5 kg w dól ;;

[fajna021]

wody mozna nawet 3 litry dziennie pic ona napelnia zoladek i wiecej owocow i wazyw jesc;;

[xxolushiaxx]

No to ja tez się dołącze... przeczytalam wszystko wyzej i bede na bierzaco ) mam 174cm wzrostu i waze ok 62kg... czasami 60kg... chcialabym wazyc 55kg tylko ze bardzo ciezko jest mi zejsc ponizej 60... odzywiam sie zdrowo i zwracam uwage na to co jem.... ale dzisiejszy dzien zakoncze moja ulubiona czekolada ze wzgledu na lekki dolek... ale nadrobie to jakos i znowu bede walczyla ze soba i mam nadzieje ze w sylwestra wszystkie bedziemy wygladaly wystrzalowo

[Marzeniatko]

Napisane przez xxolushiaxx

No to ja tez się dołącze... przeczytalam wszystko wyzej i bede na bierzaco ) mam 174cm wzrostu i waze ok 62kg... czasami 60kg... chcialabym wazyc 55kg tylko ze bardzo ciezko jest mi zejsc ponizej 60... odzywiam sie zdrowo i zwracam uwage na to co jem.... ale dzisiejszy dzien zakoncze moja ulubiona czekolada ze wzgledu na lekki dolek... ale nadrobie to jakos i znowu bede walczyla ze soba i mam nadzieje ze w sylwestra wszystkie bedziemy wygladaly wystrzalowo

Przecież to juz będzie niedowaga!
Dziewczyno, z czego Ty się odchudzasz? Twoja aktualna waga jest już na skraju normy, a Ty jeszcze chcesz schudnąć?

[xxolushiaxx]

To jest tak w polowie normy ja chce tylko troche bo najbardziej chcialabym pozbyc sie brzuszka... ale nad nim pracuje cwiczac wiec mam nadzieje ze sie uda

[mia_mery]

witam
chciałam poprosić was o rade . warze 79 przy wzroście 165 i najgorsze jest to ze wszystko mi idzie od pasa w górę (brzuch , boki, ramiona) . chce sobie kupic jakies sprzęt do ćwiczeń który pomoże mi w tych górnych częściach ciała , ale nie wiem jakie. prosze o odp.
pozdrawiam .

[xxolushiaxx]

moim zdaniem zbyt wielu rzeczy kupowac nie musisz na poczatek zacznij od ciezarkow... dobrze wplywaja na ramiona a szczegolnie brzuch...jesli jeszcze o brzuszek chodzi to nozyce pionowe i brzuszki a takto jesli o ramiona chodzi to moze silownia?;>

[cleo20]

xxolushiaxx rozumiem Twoje dążenie do ideału, ale osobiście zazdroszczę wagi :P Z tego co piszesz wynika, że tak naprawdę wystarczą Ci ćwiczenia i diety jakoś specjalnie zmieniać nie musisz.. może co najwyżej L - karnitynka przed wysiłkiem fizycznym i będzie miodzio :P U mnie ostatnio był mały kryzys - uroczystość rodzinna, pełno dobrego żarcia i alkohol no i cleo nie wytrzymała presji rodzinki :/ po za tym jednym grzesznym wieczorem trzymam dietę i mam nadzieję, że więcej się nie złamię.. najgorzej, że teraz mam gorący okres w pracy i na uczelni przez co mniej czasu na ćwiczenia w siłowni jak tylko się uspokoi natychmiast wracam na bierznie. Pozdrawiam!

[xxolushiaxx]

Dzieki w dlugie weekendy i wyjazdy do rodzinek zawsze tak bywa wiec sie nie przejmuj bo wtedy kazda z nas nie wytrzymuje i je ja rowniez:P ostatnio tez pochlonelam tabliczke czekolady chipsy itp... tylko teraz az tak do slodyczy nie ciagnie poniewaz rzucilam je jakos na poczatku roku... i pozniej jest wstret do slodyczy... najgorszy pierwszy tydzien.... wiec zycze wszystkim wytrwalosci bo niedlugo sylwester
PS. CLEO: alkohol moze i ma kalorie ale az tak nie tuczy wino spokojnie mozesz pic a jezeli chodzi i czysta to osoby otyle jeszcze bardziej tyja a te szczuple zrzucaja wage dziwne ale tak jest

[xxolushiaxx]

Widze ze bardzo ucichlo forum piszcie cos:P jak postepy?

[neitka]

Postępów u mnie nie ma, ale staram sie mocno trzymać zasad zdrowego żywienia, więc wierzę, że będą, nawet, jeśli nie za miesiąc, to później... ale wiadomo - chciałabym już
czasem się troszkę łamię, ale zazwyczaj w godzinach mocno porannych (jakiś batonik czy węglowodany), ale dwie najważniejsze rzeczy poskromione- żadnych fast foodów i chipsów - a z tym u mnie było trudno... a efekty musza przyjść 5 kg to nie tak dużo, ja już się trzymam ponad miesiąc i nie ważyłam się, ale sama po ciuchach raczej nic nie widzę. Ale szczupłym trudno schudnąć, ja ogólnie jestem dość mała, ale od wakacji mi wskoczyło to 5 kg i źle się z nimi czuję. A jak u Was? Może idzie super? Chciałabym poczytać jakies optymistyczne wypowiedzi

[xxolushiaxx]

Tak u mnie swietnie jem słodycze i mam to gdzieś:P bo i tak to postaram sie zrzucic ale szczerze mowiac to zauwarzylam ze spodnie sa luzniejsze co mnie bardzo zadowala

[neitka]

Też bym chciała jakieś bardziej wymierne efekty mieć... a, na pewno za tydzień ...

[xxolushiaxx]

No tylko ze ja np te spodenki kupilam w zeszlym roku i byly takie lekko ciasnawe ale zapinalam sie... przyszly ferie zimowe i u ciotki w barze... piwko, pizza i efekty przyszly... pozniej dieta no i spodenki luzniejsze

[neitka]

Ha! zważyłam się po miesiącu trzymania diety - zdrowej i bardzo przyjemnej i schudłam 1,5 kg. Powolutku, ale nie zależy mi na tempie teraz, jak już wiem, że to daje efekty. Chętnie poczekam jeszcze ze dwa miesiące Ale najlepsze jest to, że już w ogóle nie boli mnie brzuch (mam zespół nadwrażliwości jelit), a kiedyś w pracy nie mogłam wysiedzieć w miejscu przez skurcze. a po drugie - ostatnio z Tżtem urządziliśmy sobie dzień obżarstwa - mieliśmy zjeść 2 kg frytek i chipsów - chciałam sobie tak pofolgować i potem co najmniej przez miesiąc znowu jeść idealnie zdrowo. I wszystko nam nie smakowało, czuliśmy tłuszcz w ustach i nie zjedliśmy nawet połowy tego, co kiedyś wsuwaliśmy bez mrugnięcia okiem... i wolelibyśmy w zasadzie brokułową niż miche frytek

[neitka]

Sfrustrowałam się, bo jestem z powrotem rzy swojej wyższej wadze nie wiem z jakiej przyczyny. I złoszczę się teraz, bo sporo pracy w tę dietę wkładam, a efektów niet. Nie wiem, co źle robię, ale zaczyna mi się rodzić w głowie pomysł jakiejś trzydniowej diety czy coś... żebym chociaż 1 kg miesięcznie traciła, tu nic...

[xxolushiaxx]

takie diety sa bez sensu ja teraz w ciagu tygodnia zrzucilam 1,5kg.... jedz normalnie... bez slodyczy i pij wode mineralna lub czerwona herbatke... na sniadania jadaj zawsze DUZO! nastepne posilki juz mniej... ja jeszcze sobie dorzucilam hula hop i brzuszki

[neitka]

xxolushiaxx - od czerwca piję min półora litra mineralnej i dużo herbaty codziennie. Od dwóch miesięcy nie jem słodyczy i fastfoodów. Nie jem węglowodanów po 16, bardzo rzadko pozwalam sobie na owoce po tej godzinie. Jem śniadania, dużo wysokobiałkowych rzeczy i warzyw. Mój Tż jedząc tylko moje obiady (bo jak gotuję, to już dla obojga dietetycznie) ew. dokładając do nich dla siebie 'ciemny' makaron zgubił kilka kilo, a ja nic! Doszłam do wniosku, że będę się codziennie ważyć, może to mnie jakoś zmotywuje?

[xxolushiaxx]

wydaje mi sie ze wazenie sie codziennie jest bez sensu-bo nie widac rezultatow... hm... nie wiem co moze byc przyczyna tego ze nie chudniesz... regularnie jadasz? ok 5 posilkow? sniadania duze obiad tez...?;>

[neitka]

no właśnie ważyłam się tak z doskoku - 3 razy przez dwa miesiące i teraz wyszło szydło z worka.. śniadanie to największe co jem,a potem coraz mniejsze...

[xxolushiaxx]

No to powinno byc wszystko ok.... waz sie raz w tygodniu a nie czesciej jedz tak jak jadasz i czekaj na wyniki na pewno beda

[neitka]

Ufff, dzięki, że to napisałaś.. zresztą jedno się na pewno zmieniło - bardzo zmniejszył mi się cellulitis, więc zawsze coś dobra, będę się trzymać ciekawe jak pozostałe dziewczyny

[xxolushiaxx]

no to forum bardzo ucichlo ale dołącz sie do tego:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=294074&page=7

tu zawzse cos sie dzieje a to bardzo dobrze jak widzisz roznice ja na hula hopie zauwazylam juz ze brzuszek mniejszy

[zmobilizowana]

"16.00 o tej porze lepiej już nie jeść owoców, bo przy odchudzaniu owoce dozwolone są tylko z rana. Samo capuccino na podwieczorek to troszke mało, może pochrup do tego z 4-5 orzechów włoskich"

hmm troszke mnie to zaskoczyło...
prosze napiszcie dlaczego i czy to jest prawda??
jak jestem głodna to zjadam sobie jakieś mandarynki czy inne owoce zaraz przed snem.

czy to zle??

[neitka]

to źle, dlatego,że dostarczasz wtedy organizmowi cukrów, to co prawda mniej kaloryczne, ale podobne w działaniu do batonika (poza witaminami, które są w owocach). Czyli, rano owoce mozna, bo witaminy się przydadzą, a cukry spalisz, ale wieczorem te cukry się magazynują w tłuszcz. Samo capuccino, to rzeczywiście mało. Każdy posiłek powinien składać się przede wszystkim (!!!) z białka (najlepiej pochodzenia zwierzęcego) - czyli ugotowane jajko, pierś z kurczaka, biały ser i z warzyw. Bo one maja witaminy, są niskokaloryczne, a nie zawierają cukru. Orzechy włoskie zawierają tłuszcze omega 3 i 6 - one nawilżają skórę od środka, a przede wszystkim są to tzw "dobre tłuszcze", które w odpowiedniej niezbyt dużej ilości dostarczane organizmowi codziennie pomagaja się pozbyć tkanki tłuszczowej. Więc do capuccino orzechy, a wieczorem np serek wiejski z jakimś warzywkiem na kolację

zmobilizowana, mam nadzieję, że to w miarę jasno napisałam, chociaż czasem się trochę motam w tych tematach też

[zmobilizowana]

nie no nie :-(

a ja głupia wierzyłam ze owoców a zwłaszcza cytrusów moge jesc do bólu i nie przytyje a nawet pomoze mi to schudnąć


:-(


i codziennie zjadałam przed snem conajmniej 3 mandarynki