06.06.2011 - Początek Odchudzania - 30 lat - 30 kilo w dół - brzmi groźnie?? :))

[bassienkaw]

Mimi ja jestem zdania, ze wszystko z umiarem. Od czasu do czasu można zjeść. Takie jest moje zdanie. Nie dajmy się zwariować.

[Agneska]

Hej Dziewczyny!!
Co tam u Was? Wczoraj nawet nie miałam czasu się odezwać wieczorem, przepraszam
Jakkolwiek kolejny dzień muszę zaliczyć do udanych, gdyż nie zgrzeszyłam raczej niczym poważnym ... i ładnie ćwiczyłam.
Co prawda pierwszy grzeszek mi się trafił, a mianowicie szklaneczka piwa i ryż dmuchany czy tam perforowany - 30 g - do filmu
Wiem, wiem należą mi się baty Ale wiecie, z czego się cieszę, że zupełnie świadomie zamieniłam czipsy na ryż jako mniejsze zło i wypiłam tylko szklankę piwa, a nie pół litra Więc dla mnie ten grzeszek to i tak sukces...

Rano natomiast wstałam dzisiaj później, bo mam wolny od pracy dzień Wypiłam szklaneczkę soku z cytryny i zrobiłam serię brzuszków. Nie wypiłam kawy, bo stwierdziłam, że skoro spałam dłużej to nie potrzebuję hi hi ...

Zaraz zrobię sobie jakieś pyszne dietetyczne śniadanko i idę załatwiać trochę rzeczy, bo jak to w wolny dzień - mnóstwo załatwień

Życzę Wam bardzo miłego dnia i do zobaczenia

sunflower__ - faktycznie mogę spróbować z Presidentem light jako serkiem pleśniowym, z tą zotarellą i fetę light też się na pewno znajdzie Super pomysł! Z omletem wg Twojego przepisu muszę spróbować! Brzmi pysznie! Muszę też wypróbować te serki wiejskie,nigdy ich jakoś nie lubiłam, bo mają takie grudki, ale wszyscy je polecają Może nie są ta złe.

dqq - nie przejmuj się tą bułką, najważniejsze, żeby nie przerywać swoich dotychczasowych postanowień przez jedną wpadkę lub pomyłkę Moim zdaniem bułka to tak podobnie jak pisze Basienkaw, nie snickers ani inny słodycz, więc tragedia się nie stała! W dodatku zjadłaś ją na śniadanie, więc spaliłaś w ciągu dnia... Ale grunt to jak najrzadziej dopuszczać do takich sytuacji I już!

bassienkaw - Masz zupełną rację i zgadzam się z Tobą w 100%.... wszystko z umiarem i nie dajmy się zwariować. Najgorsze są chyba turborestrykcyjne diety, na których damy radę ... tydzień ... dwa ... w zależności od naszego samozaparcia, ale ostatecznie się złamiemy i co gorsza, w większości zgrzeszymy albo wrócimy zupełnie do starych przyzwyczajeń i efekt jo-jo gwarantowany!

Umiar we wszystkim to najlepsze rozwiązanie!

[bassienkaw]

Agnesko ja jestem zdania, że jeść można wszystko, tylko trzeba zachować umiar i robić to z głową. Jadam ziemniaki, bo lubię,dlaczego mam sobie odmawiać. Ale nei jadam ich codziennie, nie dodaję sosów i bóg wie czego. Tak samo chleb, lubię to jem. Czasem jak mam ochotę to i jasne pieczywo zjem. Miałam ochote na pizze, to też zjadłam. Ale np 2 małe kawałki, zamiast 2 dużyyych. Jest dobre ciasto np jak gdzieś jesteśmy, to też sobie na kawałek pozwolę. Itd itp

[201611220859]

Ja również wcinam pieczywo
Tylko max. 100 g dziennie i tylko typu graham, pełnoziarniste, razowe itp.
Z takiej piekarni, gdzie wiem, że nie jest to barwione karmelem tylko i ze zwykłej mąki (już w smaku i konsystencji rozpoznaję oszukańca )

Z tymi serkami cieszę się, że wskazówki Ci się spodobały, Agnesko

Basienkaw i ja wcinam ziemniaka, ale nie codziennie, tylko raz w tygodniu mniej więcej

W ogóle to nie oburzajcie się, gdybym mówiła o jakichś zastraszająco małych ilościach jedzenia: ja jem mniej więcej 1200 kcal dziennie, ale mam zapotrzebowanie na 1400-1500 kcal, więc to jest dobrze jeśli chodzi o dietę
Wiadomo, że jak ktoś jest wysoki i ma więcej proporcjonalnie kg, do tego jeszcze biega tu i tam - fizyczny wysiłek, to musi wcinać więcej i też będzie chudł

Mówię na zapas, bo ja naprawdę jestem przyzwyczajona do małych porcji i nieraz na forum zostałam już skrytykowana, że się głodzę i każę komuś, ale wcale tak nie jest Wręcz przeciwnie ^^

[mimi0290]

Ja sobie narzuciłam ograniczenie - 1 porcja pieczywa dziennie, a porcja to 2 ciemne kromki/ duża ciemna bułka
Dobrze mi z takimi ilościami, jem zawsze na 2 śniadanie, gdy muszę zabrać ze sobą z domu coś do jedzenia

[Agneska]

Dobry wieczór Dziewczyny!

Dopiero teraz się odzywam, bo cały dzień byłam zabiegana ... Mnóstwo spraw, załatwień, a popołudniu jeszcze zaskakujący zakup wyskoczył

A mianowicie od jakiegoś czasu już planowaliśmy z Mężem zakup bagażnika samochodowego na rowery, ale zawsze były inne, ważniejsze wydatki ... ale w końcu dzisiaj udało nam się taki bagażnik dorwać i kupić ... Potem poszliśmy za ciosem i kupiliśmy - naszym zdaniem - super ofertę rower FULL Suspension Czyli coś o czym od dawna marzyłam .. Bowiem mój leciwy już rowerek, po pierwszy był hardtailem i w dodatku bez widelca z przodu, natomiast ten jest w pełni zawieszony!! Mogę więc ganiać jak dzika po lesie, górach i w ogóle!

Jestem przeszczęśliwa i mam ++ do motywacji do odchudzania W końcu muszę na takiej bryce wyglądać jak laska, a nie jak wieloryb hi hi ; )

Poza tym u mnie dzisiaj dietkowanie w miarę ok... Piszę w miarę, bo przez to, że cały dzień jakiś taki zabiegany i pełny wrażeń, nie zjadłam ładnie grzecznie 4-5 posiłków a tylko 3, z czego trzeci przed godziną

Moim obiadem dzisiaj był kebab w cieście w tureckiej restauracji Ahh ... kocham Wiem, że niby kaloryczne, ale w sumie to takie ciasto jak do tortilli, mnóstwo sałatki, dwa sosy - łagodny i ostry i mięsiwo Czy ja wiem, czy aż tak kaloryczny? W każdym razie było to o przyzwoitej porze i na pewno to spaliłam i na zakupach i potem wieczorem na rowerze Teraz jak wróciliśmy z rowerku to zjadłam garść truskawek i kanapkę z serkiem białym. Trochę późno, ale jeszcze się spać nie wybieram.

Pozdrawiam Was serdecznie i do pogadania : )

[NeverGoodEnough18]

Kochana jeśli lubisz kebaby hamburgery itp to wiedz, że można przyrządzić taki fast food zdrowiej i dietetycznie Ja na początku dietki zrobiłam sobie tortillę domowej roboty co prawda z plackiem pszennym, ale mięso warzywa i sos zrobiłam sama Sos zrobiłam z jogurtu naturalnego dodałam troszkę czosnku mielonego i koperku i było naprawdę pysznie. Na wielu blogach dostaniesz przepisy na różne otrębowe bułeczki a one smakują równie dobrze i można się zajadać do woli.

[sweet_sofia]

Agneska najważniejsze, żeby nie popaść w przesadę. Pamiętaj o porządnym śniadaniu i potem minimum 4 posiłkach. Ja schudłam bardzo szybko, ale nie robiłam tego z głową i teraz walczę o powrót do normalności. Ze mnie przykładu nie warto brać. Zastosowałam głodówkową odmianę Dukana, zeszłam do 400-500 kalorii dziennie. Uzyskałam efekt wymarzony na wadze, ale tak spowolniłam metabolizm, że teraz jak coś zjem od razu tyję. Organizm uodpornił się na głodówki i teraz co tydzień jestem u dietetyka i uczę się jeść 4-5 razy dziennie, zwiększając liczbę kalorii. Bo inaczej to można nie schudnąć tylko nogi wyciągnąć. Tak więc wszystkie zdesperowane koleżanki ostrzegam. Nie po trupach.

Przypominam o otrębach, które wymiatają z organizmu wszystkie śmieci (super wchodzą z miazgą truskawkową albo z marchewkowym sokiem jednodniowym) i kiełkach. Gratulacje za efekty i samozaparcie. Zobaczysz, jak ćwiczenia fizyczne dobrze wpłyną na twoje samopoczucie. Ja odkąd biegam na siłownię (tylko ćwiczenia aerobowe na spalanie kalorii) nie zapadam na najmniejszą infekcję, a siły mam że hej.

[_groooszek_]

Agneska, podziwiam Twoje zdrowe podejście do diety! z przyjemnością czytam o Twoich zmaganiach i postępach jakie robisz. Oby Twoja motywacja trwała cały czas

Sama od wczoraj jestem na diecie, mam 17 kg do zrzucenia i jeśli mi się to uda będę baaaardzo z siebie zadowolona Zastanawiałam się nad różnymi dietami, na Dukanie schudłam 10 kg ostatnio, jednak gdy waga pokazała 5 z powrotem powiedziałam - stop! i od wczoraj działam

Mam nadzieję, że mnie przygarniecie i będę mogła zostać tu z Wami na dłużej

[dqq]

weszłam dzisiaj na wagę,
a ta ani drgneła (((

co robic??????

[201611220859]

Agneska, czyżbyś zaniechała swoją dietę? Co się dzieje?

[Agneska]

Napisane przez sunflower__

Agneska, czyżbyś zaniechała swoją dietę? Co się dzieje?

Witajcie Dziewczyny!

Niestety miałam "małą" przygodę ze szpitalem i nie było mnie ponad tydzień ... potem kompletnie nie miałam czasu, żeby tutaj zajrzeć...

Diety nie zaniechałam, ale nie do końca byłam na niej, gdyż moja choroba trochę zmodyfikowała plany...

Ale wracam do odchudzania, tylko niestety mam swoją dietę przepisaną przez lekarza... z uwagi na kiepskie wyniki nie wolno mi jeść pewnych rzeczy ... odezwała mi się choroba, z którą walczę od lat i przez którą m.in. jestem gruba...

A mianowicie leczę się na boreliozę. .. kiedyś wspominałam na jakimś wątku, ale ogólnie się tym nie chwalę ... I niestety wyszły mi wyniki pozytywne znów, czyli negatywne po naszemu a wręcz bardzo złe ... i zabrano mnie znowu do szpitala na walkę antybiotykową z tym choróbskiem...

kiedyś leczyli mnie sterydami, ale od tego tak przytyłam, że już nie wyraziłam zgody... Za to antybiotyki totalnie zepsuły mi florę bakteryjną i wątrobę i w związku z tym, że mam teraz kiepskie wyniki nie mogę jeść np., w ogóle surowych warzyw ani owoców ... nic co obciążą wątrobę .. .mam wiele innych obostrzeń więc może nie przeszkodzi, a pomoże to w dietkowaniu

W każdym razie z wysiłkiem fizycznym też muszę stopniowo, bo jestem straszliwie osłabiona ... Ogólnie to schudłam 2 kilogramy Szkoda, że nie więcej ... Ale nie poddaję się i wracam do walki! Trochę zmodyfikowanej, ale jednak..

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że będziecie jeszcze ze mną

[201611220859]

Obyś wydobrzała szybko

[Agneska]

Napisane przez sunflower__

Obyś wydobrzała szybko

Dziękuję za dobre słowa! Fajnie, że jesteś i zaglądasz tutaj Podobno na dzień dzisiejszy nie ma leku na całkowite wyleczenie z tej choroby, przynajmniej na takim etapie, na jakim u mnie ją wykryto, czyli dość mocno za późno i dość mocno zaawansowaną

W każdym razie trzeba mieć ją pod kontrolą i starać się utrzymywać wyniki na poziomie "negatywny", bo wtedy jest ona w organizmie, ale tak nie zagraża. ..

Staram się żyć normalnie i jakoś mi się to udaje ... Od czasu do czasu mam niestety pozytywny wynik i wtedy trzeba walczyć

Ten rok to w ogóle dla mnie jakiś taki pechowy się zaczął ... najpierw noga w gipsie i 3 miesiące zwolnienia ... teraz powrót choroby ... ehh ... mam nadzieję, że to już koniec i drugie półrocze będzie pozytywne

Wracam więc grzecznie do zdrowego żywienia i staram się tu odzywać..

Więc ... walka to be continued Pozdrawiam gorąco!