2012-08-21, 09:24 | #61 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 610
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
[QUOTE=bleu0;36014754]Są to burzliwe sny, coś się dzieje w Twoim życiu raczej nie za dobrego, może chodzić o Ciebie samą, lub o Twoje stosunki z kimś. Sen o schodach może znaczyć, że starasz się coś osiągnąć, ale coś cię powstrzymuje, nie jesteś do końca pewna, odważna.[COLOR="Silver"]
Dziękuję za odpowiedź. Tak bardzo możliwe, że o to chodzi, bo ostatnio u mnie nie wesoło pewnie stąd takie sny. |
2012-08-21, 16:16 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Świetny wątek.
Ostatnio podczas krótkiej drzemki śniło mi się, że komponuję przepiękną muzykę, taką prawdziwie "niebiańską", próbuję zapisać nuty ale wtedy zdaję sobie sprawę, że przecież nie potrafię tego robić...Im bliżej do obudzenia tym bardziej jestem zdesperowana, wiem, że to tylko sen i nikt oprócz mnie nie pozna tej niesamowitej muzyki, nerwowo próbuję zapamiętać melodię ale wszystko zaczyna mi się mieszać, zaczynam płakać i ...wtedy się budzę, z Adele w słuchawkach. Czy można tu szukać jakiegokolwiek znaczenia? Drugi sen: siedzę na maszcie (mam na myśli taką belkę przytrzymującą żagiel, kilka metrów nad pokładem) ogromnego, drewnianego statku , fioletowy zachód słońca, wszystko dookoła jest fioletowe, jest rok 18XX (nie wiem skąd to wiem), to statek piratów (jestem jedną z nich), gdzieś bardzo daleko od domu, czuję się wolna, bez żadnych problemów, obok mnie siedzi mój przyjaciel (nie znam tej osoby w "realnym" życiu)... I tak cały sen siedzę na tej belce i patrzę w niebo i w morze, w końcu zdaję sobie sprawę, że to nie jest prawda, a tylko bardzo piękny sen, budzę się z poczuciem ogromnej tęsknoty i smutku, przez paredziesiąt minut nie mogę dojść do ładu. Przepraszam, że takie statyczne ale może coś uda się z nich "wyciągnąć"? Oczywiście wyrażam zgodę na publikację. Edytowane przez Kreskaaa Czas edycji: 2012-08-21 o 16:19 |
2012-08-21, 16:27 | #63 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
czy ja też mogę prosić o interpretację ?
śnił mi się poród, a właściwie to ja rodziłam w domu początkowo na łóżku później na podłodze, była przy mnie mama, poród był baaaardzo krótki, no dosłownie dziecko wyszło i już. Co ciekawe nie wyglądał na noworodka tylko na już kilkumiesięczne dziecko, to był chyba chłopczyk. Obok mnie stało łóżeczko dla dziecka. Nic więcej nie było żadnych szczegółów tylko właśnie taka dziwna scenka. ---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ---------- Cytat:
|
|
2012-08-21, 16:46 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 907
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
1. Hmm, tu nic/nikt konkretny nie przychodzi mi do głowy, ale generalnie walczę z tendencją do rozpamiętywania przeszłości i zastanawiania się, jak wyglądałoby moje życie teraz, gdybym wcześniej coś tam. 2. Zgadza się - jestem minimalistką i z reguły ciesze się tym co mam, doceniam to co los mi przynosi. Właściwie przychodzi mi na myśl osoba, od której się świadomie odsunęłam (znajoma w typie wiecznej pesymistki i katastrofistki, która potrafi zabić wszelki życiowy entuzjazm) a ona może czuć się zawiedziona ochłodzeniem relacji.
__________________
- Co pani ma do zaproponowania biednym, chorym, starym? - Zachęcała ich będę, żeby spróbowali być młodzi, zdrowi i bogaci. |
|
2012-08-21, 20:50 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Spokojnie, życzę zdrowia (jeśli to o to chodzi).
|
2012-08-21, 21:13 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
O kurcze, niedobrze. :O Jest w dobrych rękach, miejmy nadzieję..
|
2012-08-21, 21:14 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
|
2012-08-21, 21:23 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 260
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Wątek zainteresował mnie na tyle, że dorzucę swój kamyk do tego plecaka...
(od jakiegoś czasu tematyka snu, snów i ich znaczenia jest mi bliska, dlatego też ciekawa jestem, w jakim stopniu sama potrafię je właściwie interpretować, potrzebuję obiektywnej oceny swoich snów) Nie więcej niż kilka dni temu w moim śnie pojawił się pies. Trudno mi określić rasę, natomiast bardzo przypominał psa, którego mieliśmy kiedyś w domu, owczarka niemieckiego. Nie mogłam jasno stwierdzić, że jest to mój pies, lecz czułam z nim silną więź emocjonalną, co wynika z tego, jak zareagowałam na jego cierpienie. Doszło do wydarzenia, którego skutek mam wciąż przed oczami. Nie pamiętam w jaki sposób, ale pozostaje mi w głowie przeczucie: mogłam temu zapobiec. Odczuwałam wyrzuty sumienia, że nie zrobiłam czegoś w porę, by uniknąć tego, choć zdawałam sobie sprawę z faktu - nie zależy to ode mnie, nie ja bezpośrednio zawiniłam temu. Przed oczami miałam w zwolnionym tempie zbliżanie się do niego niebezpieczeństwa, jakby w postaci ostrego narzędzia, działo się to w ułamkach sekund (niby nie patrzyłam na niego wciąż, skupiałam uwagę na czymś innym, bo nie widziałam zagrożenia, stało się to gwałtownie i niespodziewanie). W kolejnym kadrze moim oczom ukazał się widok, który mnie przeraził: pies stał, ale jedynie na tylnych łapach, ponieważ przednie zostały mu ucięte... Było to dla mnie niemożliwe, nie mogłam przyjąć do wiadomości takiego przebiegu sprawy, natłok myśli: czy na pewno to mu się stało? Obraz tego psa bez przednich łap... Pojawił się we mnie ogromny ból, jakbym to ja została również w ten sposób skrzywdzona. Zastanawiałam się, jak będę mogła mu pomóc, czy podejść do niego, chciało mi się z całych sił krzyczeć głośno i biec czym prędzej w jego stronę, ale wydawało mi się, że moja mama (której postać pojawiła się od momentu, gdy psu stała się taka krzywda) odradza mi to, bo mógłby w szoku doznanego na skutek wypadku ukąsić mnie i zranić. Dziwiłam się, że mu nie współczuje, nie dotknęło jej to tak, jak mnie... Wiedziałam, że muszę mu pomóc, przecież lekarz musi opatrzyć rany, ulżyć w bólu, a następnie snułam już plany ułatwienia mu chodzenia. bleu0, przykro czytać o takich sprawach... Ściskam w takim razie, siły spokoju i cierpliwości, jak najszybszego pomyślnego rozwiązania, czyli przede wszystkim dojścia do pełni sił przez małżonka. Nie spiesz się z interpretacją mojego snu. Edytowane przez M e g a r a Czas edycji: 2012-08-21 o 23:57 |
2012-08-22, 23:31 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Śniło mi się, że byłam więziona (W domu, który wyglądał jak dom mojej babci, a obok były tory kolejowe - takie same jak na wsi. Pamiętam, że w pewnym momencie snu jechałam pociągiem.) przez jakiegoś faceta. To był typowy gangsta: gruby, łysy, czarna skóra. Miał pod sobą kilku ludzi. Udało mi się skontaktować z policją i ich ujęli.
__________________
Jestem tu od 2009r. |
2012-08-23, 11:20 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Oto mój sen, niestety pamiętam tylko krótki fragment..
Moje paznokcie u rąk rosną bardzo szybko, za to u nóg w normalnym tempie. Wzięłam nożyczki i postanowiłam sprawdzić czy te u nóg wymagają już przycięcia. Jak się okazało paznokcie u dużych palców były już bardzo długie, nieumalowane (a zawsze mam pomalowane paznokcie u nóg), były dziwne, ponieważ płytka paznokcia była bardzo malutka, konczyła się mniej więcej w 1/5 długości miejsca na paznokcieć, a reszta to była ta część, która normalnie znajduje się poza opuszkiem palca i się ją obcina. No i cóż, obcięłam paznokcie i zostałam z króciutkimi paznokietkami i skóra na miejscu reszty płytki paznokcia. Przepraszam, jesli napisałam coś niezrozumiale, ale sen byl bardzo dziwny i średnio przyjemny
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2012-08-23, 22:49 | #73 | |||||||
Rozeznanie
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
sny popychają Cię do życia, chcą byś przyspieszyła, ale mówią Ci też że wcale nie musisz robić tego sama, warto posłuchać czyiś dobrych rad. W odwrotnym znaczeniu, gdybyś była/jesteś osobą która gna przez życie, sen chce Ci uświadomić, że pędzisz przez życie byle do przodu nie zważając na czy nie robisz tego wbrew sobie. Może to być nie koniecznie Twoja wina, ktoś Cię do tego popycha. Podaję dwie przeciwne interpretacje snów, dlatego że są zależne od tego komu, jakiej osobowości się śnią, Tak jest ze wszystkimi snami. ---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ---------- Cytat:
Sen z siostrą pokazuje po prostu to że ten związek, znajomość nie wychodzi Ci tak jakbyś chciała i czujesz się bezsilna. ---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ---------- Cytat:
Z drugiej strony połączenie Waszych domów może sugerować, że to Wy macie jakieś kłopoty, chodź nie wynikają one z Twojej winy. ---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ---------- Cytat:
Może być inaczej gdy jesteś osobą w jakiś sposób skrzywdzona przez kościół, lub wiarę w coś, w co silnie wierzyłaś a później to coś lub ktoś odebrało Ci "dech". ---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ---------- Cytat:
Drugi sen jest bardzo piękny. Podświadomość pozwoliła Ci popatrzeć na swoje życie z góry, podziwiać je, abyś mogła spostrzec jak wiele jest w nim możliwości. Jest to statek piracki, który przeniósł Cię w czasie, więc może masz przyjrzeć się byłym sprawą, czemuś co wydarzyło się w Twoim życiu , coś co mogło być Ci odebrane... Teraz możesz być spokojna o tą sprawę, odciąć się. Jeśli masz obok siebie przyjaciela może to świadczyć o tym, że wyrównasz swoje cechy żeńskie z męskimi, będziesz patrzyć na dawne sprawy z większym rozsądkiem. Niepokoi mnie tylko końcówka, albo podświadomość chciała Tobą trochę wstrząsnąć, że to naprawdę może być prawda gdy się postarasz tylko musisz się trochę pospieszyć. Albo sen był tylko projekcją uspakajającą Ciebie wewnętrznie, chodź to mi mniej pasuje. ---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ---------- Cytat:
Ciekawe, że sny o zębach są tak częste i śnią się chyba każdemu. Jednak warto takie sny interpretować pamiętając całe marzenie senne, gdy jeszcze pamiętamy wszystkie emocje i wiemy na jakim etapie w życiu jesteśmy. ---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ---------- Kreskaaa, Hipokryzja, M e g a r a dziękuję za miłe słowo ---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ---------- Kładę się spać, kolorowych snów życzę i resztę snów zinterpretuję jutro
__________________
Wymienię |
|||||||
2012-08-23, 23:15 | #74 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 381
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
|
|
2012-08-24, 07:49 | #75 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
O, świetny wątek
W sny nie wierze, ale strasznie nurtować mnie zaczął jeden po dziwnej rozmowie z przyjacielem TŻ. Otóż byłam z TŻ w lesie, zbieraliśmy grzyby. Mieliśmy cały koszyk kurek. Nagle pojawił się jakiś dziwny, czarny samochód. W środku lasu. Wystraszyliśmy się go, ktoś z niego wysiadł i powiedział, że tu jest dużo wilków. Faktycznie po chwili zaczęły wyć, my zaczęliśmy wybiegać z lasu, goniły nas. Udało nam się uciec, wyszliśmy z lasu i okazało się, że jesteśmy na polach jakiś kilometr od domu na wsi mojej babci. Na drodze do niego prowadzącej też stał podobny czarny samochód.
__________________
♥♥♥
|
2012-08-24, 08:24 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 32
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cześć, to może i ja napiszę kilka fragmentów, które wpadły mi w pamięć.
Z jednej nocy. 1. Wyszłam z domu z rodziną, jakiś wyjazd, las. Po jakimś czasie czuję strach bo chyba zapomniałam zamknąć drzwi na klucz. Biegnę, boję się, że ktoś nas okradł. Ciemno. Pierwsze drzwi otwarte, drugie otwiera jakiś mężczyzna i prowadzi mnie przez pokoje pełne ludzi (sceneria jak z lat 20tych XX wieku). Potem trafiam do swojego pokoju, sprawdzam, czy wszystko jest. Znajduję w swojej szafce 10zł, chowam do kieszeni. (dalej było, że rodzina znów chce jechać gdzieś, a wszystkie cenne rzeczy dawno pochowali). Ogólnie boję się takiej kradzieży bo już się z nią spotkałam kilka razy i sama atmosfera "po" jest dołująca... 2. Byłam gdzieś z rodziną. Oni usnęli. Był tam chłopak, spodobaliśmy się sobie. Chciał, żebym mu powiedziała swój adres, a on zapisze. Ale wolałam napisać niż mówić. Pisałam powoli swoje imię i nazwisko, ale myliłam się, jakieś złe litery pisałam. Na koniec jakieś duże, więc w efekcie tego nie zmieściłam się na tej kartce. Chodziło mi o to, żeby napisać wyraźnie, ale nie przewidziałam, że jak będę takie wielkie litery pisać, to się nie zmieszczę. 3. Jakaś szkoła chyba. Dwa regały pełne książek. Szukam czegoś. Ktoś chce pożyczyć 10zł. Pytam po co. On bierze z szafki 20 i 10 i ukrywa, ile wziął. W końcu bierze 10 i idzie. Szukam dalej w regale czegoś, ale wszystko się wysypuje z jednego i zaraz z drugiego. Uciekam bo ktoś idzie i domyślam się, że byłaby awantura bo to nie moje regały. Zaraz jednak wracam, przyznaję się, układam. Coś mi w tym przerywa. Idę do lasu (obok).
__________________
Moje życie - moje decyzje |
2012-08-24, 09:02 | #77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
|
|
2012-08-24, 09:59 | #78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 82
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Hej
Zastanawiałam się czy sny mają jakieś znaczenie. Zawsze myślałam, że nie.. ale ostatni sen utkwił mi w pamięci i się zastanawiam czy coś oznacza. Może ktoś potrafi go zinterpretować. Śnił mi się papież ( a nie jestem religijna ) Rozmawiałam z nim i z moim mężem, chodziliśmy po mieście, ale na końcu chciał by z nim pójść a ja się wystraszyłam i uciekłam. I tak mnie ten sen nurtuje więc wtajemniczonych proszę o wyjaśnienie Pozdrawiam |
2012-08-24, 09:59 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Dziękuję za interpretację, przeczuwałam coś podobnego ale dobrze to wyjaśniłaś. Wydaje mi się,że w 2 śnie miało wstrząsnąć, teraz tylko muszę z tym zrobić właściwy użytek.
|
2012-08-24, 15:17 | #80 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Pies może symbolicznie przedstawiać kogoś Ci bliskiego, przyjaciela, albo może być oznaką Twojej wierności względem kogoś lub czegoś. Uczucia jakie nasuwały Ci się we śnie mogą być prawdziwe, można je potraktować dosłownie, poszukaj w pamięci jakiegoś wydarzenia, które nasuwały by Ci takie myśli. Ktoś podciął Ci nogi, lub to Ty przeszkodziłaś komuś w czymś i to komuś bliskiemu, co może symbolizować ten atak na psa, obcięcie łap, może zrobiłaś to nie do końca świadomie. Ból wewnętrzny który się pojawił może znaczyć, że to Ty jesteś tą stroną skrzywdzoną i to co się stało zatrzymało Cię. Masz ochotę naprawić wszystkie błędy, chciałabyś rzucić się sobie na pomóc, lub temu komuś, przyjacielowi jeśli to on jest poszkodowany. Jednak sen daje wskazówkę, że należy wszystko przemyśleć, poczekać aż rany trochę się zagoją, emocje opadną.
Trochę zaplątany ten sen, to że nie jesteś pewna co za bardzo się działo, jest trochę poszarpany może świadczyć, że to odreagowanie emocji, jakiś obrazów z dnia poprzedniego, wtedy ciężko było by się dopatrywać tam jakiś znaków. Jednak Ty sama w środku na pewno czujesz czy ten sen był ważny. Najlepiej interpretuje się sny wsłuchując się we własną podświadomość. To że moja interpretacja nie zgodzi się z Twoją nie znaczy, że to Ty źle go zinterpretowałaś. Ty wiesz lepiej kim jesteś i co oznaczają dla Ciebie różne symbole, przyjrzyj się im i interpretuj. Moja interpretacja może Ci nasunąć jakieś dodatkowe aspekty i pomóc zdecydować co jest prawdą. Bo od mojej strony wygląda właśnie tak. Cytat:
---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ---------- Sen wskazywał by że więzisz swoje emocje, swoją kobiecość lub jakąś cechę charakteru przypisywaną właśnie kobietą, i dla otoczenia możesz wydawać się szorstka, twarda. We śnie widzę również wskazówkę, abyś pozwoliła komuś na to by Cię od tego uwolnił, czas na zmianę. Cytat:
__________________
Wymienię |
||
2012-08-24, 15:20 | #81 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
nie jestem w ciąży, więc to raczej nie to, ale jestem na etapie intensywnego szukania pracy, może więc jakaś nadzieja dla mnie ? powiedz jak mąż ? jest lepiej? |
|
2012-08-24, 17:05 | #82 | ||||||
Rozeznanie
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ---------- Cytat:
Czego serdecznie życzę ---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- Cytat:
2 Sen może świadczyć, że ostatnio nie jesteś sobą, musisz się zastanowić kim jesteś, czy może nie za bardzo się wywyższasz, lub sama wpędzasz się w błąd pielęgnując u siebie jakąś cechę charakteru. 3. Ciekawe, że znów występuje u Ciebie liczba 10. Przyglądając się jej bliżej, połączeniu tych dwóch cyfr, może wyjść taka informacja dla Ciebie: formułując swoje przyszłe plany i cele, powinnaś bazować na posiadanych doświadczeniach. Jesteś w szkole więc ta rada może dotyczy Twojej wiedzy, może chodzi o dalszą drogę nauczania, kształcenia. To, że uciekasz bo wiesz, że to nie Twoje regały może dalej kierować tą radą, myślę, że powinnaś się zając tym w czym jesteś dobra, z czym się kształciłaś a nie szukać. ---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ---------- Cytat:
__________________
Wymienię |
||||||
2012-08-24, 18:31 | #83 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Proszę o interpretację, strasznego snu! Byłam przerażona tym co mi się śniło.
Mianowicie we śnie przeglądałam jakąś gazetę i była tam cała strona poświęcona wypadkom samochodowym. Były tam zdjęcia z kilku wypadków, na tych zdjęciach było rozbite samochody i zwłoki ofiar. Jedno ze zdjęć przedstawiało zwłoki gościa, który wpadł pod samochód. Jego nogi były ukryte pod tym samochodem, reszta widoczna. Gościu był zmasakrowany, na jego twarzy była krew i wnętrzności, jelita! Okropny widok, nigdy takiego czegoś nie widziałam, ale we śnie było to bardzo realistyczne! Inne zdjęcia przedstawiały podobnie samochody i zmasakrowane ciała ofiar! Nagle wszystko przeniosło się na ekran telewizora i oglądałam to w tv!!!! Zobaczyłam tego gościa co leżał pod samochodem i z tego samochodu wysiadła spanikowana młoda dziewczyna, biegała koło tego auta i mówiła ,,Ktoś mi wpadł pod samochód!!!!''. Zobaczyła tego gościa i zadzwoniła na policję, mówiąc, że na pogotowie nie dzwoni, bo gość i tak nie żyje. Inni ludzie z pozostałych wypadków w gazecie tez przenieśli się na ekran i też dzwonili po pomoc! Co za głupi sen!!!!!!!Przed zaśnięciem chciałam żeby przyśniło mi się coś, co być może pomoże mi podjąć jakieś kroki w życiu i naprowadzi mnie na właściwą drogę, a tu takie coś!!! |
2012-08-24, 19:28 | #84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 32
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
1. Boję się stracić to, co zarobiłam i to, co po prostu mam i co jest moje (i fizyczne i "psychiczne"). Jakieś takie napięcie we mnie ciągle jest ukryte. 2. To mnie zastanawia. Nigdy nie chciałam się wywyższać. W końcu uwierzyłam w to, co mówią o mnie dobrego inni ludzie i tak myślę. Ale może naprawdę uważam się za zbyt "dobrą" osobę, a taka nie jestem. Ostatnio nawet myślałam o tym, że może powinnam więcej pomagać innym. Po prostu tak bezinteresownie. Z drugiej strony, nie chcę, żeby ktoś mnie przez to wykorzystał. 3. To pewnie związane z szukaniem pracy (zaczęłam szukać wszędzie, ale wiem, że powinnam znaleźć coś związanego z wykształceniem) i tym, czy iść na studia uzupełniające. Dziękuję
__________________
Moje życie - moje decyzje Edytowane przez mysi ogonek Czas edycji: 2012-08-24 o 19:30 |
|
2012-08-24, 20:19 | #85 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Powiem tyle, że mnie się ten przyjaciel spodobał i od dłuższego czasu czasem o nim myślę. Ale raczej fizycznie mi się podoba, zresztą TŻ dla niego nie zostawie, bo to nie jest żadna miłość. Nasze kontakty w sumie ograniczają się do imprez, chociaż często jest tak, że zostajemy sami, jak wszyscy padają, i rozmawiamy do białego rana o wszystkim Nie wiem, czy mam do niego zaufanie, bo raz rozgadał jedną sprawę i mam do niego dystans, staram się przy nim kontrolowac wywody o prywatnych sprawach.
__________________
♥♥♥
|
2012-08-24, 21:13 | #86 |
Łotewa
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 989
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
To i ja zapytam. Mam nawracające co jakiś czas sny o tej samej tematyce. WOJNA. Snią mi sie samoloty, ataki, chowanie się przed wojskiem a nawet to, że ktoś z rodziny chce mnie wydać. W dzieciństwie przez te sny bałam sie panicznie samolotów. Zawsze po takim śnie budze się oblana zimnym potem. Może ktoś to ogarnie. Proszę
|
2012-08-24, 22:25 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Fajny wątek. Będę podczytywać i w razie potrzeby też poproszę o interpretację.
|
2012-08-24, 23:40 | #88 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 260
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Cytat:
Każdy sen, który zapamiętam z tyloma szczegółami jest dla mnie ważny. Cytat:
__________________
...under my breast and belly that I feel grateful for every pebble, and I don't know whether it is my pulse or the earth's that I hear |
||
2012-08-25, 06:56 | #89 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Oo to ja bardzo chętnie się dowiem co oznaczał mój dzisiejszy sen, bo aż mnie to męczy, a nigdy do tej pory nie starałam się żadnego wyjaśniać.
Dziś zerwałam się się z łóżka... Śnił mi się nietoperz, który co ranek wlatywał do mnie do domu i mnie atakował, był obrzydliwy, gruby i przerażający. Ja albo przed nim uciekałam, albo sama próbowałam go schwytać. W końcu udało mi się go złapać, szamotałam się z nim długo, nawet wołałam kogoś kto był w domu by mi pomógł, ale wszyscy mnie olewali W końcu udało mi się go zabić (jeśli to istotne to wbiłam w niego paznokcie i go przebiłam, naderwałam, coś takiego. O jeszcze pamiętam, że w śnie bałam się, że tryśnie z niego krew, ale nic takiego się nie stało,tylko tak jakby uszło z niego powietrze?), po czym wyrzuciłam go do kosza w kuchni i się obudziłam... Edytowane przez _Kajka_ Czas edycji: 2012-08-25 o 07:13 |
2012-08-25, 07:29 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Spróbuję zinterpretować sny.
Ja mam dziwne sny.
Przede wszystkim od dłuższego czasu w snach odczuwam niepokój, nie strach, ale niepokój. I nie ważne są miejsca, ale stan emocjonalny. I tak sprawa z przedwczoraj: Śniłam, że byłam na konkursie barmańskim, pojechał ze mną mój przyjaciel. Po skończonym konkursie (nie wiem czy wygrałam czy przegrałam, bo to nieistotne było) weszłam do apartamentu i chociaż nic się nie zmieniło, powiedziałam "okradli mnie". Przyjaciel przejrzał pokój, faktycznie, kilka rzeczy zginęło, ale ja do niego powiedziałam "nie.. tu w środku mnie okradli" pokazując na serce. Obudziłam się. Z wczoraj: Widziałam przyjaciela jadącego na motorze (byłam obserwatorem, niematerialnym), nagle wypadek i jego śmierć. Potem jego siostra przyszła do mnie i mówi B. nie żyje. Wpadłam w wielką rozpacz, histerię wręcz. Poszłam na pogrzeb i kiedy zobaczyłam jego trumnę po prostu pękło mi serce z bólu. Dosłownie, ból był tak wielki... Obudziłam się z płaczem. Umiesz coś z tego wyciągnąć?
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:04.