Czuję się samotna

[tysia50]

Cześć dziewczyny, założyłam nowe konto, bo mi trochę wstyd. Chodzę do 3lo, mianowicie już kończę. Przyszła wiosna i zrobiło mi się jeszcze bardziej źle, ponieważ jest przyjemnie, cudowna pogoda i aż żal siedzieć w domu. Jednak nie mam przyjaciół, jedną koleżankę, która mieszka poza miastem i rzadko przyjeżdża, bo jej się nie chcę, ponieważ długo jej to zajmuje. Przede mną najdłuższe wakacje w życiu i nie chcę ich spędzić sama. Kiedyś miałam grupę osób, jednak rozleciało się to po gimnazjum, a w lo mam okropną klasę. Zazdroszczę wszystkim, którzy mają ekipę i mogą w każdej chwili gdzieś wyjść, razem spędzić czas. Brakuje mi wychodzenia na deptak na piwo, czy na 'podwórko", po prostu na dwór z ludźmi pogadać, w swoim towarzystwie. A samemu głupio iść do baru, czy coś. Nie wiem jak poznać ludzi, uśmiecham się jestem mila, ale ciężko na ulicy, czy na basenie poznać kogoś na dłużej, żeby się przyjaźnić. Przecież nie podejdę do nikogo w knajpie do stolika i nie zacznę gadać. Kiedyś było łatwiej jak się było młodszym, wtedy nawiązuje się paczki. Mam wrażenie, że teraz się nie da. Ale przede mną studia, ale przed nimi te wakacje, które chcę fajnie spędzić. Czuję się bardzo samotna i smutna, próbowałam wychodzić, lecz nie udaje mi się poznać ludzi na dłużej, nie wiem jak i gdzie. Prosze was o pomoc i rady.

[Rarita]

Ciężko tutaj cokolwiek doradzić... a może spróbuj zorganizować np spotkanie ze znajomymi z gimnazjum? takie "po latach"? a nuż się okaże, że dawni znajomi są w takiej samej sytuacji... ewentualnie zapisz się na jakieś zajęcia w wakacje (taniec nowoczesny, letnia szkoła językowa, warsztaty fotograficzne), lub poszukaj chociażby na wizażu ludzi z twojej okolicy, którzy szukają nowych znajomych

[mpt]

Napisane przez tysia50

Cześć dziewczyny, założyłam nowe konto, bo mi trochę wstyd. Chodzę do 3lo, mianowicie już kończę. Przyszła wiosna i zrobiło mi się jeszcze bardziej źle, ponieważ jest przyjemnie, cudowna pogoda i aż żal siedzieć w domu. Jednak nie mam przyjaciół, jedną koleżankę, która mieszka poza miastem i rzadko przyjeżdża, bo jej się nie chcę, ponieważ długo jej to zajmuje. Przede mną najdłuższe wakacje w życiu i nie chcę ich spędzić sama. Kiedyś miałam grupę osób, jednak rozleciało się to po gimnazjum, a w lo mam okropną klasę. Zazdroszczę wszystkim, którzy mają ekipę i mogą w każdej chwili gdzieś wyjść, razem spędzić czas. Brakuje mi wychodzenia na deptak na piwo, czy na 'podwórko", po prostu na dwór z ludźmi pogadać, w swoim towarzystwie. A samemu głupio iść do baru, czy coś. Nie wiem jak poznać ludzi, uśmiecham się jestem mila, ale ciężko na ulicy, czy na basenie poznać kogoś na dłużej, żeby się przyjaźnić. Przecież nie podejdę do nikogo w knajpie do stolika i nie zacznę gadać. Kiedyś było łatwiej jak się było młodszym, wtedy nawiązuje się paczki. Mam wrażenie, że teraz się nie da. Ale przede mną studia, ale przed nimi te wakacje, które chcę fajnie spędzić. Czuję się bardzo samotna i smutna, próbowałam wychodzić, lecz nie udaje mi się poznać ludzi na dłużej, nie wiem jak i gdzie. Prosze was o pomoc i rady.

Idź do pracy, poznasz ludzi i zarobisz na waciki.

[dooolec]

przed Tobą długie wakacje, może znajdz jakąś prace? np w barach pracują najczęściej młodzi ludzi, może w ten sposób udałoby Ci sie kogoś poznać

[baby91]

Przed Tobą długie wakacje - idź do pracy, to nie będziesz sama zamulac w domu. Zarobisz sobie na studia/przyjemności etc. i na pewno poznasz nowych i ciekawych ludzi.

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Może tutaj na Wizażu znajdziesz kogoś ze swoich okolic. Poza tym może to Ty jedź do tej swojej koleżanki i miło spędzicie czas albo tak jak pisały dziewczyny - idź w wakacje na jakieś zajęcia, do pracy. Do wakacji jeszcze może znajdziesz jakieś ciekawe plany.

[carolinja]

Może poszukaj jakiegoś wolontariatu, na przykład w Parku Narodowym, jeśli interesują Cię takie rzeczy? Pieniński Park Narodowy organizuje takie turnusy, tam nie da się kogoś nie poznać.

[Clemence]

No coz,nikt złotej rady Ci nie da.

Po prostu musisz szukać swojej szansy

[Hosz]

Współczuję Ci. Też poniekąd byłam / jestem w takiej sytuacji. Mam chłopaka z którym spędzam większość czasu (więc nie czuję już tego), ale jeśli chodzi o inne osoby to spotykam się ze znajomymi ze studiów, chociaż może 10-15% ludzi u mnie na kierunku jest dla mnie wartościowymi znajomymi, z żadną z tych osób nie przyjaźnię się blisko tak żeby gdzieś łazić razem. Czasami spotkam się z kimś z dawnej szkoły. Ale fakt, na co dzień doskwiera brak fajnej grupy na studiach. Ja długo też byłam chora na depresję, siedziałam zawsze w domu, nie byłam towarzyska, źle się czułam w większej grupie osób (dalej tak mam, mam wrażenie że nikt mnie nigdy nie słucha, może cicho mówię). Lekarstwem na samotność zawsze był dla mnie internet. Ciężko stwierdzić gdzie można szukać znajomych, ale wiele osób poznałam przez last.fm i tastebuds.fm (powiązany portal społecznościowy). Jeśli pasjonuje Cię choć trochę muzyka, to na pewno docenisz osoby które słuchają podobnej. Jeśli masz inne zainteresowania, poszukaj może grup tematycznych na wizażu. Ja byłego chłopaka poznałam na deviantart.com, dobrego przyjaciela zupełnie przypadkiem przez ogłoszenie w pomocy dot. pracy maturalnej (tak, to było bardzo dziwne), obecnego chłopaka przez tastebuds i lepiej trafić nie mogłam. Nie znam Twojej osobowości, jednak mi najlepiej przyjaźni się z facetami. Zwłaszcza jeśli oznacza to trochę więcej niż przyjaźń. Łatwiej jest wejść w zażyłe stosunki, bo dziewczyny trochę olewają. Chciałabym mieć taką naprawdę bliską przyjaciółkę, ale jak się nie zakochasz z wzajemnością, to nie ma tej specjalnej relacji która napełnia Cię uczuciem że nie jesteś samotna. Tak to jakoś działa. A znaleźć dziewczynę która się zakocha - graniczy z cudem (;