2018-08-17, 08:40 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Hej
Lato jeszcze w sile a ja już łapie smuteczki jesienne. Dołuje mnie, że lato się powoli kończy, dzień coraz krótszy, że będzie znowu chłodno i ponuro... Latem odżywam, chociaż nawet w czerwcu przychodzi czasem myśl, że każdy dzień zbliża jesień. I nie jestem gówniakiem. Mam 30 lat. Miewacie takie nastroje? Dodam ze potrafie cieszyc sie pieknem jesieni, zima tez ma swoje zalety, ale mam wrazenie ze najszczesliwsza bylabym w innej strefie klimatycznej. Przeszla mi przez mysl cyklotymia, ale nie jest to stan, ktory w jakis sposob dezorganizuje mi życie. Jak sobie radzicie z takimi nastrojami? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
http://8-pietro.blogspot.com/ Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy Zapraszam na pierwszego bloga |
2018-08-17, 08:56 | #2 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Tak, wiem, co masz na myśli. Na szczęście, jesienne doły łapią mnie dopiero w październiku a najgorszy jest dla mnie listopad. W grudniu już jakoś leci, bo żyję wolnym (święta, sylwester). Zimy nienawidzę. Nienawidzę głuchego pogłosu za oknem, gdy wstaję rano. No i generalnie: wstaję- ciemno, wracam-ciemno. Dlatego zimę staram się na ogół spędzać w Anglii (tak ukladam sprawy zawodowe i osobiste, bo tam nie ma wielkiego mrozu a jak jest 1 cm sniegu to wszystko staje). Nie zawsze jednak to jest możliwe, więc w okresie deprechy jesienno-zimowej w PL staram się być dla siebie dobra- kupuję sobie kosmetyki już z myślą o lecie, projektuję sukienki i już szukam do nich materiałów i dodatków, nabywam dobre książki i oglądam całe sezony zaległych seriali. Najchetniej, jak niedźwiedź, przespałabym zimę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2018-08-17, 09:16 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Wiem o co Ci chodzi, chociaż sama mam o wiele większego doła w okolicach wiosny. Jesień lubię, może dlatego, ze nie jestem fanką ciepłej pogody i w lecie jest mi po prostu za gorąco. Szczególnie teraz kiedy mieszkam na 4 piętrze i w gorące dni mam saune
Co do wieku to mam 31 lat i szczerze to do mnie to jeszcze nie dociera |
2018-08-17, 09:20 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Mam podobnie i napiszę tylko tylko, że z wiekiem mi się to pogarsza, a mam 42 lata
Mi juz smutniej jak widze puste gniazdo bocianie, juz gdzies tam w środku czuje, ze niedlugo beda krotkie , zimne dni, brrr uwielbiam wiosne, lato, w tym roku pogoda tak mi dogodzila, ze nie pamietam jeszcze takiego dobrego okresu , stąd będzie jeszcze cieżej sie rozstać z latem tez bardzo nie lubie listopada i stycznia, luty jakos zleci, choc wtedy kumulacja wirusow jest najczesciej , no i marzec juz mi sie dusza raduje Jakbym mogla, to bym na pol roku znikala stąd i zycie wiodła gdzie indziej
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-08-17, 09:27 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Od października do marca mam depresję. Nienawidze zimna. Nienawidze gdy mi jest zimno. 30 stopni to moje klimaty.
Cieszę się jak glupia gdy wiem że śnieg nie spadnie. nie uprawiam żadnych sportów zimowych więc w zimie nie widzę żadnych plusów. Coz, zwyczajnie Polska to nie mój klimat. Powinnam gdzieś indziej mieszkać, chociaż na południu Europy. Ale z drugiej strony lubię swój kraj, więc pogoda nie jest tym czynnykiem dla którego bym się przeniosła. Póki co staram się korzystać z lata jak najwięcej. Właśnie leżę na hamaku z książką w ręku i cieszę się chwilą. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2018-08-17, 09:30 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;85496746]Od października do marca mam depresję. Nienawidze zimna. Nienawidze gdy mi jest zimno. 30 stopni to moje klimaty.
Cieszę się jak glupia gdy wiem że śnieg nie spadnie. nie uprawiam żadnych sportów zimowych więc w zimie nie widzę żadnych plusów. Coz, zwyczajnie Polska to nie mój klimat. Powinnam gdzieś indziej mieszkać, chociaż na południu Europy. Ale z drugiej strony lubię swój kraj, więc pogoda nie jest tym czynnykiem dla którego bym się przeniosła. Póki co staram się korzystać z lata jak najwięcej. Właśnie leżę na hamaku z książką w ręku i cieszę się chwilą. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Doli u mnie jest dokladnie tak samo . Najgorsze miesiace to listopad i luty. Zyc sie nie chce. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2018-08-17, 09:31 | #7 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Też jestem na baterie słoneczne.
Jesienią oraz zimą ratuję się większymi dawkami witaminy D, lampą na podczerwień i kolorowym ubiorem. Słucham energetycznej muzyki, skaczę po kałużach w dizajnerskich kaloszach. Poza tym staram się dostrzegać piękno tych pór roku , doceniam kominek, koty na kolanach i grzane wino. Jakoś daję radę .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2018-08-17, 09:38 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Ja po prostu uwielbiam otwierac rano dom, psy biegaja, po poludniu to samo, siedzimy sobie na zewnątrz, posiłki od kwietnia tylko tam, ubioru prawie wcale, normalnie luksus
To samo teraz rowerem fajnie mozna wszedzie, a potem juz bedzie za zimno, za ciemno I mam nadzieje, ze w tym roku jednak juz zniosa to cofanie czasu, to mnie bardzo wkurza Z radości zimniejszej pogody, to tylko inne ciuchy i buty , rajstopy, kozaki, jeszcze spoko i cieplko w srodku, gdy na zewnatrz ziąb, to sie chce az na gorącą kawe zajechac do kawiarni.
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-08-17, 09:45 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Ja od kilku lat rezerwuję jakiś zimowy lub jesienny wyjazd w ciepłe kraje i mam na co czekać. Zauważyłam, że taki zastrzyk słońca szaro-burą porą to też doskonały zastrzyk energii do końca zimy. I to wcale nie muszą być długie ani drogie wyjazdy.
|
2018-08-17, 10:27 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Mam to samo, tylko ze u mnie to nie smutek czy stany depresyjne, ale nerwowość.
Wnerwia nie że znów będzie wiecznie ciemno, wstawac i wychodzić w "srodku nocy" jak ciemno, wracac do domu już ciemno, w iecznie ciemno. Jka przychodzi zima ze śniegiem, mrozem i jak bozia da slońcem, to troche wracam do lepszego humoru. Ale jak jest nijako, czyli pada, wieje, leje, szaro, buro, ciemno, nijako to mnie trafia po prostu. jak sobie radzę? No nie radzę sobie skoro mnie to tak denerwuje. No dbam o siebie więcej. Spię z godzine więcej. Chodzę na siłke/fitnes nawet jak mi się bardzo nie chce bo jak jednak pójde to lepiej znosze ten badziewny klimat. Robie zielone szejki, jem czysciej niż latem żeby sie dodatkowo nie zamulać, ubieram się ciepło, łykam wit D w powiekszonej dawce + magnez i... byle do lata. I taki jeszcze bzdet, mnie bardzo pomaga. Staram się ubierac kolorowo. Żadnych obleśnych kolorów za przeproszeniem khaki-sraki, czerni (a zwłaszcza spranych), szarości, i innych zdechłości. Mam czerwoną kurtkę (marzę o pomarańczowej), kolorowa czapkę, kolorowe swetry i szaliki. ---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- Cytat:
A ja się modlę oby nie. Biorąc pod uwagę ze wstaję 0 5.50, to w zimę to jest i tak dla mnie dramatyczna pora, mimo (!!!) przesunięcia czasu. Wstaje się i _wychodzi_ w kompletnej ciemości! Jak nie będzie zimowego przesunięcia czasu będzie jeszcze gorzej. Już dzień jest o około 2 godziny krótszy i już widzę że zaczynam mieć problem z wstaniem na budzik. A po południu i tak bedzie ciemno, wiec serio nie wiem co komu przeszkadza ze zimą mozna "dłuzej" godzine pospać. Dla mnie to jest godzina luksusu. Poza tym głownym argumentem jaki słyszałam, to oczywiscie pretensje emerytów że im się dzien rozregulowuje (?) i rolników że im krowy ryczą po przesunieciu zcasu zanim się przyzwyczają. To ja mam po ciemku do pracy zapitalać i po ciemku w tej parcy siedzieć, bo krowy ryczą, albo emerytka się rozregulowuje? Tylko ze nie ma obowiązku żyć wg zegara jak się nie ma wymogu stawiać się w pracy o x godzinie , zwłaszcza jak się już NIE pracuje. I już mi ciśnienie wzrosło Ale to mi przypomniało, ze planuje na tą zimę zakupić sobie budzik świetlny. Może to mi pomoże choć trochę rano od jesieni do wiosny.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-08-17, 10:46 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-08-17, 10:48 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Ja tam akurat sie o to nie modlę i jak Tobie Cava to bardzo przeszkodziloby, to niech nie przesuwaja
ja nie lubie po prostu, ze tak szybko sie ciemno robi, a w marcu znowu tego zabrania godziny, ale idzie wyżyć Co do wstawania to mi jakos lepiej ostatnio sie wstaje z roku na rok, nie mowiac o moim mezu co wstaje do pracy o 3.30 i nigdy nawet nie pomarudzi , teraz od jakiegos czasu jezdzi na 21 na trase i wraca po 5, rowerem do tego Edit: choc i tak to nie od nas zależy, zrobią znowu jak im pasuje i taka prawda
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi Edytowane przez groszek75 Czas edycji: 2018-08-17 o 10:50 |
2018-08-17, 11:03 | #13 | ||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
Cytat:
|
||
2018-08-17, 11:14 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Ja akurat bardzo lubię tę zimową poranną ciemność. Dla mnie jest dziwnie przytulna, powolna i ma taki niesamowity klimat.
Nienawidzę za to czegoś innego - tego, że nie przechodzimy z pięknej kolorowej jesieni w piękną białą zimę, tylko mamy praktycznie pół roku takiego jednostajnego, szarego, obleśnego niewiadomoczego. Niebo szare, ulice wyprane z kolorów, lasy to kupa suchych patyków i codziennie to samo... blehh. Nie czekam na to ani trochę. Co rok chyba najbardziej czekam na moment, kiedy wreszcie na drzewach zaczynają rosnąć liście. Szkoda że zbiega się to z mało przyjemnym czasem na uczelni. Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Czas edycji: 2018-08-17 o 11:15 |
2018-08-17, 11:24 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
To fakt, pory roku sie zacierają, szaro , buro i ponuro .
Mama nadzieję na piękną , złotą jesień w tym roku I tez zawsze czekam na te nowe listki na drzewach, a potem te drzewa takie w kwiatach, uwielbiam Ale ze śniegu juz wyroslam, teraz to napada, a za chwile to co sie dzieje, to masakra jakas na drogach Ja po prostu lubie ciepło, slońce, kocham wręcz i bym wiele oddala, zeby nie miec zimy
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-08-17, 11:26 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;85499036]Ja akurat bardzo lubię tę zimową poranną ciemność. Dla mnie jest dziwnie przytulna, powolna i ma taki niesamowity klimat.
Nienawidzę za to czegoś innego - tego, że nie przechodzimy z pięknej kolorowej jesieni w piękną białą zimę, tylko mamy praktycznie pół roku takiego jednostajnego, szarego, obleśnego niewiadomoczego. Niebo szare, ulice wyprane z kolorów, lasy to kupa suchych patyków i codziennie to samo... blehh. Nie czekam na to ani trochę. Co rok chyba najbardziej czekam na moment, kiedy wreszcie na drzewach zaczynają rosnąć liście. Szkoda że zbiega się to z mało przyjemnym czasem na uczelni. [/QUOTE] Tak! Podpisuję się pod tym. Chociaż w styczniu, jak już dzień się zaczyna wydłużać i robią się takie szaro bure poranki, bez listopadowo-grudniowej przytulności, to i mnie zaczyna siadać psychika. Najtrudniejszy dla mnie czas to styczeń-marzec. Nie wymyśliłam co z tym zrobić, więc uważnie śledzę Wasze pomysły. Chyba zacznę w październiku brać wit. D.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
2018-08-17, 11:26 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
Moje rytmy dobowe są sprzęgnięte ze słońcem a nie z zegarkiem. Im dalej od świtu tym gorszy horror dla mnie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-08-17, 11:34 | #18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
Po nowym roku to jakos leci, odliczam wtedy do wiosny juz po świetach
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
|
2018-08-17, 11:37 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Z tym zniesieniem zmiany czasu to dla Polski to nie jest korzystne, ba, chyba mamy najbardziej przebimbane. Jesteśmy na wschodzie strefy czasowej, która ciągnie się aż od Hiszpanii. Bazowym czasem jest niestety zimowy, nie letni, czyli w konsekwencji mielibyśmy zimą tak samo, a latem krótkie wieczory i wschody słońca o 3. Mam szczerą nadzieję, że to nie przejdzie. A jeśli tak, to powinniśmy się przenieść do strefy wschodnioeuropejskiej.
|
2018-08-17, 11:50 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
O kurcze... no powiem szczerze, ze tego który czas jest bazowy, to nigdy nie wpadłam żeby sprawdzić. Z góry zakładałam ze letni (i podejrzewam ze nie jestem w tym odosobniona). czyli ja w zimę byłabym zadowolona, tylko wszyscy byśmy mieli w lato "krótszy" dzień. Też kicha. Tym bardziej chcę utrzymania zmian czasu na letni i zimowy.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-08-17, 11:55 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
To zagłosuj w konsultacjach KE! Głosowanie jest niestety słabo rozreklamowane, a konsekwencje dla wszystkich.
|
2018-08-17, 12:00 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
dzięki! Nic o tym nie wiedziałam, sobie w weekend wygoglam i zagłosuję.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-08-17, 12:07 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
szukalam cos w google wlasnie i chyba do wczoraj bylo ta sonda
http://www.polishexpress.co.uk/mozec...ni-i-odwrotnie ja tam zawsze mysle, ze wtedy o godzine dluzej czekam na wiosne Ale w sumie jestem ciekawa jak to by bylo potem latem, troche mi to sie kojarzy z jedna operacja w ksiegowosci
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-08-17, 12:08 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
|
|
2018-08-17, 12:09 | #25 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Cytat:
|
|
2018-08-17, 12:10 | #26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
az dziwne, ze o tym wspomnialam , gadamy i jak zaczelam googlowac, to czytam, ze to teraz na tapecie
ja jak lato jest, to prawie zero telewizji, wiec nawet nieraz nie wiem co sie dzieje na świecie
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-08-17, 12:13 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;85500381]Patrzac na to https://ec.europa.eu/info/consultati...rrangements_pl to chyba już za późno. [/QUOTE]
Faktycznie do wczoraj. Ja od razu zagłosowałam na nie, jak o tym uslyszalam. Jestem przeciwna zmianom czasu, ale czas zimowy dla nas to imo porażka. ---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ---------- EU glosuje nad zlikwidowaniem letniego własnie. |
2018-08-17, 12:28 | #28 |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
A nie nad zlikwidowaniem zmian czasu jako takich? Popatrz na tę mapę, państwa wybierają sobie, w jakiej strefie mają być. Możemy wybrać sobie GMT+2 i przy tym pozostać. Libia leży w tej astronomicznej strefie co my i jakoś daje radę z czasem "letnim".
|
2018-08-17, 14:26 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Dołączam do marudzących na zimę. W ogóle to obserwuję u siebie coś nielogicznego - nie lubię upałów, idealnie dla mnie to 20 - 25st. Powyżej zaczynam się męczyć, a już powyżej 30st zdycham - głównie dlatego, że wtedy noce są za ciepłe i za duszne, więc się nie wysypiam - a dla mnie niedobór snu to masakra.
Ale - teraz dni są ciut chłodniejsze, w nocy super - więc powinnam się cieszyć, że wreszcie lepiej funkcjonuję, a ja zaczynam się bać nadchodzących chłodów. Lubię jesień - tą "polską złotą", i koniecznie ciepłą - wtedy jest magicznie. Daję radę w listopadzie i grudniu, bo napędza mnie czekanie na święta (nie wiem dlaczego, dzieci nie mam, jakoś specjalnie z mężem nie świętujemy - chyba tak ogólna przedświąteczna gorączka na mnie wpływa). Najgorsze miesiące to dla mnie styczeń-marzec. Nie ma na co czekać, dni nadal krótkie, nadal zimno i paskudnie. A ja do tego nienawidzę zimna. Chyba bardziej niż upałów. Marznę, chodzę skulona - mimo że się ubieram jak trzeba. W chałupie problemy z suszeniem prania... Co z tym robię - ano niewiele mogę. Staram się uprawiać sport, bo to mnie trzyma w pionie - ale po lecie na rolkach ciężko mi się przestawić na ćwiczenie w sali. |
2018-08-17, 14:28 | #30 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Koniec lata - coroczne dołki około jesienne
Przyłączam się do "gasnących" razem z latem. Ale na razie wychodzę po przyjaciółkę na dworzec i jak ja znam, to jeszcze dziś zaliczymy wypad do lasu. Korzystamy z lata do upadłego.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:51.