Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[Kreskaaa]

R, wyszło trochę za dużo bo prawie 1800 kcal muszę uważać

śn: 5 łyż płatków owsianych+jabłko+200ml kefiru+twaróg półtłusty 100g
obiad: trochę większa połowa torebki kaszy gryczanej + 2 duże łyżki koncentratu pomidorowego + plaster wędzonego łososia + papryka + 5 czubatych łyżek cieciorki
kolacja: miseczka szpinaku + 100g fety półtłustej + garść ciecierzycy + kromka chleba lnianego + kawałeczek łososia wędzonego

[marma53]

Hej, hej
Po świętach zauważyłam, że trochę się "tu i ówdzie" zaokrągliłam i... jak najbardziej cieszę się z tego powodu, jakoś lepiej się czuję i fizycznie i psychicznie.
A moje dzisiejsze U:
Ś:1 duża kromka pełnoziarnistego, pół z olejem kokosowym i pomidorem, pół z masłem orzechowym i mozarellą, miseczka płatków kukurydzianych, otrębów i płatków owsianych z suszonymi owocami i orzechami laskowymi, rodzynkami i śliwkami suszonymi na pół szklanki mleka 2%
IIŚ: kawa z mlekiem 2%, piernik w białej czekoladzie z czarną porzeczką, mały jogurt naturalny Zott, orzechy laskowe, olej z pestek dyni, jabłko
O: duży młody ziemniak (jak dwa średnie), porcja piersi z kurczaka (papirus ziołowo-czosnkowy), surówka: surowy świeży burak, pół jabłka, starte i skropione cytryną z dwoma łyżeczkami chrzanu, nasionami słonecznika i pestkami dyni, mały jogurt naturalny
K: grahamka - pół z olejem kokosowym, pomidorem i sałatą; pół z masłem i plastrem żółtego sera, mandarynka

[Seducer]

Napisane przez Ervisha

Widać, że się starasz... Jeśli na tym przybierasz na wadze to oki

Dziękuję bardzo! Będę się ważyć za jakiś tydzień i mam nadzieję, że wybrnę z granicy niedowagi, bo zależy mi na lekkim przytyciu, dosłownie 2-3kg

[scandalistka]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Bardzo dobre eR !!!

R

I. Bułka z pestkami dyni 80g z ricottą, pomidorem i świeżą bazylią
II. Sałatka: 65g makaronu pełnoziarnistego, 65g mielonego mięsa z szynki, duża garść roszponki, kilka czarnych oliwek, 3 suszone pomidory, 1/3 kulki mozzarelli, posiekane migdały (łyżka), łyżeczka oliwy z oliwek, pieprz i sól
III. 120g piersi z kurczaka duszonej w pieczarkach i cebuli (z dodatkiem oliwy z oliwek), 50g kaszy pęczak, marchewka z jabłkiem i sokiem z cytryny
IV. Kajzerka wieloziarnista 60g z szynką (40g) i pastą z pieczonych bakłażanów i granatu

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Linn13

R

1. owsianka z 5 łyżek mieszanki płatków z jogurtem naturalnym, kilka migdałów, herbata rooibos

2. kawa z mlekiem 2%, 2 kromki lekkiego pieczywa żytniego z serkiem Capri

3. chudy rosół z makaronem

- szklanka świeżego soku z marchewki, jabłka i selera

4. pieczona z odrobiną oliwy pierś z kurczaka, gotowane ziemniaki, sałatka z mieszanki sałat, papryki, pomidora, oliwek, kukurydzy z oliwą, zielona herbata

5. serek wiejski z papryką

Bardzo ładna eR poza drugim śniadaniem, polecam zwykły razowiec pieczywo lekkie jest mocno przetworzone.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez Erena

Ty, faktoza Mea culpa. Dobrze, ze to przyuwazylas. Tak to kurcze jest, jak czlowiek zalozy, ze jak "od redakcji" to na pewno godne zaufania Teraz pytanie - czy i gdzie wrzucic wiarygodny wzor uwzgledniajacy wiecej czynnikow. Bo chyba by sie przydal - znam zbyt duzo przykladow osob, ktore jedza za malo bedac jednoczesnie przekonane, ze ich jedzenie ma wiecej kcal niz ma w rzeczywistosci...

Moim skromnym zdaniem to co przytoczyłam powinno zostać usunięte, no ale tym może i powinien zająć się jakiś moderator

Ja korzystam i sama polecam innym potreningu.pl Rzabba też wrzucała jakiś fajny kalkulator no ale to na fitnessie nie tu. Tutaj na dietetyce fajnie by zrobić jakiś nowy powieszony wątek z podstawowymi informacjami o b/t/w i zapotrzebowaniu.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez Unex

Niedzielna Rka

I owsianka ( 40 g platkow, banan, jajo, mleko 2 %, wiorki kokos)
II risotio ( ryz brazowy - 1/2 woreczka, marchewka, pieczarki, seler, pietrucha, zielony groszek, piers z kury, odrobine sera zoltego)
III gulasz warzywny z dodatkiem mięcha z kurczaka ( marchew, seler, por, seler naciowy, pietrucha, kasza gryczana, lyzka oliwy) + jabłko
IV 2 jaja sadzone, kromka razowca posmarowana maslem, 1/2 pomidora, odrobina oleju rzepakowego do smażenia

[agaczini]

czesc, jadłospis R z weekendu, i na dziś, luźnawo w weeekend

SOBOTA

12.00 (haha zabalowalam ) trochę makaronu, pierś kurczaka, połowa cukinii, jajko, trochę mozarelli - podsmażone na patelni

15.00 - zupa kalafiorowa z jogurtem

20.00 - gulasz z indyka z warzywami, trochę kaszy jęczmiennej

23.00 - kanapka z chorizo i warzywami (weekendowo węgle na kolacje ;p )

NIEDZIELA

9.00 - bułka z kindziukiem i żółtym serem, jajko sadzone, pomidor

10.00 - 13.00 maraton zumby dla WOŚP ))))))

13.15 - 3 kostki gorzkiej czekolady z migdałami

14.00 - gulasz z udźca indyka z warzywami, ryż biały

19.00 - zapiekanka z bagietki z chorizo i serem żółtym, mała szklanka piwa z najstarszego browaru na ziemiach polskich!! (Lwówek Śląski - lager wiedeński ) ojj grzeszna kolacja grzeszna )

DZISIAJ

7.30 - pół cukinii duszone, jajko sadzone, kiełbaska cielęca, 3 łyżki białej fasoli w sosie pomidorowym, mała bułka pełnoziarnista

11.30 - 2 naleśniki ze szpinakiem i kurczakiem, sos jogurtowy z czosnkiem i koperkiem

15.00 - pomarańcza

18.00 - papryka czerwona faszerowana ryżem, soczewicą czerwoną, pieczarkami, natką pietruszki, grana padano i sokiem z cytryny )) + pieczona brukselka i marchew

21.00 - odrobina gulaszu z indyka z warzywami

[ona!!!]

Dzisiejszy R

Sniadanie; jajecznica z 2 jaj z cebulka, kromka chleba ciemnego
II snaidanie; jogurt, jablko, orzechy
Obiad; piers z kurczaka z warzywami, pol woreczka ryzu, surowka z marchewki i selera
Koalcja; grahamka z wedlina, salata, pomidorem

[Linn13]

R

- szklanka wody z cytryną

1. jajecznica z 2 jajek na maśle klarowanym, bułka z ziarnami, herbata zielona

- kawa z mlekiem

25 minut biegu (interwały) + skakanka

2. banan, świeży sok z marchewki, jabłka i selera

3. zupa krem z brokułów z ziarnami słonecznika i siemienia lnianego

4. makaron pełnoziarnisty z chudym twarogiem i jogurtem naturalnym

5. sałatka z mieszanki sałat z gotowanym podudziem z kurczaka, grzankami z oliwą i ziołami i sosem z jogurtu i przyprawy do tzatziki, zielona herbata

+ 1,5 litra wody

[Erena]

Napisane przez ona!!!

Dzisiejszy R

Sniadanie; jajecznica z 2 jaj z cebulka, kromka chleba ciemnego
II snaidanie; jogurt, jablko, orzechy
Obiad; piers z kurczaka z warzywami, pol woreczka ryzu, surowka z marchewki i selera
Koalcja; grahamka z wedlina, salata, pomidorem

Malutko tego

Moje weekendowe R (to, ktore nadaje sie do pokazania )
1. Owsianka: platki owsiane (ok. 60g), troche mleka ryzowego, jajo, pistacje. Do tego melon
2. Znowu faza na jaja: tym razem jajecznica z 2 szt. z kasza jaglana, szpinakiem i cebula, olej kokosowy, przyprawy
3. Przegryzka w biegu: kaki
4. Piers indyka na oleju kokosowym, ryz brazowy, salatka "na winie"
silowy FBW, ok. godzina
5. Powiew burzujstwa : udziec z sarny duszony z dodatkiem odrobiny smalcu, kasza gryczana, brokuly.

teczowa, ja tez jak mi sie nie chce liczyc na piechote korzystam z potreningu. Jak pojawi sie jakis stosowny watek (wole sie teraz nie wyrywac przedszereg ), to chetnie wrzuce wzor, z ktorego sama korzystam do dokladniejszych wyliczen i ktory uwazam za sensowny.

[DudiBoy]

Napisane przez Poa alpina

agnieszka16, miło mi!

DudiBoy, ależ się faszerujesz! Mam nadzieję, że domowa terapia hiper-żarciem szybko pozwoli Ci wyzdrowieć! Jejku, nie wiem czy bym dała radę tą turboczosnkową pastę przełknąć, szacun!

Też mam taką nadzieję bo dla mnie antybiotyk to ostateczność. Tyle się tego w dzieciństwie nakałem że wątroba pewnie do dziś się jeszcze z nich nie oczyściła.
Co do czosnku to pierwsza główka była spoko i na luzie mogłem sobie zrobić taką pastę nawet z 4 ząbków.
Ale teraz chyba pani sprzedała mi jakąś główkę forte bo już po jednym ząbku biegam po całym mieszkaniu i zionę ogniem (piecze tak że aż wykręca mi twarz), w dodatku ze łzami w oczach
No ale może teraz chociaż szybciej wyzdrowieję.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Erena]

Napisane przez DudiBoy

Też mam taką nadzieję bo dla mnie antybiotyk to ostateczność. Tyle się tego w dzieciństwie nakałem że wątroba pewnie do dziś się jeszcze z nich nie oczyściła.
Co do czosnku to pierwsza główka była spoko i na luzie mogłem sobie zrobić taką pastę nawet z 4 ząbków.
Ale teraz chyba pani sprzedała mi jakąś główkę forte bo już po jednym ząbku biegam po całym mieszkaniu i zionę ogniem (piecze tak że aż wykręca mi twarz), w dodatku ze łzami w oczach
No ale może teraz chociaż szybciej wyzdrowieję.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdrowka
Jesli pomaga, a Twoja TZ jest w stanie stolerowac obecnosc Twoja i Twoich czosnkowych wyziewow, to chyba najlepsza metoda Jeszcze na oczyszczenie drog oddechowych polecam "herbatke" z majeranku: po prostu zalewasz majeranek w szklance wrzatkiem. I pijesz, poki na tyle gorace, ze nie czuc smaku za bardzo, bo ohydne

[cukierkowa1]

Napisane przez syklamen

Może się za bardzo nie znam, ale według mnie płatki kukurydziane out.

Wiem właśnie, ale to tylko tak do pochrupania. TŻeta są te płatki i czasem podkradnę

[DudiBoy]

Napisane przez Erena

Zdrowka
Jesli pomaga, a Twoja TZ jest w stanie stolerowac obecnosc Twoja i Twoich czosnkowych wyziewow, to chyba najlepsza metoda Jeszcze na oczyszczenie drog oddechowych polecam "herbatke" z majeranku: po prostu zalewasz majeranek w szklance wrzatkiem. I pijesz, poki na tyle gorace, ze nie czuc smaku za bardzo, bo ohydne

Dziękuję :comok:
TŻ na szczęście lubi czosnek i jest niewrażliwa na takie opary
A z tą herbatką super pomysł nigdy nie słyszałem wiem tylko że jest coś z tymiankiem na gardło. Idę sobie zaparzyć, a co do smaku to się nie martw lubię dość dziwne i intensywne smaki, więc pewnie nie będę miał problemów z wypiciem tej mikstury


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Poczytałem i zrobiłem z oregano bo po świętach z majeranku tylko pusta torebka została
Dobre to to faktycznie nie było, ale można zdzierżyć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Erena

teczowa, ja tez jak mi sie nie chce liczyc na piechote korzystam z potreningu. Jak pojawi sie jakis stosowny watek (wole sie teraz nie wyrywac przedszereg ), to chetnie wrzuce wzor, z ktorego sama korzystam do dokladniejszych wyliczen i ktory uwazam za sensowny.

Erena wrzucaj nie ma na co czekać, nie kótrzy muszą zostać uświadomieni

[Erena]

No dobra. Ja korzystam z tego wzoru i jak dla mnie ma on rece i nogi:

1. Podstawowa przemiana materii:

A. Dla kobiet: 665 + (9,6 * waga w kg) + (1,8 * wzrost w cm) - (4,7 * wiek w latach)

B. Dla mezczyzn: 66,47 + (13,7 * waga w kg) + 5 x wzrost w cm) - (6,8 * wiek w latach).
W ten sposob uzyskujemy to, ile kalorii zuzywa nasz organizm na podstawowe procesy metaboliczne. Lopatologicznie ujmujac: tyle zuzywa sie, kiedy sie lezy nieprzytomnym

2. Zapotrzebowanie kaloryczne:
W pierwszym kroku podliczylismy podstawowa przemiane materii, czyli tyle, ile organizm spala niejako bez naszego udzialu. Ten wynik nalezy pomnozyc przez odpowiedni przelicznik:

- PPM * 1,2: zero aktywnosci (uwaga: ten przelicznik odnosi sie do osob niedoleznych, chorych, przykutych do lozka!)
- PPM * 1,4-1,5: mala aktywnosc fizyczna (czyli praca biurowa, bez cwiczen)
- PPM * 1,6-1,7: srednia aktywnosc fizyczna (albo praca siedzaca i cwiczenia kilka razy w tygodniu, albo tyle, ile zuzywa przecietny uczen/student)
- PPM * 1,8-1,9: wysoka aktywnosc fizyczna (wg kalkulatora utozsamniana z praca stojaco-chodzona, jak np. kelner, sprzedawca)
- PPM * 2-2,4 . bardzo wysoka aktywnosc fizyczna (ciezka praca fizyczna, osoby wyczynowo uprawiajace sport)

Wiadomo, ten przelicznik tez nie odzwierciedla w 100% calkowitego zapotrzebowania, ale jest na moje oko o wiele bardziej wiarygodny niz ten stary

[scandalistka]

Napisane przez Erena

No dobra. Ja korzystam z tego wzoru i jak dla mnie ma on rece i nogi:

1. Podstawowa przemiana materii:

A. Dla kobiet: 665 + (9,6 * waga w kg) + (1,8 * wzrost w cm) - (4,7 * wiek w latach)

B. Dla mezczyzn: 66,47 + (13,7 * waga w kg) + 5 x wzrost w cm) - (6,8 * wiek w latach).
W ten sposob uzyskujemy to, ile kalorii zuzywa nasz organizm na podstawowe procesy metaboliczne. Lopatologicznie ujmujac: tyle zuzywa sie, kiedy sie lezy nieprzytomnym

2. Zapotrzebowanie kaloryczne:
W pierwszym kroku podliczylismy podstawowa przemiane materii, czyli tyle, ile organizm spala niejako bez naszego udzialu. Ten wynik nalezy pomnozyc przez odpowiedni przelicznik:

- PPM * 1,2: zero aktywnosci (uwaga: ten przelicznik odnosi sie do osob niedoleznych, chorych, przykutych do lozka!)
- PPM * 1,4-1,5: mala aktywnosc fizyczna (czyli praca biurowa, bez cwiczen)
- PPM * 1,6-1,7: srednia aktywnosc fizyczna (albo praca siedzaca i cwiczenia kilka razy w tygodniu, albo tyle, ile zuzywa przecietny uczen/student)
- PPM * 1,8-1,9: wysoka aktywnosc fizyczna (wg kalkulatora utozsamniana z praca stojaco-chodzona, jak np. kelner, sprzedawca)
- PPM * 2-2,4 . bardzo wysoka aktywnosc fizyczna (ciezka praca fizyczna, osoby wyczynowo uprawiajace sport)

Wiadomo, ten przelicznik tez nie odzwierciedla w 100% calkowitego zapotrzebowania, ale jest na moje oko o wiele bardziej wiarygodny niz ten stary

Taki sam wzór znam z wykładów z dietetyki.
Jest całkiem ok, daje takie ogólne pojęcie, ale akurat w moim wypadku się nie sprawdza.
Wg niego moja PPM to 1554kcal, natomiast ogólne zapotrzebowanie kaloryczne gdzieś między 2332 a 2641kcal, a niestety przy takiej ilości kalorii tyję ok. 0,5-1kg tygodniowo.
Ale tak to już jest, jak się ma syf w hormonach i 2 schorzenia predysponujące do otyłości...

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Erena

No dobra. Ja korzystam z tego wzoru i jak dla mnie ma on rece i nogi:

1. Podstawowa przemiana materii:

A. Dla kobiet: 665 + (9,6 * waga w kg) + (1,8 * wzrost w cm) - (4,7 * wiek w latach)

B. Dla mezczyzn: 66,47 + (13,7 * waga w kg) + 5 x wzrost w cm) - (6,8 * wiek w latach).
W ten sposob uzyskujemy to, ile kalorii zuzywa nasz organizm na podstawowe procesy metaboliczne. Lopatologicznie ujmujac: tyle zuzywa sie, kiedy sie lezy nieprzytomnym

2. Zapotrzebowanie kaloryczne:
W pierwszym kroku podliczylismy podstawowa przemiane materii, czyli tyle, ile organizm spala niejako bez naszego udzialu. Ten wynik nalezy pomnozyc przez odpowiedni przelicznik:

- PPM * 1,2: zero aktywnosci (uwaga: ten przelicznik odnosi sie do osob niedoleznych, chorych, przykutych do lozka!)
- PPM * 1,4-1,5: mala aktywnosc fizyczna (czyli praca biurowa, bez cwiczen)
- PPM * 1,6-1,7: srednia aktywnosc fizyczna (albo praca siedzaca i cwiczenia kilka razy w tygodniu, albo tyle, ile zuzywa przecietny uczen/student)
- PPM * 1,8-1,9: wysoka aktywnosc fizyczna (wg kalkulatora utozsamniana z praca stojaco-chodzona, jak np. kelner, sprzedawca)
- PPM * 2-2,4 . bardzo wysoka aktywnosc fizyczna (ciezka praca fizyczna, osoby wyczynowo uprawiajace sport)

Wiadomo, ten przelicznik tez nie odzwierciedla w 100% calkowitego zapotrzebowania, ale jest na moje oko o wiele bardziej wiarygodny niz ten stary

Przynajmniej oprócz wagi bierze pod uwagę również wzrost i wiek
i aktywność jest fajnie opisana.
Erena trzeba to gdzieś "przykleić" żeby nie zginęło!!!

[201607040946]

Napisane przez Erena

No dobra. Ja korzystam z tego wzoru i jak dla mnie ma on rece i nogi:

1. Podstawowa przemiana materii:

A. Dla kobiet: 665 + (9,6 * waga w kg) + (1,8 * wzrost w cm) - (4,7 * wiek w latach)

B. Dla mezczyzn: 66,47 + (13,7 * waga w kg) + 5 x wzrost w cm) - (6,8 * wiek w latach).
W ten sposob uzyskujemy to, ile kalorii zuzywa nasz organizm na podstawowe procesy metaboliczne. Lopatologicznie ujmujac: tyle zuzywa sie, kiedy sie lezy nieprzytomnym

2. Zapotrzebowanie kaloryczne:
W pierwszym kroku podliczylismy podstawowa przemiane materii, czyli tyle, ile organizm spala niejako bez naszego udzialu. Ten wynik nalezy pomnozyc przez odpowiedni przelicznik:

- PPM * 1,2: zero aktywnosci (uwaga: ten przelicznik odnosi sie do osob niedoleznych, chorych, przykutych do lozka!)
- PPM * 1,4-1,5: mala aktywnosc fizyczna (czyli praca biurowa, bez cwiczen)
- PPM * 1,6-1,7: srednia aktywnosc fizyczna (albo praca siedzaca i cwiczenia kilka razy w tygodniu, albo tyle, ile zuzywa przecietny uczen/student)
- PPM * 1,8-1,9: wysoka aktywnosc fizyczna (wg kalkulatora utozsamniana z praca stojaco-chodzona, jak np. kelner, sprzedawca)
- PPM * 2-2,4 . bardzo wysoka aktywnosc fizyczna (ciezka praca fizyczna, osoby wyczynowo uprawiajace sport)

Wiadomo, ten przelicznik tez nie odzwierciedla w 100% calkowitego zapotrzebowania, ale jest na moje oko o wiele bardziej wiarygodny niz ten stary

Ja się wyłamię i dodam ,że to wzór dla osób, które nigdy się nie odchudzały bo każde nieudane odchudzanie i jo-jo, niestety, zmniejsza ilość mięśni, przybywa tłuszczu, więc przemiana materii staje się wolniejsza. Dlatego dla mnie ten piękny wzór nie pasuje.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez kaguya

Ja się wyłamię i dodam ,że to wzór dla osób, które nigdy się nie odchudzały bo każde nieudane odchudzanie i jo-jo, niestety, zmniejsza ilość mięśni, przybywa tłuszczu, więc przemiana materii staje się wolniejsza. Dlatego dla mnie ten piękny wzór nie pasuje.

Na pewno masz sporo racji ale ten który jest podwieszony to tragedia.

[Erena]

Napisane przez kaguya

Ja się wyłamię i dodam ,że to wzór dla osób, które nigdy się nie odchudzały bo każde nieudane odchudzanie i jo-jo, niestety, zmniejsza ilość mięśni, przybywa tłuszczu, więc przemiana materii staje się wolniejsza. Dlatego dla mnie ten piękny wzór nie pasuje.

Zdaje sobie z tego sprawe Tez jestem przykladem metabolizmu rozwalonego ED, potem probami "normalnego" jedzenia, odchudzania, jojo, znow jedzenia duzo ponizej potrzeb itp. Pare miesiecy temu sie otrzasnelam, odcielam jakies 20% z tego, co tutaj wychodzi, i jakos to ciagne. Oczywiscie, ze na dzien dobry przybralam, ale przyjelam te dodatkowe 3,5 kg na klate i nie wrocilam do starych nawykow. A jeszcze jakis rok-pol roku temu bym to zrobila. Na razie waga stanela i nie rosnie, wiec chyba wszystko idzie w dobra strone Jak organizm sie przyzwyczai i zacznie lekko spadac, zobacze co sie bedzie dzialo na bilansie zerowym.

[201607040946]

Napisane przez Erena

Zdaje sobie z tego sprawe Tez jestem przykladem metabolizmu rozwalonego ED, potem probami "normalnego" jedzenia, odchudzania, jojo, znow jedzenia duzo ponizej potrzeb itp. Pare miesiecy temu sie otrzasnelam, odcielam jakies 20% z tego, co tutaj wychodzi, i jakos to ciagne. Oczywiscie, ze na dzien dobry przybralam, ale przyjelam te dodatkowe 3,5 kg na klate i nie wrocilam do starych nawykow. A jeszcze jakis rok-pol roku temu bym to zrobila. Na razie waga stanela i nie rosnie, wiec chyba wszystko idzie w dobra strone Jak organizm sie przyzwyczai i zacznie lekko spadac, zobacze co sie bedzie dzialo na bilansie zerowym.

Ja nie chudnę już tak szybko jak kiedyś (mam przeszłość podobną jak twoja), ale przynajmniej nie mam kompulsów.
zawsze można sugerować się tym wzorem, ewentualnie zmienić składniki, nie kalorie (moja pierwsza myśl, gdy nie chudnę: jeść jeszcze mniej, ale zmieniam rozkład b/t/w i jest ok).

[bingiel]

dzisiejsze R

I owsianka na mleku z bananem, orzechami, jagodami goji, siemię lniane
II kanapka: sałata, kiełki, pasztet z kurczaka(domowy), ogórek świeży; kanapka: sałata, kiełki, plasterek sera, papryka
III pieczona pierś z kurczaka, brokuły, ogórek kiszony, kasza jaglana, maślanka
IV grejpfrut
V sushi

nadaje się?

[scandalistka]

R na jutro, na szybko, z wykorzystaniem zasobów zamrażarkowych [szaleństwo zaliczeniowe przed sesją trwa]
12 dzień na R, nie wiem czy coś chudnę, bo mi się waga zepsuła.

I. Bułka fitness z Lidla 80g, sałata karbowana, 1 jajko, plaster żółtego sera, pomidor
II. banan, serek wiejski lekki 150g, garść migdałów i orzechów włoskich
III. 2 kotlety mielone wieprzowo-marchewkowe, pół woreczka kaszy gryczanej, marchewka z jabłkiem
IV. 100g chudego twarogu z łyżeczką oliwy z oliwek, szczypiorkiem i rzodkiewkami (pół pęczka), 60g chleba razowego z pestkami dyni

Nie wiem czy nie za dużo nabiału tym razem.

[Famijana]

Moje U/P

I Kaszka manna (2 łyżki) na szklance mleka 1,5 % z 2 łyżkami płatków "Zdrowy błonnik", 1 łyżeczką siemienia, 1 łyżeczką miodu, 1 łyżeczką wiórków kokosowych z połową banana i połową kiwi

II Kromka chleba orkiszowego z suszonymi pomidorami i oliwkami, z masłem i dwoma plastrami serka Camembert z pieprzem
Kromka tego samego chleba z masłem i plastrem szynki i cukinią

III 50 g kaszy grycznej, chochla gulaszu z szynki wieprzowej (pieczarki, papryka,cebula), 2 ogórki konserwowe

IV Kromka chleba orkiszowego z suszonymi pomidorami i oliwkami posmarowana masłem, ok.40 g twarogu półtłustego, jajko na miękko, mix warzyw(sałata,pomidor,rzo dkiewki)

[Poa alpina]

Wasza dyskusja na temat zapotrzebowania energetycznego zmobilizowała mnie do podliczenia własnego na nowo, z masą ciała podaną "na oko" (nie ważę się), na pewno wyższą niż jeszcze rok temu (przybyło zarówno tłuszczyku jak i mięśni - co widzę po sobie) - i zooonk, ponad 2500 kcal wyszło!

Napisane przez Erena

Moje weekendowe R (to, ktore nadaje sie do pokazania )
1. Owsianka: platki owsiane (ok. 60g), troche mleka ryzowego, jajo, pistacje. Do tego melon
2. Znowu faza na jaja: tym razem jajecznica z 2 szt. z kasza jaglana, szpinakiem i cebula, olej kokosowy, przyprawy
3. Przegryzka w biegu: kaki
4. Piers indyka na oleju kokosowym, ryz brazowy, salatka "na winie"
silowy FBW, ok. godzina
5. Powiew burzujstwa : udziec z sarny duszony z dodatkiem odrobiny smalcu, kasza gryczana, brokuly.

Aaaa, zazdroszczę sarniny - uwielbiam! Ogółem - piękny jadłospis. Skąd ja znam te fazy na jajka.

Napisane przez DudiBoy

Też mam taką nadzieję bo dla mnie antybiotyk to ostateczność. Tyle się tego w dzieciństwie nakałem że wątroba pewnie do dziś się jeszcze z nich nie oczyściła.
Co do czosnku to pierwsza główka była spoko i na luzie mogłem sobie zrobić taką pastę nawet z 4 ząbków.
Ale teraz chyba pani sprzedała mi jakąś główkę forte bo już po jednym ząbku biegam po całym mieszkaniu i zionę ogniem (piecze tak że aż wykręca mi twarz), w dodatku ze łzami w oczach
No ale może teraz chociaż szybciej wyzdrowieję.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hah, i z tegoż powodu jak ostatnio mnie gardło pobolewało nie udałam się do lekarza - wiedziałam, że werdyktem będzie antybiotyk. Różne tabsy ssane na zmianę, dużo wypoczynku w ciepełku - przeszło . A ja z bezmigdałkowców, więc pierwsze co to mi się mikroby gardła czepiają...



Wczorajsze U (u TŻ, nawet jakieś składne wyszło)

I Grzanki z ziarnistej bułki i 2 niedużych kromek chleba żytniego z: serem gouda, szynką szlachecką, papryką i ketchupem
Do kawy: kawałek domowej babki cytrynowej
II Ćwiartka z kurczaka pieczona; ziemniaki gotowane; mix sałat ze śmietaną
Deser: duuuuuużo śliwek z kompotu
III 2 nieduże kromki chleba żytniego z: jajem na twardo, masłem, szczypiorkiem i mixem sałat; 2 nieduże kromki chleba jw. z: kiełbasą wieprzowo-wołową, chrzanem, ogórkiem kiszonym i mixem sałat

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, szklanka kompotu śliwkowego, 2x zielona herbata


Dzisiejsze U (już u siebie)

I (w podróży): Kromka chleba żytniego z: kiełbasą wieprzowo-wołową, chrzanem, rzodkiewką i sałatą; kawałek domowej babki cytrynowej
II Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: 2 małymi jabłkami, cynamonem, serkiem homo, orzechami arachidowymi i miodem wielokwiatowym
III Polędwiczki wieprzowe smażone bez tłuszczu; kasza jaglana z masłem; gotowana marchew z czerwoną cebulą i sokiem z cytryny
IV 3 kromki chleba graham z serami: cheddar, camembert z chili, brie z oliwkami; pomidor i sałata

Do picia: woda źródlana, czarna kawa, herbaty: 2x zielona, owocowa, czerwona, ziołowa.

[ona!!!]

Napisane przez Erena

Malutko tego

A co moglabym do tego jadlospisu dodac jeszcze? Jakis dodatkowy posilek?
No bo przed odchudzaniem jadlam tylko 3 posilki, a teraz dodalam II sniadanie, wiec jak bede jesc wiecej niz przedtem to nie przytyje zamiast schudnac?

[cukierkowa1]

r i proszę o rzucenie oka

I owsianka z połową wiejskiego, i małym jogurtem truskawkowym, słonecznik

II 2 razowce z masłem i miodem

III szklanka makaronu pełno. plaster pieczonej łopatki wieprzowej, pół talerza szparagówki

IV sałatka jarzynowa, kromka razowca

V 2 razowce smarowane wiejskim, pomidor, talerzyk szparagówki

około 1700

[Kreskaaa]

moje r, jakby ktoś chciał ocenić. mam wyzwanie: jeść zdrowo, redukcyjnie i za parę złotych dziennie ;-)

ś: standardowo: jabłko+100g twarogu półtłustego + 200ml kefiru+duużo cynamonu
II śniadanie: 2 kromki chleba lnianego + 2 bardzo grube plastry fety (12%) + łyżeczka koncentratu pom + szpinak
obiad: 500ml zupy kalafiorowej na udzie kurczaka + pół kubka cieciorki + pół tego uda
kolacja: jak obiad tylko bez cieciorki ;-)

[poppy seed]

wrzucam swoje coś, powiedzmy, że R
z tym, że waga mi obojętna raczej

1. Serek homogenizowany z płatkami owsianymi, bananem i garścią mieszanki studenckiej; kawa z mlekiem.
2. Kanapka z dwóch kromek chleba lnianego z pieczoną piersią indyka, czarnymi oliwkami, fetą i ziołami prowansalskimi.
3. Makaron pełnoziarnisty z sosem brokułowym i piersią kurczaka gotowaną na parze posypane łyżeczką prażonych migdałów.
4. Jajecznica z dwóch jaj; jednodniowy sok jabłkowo żurawinowy.
20 min skakanki, mel b pośladki, 8 min abs
5. Sałatka z mixu sałat, pomidorków koktajlowych i tuńczyka z dressingiem z oliwy i sosu balsamicznego, kromka razowca.

[Poa alpina]

Napisane przez cukierkowa1

r i proszę o rzucenie oka

I owsianka z połową wiejskiego, i małym jogurtem truskawkowym, słonecznik Powtórzę się - po co ten jogurt truskawkowy? Słodkie to to i sztuczne. Lepiej dorzucić owoc!

II 2 razowce z masłem i miodem Brak białka. Jakieś warzywa? Owoc?

III szklanka makaronu pełno. plaster pieczonej łopatki wieprzowej, pół talerza szparagówki Ok. Ale ten makaron to tak na sucho? Rozumiem, że łopatka to tłustsze mięso, ale może jakiś sos np. na bazie oliwy?

IV sałatka jarzynowa, kromka razowca Ok (choć nie wiem co siedzi w tej sałatce )

V 2 razowce smarowane wiejskim, pomidor, talerzyk szparagówki Super, że są warzywa, ale do tego chleba to może jakieś jajo, ryba? Żeby było bardziej wartościowo - serek miałaś już rano. Swoją drogą, do tej owsianki możesz wrzucać nawet cały serek, a wywalić owocowy jogurt

około 1700

Uwagi powyżej .

Napisane przez Kreskaaa

moje r, jakby ktoś chciał ocenić. mam wyzwanie: jeść zdrowo, redukcyjnie i za parę złotych dziennie ;-)

ś: standardowo: jabłko+100g twarogu półtłustego + 200ml kefiru+duużo cynamonu Brak węglowodanów złożonych. Przydały by się jakieś ziarna/orzechy.
II śniadanie: 2 kromki chleba lnianego + 2 bardzo grube plastry fety (12%) + łyżeczka koncentratu pom + szpinak Dziwne połączenie jak dla mnie, ale ok
obiad: 500ml zupy kalafiorowej na udzie kurczaka + pół kubka cieciorki + pół tego uda
kolacja: jak obiad tylko bez cieciorki ;-) Te dwa posiłki całkiem fajnie, rzeczywiście ciekawe rozwiązania na tanie wyżywienie się

Uwagi powyżej. Ile Ci wychodzi kcal dziennie? Kontrolujesz to chociaż szacunkowo? Przydałoby się jakieś inne źródło białka prócz nabiału i jednego udka z kurczaka... Właśnie, to było udko, podudzie czy ćwiartka?