Pobiłyście kiedyś swojego faceta? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-24, 13:36   #1
oasiss
Raczkowanie
 
Avatar oasiss
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 81

Pobiłyście kiedyś swojego faceta?


Zakładam wątek bo zastanawiam się czy mam jakiś problem ze sobą
Czasem zdarza mi się nie panować nad swoimi emocjami, teraz i tak jest lepiej, ale jednak mi się zdarza nie kontrolować swoich zachowań. Kiedy jakaś drobnostka wyprowadzi mnie z równowagi przez mojego TŻ np, że zażartował ze mnie a ja akurat nie mam ochoty na żarty, potrafię ładnie go dobić swoimi słowami, on się obraża- zresztą nie dziwie się, bo takie słowa którymi go raczę i mnie by zabolały. Jednak w złości wydaję mi się, że jestem usprawiedliwiona, że mogę pokazać brak szacunku w stosunku do niego i mimo że tak nie myślę nawymyślam na niego ( nie że to jakieś wulgarne wyzwiska- bo na to bym się nie odważyła ). Kiedy on się obraża ja oczywiście robię scenę żeby zwrócić na siebie uwagę, a kiedy on nie reaguje okładam go pięściami. Jestem w takim szale, że nie mogę się opamiętać. Może to śmieszne, a może nie- ale chyba coś nie tak jest ze mną ;P póki co on się z tego śmieje, ale czasem mówi że powinnam się leczyć i że musi mi znaleźć dobrego psychiatrę. Potrafię płakać i narzekać na niego, za chwilę śmiać się z siebie razem z nim, a później znów płakać. Nie rozumiem siebie. i czasem naprawdę boję się , że moge stać się poważnym zagrożeniem może macie podobnie? jeśli tak to chociaż mi ulży że nie jestem sama z takim problemem
__________________
to jest takie coś, co bez tego czegoś nie byłoby tym czym jest
oasiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 13:40   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Jednak w złości wydaję mi się, że jestem usprawiedliwiona, że mogę pokazać brak szacunku w stosunku do niego i mimo że tak nie myślę nawymyślam na niego
- to głupio myślisz, że znajdujesz na to usprawiedliwienie. Rozumiem, że gdyby on się tak wobec ciebie zachował , to wg ciebie byłoby ok i dalej "miłość, tęcza i jednorożce"??

Cytat:
a kiedy on nie reaguje okładam go pięściami. Jestem w takim szale, że nie mogę się opamiętać.
- nie, to nie jest śmieszne, to patologiczne zachowanie; gdyby ktożkolwiek wobec mnie tak się zachował, nie mówiąc o niby kochanej osobie, kopnęłabym tę osobę w zadek i tyle mnie widzieli.

Z własnym mężem kłóciłam się wiele razy, nigdy w życiu nie uderzyłam go ani nie zwyzywałam, w drugą stronę- to samo, nigdy wobec mnie tak się nie zachował.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2012-03-24 o 13:42
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 13:42   #3
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Zakładam wątek bo zastanawiam się czy mam jakiś problem ze sobą
Czasem zdarza mi się nie panować nad swoimi emocjami, teraz i tak jest lepiej, ale jednak mi się zdarza nie kontrolować swoich zachowań. Kiedy jakaś drobnostka wyprowadzi mnie z równowagi przez mojego TŻ np, że zażartował ze mnie a ja akurat nie mam ochoty na żarty, potrafię ładnie go dobić swoimi słowami, on się obraża- zresztą nie dziwie się, bo takie słowa którymi go raczę i mnie by zabolały. Jednak w złości wydaję mi się, że jestem usprawiedliwiona, że mogę pokazać brak szacunku w stosunku do niego i mimo że tak nie myślę nawymyślam na niego ( nie że to jakieś wulgarne wyzwiska- bo na to bym się nie odważyła ). Kiedy on się obraża ja oczywiście robię scenę żeby zwrócić na siebie uwagę, a kiedy on nie reaguje okładam go pięściami. Jestem w takim szale, że nie mogę się opamiętać. Może to śmieszne, a może nie- ale chyba coś nie tak jest ze mną ;P póki co on się z tego śmieje, ale czasem mówi że powinnam się leczyć i że musi mi znaleźć dobrego psychiatrę. Potrafię płakać i narzekać na niego, za chwilę śmiać się z siebie razem z nim, a później znów płakać. Nie rozumiem siebie. i czasem naprawdę boję się , że moge stać się poważnym zagrożeniem może macie podobnie? jeśli tak to chociaż mi ulży że nie jestem sama z takim problemem

Słucham? Żartujesz sobie?
NIE MA ŻADNEGO USPRAWIEDLIWIENIA DLA BRAKU SZACUNKU.
Dziewczyno, puknij Ty się w głowę.
Idź do psychologa, bo masz problem ze sobą.
Nie dość, ze nie umiesz nad sobą panować to na dodatek jesteś rozchwiana emocjonalnie.
Twój chłopak ma rację, ciężko go nazwać facetem skoro jest z Tobą ciągle a Ty go tłuczesz... :/
Nie poradzisz sobie sama z tym problemem, bo jak widać jesteś niedojrzała, dziecinna i śmieszy Cię to, że bijesz swojego partnera i nie okazujesz mu szacunku.
Dorośnij.
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 13:50   #4
Isandri
Raczkowanie
 
Avatar Isandri
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 347
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Zakładam wątek bo zastanawiam się czy mam jakiś problem ze sobą
Czasem zdarza mi się nie panować nad swoimi emocjami, teraz i tak jest lepiej, ale jednak mi się zdarza nie kontrolować swoich zachowań. Kiedy jakaś drobnostka wyprowadzi mnie z równowagi przez mojego TŻ np, że zażartował ze mnie a ja akurat nie mam ochoty na żarty, potrafię ładnie go dobić swoimi słowami, on się obraża- zresztą nie dziwie się, bo takie słowa którymi go raczę i mnie by zabolały. Jednak w złości wydaję mi się, że jestem usprawiedliwiona, że mogę pokazać brak szacunku w stosunku do niego i mimo że tak nie myślę nawymyślam na niego ( nie że to jakieś wulgarne wyzwiska- bo na to bym się nie odważyła ). Kiedy on się obraża ja oczywiście robię scenę żeby zwrócić na siebie uwagę, a kiedy on nie reaguje okładam go pięściami. Jestem w takim szale, że nie mogę się opamiętać. Może to śmieszne, a może nie- ale chyba coś nie tak jest ze mną ;P póki co on się z tego śmieje, ale czasem mówi że powinnam się leczyć i że musi mi znaleźć dobrego psychiatrę. Potrafię płakać i narzekać na niego, za chwilę śmiać się z siebie razem z nim, a później znów płakać. Nie rozumiem siebie. i czasem naprawdę boję się , że moge stać się poważnym zagrożeniem może macie podobnie? jeśli tak to chociaż mi ulży że nie jestem sama z takim problemem
Tak, zdecydowanie masz problem ze sobą
Nic nie usprawiedliwia przemocy. Ja też jestem porywczą i emocjonalną osobą, ale mimo to dalekie są mi opisywane przez Ciebie reakcje. Twoje zachowanie zakrawa o patologię. Szczerze mówiąc, dziwię się, że Twój TŻ jeszcze to znosi. Myślę, ze powinnaś zgłosić się do specjalisty zanim chłopak będzie miał dość i odejdzie.
Isandri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 13:54   #5
bacca
Przyczajenie
 
Avatar bacca
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 29
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Jedyne co Cię może usprawiedliwić to choroba, nic więcej, masz poważne problemy ze sobą, nie chce Ci ubliżać, sama też tak miałam, i jeszcze miewam czasami. Napady agresji z niewiadomego powodu są starszane, współczuje Ci, ale tak jak dziewczyny wyżej napisały i mówi Twój chłopak idź do lekarza, wytłumacz mu wszystko jak się czujesz i w ogóle. Zrób to dla siebie i aby ratować Wasz związek. Nie wiesz ile jeszcze Twój chłopak może znieść, pomyśl sama ile Ty byś jeszcze takich zachowań zniosła ze strony drugiej osoby?
Ja jak czuje, że zaczyna być coś nie tak tzn, że zaczynam mieć jakieś wahania nastroju to od razu albo wsiadam na rower, czy biegam albo inny większy lub mniejszy wysiłek fizyczny. Mi to bardzo pomaga, może Tobie też pomoże, ale to nie znaczy, że nie musisz iść do lekarza, bo nie wiadomo jakie są przyczyny Twojego zachowania, więc nie zwlekaj i umów się na wizytę.
bacca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:02   #6
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

To nie jest śmieszne, to jest patologiczne. Idź za radami dziewczyn...
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:02   #7
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss
póki co on się z tego śmieje, ale czasem mówi że powinnam się leczyć i że musi mi znaleźć dobrego psychiatrę.
Myślę, że chłopak mówi to po części całkiem serio - widać uważa Twoje zachowanie za nie całkiem normalne, żeby nie powiedzieć patologiczne. Pytanie tylko ile jeszcze będzie je znosić, zanim zdecyduje się faktyczne wysłać Cie do psychiatry/rzucić w cholerę ten związek.
Cytat:
Jednak w złości wydaję mi się, że jestem usprawiedliwiona, że mogę pokazać brak szacunku w stosunku do niego i mimo że tak nie myślę nawymyślam na niego
Nie, nic nie usprawiedliwia braku szacunku, nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy Zastanów się nad sobą.
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-24, 14:05   #8
oasiss
Raczkowanie
 
Avatar oasiss
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 81
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Ale na mnie naskoczyłyście:P nie zdarza mi się to często, aczkolwiek zdarza się. Być może mnie to w jakiś sposób śmieszy, bo nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Zastanawiałam się nad jakimś psychologiem nie ukrywam, ale wiecznie to odkładam, ale może dzięki Wam jednak się odważę. Chłopak to znosi, bo bardzo mnie kocha i ja jego też bardzo. Wbrew temu co tu napisalam jestem dla niego bardzo dobra, czuła, staram się, ale jestem wybucha i czasem ciężko mi sobie poradzić z negatywnymi emocjami.
__________________
to jest takie coś, co bez tego czegoś nie byłoby tym czym jest
oasiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:06   #9
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Zachowywałam się podobnie.. Też 'biłam' byłego.. Moja agresja wywołana była tym, co zobaczyłam w jego telefonie, komputerze..Nie powinnam tam zaglądać, wiem, ale zajrzałam i stało się. Podobno on liczył , ile razy go uderzyłam. Podnobno ponad 100.
Cieszę się, że jest taki temat i jeszcze bardziej cieszę się, że trafiłam do psychiatry, który skierował mnie na psychoterapię.
Agresja, uzasadniona czy nie, nie jest normalna.. Niezależnie od tego, jaki jest powód okładania pięściami kogoś, kogo powinno się kochać, nie można jej usprawiedliwić. Ja siebie też nie usprawiedliwiam, chociaż kiedy dowiedziałam się tego, czego się dowiedziałam, wpadłam w furię a złość zwróciła się przeciwko niemu, bo ten, który mówił, że mnie kocha, oszukał mnie. On był jedynym facetem, którego tak traktowałam, a nie był jedynym, z którym byłam.
W każdym razie podsumowując : agresja wobec partnera nie jest normalna i trzeba coś z tym zrobić, bo NIKT nie chce być bity przez osobę, z która ma dzielić życie!
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:08   #10
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Zakładam wątek bo zastanawiam się czy mam jakiś problem ze sobą
Czasem zdarza mi się nie panować nad swoimi emocjami, teraz i tak jest lepiej, ale jednak mi się zdarza nie kontrolować swoich zachowań. Kiedy jakaś drobnostka wyprowadzi mnie z równowagi przez mojego TŻ np, że zażartował ze mnie a ja akurat nie mam ochoty na żarty, potrafię ładnie go dobić swoimi słowami, on się obraża- zresztą nie dziwie się, bo takie słowa którymi go raczę i mnie by zabolały. Jednak w złości wydaję mi się, że jestem usprawiedliwiona, że mogę pokazać brak szacunku w stosunku do niego i mimo że tak nie myślę nawymyślam na niego ( nie że to jakieś wulgarne wyzwiska- bo na to bym się nie odważyła ). Kiedy on się obraża ja oczywiście robię scenę żeby zwrócić na siebie uwagę, a kiedy on nie reaguje okładam go pięściami. Jestem w takim szale, że nie mogę się opamiętać. Może to śmieszne, a może nie- ale chyba coś nie tak jest ze mną ;P póki co on się z tego śmieje, ale czasem mówi że powinnam się leczyć i że musi mi znaleźć dobrego psychiatrę. Potrafię płakać i narzekać na niego, za chwilę śmiać się z siebie razem z nim, a później znów płakać. Nie rozumiem siebie. i czasem naprawdę boję się , że moge stać się poważnym zagrożeniem może macie podobnie? jeśli tak to chociaż mi ulży że nie jestem sama z takim problemem
Powiedz że to żart Jeszcze cię to bawi?! Twój facet ma rację, poszukaj psychologa. Z twojego posta przebija co najmniej niezrównoważenie.

Tak, zdecydowanie masz ze sobą problem

Odpowiadając na pytanie, tak, raz zdarzyło mi się uderzyć faceta, gdy mieliśmy totalny kryzys. Całą sytuację wspominam jako chorą i nie chcę przenigdy do tego wracać ani powtarzać.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:08   #11
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Ale na mnie naskoczyłyście:P nie zdarza mi się to często, aczkolwiek zdarza się. Być może mnie to w jakiś sposób śmieszy, bo nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Zastanawiałam się nad jakimś psychologiem nie ukrywam, ale wiecznie to odkładam, ale może dzięki Wam jednak się odważę. Chłopak to znosi, bo bardzo mnie kocha i ja jego też bardzo. Wbrew temu co tu napisalam jestem dla niego bardzo dobra, czuła, staram się, ale jestem wybucha i czasem ciężko mi sobie poradzić z negatywnymi emocjami.

Jakbym czytała o sobie. Ja też kochałam jego , a on kochał mnie. Ale przez te wybuchy złości on mnie w końcu któregoś razu zostawił. Walcz z tym , póki Twój to jeszcze znosi, bo kto wie, jak długo to potrwa.
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-24, 14:14   #12
oasiss
Raczkowanie
 
Avatar oasiss
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 81
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez zlotko21wroc Pokaż wiadomość
Jakbym czytała o sobie. Ja też kochałam jego , a on kochał mnie. Ale przez te wybuchy złości on mnie w końcu któregoś razu zostawił. Walcz z tym , póki Twój to jeszcze znosi, bo kto wie, jak długo to potrwa.
Zdaję sobie sprawę z tego, że może tego nie wytrzymać. Poza tym gdybym rzeczywiście nie czuła , że jest jakiś problem nie pisałabym tego posta. Chyba dobrze, że to zrobiłam bo dłuższy czas myślałam nad swoim zachowaniem, co by tu zrobić żeby nie reagować w ten sposób i rzeczywiście przez kilka miesięcy sytuacja z biciem się nie powtórzyła, nawet się jakoś nie denerwowałam, było dobrze i byłam z siebie dumna że jednak nie jestem "taka zła" ale któregoś dnia znów wpadłam w dziwny szał.. nie chcę żeby to się powtarzało
__________________
to jest takie coś, co bez tego czegoś nie byłoby tym czym jest
oasiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:16   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Ale na mnie naskoczyłyście:P nie zdarza mi się to często, aczkolwiek zdarza się. Być może mnie to w jakiś sposób śmieszy, bo nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Zastanawiałam się nad jakimś psychologiem nie ukrywam, ale wiecznie to odkładam, ale może dzięki Wam jednak się odważę. Chłopak to znosi, bo bardzo mnie kocha i ja jego też bardzo. Wbrew temu co tu napisalam jestem dla niego bardzo dobra, czuła, staram się, ale jestem wybucha i czasem ciężko mi sobie poradzić z negatywnymi emocjami.
- nie, miłość nie usprawiedliwia znoszenia takiego zachowania i mówi co to osoba o cholerycznym typie usposobienia; dla mnie jak objawienie było sobie lata temu uświadomienie, że NIC nie usprawiedliwia moich wybuchów złości;
Ba- raz tylko wobec mnie jeden facet (nie mój mąż) zachował się wulgarnie i zrobiłam tak, jak co napisałam wcześniej: odwróciłam się na pięcie i tyle mnie widział, mimo że próbował.
I nie, dobra osoba wobec kochanej osoby nie będzie się tak zachowywała i szukała usprawiedliwienia , bo "się zdenerwowałam", "bo mnie kocha i znosi".

Na pocieszenie powiem tylko, że można nad tym pracować i nauczyć się panowania nad sobą, sama jestem tego przykładem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:21   #14
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Chłopak to znosi, bo jest głupi.
A Ty powinnaś się leczyć.

visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:25   #15
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Ale na mnie naskoczyłyście:P nie zdarza mi się to często, aczkolwiek zdarza się. Być może mnie to w jakiś sposób śmieszy, bo nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Zastanawiałam się nad jakimś psychologiem nie ukrywam, ale wiecznie to odkładam, ale może dzięki Wam jednak się odważę. Chłopak to znosi, bo bardzo mnie kocha i ja jego też bardzo. Wbrew temu co tu napisalam jestem dla niego bardzo dobra, czuła, staram się, ale jestem wybucha i czasem ciężko mi sobie poradzić z negatywnymi emocjami.

Chłopak to znosi, bo nie ma jaj i nie umie się postawić i powiedzieć "dosyć, nie pozwolę sobie na to"
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:27   #16
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Chłopak to znosi, bo jest głupi.
A Ty powinnaś się leczyć.

Krótko i na temat

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Chłopak to znosi, bo nie ma jaj i nie umie się postawić i powiedzieć "dosyć, nie pozwolę sobie na to"
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:32   #17
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Ale na mnie naskoczyłyście:P nie zdarza mi się to często, aczkolwiek zdarza się. Być może mnie to w jakiś sposób śmieszy, bo nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Zastanawiałam się nad jakimś psychologiem nie ukrywam, ale wiecznie to odkładam, ale może dzięki Wam jednak się odważę. Chłopak to znosi, bo bardzo mnie kocha i ja jego też bardzo. Wbrew temu co tu napisalam jestem dla niego bardzo dobra, czuła, staram się, ale jestem wybucha i czasem ciężko mi sobie poradzić z negatywnymi emocjami.


Ciekawe, czy śmieszne by Ci się wydawało okładanie pięściami, gdybyś była stroną OKŁADANĄ. Przez własnego, (niby) kochającego faceta (tak -> dla mnie jak ktoś bije to nie szanuje, a jeśli nie szanuje to też nie kocha). Podejrzewam, że byłoby mniej śmieszne i żadne emocje by go nie usprawiedliwiały


Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Chłopak to znosi, bo jest głupi.
A Ty powinnaś się leczyć.


własnie
nic to nie ma wspólnego z miłością
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:45   #18
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Na prawdę współczuję temu chłopakowi, jak sama piszesz - potrafisz być czuła i dobra, a nagle jak coś Cię wkurzy to okładasz go pięściami Pewnie żyje w strachu żeby nic złego nie powiedzieć/zrobić, bo znowu może się skończyć siniakami.
Choć w sumi ma taką dziewczynę, jaką sam sobie wybrał... (może jest masochistą, who knows). Ale co najważniejsze - nie jest to ani zdrowe ani normalne, ani tym bardziej nie jest powodem do śmiechu.

A Ty autorko ciesz się, że trafiłaś na normalnego chłopaka, bo jakbyś trafiła na jakiegoś buca to może by Ci oddał któregoś razu. I ciekawa jestem czy wtedy też śmiałabyś się z całej sytuacji czy powstałby na Wizażu wątek "Lubimy sobie z moim TŻcikiem od czasu do czasu porządnie przyp****, też tak macie? "

Boże, co się dzieje na tym świecie...

Edytowane przez visionAM
Czas edycji: 2012-03-24 o 14:46
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:52   #19
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Ktoś jej powinien oddać, moze by sie nauczyla....
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-24, 14:54   #20
oasiss
Raczkowanie
 
Avatar oasiss
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 81
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Ojeju jeju, przynajmniej nie problem kolejny z serii " rzucił mnie o boże co mam zrobić"
To, że zdarza mi się być wobec niego agresywną nie znaczy, że nie uważam żę jest najlepszym mężczyzną na świecie i nie spieprze tego co jest miedzy nami, jestem chora psychicznie to pojde sie leczyc no i z czego tu szydzić, każdy czasem jest na coś chory, ale to nie znaczy że należy tę osobę nagabywać. Dziękuję bardzo za otworzenie mi oczu.
__________________
to jest takie coś, co bez tego czegoś nie byłoby tym czym jest
oasiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:56   #21
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Zdaję sobie sprawę z tego, że może tego nie wytrzymać. Poza tym gdybym rzeczywiście nie czuła , że jest jakiś problem nie pisałabym tego posta. Chyba dobrze, że to zrobiłam bo dłuższy czas myślałam nad swoim zachowaniem, co by tu zrobić żeby nie reagować w ten sposób i rzeczywiście przez kilka miesięcy sytuacja z biciem się nie powtórzyła, nawet się jakoś nie denerwowałam, było dobrze i byłam z siebie dumna że jednak nie jestem "taka zła" ale któregoś dnia znów wpadłam w dziwny szał.. nie chcę żeby to się powtarzało

I ja tak miałam. Nie powtórzyło się to odkąd do siebie wróciliśmy do momentu, aż znowu wkurzyło mnie to, co zobaczyłam. I tak jak piszesz, wpadłam w szał.
Dlatego, aby to się nie powtarzało, trzeba coś z tym zrobić, bo widzisz przez jakiś czas nic się nie dzieje, a później dzieje się coś, co Cię tak zirytuje/wkurzy, że robisz to znowu.
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:57   #22
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Ojeju jeju, przynajmniej nie problem kolejny z serii " rzucił mnie o boże co mam zrobić"
no tak, pewnie jakby on rzucił Ciebie to nie pisałabyś na Wizażu, wolałabyś mu rozbić głowę cegłówką czy coś

A tak całkiem serio - jakoś po tonie wypowiedzi nie chce mi się wierzyć, że pójdziesz się leczyć. Dopóki on akceptuje Twoje zachowanie to pewnie nic z tym nie zrobisz. Bo po co. Przecież to takie zabawne.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 14:58   #23
Krystaliczne szczescie
Zadomowienie
 
Avatar Krystaliczne szczescie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 051
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

odpowiedź na pytanie zawarte w tytule wątku:

Nie! Nigdy nie pobiłam swojego faceta i nie mam najmniejszego zamiaru zniżać się do takiego poziomu.
__________________
Cytat:
Napisane przez Narrhien
"Jeśli to jest prawdziwa przyjaciółka to nie masz o co się bać, choćby facet na głowie stawał to ona będzie wierna tobie."
na wizażu od 2009r...
Krystaliczne szczescie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 15:01   #24
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Ktoś jej powinien oddać, moze by sie nauczyla....

Świetna rada. Czasem lepiej się nie odzywać , niż pisać bzdury. Na patologię odpowiadaj patologią - to ma być sposób na poradzenie sobie z problemem? Ręce opadają.
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 15:01   #25
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Ojeju jeju, przynajmniej nie problem kolejny z serii " rzucił mnie o boże co mam zrobić"
To, że zdarza mi się być wobec niego agresywną nie znaczy, że nie uważam żę jest najlepszym mężczyzną na świecie i nie spieprze tego co jest miedzy nami, jestem chora psychicznie to pojde sie leczyc no i z czego tu szydzić, każdy czasem jest na coś chory, ale to nie znaczy że należy tę osobę nagabywać. Dziękuję bardzo za otworzenie mi oczu.

Szczerze?
Ja tam wolę, jak ludzie się rozchodzą, niż jak się tłuką.
Ale co kto lubi.

Nikt tu z Ciebie nie szydzi, tylko jest nie do pomyślenia, żeby się tak zachowywać. I jeszcze uważać, że to śmieszne.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 15:08   #26
oasiss
Raczkowanie
 
Avatar oasiss
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 81
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
no tak, pewnie jakby on rzucił Ciebie to nie pisałabyś na Wizażu, wolałabyś mu rozbić głowę cegłówką czy coś

A tak całkiem serio - jakoś po tonie wypowiedzi nie chce mi się wierzyć, że pójdziesz się leczyć. Dopóki on akceptuje Twoje zachowanie to pewnie nic z tym nie zrobisz. Bo po co. Przecież to takie zabawne.
Fajnie wiedzieć, że mając problem to znaczy być patologicznym chyba najważniejsze to chęć by z nim walczyć.
__________________
to jest takie coś, co bez tego czegoś nie byłoby tym czym jest
oasiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 15:12   #27
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
Fajnie wiedzieć, że mając problem to znaczy być patologicznym chyba najważniejsze to chęć by z nim walczyć.
- dobrze, ze sama problem widzisz, to już coś; a teraz od "chcieć z nim walczyć" trzeba przejść do "walczę"- a da się.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 15:13   #28
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez zlotko21wroc Pokaż wiadomość
Świetna rada. Czasem lepiej się nie odzywać , niż pisać bzdury. Na patologię odpowiadaj patologią - to ma być sposób na poradzenie sobie z problemem? Ręce opadają.
Może Tobie, bo nie masz pojęcia o temacie.
To jest porada od bardzo dobrego psychologa z oddziału młodziezowego szpitala psychiatrycznego.

Cytat:
jest nie do pomyślenia, żeby się tak zachowywać. I jeszcze uważać, że to śmieszne.

Edytowane przez 201704051255
Czas edycji: 2012-03-24 o 15:14
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 15:17   #29
Unex
bez kija nie podchodz
 
Avatar Unex
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Ciesz się, że masz tak wyrozumiałego i cierpliwego faceta. Inny kopnął by cię w rzyć i tyle.
Serio, teraz w żartach a później jak się wkurzy przypieprzysz mu patelnią ?

Twoje zachowania są patologiczne ? Nie wiem skąd masz taki obraz 'normalnego, smiesznego' zachowania, może z dzieciństwa ?
__________________
Czyli Ex-Klucha dzwiga
-32,5 kg


Cytat:
Waga najszybciej spada jak się ją wypie**oli przez okno

10/06/14



Unex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 15:21   #30
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Pobiłyście kiedyś swojego faceta?

Cytat:
Napisane przez oasiss Pokaż wiadomość
To, że zdarza mi się być wobec niego agresywną nie znaczy, że nie uważam żę jest najlepszym mężczyzną na świecie i nie spieprze tego co jest miedzy nami,
Skoro jest najlepszym mężczyzną na świecie to mu to okazuj. Ale miłością, nie wpadaniem w szał. Jak czujesz, że się zdenerwowałaś, to idź do pokoju obok i potup nogami albo krzycz. Ale nie wyładowuj złości na drugim człowieku.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:56.