Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[zawirowana]

Będę teraz robić wszystko żeby mój stan cery się poprawił
i wiecie co? nie powiodła się moja metoda nie patrzenia w lustro żeby nie dusić. xD
teraz mam inny sposób na siebie:
1.chce zrobić nowe pasemka balejaż z brązowymi/czekoladowymi i blondem jak doprowadzę się do porządku to to bd moja 'nagroda'
2.chce mieć ładną cerę,noo ;D

Napisane przez quleczka

Ale Duac to nic innego jak polaczenie Brevoxylu (nadtlenku benzoilu) z Clindacne (klindamycyna), przynajmniej jesli chodzi o substancje aktywne

a to nie wiedziałam o tym

[tynas]

ja nie wyciskam już tydzień!
już tak ladnie wszystko wygląda,że szkoda mi aż ruszać.
Zaczynam naturalną pielęgnacje (biochemia + puder mineralny) zobaczymy jak to poskutkuje

[Nolley]

Ja przez ostatni tydzień wycisnęłam tylko 2, i jednego strupka zdrapałam, teraz jest tam taka czerwona wielka plama A poza tym to wszystko się ładnie goi

[201607040946]

nolley --> to fajnie. ja tez mialam jeszcze niedawno taką czerwoną plamę, ale już się goi

[dontknow]

Napisane przez quleczka

Ale Duac to nic innego jak polaczenie Brevoxylu (nadtlenku benzoilu) z Clindacne (klindamycyna), przynajmniej jesli chodzi o substancje aktywne

Szczerze, naprawde dziwne jest, ze antybiotyk + nadtlenek benzoilu powoduja u ciebie duze stany zapalne

Ja jedyne co mialam (przejsciowo) to takie jakby "potowki" po duacu.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------


Tak w ramach szukania przyczyny - dalej lykasz doustny antybiotyk czy moze juz odstawilas? Bo jakos naprawde trudno mi sobie wyobrazic wysyp od klindamycyny

dalej łykam.
a Laktocer dopiero pierwsze opakowanie, ale to nie od niego się to zrobiło, na pewno.
po prostu z tych zaskórników zrobiły się pryszcze ;/

Napisane przez Nolley

Ja przez ostatni tydzień wycisnęłam tylko 2, i jednego strupka zdrapałam, teraz jest tam taka czerwona wielka plama A poza tym to wszystko się ładnie goi

ja wczoraj niestety wycisnęłam, ale strasznie tego żałuję.. jednego zaskórnika, z którego mam nadzieję nic się nie wybuduje.. w porę się na szczęście opanowałam i odeszłam od lustra

[Nolley]

Napisane przez dontknow

ja wczoraj niestety wycisnęłam, ale strasznie tego żałuję.. jednego zaskórnika, z którego mam nadzieję nic się nie wybuduje.. w porę się na szczęście opanowałam i odeszłam od lustra

Ktoś ostatnio pisał, że był u dermatologa i ona powiedziała, że jak się nie wyciśnie pryszcza fachowo, to on się odbudowuje znowu! Ja mam dokładnie tak samo, dlatego wyciskaniu mowię nie (ta, ciekawe na ile)

[tynas]

dontknow-nie wiem jak u Ciebie ...ale u mnie ten laktocer nie dawal totalnie nic! zeeeeeeeeero! nie wiem nawet czy nie pogorszyl mi stanu skóry:/
tak poza tym to ile już nie wyciskasz?u mnie dzisiaj leci 8-my dzień

[dontknow]

tak bardzo bardzo bardzo nie wyciskam od października.
ale zdarzały się wpadki- np. przy kilku pryszczach się nie potrafiłam opanować. ostatnią taką akcję miałam może z miesiąc temu?^
a Laktocer chyba mi pomógł- mniej przetłuszcza mi się twarz i chyba wypryski szybciej schodzą. zasuszają się jakby same^

[quleczka]

Napisane przez zawirowana

a to nie wiedziałam o tym

DOZ prawde Ci powie Zartuje ale tam mozesz zobaczyc sklad leku i klikajac na skladnik zobaczyc jakie inne leki tez go maja

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/leki/p3983-Duac_Once_Daily_Gel

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez dontknow

dalej łykam.
a Laktocer dopiero pierwsze opakowanie, ale to nie od niego się to zrobiło, na pewno. po prostu z tych zaskórników zrobiły się pryszcze ;/

Akurat pewna to tego nie mozesz byc Tak samo jak tego, ze te pryszcze jednak nie mialy zwiazku z Duaciem lub Clindacne

[Merkurana]

Ugh, wczoraj pękłam i dobrałam się do całej buzi, nie jestem z siebie dumna, oj niet. Już nie mogłam znieść zaskórników i zatkanych porów. Ale dzisiaj wyglądam całkiem w porządku, zaczerwienienie w większości zeszło, jest o wiele lepiej niż wcześniej, bo jednak różnicę robi męczenie twarzy raz na 2 tyg, a co parę dni. Ech, wiem, jak to szkodzi, a jednak to ignoruję, to mnie najbardziej wkurza. Przypomina mi to mój stosunek do religii i choćby Dziesięciu Przykazań - świadomość i wypieranie ze świadomości...

[zawirowana]

tak bardzo chce jakiejś poprawy na buźce.. zazdroszczę wytrwałości dontknow tez z całych sił staram sie być wytrwała,ale nie wychodzi mi to... na krótki okres czasu jak najbardziej potem cos pęka że idę do lustra i wyciskam.postaram zmienić swoją dietę+kosmetyki+zero wyciskania,a może zobaczę efekt .

[quleczka]

No i postaraj sie byc wytrwala bo niestety differin nie jest lekiem, ktorego rezultat widac jakos specjalnie szybko (wrecz moze byc gorzej na poczatku) ale naprawde warto sie nie poddawac i dac mu szanse

[Funiak]

hej dziewczyny, jak sobie radzicie?
wkoncu wrocilam ze swojego urodzinnego imprezowego maratonu, o dziwo moja cera jako tako to nawet zniosla
dzisiaj wieczorkiem jak wroce z kina zafunduje jeszcze sobie kilka maseczkowych zabiegow regenerujaco-oczyszczajacych

[Nolley]

Napisane przez Funiak

hej dziewczyny, jak sobie radzicie?
wkoncu wrocilam ze swojego urodzinnego imprezowego maratonu, o dziwo moja cera jako tako to nawet zniosla
dzisiaj wieczorkiem jak wroce z kina zafunduje jeszcze sobie kilka maseczkowych zabiegow regenerujaco-oczyszczajacych

Haha, po imprezie nie potrafię na siebie patrzeć Jak wracam do domku to szybko do łazienki i peeling albo maseczka i krem nawilżający.

[Funiak]

no wlasnie najgorsze sa u mnie wagry po kazdej imprezie mam ich mnostwo
mysle, ze glownie sie to bierze z tego, ze nigdy mi sie nie chce zmywac makijazu jak wracam, a wiadomo, ze na wyjscie zawsze umaluje sie nieco mocniej

[stalowamagnolia]

ja nie wyciskam od kilku dni. teraz pozostało mi wyleczyć stare rany, mam kilka przebarwień i te cholerne strupki

najważniejsze, żeby nie wyduszać!!!

powodzenia Wizażanki!

[Nolley]

Napisane przez Funiak

no wlasnie najgorsze sa u mnie wagry po kazdej imprezie mam ich mnostwo
mysle, ze glownie sie to bierze z tego, ze nigdy mi sie nie chce zmywac makijazu jak wracam, a wiadomo, ze na wyjscie zawsze umaluje sie nieco mocniej

U mnie to chyba głownie od alkoholu i fajek (poza tym siedzenie w zadymionym pomieszczeniu robi swoje).

Paradoks - niedawno miałam wysyp pryszczy, ale taki "fest". Dzień potem musiałam jechać do cioci, która ma stadninę koni i wielką halę, na której się jeździ. Spędziłam tam w rezultacie kilka dobrych godzin. Wiecie same: stajnia i konie = brud, kurz, piach i w dodatku pot Stoję przed lustrem i patrzę na swoją twarz - była cała czarna, z zaciekami. Myślę sobie "no świetnie, znów mi coś wyskoczy, jeszcze tego brakowało". Przetarłam ją tylko mokrym papierem. Rano budzę się, a tam wszystkie pryszcze wysuszone, a dwa zniknęły Od tamtej pory jest coraz lepiej Uwierzycie?

[quleczka]

Ja wierze, ja po tygodniu z dala od cywilizacji, biezacej wody i w ogole m.in. duzo potu przy wlazeniu pod gore... mam zawsze lepsza cere Kluczem jest chyba to, ze wtedy daje jej dojsc do rownowagi i za duzo nie kombinuje, takze palcami ale i ogolnie z nadmiarem specyfikow

[dontknow]

Napisane przez quleczka

Akurat pewna to tego nie mozesz byc Tak samo jak tego, ze te pryszcze jednak nie mialy zwiazku z Duaciem lub Clindacne

no z moich obserwacji tak wynika.
pryszcze zaczęły mi się robić tylko wtedy, gdy smarowałam je maściami. przestałam- nie mam pryszczy. myślę, że te kilka zaskórników pojawiło się przez zbliżający się okres.
a od czasów brania Laktoceru, stan cery nie uległ znacznemu pogorszeniu. właściwie to nie było żadnego pogorszenia- jedynie ten przedokresowy lekki wysyp (w moim przypadku - jeden pryszcz i kilka zaskórników).

[quleczka]

Szczerze mowiac to zazdroszcze, ze mozesz liczyc zaskorniki
U mnie to cos o blizej nie okreslonej ilosci...caly nos, broda, spora czesc policzkow

[Trinu08]

Hej Dziewczęta.Dawno nie zaglądałam tutaj czas się poprawić U mnie na razie spoko pryszczy brak ....tylko te czerwone plamki trzeba by usunąć ....teraz stosuję na dzień krem gruszkowy z Perfecty ale powiem ,że nic nie daje jesli chodzi o rozjaśnienie śladów ,ale zauważyłam ,że skóra taka...czystsza i gładsza się wydaje.Jutro idę się zaopatrzyć w babydream z Rossmana powiedzcie mi czy on jest w 2 wersjach bo byłam ostatnio i patrzę jeden był w tubce a drugi w takim okraglym opakowaniu one różnią się składem czy są identyczne?

[dontknow]

Napisane przez quleczka

Szczerze mowiac to zazdroszcze, ze mozesz liczyc zaskorniki
U mnie to cos o blizej nie okreslonej ilosci...caly nos, broda, spora czesc policzkow

no faktycznie, nie jest tak źle. ale to i tak nie przypomina tego stanu, do którego dążę..
ale mam za to mnóstwo przebarwień, których nijak nie jestem w stanie przykryć nawet trzykrotną warstwą podkładu (z czego każda następna wygląda coraz gorzej, dlatego zatrzymuję się najczęściej na jednej)..
ech. mam nadzieję, że derma zaproponuje mi przy najbliższej wizycie mikrodermabrazję. ona też usuwa zaskórniki, prawda?

[Nolley]

Napisane przez dontknow

no faktycznie, nie jest tak źle. ale to i tak nie przypomina tego stanu, do którego dążę..
ale mam za to mnóstwo przebarwień, których nijak nie jestem w stanie przykryć nawet trzykrotną warstwą podkładu (z czego każda następna wygląda coraz gorzej, dlatego zatrzymuję się najczęściej na jednej)..
ech. mam nadzieję, że derma zaproponuje mi przy najbliższej wizycie mikrodermabrazję. ona też usuwa zaskórniki, prawda?

Pewnie tak, bo złuszcza naskórek, a zaskórniki siedzą głęboko A czemu ma Ci zaproponować, nie możesz sama się zapytać?

[quleczka]

Wiesz, kazda z nas dazy do idealu...tak juz mamy ale niestety malo komu udaje sie ten ideal osiagnac Nie zebym dolowala czy cos - mnie po prostu jest latwiej z ta swiadomoscia, ze idealna nie bede i na dobra sprawe byc nie musze

Bo jakby nie bylo to nasz problem wynika po czesci z takiego wlasnie perfekcjonizmu i dazenia do idealu.

p.s. Ja osobiscie nie slyszalam o mikro robionej przez dermatologa,to chyba raczej kosmetyczki robia

[dontknow]

Napisane przez Nolley

Pewnie tak, bo złuszcza naskórek, a zaskórniki siedzą głęboko A czemu ma Ci zaproponować, nie możesz sama się zapytać?

to był po prostu taki skrót myślowy
podtekst był taki: niech się wreszcie okaże, że wyleczyłam się z trądziku i mogę już tylko stosować 'chirurgiczne' poprawki (:

[Nolley]

Napisane przez dontknow

to był po prostu taki skrót myślowy
podtekst był taki: niech się wreszcie okaże, że wyleczyłam się z trądziku i mogę już tylko stosować 'chirurgiczne' poprawki (:

aaaah, już rozumiem Kurczę, też bym chciała już mieć to za sobą. Nie opyla się robić mikro jak wyskakują mi jeszcze krostki?

[quleczka]

Podobno lepiej nie miec zmian ropnych jesli chce sie robic mikro

[dontknow]

Napisane przez quleczka

p.s. Ja osobiscie nie slyszalam o mikro robionej przez dermatologa,to chyba raczej kosmetyczki robia

robi, robi. przynajmniej ona. powiedziała mi, że ma specjalny salon do zabiegów i spokojnie może mi mikrodermabrazję zrobić.

Napisane przez Nolley

aaaah, już rozumiem Kurczę, też bym chciała już mieć to za sobą. Nie opyla się robić mikro jak wyskakują mi jeszcze krostki?

ja boję się, że to tylko moje złudzenie. że to wcale nie jest już koniec tylko dopiero początek końca też bym chciała się już tego pozbyć.. męczę się z tym pół roku ;/
nie wyobrażam sobie np. jak można mieć trądzik przez kilka, kilkanaście lat.. masakra^

Napisane przez quleczka

Podobno lepiej nie miec zmian ropnych jesli chce sie robic mikro

nie, nie można.
tak jest napisane w każdej ulotce. zresztą nie bez przyczyny derma kazała mi czekać na poprawę, dopiero potem powiedziała, że będzie można coś działać.

[Nolley]

Napisane przez dontknow

ja boję się, że to tylko moje złudzenie. że to wcale nie jest już koniec tylko dopiero początek końca też bym chciała się już tego pozbyć.. męczę się z tym pół roku ;/
nie wyobrażam sobie np. jak można mieć trądzik przez kilka, kilkanaście lat.. masakra^

Eh, doskonale Cię rozumiem, nie ma co się przedwcześnie cieszyć, bo to może prowadzić do dużego rozczarowania ^^ Mi też się nie raz wydawało, że już pozbyłam się trądziku na zawsze, a potem impreza/mróz/nowy kosmetyk i wysyp gwarantowany.

[dontknow]

oj, tak. też to miałam. chwaliłam się koleżance i mamie, skakałam z radości, że już koniec kuracji, a potem nagle BUM- podchodzę do lustra i płakać mi się chce.
bardzo emocjonalnie zaangażowałam się w ten problem i przeżywam wszystko ze zdwojoną mocą, chociaż tłumaczę sobie, że tak nie można, że to niezdrowe itd..