Wrześniowe mamusie 2015 - część II

[cafeaulait88]

a wasze dzieci też już coś kombinują z siadaniem? nasz Mateusz jak się go tylko weźmie do siebie i układa do karmienia to ciągnie głowę do klatki i coraz bardziej sam się podnosi

[agu23gda]

Matko jedyna moje dziecko dzis caly dzien spi. Fakt obudzilismy ja dzisiaj chwile przed 7 do lekarza ale ona codziennie wstaje ok 7, 7-30 wiec raczej nie odsypia. Nawet pudło z zabawkami dzisiaj nie ruszone. Budzi sie, beczy nawet oczy nie otwiera bo taka zmeczona i spi dalej. Albo cyca i dalej spac. To odlozona. To na lozku. No szok

[loudres]

Mój od 12 tak się zachowuje ale spać sam nie chce. Tylko jak go trzymam śpi jak zabity slina z buzi leci haha. Obudził się o 15 a już ziewa leży kwiczy zaraz go kładę.

[malina_90]

Napisane przez ridja devojka

Moim zdaniem są po prostu spokojniejsze dzieci, które odłożone do łóżeczka zasypiają na luzie.
Nie wprowadziłabyś "dyscypliny" niemowlakowi, które krzyczy jak oparzone odkładane do łóżeczka... kilka godzin.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam tę idiotkę Hogg, która twierdzi, że nie ma bata, jak odłożysz dziecko po którymśtam ziewnięciu to zaśnie jak zaklęte!
W życiu się nie czułam tak nieudolna jak podczas czytania tej głupiej książki.

dokładnie! ja też tak miałam, zastanawiałam się co robię nie tak, że moje dziecko nie chce spac i drze sie mimo tego ze ziewa co 5sekund. mały od urodzenia był kłądzony tylko do lozeczka do spania, dlatego ze strasznie balismy sie opowiasci o noszeniu 10kg dziecka bo samo nie moze zasnac, poza tym naczytalam sie wlasnie hogg ze tak sie da. nic go nie bylo w stanie uspic, wył jak szalony, zadne noszenie, tulenie, spiewanie, glaskanie, na boku, na wznak, jasno, ciemno, nic. wył 40 min z przerwą na cycanie smoczka, wypluwał, wył, smoczek, cycanie, wypluwal, wyl, zasypial. w 3 mcu nauczyl sie ze jak jest kladzony do lezeczka to musi sie ogarnac i zasnac bo nikt go nie podniesie. (chcialam, ale to nie dawalo rezultatu, bo noszenie go nie usypialo, gdyby nie to to pewnie do dzisiaj bym go nosila przed spaniem i lulała) ale myslalam ze wyrwe sobie wszystkie wlosy tak mnie ten ryk denerowowal...

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez cafeaulait88

a wasze dzieci też już coś kombinują z siadaniem? nasz Mateusz jak się go tylko weźmie do siebie i układa do karmienia to ciągnie głowę do klatki i coraz bardziej sam się podnosi

moj jest z 1 wrzesnia, wiec ma juz prawie 4,5mca, siada jak go tylko za rączki zlapiesz... poczekaj jeszcze chwile to bedzie chcial wstac, bo samo siedzenie to przeciez nuda.. wgl szybko sie nudzi...
a wasze dzieciaczki zaczynaja juz cos probowac pelzac?

[cafeaulait88]

Napisane przez malina_90

dokładnie! ja też tak miałam, zastanawiałam się co robię nie tak, że moje dziecko nie chce spac i drze sie mimo tego ze ziewa co 5sekund. mały od urodzenia był kłądzony tylko do lozeczka do spania, dlatego ze strasznie balismy sie opowiasci o noszeniu 10kg dziecka bo samo nie moze zasnac, poza tym naczytalam sie wlasnie hogg ze tak sie da. nic go nie bylo w stanie uspic, wył jak szalony, zadne noszenie, tulenie, spiewanie, glaskanie, na boku, na wznak, jasno, ciemno, nic. wył 40 min z przerwą na cycanie smoczka, wypluwał, wył, smoczek, cycanie, wypluwal, wyl, zasypial. w 3 mcu nauczyl sie ze jak jest kladzony do lezeczka to musi sie ogarnac i zasnac bo nikt go nie podniesie. (chcialam, ale to nie dawalo rezultatu, bo noszenie go nie usypialo, gdyby nie to to pewnie do dzisiaj bym go nosila przed spaniem i lulała) ale myslalam ze wyrwe sobie wszystkie wlosy tak mnie ten ryk denerowowal...

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------


moj jest z 1 wrzesnia, wiec ma juz prawie 4,5mca, siada jak go tylko za rączki zlapiesz... poczekaj jeszcze chwile to bedzie chcial wstac, bo samo siedzenie to przeciez nuda.. wgl szybko sie nudzi...
a wasze dzieciaczki zaczynaja juz cos probowac pelzac?

mój tak. jak leży na brzuchu i włączam mu jego ulubioną zabawkę to macha wszystkimi kończynami. tak jakby pływał. a jak kładę go sobie na brzuchu to normalnie po mnie idzie. widocznie ma się gdzie u mnie odepchnąć trochę

[MamaMuminka25]

Napisane przez cafeaulait88

a wasze dzieci też już coś kombinują z siadaniem? nasz Mateusz jak się go tylko weźmie do siebie i układa do karmienia to ciągnie głowę do klatki i coraz bardziej sam się podnosi

Ojej mój skubaniec to normalnie z tej pozycji ciągnie się i siada. Muszę go kłaść spowrotem,a ten uparciuch ciągle próbuje.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Co do siadania to mój nawet w foteliku samochodowym próbuje się przyciągnąć do stóp... O leżaczku nie wspomnę.

[201701300931]

W moje dziecko od soboty wstąpił diabeł. Nie mam już siły. Jestem od 5 na nogach i nawet nie miałam kiedy zasnąć, bo mały sobie uciął dwie 20-minutowe drzemki przy cycku :/ A tak to jedzenie co 1,5-2 godziny (a ostatnie 1,5 miesiąca jadł co 3), chwila zabawy i testowanie nowych tonów, bo strasznie piszczy Znowu mi gdzieś po głowie chodzi, że się nie najada, ale nie chcę nic dawać, bo co dostawał mm albo mieszankę kaloryczną to przyrost był jeszcze gorszy niż na samym cycku

[malaja86]

Napisane przez cafeaulait88

a wasze dzieci też już coś kombinują z siadaniem? nasz Mateusz jak się go tylko weźmie do siebie i układa do karmienia to ciągnie głowę do klatki i coraz bardziej sam się podnosi

Moja z 29 wrzesnia W leżaczku bujaczku fisher price siada z pozycji leżącej. Od wczoraj udało jej się aż pokazać z drugiej strony pałąka z zabawkami

[mirabelka8008]

Napisane przez malaja86

Moja z 29 października. W leżaczku bujaczku fisher price siada z pozycji leżącej. Od wczoraj udało jej się aż pokazać z drugiej strony pałąka z zabawkami

Malaja 29 października? To Ty nasza słonica jestes

[Małgosia89]

My jutro szczepienie... ehh nie cierpie tego

[malaja86]

Napisane przez Małgosia89

My jutro szczepienie... ehh nie cierpie tego

Trzymam kciuki. U nas morfologia i mocz jak pobiorę próbkę....

[malina_90]

Napisane przez cafeaulait88

mój tak. jak leży na brzuchu i włączam mu jego ulubioną zabawkę to macha wszystkimi kończynami. tak jakby pływał. a jak kładę go sobie na brzuchu to normalnie po mnie idzie. widocznie ma się gdzie u mnie odepchnąć trochę

a widzisz, moj sie nauczyl przekrecac na brzuch, ale zaraz potem wrzeszczy ze nie moze isc, probuje sie odepchnac nogami, rece ma na boku, twarz na podlozu i wrzeszczy ze on chce isc... nie wiem jak mu pokazac ze bez uzycia rak sie nie przemiesci, ze na twarzy sie nie chodzi z drugiej strony jak go zostawie, niech trenuje, moze sam zatrybi, to to jego wrzeszczenie mnie tez denerwuje i go podnosze.. ehh w taki sposob to on sie nie nauczy raczkowac ;P

[meneq]

Napisane przez malina_90

a widzisz, moj sie nauczyl przekrecac na brzuch, ale zaraz potem wrzeszczy ze nie moze isc, probuje sie odepchnac nogami, rece ma na boku, twarz na podlozu i wrzeszczy ze on chce isc... nie wiem jak mu pokazac ze bez uzycia rak sie nie przemiesci, ze na twarzy sie nie chodzi z drugiej strony jak go zostawie, niech trenuje, moze sam zatrybi, to to jego wrzeszczenie mnie tez denerwuje i go podnosze.. ehh w taki sposob to on sie nie nauczy raczkowac ;P

Nauczy sie, tyle ze w swoim czasie

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez Małgosia89

My jutro szczepienie... ehh nie cierpie tego

Kciuki!
My w piatek idziemy na bilans i szczepienie. I tak jak mnie nie wzruszaja szczepienia, tak tego nie cierpie. Gruzlica bedzie i szczepienie pieczatkowe. Koszmar jakis

[malina_90]

Napisane przez Małgosia89

My jutro szczepienie... ehh nie cierpie tego

my tez idziemy, w czwartek, ciekawe jak to zniesie, bo po pierwszym szczepieniu bylo ok, a kuzynki maluchy oba mialy goraczke po drugim..

Napisane przez meneq

Nauczy sie, tyle ze w swoim czasie

no, najwyraźniej swoje musi wywrzeszczec, bawic sie umie na przedramionach, ale ruszyc sie juz nie, kladzie sie na twarz..

[meneq]

Napisane przez malina_90

my tez idziemy, w czwartek, ciekawe jak to zniesie, bo po pierwszym szczepieniu bylo ok, a kuzynki maluchy oba mialy goraczke po drugim..



no, najwyraźniej swoje musi wywrzeszczec, bawic sie umie na przedramionach, ale ruszyc sie juz nie, kladzie sie na twarz..

To niech sie bawi. Tak wzmacnia ramiona. Czy Ty widzialasraczkujace 4miesieczne niemowle? ma na to drugie tyle, zeby opanowac

[malina_90]

Napisane przez meneq

To niech sie bawi. Tak wzmacnia ramiona. Czy Ty widzialasraczkujace 4miesieczne niemowle? ma na to drugie tyle, zeby opanowac

nie, nie nie nie chodzi mi o to zeby juz chodzil, nie dziwie sie tylko ze jak chce sie bawic to spoko, podtrzyma sie na przedramionach, glowe sobie trzyma, wszystko fajnie, a jak juz chce sie przemiescic, probuje, to wrzeszczy i lezy na twarzy

[agu23gda]

No o tym pomyslalam... nasze dzieci sa przeciez jeszcze malutkie... nie wymagajmy od nich nie wiadomo czego no tyle on nie rozumie, ze bez uztcia rak sie nie przemiesci co tez nie ma jeszcze na to sily zwyczajnie. Moja poki co od paru dni zaczela sie swobodnie obracac z plecow na brzuch. I mimo, ze czesto widze ze juz nie ma sily to jak tylko ja klade na plecach to ona fik..i juz na brzuszku. Bawilam sie z nia wczesniej turlajac po dywanie ale nie wybiegam zbytnio do przodu. Niech rozwija sie w swoim tempie i tak jak przypada na jej wiek. Nie widzialam tez hak zyje 4 miesiecznego raczkujacego dziecka.
I u nas od wczoraj hitem jest machanie grzechotka. Surykatka zaczela miec swiadomosc swoich rak juz w pelni. I widzi ze poruszanie reka daje efekt halasu. Wali czym sie da i w co sie da. istne kongo w domu.

[meneq]

Napisane przez malina_90

nie, nie nie nie chodzi mi o to zeby juz chodzil, nie dziwie sie tylko ze jak chce sie bawic to spoko, podtrzyma sie na przedramionach, glowe sobie trzyma, wszystko fajnie, a jak juz chce sie przemiescic, probuje, to wrzeszczy i lezy na twarzy

A Ty nie wsciekalabys sie, gdybys chciala a nie mogla? No to jak ma sie czuc

[czarownica_tea]

Heh Alka robi tak samo. Na brzuszku leży, unosi się na przedramionach albo robi taką fokę. A potem chce się przemieszczać, rusza nożkami, głowa na ziemi i wrzask. Czasem jak trafi nogami na pałąk od maty to się odpycha i przesuwa ok 1-2 cm.
Dziś w nocy wystąpił fenomen chyba w reakcji na wieczorna wizytę u neurologa. Obudziła się 1:30. Zjadła i ona się będzie bawić. 1,5h ją usypiałam i nic. TŻ wziął ja na 40 minut na matę do zabawy i padła. Ona wyspana a my jak zombie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[meneq]

Napisane przez agu23gda

No o tym pomyslalam... nasze dzieci sa przeciez jeszcze malutkie... nie wymagajmy od nich nie wiadomo czego no tyle on nie rozumie, ze bez uztcia rak sie nie przemiesci co tez nie ma jeszcze na to sily zwyczajnie. Moja poki co od paru dni zaczela sie swobodnie obracac z plecow na brzuch. I mimo, ze czesto widze ze juz nie ma sily to jak tylko ja klade na plecach to ona fik..i juz na brzuszku. Bawilam sie z nia wczesniej turlajac po dywanie ale nie wybiegam zbytnio do przodu. Niech rozwija sie w swoim tempie i tak jak przypada na jej wiek. Nie widzialam tez hak zyje 4 miesiecznego raczkujacego dziecka.
I u nas od wczoraj hitem jest machanie grzechotka. Surykatka zaczela miec swiadomosc swoich rak juz w pelni. I widzi ze poruszanie reka daje efekt halasu. Wali czym sie da i w co sie da. istne kongo w domu.

Brawo Ewka! A z brzucha na plecy potrafi? Zabawa na dobre sie zacznie jak bedzie sie turlac

[malina_90]

Napisane przez czarownica_tea

Heh Alka robi tak samo. Na brzuszku leży, unosi się na przedramionach albo robi taką fokę. A potem chce się przemieszczać, rusza nożkami, głowa na ziemi i wrzask. Czasem jak trafi nogami na pałąk od maty to się odpycha i przesuwa ok 1-2 cm.
Dziś w nocy wystąpił fenomen chyba w reakcji na wieczorna wizytę u neurologa. Obudziła się 1:30. Zjadła i ona się będzie bawić. 1,5h ją usypiałam i nic. TŻ wziął ja na 40 minut na matę do zabawy i padła. Ona wyspana a my jak zombie

dokladnie tak! i tak patrzysz i sobie myslisz ze przeciez to ta sama pozycja, po co Ty kladziesz tą twarz na podlodze, na twarzy sie nie da jechać... no nic, czyli nie tylko moj tak robi, muszą zajarzyć

[agu23gda]

Napisane przez meneq

Brawo Ewka! A z brzucha na plecy potrafi? Zabawa na dobre sie zacznie jak bedzie sie turlac

Potrafi i przezto prawie zawalu dostalam bo to tez sie stalo z dnia na dzien. Nie umiala ani z plecow na brzuch ani odwrotnie. Wiec pare dni temu polozylam jak zwykle na podlodze koc i na nim Ewe na plecach. Odwrocilam sie po pojemnik z zabawkami jakies 3 metry od niej. Trwalo to no... 10 sekund? Odwracam sie a ona nie na kocu ale na panelach pod moimi nogami. Prawie ja zdeptalam. Przestraszylam sie i krzyknelam. Pojemnik z zabawkami az podrzucilam zeby odskoczyc i nie nadepnac na wlasne dziecko i wielka plastikowa kula wypadla z zabawek i huknela moze z 2 cm od je glowy? Ona oczywiscie rozesmiana a ja zes....na zeby sprawdzic jak to sie stalo 'odturlalam' ja na miejsce i wyszlo ze obrocila sie z plecow na brzuch po 2 razy zeby sie tam dostac. I od tamtego czasu wedrowki ludów mam po dywanie

[meneq]

Dobrze, ze nic sie nie stalo! Teraz trzeba uwazac. Jest zabawa!! ja juz na to czekam, zwlaszcza, ze Ruri obserwuje siostre jak sie turla.

[Małgosia89]

Napisane przez malina_90

nie, nie nie nie chodzi mi o to zeby juz chodzil, nie dziwie sie tylko ze jak chce sie bawic to spoko, podtrzyma sie na przedramionach, glowe sobie trzyma, wszystko fajnie, a jak juz chce sie przemiescic, probuje, to wrzeszczy i lezy na twarzy

Mój tak samo robi

My juz po szczepieniu. Janek wazy 6570g Bidulek sie naryczał okropnie, teraz śpi...

[cafeaulait88]

jeeeju, ale to jest różnica... z dnia na dzień u takich maluchów. jeszcze wczoraj Mateusz jak "pływał" to właśnie z głową w kocu. a dzisiaj już ma sztywno podniesioną głowę i chwyta to co ma przed sobą i oczywiście wkłada do buzi nie miałam kontaktu z takimi małymi dziećmi i sądziłam, że ten rozwój u nich to trochę dłużej trwa a tu po prostu ciągle coś nowego

a tak poza tym to jestem na dobrej drodze aby zostać łysa włosy mi tak lecą, że jak na to patrzę to prawie płaczę. zawsze miałam fioła na punkcie swoich włosów a tu takie coś

[party_girl7]

Mój też robi postępy, na brzuchu coraz dłużej, ale jak mu się znudzi to foczka i płacz :p za to na macie juz nie tylko wali rączkami w zabawki ale też je chwyta i ciągnie! Jestem dumna.
Ale dziś ma gorszy dzień, jest bardzo wymagający...

[zuzulka_89]

Napisane przez cafeaulait88

jeeeju, ale to jest różnica... z dnia na dzień u takich maluchów. jeszcze wczoraj Mateusz jak "pływał" to właśnie z głową w kocu. a dzisiaj już ma sztywno podniesioną głowę i chwyta to co ma przed sobą i oczywiście wkłada do buzi nie miałam kontaktu z takimi małymi dziećmi i sądziłam, że ten rozwój u nich to trochę dłużej trwa a tu po prostu ciągle coś nowego

a tak poza tym to jestem na dobrej drodze aby zostać łysa włosy mi tak lecą, że jak na to patrzę to prawie płaczę. zawsze miałam fioła na punkcie swoich włosów a tu takie coś

Mi też strasznie lecą dlatego zaczęłam brać witaminy dla mam kp plus wcieram Jantar w skórę głowy. Po Jantarze planuje seboradin co by pobudzić szybszy wzrost nowych włosów

[cafeaulait88]

Napisane przez zuzulka_89

Mi też strasznie lecą dlatego zaczęłam brać witaminy dla mam kp plus wcieram Jantar w skórę głowy. Po Jantarze planuje seboradin co by pobudzić szybszy wzrost nowych włosów

i to skuteczne jest?

[zuzulka_89]

Napisane przez cafeaulait88

i to skuteczne jest?

Kiedyś pomogło znacznie ograniczyć wypadanie. Mam nadzieję że i teraz pomoże