jest dla mnie to, zeby jej nie tresowac kosztem placzu czy jej smutku, ale to zeby sie duzo smiala. Zeby sie z nia bawic i wyglupiac. Zeby dawac piers na zawolanie skoro to tak lubi. I nawet to noszenie do snu... skoro jej tak dobrze to spoko ponosze. Wszystko dla niej tz ma to samo.
agu23gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 10:16   #1515
Małgosia89
Zakorzenienie
 
Avatar Małgosia89
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez cafeaulait88 Pokaż wiadomość
mam tak samo. jak nasz syn płacze to mi pęka serce bo wiem, że mu coś nie podpasowało. chcę jak najszybciej przywrócić mu dobry nastrój. i nie wyobrażam sobie zostawiania go specjalnie aby się wypłakał... wtedy dzieci się uczą, że nie ma sensu płakać bo i tak nikt nie reaguje, a póki co to jest ich jedna z podstawowych form komunikacji z nami
Mi tez by serce peklo jakbym miala zostawic go do wyplakania...

Bylam dzis z Jasiem u laryngologa odnosnie wedzidelka jezyka. Pani Doktor na razie nic by z tym nie robila, mowi ze wcale nie jest tak zle i ze teraz wysylanie na przycinanie wedzidelka to standard wsrod pediatrow... i ona tego nie rozumie. Kolejna wizyta w kwietniu. Ufff...

Jeszcze tylko szczepienie w środę i koniec stresów na najbliższy czas.
__________________
ludzie boją się zmian, nawet na lepsze...

Nasz mały cud...



Edytowane przez Małgosia89
Czas edycji: 2016-01-11 o 10:29
Małgosia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 10:27   #1516
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Virves Pokaż wiadomość
Jest to tzw "metoda ferbera" Odkładasz do łóżeczka lekko przebudzone dziecko. Mówisz coś w stylu " dobranoc kochanie" i wychodzisz z pokoju. Jeśli zaczyna płakać to czekasz 5 minut i wracasz, uspokajasz np głaszcząc, mówić cicho, ale nie bierzesz na ręce i wychodzisz. Jeśli płacze to od początku i tak do skutku. Kolejnej nocy przedłużasz czas powrotu. W książce jest napisane, że na etapie 3-4 miesięcznego dziecka wystarczy 3-4 noce i po problemie.
Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
Kupilam ksiazke ktora polecila mi moja pani pediatra 'kazde dziecko moze nauczyc sie spac'. Tam tez jest instrukcja trzymania sie minut co do sekundy. Moze i masz silne nerwy ale ani ja ani tz nie potrafimy wytrzymac minuty jej placzu. Dla mnie 5 minut przerazliwego placzu mojego dziecka spowodowaloby mnie w psychiatryku. Oczywiscie mowa o placzu na ktory mam wplyw. Moja spi tylko na rekach. Trzeba chodzic, lulac i odlozyc jak zasnie. Skoro dziala tylko to to tak robimy. Nie chce jej teraz tresowac. Poza tym jak pediatra polecala mi ta ksiazke to dodala 'warto to przeczytac i zastosowac ale prosze jej teraz jeszcze tego nie robic. Jest za mala i potrzebuje nadal bliskosci'. Ja ogolnie bardzo wyluzowalam. Chce piers co godzine - a proosze bardzo. Spi przy tej piersi to super - ogladam wtedy tv. Chce na rece lub tak chce zasypiac - służe pomoca i nosze w ogole od kiedy ona zaczela sie usmiechac i wiecej rozumiec wlaczylo mi sie cos takiego, ze jestem w stanie zroic WSZYSTKO zeby nie plakala. Jak tylko widze smutna buzke to juz dzialam. Chce zeby byla szczesliwa i usmiechnieta.
Z jednej strony zgadzam się z agu, mam takie samo podejście. Metody na wypłakiwanie się uważam za barbarzyńskie. ALE uwierz agu i inne dziewczyny, po dwóch nocach kiedy spałam godzinę byłam bardzo blisko żeby zostawić małego niech sobie ryczy ile chce. Choćby całą noc. O 7 rano kiedy wiedziałam że już nici ze spania a nie śpię od 1 wyłam dosłownie z przemęczenia. Ignacy przerażony co się dzieje wył jeszcze głośniej. Jak człowiek jest wypruty ze wszystkich sił to chwyta się czegokolwiek, żeby tylko chwilę zmrużyć oczy. Ty masz agu luksus, że mimo wszystkich trudności Ewka śpi w nocy, i to bez przerw. Naprawdę trudno jest się postawić w sytuacji kogoś, kto niemal nie śpi. Ignacy może mi urządzać sajgon cały dzień i zniosę to dzielnie z uśmiechem na ustach jeśli da mi się przespać choćby 4-5 godzin w nocy, nawet na raty z przerwami. Nie wymagam 12 godzin ciągiem.
Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Po prostu u mnie nie istnieje coś takiego jak brak ochoty i odsuwanie piersi nawet jak jadła 10 minut wcześniej a jej dam - z ochota weźmie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
Twoja Milenka jest jeszcze malutka, jedna z młodszych w wątku i zaraz już się nauczy odsuwać pierś jeśli nie będzie głodna. Cierpliwości Mój mały jako że jest raczej niecierpliwy to od razu wpada w szał jak próbuję go nakarmić a nie o to mu chodziło więc przekaz jest całkiem czytelny
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif

Edytowane przez owieczkaa
Czas edycji: 2016-01-11 o 10:41
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 10:40   #1517
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
Duzo latwiej. I lepiej to dziala na moj beret. I ja jestem szczesliwa. I mam ciagle dobry humor. Jest w domu burdel trudno (pierwsze 2 mc bylam zla na Ewe ze wyje bo w domu nie mam jak wypucowac) teraz jak polezy 15-20minut pod karuzela to ogarniam z grubsza albo jakis szybki obiad ogarne. A jak nie ogarne obiadu to zamawiamy pizze albo tz cos robi jak wroci i pelen luz. Nie wiem kiedy to sie stalo ale na pierwszym miejscu jest dla mnie to, zeby jej nie tresowac kosztem placzu czy jej smutku, ale to zeby sie duzo smiala. Zeby sie z nia bawic i wyglupiac. Zeby dawac piers na zawolanie skoro to tak lubi. I nawet to noszenie do snu... skoro jej tak dobrze to spoko ponosze. Wszystko dla niej tz ma to samo.

Duza zmiane przeszlac. Jak dla mnie podejscie najlepsze z mozliwych
meneq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 11:10   #1518
loudres
Zadomowienie
 
Avatar loudres
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Ski
Wiadomości: 1 405
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Małgosia89 Pokaż wiadomość
Mi tez by serce peklo jakbym miala zostawic go do wyplakania...

Bylam dzis z Jasiem u laryngologa odnosnie wedzidelka jezyka. Pani Doktor na razie nic by z tym nie robila, mowi ze wcale nie jest tak zle i ze teraz wysylanie na przycinanie wedzidelka to standard wsrod pediatrow... i ona tego nie rozumie. Kolejna wizyta w kwietniu. Ufff...

Jeszcze tylko szczepienie w środę i koniec stresów na najbliższy czas.
A to pediatra juz was wysłał? Bo mój mówił żeby poczekać jeszcze ? Ale ja nie wiem czy jak mąż wróci za dwa miesiące to nie pójdę do niego po skierowanie do laryngologa.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

A tak po za tym to wodniak jądra, wchlonal się prawie już. Za 3 miesiące kontrola. Juhuu
loudres jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 11:11   #1519
agu23gda
Wtajemniczenie
 
Avatar agu23gda
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 131
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Z jednej strony zgadzam się z agu, mam takie samo podejście. Metody na wypłakiwanie się uważam za barbarzyńskie. ALE uwierz agu i inne dziewczyny, po dwóch nocach kiedy spałam godzinę byłam bardzo blisko żeby zostawić małego niech sobie ryczy ile chce. Choćby całą noc. O 7 rano kiedy wiedziałam że już nici ze spania a nie śpię od 1 wyłam dosłownie z przemęczenia. Ignacy przerażony co się dzieje wył jeszcze głośniej. Jak człowiek jest wypruty ze wszystkich sił to chwyta się czegokolwiek, żeby tylko chwilę zmrużyć oczy. Ty masz agu luksus, że mimo wszystkich trudności Ewka śpi w nocy, i to bez przerw. Naprawdę trudno jest się postawić w sytuacji kogoś, kto niemal nie śpi. Ignacy może mi urządzać sajgon cały dzień i zniosę to dzielnie z uśmiechem na ustach jeśli da mi się przespać choćby 4-5 godzin w nocy, nawet na raty z przerwami. Nie wymagam 12 godzin ciągiem.

Twoja Milenka jest jeszcze malutka, jedna z młodszych w wątku i zaraz już się nauczy odsuwać pierś jeśli nie będzie głodna. Cierpliwości Mój mały jako że jest raczej niecierpliwy to od razu wpada w szał jak próbuję go nakarmić a nie o to mu chodziło więc przekaz jest całkiem czytelny
Ale nie zapominajmy ze ja przez to przechodzilam... jak wasze pociechy spaly. Chodzily na spacer. Jezdzily cicho w aucie. Itd to Ewa ryczala. Nie spala prawie wcale od poczatku w dzien. Nocami bywalo roznie. I ryk o wszystko. A ja razem z nia. Zapewnialam jej wtedy to co moglam a i tak byl placz. Moj placz i jej. Wiele razy wam pisalam ze zwariuje. Ze potrzebuje pomocy. Ze sie zwyczajnie zabije. Byl placz placz placz plaaacz i plaaacz. Nasz wspolny. A bo to raz ja kladlam do lozeczka na poczatku jak juz wyla bez przerwy, zakrywalam uszy i glosno darlam LA LA LA LA LA LA LA LA LA. A ona wyla. Ale po paru sekundach wiedzialam ze ona tam lezy i dalej wyje i ma tylko mnie. Tak jak piszesz... ze gdy czlowiek nie to ma ochote zostawic zeby soe wyryczal. Ochote tak ale czy mimo wszystko kiedykolwiek to zrobilas?
agu23gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-11, 11:20   #1520
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
Ale nie zapominajmy ze ja przez to przechodzilam... jak wasze pociechy spaly. Chodzily na spacer. Jezdzily cicho w aucie. Itd to Ewa ryczala. Nie spala prawie wcale od poczatku w dzien. Nocami bywalo roznie. I ryk o wszystko. A ja razem z nia. Zapewnialam jej wtedy to co moglam a i tak byl placz. Moj placz i jej. Wiele razy wam pisalam ze zwariuje. Ze potrzebuje pomocy. Ze sie zwyczajnie zabije. Byl placz placz placz plaaacz i plaaacz. Nasz wspolny. A bo to raz ja kladlam do lozeczka na poczatku jak juz wyla bez przerwy, zakrywalam uszy i glosno darlam LA LA LA LA LA LA LA LA LA. A ona wyla. Ale po paru sekundach wiedzialam ze ona tam lezy i dalej wyje i ma tylko mnie. Tak jak piszesz... ze gdy czlowiek nie to ma ochote zostawic zeby soe wyryczal. Ochote tak ale czy mimo wszystko kiedykolwiek to zrobilas?
No racja że myślałam o tym ale nigdy nie było mnie stać na zniesienie dłużej niż paru minut płaczu.
A z nocami to jest różnica między "bywało różnie" a spaniem godzinę. Nie wiem jak by było gdyby ten ibuprofen nie zadziałał i nie miałabym dwóch ostatnich dobrych nocy.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 11:33   #1521
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
To jezeli przystawianie dziala, to co w nim zlego? Ja tak rozumiem karmienie na zadanie. Czyli karmisz wg zegarka? Czy najpierw sprawdzasz wszystkie inne mozliwosci? Ruri sie do mnie/ nas (mam na mysli glownie starsza corke) dopasowala. Z drugiej strony czasu na kp jest tak malo, ze moge sobie pozwolic podawac piers na kazde (przypominam, ze nieliczne) marudzenie.
Przystawianie eliminuje skutek (placz) a nie problem (obsrana pielucha/zmęczenie itp). Nie karmie wg zegarka. Po prostu staram się zrozumieć co mojemu dziecku dolega co mu nie pasuje. Nie dowiem się dając pierś za każdym razem bo tak jak mówię, ona nigdy nie odmowi. Twoja corka jak nie jest głodna to odsuwa, moja nie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 11:36   #1522
Małgosia89
Zakorzenienie
 
Avatar Małgosia89
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez loudres Pokaż wiadomość
A to pediatra juz was wysłał? Bo mój mówił żeby poczekać jeszcze ? Ale ja nie wiem czy jak mąż wróci za dwa miesiące to nie pójdę do niego po skierowanie do laryngologa.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

A tak po za tym to wodniak jądra, wchlonal się prawie już. Za 3 miesiące kontrola. Juhuu
Tak, pediatra nas wysłał. Powiem Ci szczerze, że ja widzę, że małemu to wędzidełko się sporo wyciągnęło w stosunku do tego co było po porodzie. Chyba trafiłam na fajną laryngolog, bo powiedziała, że jeżeli nie ma problemów z karmieniem, a mały przybiera na wadze to warto poczekać i obserwować, zwłaszcza, że ma je bardzo cieniutkie. Nie ma sensu stresować dziecka, bo może ten zabieg wcale nie będzie potrzebny.
Ty widzisz u Twojego synka żeby ten język był w pewien sposób ograniczony przez to wędzidełko?
A z wodniakiem - super! Ulgaa
__________________
ludzie boją się zmian, nawet na lepsze...

Nasz mały cud...


Małgosia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 11:44   #1523
agu23gda
Wtajemniczenie
 
Avatar agu23gda
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 131
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Przystawianie eliminuje skutek (placz) a nie problem (obsrana pielucha/zmęczenie itp). Nie karmie wg zegarka. Po prostu staram się zrozumieć co mojemu dziecku dolega co mu nie pasuje. Nie dowiem się dając pierś za każdym razem bo tak jak mówię, ona nigdy nie odmowi. Twoja corka jak nie jest głodna to odsuwa, moja nie.
Ja mysle, ze tak jak pisze owieczka, ze Milenka jest mlodsza i jeszcze nie raz Ci pokaze, ze nie o cycka chodzi. moja potrafi odmowic piersi ale rzadko. Za to wiem, ze nie chodzi o jedzenie jak sobie ssie a bokiem wypuszcza. Ona mokra. Ja mokra. Poduszka do karmienia mokra a ona se lezy i ciumka bo fajnie jest u mamy se polezec.

Moje dziecko sie mega zmienilo. Bo ona teraz tylko marudzi na glod i zmeczenie. Ale u nas to jedno i to samo bo spi tylko przy piersi. Wiec zeby zaspokoic sen sila rzeczy musze dac jej cycka. Pociagnie 4 razy i nara. I spi. Na mokra pieluche nie marudzi bo nie zdazy jak sie sQpczy to wiem o tym od razu i przebieram. A jak tylko siusie to luzik bo ja i tak przebieram co 2h. no i moja nie placze tylko nauczyla sie krzyczec i sie teraz wymadrza. Lezy i sie drze. A matka i ojciec usluguja
agu23gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 11:51   #1524
Virves
Raczkowanie
 
Avatar Virves
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 456
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Hej, dziś mi trochę lepiej bo się wyspałam. Co do wczorajszego zasypiania to ja też nie stosowałam się do tej metody w 100% bo chyba z żalu wyskoczyłabym przez okno jakby to dłużej trwało. Czekałam 2 minuty, ale i to dało mi mocno do wiwatu. Kuba po dwóch wizytach zasnął, ale jeśli tak by się nie stało to zapewne dłużej bym nie wytrzymała.

Generalnie nie można stosować metody jeśli nie jest się do niej przekonanym. Tak więc ja chyba odpuszczę. Co prawda bede wychodzić z pokoju żeby mały oswajał się z wieczorną samotnością, ale jak usłyszę płacz to przyjdę.

Wczoraj szukając informacji o różnych metodach natknęłam się na fragment pewnej książki. Dotyczył on właśnie płaczu dziecka kiedy nikt nie reaguje i wiecie co? poczułam się fatalnie ( to tak lekko powiedziane). Zaczęłam płakać jak głupia i zastanawiać się co ze mnie za matka.
Mój syn nie zasłużył sobie niczym żebym go tak traktowała.
Virves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 12:26   #1525
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Virves Pokaż wiadomość
Hej, dziś mi trochę lepiej bo się wyspałam. Co do wczorajszego zasypiania to ja też nie stosowałam się do tej metody w 100% bo chyba z żalu wyskoczyłabym przez okno jakby to dłużej trwało. Czekałam 2 minuty, ale i to dało mi mocno do wiwatu. Kuba po dwóch wizytach zasnął, ale jeśli tak by się nie stało to zapewne dłużej bym nie wytrzymała.

Generalnie nie można stosować metody jeśli nie jest się do niej przekonanym. Tak więc ja chyba odpuszczę. Co prawda bede wychodzić z pokoju żeby mały oswajał się z wieczorną samotnością, ale jak usłyszę płacz to przyjdę.

Wczoraj szukając informacji o różnych metodach natknęłam się na fragment pewnej książki. Dotyczył on właśnie płaczu dziecka kiedy nikt nie reaguje i wiecie co? poczułam się fatalnie ( to tak lekko powiedziane). Zaczęłam płakać jak głupia i zastanawiać się co ze mnie za matka.
Mój syn nie zasłużył sobie niczym żebym go tak traktowała.
Nie ma co się samobiczować, każda matka ma takie momenty. Przez 2 minuty nie dostanie choroby sierocej a lepiej wyjść niż krzyknąć albo potrząsnąć dzieckiem.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 12:27   #1526
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Przystawianie eliminuje skutek (placz) a nie problem (obsrana pielucha/zmęczenie itp). Nie karmie wg zegarka. Po prostu staram się zrozumieć co mojemu dziecku dolega co mu nie pasuje. Nie dowiem się dając pierś za każdym razem bo tak jak mówię, ona nigdy nie odmowi. Twoja corka jak nie jest głodna to odsuwa, moja nie.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
Ja się co prawda miałam nie odzywać, ale jeszcze tylko napiszę, że mój brat miał tak samo. Mama mu dawała pierś jak tylko zapłakał i choćby 5 minut temu jadł, to nigdy nie odmówił. Sporo ulewał a od tego uspokajania piersią był coraz grubszy i coraz trudniej mu się oddychało i w końcu wylądował w szpitalu.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 12:40   #1527
malaja86
Rozeznanie
 
Avatar malaja86
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 895
Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
Ja się co prawda miałam nie odzywać, ale jeszcze tylko napiszę, że mój brat miał tak samo. Mama mu dawała pierś jak tylko zapłakał i choćby 5 minut temu jadł, to nigdy nie odmówił. Sporo ulewał a od tego uspokajania piersią był coraz grubszy i coraz trudniej mu się oddychało i w końcu wylądował w szpitalu.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Uspokajanie piersią nie jest rozwiązaniem ale Twoja mama napewno wiedziała, że się nie powinno tak robić a robiła. Każda matka chce pomóc dziecku czy ma miesiąc, rok czy 18 lat.
Moja nie uspokaja sie na pierś ale ostatnio zasypia na piersi czego już nie było przy czym ponad tydzień temu przestała ssać smoka. Dziś jej go podałam i chwile trzyma. Chyba wolę smoka niż fakt że śpi wtulona we mnie a ja nie mogę nic zrobić.
Poza tym pochwale dziś były tylko 2 pobudki noce. Chyba w poprzednie noce za szybko ją dotykałam.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

A o sukces udało sie spać bez lampki
__________________
udało się - będziemy rodzicami

Edytowane przez malaja86
Czas edycji: 2016-01-11 o 12:39
malaja86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 12:42   #1528
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Cytat:
Napisane przez malaja86 Pokaż wiadomość
Uspokajanie piersią nie jest rozwiązaniem ale Twoja mama napewno wiedziała, że się nie powinno tak robić a robiła. Każda matka chce pomóc dziecku czy ma miesiąc, rok czy 18 lat.
Moja nie uspokaja sie na pierś ale ostatnio zasypia na piersi czego już nie było przy czym ponad tydzień temu przestała ssać smoka. Dziś jej go podałam i chwile trzyma. Chyba wolę smoka niż fakt że śpi wtulona we mnie a ja nie mogę nic zrobić.
Poza tym pochwale dziś były tylko 2 pobudki noce. Chyba w poprzednie noce za szybko ją dotykałam.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

A o sukces udało sie spać bez lampki
No nie wyglądała, jakby wiedziała

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 13:06   #1529
agu23gda
Wtajemniczenie
 
Avatar agu23gda
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 131
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

My spimy przy swietle takim ledwo ledwo ale to tez ze wzgledu na mnie. Jak sie w nocy przebudze ja lub tz to widzimy ja i jestem spokojniejsza a i ona nie lubi ciemnosci. Wieczorem nawet jadac autem musi byc zapalone swiatlo. Gasze dopiero jak zasnie. A jak sie obudzi i jest ciemno to placz.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

A i ja tez sie pochwale moim sukcesem. Udalo mi sie odlozyc mala bo zasnela na rekach. Co prawda nie do lozeczka bo ZAWSZE sie budzi jak ja unosze zeby nie zahaczyc o szczebelki wiec madra mama Aga polozyla ja do nas na lozko i udalo sie za 1 razem. To juz 10 minut. Jaja jak berety. Az zdjecie tz wyslalam bo mi nie wierzyl nie spala u nas chyba ze 3 miesiace

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Aaa i ten sukces trwa JUZ 10 minut jakby co haha a teraz i wskoczyla w trakcie pisania 11 minuta
agu23gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 13:09   #1530
201701300931
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
Dot.: Wrześniowe mamusie 2015 - część II

Mój mały wrócił do zasypiania nocnego o północy Wcześniej chodził spać o 22. I jak dzisiaj musiałam wstać o 6 to jestem nieprzytomna
201701300931 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-10 20:55:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:59.