STARACZKI z In Vitro/ IUI 2016

[natlem]

Napisane przez KarolinaK

Natlem to jestesmy w bardzo podobnej sytuacji.
Rowniez miałam laparoskopię, rowniez byłam na CLO. Ale mi nawet IUI nie proponowano. Od razu IVF. Teraz jestem jeszcze ostatni cykl na CLO chociaz nie mam juz zadnych nadzieji ze sie uda. Czekam z niecierpliwością na maj, wtedy mam wizyte i więcej sie dowiem kiedy ewentualnie możemy zaczynać.

A dlaczego nie zaproponowano Ci IUI?

[KarolinaK]

Napisane przez natlem

A dlaczego nie zaproponowano Ci IUI?

Mieszkam zagranica a tutaj nie praktykuje sie juz tego z powodu bardzo wątpliwego sukcesu . Gdybym miała szanse mysle ze podeszlabym chociaz raz ale niestety jej nie mam...
Mialas jedna IUI? Bedzie ich więcej???

[Ilsa Lund]

Jeszcze tydzień biorę tabletki antykoncepcyjne, czekam na okres i stymuluję się od 3dc Mam nadzieję, że będę wśród tych, którym się uda od razu

[gaja2016]

Napisane przez natlem

Piękny gest. Witam się że wszystkimi dziewczynami. Narazie jestem po 1szej inseminacji. Ale wolę powoli oswoić się z wiadomościami na wypadek gdyby nie wyszło. Myślałam że jak zakończę inseminacje negatywnie to odrazu na następny miesiąc można już in vitro zacząć, a tu tyle trzeba czekać na badania jeszcze genetyczne, zawsze je trzeba zrobić?

dziewczyny,dajcie znać jak poszło. natlem, mam nadzieję, że na pierwszej probiesię skończy. a jeśli zlecą Ci dodatkowe badania, to daj proszę znać jakie. gdzie się leczysz w ogóle?

[Martirybka]

Napisane przez Ilsa Lund

Jeszcze tydzień biorę tabletki antykoncepcyjne, czekam na okres i stymuluję się od 3dc Mam nadzieję, że będę wśród tych, którym się uda od razu

Ilsa na pewno! Życzę Ci tego z całego serducha.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez natlem

Hej ;-) dobrze mnie kojarzysz, tak miałam wtedy laparoskopię. Niestety stymulacja na clo i zastrzykach na pękanie od tego czasu nic nie dała :-(. Jutro mija dwa tygodnie od inseminacji i mam zrobić betę hcg.

Natlem robiłaś betę?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez Martirybka

Ilsa na pewno! Życzę Ci tego z całego serducha.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------




Natlem robiłaś betę?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej ;-) niestety nie udało się :-( już jestem po @ w przyszłym tygodniu drugie podejście do inseminacji

[Martirybka]

Napisane przez natlem

Hej ;-) niestety nie udało się :-( już jestem po @ w przyszłym tygodniu drugie podejście do inseminacji

Kurde, przykro mi
Mam nadzieje ze drugie będzie dla Ciebie szczęśliwe.
A czym jesteś stymulowana? Clo? Czy na naturalnym cyklu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez Martirybka

Kurde, przykro mi
Mam nadzieje ze drugie będzie dla Ciebie szczęśliwe.
A czym jesteś stymulowana? Clo? Czy na naturalnym cyklu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na clo byłam wcześniej ale niszczylo mi endometrium. Musiałam brać wspomagacze by było większe. Teraz jestem na lamette, zawsze są 2 pęcherzyki tych samych rozmiarów

[Martirybka]

Napisane przez natlem

Na clo byłam wcześniej ale niszczylo mi endometrium. Musiałam brać wspomagacze by było większe. Teraz jestem na lamette, zawsze są 2 pęcherzyki tych samych rozmiarów

Ja w ogóle na clo nie reagowałam, nic nie rosło, no ale to było do naturalnych starań. Lamette słyszałam właśnie ze jest dużo skuteczniejsze tylko zawsze ponoć zaczynaja wszyscy od Clo.

Ale by było fajnie jakby były bliźniaki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez Martirybka

Ja w ogóle na clo nie reagowałam, nic nie rosło, no ale to było do naturalnych starań. Lamette słyszałam właśnie ze jest dużo skuteczniejsze tylko zawsze ponoć zaczynaja wszyscy od Clo.

Ale by było fajnie jakby były bliźniaki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile Tobie udało się pobrać komórek do in vitro? Ile się zaplodnilo jeśli mogę spytać? Jakie miałaś fsh? Ja mam właśnie fsh podwyższone i tego się obawiam gdyby czekało mnie in vitro

[Martirybka]

Napisane przez natlem

A ile Tobie udało się pobrać komórek do in vitro? Ile się zaplodnilo jeśli mogę spytać? Jakie miałaś fsh? Ja mam właśnie fsh podwyższone i tego się obawiam gdyby czekało mnie in vitro

U mnie pobrano 14 komórek, ale tylko 6 było dojrzałych i wszystkie się bardzo ładnie zapłodniły. Transferowano dwie blastocysty i z jednej jest ciąża. Resztę mamy zamrożoną.
FSH u mnie było 2,5 i podwyższone anty TPO chyba 126. Na początku brałam wiec pabidexsmethason, a jak zaszłam w ciąże to lekarz stwierdził ze FSH jest za wysokie i przepisał euthyrox na początku 25 a teraz doszłam juz do dawki 75. Po porodzie musze się zgłosić do endokrynologa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez Martirybka

U mnie pobrano 14 komórek, ale tylko 6 było dojrzałych i wszystkie się bardzo ładnie zapłodniły. Transferowano dwie blastocysty i z jednej jest ciąża. Resztę mamy zamrożoną.
FSH u mnie było 2,5 i podwyższone anty TPO chyba 126. Na początku brałam wiec pabidexsmethason, a jak zaszłam w ciąże to lekarz stwierdził ze FSH jest za wysokie i przepisał euthyrox na początku 25 a teraz doszłam juz do dawki 75. Po porodzie musze się zgłosić do endokrynologa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaki miałaś protokół? Sorry że tak wypytuje dla mnie to nowy temat i mam mnóstwo pytań. Jutro mam inseminacje druga i ostatnia - na co lekarz że to bardzo dobra decyzja

[gaja2016]

natlem, o nieee! mam nadzieję, że teraz sie uda, daj znać w przyszłym tyg co i jak.

[Martirybka]

Napisane przez natlem

A jaki miałaś protokół? Sorry że tak wypytuje dla mnie to nowy temat i mam mnóstwo pytań. Jutro mam inseminacje druga i ostatnia - na co lekarz że to bardzo dobra decyzja

Protokół był u mnie krotki, ja mam PCOS, AMH u mnie było 12. W poprzedniej wiadomości napisałam FSH a chodziło mi o TSH
Sprawdzę przy okazji to FSH.

Pytaj spokojnie musimy sobie pomagać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez natlem

A jaki miałaś protokół? Sorry że tak wypytuje dla mnie to nowy temat i mam mnóstwo pytań. Jutro mam inseminacje druga i ostatnia - na co lekarz że to bardzo dobra decyzja

Co do IUI to rożnie to bywa właśnie, koleżanka moja miała 7 i nic z tego, nafaszerowała się tylko hormonami nie potrzebnie.
Ja nie miałam ani jednej, ale u nas było od razu wskazanie do IFV, raz ze u mnie cieżko ze stymulacja tak do dwóch komórek bo PCOS dwa nasienie TZ.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez Martirybka

Protokół był u mnie krotki, ja mam PCOS, AMH u mnie było 12. W poprzedniej wiadomości napisałam FSH a chodziło mi o TSH
Sprawdzę przy okazji to FSH.

Pytaj spokojnie musimy sobie pomagać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------




Co do IUI to rożnie to bywa właśnie, koleżanka moja miała 7 i nic z tego, nafaszerowała się tylko hormonami nie potrzebnie.
Ja nie miałam ani jednej, ale u nas było od razu wskazanie do IFV, raz ze u mnie cieżko ze stymulacja tak do dwóch komórek bo PCOS dwa nasienie TZ.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej napewno będę pytać mam dużo pytań i wątpliwości część już doktora S wypytalam. Miałam wczoraj druga IUI i niebo a ziemia w porównaniu z tą pierwszą ta została tak starannie przeprowadzona z kontrolą usg dosłownie co minutę a pierwsza była taka na odwal przez panią doktor zrobiona

[Martirybka]

Napisane przez natlem

Ojej napewno będę pytać mam dużo pytań i wątpliwości część już doktora S wypytalam. Miałam wczoraj druga IUI i niebo a ziemia w porównaniu z tą pierwszą ta została tak starannie przeprowadzona z kontrolą usg dosłownie co minutę a pierwsza była taka na odwal przez panią doktor zrobiona

Podejście lekarza jest bardzo ważne, Ty tez powinnaś czuć się komfortowo.
U mnie transfer był nieprzyjemny, ale miałam właśnie to poczucie ze lekarz jest dokładny i kompetentny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez Martirybka

Podejście lekarza jest bardzo ważne, Ty tez powinnaś czuć się komfortowo.
U mnie transfer był nieprzyjemny, ale miałam właśnie to poczucie ze lekarz jest dokładny i kompetentny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A transfer robił Ci dr Mercik?

[Luiza551]

Mam do oddania zastrzyki clexane 0,4 ml - 4szt, termina ważności do 2018. Oferta dotyczy osób które mieszkają w Białymstoku, albo korzystają z oferty jednej z klinik niepłodności Białostockich. Zastrzyki mogę oddać, ale nie chce wysyłać, a szkoda mi wyrzucać.

[Martirybka]

Napisane przez natlem

A transfer robił Ci dr Mercik?

Tak


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kinia2017]

Napisane przez natlem

Ojej napewno będę pytać mam dużo pytań i wątpliwości część już doktora S wypytalam. Miałam wczoraj druga IUI i niebo a ziemia w porównaniu z tą pierwszą ta została tak starannie przeprowadzona z kontrolą usg dosłownie co minutę a pierwsza była taka na odwal przez panią doktor zrobiona

natlem, cieszę się, że jesteś zadowolona. mam nadzieję, że tym razem skończy się happy endem dawaj znaki

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez dzidziu

ja już po, jestem mega zadowolona, nie dość, że pomogłam komuś, to jeszcze zostałam przebadana wzdłuż i wszerz. Bardzo pomocna była też konsultacja z psychologiem, faktycznie możba sobie wszystko przemyśleć. także nie ma się czego bać

dzidziu, czyli nic nie boli? bo strasznie się boję punkcji, nie wiem czemu

[dzidziu]

Napisane przez Kinia2017

natlem, cieszę się, że jesteś zadowolona. mam nadzieję, że tym razem skończy się happy endem dawaj znaki

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------



dzidziu, czyli nic nie boli? bo strasznie się boję punkcji, nie wiem czemu

kinia2017, nie, nie ma się czego bać zabieg jest robiony w znieczuleniu oglnym, potemtrzeba chwile zostać na obserwacji. u mnie bez żadnych komplikacji, lekko mnie tylko brzuch bolał wieczorm, ale myślę, że to nic nienormalnego

[Martirybka]

Napisane przez dzidziu

kinia2017, nie, nie ma się czego bać zabieg jest robiony w znieczuleniu oglnym, potemtrzeba chwile zostać na obserwacji. u mnie bez żadnych komplikacji, lekko mnie tylko brzuch bolał wieczorm, ale myślę, że to nic nienormalnego

Potwierdzam, nie ma się co stresować. Znieczulenie ogólne, krótkotrwałe, zabiegu trwa jakiej 15minut, potem odpoczywasz ok godzinki, dwóch na sali pozabiegowej i do domu. Musisz być z osoba towarzysząca oczywiście, nie wolno Ci siąść za kierownice. Mnie tez nic nie bolało, od razu dostałam w kroplówce leki przeciwbólowe, potem położna kazała mi brać nurofen czy Apap od razu gdybym poczuła dyskomfort jakikolwiek. Mogą wystąpić bóle jak na okres. Plamienie było u mnie minimalne zaraz po zabiegu, jak wróciłam do domu był spokój. Weź wiec sobie podpaski cienkie. Spałam cały dzień, czułam się osłabiona, ale to normalne po znieczuleniu ogólnym.

Oczywiście rożnie kobiety reagują, to jest zabieg i trzeba mieć tego świadomość. Wszystko zależy od tego jaki masz organizm i jak będzie też reakcja na znieczulenie ogólne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ilsa Lund]

Hej, u mnie 7. dzień stymulacji Doktor przewiduje że punkcja odbędzie się gdzieś w środę-piątek. Troszkę mnie martwi, że przestały mnie dziś pobolewać jajniki bo w piątek Mąż dał mi zastrzyk z antagonistą tuż obok Puregonu A chyba robi się w różne części brzucha. Ale robiłam sikany test owulacyjny i nie mam wyrzutu LH i czuję też przez skórę powiększone jajniki więc raczej mi nic nie popękało, może organizm się przyzwyczaił.

[Martirybka]

Napisane przez Ilsa Lund

Hej, u mnie 7. dzień stymulacji Doktor przewiduje że punkcja odbędzie się gdzieś w środę-piątek. Troszkę mnie martwi, że przestały mnie dziś pobolewać jajniki bo w piątek Mąż dał mi zastrzyk z antagonistą tuż obok Puregonu A chyba robi się w różne części brzucha. Ale robiłam sikany test owulacyjny i nie mam wyrzutu LH i czuję też przez skórę powiększone jajniki więc raczej mi nic nie popękało, może organizm się przyzwyczaił.

Kochana to tak nie działa, testy sobie odpuść. Nie warto ich robić przy invitro. Pobierane są komórki z płynem pęcherzykowym, komórki nie mogą pęknąć. Dowiesz się dopiero po punkcji ile z nich dojrzało i ile się nadawało do zapłodnienia. Punkcja to inaczej nakłucie jajników i pobranie z nich komórek, dlatego dostajesz zastrzyk, aby nie pękły przed punkcja, a odpowiednio dojrzały l, zastrzyk ten dostaniesz równo 36h przed punkcja. Oocyty są nakłuwane w laboratorium. Te które pękły za wcześnie są nazywane zdegenerowanymi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ps. Nie gnieć jajników bo sobie możesz zrobić duża krzywdę. Po stymulacji sa powiększone i pełne komórek i bedą powiększone po punkcji. W zależności od tego jaki bedzie poziom estradiolu tyle jest komórek. Czasem to sie kończy hiperstymulacją śle o tym lekarz Ci na pewno mówił, jedli jajniki bedą Cie bolec, powiększy Ci sie znacznie brzuch (zrobi sie wzdęcie) będzie Ci się cieżko oddychało natychmiast powiedz o tym lekarzowi, jeśli masz estradiol po wyżej 3000 to jest ryzyko hiperstymulacji ( przynajmniej w mojej klinice jest taka norma) dlatego musisz sie obserwować.

[Ilsa Lund]

Dzięki kochana Myślę że nie gniotłam jajników, dotykałam tylko przez skórę ale już nie będę A co jeśli się w nocy przekręcę na bok ? Próbuję spać na plecach
Brzuch mi się raczej nie powiększa, nie przytyłam też podczas stymulacji, mam nadzieję że estradiol nie skoczy

[natlem]

Napisane przez Ilsa Lund

Hej, u mnie 7. dzień stymulacji Doktor przewiduje że punkcja odbędzie się gdzieś w środę-piątek. Troszkę mnie martwi, że przestały mnie dziś pobolewać jajniki bo w piątek Mąż dał mi zastrzyk z antagonistą tuż obok Puregonu A chyba robi się w różne części brzucha. Ale robiłam sikany test owulacyjny i nie mam wyrzutu LH i czuję też przez skórę powiększone jajniki więc raczej mi nic nie popękało, może organizm się przyzwyczaił.

W jakiej klinice się leczysz?

[Ilsa Lund]

Napisane przez natlem

W jakiej klinice się leczysz?

Invimed Poznań ale mają też placówki w innych miastach

[Martirybka]

Napisane przez Ilsa Lund

Dzięki kochana Myślę że nie gniotłam jajników, dotykałam tylko przez skórę ale już nie będę A co jeśli się w nocy przekręcę na bok ? Próbuję spać na plecach
Brzuch mi się raczej nie powiększa, nie przytyłam też podczas stymulacji, mam nadzieję że estradiol nie skoczy

Spokojnie, podczas snu raczej sobie krzywdy nie zrobisz. Ważne zęby tych jajników samemu nie "obmacywać" non stop.
Dobrze ze nie puchniesz. To dobry znak.

Ja przytyłam po stymulacji, spuchłam i miałam podejrzenie hiperki. Trochę sie bałam, ale dużo piłam i jakoś poszło. Niestety transfer był opóźniony o miesiąc przez to, ale efekt wierci mi się w brzuszku







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Hej dziewczyny. Prędzej czy później i jednak dołączam do grona Ivf. @ będzie jutro od czwartku zaczynam gonal-f. Protokół mam krótki z antagonista. Bardzo się boję. Boję się praktycznie wszystkiego począwszy od tego jak zareaguje na leki by nie było żadnych komplikacji. By komórki się zapłodniły i czy się uda za pierwszym razem, a co jak się wogole nie uda.... Tyle myśli na raz się bije w mojej głowie :'(

[Ilsa Lund]

natlem, przytulam. Może niech Mąż robi Ci zastrzyki, to też Panom dużo daje że mogą coś zrobić dla partnerki Będzie dobrze, też mam krótki z antagonistą i nie mam żadnych wahań nastroju, tycia, nic oprócz lekkiego rozpychania jajników. Trzymam za Ciebie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz