POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman!

[phony]

W poniedziałek (ok. 3 w nocy) zaginęła Ewa Tylman- 26-latka mieszkająca w Poznaniu. Według informacji podawanych w internecie ostatni raz widziano ją przy hotelu Ibis w Poznaniu.

Poniżej linki do oficjalnej strony policji, wydarzenia na facebooku i artykułu na epoznan.


http://www.wielkopolska.policja.gov....ionej-ewy-tylm

https://www.facebook.com/Zagin%C4%99...87072/?fref=nf

http://epoznan.pl/news-news-62852-Po...in._helikopter


Mocno mnie ta sprawa zaniepokoiła, bo mieszkałam przez pewien czas w tej okolicy, kilkadziesiąt razy wracałam najprawdopodobniej tą samą trasą, co ona, więc budzi to we mnie duże emocje. Kolejna Iwona Wieczorek?

[phony]

Znaleziono dowód osobisty Ewy

http://epoznan.pl/news-news-62885-Zn...olowej_Jadwigi

wynika z tego, że najprawdopodobniej się przemieściła i nie przeszła przez Wartę na wysokości Rocha

[iwi_83]

mam nadzieję, że dziewczyna się odnajdzie.dziwne, że ten kompletnie pijany kolega szedł z nią a potem jakos się rozstali (jak kompletnie pijany facet, który nic nie pamięta może iść o własnych siłach?)

[manio]

Kolejna młoda osoba zaginęła mam nadzieję, że się odnajdzie cała i zdrowa.. Jak można tak przepaść jak kamień w wodę. A monitoringi ? nic?

[phony]

Napisane przez iwi_83

mam nadzieję, że dziewczyna się odnajdzie.dziwne, że ten kompletnie pijany kolega szedł z nią a potem jakos się rozstali (jak kompletnie pijany facet, który nic nie pamięta może iść o własnych siłach?)

Ja też kiedyś miałam tak urwany film, że nie pamiętam do dzisiaj kompletnie nic z kilku godzin tamtej nocy. A normalnie gadałam z ludźmi, byłam mocno wstawiona, ale nie zaliczyłam zgona. NIgdy więcej mi się to nie przytrafiło, ale wystraszyłam się nieźle.

Mimo wszystko oczywiście podejrzenia padły od razu na tego gościa, zastanawia mnie tylko na ile rzetelne są te informacje podawane przez media.

[phony]

Napisane przez manio

Kolejna młoda osoba zaginęła mam nadzieję, że się odnajdzie cała i zdrowa.. Jak można tak przepaść jak kamień w wodę. A monitoringi ? nic?

Prawdę mówiąc ja bym oczywiście chciała, żeby Ewa była cała i zdrowa, ale coś mi mówi, że niestety tak nie jest

[manio]

Napisane przez iwi_83

mam nadzieję, że dziewczyna się odnajdzie.dziwne, że ten kompletnie pijany kolega szedł z nią a potem jakos się rozstali (jak kompletnie pijany facet, który nic nie pamięta może iść o własnych siłach?)

Oj może, może.
Często w takich chwilach ktoś np. nagle stwierdza, a idę do domu i włącza się tzw. autopilot i człowiek bezbłędnie trafia do domu chociaż nie wie jak to się stało.

[phony]

Napisane przez manio

Oj może, może.
Często w takich chwilach ktoś np. nagle stwierdza, a idę do domu i włącza się tzw. autopilot i człowiek bezbłędnie trafia do domu chociaż nie wie jak to się stało.

Ja właśnie tak miałam. I miałam dużo szcześcia, że po drodze nie spotkałam żadnego psychola.

[manio]

Napisane przez phony

Prawdę mówiąc ja bym oczywiście chciała, żeby Ewa była cała i zdrowa, ale coś mi mówi, że niestety tak nie jest

Też mam takie przeczucie chociaż bardzo bym chciała, żeby tak nie było... Zawsze w takich sprawach przypomina mi się zaginięcie Iwony Wieczorek z Gdańska, to już tyle lat i nadal nic nie wiadomo

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez phony

Ja właśnie tak miałam. I miałam dużo szcześcia, że po drodze nie spotkałam żadnego psychola.

To fakt, naprawdę dużo !!! Nie ma co kusić losu nastepnymi razami... ale ja tez mam różne takie za uszami dopiero jak czytam o takich zaginięciach to czlowiek sobie uzmysławia, jakim był lekkoduchem a raczej w moim przypadku debilem! Na szczęście zmądrzałam, lepiej późno niż wcale.

[iwi_83]

no mnie to tłumaczenie chłopaka zdziwiło i dla mnie to jest lekko podejrzane. on jeszcze dzwonił do chłopaka tej dziewczyny, żeby po nich przyjechał. ale mysle, ze go sprawdzili-np na wykrywaczu kłamstw.

[Asienka187]

Bardzo przykra sprawa. Mam nadzieję, że się znajdzie. Nie rozumiem dlaczego ten kolega nie poczekał chociażby aż wsiądzie do tramwaju.

[ry-bcia]

Napisane przez iwi_83

no mnie to tłumaczenie chłopaka zdziwiło i dla mnie to jest lekko podejrzane. on jeszcze dzwonił do chłopaka tej dziewczyny, żeby po nich przyjechał. ale mysle, ze go sprawdzili-np na wykrywaczu kłamstw.

gdzieś dzisiaj czytałam, ale juz nie pamietam czy to było coś oficjalnego czy czyjś komentarz, że jej się rozładował telefon i to prawdopodonie ona dzwoniła do swojego chłopaka z telefonu kolegi

[forsajt]

Chłopak najlepszy, zamiast jechać po nią to wolał smacznie sobie spać.

[Asienka187]

Napisane przez ry-bcia

gdzieś dzisiaj czytałam, ale juz nie pamietam czy to było coś oficjalnego czy czyjś komentarz, że jej się rozładował telefon i to prawdopodonie ona dzwoniła do swojego chłopaka z telefonu kolegi

A a czytałam, że jej wyleciał, rozpadł się i zgubiła baterię dlatego dzwoniła od kolegi. Co strona to inne informacje....

[phony]

Informacje podawane przez media są tak rozbudowane, że już nie wiadomo co jest prawdą, a co nie.
Z tego co wyczytałam wynika, że na monitoringu widać było jak Ewa idzie torowiskiem od Kupca w stronę Placu Bernardyńskiego razem z tym kolegą. W pewnym momencie wypadł jej telefon, siedziała chwilę gdzieś na boku najprawdopodobniej sprawdzając czy aparat działa. Do tego jej się rozładował, próbowała więc się dodzwonić do chłopaka (swojego) z telefonu tego kolegi, ale chłopak spał i nie odebrał.

Gdzieś mignęła mi też informacja, że szła trzymając się za rękę z tym kolegą.

Dowód znaleziono przy AWFie, więc kawałek od hotelu Ibis, przy którym ostatni raz ją widziano, no ale mogła stwierdzić, że idzie na inny przystanek czy coś, bo stamtąd lepszy dojazd.

[Selfish Girl]

Napisane przez forsajt

Chłopak najlepszy, zamiast jechać po nią to wolał smacznie sobie spać.

teraz to już w ogóle bedzie mu się dobrze spało...

Teraz pomyślałam, że przecież jest możliwość złapania sygnału z sieci telefonii komórkowej ale jak piszecie, że rozładowała się bateria to nie miała 'teoretycznie' telefonu przy sobie a więc kicha...

Z urwanym filmem to ponoć jest tak, że urywa się wtedy kiedy czujemy sie ... pewni, że jesteśmy bezpieczni.

[phony]

Napisane przez Selfish Girl

teraz to już w ogóle bedzie mu się dobrze spało...

Teraz pomyślałam, że przecież jest możliwość złapania sygnału z sieci telefonii komórkowej ale jak piszecie, że rozładowała się bateria to nie miała 'teoretycznie' telefonu przy sobie a więc kicha...

Z urwanym filmem to ponoć jest tak, że urywa się wtedy kiedy czujemy sie ... pewni, że jesteśmy bezpieczni.

myslę, że namierzenie telefonu to pierwsza rzecz jaką zrobiła policja najwyraźniej nie przyniosło to rezultatu skoro dalej jej szukają


aha i co dość istotne- na monitoringu nie widać, że ktoś za nimi idzie (niektórzy snują wersję wydarzeń pt. ktoś dosypał coś do picia, żeby kolegę znieczulić, jak będzie porywać Ewę)

[ry-bcia]

Napisane przez forsajt

Chłopak najlepszy, zamiast jechać po nią to wolał smacznie sobie spać.

Podobno powiedziała mu, że wróci taksówką. Ja jak mówię facetowi że wróce taksówką to znaczy, że wracam taksówką i nie oczekuję , że bedzie warował przy tel aż zmienię zdanie.

Napisane przez Asienka187

A a czytałam, że jej wyleciał, rozpadł się i zgubiła baterię dlatego dzwoniła od kolegi. Co strona to inne informacje....

Ponoć na monitoringu było widać , że szli razem i że jej ten tel wypadł ale o tym że się rozpadł i zgubiła baterie nie czytałam. Zreszta na zdjęciu któe krązy w sieci na którym robi sobie selfie widać że miała smartfona samsunga - czy z takiego tel może wypaść bateria?? Z mojego telefonu który zaliczył juz milion upadków nie ma szans żeby bateria wypadła - musiałabym chyba go roztrzaskać

Napisane przez phony

I
Gdzieś mignęła mi też informacja, że szła trzymając się za rękę z tym kolegą.

z tym trzymaniem za ręcę to chyba była dokolorowanie internautów - na monitoringu ponoć oprócz nich była jakas inna para która szła trzymając się za ręce

[Asienka187]

Napisane przez phony

Gdzieś mignęła mi też informacja, że szła trzymając się za rękę z tym kolegą.

Nie, podobno na nagraniu widać, że szła za nimi jakaś para, która trzymała się za ręce i nikogo innego nie było na ulicy.

[phony]

Napisane przez Asienka187

Nie, podobno na nagraniu widać, że szła za nimi jakaś para, która trzymała się za ręce i nikogo innego nie było na ulicy.

w takim razie ktoś poprawił artykuł po tym, jak to czytałam, bo na początku było, że to oni trzymali się za ręce. NIe wpadłam na to, żeby zrobić screena, ale już z kumpela nad tym dyskutowalyśmy, bo to samo przeczytala. Widocznie błąd

[nikita343]

Zastanawia mnie jeszcze jedno, dlaczego reszta znajomych poszła i zostawiła Ewe i jej kolegę?

[phony]

Napisane przez nikita343

Zastanawia mnie jeszcze jedno, dlaczego reszta znajomych poszła i zostawiła Ewe i jej kolegę?

pewnie dlatego, że chcieli się wyspać przed robotą, a ona z kolegą chcieli jeszcze posiedzieć i pogadać

a powinni siedzieć z nimi do końca czy co?

[ry-bcia]

dziwna jest tylko droga która wracali do domu, bo skoro ona chciała jechac w strone ronda starołeka a on na wilde to mogli z knajpy przejsc deptakiem do królowej jadwigii a nie isc tak dookola

[carpaibex]

Sprawa jest dla mnie przerażająca, bo mieszkam niedaleko, wszędzie są te plakaty. Mam nadzieję, że dziewczyna się znajdzie cała.

[phony]

Napisane przez ry-bcia

dziwna jest tylko droga która wracali do domu, bo skoro ona chciała jechac w strone ronda starołeka a on na wilde to mogli z knajpy przejsc deptakiem do królowej jadwigii a nie isc tak dookola

moze zmienili w trakcie drogi zdanie? ja kiedys szlam z rynku na teatralke przez garbary, wiec wszystko jest mozliwe po pijaku...

[nikita343]

Napisane przez phony

pewnie dlatego, że chcieli się wyspać przed robotą, a ona z kolegą chcieli jeszcze posiedzieć i pogadać

a powinni siedzieć z nimi do końca czy co?

Pewnie to zalezy od towarzystwa, u mnie z ze znajomymi ustalaliśmy zasadę idzie razem na impreze i wychodzimy razem w grupce zawsze jednak bezpieczniej i razniej. Wiadomo,że przemieszczali się po klubach, nie podali jednak ile osób liczyła ich paczka.

[phony]

Napisane przez nikita343

Pewnie to zalezy od towarzystwa, u mnie z ze znajomymi ustalaliśmy zasadę idzie razem na impreze i wychodzimy razem w grupce zawsze jednak bezpieczniej i razniej. Wiadomo,że przemieszczali się po klubach, nie podali jednak ile osób liczyła ich paczka.

Wiesz, to niby było spotkanie integracyjne pracowników, więc wątpię żeby wszyscy byli ze sobą tak blisko, że się jeszcze odprowadzali.

Zresztą ja nieraz gdzieś ze znajomymi wychodziłam i jak wracaliśmy to nie szłam ich odprowadzać np. na Wildę skoro mieszkałam na Garbarach albo na Winogradach.

Tak na dobrą sprawę to świra można spotkać nawet po wejściu na klatkę i odprowadzenie przez znajomych pod sam blok nie pomoże.

[201803290936]

Napisane przez iwi_83

mam nadzieję, że dziewczyna się odnajdzie.dziwne, że ten kompletnie pijany kolega szedł z nią a potem jakos się rozstali (jak kompletnie pijany facet, który nic nie pamięta może iść o własnych siłach?)

Tak, może.

[nikita343]

Napisane przez phony

Wiesz, to niby było spotkanie integracyjne pracowników, więc wątpię żeby wszyscy byli ze sobą tak blisko, że się jeszcze odprowadzali.

Zresztą ja nieraz gdzieś ze znajomymi wychodziłam i jak wracaliśmy to nie szłam ich odprowadzać np. na Wildę skoro mieszkałam na Garbarach albo na Winogradach.

Tak na dobrą sprawę to świra można spotkać nawet po wejściu na klatkę i odprowadzenie przez znajomych pod sam blok nie pomoże.

Jak się dobrze nie znali to zmienia postać rzeczy,przeczytałam że Ewa świętowała że swoimi znajomymi okazji jej awansu na zastepce kierownika.Niestety pisze z telefonu także nie znajdę linku do artykułu.Jak będę miała możliwość to poszukam,dość sporo informacji podali na jej temat artykuł chyba na trzy strony.

[69love69]

Mi osobiście też zdarzyło się wracać samej i rozdzielić ze znajomymi. Wyjście ze znajomymi nie oznacza wcale, że wraca się później wielką ekipą i jest się odprowadzonym.

Ja na przykład jako jedyna z ekipy mieszkam na północy Poznania więc chcąc nie chcąc zawsze wracam sama do domu.