Wrześniowe mamusie 2015 - część II

[wonderka]

Owieczka wiem, że jesteś z Gda, czytam wasz wątek odkąd on istnieje, od grudnia,był przyczynkiem do tego, że zdecydowałam się na ciążę.

Jestem z Dolnego Miasta

[loudres]

Napisane przez wonderka

Ja mam model Ship Hop Chevron Blue, kosztowała około 200zl chyba...

https://www.google.pl/search?q=skip+...SewBqCaQJNM%3A

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Mam nadzieje, ze link zadziała.

Saszetka też jest w zestawie?

[owieczkaa]

Napisane przez wonderka

Owieczka wiem, że jesteś z Gda, czytam wasz wątek odkąd on istnieje, od grudnia,był przyczynkiem do tego, że zdecydowałam się na ciążę.

Jestem z Dolnego Miasta

A no to nas szpiegujesz hihi.

[loudres]

Napisane przez owieczkaa

A no to nas szpiegujesz hihi.

Myślę że sporo jest tych szpoegujacych bo co chwilkę ktoś się ujawnia! hiehie

[czarownica_tea]

Co do znieczulenia to w ciąży podaje się takie z mniejsza ilością adrenaliny. Przy kp podaje się normalne. Godzinę po tym jak puści znieczulenie można karmić piersią. Znieczulenia w stomatologii są raczej miejscowe czyli nasiekowe i tylko niewielka ilośc dostaje się do krwi a do mleka jeszcze mniej. Ja jestem w trakcie leczenia kanałowego i kp Małą. Fakt ze chodzę na 18 a karmie potem ok 4-5 rano bo usypia ja TŻ


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[melawen]

Napisane przez aniaska4

To ja Wam powiem cos strasznego.. musialam wyrwac 8 w 7 miesiacu ciazy z lekkim tylko znieczuleniem. Ale potem dostalam jakiego suchego zebodolu czy jakos tak i przez ponad tydzien gryzlam sciany z boli bo moglam wziac tylko paracetamol ktory nic nie dawal.. no wspominam to koooooszmaaarnie!!

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------



Opowiedzcie mi troche o wspolnych kapielach? Tak sobie lezycie czy jak? No i dlugo to trwa? A Wam nie jest za zimno? Bo ta woda dla maluszka jest przeciez chlodniejsza. Bo i ja bym bardzo chciala sprobowac a sie lękam No i boje sie ze sie poslizgne wychodzac z malą z wanny..

U nas woda ok. 39-40 stopni. Kładę go na sobie powoli zanurzam po szyję. daje mu też popływać na brzuszku. Teraz odłożyłam zabawki, ale póki co mało się interesuje, już najbardziej książeczka

[wonderka]

Napisane przez loudres

Saszetka też jest w zestawie?

Tak saszetka i mini mata do przewijania.

Owieczka no można tak powiedzieć

[owieczkaa]

Napisane przez wonderka

Tak saszetka i mini mata do przewijania.

Owieczka no można tak powiedzieć

A czemu się wcześniej nie ujawniłaś? Mnie to by już dawno któraś kłótnia zmusiła do zajęcia stanowiska

[aniaska4]

Musze w takim razie sprobowac tych kapieli. My chodzimy z Ala na zajecia na basen. Dobrze sie tam czuje wiec pewnie w wannie tez bedzie fajnie

Ja piore dzieciece raz na tydzien lub rzadziej. Mamy tyle ubranek ze z powodzeniem starcza. Tylko stosuje wielorazowe pieluchy no to je zapieram w umywalce, susze a pozniej piore w pralce jak sie juz uzbiera ich troche.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

A a propo hip skop to zakochana jestem w ich matach poankowych..ale na chwile obecna cena dla mnie zaporowa
I ktos sie pytal skad jestem to z Warszawy

[meneq]

My sie wlasnie pakujemy. Tz dostal urlop i wybywamy na "wakacje"

[czarownica_tea]

Ale zazdroszczę . My dopiero koniec maja


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[meneq]

Napisane przez czarownica_tea

Ale zazdroszczę . My dopiero koniec maja


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My zalegly letni ale tylko 4dni

[mysza007]

Tak Was Kochane poczytuje i widzę, że nie tylko mój Bartek ucina sobie drzemki wieczorem żeby potem o 22 sobie fikac, on to mi potrafi iść spac o 1 w nocu

[malaja86]

Napisane przez mysza007

Tak Was Kochane poczytuje i widzę, że nie tylko mój Bartek ucina sobie drzemki wieczorem żeby potem o 22 sobie fikac, on to mi potrafi iść spac o 1 w nocu

Padłabym trupem. Moja raz tak poszła, ze dwa koło 22 ale normalnie to najpóźniej o 20.30

[aniaska4]

Napisane przez mysza007

Tak Was Kochane poczytuje i widzę, że nie tylko mój Bartek ucina sobie drzemki wieczorem żeby potem o 22 sobie fikac, on to mi potrafi iść spac o 1 w nocu

A u mnie jest taka sytuacja, ze Ala wstaje z popoludniowej drzemki ok 15-16 a kapiemy ja o 19. I normalnie od 17:30 to jest jakas masakra! Tylko na rekach, nie da sie niczym zajac tylko ryk, bek i gluty z nosa... U Was tez tak jest?
A jeszcze mam pytanie. Czy Wasze pociechy tez sie taaaaak dra przy ubieraniu po kapieli, bo u mnie to jakis kosmos..

[owieczkaa]

Napisane przez mysza007

Tak Was Kochane poczytuje i widzę, że nie tylko mój Bartek ucina sobie drzemki wieczorem żeby potem o 22 sobie fikac, on to mi potrafi iść spac o 1 w nocu

O matko, padłabym trupem chyba.

Napisane przez aniaska4

A u mnie jest taka sytuacja, ze Ala wstaje z popoludniowej drzemki ok 15-16 a kapiemy ja o 19. I normalnie od 17:30 to jest jakas masakra! Tylko na rekach, nie da sie niczym zajac tylko ryk, bek i gluty z nosa... U Was tez tak jest?
A jeszcze mam pytanie. Czy Wasze pociechy tez sie taaaaak dra przy ubieraniu po kapieli, bo u mnie to jakis kosmos..

U nas drzemka popołudniowa kończy się o 17, wtedy jest 2,5h do spania i to taki optymalny czas. Ale i tak po 18 zaczyna być trudny, zazwyczaj wtedy bierzemy go w chustę i idziemy na szybki spacerek, czasem do sklepu po coś i jest cisza spokój.
A co do ubierania to mój nienawidzi ubierania, i im dalej w dzień tym gorzej znosi przewijanie i inne zabiegi, po kąpieli oczywiście najgorzej. Uspokajamy go od urodzenia suszarką, wciąż działa.

[agu23gda]

Napisane przez aniaska4

A u mnie jest taka sytuacja, ze Ala wstaje z popoludniowej drzemki ok 15-16 a kapiemy ja o 19. I normalnie od 17:30 to jest jakas masakra! Tylko na rekach, nie da sie niczym zajac tylko ryk, bek i gluty z nosa... U Was tez tak jest?
A jeszcze mam pytanie. Czy Wasze pociechy tez sie taaaaak dra przy ubieraniu po kapieli, bo u mnie to jakis kosmos..

U nas ubieranie w dzien jeszcze jakos czasami idzie zamaskowac spiewaniem gadaniem itp. Ale wie zorem po kapieli slyszy jej ryk chyba cale osiedle. Przestaje dopiero w momencie zatkania buzi butelka z mlekiem. Po wieczornym ubieraniu pot sie doslownie ze mnie leje.

Dzisiaj udalo sie uspic myche w 10 minut. Ciekawe jak dzisiaj noc. Dalam zapobiegawczo ibuprom i podnioslam materac klinem. Zeby znow nie srac ogniem ze mi sie wsunie pod koldre wlozylam ja w bawelniany spiworek i przykrylam kocykiem. Mam nadzieje, ze nie bedzie jej zimno i podniesiony materac da ulge z tymi glutami w nosku...

[Małgosia89]

To mój jest chyba ewenementem, bo uwielbia sie ubierac/przebierac/przewijac. A jak zakladam mu czapke to sie smieje

[agu23gda]

Napisane przez Małgosia89

To mój jest chyba ewenementem, bo uwielbia sie ubierac/przebierac/przewijac. A jak zakladam mu czapke to sie smieje

Czapka.. Jeeezus Maaryyjoo

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Ludzie strzelajacy wieczorem petarda pod oknami i to takimi ze chata sie trzesie nie maja ani grama rozumu. Zycze takim zeby im kiedys ktos tak strzelal jak beda mieli male dziecko.

[TusiaeM]

Napisane przez owieczkaa

O matko, padłabym trupem chyba.

U nas drzemka popołudniowa kończy się o 17, wtedy jest 2,5h do spania i to taki optymalny czas. Ale i tak po 18 zaczyna być trudny, zazwyczaj wtedy bierzemy go w chustę i idziemy na szybki spacerek, czasem do sklepu po coś i jest cisza spokój.
A co do ubierania to mój nienawidzi ubierania, i im dalej w dzień tym gorzej znosi przewijanie i inne zabiegi, po kąpieli oczywiście najgorzej. Uspokajamy go od urodzenia suszarką, wciąż działa.

Oo, a jak go ubierasz w ta pogodę do chusty? Ja też mam ochotę wyjść w chuście z mala. Ale nie zasypia Ci w niej?

U mnie przy przebieraniu pieluchy Julka nie płacze, ale czapka i kapiel to krzyki.

[Blondynka17]

Napisane przez Małgosia89

To mój jest chyba ewenementem, bo uwielbia sie ubierac/przebierac/przewijac. A jak zakladam mu czapke to sie smieje

Mój nie lubi czapki ubieranie znosi bez fochow czasem chwyta rekawy od srodka i wtedy sie wscieka za to uwielbia zmienianie pieluchy banana ma zawsze nawet jak sekunde wczwsniej byl maruda nie do zniesinia ;-)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez meneq

My sie wlasnie pakujemy. Tz dostal urlop i wybywamy na "wakacje"

Udanego urlopu my tez intensywnie myslimy nad krótkim wypadem

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

Czapka.. Jeeezus Maaryyjoo

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Ludzie strzelajacy wieczorem petarda pod oknami i to takimi ze chata sie trzesie nie maja ani grama rozumu. Zycze takim zeby im kiedys ktos tak strzelal jak beda mieli male dziecko.

U nas też bramy piekieł się otwierają przy zakładaniu czapki, jak taka wiązana pod szyją to Lucyfer mówi dzień dobry.

A co do fajerwerków to u nas strzelające rury wydechowe... co za bezmózgi.

Napisane przez TusiaeM

Oo, a jak go ubierasz w ta pogodę do chusty? Ja też mam ochotę wyjść w chuście z mala. Ale nie zasypia Ci w niej?

U mnie przy przebieraniu pieluchy Julka nie płacze, ale czapka i kapiel to krzyki.

Ubieram normalnie jak do domu, górą dodatkowa warstwa, szalik, czapka i duuuuża kurtka pod którą mieści się mały i mąż (bo on z nim wieczorem chodzi). Mój w chuście nie zasypia, wręcz przeciwnie, szyi mu nie starcza żeby wszystko obejrzeć.

[201701300931]

Mojego synka nie ma co usypiać przed 23, bo on i tak nie chce spać wcześniej, a dwie godziny poświęcone na usypianie stracone. Kolejny wieczór tak wygląda Jestem wykończona.

I jeszcze kolejny dzień z bólem głowy Co ja takiego zrobiłam?

[aniaska4]

Napisane przez agu23gda

U nas ubieranie w dzien jeszcze jakos czasami idzie zamaskowac spiewaniem gadaniem itp. Ale wie zorem po kapieli slyszy jej ryk chyba cale osiedle. Przestaje dopiero w momencie zatkania buzi butelka z mlekiem. Po wieczornym ubieraniu pot sie doslownie ze mnie leje.

Dzisiaj udalo sie uspic myche w 10 minut. Ciekawe jak dzisiaj noc. Dalam zapobiegawczo ibuprom i podnioslam materac klinem. Zeby znow nie srac ogniem ze mi sie wsunie pod koldre wlozylam ja w bawelniany spiworek i przykrylam kocykiem. Mam nadzieje, ze nie bedzie jej zimno i podniesiony materac da ulge z tymi glutami w nosku...

Jezu jak to dobrze ze nie jestem sama. Od tego placzu to az glowe rozsadza. Dopiero cycek wycisza juz sie balam ze ta moja taka dzika Czapka u nas roznie. Czasem ok a czasem nie ok. A pielucha calkiem spoko

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Jeszcze tylko napisze ze po ostatnim basenie, jak ubieralam to wpadla w taaaaaaaki ryk ze wszystkie dzieci zaczely plakac..efekt domina.. no i wzrok tych Mam..masakra. nastepnym razem wejde do przebieralni ostatnia

[mysza007]

Dzień dobry
My w drodze na szczepienie, aż mi serce pęka i głową z nerwów boli

[ridja devojka]

Powodzenia

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Małgosia89]

Napisane przez mysza007

Dzień dobry
My w drodze na szczepienie, aż mi serce pęka i głową z nerwów boli

Powodzenia! Wiem co czujesz

[MamaMuminka25]

My też dziś szczepienie. Od rana już mi niedobrze.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[TusiaeM]

Napisane przez Danaeee84

I jeszcze kolejny dzień z bólem głowy Co ja takiego zrobiłam?

Głowa to chyba od pogody, bo ja + dwie koleżanki tez miałyśmy.

Co do usypiania to świetnie Cie rozumiem, bo też potrafię tyle spędzić na usypianiu. Tyle, że u nas to loteria, bo:
a) po pierwszym zaśnięciu na noc może juz spać ;
b) może się obudzić po 30 min do godziny, ale podjesc i zasnac
c) jw. + może nie zasnąć i wtedy usypiaj matka dwie godziny.
d) rzadko zdarza się jeszcze, że budzi się po 2 godzinach i tez ma ochotę na zabawę.

A o której macie ostatnia drzemkę? Bo my odkad zrezygnowała z trzeciej i wstaje po spacerze 16-16.30 to o 18.30 jest padnięta i zasypia przy jedzeniu, co w dzień się nie zdarza.

[201701300931]

Nie mamy czegoś takiego jak ostania drzemka U nas to jest loteria czy zaśnie łaskawie w dzień czy nie.

Wcześniej jak zasypiał o 23 to wstawał o 9, dzisiaj po 7 i od razu wielki ryk. Trzeci dzień z bólem głowy. Nie mam siły