Obliczanie dni płodnych- help

[Darine7]

Do tej pory nigdy nie liczyłam dni płodnych, po prostu nie miałam takiej potrzeby i nie interesowałam się tematem. Teraz chcę zacząć to robić, szukałam w internecie informacji, są nawet kalendarzyki online do wyliczania dni płodnych. Ale z tego wszystkiego wychodzi, że pierwszy dzień okresu co miesiąc powinien się przesuwać o kilka dni, a ja każdego miesiąca mam 13-14-15, zawsze w którymś z tych dni- jak w zegarku! Jak w tym przypadku mam liczyć dni płodne? Czy jest jakaś określona ilość dni płodnych przed i po okresie? Proszę o pomoc i zrozumienie, trochę mi głupio, że nie wiem takich rzeczy, ale lepiej późno się dowiedzieć niż wcale.

[muffi24]

Zapoznaj się z zasadami naturalnego planowania rodziny Istnieją reguły które pomagają określić liczbę dni z względną niepłodnością, czyli na początku cyklu. Np reguła 20/21 dni, od najkrotszego cyklu odejmuje się 20 dni. Inna reguła mówi o 6 dniach, która sprawdza się przy cyklach normalnej długości. Potem następuje czas okołoowulacyjny i aby ustalić czas bezpłodności bezwzględnej musisz obserwować objawy, mierzyć temperaturę i postępować zgodnie z regułami. Polecam Ci książkę dr Rotzera o NPR, a także stronę liga małżeństwo małżeństwu

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

[Charlotte York]

Pytasz jak liczyć, kiedy masz dni płodne. Mówisz, że okres dostajesz jak w zegarku. Czyli wiesz ile dni ma twój cykl. Ja dni płodne liczę tak. Pierwszy dzień okresu to pierwszy dzień cyklu. Jeżeli cykl trwa 28 dni, to w połowie, czyli w 14-stym dniu cyklu jest jajeczkowanie. 4 dni przed połową i 4 dni po połowie to dni płodne czyli w sumie 9 dni. Oczywiście ta połowa to może być dzień w te czy wewte. Ja liczę tak od zawsze. Okres mam obecnie w 27-28 dniu. Około 13-stego, 14-stego dnia cyklu czuję klucie jajnika, a kilka dni wcześniej jestem mocno mokra. Czyli wiem, że mam dni płodne. Musisz poznać swoje ciało. Wsłuchać się w nie. Zobaczyć jaki masz śluz.

[Istielig]

Ja też nie widziałam jak się za to zabrać. W moim przypadku to chyba niemożliwe, bo mam strasznie nieregularne miesiączki. I nie chodzi tutaj o wahanie kilku dni, bo to już są tygodnie...
Jeśli rzeczywiście jest tak jak mówisz i masz bardzo regularne miesiączki, jeśli masz telefon z androidem pobierz sobie aplikację "mój kalendarzyk". Prowadzi ona dla Ciebie kalendarz. Masz tam zaznaczone daty przyszłych miesiączek, owulację, dni płodne, możesz zaznaczać kiedy odbyłaś stosunek.. Przed dniami płodnymi aplikacja wysyła do Ciebie 3 dni przed powiadomienie

[aKatia]

Dziewczyny nie jestem specjalistą od NPRu ale kurcze, dni płodnych się nie wylicza. Poczytaj o metodzie objawowo termicznej, jest tego tona w internecie. Dni płodne i niepłodne określisz dzięki skrupulatnemu mierzeniu temperatury, obserwacji śluzu i sprawdzaniu położenia szyjki macicy. To nie jest takie proste, jak piszą dziewczyny wyżej.

Dzięki obliczaniu dni płodnych w kalkulatorach internetowych za jakiś czas założysz wątek "czy mogę być w ciąży" bo kochaliście się tylko w niepłodne a okres ci się spóźnia 2 tygodnie.

I nie trzeba mieć regularnych cykli żeby ustawić kiedy są dni płodne.

[Charlotte York]

Napisane przez aKatia

Dziewczyny nie jestem specjalistą od NPRu ale kurcze, dni płodnych się nie wylicza. Poczytaj o metodzie objawowo termicznej, jest tego tona w internecie. Dni płodne i niepłodne określisz dzięki skrupulatnemu mierzeniu temperatury, obserwacji śluzu i sprawdzaniu położenia szyjki macicy. To nie jest takie proste, jak piszą dziewczyny wyżej.

Dzięki obliczaniu dni płodnych w kalkulatorach internetowych za jakiś czas założysz wątek "czy mogę być w ciąży"D bo kochaliście się tylko w niepłodne a okres ci się spóźnia 2 tygodnie.

I nie trzeba mieć regularnych cykli żeby ustawić kiedy są dni płodne.

Oczywiście, że dni płodne się wylicza. Ja byłam tego uczona w szkole. Robię to od zawsze tak samo i mniej więcej wiem kiedy je mam. Mniej więcej, bo organizm to nie zegarek i jak okres zawsze dostaję w 28 dniu to raz mogę dostać w 27 czy 29, 30 itd. i wtedy już jest inaczej. A kiedy mam jajeczkowanie (kłucie w jajniku, ostry ból podbrzusza, pleców i nawet pupy) to wiem, że od kilku dni mam dni płodne plus do tego śluz oczywiście przed jajeczkowaniem.

No i zgadza się, że jeżeli dziewczyna będzie liczyła dni płodne na kalendarzykach internetowych, aplikacjach i polegać na nich tak, że będzie uprawiała seks bez zabezpieczenia, to ciąża jak najbardziej może się przytrafić. Ja nie liczę dni płodnych po to, żeby uprawiać seks bez zabezpieczenia. Ja liczę je a raczej zwracam na nie uwagę, żeby być bardziej ostrożną i tak po prostu dla własnej wiedzy. I na pewno nigdy przenigdy nie zdecydowałabym się na seks bez zabezpieczenia zaraz po okresie, ponieważ moje cykle nie są długie. Jajeczkowanie potrafię mieć nawet w 12-stym dniu cyklu, czyli bardzo szybko po okresie jestem płodna. A jak wiadomo plemnik w dobrych dla siebie warunkach może przeżyć nawet kilka dni, więc ja dziękuję i nie ryzykuje, że doczeka na moja komórkę jajową.

[aKatia]

Napisane przez Charlotte York

Oczywiście, że dni płodne się wylicza. Ja byłam tego uczona w szkole. Robię to od zawsze tak samo i mniej więcej wiem kiedy je mam. Mniej więcej, bo organizm to nie zegarek i jak okres zawsze dostaję w 28 dniu to raz mogę dostać w 27 czy 29, 30 itd. i wtedy już jest inaczej. A kiedy mam jajeczkowanie (kłucie w jajniku, ostry ból podbrzusza, pleców i nawet pupy) to wiem, że od kilku dni mam dni płodne plus do tego śluz oczywiście przed jajeczkowaniem.

No i zgadza się, że jeżeli dziewczyna będzie liczyła dni płodne na kalendarzykach internetowych, aplikacjach i polegać na nich tak, że będzie uprawiała seks bez zabezpieczenia, to ciąża jak najbardziej może się przytrafić. Ja nie liczę dni płodnych po to, żeby uprawiać seks bez zabezpieczenia. Ja liczę je a raczej zwracam na nie uwagę, żeby być bardziej ostrożną i tak po prostu dla własnej wiedzy. I na pewno nigdy przenigdy nie zdecydowałabym się na seks bez zabezpieczenia zaraz po okresie, ponieważ moje cykle nie są długie. Jajeczkowanie potrafię mieć nawet w 12-stym dniu cyklu, czyli bardzo szybko po okresie jestem płodna. A jak wiadomo plemnik w dobrych dla siebie warunkach może przeżyć nawet kilka dni, więc ja dziękuję i nie ryzykuje, że doczeka na moja komórkę jajową.

Wyliczaj sobie co chcesz tylko jaki w tym sens skoro te wyliczenia można o kant tylka potluc. Jeżeli chce się znać na serio swój cykl i dni płodne to kalkulator nie wystarczy.

[201607040946]

Jak kalkulator, to pewnie +/- 10 dni przed i po?

[Charlotte York]

Napisane przez aKatia

Wyliczaj sobie co chcesz tylko jaki w tym sens skoro te wyliczenia można o kant tylka potluc. Jeżeli chce się znać na serio swój cykl i dni płodne to kalkulator nie wystarczy.

Widzisz dlatego z żadnych g****anych kalkulatorów nie korzystam, a ze znajomości swojego ciała. I każda kobieta powinna swoje ciało poznać.

[Darine7]

Napisane przez Charlotte York

Pytasz jak liczyć, kiedy masz dni płodne. Mówisz, że okres dostajesz jak w zegarku. Czyli wiesz ile dni ma twój cykl. Ja dni płodne liczę tak. Pierwszy dzień okresu to pierwszy dzień cyklu. Jeżeli cykl trwa 28 dni, to w połowie, czyli w 14-stym dniu cyklu jest jajeczkowanie. 4 dni przed połową i 4 dni po połowie to dni płodne czyli w sumie 9 dni. Oczywiście ta połowa to może być dzień w te czy wewte. Ja liczę tak od zawsze. Okres mam obecnie w 27-28 dniu. Około 13-stego, 14-stego dnia cyklu czuję klucie jajnika, a kilka dni wcześniej jestem mocno mokra. Czyli wiem, że mam dni płodne. Musisz poznać swoje ciało. Wsłuchać się w nie. Zobaczyć jaki masz śluz.

Dziękuję, Twoja odpowiedź bardzo mi pomogła. Najbardziej przejrzysty i "pewny" sposób wyliczenia dni płodnych. Zweryfikowałam ją z kalendarzykiem online i informacjami na stronce dotyczącej tej tematyki, obliczając wg niej, i wszystko wychodzi tak samo.

Oczywiście nie chcę zapobiegać ciąży jedynie opierając się na kalendarzyku, tylko stosując dodatkowo prezerwatywy. W dni płodne po prostu wolałabym unikać seksu. Czy waszym zdaniem to wystarczające zabezpieczenie, żeby uniknąć wpadki?

[aKatia]

Napisane przez Darine7

Dziękuję, Twoja odpowiedź bardzo mi pomogła. Najbardziej przejrzysty i "pewny" sposób wyliczenia dni płodnych. Zweryfikowałam ją z kalendarzykiem online i informacjami na stronce dotyczącej tej tematyki, obliczając wg niej, i wszystko wychodzi tak samo.

Oczywiście nie chcę zapobiegać ciąży jedynie opierając się na kalendarzyku, tylko stosując dodatkowo prezerwatywy. W dni płodne po prostu wolałabym unikać seksu. Czy waszym zdaniem to wystarczające zabezpieczenie, żeby uniknąć wpadki?

Wiedziałam że posłuchasz tego co jest dla ciebie najwygodniejsze.

Teoretycznie obliczanie kalendarzykiem wystarczy jeżeli i tak masz zamiar stosować prezerwatywy przy KAŻDYM stosunku tylko że to mija się z celem i kalendarzyk nie będzie wiedział jeżeli owulacją ci się przesunie.

Jeżeli chcesz na serio poznac kiedy masz dni płodne musisz zacząć stosować metodę objawowo termiczną. Nic innego nie da ci pewności kiedy masz dni płodne.
Moze się okazać że kalendarzyk wyznaczył ci dni nieplodne a cykl się przesunął i jednak miałas wtedy płodne.

Wybór oczywiście należy do ciebie.

[Darine7]

Napisane przez aKatia

Wiedziałam że posłuchasz tego co jest dla ciebie najwygodniejsze.

Teoretycznie obliczanie kalendarzykiem wystarczy jeżeli i tak masz zamiar stosować prezerwatywy przy KAŻDYM stosunku tylko że to mija się z celem i kalendarzyk nie będzie wiedział jeżeli owulacją ci się przesunie.

Jeżeli chcesz na serio poznac kiedy masz dni płodne musisz zacząć stosować metodę objawowo termiczną. Nic innego nie da ci pewności kiedy masz dni płodne.

Wybór oczywiście należy do ciebie.

Nie bardzo wiem na czym polega na metoda objawowo termiczna, jestem zielona w tych tematach, ale wydaje mi się, że za dużo zachodu z codziennym mierzeniem temperatury, robieniem jakichś wykresów. Zresztą nie znając się na tym, istnieje duże prawdopodobieństwo, że spieprzyłabym sprawę, zrobiłabym coś źle i dużo by to nie dało.
I tzw. kalendarzyk nie mija się z celem, bo wolę unikać seksu w dni płodne, ale zabezpieczając się prezerwatywą, w razie czego nie będzie tragedii, jeżeli niespodziewanie coś się przesunie, co mi się nie zdarza, jedynie małe odchylenia 1 dniowe (zawsze mam 13-14-15), ale można to uwzględnić przy obliczeniach i w 1 i 2 stronę przedłużyć wstrzymanie się z seksem o 1 dzień.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Czytałam teraz o tej metodzie objawowo termicznej, i to stanowczo za trudne dla mnie. Nie umiem prowadzić takich obserwacji, nie znam się na tym, nie umiem określić, kiedy szyjka macicy jest twarda, a kiedy miękka

Metoda objawowo-termiczna (Rötzera) - oprócz pomiaru temperatury i badania śluzu kobieta zwraca uwagę na swoje samopoczucie i objawy sugerujące możliwość owulacji, jak np. ból owulacyjny – silny, krótkotrwały ból w dole brzucha, najczęściej jednostronny, poprzedzający na ok. 1-2 godziny uwolnienie komórki jajowej z jajnika.

Zawsze myślałam, że to uczucie jest przez to, że może mam problemy z nerkami

[aKatia]

Napisane przez Darine7

Nie bardzo wiem na czym polega na metoda objawowo termiczna, jestem zielona w tych tematach, ale wydaje mi się, że za dużo zachodu z codziennym mierzeniem temperatury, robieniem jakichś wykresów. Zresztą nie znając się na tym, istnieje duże prawdopodobieństwo, że spieprzyłabym sprawę, zrobiłabym coś źle i dużo by to nie dało.
I tzw. kalendarzyk nie mija się z celem, bo wolę unikać seksu w dni płodne, ale zabezpieczając się prezerwatywą, w razie czego nie będzie tragedii, jeżeli niespodziewanie coś się przesunie, co mi się nie zdarza, jedynie małe odchylenia 1 dniowe (zawsze mam 13-14-15), ale można to uwzględnić przy obliczeniach i w 1 i 2 stronę przedłużyć wstrzymanie się z seksem o 1 dzień.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Czytałam teraz o tej metodzie objawowo termicznej, i to stanowczo za trudne dla mnie. Nie umiem prowadzić takich obserwacji, nie znam się na tym, nie umiem określić, kiedy szyjka macicy jest twarda, a kiedy miękka

Zawsze myślałam, że to uczucie jest przez to, że może mam problemy z nerkami

W takim razie sugeruje po prostu uprawiać seks kiedy masz ochotę i nie przejmowac się czy masz akurat dni płodne. Jeżeli z prezerwatywa nic się nie stanie, nie peknie ani nie ssunie się to szans na ciążę nie ma. Plemniki nie przegryza lateksu ;p

A gdyby pękła guma to jest tabletka po.

Jeżeli ten kalendarzyk daje ci poczucie pewności (złudne ale to już swoją droga) to go używaj i tyle.

[macka]

Napisane przez Darine7

Nie bardzo wiem na czym polega na metoda objawowo termiczna, jestem zielona w tych tematach, ale wydaje mi się, że za dużo zachodu z codziennym mierzeniem temperatury, robieniem jakichś wykresów. Zresztą nie znając się na tym, istnieje duże prawdopodobieństwo, że spieprzyłabym sprawę, zrobiłabym coś źle i dużo by to nie dało.
I tzw. kalendarzyk nie mija się z celem, bo wolę unikać seksu w dni płodne, ale zabezpieczając się prezerwatywą, w razie czego nie będzie tragedii, jeżeli niespodziewanie coś się przesunie, co mi się nie zdarza, jedynie małe odchylenia 1 dniowe (zawsze mam 13-14-15), ale można to uwzględnić przy obliczeniach i w 1 i 2 stronę przedłużyć wstrzymanie się z seksem o 1 dzień.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Czytałam teraz o tej metodzie objawowo termicznej, i to stanowczo za trudne dla mnie. Nie umiem prowadzić takich obserwacji, nie znam się na tym, nie umiem określić, kiedy szyjka macicy jest twarda, a kiedy miękka

Zawsze myślałam, że to uczucie jest przez to, że może mam problemy z nerkami

Na początek wystarczy mierzyć temperaturę. Na komórkę jest też program do tego, nie musisz nic rysować, wyaznaczać. Wystarczy że zmierzysz i wpiszesz, program wyliczy, wyznaczy, narysuje. Ten który lubię, nazywa się Ovuview.
Z czasem ewentualnie możesz zacząć obserwować śluz, bo to proste. Szyjki nie musisz ;-) poprzednie objawy w zupełności wystarczą.

[gnishu]

Stosowanie prezerwatywy przy każdym stosunku minimalizuje szanse ciąży, nie musisz wyliczać dni płodnych i niepłodnych, bo prawdopodobnie tymi sposobami i tak możesz zrobić to źle. Jeżeli zależy Ci bardzo na DOKŁADNYM poznaniu swojego ciała zagłąb się w temat NPR lub zainwestuj w komputerek typu. LadyComp, jest o tym cały wątek na wizażu

[Darine7]

Napisane przez gnishu

Stosowanie prezerwatywy przy każdym stosunku minimalizuje szanse ciąży, nie musisz wyliczać dni płodnych i niepłodnych, bo prawdopodobnie tymi sposobami i tak możesz zrobić to źle. Jeżeli zależy Ci bardzo na DOKŁADNYM poznaniu swojego ciała zagłąb się w temat NPR lub zainwestuj w komputerek typu. LadyComp, jest o tym cały wątek na wizażu

Minimalizuje, czyli ryzyko jakieś jest? A jeżeli gumka nie pęknie, to też jakimś cudem można zajść w ciążę? W takim razie chyba jednak póki co całkiem zrezygnuję z seksu, nie chcę przypadkowej ciąży ani stresu związanego z usuwaniem dziecka, zwłaszcza, że stałego chłopaka nie mam.