Jak się ubieracie?

[Moobi]

Napisane przez mysiamysia

Ociekasz fałszywością.

Pozwole sobie zacytować "genialny" spam na mojej skrzynce od keythh26 :
"hej,
rozumiem ze cie boli moj sposob wydawania pieniedzy na ubrania. przeczytalam kilka twoich postow na moj temat nie tylko dotyczacych tego watku. twoja jawna nienawisc mnie po prostu zasmuca... to ze moj tz dobrze zarabia to niczyja wina. nie moja wina jest to ze nie mozesz sobie pozwolic na wydawanie takiej ilosci pieniedzy na twoje marzenia jak bys chciala. kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie.nie jestem tez zakompleksiona, wyrazajac swoje zdanie czy tez biorac udzial w innych modowych dyskusjach tez chce poakazac co np. sobie kupilam. mam do tego prawo. ty natomiast mnie wyzywasz tylko dlatego ze nie nosze , jak 80 procent, wizazowej spolecznosci ubran z orsay czy h&m. czyzby dziewczyny noszace ubrania z h&m byly "rowniejsze" weglug ciebie.
wlasnie przeczytalam twoje posty na wizazu.
dziewczynko ty masz dopierpo 18lat!!! przeciez ja nie mam z kim rozmawiac o modzie! ty kupujesz torebke za 51 zl i jestes w 7mym niebie.... wyrocznia mody jest dla ciebie avanti i dziewczyny na wizazu! a twoja ikona stylu sa blizniaczki olsen z przewaga na ashley- bo ma lekko falowane wloski... ty w swoich rekach nigdy ani jednego numeru voug`a nie mialas !!! jeszcze jedno krolowo avanti i "dobrego " smaku- to ze 3\4 polski slucha dody i ich troje nie znaczy ze to jest dobra muzyka. podobnie jest z moda. to ze 80 procent nosi h&m nie znaczy ze to sa dobre gusta. ale vox populi mial zawsze wplaw na osoby ktore nie potrafia sie odnalezc w gaszczu stylow!
mam dla ciebie mila wiadomosc z h&m wyrosniesz zarowno stylowo jak i mentalnie.
pozdrawiam cie serdecznie keythh26"


Żenua...
<ironia>No to teraz juz wiecie ,ze wszystkie ,ktore nie osiagnaly wieku keythh nie maja zadnego pojecia o modzie.Faktycznie, przeciez wyznacznikiem pojecia o modzie od zawsze byl wiek.No i dowiedzialam sie ,ze 80% nas tu slucha dody i ich3 Do tego metka na ubraniu jest wyznacznikiem klasy i gustu.Przy okazji wyraźnie dala znac do zrozumienia ,ze nikt tu nie ma pojecia o modzie...(pogrubilam tekst)</ironia>

nieźle,nieźlee

[niv_]

Napisane przez keythh26

dziewczynko ty masz 18 lat, wiec nie wiem po co ja z toba dyskutuje.nie mam o czym, tym bardziej o modzie! twoja ikona stylu sa blizniaczki olsen, z przewaga na ashley, bo ma falowane wlosy.
dziewczynko kupujesz torbe na allegro za 51 zlotych i jestes w 7mym niebie! podobaja ci sie gwiazdki na trampkach. ale to normalne w twoim wieku. i nie mam o to pretensji, bo gust bankowo ci sie za 10 lat zmieni.. twoim wyznacznikiem stylu sa: avanti, i porady dziewczyn na wizazu! nigdy w swoim zyciu nie mialas vouge´a w reku!! to co podoba sie 80 procentom dziewczat na wizazu nie znaczy ze jest ladne. vox populi bywa czasem bardzo niebezpieczny. tak samo jest z muzyka- to ze 80% procent polakow slucha muzyki w stylu doda&mandaryna&ich troje nie znaczy ze maja ´wysmakowany gust muzyczny-wprost przeciwnie czesto nie maja sluchu i nie znaja klasyki.
ale wierze w ciebie. wiem ze do swojego stylu i jakosci otaczajacych czlowieka rzeczy trzeba dorosnac. wiem ze z h&m wyrosniesz zarowno "stylowo " jak i mentalnie. pozdrawiam cie bardzo serdecznie

Niektórzy wzorują się na Ashley Olsen inni na Paris Hilton czy Jessice Simpson.

To, że coś podoba się Tobie także nie oznacza, że jest ładne.

Nie interesuje mnie to ile pieniędzy wydajesz, ani ile masz lat, nie zmieni to bowiem faktu, że brak Ci kultury osobistej. Obrażasz innych prawie w kazdym swoim poście.

edit; keythh cierpisz chyba na jakiś dziwny kompleks h&m.

[aaricia8]

Okej, dziewczyny - wróćmy do meritum wątku - robi się tu nieprzyjemnie.
Jeśli ktoś ma takie poglądy, jak omawiane wyżej - niechaj kisi się we własnym sosie. I tyle.

[keythh26]

miedzy h&m a butikami kreatorow i projektantow jest cala masa innych swietnych sklepow, ktore sa doskonale jakosciowo i wcale nie sa drogie, wedlug mnie naleza do nich: morgan, naf naf, river island, mexx, benetton, mango, bebe, sisley, diesel, replay, oraz cala masa innych . na jakosci tych rzeczy mozna polegac, i nie wyglada sie "h&m -owo". ale jak wolicie h&m to ok.
styl vintage wole w dodatkach a nie w calosci ubrania. poza tym sa seconhandy , w ktorych sa tylko rzeczy escady, strenesse, gucci, furla oraz zwykle szmateksy gdzie poza zara i dorothy perkins nie ma nic dla mnie wartosciowego.pozdrawiam

[lillu]

omijając tą bezsensowna kłótnie , która przerodziła sie w otwarta walkę "za"i "przeciw" chciałabym nawiązać do właściwego tematu wątku...

odpowiadając dosłownie na zadane pytanie muszę napisć - wygodnie. Cenię sobie swobodę ruchu i naturalność. Lubie styl oldschool za wyraźne kolory w soczystych połączeniach ze szczyptom nonszalancji tworzące styl z najlepszych smaków lat 70,80. Do pracy bardziej z przymusu niż z zamiłowania ubieram sie elegancko...aby jednak nie było to sprzeczne z moją naturą przełamuję ten styl przez retro vintage.

dzis mam na sobie białą bokserke, granatowe rurki-materiałowe,kolorowe klapeczki na obcasie, torebko-aktówke, muchy, różno kolorowe brans na ręce

[calkiem-spoko]

keythh26

Marudzisz.
Co kogo obchodzą metki, które na sobie nosisz?
To jest tylko typowy syndrom niedowartościowanego biednego Polaka, któremu trochę kasy nagle wpadło do portfela i szaleje, chwaląc się dookoła.
W zeszłe wakacje pracowałam u brytyjskiego arystokraty.
Baaardzo niewiele metek firm typu Ralph Lauren miał - takie ciuchy nosił jego kucharz. A on i reszta tych wyższych sfer miała wyśmienite jakościowo ciuchy od krawców, których nazwy prawie nikomu o uszy się nie obiły. I to jest dla mnie prawdziwa KLASA.
A nie wypisywanie bzdur o metkach i ciuchach od Armaniego. Szyte zapewne w Chinach...

[yamiss]

boże...jak przekupy na rynku każda z nas i tak wie swoje, mnie lata, fruwa i powiewa to, że jakas tam keythh myśli sobie, że moje ciuchy są beznadziejne...wazne, że podobam się sobie i moim najbliższym i jestem dumna ze swojego style-jedynego, niepowtarzalnego, kreowanego od poczatku do końca przeze mnie, a nie przez starego pryka w obcisłych portkach w czachy(karl lagerfeld)

[*Antoinette*]

Na ta dyskusję możnaby załozyc osobny wątek (o ile juz takiego nie ma), ja proponuję nie odbiegać od tematu Ale powiem tylko, ze owszem chciałabym mieć pare ciuchów Chloe, Burberry, czy np. Marca Jacobsa, ale niestety - tak się składa, ze jestem zwykła nastolatką i zwyczajnie mnie na to nie stać, tak jak pewnie większość wizażanek i doskonale rozumiem osoby, które kupują rzeczy np. tylko w H&M. A Vogue'a chętnie bym czytała regularnie, niestety nie jest to tanie pismo.

Trudno mi określić swój styl. Chyba jeszcze go do końca nie znalazłam. Czasem kompletnie wisi mi to co na siebie wkładam, bo o 7 rano kiedy wybieram się do szkoły mam inne rzeczy w głowie niz to jak będe tego dnia ubrana, więc biorę pierwsze lepsze dżinsy i t-shirt. Tak też zazwyczaj się ubieram - wygodne spodnie, zazwyczaj dżinsy, proste, albo rurki. Do tego t-shirt, gładki, albo z jakimś nadrukiem i bluza, lub sweter. Jeżeli chodzi o buty to wybieram balerinki lub moje nieśmiertelne zielone trampki. Czasem założę jakieś kolorowe korale, pasek czy bransoletki. Mam parę ciuchów z H&M, Zary, Carry, Reserved ale też lumpeksów, raczej nie jestem przywiązana do jednej marki. Spodnie wolę kupić droższe - Big Star, albo Wranglery, bo są bardzo trwałe i wygodne.

[Kussi]

Ja uwielbiam rzeczy ponadczasowe,oczywiście jak każdy staram sie miec coś modnego w szafie ale jakby nie patrząc nie idę krok w krok za moda... najbardziej lubię proste dżinsy, fajna koszulke, do tego żakiet i butki typu skate, jest to mój najukochańszy zestawik lubię nosić tuniki,baletki (szczegolnie trampkowate) lub jakieś wesołe koszulki. Niedawno byłam maniaczka rozpinanych bluz ale naszczescie w porę sie obudziłam

Od nie dawna jestem maniaczka stylu "street fashion", czasem wzoruje sie na tego typu zestawieniach (co nie znaczy ze je kopiuję). Staram sie wyróżnić z tłumu jakimś widocznym dodatkiem i przykróć wzrok na sobie.Nie lubię nosić wielu dodatków...jak już mam korale to rezygnuje z jakiś kolczyków, bransolet czy broszek.

Nie lubię kiedy jest gorąco bo nie mogę wtedy ubrać mojego najukochańszego zestawiku z żakietem... ahhh kiedy znów go założę...

[mysiamysia]

Hmmm czy ja juz pisalm w tym watku o tym w co sie ubieram.....nawet jezeli tak to pewnie sie troche pozmienialo
Lubie balerinko-trampki najbardziej czarne ,biale,czerwone,zielone(n ajlepiej z guma na paluchach czyli prawdziwe baler.-tram. ) ,japonki czarne albo biale.Zwykle balerinki tez lubie byly nie byly brokatowe Jak zimniej to adki w stylu DC albo Nike'owe tenniss classic.Typowych trampek choc mi sie podobaja jeszcze nie mam,ale pewnie to sie zmieni jak wpadnie mi w oko cos ciekawego.Jezeli chodzi o spodnie to albo rybaczki z celowo podtaczanymi nogawkami albo dlugie proste dzinsy biodrowki z obnizonymi kieszeniami lub nie.Spodnicom mowie kategorycznie nie ,bo to nie w moim stylu.Za szortami nie przepadam,zle sie w nich jakos czuje.Paski?-rzadko nosze,a jesli juz to z takie grubsze z mieciutkiej skorki na biodrach.Gora-lubie dlugie t-shirty tuniki,topy o kroju bombki,koszulki w prążki bez rekawkow ,bolerka czasami.Wzory-albo jednolite albo czasem z jakims nadrukiem.Unikam calych we wzory jak ognia(no chyba ,ze w malutkie kropeczki ,gwiazdki czy serduszka).Kolory-chyba wszystkie tylko nie zloty,rozowy i wszelkie jego odmiany...Lubie kombinacje z ciuchami zakladajac jeden na drugi ,ale bez przesady-chodzi mi o wystający dół.Przepadam za takimi kamizelkami http://img413.imageshack.us/img413/9932/456fd7.jpg Jezeli chodzi o dodatki to uwielbiam pierscionki ,nie rozstaje sie z nimi Dłuuugie wisiory z cyrkoniami lub plastikowe na srebrnych lancuszkach.Koloru zlotego i zlota niecierpie...Torebki-malutkie Atmosphere przekladane przez ramie lub duze typu worek ,marszczace sie.Okulary-muchy na grubych lub cieniutkich oprawkach.Do tego lubie tez grube bransolety z tworzywa sztucznego lub srebra.Jezeli chodzi o kolczyki to nieprzepadam za ich zmienianiem gdyz nie lubie gdy cos mi ciąży na uszach dlatego ich nie zmieniam i mam caly czas jedne niezniszczalne srebrne mimo ,ze nakupywalam roznych Kolory jakie najbardziej lubie nosic to ciemna zielen,bialy,szary,czerwo ny i morski (a ostatnio tez wybklakly zolty i fiolet) Staram sie zawsze dopasowywac do siebie kolory,nie popelniajac zadnej gafy albo zakladajac przypadkowo kolory...Dopasowywanie kolorow jest dla mnie bardzo wazna kwestia w ubieraniu sie Ogolnie nie lubie sie ubierac jaskrawo-zle sie czuje w polacznieach niebieskim z czerwonym albo czerwonym z zielonym itp.Czapeczki z daszkiem truckerki i fullcapy tez bardzo lubie
Hmm ogolnie opisalam to co nosze latem...o pozostalych porach roku nie wspominam ,bo po co

[kapsel]

oj no wlasnie ja tez nei napisalam co nosze a wiec tak Z butów to zwykle cos w stylu DC,etnies,nike air force I, ewentualnie trampki. Latem lubie japonki zimą kozaczki Czasem zakładam obcasy ale to raczej na wyjatkowe okazje Spodnie to głownie proste dżinsy (wszelka długosc) bez zadych cekinów.haftów i Bog wie co jeszcze. Lubie sportowe miniszorty i spódniczki mini (dłuższe spódnice nie wchodza w gre bo wyglądam w nich dziwnie ). Na "górze" nosze sie roznie raz t-shirt i bluza raz jakis ladny,seksowny top Lubie dodatki ale bez przesady - obwieszanie sie wszytskim to dla mnie oznaka braku gustu). złoto - tak ale tylko jako biżuterie (pod warunkiem ze nie wyglada tak super plastikowo). Ulubione kolory - mocne barwy (cytrynowa żółć, trawiasta zieleń, ultramaryna, amarant) oraz czerń i biel: Nie lubie rzeczy srebrnych,złotych,pomarań czowych oraz wszelkich pasteli (wyjątek - szarość którą uwielbiam ale bez przesady. No i nie iwem czy to pastela qle powiedzmy ze tak ) Ogolnie ubieram sie w stylu oldschool, sportowej elegancji, troche vintage, troche kobieco roznie sorry za bledy ale pisane na szybko

[counting]

a ja sie zgodze przynajmniej w jednym z keythh26 - jesli chodzi o h&m bo rzeczywiscie ubrania są marnej jakosci nie wykonczone po szyciu nitki sie prują materiały sie czesto siepią mam bluzke jedną to sie rozciągnęła po miesiącu i nic nie da się z nią zrobic
to nie są złe ubrania da sie w nich troche pochodzic chociaz bardzo szybko szmacieją i wyglądają jak po kilku latach zbyt intensywnego uzywania, ale jak na takie pieniądze taką reklame sklepu to mogliby sie bardziej postarac i chociaz szyc porządniej i staranniej

a to ze wszystkie panny wyglądają tak samo i piszą potem tutaj ze sie ubierają oryginalnie bo w h&m jak 3/4 nastolatek to inna sprawa jeszcze smieszniejsza

[angelika03]

Nie mam jakiegoś jednego stylu , któremu mogłabym przypisać moje ubrania.
Lubie wszelkiego rodzaju sukienki , codzienne , elganckie , wieczorowe poprostu kocham . Pozatym spódniczki , spódnice ,buty na obcasie ewentualnie baleriny , jak nie mam siły chodzić na szpilce . W spodniach żadko można mnie zobaczyć , a jeżeli już je zakładam to są do jakieś ciemne dżinsy , szorty albo bermudy . Adidasy natomiast zakładam tylko do joggingu no i kiedy mam na sobie jakąś bluze z kapturem albo sportowe spodnie . Lubie styl vintage , pin up i lata 50 60 groszki , kokardki , wszelkiego rodzaju słodkie rzeczy , ale bez przesady . W mojej szafie pełno też korali , łańcuszków , kolczyków (indyjskie , koła , przebitki , wiszące i nie) , bransoletek i pasków. Pozatym kocham torebki szczególnie te duże ponieważ moge w nich wszsytko pomieścić , niestety po załadowaniu ważą chyba 10 kg .
Ulubione kolory to czarny , biały , zielony , czerwień , szafir , zółty najwięcej ubrań mam właśnie w tych kolorach , chociaż zdażają sie też złote , srebrne , niebieskie , różowe . Brązu nie lubie i wyglądam w nim okropnie tak samo w beżu jak chora anemiczka .

[yamiss]

Napisane przez counting

a ja sie zgodze przynajmniej w jednym z keythh26 - jesli chodzi o h&m bo rzeczywiscie ubrania są marnej jakosci nie wykonczone po szyciu nitki sie prują materiały sie czesto siepią mam bluzke jedną to sie rozciągnęła po miesiącu i nic nie da się z nią zrobic
to nie są złe ubrania da sie w nich troche pochodzic chociaz bardzo szybko szmacieją i wyglądają jak po kilku latach zbyt intensywnego uzywania, ale jak na takie pieniądze taką reklame sklepu to mogliby sie bardziej postarac i chociaz szyc porządniej i staranniej

a to ze wszystkie panny wyglądają tak samo i piszą potem tutaj ze sie ubierają oryginalnie bo w h&m jak 3/4 nastolatek to inna sprawa jeszcze smieszniejsza

ale NIKT nie pisze, że ubiera się od stóp do głów w h&m!! kupujemy tam JEDNĄ, DWIE rzeczy, które zestawiamy z INNYMI ciuchami INNYCH firm. kurde ludzie, dajcie już spokój, nie da sie wam nic wbić do tych głów?!

[keythh26]

ze swojego doswiadczenia wiem ze na tym forum nie nalezy krytykowac h&m, bo wizazanki bedace "wyznawczyniami" stylu tego sklepu moga uprzykrzyc wizazowe zycie....za nieprawomyslnosc w tym wzglecie mozna slono zaplacic

[calkiem-spoko]

Napisane przez keythh26

ze swojego doswiadczenia wiem ze na tym forum nie nalezy krytykowac h&m, bo wizazanki bedace "wyznawczyniami" stylu tego sklepu moga uprzykrzyc wizazowe zycie....za nieprawomyslnosc w tym wzglecie mozna slono zaplacic

Jaaasne...
Ja za H&M nie przepadam, dzisiaj po minucie z niego wyszłam, bo nie mogłam już na ten zestaw szmatek patrze i grzebac tam.
Razi mnie Twoje szpanowanie firmami ciuchów, które kupujesz, bo to podchodzi pod typowy lans biednego Polaczka, co się troszkę nachapał.

[keythh26]

[quote=calkiem-spoko;4826688]Jaaasne...
Ja za H&M nie przepadam, dzisiaj po minucie z niego wyszłam, bo nie mogłam już na ten zestaw szmatek patrze i grzebac tam.
Razi mnie Twoje szpanowanie firmami ciuchów, które kupujesz, bo to podchodzi pod typowy lans biednego Polaczka, co się troszkę nachapał.[/
typowe gadki zazdrosnicy, ale to tez typowa postawa....nic o mom statusie majatkowym nie wiesz. to ze ty musisz pracowac za granica nie znaczy ze kazdy sie "dorabia". a moze nie musialam sie dorabiac? boli cie to?! po co to piszesz? przeciez to o tobie swiadczy...ale po co ja sie produkuje. i atak mnie zaraz zaczniesz przezywac, wiec zapraszam na pw. to forum to nie miejsce na wylewanie twojej goryczy, zlosci i zazdrosci

[calkiem-spoko]

Co to o mnie świadczy, jestem ciekawa?

Po pierwsze- nie "musiałam", ale "chciałam" pracowac za granicą. Dla mnie to przygoda i zdobywanie nowych doświadczeń, poznawanie ludzi, których siedząc w domu nie miałabym okazji poznac.

Po drugie - sama nic o moim statusie majątkowym nie wiesz, bo się takimi rzeczami jak każdy człowiek na poziomie NIE OBNOSZE - i akurat nie mam Ci czego zazdrościc i po co te insynuacje o "zazdrosci, złości i goryczy". Swiat się nie kręci wokół Ciebie i Twoich ciuszków i naprawdę nie każdy Ci zazdrości, bo to poniżej mojej godności zazdrośc o ciuch Lacosta.

Twojego "ataku" nie przeżywam, bo nie przejmuję się specjalnie zdaniami jakiejś tam osoby z netu
Ja jedynie dyskutuję, a wiadomością na PW narzucac Ci się nie bede, bo mi się nie chce.

[Buskowianka]

Raczej sportowo, aczkolwiek w mojej szafie znajdzie się pare rzeczy eleganckich Zakładam je tylko na specjalne okazje
Moje ulubione zestawy

Rurki + bokserka lub koszulka w jakieś fajne wzory + trampki w kratke + torba

Szorty + bokserka + japonki

Rurki + peep toe + T-shirt + torebka retro

Teraz już jestem w piżamie, ale w ciągu dnia byłam w krótkich spodenkach i bokserce

[counting]

Napisane przez yamiss

ale NIKT nie pisze, że ubiera się od stóp do głów w h&m!! kupujemy tam JEDNĄ, DWIE rzeczy, które zestawiamy z INNYMI ciuchami INNYCH firm. kurde ludzie, dajcie już spokój, nie da sie wam nic wbić do tych głów?!

jestes pewna ze nikt sie nie ubiera od stóp do głów? nic dziwnego ze tak nie napisze skoro wszyscy robią sobie powszechny zjazd po dziewczynkach wyglądających jak reklamówka jednego sklepu, ale czemu ja wiem ze i tutaj takie są? na tyle uzytkowników... no fakt, ale nikt tego nie pisze masz racje

zresztą ubierac sie w h&m a wyglądac jak h&m to tez róznica;P

[calkiem-spoko]

A nawet jeżeli ktoś się ubiera caly w H&M - to co to komu tak naprawdę przeszkadza?

[bess]

Keythh w opisie masz ze jestes miła,wesołai otwarta,to wez badz albo zmien opis.
Pewnie nie musialas sie dorabiac ,bo przyszlas na gotowe do TZta kogo to interesi,ten kto cie nie lubi nie musi ci zazdroscic,po prostu nie lubi.

PS nie wiemdzialam,ze H&M nosi jakies piętno,chyba pojde zobaczyc co tam sprzedaja

PS2 mam pełną skrzynke wiec zadne PW do mnie nie dochodza

PS3 o markach byly ostanio 2 ciekawe artykuly,nie bede ich szukac bo po coLubisz dawac zarabiac ludziom ,ktorzy znaja sie na handlu,reklamie to bardzo dobrze

[agrafffa]

Napisane przez keythh26

moj styl jest normalny, ale stawiam na rzeczy swietnej jakosci i raczej gorna polka, a wiec dzinsy tylko boss lub armani, calvin klein, choc mam tez mango i zara-fajnie nawet leza. kurteczka dzinsowa pepe jeans lub diesel, kupuje tylko w markowych sklepach np hallhuber, replay, stefanel, peek&cloppenburg, cos itd. na ciuchy wydaje majatek ,ale sie oplaca. wiem ze rzeczy mam najwyzszsej jakosci, a za to sie placi. kupuje tez czasem w mango , od zary odchodze bo to troche tandeta, choc mozna trafic na cos niezlego. nosze tylko naturalne skory, wiec i torby mnie kosztuja ok 150- 200 euro, ale warto za nie tyle dac, bo sie wyglada z klasa a nie tandetnie. buty tylko wloskie wiec to wydatek ok 500-600 zl, ale buty i torba to podstawa swietnego wygladu. oczywiscie dodatki typu okulary-armani, prada, czapeczki ralph lauren, tommy hilfiger, polo koszulki lacoste, lauren, hilfiger...nieznosze h&m- najbardziej tandetny sklep na swiecie, slabe materialy, kiepskie szycie, mierne fasony- wg mnie powinni ten sklep zamknac bo wyrzadza ogromna krzywde mlodym kobietom...
dla mnie jakosc materialow i dobre szycie jest podstawa mojegos tylu. pozdrawiam wszystkie wizazanki

A ty wyrzadzasz ogromna wrecz przeogromna krzywne zwierzetom z ktorych robia twoje torby badz buty !

[calkiem-spoko]

Napisane przez bess

Keythh w opisie masz ze jestes miła,wesołai otwarta,to wez badz albo zmien opis.
Pewnie nie musialas sie dorabiac ,bo przyszlas na gotowe do TZta kogo to interesi,ten kto cie nie lubi nie musi ci zazdroscic,po prostu nie lubi.

Hehe, bess, ale pewnie wedle logiki myślenia Keythh wychodzi na to, że kto jej nie lubi, ten jej zazdrości i to jest cały związek przyczynowo-skutkowy


Ale żeby uświadomić sobie, że ludzi ZWYCZAJNIE razi - i nie ma w tym zazdrości - obnoszenie się metkami ciuchów (kupowanych za pieniądze faceta - bo swoich na te ciuchy jakoś się nie umie zarobic, a za to z wywyższeniem pisze się o "dorabianiu się") i nieustająca krytyka H&M i "tandety"...a gdzież tam! A przecież to forum dla młodych kobiet, które rzadko kiedy mają grubsze pieniądze!
Może na modzie trzeba by założyć jakieś podforum "Luksusu, baunsu i lansu", gdzie celem będzie swobodne przechwalanie się i będzie po problemie

[Chii1986]

"moj styl jest normalny, ale stawiam na rzeczy swietnej jakosci i raczej gorna polka, a wiec dzinsy tylko boss lub armani, calvin klein, choc mam tez mango i zara-fajnie nawet leza. kurteczka dzinsowa pepe jeans lub diesel, kupuje tylko w markowych sklepach np hallhuber, replay, stefanel, peek&cloppenburg, cos itd. na ciuchy wydaje majatek ,ale sie oplaca. wiem ze rzeczy mam najwyzszsej jakosci, a za to sie placi. kupuje tez czasem w mango , od zary odchodze bo to troche tandeta, choc mozna trafic na cos niezlego. nosze tylko naturalne skory, wiec i torby mnie kosztuja ok 150- 200 euro, ale warto za nie tyle dac, bo sie wyglada z klasa a nie tandetnie. buty tylko wloskie wiec to wydatek ok 500-600 zl, ale buty i torba to podstawa swietnego wygladu. oczywiscie dodatki typu okulary-armani, prada, czapeczki ralph lauren, tommy hilfiger, polo koszulki lacoste, lauren, hilfiger...nieznosze h&m- najbardziej tandetny sklep na swiecie, slabe materialy, kiepskie szycie, mierne fasony- wg mnie powinni ten sklep zamknac bo wyrzadza ogromna krzywde mlodym kobietom...
dla mnie jakosc materialow i dobre szycie jest podstawa mojegos tylu. pozdrawiam wszystkie wizazanki"

Hehe niech sobie dziewczyna nosi co chce skoro Ją stać i skoro gustuje w tego typu ubraniach. Natomiast nie podoba mi się Jej krytyka osób ubierajających się w H&Mie i nnych tego typu sklepach, twierdzenia, że jak się ma 18lat to się nie ma stylu i nie wie nic o modzie, oraz wywyższanie się co wyraźnie widać w Jej postach- to niegrzeczne i tyle. Poza tym założycielce wątku chodziło o opisanie swojego stylu a nie o rzucanie metkami, cenami i nazwami projektantów... a taką wypowiedź zacytowałam wyżej, jedyne zdanie na temat to słowa "mój styl jest normalny" każdy orientuje się w cenach tego typu ubrań więc obnoszenie się z tym to dla mnie zwykły szpan i snobizm... nawet już bym zniosła ten szpan i obnoszenie się bo niektórzy po prostu pochwalić się musza ale obrażanie innych i krytykowanie ich stylu to już dla mnie przesada:/ Proponuję też zakończyć kłótnie bo schodzimy z tematu... a chyba był już podbny wątek "Jaki jest wasz styl" czy coś takiego

[praline]

impertynencja niektórych osób przechodzi ludzkie pojęcie.


Wracając do tematu:
uwielbiam lata 60! staram się przemycać coś z tamtej epoki do mojej szafy. Żałuję, że nie mam zdolności krawieckich bo na pewno bym dużo szyła
Najbardziej cenię sobie buty na płaskiej podeszwie, ale ostatnio przekonałam się też do obcasów- muszą być dobrze wyprofilowane wtedy kręgosłup się tak nie męczy. O dziwo latam teraz w bucikach na 9cm słupku(równoważony jest trochę przez koturn z przodu)- buty są skórzane z limitowanej kolekcji z ulubionego na tym wątku H&M "
tbar2.jpg tbar3.jpg pralinka3.JPG

[yamiss]

Napisane przez counting

zresztą ubierac sie w h&m a wyglądac jak h&m to tez róznica;P

nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za to zdanie
a ja teraz jestem w bokserkach ze spongebobem i czarnej bokserce, z kubkiem nescafe w ręku i bardzo mi dobrze

[EveMW]

to ja tez sie pokarze.. glownie ciuchy kupuje w H&M bo jest tanio i fajnie, niestety nie posiadam umiejetnosci fajnego laczenia dodatków przez co moze i moj stroj jest troszke "mdly" ... same ocencie

[takasobieania]

Napisane przez praline

impertynencja niektórych osób przechodzi ludzkie pojęcie.


Wracając do tematu:
uwielbiam lata 60! staram się przemycać coś z tamtej epoki do mojej szafy. Żałuję, że nie mam zdolności krawieckich bo na pewno bym dużo szyła
Najbardziej cenię sobie buty na płaskiej podeszwie, ale ostatnio przekonałam się też do obcasów- muszą być dobrze wyprofilowane wtedy kręgosłup się tak nie męczy. O dziwo latam teraz w bucikach na 9cm słupku(równoważony jest trochę przez koturn z przodu)- buty są skórzane z limitowanej kolekcji z ulubionego na tym wątku H&M "
Załącznik 1008183 Załącznik 1008184 Załącznik 1008185

Miałam kupić te buty w wydaniu czarnym, przymierzałam je i są strasznie wygodne, jeszcze przecenione o 50% ale wiesz...... za tanie dla mnie były
A tak serio to nie było rozmiaru, były czerwone lakierowane, jak dla mnie za odważne.

[counting]

Napisane przez yamiss

nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za to zdanie
a ja teraz jestem w bokserkach ze spongebobem i czarnej bokserce, z kubkiem nescafe w ręku i bardzo mi dobrze

to była ironia