2005-09-08, 09:50 | #61 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
__________________
|
|
2005-09-08, 09:57 | #62 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
2)że przy myciu i czesaniu pozbywają się jakiegoś naturalnego swojego zapachu i jakoś tam chcą go tym uzupełnić(coś takiego, ale to było dawno i do końca nie paiętam )
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
|
2005-09-08, 10:00 | #63 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Kiedy mała była na suchej to nie dawałam jej dodatkowych witamin, ale jak zaczeła mi lizac ściany i wyjadać ziemie z kwiatów to zaczełam jej podawać preparaty witaminowe. Teraz już pare miesięcy sama jej gotuje i zmuszona jestem dawać tabletki- dla mnie najważniejsze zeby witamina A była bo sucz ma uczulenie i zaraz jej się oczy świnią Witamin je więcej niż ja a ja jakoś się nie tarzam a ona tak
__________________
|
|
2005-09-08, 10:02 | #64 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
|
|
2005-09-08, 10:03 | #65 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
__________________
|
|
2005-09-08, 10:09 | #66 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Że z braku witamin to psy jedzą trawę, liżą różne rzeczy to wiedziałam(i wiem bo moje też tak teraz robią-znaczy bawią się w krówki i trawę jedzą), ale z tym maczaniu się z smrodach to nie wiem. JA słyszałam ze nie, ale przecież mogę sie mylić
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2005-09-08, 10:33 | #67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Bo tarzanie to chyba odrębna sprawa Dzisiaj ide na szczepienia to mozę się weta zapytam
__________________
|
|
2005-09-08, 10:33 | #68 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Pieski tez czesto trawe wcinaja zeby oczyscic zoladek ze swojej zjedzonej siersci. Moj Ares karmiony jest Eukanuba a jak dorwie, lake z jego ulubiona trawa to nie ma bata, pasie sie jak krowa, a potem robi kupke z siankiem, ewentualnie zwraca. |
|
2005-09-08, 10:43 | #69 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
|
2005-09-08, 10:52 | #70 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Moja mama ma teraz jamniczkę szorstkowłosą i sytuacja identyko! Tarza się w czym popadnie! Jak idzie na spacer nad rzekę, to kopie doły w poszukiwaniu myszy! Ma na tym punkcie totalnego bzika! Kopie tak usilnie, że nie ma siły wrócić do domu! Z moją Polcią nie mam tych problemów. Przynajmniej z tarzaniem. Za to jak widzi koty i gołebie, to juz makabra!
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
|
2005-09-08, 11:02 | #71 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Moja Sunia byla psem rasy wielorasowiec ... ale kto wie moze jej rodzic byl jakims mysliwym ... stad jej poped do smrodku hehhehe szkoda ze jej nie ma bo strasznie pocieszna byla ....
|
2005-09-08, 18:11 | #72 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
__________________
Kasia |
|
2006-07-15, 12:49 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 189
|
Pchly:(
Moj znaleziony kotek ma pchly, ma pelno bialych jajek Bylam z nim u weta juz 2 razy(mam przyjsc znowu w czwartek). Na pierwszej wizycie zostal spryskany Front Line( na cos innego jest za maly, ma ok 8 tyg), na drugiej wizycie dostalam szamon Ectovet, ktorym mam go co 5 dni nacierac(bez splukiwania). Jest troszke lepiej, ale tylko troszke
Istnieja jakies domowe sposoby na pozbywanie sie pchel? Kupilam wczoraj grzebien , taki zeby te jajka wyczesac, ale one tak mocno sie trzymaja . ze to nic nie dalo Pomozcie prosze |
2006-07-15, 13:06 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Pchly:(
znam jeden domowy, ale wypróbowany sposób. Kotka trzeba wykąpać i na mokro, ręcznie pchełki wybierać. Dlatego na mokro bo wtedy wychodza na wierzch, na sierść i na dodatek są z lekka ogłuszone, że łatwiej je złapać.
|
2006-07-15, 13:19 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 189
|
Dot.: Pchly:(
On ma duzo takich bialych jajek, nawet na mokro nie za bardzo sie da je usunac, wyrywa sie je razem z futerkiem. Nawet weterynarz sie dziwil, ze tak mocno sie trzymaja. Jak go mylam tym szamponem Ectovet to zadnej pchly nie widzialam, zadna nie wyszla.
|
2006-07-15, 13:32 | #76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Pchly:(
Cytat:
Jest jedno radykalne wyjście, kota ogolić. No bo na pchły jest jeszcze kropelka, ale nie wiem czy można te kropelki stosować u 2 miesięcznego kociaka. |
|
2006-07-15, 15:12 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 189
|
Dot.: Pchly:(
No wlasnie tych jajeczek nie da sie wyczesac, tak mocno sie trzymaja. One nie sa przy skorze, raczej na koncu wlosa. Przy przy probie sciagniecia ich wyrywa sie caly wlos.
Tez juz nad tym myslalam, zeby kotka ogolic. Poczekam jeszcze do czwartku , co weterynarz powie. Vilandro, dziekuje |
2006-07-15, 15:20 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Pchly:(
Cytat:
|
|
2006-07-19, 14:41 | #79 |
Raczkowanie
|
Psi dylemat....
Mój piesek ma 3 miesiące i już posiada pchły.....Zastanawiam się nad kąpielą dla niego,ale.........nie wiem od ilu miesięcy można myć szczeniaczki...Proszę o pomoc i z góry dziękuje!!!!!
|
2006-07-20, 08:28 | #80 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Psi dylemat....
W zasadzie kąpie sie wtedy, gdy jest potrzeba. Jasne, że im później tym lepiej, ale czasem poprostu jest taka konieczność i nie ma wyjścia.
Natomiast nie wiem jak jest z szamponami przeciwpchelnymi - czy maja jakieś ograniczenie wiekowe. Spróbuj znaleźć jakiś delikatny, dla szczeniaków. Popytaj w sklepach zoologicznych. |
2006-07-20, 10:29 | #81 |
Raczkowanie
|
Dot.: Psi dylemat....
Dzięki bardzo...Zaraz wyruszam na zakupy
|
2006-07-20, 12:42 | #82 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Psi dylemat....
Troszke poszperałam i znalazłam takie coś. Może Ci sie przyda.
Beaphar generalnie ma dość dobre kosmetyki, podobnie ring5 (ale te są chyba droższe). Dr.Siedl tez jest niczego sobie. http://www.dezoo.pl/pl/beaphar/id_3386.html http://www.dezoo.pl/pl/beaphar/id_3387.html http://www.dezoo.pl/pl/beaphar/id_3388.html http://www.dezoo.pl/pl/beaphar/id_3389.html http://www.pabemia.com.pl/ring5/ring5.html http://www.dezoo.pl/pl/dr_seidl/id_3345.html Pozdrawiam |
2006-07-21, 21:10 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Psi dylemat....
Wykąp go, ale rzeczywiście nie wiem, czy takie typowe szampony przeciwpchelne sa wskazane. Ja mojego psa od małego przyzwyczajałam do kąpieli- wynosiłam na ogród miskę z ciepłą wodą, wsadzałam go do niej i bawiłam się z nim, ale jeszcze bez szamponu i szorowania, to doszło później
Pies jest biały, więc i tak często go kąpię.
__________________
|
2006-07-21, 21:26 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Psi dylemat....
Ja bym radzila psa odpchlic. My stosujemy na pchly i kleszcze frontline. I jak do tej pory sie nie zawiodlam. Jak psikniesz psiure tym specyfikiem to w dobe pchel nie bedzie. Psa nalezy kompac w miare potrzeby. Moja Klara pierwsza kompiel zaliczyla w wieku 2 miesiecy bo sie pobrudzila i wilgotna szmatka nie pomogla. Ogolnie wiele osob zaleca mycie psa nawet co miesiac profilaktycznie, szamponami leczniczymi. Nizoral, hexoderm itp.
|
2006-07-21, 21:52 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 245
|
Dot.: Psi dylemat....
moj piesek ma 10 miesiecy..byl kompany dwa razy w zyciu...no i dwa razy wszedl do jeziora...a teraz nie ma szans on panicznie unika wody :/ a te klocka nie da sie juz utrzymac ma duza mase i ogromna sile (bernenczyk) i co ja mam zrobic?
|
2006-07-21, 21:54 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 245
|
Dot.: Psi dylemat....
aaaaaa wiem zapomnilam dopisac! mi weterynarz powiedizla,ze te wsyztkie szampony przeciw pchlom guzik daja i zeby ich nie stosowac ani kropelek bo drozej wychodzi,ze najlepiej te obrozki przeciwpchlom ja mam firmy bayer i zaplacilam za nia 60 czy tam 70 zl a jest ona na 7 miesiecy
|
2006-07-21, 21:56 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Psi dylemat....
oj tam ja zawsze na moich psach wybieralam pchly recznie i rozgniatalam na papierze iskanie to niezla zabawa heh po co od razu meczyc kapiela .
|
2006-07-21, 21:59 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Psi dylemat....
albo topilam je zywcem w wc no ale psy mialam dawno temu ,teraz mam koty ktore pchel nie posiadaja
|
2006-07-21, 22:00 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Psi dylemat....
Cytat:
Ja bym zmienila weterynarza. Obrozki maja dokladnie ten sam sklad co krople do zakraplania, czy areozole. Tylko wazne zeby uzywac tych skutecznych a nie obrozki z tesco za 3,50. Jak pisalam ja stosuje frontline. Kupilam duza flaszke i psikam sunie co 4 tygodnie. Nigdy nie miala pchly i nigdy nie miala kleszcza. W lesie jestesmy codziennie. Masz obrozke na 7 miesiecy, tak jest napisane na opakowaniu? Bo z tego co wiem obrozki warto zmieniac co 3 miesiace ( te najlepsze). Ja za 60 zl kupilam flaszke plynu, zabezpieczam moja sunie co 4 tygodnie i dodatkowo jak przewijaja sie u mnie zwierzaki ze schroniska tez psikam je frontlinem. Myszoskoczki czasem maja problem ze swierzbowcem i tez tym psikam. Tak wiec nie wiem czy obrozki wychodza taniej. Pozatym nie wygladaja za "elegancko". |
|
2006-07-23, 09:44 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Psi dylemat....
Co do kapania psa i unikania wody, to ja też miałam na początku problem z moim psiakiem. Kiedy pierwszy raz, całkowicie przypadkowo zmoczyłam go wodą w czasie podlewania trawnika, był strasznie wystraszony. Ale nie poddałam się i postanowiłam przekonać go do wody. Sposób był prosty. Latałam sama pod zraszaczem na trawniku. Pies początkowo patrzył się na mnie jak na idiotkę, ale po pewnym czasie postanowił się przyłączyć. Kilka takich zabiegów i kąpanie przeżył bezstresowo, chyba nawet podobało mu się to, że 3 osoby wokół niego biegają i masują jego cielsko. Piesek jest pachnący i czyściutki, no i kąpiel to nie targednia, już nie...
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:47.