Trudna ciąża - zamiast radości ogromne smutki...

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Dodalam link do podpisu

[marcelina73]

Nabuko - też myślę, że warto szukać wszelkiej pomocy - może ktoś gdzieś jest w stanie Karolince pomóc z tą nóżką. A przynajmniej warto zasięgnąć innych opinii - ta amputacja to ostateczność - i zawsze się z tym chyba zdąży.
Tak, że pisz gdzie się tylko da. Najważniejsze, by znaleźć odpowiednich ludzi, miejsce - wiadomo, że takie prywatne leczenie kosztuje majątek - ale to jest - myślę do zrobienia

Całuski dla Karolinki.


Mam jeszcze pytanie - czy Wam dziewczyny działa ten link do strony Karolinki? Bo mnie jakiś błąd wyskakuje

[edytcia]

Cześć nabuko!!!

Długo mnie nie było i tak na początek to życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Spóźnione życzenia, ale dopiero od dziś znów się podłączyłam do netu

Świetnie, że uruchomiłaś 1% dla Karolinki, już zdążyłam rozesłać części znajomych stronę z nr konta dla Karolinki, więc myślę, że ktoś pomoże i od mojej strony.


Pozdrawiam Waszą silną rodzinkę!!!

[nabuko]

dziękuję, kochane za Waszą pomoc. za linki i informowanie kogo się da. jesteście kochane!!

Edyciu, dziękuję za życzenia skąd wiedziałaś

[edytcia]

nabuko a jakoś tak pamiętałam, bo i data szczególna

[Violette_24]

witaj Nabuko!! Przede wszystkim gratuluje córeczki, jest przepiękna Trzymam mocno kciuki za waszą rodzinkę, 1% poleci, rodzina poinformowana, na naszej-klasie wieści rozesłane, będzie dobrze!! ucałuj maleńką w jej cudne oczęta

[nabuko]

Violette, odpisałam Ci na priva

Marcelinko, jesteś kochana wysłałam Ci wiadomość na priva , ale jeszcze tu Ci podziękuję tą paką ciuszków można by obdzielić cały pułk dzieciaczków

A tu Karolka w misiowym (myszkowym?) stroju

[moria44]

Ależ ona jest śliiiiczna !! I jakie pućki jej się zrobiły, do wycałowania
Nabuko, mój i TŻ'ta 1% również powędruje do Karolinki

[marcelina73]

Nabuko -

Faktycznie - jaka pucułowata się Karolinka zrobiła Śliczności panienka

[ilonkaczapela]

Nabuko, Karolinka jest cudowna. A jaka już duża się wydaje Misio słodki!

[anuhaaaaaaaaaa]

Justyna ale z Karolci słodka myszeczka-misiunia jak ona się zmienia! Puculki do wycałowania

[edytcia]

Jaka ta Karolinka słodka!!! I jaka już duża!

[taka sobie]

przecudne zdjęcie!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! malutka rośnie az miło, całuski dla Was od Wiktorynki i ode mnie trzymajcie sie dalej dzielnie

[kina2807]

Napisane przez nabuko

A tu Karolka w misiowym (myszkowym?) stroju

Justynko jaka ona śliczna

ja już też rozesłałam wici z informacją o 1 % dla Karolci, a moja mama już działa w moim rodzinnym miasteczku, obie z babcią oszalały na punkcie Karolinki

gorące buziaki dla Was

[dominikowa]

ale sliczne z was dziewczyny.
Juz załatwiłam z Tż, nasz 1% powędruje do Karolinki - choć tak możemy pomóc
trzymajcie sie cieplutko

[MamaRafika]

Witaj nabuko!
Przeczytałam Twój wątek od deski do deski i na przemian ryczałam i cieszyłam się. Nie potrafię ubrać w słowa tego co czuję. Twoja córeczka ma wielkie szczęście, że trafiła na mamę z tak wielką determinacją. Chociaż to chyba złe słowo.....To po prostu matczyna miłość. Nic mądrzejszego już nie napiszę, więc powiem tylko, że będę trzymać kciuki za Twoją śliczną księżniczkę i całą Waszą rodzinę. Będę zaglądać .

[st_ella]

Napisane przez nabuko

A to uśmieszki dla wizażowych cioć

ja i Stefcia dziekujemy za usmiechy! bezzębne i słodkie
nie mogę sie nadziwic że bezzębna istosta moze być słodka

Napisane przez nabuko

Potem szczepienie. i znów mamy problem. pani dr obejrzała Karolę i okazało się, że ciemiączko zarasta pytanie do mam - jak jest u Waszych dzieci? zaczyna już zarastać? nas nastraszono, że zbyt szybkie zarastanie może powodować małogłowie no mówię Wam - koszmar jakiś... mamy od razu odstawić wit.D..

hej no własnie z tą witamina D to same kłopoty każą lekarze bez wyjątku dawać wszystkim jedni mówią jedna krople inni dwie krople....
ja spotkałam się (u fryzjera ) z pewna mamą która musiała jeździć do Instytutu Matki i Dziecka z powodu własnie przedawkowania wit.D i od tego czesu ja ograniczyłam podawanie wit D - tak wiem wiem to też nie jest zbyt dobre...

a co do Karolinki - ależ ona szybko sie zmienia!
powodzenia!

[Sosnowa]

Napisane przez st_ella

ja i Stefcia dziekujemy za usmiechy! bezzębne i słodkie
nie mogę sie nadziwic że bezzębna istosta moze być słodka



hej no własnie z tą witamina D to same kłopoty każą lekarze bez wyjątku dawać wszystkim jedni mówią jedna krople inni dwie krople....
ja spotkałam się (u fryzjera ) z pewna mamą która musiała jeździć do Instytutu Matki i Dziecka z powodu własnie przedawkowania wit.D i od tego czesu ja ograniczyłam podawanie wit D - tak wiem wiem to też nie jest zbyt dobre...

a co do Karolinki - ależ ona szybko sie zmienia!
powodzenia!

Z tą D, to chyba jest bardzo różnie. Zależy od dziecka... Bo np. moja mała, mimo, że je mleko modyfikowane i dostawała D miała rozmiękające kości czaszki :/ I miałam chwilowo zwiększyć dawkę vigantolu.
Wydaje mi się, że trzeba kontrolować zarastanie ciemiączka....
Teraz daję 1 kroplę, tak jak lekarz zalecił.. Ma nadzieję, że nie będzie teraz problemu w drugą stronę...

[tu Ania]

Droga Nabuko!!! Przeczytałam wszystko. Jestem pełna podziwu jaką jesteś wspaniałą mamą, silną kochającą i pełną wiary. Tylko brać przykład. Również mam córeczkę Karolinkę.Ma tylko chore nerki i migdałki. Jest diagnozowana, czekam na wyniki. Wasza wspólna walka dopiero się zaczyna przed Tobą trudne macierzyństwo, ale serce matki zniesie wszystko, wystarczy jeden uśmiech dziecka, by nabrać sił do walki. Nie potrafię pięknie pisać. Również kocham swoją malutką ponad wszystko. To prawda, że są na świecie ludzie, którzy chętnie pomagają. Wystarczy dobre słowo,gest. Przyłączam się także do akcji 1%. Całuję mocno!!! Przytul Justynko Karolinkę mocno do siebie i często mów jej do uszka, że ją kochasz. Czas szybko płynie.........wytrwacie. .........miłość jest cierpliwa!
Serdecznie pozdrawiam

[Ismenkusia]

Nabuko dla Ciebie i Karolki

[Awenturyn]

a to mój komentarz do zdjęć : mdleje:
Karolcia jest śliczna

[ilonkaczapela]

Nabuko, a ten numer konta, który jest przy jednym procencie nadaje się też do konkretnych wpłat pieniędzy? Bo kiedy wypełnialiśmy pity z narzeczonym wyszły nam kwoty bardzo niewielkie (oboje jesteśmy na ryczałcie) Chcielibyśmy więc pomóc w jakiś inny sposób, bo ten jeden procent to nie byłaby właściwie żadna pomoc dla Karolci Może napisz mi na PW jak można konkretnie ci pomóc? Czy finansowo, czy może potrzebne są jakieś rzeczy materialne? Czekam na wiadomość

[dorbar]

Nabuko Karolinka jest prześliczna Buziaczki dla Was

[edytcia]

nabuko czytam twój blog i cieszę się, że to wszystko ruszyło, że "same" się zbierają pieniądze. Bardzo dobrze, że tutaj też o tym napisałaś. Namiary na 1% Karolki trafiły i do wadowickiego biura rachunkowego.
Jednak to prawda, że grosz do grosza...

Pozdrawiam i ściskam. Czekam na wieści

[nabuko]

cześć kochane. dziękujemy za komplementy

wit. D ostawiłam zupełnie. możliwe, żeby ciemiączko się powiększyło??

miałam odezwać się wcześniej, ale rozpierdzieliłam zasilacz do laptopa no i dopiero dziś mój mąż przyniósł zastępczy na weekend

jedziemy w poniedz. do bydg. do naszej pani chirurg po skierowanie na rezonans. ciekawe ile będziemy musieli czekać na badanie...

udało nam się załatwić dwa szpitale - w Zakopcu i Krakowie-Prokocimiu. walczę jeszcze z Wrocławiem. może damy radę . jak nie, zostaje nam Aachen na początek. jeśli nie to dalsze kliniki. zobaczymy.

dopadło nas wstrętne grypisko - mnie właściwie, i tylko obserwuję, czy Karola nie łapie. jest marudna, ale to chyba z powodu zaczynające się akcji ZĄBKI.

pytałyście o numery kont. wszystkie informacje są na stronie Karolci (tam, gdzie jest instrukcja przekazania procenta)

przesyłamy Wam moc buziaków!! (ja tylko takie "przez chusteczkę", żebym nie pozarażała )
trzymajcie się cieplutko!!!

[wilczus]

cześć , przeczytałam wątek od deski do deski ... własnie chciałam zapytać ,czy skoro jeżdzicie prawie po całej Pl nie warto zajrzeć do Prokocimia krakowskiego

ja co prawda nie miałam problemów w ciązy , bo wada u mojego synka została wykryta dopiero w 6 tygodniu życia - przepuklina przeponowa , jelita przeszły przez dziurkę w przeponie i zgniotły płuco lewe .. lekarze mówili ,że to płuco będzie martwe ... operacja została przeprowadzona w Prokocimiu , perystaltyka jelit miała powrócić w ciągu 48 h - niestety jelita nie ruszyły ... wdała się sepsa , zakażenie całego ogranizmu , brzuch małemu tak spuchł ,ze wyglądalo to przerażająco - wielki ,siny balon . Lekarze kazali przygotować się na najgorsze , ale oni chyba w trudniejszych przypadkach zawsze tak mówią ...
przez tydzień nie wiedzieliśmy czy przeżyje .. w końcu jelita ruszyły ... zwalczył sepsę - brał antybiotyk twz. ostaniej szansy i udało się ... po 2 miesiącach walki wyszedł do domu ...
to było ponad 2 lata temu , obraz mi się już zamazuje , niektóre fakty wyleciały mi już z głowy ... ale wspomnienia wróciły kiedy czytałam twój wątek ... ryczałam ja bóbr

[kamyczek89]

Napisane przez wilczus

cześć , przeczytałam wątek od deski do deski ... własnie chciałam zapytać ,czy skoro jeżdzicie prawie po całej Pl nie warto zajrzeć do Prokocimia krakowskiego

ja co prawda nie miałam problemów w ciązy , bo wada u mojego synka została wykryta dopiero w 6 tygodniu życia - przepuklina przeponowa , jelita przeszły przez dziurkę w przeponie i zgniotły płuco lewe .. lekarze mówili ,że to płuco będzie martwe ... operacja została przeprowadzona w Prokocimiu , perystaltyka jelit miała powrócić w ciągu 48 h - niestety jelita nie ruszyły ... wdała się sepsa , zakażenie całego ogranizmu , brzuch małemu tak spuchł ,ze wyglądalo to przerażająco - wielki ,siny balon . Lekarze kazali przygotować się na najgorsze , ale oni chyba w trudniejszych przypadkach zawsze tak mówią ...
przez tydzień nie wiedzieliśmy czy przeżyje .. w końcu jelita ruszyły ... zwalczył sepsę - brał antybiotyk twz. ostaniej szansy i udało się ... po 2 miesiącach walki wyszedł do domu ...
to było ponad 2 lata temu , obraz mi się już zamazuje , niektóre fakty wyleciały mi już z głowy ... ale wspomnienia wróciły kiedy czytałam twój wątek ... ryczałam ja bóbr

wilczuś a teraz jak jest? Twoje maleństwo normalnie trawi pokarm? jest na specjalnej diecie? jak to wygląda?



Nabuko Karolka ma prześliczne policzusie ona jeszcze nie jedno serce złamie w przyszłości. ładnieje coraz bardziej. pewnie tatuś nie może się napatrzeć i dumny chodzi

[wilczus]

tak kamyczku wychodzimy na prostą choć przez 1,5 roku chodziliśmy do różnych specjalistów - co wiekszych rezultatów nie przyniosło - bo mały nie trawił bardzo wielu rzeczy , do tego dołączyło straszne AZS , ale jelita się powoli regenerują i dojrzewją ,że tak powiem
na specjalniej diecie jest do te pory , ale co jakiś czas ma jadłospis rozszerzany o nowe produkty ...

[kamyczek89]

Napisane przez wilczus

tak kamyczku wychodzimy na prostą choć przez 1,5 roku chodziliśmy do różnych specjalistów - co wiekszych rezultatów nie przyniosło - bo mały nie trawił bardzo wielu rzeczy , do tego dołączyło straszne AZS , ale jelita się powoli regenerują i dojrzewją ,że tak powiem
na specjalniej diecie jest do te pory , ale co jakiś czas ma jadłospis rozszerzany o nowe produkty ...

Wilczuś to bardzo pozytywne informacje. najważniejsze, że leczenie przebiega dalej do przodu i są efekty. to daje nadzieję i nie tylko Tobie, ale takim Mamusiom jak Nabuko

[st_ella]

Napisane przez wilczus

ja co prawda nie miałam problemów w ciązy , bo wada u mojego synka została wykryta dopiero w 6 tygodniu życia - przepuklina przeponowa , jelita przeszły przez dziurkę w przeponie i zgniotły płuco lewe .. lekarze mówili ,że to płuco będzie martwe ... operacja została przeprowadzona w Prokocimiu , perystaltyka jelit miała powrócić w ciągu 48 h - niestety jelita nie ruszyły ... wdała się sepsa , zakażenie całego ogranizmu , brzuch małemu tak spuchł ,ze wyglądalo to przerażająco - wielki ,siny balon . Lekarze kazali przygotować się na najgorsze , ale oni chyba w trudniejszych przypadkach zawsze tak mówią ...
przez tydzień nie wiedzieliśmy czy przeżyje .. w końcu jelita ruszyły ... zwalczył sepsę - brał antybiotyk twz. ostaniej szansy i udało się ... po 2 miesiącach walki wyszedł do domu ...
to było ponad 2 lata temu , obraz mi się już zamazuje , niektóre fakty wyleciały mi już z głowy ... ale wspomnienia wróciły kiedy czytałam twój wątek ... ryczałam ja bóbr

Wilczus super że się tak wszystko skończyło!! nie wyobrażam sobei przez co musielisćie przechodzić!

Napisane przez wilczus

na specjalniej diecie jest do te pory , ale co jakiś czas ma jadłospis rozszerzany o nowe produkty ...

rozumiem ze będzie docelowo na normalnej diecie?