2015-10-15, 08:15 | #61 | |
Ole' guapa!
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 163
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
Cytat:
No coś w tym jest. Jeśli ktoś ma obgadywanie we krwi to zawsze znajdzie powód. Dziś na przykład obgadały koleżankę, która przed chwilą wyszła z pokoju - że była u fryzjera a wcale tego nie widać ;-) Ale nie chciałabym toksycznych osób na swoim ślubie, choćby ze względu na toksyczną aurę jaką ze sobą niosą - ja to wyczuwam. Wystarczy przejść koło mojej szefowej i spojrzeć na jej minę, aż ciarki czasem przechodzą. |
|
2015-10-15, 14:48 | #62 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
Cytat:
Zmiana nazwiska przez kobietę po ślubie po ślubie nie jest już taka oczywista. A Autorka która "ukrywa" się ze swoim związkiem może nie przewidziała że fakt zamążpójścia i tak wyjdzie na jaw jeżeli chce zmienić nazwisko i nosić obrączkę. Ja nie widzę problemu - po fakcie przyniosłabym kawę i ciacho "poślubne" informując że wyszłam za mąż (jak tu któraś z dziewczyn proponowała) albo nie powiedziałabym nic . |
|
2015-10-15, 15:15 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
|
2015-10-15, 15:28 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
|
2015-10-15, 15:48 | #65 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
Cytat:
Pracowałam w kilku firmach (małe i korpo) i tak naprawdę nie pojawiały się żadne straszne konsekwencje, jeśli ktoś: - nie obchodził w pracy urodzin /imienin - nie robił pożegnania - nie zapraszał kolegów/koleżanek z pracy na ślub czy wesele Tak szczerze to nikogo to nie obchodziło, ale może miałam po prostu wyjątkowe szczęście pracować wśród ludzi, którzy nie szukali sobie przyjaciół w miejscu zatrudnienia, tylko wykonywali swoje zadania i szli do domu? |
|
2015-11-09, 23:57 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
To będziesz wysłuchiwać, tak jak ja ostatnio średnio 2 razy w tygodniu "kiedy przyniesiesz ciasto z okazji końca stażu/przedłużenia umowy" :/ Durna moda zapoczątkowana w tym roku (pracuję tam rok i w 2014 nikt tego nie robił, ani nie zmuszał z tej okazji). Nie jest to zmuszanie w sensie fizycznym, ale takie dziamanie, od tygodni, że musisz przynieść np. cukierki z okazji urodzin naprawdę nie jest miłe (żeby nakarmić ok. 30 osób, musisz wydać trochę pieniędzy). Sugerowanie, że nie lubisz współpracowników, bo nie przynosisz ciasta, sugerowanie niby żartem że nie będą cię lubić, jeśli nie przyniesiesz (i tak część za mną nie przepada, a faktycznie też niekoniecznie chcę przynosić tym osobom). Nie przyniosę, teraz to by wyglądało żałośnie. Rozumiem co czuje autorka tematu, bo u nas też to wygląda w ten deseń. I to wtykanie się twoje życie osobiste :/ |
2015-11-10, 07:26 | #67 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
Wysłuchiwanie mi w ogóle nie przeszkadza i na pewno wolę je od przymusowej integracji. W życie osobiste też by się nie wtykali, bo jasno ustalam granice.
|
2015-11-10, 07:42 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
|
2015-11-11, 21:53 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
Jako prostoduszny człowiek dopiero zaczynam sobie radzić z takimi przypadkami
Swoją drogą to obchodzenie urodzin, imienin, pępkowego itd. jest takie nachalne. Do tego składanie się na prezent z okazji urodzenia dziecka lub z okazji ślubu. I że plecami tych, co nie dali, to oczywiście się plotkuje. Wydaje mi się to śmieszne, firma to nie nasza rodzina, mimo że spędzamy tam przynajmniej 1/3 doby. |
2015-11-12, 07:24 | #70 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: Koleżanki z pracy. Uczestniczenie w moim najważniejszym dniu.
Ja ostatnio uslyszalam ze jak urodze dziecko to bede musiala tort do pracy przyniesc (a raczej maz, bo to niemal zaraz po porodzie ma byc)
Zatkalo mnie troche nie powiem
__________________
20.06.2015 14.02.2017 Synuś |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:03.