Autentyczne!!!! ;)))))))))))) Buahahahahah!

[kasiasiar]

[quote=jatrwam;55217662. Przed wyjściem na randkę robiłam sobie maseczkę typu peel off. Zapomniałam jej tylko zdjąć

[/quote]


Niezła minę musiał mieć TZ jak Ci "skóra" płatami zaczęła schodzić

[solaola]

Napisane przez kasiasiar

Niezła minę musiał mieć TZ jak Ci "skóra" płatami zaczęła schodzić

Hahaha.xD

Ile to razy wychodziłam z koszykiem na rękę ze sklepu,dziwiąc się,że ludzie sie na mnie dziwnie patrzą.?

Nauczycielka się mnie coś spytała a ja powiedziałam"Czekaj" i szukałam w książce.xD

Kiedyś w przedszkolu wrzucilam dziewczynce groszek do talerza z zupą,bo chciała-w dom się bawiłyśmy.xD Później przechlap był.

Więcej nie pamiętam.

[moll_y]

Napisane przez jatrwam

4. Moja mama zawsze pierze bieliznę wkładając ją do rękawów. Któregoś dnia mój brat pędził do szkoły na lekcję wf-u, zaczął ściągać bluzę, a tu mu przy kumplach stanik wypadł

...biedny chlopak pewnie mial juz do konca przechlapane w tej budzie

[kasiasiar]

Albo na odwrót koledzy uznali, że niezły macho z niego co kolekcjonuje bieliznę swoich dziewczyn

[likap]

Ja mam taki aparat na zęby zdejmowany i poszlam w nim do kuchni i chcialam wyjac garnek zeby cos ugotowac a mnie ten aparat tak uciskał, że włożyłam go do innego garnka w szafce i zapomnialam go zabrac i pozniej szukalam go dobry tydzien

[PatrycjaD]

Fajnie się pośmiać z cudzych wpadek, ale chyba każdemu się zdażają... Kiedyś umówiłam się z kolegą, na zakupy. Miałam po niego przyjechać i przed wyjazdem puścić mu sygnał na komórkę. Oczywiście sygnał puściłam, podjechałam już pod dom a jego nie ma. Więc puściłam kolejny sygnał, po kilku minutach kolejny. Pomyślałam, że może zaspał i się dopiero szykuje (to była sobota między 8 a 9 rano). Po kilku następnych minutach już trochę wkurzona dzwonię żeby się dowiedzieć ile mam jeszcze czekać; w słuchawce zaspany głos: "słucham..." a ja z wrzaskiem: "gdzie ty się podziewasz?! umówiliśmy się na rano a ty sobie śpisz, może byś ruszył tyłek i w końcu zszedł na dól!" na co ciągle zaspany i zdezorientowany głos: "a kto mówi?" Pomyślałam, że sobie żartuje i dalej zdenerwowanym głosem: "jak to kto?! Adam, nie rób sobie żartów tylko schodź" Na co dalej spokojny i już mniej zaspany głos: "ale to nie Adam to Tomek..." zdziwiona spojrzałam na wyświetlacz telefonu, do koga ja dzwonię i co prawda nr był wpisany pod Adama, ale zupełnie innego... więc tylko szybko przeprosiłam za pomyłkę i życzyłam miłego snu Okazało się, że nie usunęłam starego numeru tel kolegi i zrobiłam pobudkę jakiemuś biedakowi. Kolega zaraz wyszedł do mnie (widział samochód) i pytał gdzie ja tak wydzwaniam a jemu nawet sygnału nie puszczę...

[heretyczka]

wpadka z początku roku. nowa szkoła, więc nie wiedziałam jeszcze, jak wszystko działa. chciałam skserować w szkole podręcznik od niemca, czytam instrukcję od ksera, wrzucam 60 gr za trzy strony, wciskam przycisk, nie kseruje! doszłam więc do wniosku, że trzeba mieć własny papier. poszłam więc do sklepiku, a że bardzo mi się spieszyło (niemiecki był zaraz po przerwie), to poprosiłam jakąś dziewczynę z początku kolejki, żeby mi kupiła 3 kartki. dałam jej złotówkę i (łaskawie ) powiedziałam, że reszta może być dla niej . ona lekko rozbawiona, że nie potrzebuje mojej reszty, a ja na to wzruszyłam ramionami: "jak chcesz" . wracam zadowolona do ksera a tam okazuje się, że minął 2 minutowy limit czasu od wrzucenia pieniędzy do skserowania. żeby tego było mało wcale nie trzeba mieć własnego papieru - ten w podajniku się skończył! oczywiście sama do tego nie doszłam, musiała mi to uświadomić babka od angielskiego :P w końcu wyszło na to, że biegiem pędziłam do ksera koło szkoły, gdzie zapłaciłam dwa razy, bo babka źle mi skserowała... zamiast 60 gr zapłaciłam ze 2 zł za trzy strony :P

[eloteteie]

Jak byłam mała, czyli dawno, dawno temu, babcia została ze mną, gdy rodzice gdzieś wyszli. Później babcia miała jakieś spotkanie, więc postanowiła umyć u nas włosy. Gdy rodzice wrócili do domu, babcia nie mogła się nadziwić jakie ma miękkie i lśniące włosy, okazało się, że umyła je płynem do kafelków

A to już moja osobista wpadka - na jakiejś imprezie rozmawiam z kolegą, którego znam jako "Kornela". No i w pewnym momencie pytam: "Kornel, a jak Ty właściwie masz na imię?". Na co on odpowiada: "Kornel".
Nie wiedziałam, że jest takie imię

[-mała-]

kilka lat temu, jak mój brat miał jakieś 8 lat, wstał w nocy (znaczy lunatykował chyba bo po "nomalnemu" by tego nie zobił hehhe ) i poszdł do mamy do pokoju żeby jej oznajmić że idzie "zrobić siusiu" a potem zamiast do łazienki poszdł ...do kuchni..i najlepsze jest to że otworzył lodówke i zaczął sie rozbierać i do niej chciał nasikać.... dobrze że mama wparowała i go powstrzymała

[Zekinta]

Ja tez mam pare historii.
Moja kuzynka miala cesarskie ciecie, rano przyszla do niej z odwiedzinami mama z tesciem, a ze rzadko wtedy bywali w szpitalach, założyli ochraniacze na GLOWE!!!!hihih Mowila ze bala sie ze jej szwy pękną ze smiechu

[miu miu]

Napisane przez Zekinta

Ja tez mam pare historii.
Moja kuzynka miala cesarskie ciecie, rano przyszla do niej z odwiedzinami mama z tesciem, a ze rzadko wtedy bywali w szpitalach, założyli ochraniacze na GLOWE!!!!hihih Mowila ze bala sie ze jej szwy pękną ze smiechu

To mnie zabiło

[magdalencja]

Ja właśnie umyłam głowę najpierw odżywką do włosów, potem żelem pod prysznic, a dopiero za trzecim podejściem trafiłam na szampon...:/

[kasiasiar]

Napisane przez Zekinta

Ja tez mam pare historii.
Moja kuzynka miala cesarskie ciecie, rano przyszla do niej z odwiedzinami mama z tesciem, a ze rzadko wtedy bywali w szpitalach, założyli ochraniacze na GLOWE!!!!hihih Mowila ze bala sie ze jej szwy pękną ze smiechu

No i mam super humor na resztę dnia

[moll_y]

Napisane przez kasiasiar

Albo na odwrót koledzy uznali, że niezły macho z niego co kolekcjonuje bieliznę swoich dziewczyn

racja!

[Cześka]

ja pare razy po posmarowaniu kanapki masłem, włozyłam chleb do kosza nóz do lodówki

[spray]

Znajomy TŻa, który ostatnio wrócił z "saksów" opowiadał jak to kupił sobie w brytyjskim markecie multiwitaminę na wzmocnienie, taką w musujących tabletkach. Nie znał zupełnie angielskiego, ale poszedł specjalnie na dział z lekami bez recepty i wybrał takie najbardziej kolorowe, z napisem MEGA POWER. Jak power to pewnie takie z tauryną i kofeiną, w sam raz jak się pracuje po 14 godzin na dobę-pomyślał.
Rozpuszczał te tabsy i pił przez dwa tygodnie, ale zamiast czuć się coraz lepiej- czuł sie coraz bardziej do bani. :/
I wtedy odwiedził go jakiś stary znajomy, zasiedziały w Anglii od lat. Zobaczył te witaminy i się strasznie zdziwił:
-Masz sztuczną szczękę? Nie??? To po co Ci tabetki czyszczące do protez?

[mollya]

pewnie było pyszne

[Justynka1710]

Napisane przez Zekinta

Ja tez mam pare historii.
Moja kuzynka miala cesarskie ciecie, rano przyszla do niej z odwiedzinami mama z tesciem, a ze rzadko wtedy bywali w szpitalach, założyli ochraniacze na GLOWE!!!!hihih Mowila ze bala sie ze jej szwy pękną ze smiechu

Boskie!!!

[Myszka_80]

Napisane przez spray

Znajomy TŻa, który ostatnio wrócił z "saksów" opowiadał jak to kupił sobie w brytyjskim markecie multiwitaminę na wzmocnienie, taką w musujących tabletkach. Nie znał zupełnie angielskiego, ale poszedł specjalnie na dział z lekami bez recepty i wybrał takie najbardziej kolorowe, z napisem MEGA POWER. Jak power to pewnie takie z tauryną i kofeiną, w sam raz jak się pracuje po 14 godzin na dobę-pomyślał.
Rozpuszczał te tabsy i pił przez dwa tygodnie, ale zamiast czuć się coraz lepiej- czuł sie coraz bardziej do bani. :/
I wtedy odwiedził go jakiś stary znajomy, zasiedziały w Anglii od lat. Zobaczył te witaminy i się strasznie zdziwił:
-Masz sztuczną szczękę? Nie??? To po co Ci tabetki czyszczące do protez?

Nie no niesamowite

[andape]

rewelacja....

ja tez cos mam ale nie moje:

1.znajomy opowiadal jak facet w markecie kupil kurczaka i ta folia mu pekla na tasmie przy kasie, krew sie troche wylala i jak to kasjerka zobaczyla to do mikrofonu na caly sklep wola "sprzataczke na kase nr 2 prosze, panu z ptaka pociekło"

2.Znajomi opowiadali jak bedac we Francji chcili skozystac z toalety na dworcu i trafili na taka samosplukujaca sie (łącznie z podlogą) po wyjsciu.Oczywiscie Polak stworzenie oszczedne a drzwi otwieraly sie po wrzuceniu monety wiec zeby zaoszczedzic znajomy wszedl po żonie kozystajac z tego ze drzwi byly otwarte jak wychodzila.No i jak wszedl nagle swiatlo zgaso, on wpadl w panike, wyobrazil sobie ze zaraz podloga sie otworzy a on w "cos" wpadnie, zaczal szukac po scianach czy jest sie czego zlapac i w tym momencie prysznice w scianach oplukaly go az po kolana.Jak z tamtad wyszedl to znajomi lezeli ze smiechu.

3.Znajomy pracuje (tutaj czyli w Anglii) jako ktos taki co jezdzi po firmach i naprawia te male dystrybutorki do wody.Zajechal kiedys do jakiejs chinskiej lechnicy czy czegos takiego i tlumaczy kim jest a chinczyk do niego "hot water not plum plum".Znajomy myslal ze sie udlawi zeby sie nie smiac.

Na razie tyle, jest późno wiec na razie nic innego sobie nie przypominam

a jeszcze jedno - tym razem sama bylam swiadkiem - jechalam zaladowanym autobusem do przystanku w Krakowie o nazwie Krowodrza Górka i na jednym z poprzedzajacych Go kilka osob zrezygnowalo z prób wcisniecia sie - na to ktos z wnetrza autobusu "na górce się wypróżni"...Wszyscy mieli ubaw

[kaolinait]

Napisane przez andape

rewelacja....

ja tez cos mam ale nie moje:

1.znajomy opowiadal jak facet w markecie kupil kurczaka i ta folia mu pekla na tasmie przy kasie, krew sie troche wylala i jak to kasjerka zobaczyla to do mikrofonu na caly sklep wola "sprzataczke na kase nr 2 prosze, panu z ptaka pociekło"


3.Znajomy pracuje (tutaj czyli w Anglii) jako ktos taki co jezdzi po firmach i naprawia te male dystrybutorki do wody.Zajechal kiedys do jakiejs chinskiej lechnicy czy czegos takiego i tlumaczy kim jest a chinczyk do niego "hot water not plum plum".Znajomy myslal ze sie udlawi zeby sie nie smiac.

[musicman]

[marika_lol]

napiane przez Zekinta: Ja tez mam pare historii.
Moja kuzynka miala cesarskie ciecie, rano przyszla do niej z odwiedzinami mama z tesciem, a ze rzadko wtedy bywali w szpitalach, założyli ochraniacze na GLOWE!!!!hihih Mowila ze bala sie ze jej szwy pękną ze smiechu[/quote]

po prostu boskie, zwalilo mnie z krzesla.............

napisane przez spray:

Znajomy TŻa, który ostatnio wrócił z "saksów" opowiadał jak to kupił sobie w brytyjskim markecie multiwitaminę na wzmocnienie, taką w musujących tabletkach. Nie znał zupełnie angielskiego, ale poszedł specjalnie na dział z lekami bez recepty i wybrał takie najbardziej kolorowe, z napisem MEGA POWER. Jak power to pewnie takie z tauryną i kofeiną, w sam raz jak się pracuje po 14 godzin na dobę-pomyślał.
Rozpuszczał te tabsy i pił przez dwa tygodnie, ale zamiast czuć się coraz lepiej- czuł sie coraz bardziej do bani. :/
I wtedy odwiedził go jakiś stary znajomy, zasiedziały w Anglii od lat. Zobaczył te witaminy i się strasznie zdziwił:
-Masz sztuczną szczękę? Nie??? To po co Ci tabetki czyszczące do protez?

Jej, jak bym uslyszala takie haslo, to chyba zwrocilabym te wszystkie tabletki.....


napisane przez andape:

1.znajomy opowiadal jak facet w markecie kupil kurczaka i ta folia mu pekla na tasmie przy kasie, krew sie troche wylala i jak to kasjerka zobaczyla to do mikrofonu na caly sklep wola "sprzataczke na kase nr 2 prosze, panu z ptaka pociekło"

ale siara.......... hahahhahahahahahhahahahha

[spray]

łee, z tym ptakiem cieknącym to już tzw. URBAN LEGEND" Każdy to niby słyszał od znajomego, a to historyjka stara jak pierwszy market w Polsce

[kasientos]

ale dzis w nocy zaliczylam wpade

moja siorka za smrodem (czyt. narzeczonym) przyjechala pozno w nocy.. ja juz w najlepsze zasnelam, bo dzis musialam wczesnie wstac bo szlam do szkoly... smacznie sobie spie az tu nagle ktos mi sie wkrada do pokoju ja wkurzona w najlepsze (bylam pewna ze to siorka, bo ma w zwyczaju jak przyjedzie to sie czule witac) na cale gardlo :****o jedna po cos tu przylazla(u nas to normalne ze sie tak do siebie zwracami i tak sie kochamy)
okazalo sie ze to byla... moja mama caly czas udajemy ze nic nie bylo, ja ze mowilam przez semn a mama ze nie bylo takiej sytuacji

teraz chce mi sie z tego smiac..ale wieczorem wcale do smiechu mi nie bylo

[mollya]

[lalicja]

ależ się uśmiałam, aż mi łzy ciekną

to może ja też coś dodam

Pewnego dnia stałam ze znajomą na przystanku autobusowym i jakoś tak nam do śmiechu było. W którymś momencie ona po prostu mega głośno pierdła! Niby nic, ale tuż za jej tyłkiem na ławce siedział jakiś chłopak, wtedy to ja już nie wytrzymałam i najzwyczajniej w świecie się zesikałam w spodnie, oj droga powrotna do domu była długa śmieszna i mokra...

[miu miu]

Napisane przez lalicja

ależ się uśmiałam, aż mi łzy ciekną

to może ja też coś dodam

Pewnego dnia stałam ze znajomą na przystanku autobusowym i jakoś tak nam do śmiechu było. W którymś momencie ona po prostu mega głośno pierdła! Niby nic, ale tuż za jej tyłkiem na ławce siedział jakiś chłopak, wtedy to ja już nie wytrzymałam i najzwyczajniej w świecie się zesikałam w spodnie, oj droga powrotna do domu była długa śmieszna i mokra...

OMG!!!

[nirshya.dwbh]

Świetne!

[turkusowaja]

hahahahaha xD Mocne to !