Koty- część XII

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez blue3

Do nas zaczęły podchodzić obce koty i zasikały mi buty, w których wychodziłam na ogród i pół tarasu Myłam to kilka razy, ale dalej czuję koci mocz.

O kurcze, wyobrazam sobie jak to musi smierdziec. Moj kastrat nasikal na kanape i walczylam dobre 2 miesiace, zeby sie pozbyc zapachu. Dopiero teraz, tak pare dobrych miesiecy po tym, moge z cala pewnoscia stwierdzic, ze nie czuje kociego moczu. Ile ja z tym kobinowalam, matko... Juz myslalam, ze sie bedziemy musieli kanapy pozbyc.

[mycha9393]

Napisane przez witchwq

Hahaha u mnie Kitka broni terytorium (ale malucha chciała poznać), Łosiek to jest odważny jak może się schować za ogonem Kitki albo naszymi nogami. Rysiek jest przyjazny "o czesc, pobawimy się?". A mała... Mała syczy i warczy na rezydentów.

Muszę im jutro kupić ten "nowy ulepszony" feliway.

Inna sprawa, że spora część kotów w sąsiedztwie jest niekastrowana i agresywna. Moje już wracały z zadrapaniami, ugryzieniami. Dobrze, że mała jeszcze nie przejawia zainteresowania kocia klapka, chce poczekać jeszcze z miesiąc i ja ciachnac. Tak, żeby była w miarę wyrosnieta, bo teraz to ona może z kilogram waży. No, może 1,5

Ps. Dziś znowu bilam się z mala o kanapkę. Znów dobrała się do tej samej wedlinki. To chyba jej ulubiona...

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

koniecznie daj znać, czy ten feli coś uczyni mądrego.

do 18-go jeszcze czas a ja już w pełnym stresie. Nie wiem czy kupować od razu feli czy nie? Kawalerka średnia do izolacji, no i nie wiem jak Królewicz zareaguje na Polę.
Najgorsze, ze dostałam tylko 1 dzień urlopu

[moooniaaaa]

Nie wiem czy sasiedzi kastruja swoje koty. Tylko o jednym wiem,z ktorej jest szeregowki,ale wlascicieli na oczy nie widzialam.
Ale wkurza mnie jak zalatwiaja sie w naszym ogrodzie albo drapia w okna z moskitierami.
Nie wspomne,ze wszystkie do tej pory to chyba koty,a nie kotki,czasami 2x wieksze od naszej i juz kilka razy sie bily. Nie wiem czy sa szczepione,odrobaczone, wiec nie widzi mi sie zeby zadrapaly naszego kota. Tym bardziej ze potem kotka moze podrapac nas.

Sasiadka,ktora ma psa opowiadala ze latem kot jej wszedl do domu to ledwo go uchronila przed psem. Nie chce takich akcji.

Do czasu osiatkowania ogrodu nasza kotka ma szlaban na wyjscia

[Kocurasek]

Napisane przez moooniaaaa

Nie wiem czy sasiedzi kastruja swoje koty. Tylko o jednym wiem,z ktorej jest szeregowki,ale wlascicieli na oczy nie widzialam.

Ale wkurza mnie jak zalatwiaja sie w naszym ogrodzie albo drapia w okna z moskitierami.

Nie wspomne,ze wszystkie do tej pory to chyba koty,a nie kotki,czasami 2x wieksze od naszej i juz kilka razy sie bily. Nie wiem czy sa szczepione,odrobaczone, wiec nie widzi mi sie zeby zadrapaly naszego kota. Tym bardziej ze potem kotka moze podrapac nas.



Sasiadka,ktora ma psa opowiadala ze latem kot jej wszedl do domu to ledwo go uchronila przed psem. Nie chce takich akcji.



Do czasu osiatkowania ogrodu nasza kotka ma szlaban na wyjscia

Z ciekawości, jak siatkujecie ogród? Kiedyś też chciałam, ale kompletnie nie wiem jak miałoby to wyglądać. Na wolierę też nie mam pomysłu, bo jak nie drzewa, to krzaki to inne pachruście. Wydaje mi się, że Wasza kotka wyznaczy innym kotom teren, na który nie będzie pozwalała wejść. U nas po ogrodzie obce łażą w nocy, jak mój jest zamknięty, ale na tarasie na jego kocyki nikt się jeszcze nie zesikał


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moooniaaaa]

Napisane przez Kocurasek

Z ciekawości, jak siatkujecie ogród? Kiedyś też chciałam, ale kompletnie nie wiem jak miałoby to wyglądać. Na wolierę też nie mam pomysłu, bo jak nie drzewa, to krzaki to inne pachruście. Wydaje mi się, że Wasza kotka wyznaczy innym kotom teren, na który nie będzie pozwalała wejść. U nas po ogrodzie obce łażą w nocy, jak mój jest zamknięty, ale na tarasie na jego kocyki nikt się jeszcze nie zesikał


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Juz jeden kot dostal od naszej, nie przychodzil 2 tygodnie, a ostatnio znowu zaglada. Boje sie tez zwyczajnie o nasza kotke, ona nie jest kotem wychodzacym.
Osiatkowanie jest w kwesti tż zamówil siatke i chyba bedzie montowal rownolegle do ziemi, na szerokosc ok.1-1.5m. Ma jakas swoja wizję. Ogrodzenie mamy wysokie na ok.1.7m i szczelne.

[witchwq]

Mała jest nieziemska! Wracam sterana po całym dniu pracy - takie mam piatki, a ona z okrzykiem "kamikadzeeeeeee" leci mi na kolana!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

Super ci się kot trafił.

wysłane telepatycznie

[tekila901]

Mam takie gów***** pytanie. Skąd mam wiedzieć, że qupa mojego kota jest "zdrowa"? Tzn. Nie za twarda/nie za rzadka?

I drugie pytanie. Niektóre koty miewają alergie na pewne produkty. Skąd mam wiedzieć, że mój ma alergię? Jak się takie alergie objawiają?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Musze Wam sie pochwalic, ze po kilku tygodniach dawania kotom skrzydelek , wyglad ich dziasel znacznie sie poprawil Simba juz ma normalny kolor, Alfie lekko zarozowione, ale wczesniej mieli bardzo przekrwione, takze jest ogromny progres.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez tekila901

Mam takie gów***** pytanie. Skąd mam wiedzieć, że qupa mojego kota jest "zdrowa"? Tzn. Nie za twarda/nie za rzadka?

I drugie pytanie. Niektóre koty miewają alergie na pewne produkty. Skąd mam wiedzieć, że mój ma alergię? Jak się takie alergie objawiają?

Czesto albo wymiotami, drapaniem sie az do krwi, uporczywym wylizywaniem itp. Moj kot po karmie z ryba drapal sie pod szyja az do rozdrapania skory.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ojoj, ale sie nacieszylam tymi dziaslami. Simbie odpadlo 80% pazura, wszystko zakrwawione. Wrocilam do domu lzejsza o 93 funty No ale rzeczywiscie pani weterynarz pochwalila jego zeby. Biedny ma teraz noge jak kij od hokeja.

[witchwq]

Ojej, ale jak mu odpadł pazurek? Zahaczył o coś czy jak?

Dalam małej tabletke na odrobaczanie. Kurcze, to anioł nie kot. Starsza trójka to by mnie potraktowała jak z historii "jak dać kotu tabletkę" a malutka tylko troszkę marudzenia i poszła spać. Nawet nie uciekła mi z kolan...

A z tym wylizywaniem i drapaniem to też niekoniecznie objaw alergii - wiadomo, to pierwsze o czym się myśli i trzeba to oczywiście sprawdzić. Jednak u mojej Kici to na tle nerwowym. Kiedyś było naprawdę źle, łysy ogonek, łysy brzuszek, wyrywanie sierści. W 99% przeszło, zostało trochę nawykowego wyrywania, ale sierść odrosla pięknie. Teraz przez stres z malutka znowu ogonek lysieje.

Feliway musiałam zamówić online. Nawet z przesyłką z zooplusa wyszło mi o połowę taniej niż w jedynym stacjonarnym w którym mieli ta wersje "friends"... Ugh.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Chyba tak.

[witchwq]

Biedny, niech zdrowieje!

Ps. Dzięki zakonna

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Dzieki. Dostal antybiotyk i lek przeciwbolowy, jutro jedziemy na zdjecie opatrunku. A my sie troche z niego podsmiewalismy, ze zamiast biegac za laserem, to tylko glowa rusza. A on pewnie nie biegal, bo go lapka bolala. Zla pani ze mnie

[witchwq]

Wiem, że sprawy pazurkowe bardzo bolą, więc naprawdę współczuję biedaczkowi. Na szczęście pazurek odrosnie, będzie dobrze!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Dziwi mnie, że ta rodzinka od której CHYBA malutka zwiala jej nie szuka. 3 tygodnie minęły już a oni szukali kota tylko jeden dzień. Zero ulotek, ogłoszeń, nic... Może już o niej zapomnieli?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

No chyba że to jednak nie od nich i swojego znaleźli...

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[tekila901]

Dziękuję za odpowiedzi w kwestii alergii.

[mycha9393]

Ja opadam z sił przy wywalaniu puszek i mięsa.. wziełam dziada na przegłodzenie i o dziwo puszka stała się zjadliwa.. kocie humorki czy coo??


Kliknięte z

[witchwq]

Oooj tak! U mnie teraz strajk głodowy przez dokocenie. Karnie wymieniamy posiłki 3 razy dziennie, no bo nawet jak trójka dorosłych się obrazi, to mała musi jeść...

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[MissChievousTess]

Napisane przez tekila901

Mam takie gów***** pytanie. Skąd mam wiedzieć, że qupa mojego kota jest "zdrowa"? Tzn. Nie za twarda/nie za rzadka?

I drugie pytanie. Niektóre koty miewają alergie na pewne produkty. Skąd mam wiedzieć, że mój ma alergię? Jak się takie alergie objawiają?

Co do pierwszego pytania- powinien być zbity bobek. Nie rozpadać się jak próbujesz wybrać go z kuwety, nie powinien się ciągnąć, nie powinien za mocno śmierdzieć. Poza tym zdrowe mają raczej ciemny kolor.
Objawy alergii- wymioty, biegunka, niechęć do jedzenia, intensywne wylizywanie pyska, łap, czasem zmiany skórne mylone ze świerzbowcem obejmujące okolice pyska, uszu, głowy.
U nas standard to biegunka i wymioty albo tylko gwałtowne wymioty zaraz po posiłku. No i nieludzki smród kupy.

[tekila901]

Napisane przez MissChievousTess

Co do pierwszego pytania- powinien być zbity bobek. Nie rozpadać się jak próbujesz wybrać go z kuwety, nie powinien się ciągnąć, nie powinien za mocno śmierdzieć. Poza tym zdrowe mają raczej ciemny kolor.
Objawy alergii- wymioty, biegunka, niechęć do jedzenia, intensywne wylizywanie pyska, łap, czasem zmiany skórne mylone ze świerzbowcem obejmujące okolice pyska, uszu, głowy.
U nas standard to biegunka i wymioty albo tylko gwałtowne wymioty zaraz po posiłku. No i nieludzki smród kupy.

[Mijanou]

Ech....mojej koleżance zwiał kot. Ogłoszenia z kolorowym zdjęciem zbiega na każdym słupie i na każdej klatce schodowej na osiedlu, szuka go juz cztery dni i noce, nagroda wyznaczona i nic. Kot jest wysterylizowany, więc według weterynarza należy go szukać w promieniu 500 metrów od domu.

[MissChievousTess]

Napisane przez Mijanou

Ech....mojej koleżance zwiał kot. Ogłoszenia z kolorowym zdjęciem zbiega na każdym słupie i na każdej klatce schodowej na osiedlu, szuka go juz cztery dni i noce, nagroda wyznaczona i nic. Kot jest wysterylizowany, więc według weterynarza należy go szukać w promieniu 500 metrów od domu.

Kurcze, kolejna informacja, który skłania mnie do tego, żeby jednak moje kotki zaczipować.
Jak to się stało, że ten kot zwiał? Był wychodzący?

[witchwq]

Po tym jak Rysio zaginął na 11 dni to wiem, że czip też nie uchroni przed dziwnymi przypadkami. Rysio miał szczęście, że przeżył, bo mogło się to skończyć dużo tragiczniej. I w sumie nikogo nie można winić za to, co się stało.

Ale i tak mam w planach zaczipowanie malutkiej (starszaki już zaczipowane) i wymiane klapki na taką z czytnikiem czipow. Teraz mam taką na "kluczyki" na podczerwień, doczepiane do obroży. Ale one się gubią, odpinaja, kot obroże może stracić jak o coś zaczepi...

Mijanou trzymam kciuki zeby kocie się odnalazło jak najszybciej!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Fajnie, jakby mikrochipy dla zwierzat byly z GPS Ciekawe kiedy to opatentuja i wejdzie do powszechnego uzytku. Bo z samym chipem to kot moze rownie dobrze zaszyc sie w mysiej dziurze i nikt go nie zauwazy, zeby zanieść do lekarza i zidentyfikować. Podobno warto dokarmiać okoliczne koty i ten zaginiony też może pewnego dnia przyjdzie na stołówkę.

[witchwq]

Już o tym kiedyś czytałam! Tylko gps ma ograniczoną baterie i zasięg

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[kocurzyca]

Są już GPSy w obrożach. Tylko są jeszcze dosyć duże.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

No tak, tylko ze obroze latwo zgubic. Poza tym kot niewychodzacy nie nosi obrozy, a moze nawiac przy chwili nieuwagi.

[witchwq]

Dlatego nawet niewychodzacy powinien zawsze nosić obroże z adresowka

Tak na wszelki wypadek

Wiadomo, że obroże można zgubić, a czip mojego Rysia nie uratował. Ale lepiej zabezpieczać na tyle, na ile mozemy

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[mycha9393]

Dzieki niebiosom że u mnie szansa na ucieczke jest marna. Okna osiatkowane, kazde pietro ma dodatkowo drzwi


Kliknięte z

[witchwq]

Nawet marna, ale jest. Moje pozdejmowaly sobie adresowki, pogubily, wściekłe zdejmowaly obroże, ale nie dałam za wygraną i noszą. Adresowka to grosze, bezpieczeństwo kota - bezcenne (że tak polecę parafraza reklamy)

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka