2017-09-18, 08:51 | #511 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
a on sie zbryla? gdzie kupujecie?
|
2017-09-18, 09:59 | #512 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Nie zbryla się.
Najtaniej pewnie w internecie. A ja ostatnio kupilam źwirek drewniany w carefourze. Mogę polecić. ;-) Chociaż nic barlinka lisciastego 8 mm nie pobije.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
2017-09-21, 08:46 | #513 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 27
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
On się nie zbryla, ale mi sie sprawdza. Fajne neutralizuje zapachy, nie wysypuje się, jest wydajny i ma super cenę
|
2017-10-09, 09:10 | #514 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 27
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
ja kupuję w https://www.emag.pl/velti-granulat-d.../pd/DRMQ77BBM/ i ze słomy tez jest żwi jak tu pisali wczesniej, ale granulat jets drobniejszy
|
2017-11-29, 10:42 | #515 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 100
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Słodziaki, ile mają?
|
2018-01-12, 22:43 | #516 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
hej planuję mojej Nicky dokoptować towarzysza wiem ze najlepiej jest adoptować , ale jak przeglądam zdjęcia uszatków z mojego miasta w małych klatkach i z trocinami to mi się robi smutno. Macie już jakieś doświadczenie z zaprzyjaźnianiem uszatków? . Nicky w przyszłym tygodniu prawdopodobnie idzie na sterylizację.
|
2018-01-14, 21:08 | #517 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Cytat:
---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ---------- oni <3
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2018-01-22, 10:05 | #518 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
mój nowy pasztet dostałam od koleżanki bo jej córeczka ma alergie Mikey
dzisiaj jest u weterynarza i doktorka obcina mu jajka a Nicky sterylizuje. I jakoś tak smutno i cicho bez nich w pokoju |
2018-01-23, 11:28 | #519 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
odczekaj jakis czas po zabiegach z lączeniem ich, żeby sobie krzywdy nie narobiły, ran nie rozszarpały.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2018-01-24, 12:06 | #520 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Są już po zabiegu, u weterynarza dawały sobie już nawet buziaczki. W domu ona sie go panicznie boi mimo że on jej chce dawać buziaczki i miseczkę z jedzeniem. On w sumie nie zauważył że nie ma jajek i zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Ona nie chce jeść wczoraj byliśmy u pani doktor i jak dzisiaj nic po za gerberkami które trzeba dawać jej strzykawką jutro znowu wizyta
|
2018-01-24, 18:04 | #521 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Cytat:
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2018-01-25, 00:05 | #522 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
rano dostała właśnie karmę ratunkową i potem pare rodzajów gerberków i sianko i ziółka i wszystko co możliwe . Leki przeciwbólowe też ma podawane .Ogólnie to na pół restauracji króliczej do wyboru . Pani doktor ma doświadczenie w obiece nad uszatkami, ogólnie chodzę do niej od 5 lat i wszyscy inni króliczy znajomi też . Tak więc jej ufam i uszatki też u niej się czują dobrze. Jak nic teraz nie ruszy to rano znowu kontrola.
|
2018-01-25, 14:32 | #523 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Cytat:
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2018-01-25, 15:17 | #524 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
|
2018-01-26, 07:59 | #525 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 2 323
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Czy obcinacie swoim króliczkom u weterynarza pazurki?
__________________
mgr wychowania fizycznego instrukor fitness,boksu,tańca sędzia piłki nożnej |
2018-01-26, 10:39 | #526 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
ja tak, poniewaz mam takich wariatów że sama nie daje rady
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2018-01-26, 10:48 | #527 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
|
2018-03-20, 18:19 | #528 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Cześc dziewczyny
Pierwszy raz na wątku i mam takie pytanie. Sterylizowałyście swoje uszatki? Mam dwuletnią dziewczynkę i coraz bardziej skłaniam się ku temu, że ten zabieg tylko wyjdzie jej na dobre. Obdzwoniłam już dobrych weterynarzy w Krakowie, bo u mnie w mieście chcą się podjać tylko eksperymentalnie Co myślicie? |
2018-03-20, 21:06 | #529 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Cytat:
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2018-03-21, 14:09 | #530 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Ja mam tylko jedna obawę odnośnie sterylizacji. Wszyscy mówią, że to taka ryzykowna operacja i króliki często umierają podasz sterylizacji ...
Zorientowałam się jeśli chodzi właśnie o króliczego weterynarza i znalazłam kilku , którzy się tym zajmują. Jak Twoje przeżyły zabieg? Długo dochodziły do siebie i czy występowały jakieś komplikacje ? Jeden weterynarz powiedział mi, ze z wizyta przed i operacja wychodzi koło 700 zł Drugi natomiast, który został mi polecony przez innego powiedział ze to koszt rzędu 280. I teraz nie wiem czy taniej oznacza gorzej czy po prostu pierwszy sobie wziął cenę z kosmosu. Do tej pory kastrowałam tylko psy i koty, także nie mam pojęcia jak to wyglada w praktyce cenowo. |
2018-03-27, 21:17 | #531 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Cytat:
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2018-10-21, 21:51 | #532 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 971
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Witam. Rodzice dzisiaj znaleźli na drodze, jak jechali do babci. Jak nikt go nie weźmie to zostanie u mnie.
|
2018-11-13, 18:25 | #533 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 310
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Witajcie,
niestety tak się złożyło, że zmuszona jestem poszukać nowego domu dla mojego króliczka Biję się z myślami już ponad pół roku, ale widzę że nie ma lepszego wyjścia dla nas i dla niego. Chcę mu znaleźć dobry dom, żadne schroniska ani fundacje nie wchodzą w grę (ma mieć lepiej, nie gorzej...) Odkąd mamy kota, królik w ogóle nie wychodzi z klatki, siedzi w niej tylko, je i tyje... wystawiony celowo na zewnątrz w strachu ucieka z powrotem. Jak tak dalej pójdzie to się po prostu roztyje i zaczną mu się problemy zdrowotne. Dlatego musi iść do innego domu, najlepiej takiego w którym nie ma kota... mogą być inne króliki, psy - przed kotem było wszystko w porządku, ma otwartą klatkę, wychodził kiedy mu się podobało, kicał. Króliczek ma 2 lata, jest wykastrowany, był szczepiony te 2 lata temu. Jest nauczony czystości, nie gryzie mebli, daje się czesać. Jest bardzo cichy i spokojny, nawet trochę za bardzo - przydałby mu się człowiek, który nawiąże z nim jakąś interakcję i trochę zachęci do ruchu, do okazywania uczuć... niestety ja nie potrafię tego zrobić. Nie mam ręki do królików i nie powinnam mieć tych zwierząt... Proszę nie przekonujcie mnie, żebym go zostawiła. Nie chcę wchodzić w bardzo intymne tematy, ale po prostu nie potrafię nawiązać z nim emocjonalnej więzi, pokochać go jak kocham psa i kota. Odkąd umarł nam drugi króliczek, zamknęłam serce. Sprzątam mu, daję mu jeść, a potem zapominam o jego istnieniu. Wiem, że brzmi to okropnie, łzy napływają mi do oczu kiedy to piszę. Kocham zwierzęta i to jest spełnienie mojego najgorszego koszmaru - zaniedbanie. Po prostu nie umiem się nim zająć. On zasługuje na lepszego człowieka niż ja. To nie jest dla mnie łatwa decyzja, ale bardzo odetchnę z ulgą kiedy królik znajdzie nowy dom. Jeżeli ktoś z Was miałby tak wielkie serce żeby się nim zaopiekować to bardzo proszę o wiadomość. Jeśli jesteście w stanie to przekazać dalej, może ktoś z Waszych znajomych by chciał? Otrzyma ode mnie całe wyposażenie, dużą klatkę, zapas jedzenia i podłoża na rok praktycznie... |
2018-11-14, 18:21 | #534 | |
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Cytat:
Polecam napisanie jeszcze na króliczkowych grupach i stronach na FB. |
|
2018-11-22, 19:43 | #535 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 993
|
Dot.: Królik miniaturka cz. V
Napisz na facebooku "śląski króliczok" żeby wstawili chociaż ogłoszenie grzecznościowe. Dziwi mnie to uprzedzenie do schronisk, bo te królicze naprawdę nie wyglądają jak psie.. oczywiście, że to nie jest dom, ale skoro u Ciebie siedzi w kącie klatki i się boi, to uwierz, że w spokojnym miejscu będzie mu lepiej. Dodatkowo będzie pod opieką weterynaryjną, zaszczepią, zapewne zaczipują.. był szczepiony 2 lata temu, a szczepienia powtarza się zazwyczaj co pół roku, więc trochę bez sensu pisać, że kiedyś był szczepiony..
Inna sprawa, że jak karmisz go taką ilością granulatu, to naprawdę nie ma się co dziwić, że tyje. Podstawą diety królika jest SIANO, trochę suszonych ziół, zielenina (koperek, pietruszka, sałata rzymska, jarmuż..) a nie pół kilo granulatu :P
__________________
Edytowane przez kasiax. Czas edycji: 2018-11-23 o 16:37 |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:38.