Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II

[gosiaczek071]

moja siostra nauczyla syna mowic tez "zia-zia" na gorące

[marcelina73]

kasia - jutro będzie lepiej
A z tym jedzeniem też nie łam sobie głowy. Klopsik i kilka jarzynek - z głodu nie umrze. Czasami trzeba odpuścić, jak dziecko nie chce jeść - raz i drugi nie wyrządzi mu krzywdy.
Tyle tylko Twojej głowie - może faktycznie wyjazd tylko z mężem dobrze Ci zrobi? Ja też mam wiele zajęć, ale przynajmniej w razie czego mogę mężowi głowę zmyć i od razu mi lepiej
A może poszukaj pracy w kancelariach?A masz uprawnienia aby się wpisać na listę radcowską/adwokacką? Czy podchodzić do egzaminu? Jak to jest w nowej ustawie? Teraz weszła wżycie nowelizacja.

Ja na gorące mówię gorące

edit:
gosiaczek - daj spokój, chyba wszystkie już zapomniały, o co chodzi Napisz co u Hani

Susula - ale Twój chłopak duży!Bardzo dorosły!
teso - Ignacek zuch chłopak!
vea - zazdroszczę tego spacerku nad morzem. Śliczną masz elegantkę

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

właśnie sobie założyłam konto na bobasach i wrzuciłam trochę filmików Ignacka z teraz i jak był mniejszy przy okazji nieźle się uśmiałam przeglądając je ale ten czas leci!!!

http://www.bobasy.pl/teso?

Mała Migotko - przepis wrzucę jutro

pa pa

[fredziunia]

Kasiu: wiec juz wiesz co bylo powodem zachowan Alka , unas tez ten sam powod dzis przebila sie prawa gorna jedynka ale dwojka juz czeka w kolejce no i unas na cieple mowia "siiii "
Co do pracy to przykro mi ze to na co liczylas niewypalilo ale moze wypali cos innego co tez bedzie ci sie podobalo trzymamy kciukasy

Co do zostawiania dziecka to ja niemam tego luksusu a nawet jak bym miala to w dzien na godz , dwie moze tak ale na dluzej to niewiem czy dala bym rade jak mawia moja tesciowa jestem przewrazliwiona i ze z czasem mi przejdzie hmm moze ale na chwile obecna to wiem ze jak jade na zakupy a maz z mlodym to dzwonie i niejestem dluzej niz 2-3 godz (bez mlodego) jak mawia moja siostra taka zemnie "kwoczka" ktora lubi miec swoje piskle kolo siebie

[papryczka]

kasia_sloneczko: glowa do gory, jutro bedzie lepiej! nie do konca rozumiem o co chodzi z klopotami z praca, bo nie jestem w temacie i zawsze bylam przekonana, ze prawnik to taki zawod z pokolenia na pokolenie, inaczej czlowiek nie ma szans sie wbic, wiec szkoda zachodu. ale pewnie sa i tacy, ktorym sie udaje. mam nadzieje, ze jednak wszytsko dobrze sie ulozy!

marcelina: u nas kazda ksiazeczka rulez!

aha, co do dolow, to ja ostatnio tez czesto lapie, bo maz ma strasznie goracy okres w pracy i nie ma go do wieczora albo i nocy... czasem zdazy jeszcze mala wykapac (o 20.00), a bywa czesto, ze nie. wiem, ze to przejsciowa sytuacja, ale nie moge sie doczekac kiedy sie to skonczy i bedzie wracal o przyzwoitych porach. jak mala akurat mocno dokazuje, to mnie tez doly lapia...

a jesli chodzi o brak snu przez 7 godzin w ciagu dnia, to moja nawet i 8 czasem nie spi. jakos nie wiem jak teraz wykalkulowac najlepiej te drzemke...

st_ella: twoja corcia ma na imie tak, jak twoj nick czy stefania? a moze inaczej? mam dobra kumpele o imieniu stella. a inna kumpela ma corke 4-letnia o tym imieniu.

teso, fredziunia: pewnie macie racje! i tak najlepiej dla mnie bedzie jak do konca maja odstawie mala od cycka, bo wtedy wlasnie zaczyna sie pylenie traw, ktore to starsznie mnie uczulaja. w zeszlym roku strasznie cierpialam, bo przez karmienie nie moglam stosowac lekow. w tym wolalabym tego uniknac....

aha, co do tego jak mowi sie na "gorace" czy cokolwiek innego, to ja wlasnie jakas inna jestem, bo nie ucze malej uzywac zadnych dzieciecych odpowiednikow i przez to moze ona zbyt wiele nie mowi...? jakos nie moge sie przekonac by mowic np. na psa "hau, hau", mowie po prostu "piesek" itd.

[susola]

kasiu bedzie dobrze, kazda z nas przechodzi jakies kryzysy, ja tez sie czasami obwiniam ze zla mama jestem,, ale nast dnia jest zawsze lepiej
marcelinko wiem ze on na powaznego wyglada, teraz jak mu wloski podcielam to juz wogole duzy chlop tylko chodzic dalejk nie chce.
witaj gosiaczku, pisz co u Hani
a u nas juz wychodzi 10 zabek(lewa gorna czworka), mam nadz ze przez to moj syn ost taki nieznosny.
ja tez staram sie normalnie mowic do bartka ale tak sie jakos utarlo ze gorace to sii lub ach

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

kasiu słoneczko - ja cały zeszły tydzień miałam straaasznego doła... a że jak coś mi jest to z reguły nikomu nic o tym nie mówię, dlatego się nie odzywałam... ale przeszło i Tobie też przejdzie główka do góry, nasze maluchy kochają nas nad życie i nie chcą widzieć ryczących i smutnych mam buziaki
zresztą u mnie też kicha z pracą, czekam na rozwiązanie większych zawirowań w pewnym miejscu ale chyba nic z tego nie wyjdzie, a na rynku porazka ;( więc to też mnie trochę dobija - już dawno chciałam wrócić do pracy... - musimy otworzyć jakiś wspólny biznes

dziewczyny - gratulacje dla kolejnych dziecięcych kłów!!

ja też mówię normalnie do Ignacka, ale załączam dodatkowe odgłosy - tak więc jak widzimy pieska to mówię piesek, a piesek robi hau hau, jak coś jest gorące to mówię że parzy i robię psssss i takie tam...

książeczki u nas też są na chodzie, szczególnie "Na straganie" która ledwo się trzyma

[gosiaczek071]

ja pozostanę biernym obserwatorem.

100 lat dla wszytskich juz roczniakow i tych ktorzy nimi zostana niebawem. Duzo zdrowka dla chorusów i nie-chorusów.

[kasia_sloneczko]

Napisane przez papryczka

kasia_sloneczko: glowa do gory, jutro bedzie lepiej! nie do konca rozumiem o co chodzi z klopotami z praca, bo nie jestem w temacie i zawsze bylam przekonana, ze prawnik to taki zawod z pokolenia na pokolenie, inaczej czlowiek nie ma szans sie wbic, wiec szkoda zachodu. ale pewnie sa i tacy, ktorym sie udaje. mam nadzieje, ze jednak wszytsko dobrze sie ulozy!

marcelina: u nas kazda ksiazeczka rulez!

aha, co do dolow, to ja ostatnio tez czesto lapie, bo maz ma strasznie goracy okres w pracy i nie ma go do wieczora albo i nocy... czasem zdazy jeszcze mala wykapac (o 20.00), a bywa czesto, ze nie. wiem, ze to przejsciowa sytuacja, ale nie moge sie doczekac kiedy sie to skonczy i bedzie wracal o przyzwoitych porach. jak mala akurat mocno dokazuje, to mnie tez doly lapia...

a jesli chodzi o brak snu przez 7 godzin w ciagu dnia, to moja nawet i 8 czasem nie spi. jakos nie wiem jak teraz wykalkulowac najlepiej te drzemke...

st_ella: twoja corcia ma na imie tak, jak twoj nick czy stefania? a moze inaczej? mam dobra kumpele o imieniu stella. a inna kumpela ma corke 4-letnia o tym imieniu.

teso, fredziunia: pewnie macie racje! i tak najlepiej dla mnie bedzie jak do konca maja odstawie mala od cycka, bo wtedy wlasnie zaczyna sie pylenie traw, ktore to starsznie mnie uczulaja. w zeszlym roku strasznie cierpialam, bo przez karmienie nie moglam stosowac lekow. w tym wolalabym tego uniknac....

aha, co do tego jak mowi sie na "gorace" czy cokolwiek innego, to ja wlasnie jakas inna jestem, bo nie ucze malej uzywac zadnych dzieciecych odpowiednikow i przez to moze ona zbyt wiele nie mowi...? jakos nie moge sie przekonac by mowic np. na psa "hau, hau", mowie po prostu "piesek" itd.

alkowi tez mowie jak teso-że to jest piesek, piesek robi hau hau, tak samo o innych zwierzatkach opowiadam. a ze trudne to wyrazy piesek czy kotek to wiadomo ze dzieci najpierw lapia te wyrazy dzwiekonasladowcze. alek np. na krowe to robi "mmmm" bo "mu" nie umie powiedziec. troche nie kumam na jakiej zasadzie pzrebiega nauka mowienia bo mlody nie mowi "mu" a potrafi powiedziec chodż czy jeść a to o wiele trudniejsze slowa,

ja nie wiem jak ty wytrzymujesz jak ci dziecko nie spi tyle czasu. chyba kwestai przyzwyczajenia. ja jestem przyzwyzcajona ze alek spi co 3 godziny. byl taki moment ze go przestaiwalam na jedna drzemke w ciagu dnia ale to wtedy byl na nogach maksimum 5 godz do poludnia i 5 po drzemce. a dzisiaj 7 godz i jeszcze mial klopot z zasnieciem...ewidentnie wina zeba.

u nas tez ksiazeczka to najlepsza zabawka. alek kojarzy w ktorej sa najczesciej czytane wierszyki i jak zaczynam mu mowic poczatek wiersza to on juz leci z wlasciwa ksiazeczka.niestety zaczal tez drzec swoje ksiazeczki i jak tak dalej pojdzie to bede musiala kupowac nowe wydania.

papryczko to takie popularne myslenie o korporacjach prawniczych. duzo w tym prawdy ale nie do konca. jednak nie wszyscy maja plecy a jednak dostaja sie do zawodu. gdyby nie ten egazmin w warszawie mialabym niedlugo etat, a tam mi zanizyli ocene jak zreszta innym zdajacym i niestety etat wzial kto inny..

marcelinko u mnie w okregu nie da rady sie wpisac na liste. do adwokatury wiec sie nie zalapie przynajmniej na razie a na radce sie nie nadaje. z prawa gospodarczego to ja tylko karne gopodarcze kumam.. tu jednak trzeba miec smykalke w tym kierunku. notariat odpada z wiaodmych wzgledow-tam to jednak trzeba miec koneksje zbyt intratne zajecie...
no coz na pewno cos sobie znjade, nie bede stale siedziec w domu tylko to boli jak sie czlowiek tyle lat naparcowal i jedno wydarzenie to wszystko przekreslilo...

[Ray]

cos sie ruszylo widze

papryczka u mnie obecnie podobnie z praca meza, tez nie ma go cale dnie i tez czekam az sie to unormuje troche

co do zostawienia dziecka ... ja zostawiam z moja mama czasem kiedy po prostu musze , pierwszy raz zostawilam mala na dwa dni jak miala 5 mc bo mielismy slub znajomych, do tego czasu sie zdarzylo zostawic ja kilak razy na gora dwa dni ale to raczej z musowych sytuacji... ja nie karmie wiec nie bylo problemu a moja mala zna moja mame bardzo dobrze i chetnie z nia zostaje
mysle ze to nic zlego zostawic malucha na dzien czy dwa czasem mysle ze to nawet zdrowe by odetchnac troche od bycia rodzicem i nabrac sil..

[st_ella]

Napisane przez papryczka

st_ella: twoja corcia ma na imie tak, jak twoj nick czy stefania?.

moja córka ma na imie Stefania po prababce mojej i po Stefani Grodzieńskiej

Napisane przez papryczka

aha, co do tego jak mowi sie na "gorace" czy cokolwiek innego, to ja wlasnie jakas inna jestem, bo nie ucze malej uzywac zadnych dzieciecych odpowiednikow i przez to moze ona zbyt wiele nie mowi...? jakos nie moge sie przekonac by mowic np. na psa "hau, hau", mowie po prostu "piesek" itd.

ja mówię czasem piesek - hauhau...
ale nie na wszystko zreszta nie wiem jakie słowa są dzieciece a jakie nie...
ale np przy czytaniu ksiażeczki czy ogladaniu obrazków mówię piesek , piesek robi hauhau.

...najgordsze jest to że czasem łaie sie na tym że nic nie mówie i to chyba jest gorsze!
tzn - idziemy się kapać to ja porpostu zabieram Stefulca do łazienki i juz
chociaz gorsze jest siku na nocnik. Musze wyraźnie mówić: będziesz robić siusiu na nocnik... itd itd...
ale ucze sie na każdym kroku moze dojdę do prefekcji

książeczki - tak Steffi uwielbia ksiazeczki o Małej Śwince o Małpie w kapieli i inne... teraz juz mniej je je... ale ma wieksza siłe do darcia tych papierowych

kasia_sloneczko - czy Tyjesteś gadatliwą osobą?? albo inaczej mówiacą duzo? czy uważasz ze ma to przełożenie na Twoje Dziecko? że Alek mówi tak dużo dzięi temu ze wokoło niego dużo się mówi słucha radia??
bo mi sie wydaje (czytso teoretycznie) że toma zwiazek - ja znowu jestem osoba zamyśloną... i wiem ze córka zyskuje duzo z babcia bo mojaj mama jest bardziej rozmowna niż ja...
ja to taki samotnik.

Napisane przez kasia_sloneczko

... bo ryczalam ze nie umiem ugotowac nawet obiadu wlasnemu dziecku

tym to się nie przejmuj moja mała wogóle nie jada teg oco ja ugotuje ale to chyba zależy tez od dnia...
Wczorja np nic nie zjadła - oprócz chrupków kukurydzianych

Napisane przez kasia_sloneczko

...
a do tego wczoraj sie dowiedzialam ze o pracy w prokuraturze moge zapomniec
..niestety 5 lat studiow i 3 lata aplikacji poszly sie pasc,

nie mów tak te 8 lat nauki na pewno nie poszło na marne. poszukaj pracy w jakiejs duzej firmie... wiem ze prawo gospodarcze to nie Twoja działka... ale przeciez prawo to szeroki zakres - budownictwo miieszkaniówka prawo cywilne...
a moze w rozwodach sie sprawdzisz ;-)
moze poszukaj pracy w jakiejs firmie chociaż tymczasowo?
rozumiem ze docelowo chcesz byc prokuratorem?

powodzenia uwierz w siebie! wiara czasem potrafi czynic cuda

[mała migotka]

witajcie!!

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

kurcze za szybko mi sie wysałalo..
Ksiązeczki moja Malutka bardzo lubi szczególnie te "dorosłe", z literami..swoje jej sie chyba znudziły.
Kasia_słoneczko rozumiem cie doskonale co do pracy. Mam podobnie. Skonczyłam studia, pełno kursów dokształcających, i co z tego???????? Skoro aby pracowac w moim zawodzie to trzeba miec plecy.. tez musze poszukac czegos innego......
Co do jedzenie mojej córci to nie mam z nia problemu, je wszystko , no wyjątkeim jest to jak ma pełen brzuszek wtedy wypluwa Moze Alkowi to wybrzydzanie przejdzie, a pozatym to dziwie sie, bo Ty gotujesz takei smakowitosci
Aha, co do spacerówki to ja mam model Baby Desing Sprint i on ma lepsze kółka, ale tego modellu nie ma na all. Jeśli zalezy Ci na lekkosci wózka, do duzego dziecka, z dosc sporymi kołami, lekko sie prowadzacego(ten sie naprawde dobrze prowadzi, bo wiele testowałm w skelpach).Choc Iglessina tez sie super prowadzi,ale jest za mała dla naszej niuni...

Jestem wsciekła, bo zbiza sie roczek......zamowiąłm z all balony i minął tydzien a balonów nei ma............ do tego facet na sporo negatywóe!!!!!!!!! Dodam,ze 30 km mieskza odemnie a priorytet jescze nei doszedał po tygodniu nie odpisuje na meile, wczoraj po wieokrotnym dzwoneieniu odebrał i twierzdi,ze wysła w piątek i że mam czekac...........
Jeszcze bede sie denerwowac jakims oszustem

teso zapomniałąm napisac tez mam takei ogrodniczki jak Igans

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

coś na dobry początek dnia

http://www.flabber.nl/linkdump/video...et-ledjes-1283

[susola]

teso ale super filmik, musieli sie napracowac przy tych owieczkach.
ale dzis piekna pogoda- normalne caly dzien jestesmy na dworze(mieszkamy na wsi), dopiero o 16 wrocilam , maly zjadl 3 placuszki ziemniaczane i od razu zasnal. jak sie obudzi to zaraz znow uciekamy. a i jeszcze dodam ze ten rowerek co na roczek dostal jest super, wiekszosc dnia w nim go worze a on zadowolony ze do okola wszystko widzi
gosiaczku szkoda

[fredziunia]

st_ella: co do malomownosci to unas wygladalo podobnie teraz staram sie ciagle mu tlumaczyc co robimy gdzie idziemy itd... chcoiaz na spacerku to roznie mi wychodzi

Z nowosci unas to mlody dzis puscil sie krzesla i sam przeszedl domnie 4 kroczki widze powoli zaczyna mu sie to podobac no i dzis siedzac z nim w jego pokoju i bawiac sie zaczelam mu spiewac jego ulubiona piosenke "my jestesmy krasnoludki hop sa sa ....." a mlody polecial do salonu (bo tam lezal jego kubus puchatek co spiewa i opowiada bajki) i wlaczyl sam wlasnie ta piosenke ladnie mi szczeka opadla potem jak wrocil maz zanucilam ja znwu i on ponwnie poszedl i wlaczyl wlasnie ta piosenke pozatym kolejna noc nieprzespana i rano kolo 7 gdy mlody stwierdzil ze dosc juz spania bylam poprostu ZLA chcialam chociaz chwilke jeszcze polezec to on lazil pomnie , ciagnal za wlosy i musialam wstac wrrr kiedy on wkoncu zacznie przesypiac nocki

[kasia_sloneczko]

Migotko o dzieki za info o wozku. A co gotowania to widac moje dzieci jest innego zdania niz ty...on wogole z tych co to jedza bo musza a nei dlatego ze lubia. w przeciwinestwie do mnie. ja kocham jesc, ciesze sie ze po mnie tego nie widac
wlasnie dzisiaj wbilam sie w dzinsy sprzed slubu jeszcze a juz 3 lata w nich nie chodzilam

teso ten filmik niezly. my chcemy kupic sobie takeigo pieska jak te zaganiajace-border collie. przy ruchliwosci mojego syna pies zdecydowanie nie bedzie sie nudzil choc owiec nei bedziemy mieli

st_ella nie wiem czy gadam jakos szczegolnie duzo. duzo to ja mu spiewam bo lubie i choc nie mam jakiegos talentu wielkiego to mlody wyraznie lubi to moje falszowanie a ja mam lepsze samopoczucie jak sobie tak troche pospiewam. a gadam czasami tez troche na sile zeby tylko gadac bo wlasnie wydaje mi sie ze to dla dziecka lepiej jak sie do niego mowi. choc mysle ze to nie jest jedyna przyczyna ze mlody tak szybko lapie slowka. gdy zostaje z niania to ona naprawde nawija jak najeta a alek nie uczy sie od niej nowych slow. z wyjatkiem tego zia zia ostatnio. wydaje mi sie ze to jest sprawa indywidualnych predyspozycji dziecka raczej, choc oczywiscie gdybym nic nie mowila to nie mialby sie od kogo nauczyc

a wczoraj wieczorem sie okazalo ze TZ bedzie w domu prawie caly wrzesien wiec zmiana planow i jedziemy na wczasy we troje wlasnie we wrzesniu. jeszcze nie wiem dokad, ale tak chcialabym nad cieple morze...

fredziunia gratulacje dla Marko.

[st_ella]

Napisane przez Ray

stella to warstwa na skorze cos jak bys sobie folie na buzke zalozyla ktora nic nie daje a tworzy taka bariere zapobigajaca odpraowywaniu wody z naskorka to jej jedyna zaleta ale poza tym zapycha bardzo skore i moze rowniez przez to powodowac krostki
gliceryna natomiast nawilza skore przyciaga wode z otoczenia
wazelina jest ciezka moim zdaniem lepiej kupic np lipobase ( krem dostepny w aptece) nie zapycha a ma duzo lipidow by natluscic skore i moga go stosowac dzieci rowniez, dobry tez na dwor

Ray kiedyś pisała o krmeie Lipobase i kupiłam go zobaczymy jak sprawdzi sie na suchych miejscach mojej Córeczki.
składniki kremu to: wazelina biała, woda oczyszczona, parafina płynna, alkohol cetostearynowy, eter cetostearynowy makrogolu 25, parahydroksybenzoeasan metylu, kwas cytrynowy bezwodny, sodu cytrynian bezwodny
czyli kremik oparty na wazelinie...
zobaczymy jak zadziała.

[Ray]

stella mysle ze nie powinno sie dziac nic zlego po tym kremie, ja go znam juz od dawna stosowalam sama i ostatnio jak bylysmy na wizycie tez nam pani doktor go polecala jako dobry kremik na dwor i na nawilzenie...

ja mam do was pytanie czy wasze dzieci ( te ktore chodza) tez wam uciekaja zawsze? jak ide na spacer to widze jak mamy grzecznie prowadza swoje dzieci za raczki a moja nie chce, szatan wcielony. ja w prawo ona w lewo i jeszcze ucieka patrzy czy za nia ide, a jak proboje ja za reke oprowadzac to jest wrzask protest, a jak sie nie daje idzie i ryczy .
Nie wiem czy tego oprowadzania za raczke tez dziecko musi sie nauczyc czy to juz kwestia jakiegos charakteru?

[papryczka]

Napisane przez kasia_sloneczko

ja nie wiem jak ty wytrzymujesz jak ci dziecko nie spi tyle czasu. chyba kwestai przyzwyczajenia. ja jestem przyzwyzcajona ze alek spi co 3 godziny. byl taki moment ze go przestaiwalam na jedna drzemke w ciagu dnia ale to wtedy byl na nogach maksimum 5 godz do poludnia i 5 po drzemce. a dzisiaj 7 godz i jeszcze mial klopot z zasnieciem...ewidentnie wina zeba.

no wlasnie ja czasem LEDWO wytrzymuje...
a co 3 godziny to moja cora chyba tylko jako noworodek spala...

Napisane przez st_ella

moja córka ma na imie Stefania po prababce mojej i po Stefani Grodzieńskiej

super!!!

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;11716090]coś na dobry początek dnia

http://www.flabber.nl/linkdump/video...et-ledjes-1283[/quote]

niezly filmik!

Napisane przez fredziunia

st_ella: co do malomownosci to unas wygladalo podobnie teraz staram sie ciagle mu tlumaczyc co robimy gdzie idziemy itd... chcoiaz na spacerku to roznie mi wychodzi

Z nowosci unas to mlody dzis puscil sie krzesla i sam przeszedl domnie 4 kroczki widze powoli zaczyna mu sie to podobac no i dzis siedzac z nim w jego pokoju i bawiac sie zaczelam mu spiewac jego ulubiona piosenke "my jestesmy krasnoludki hop sa sa ....." a mlody polecial do salonu (bo tam lezal jego kubus puchatek co spiewa i opowiada bajki) i wlaczyl sam wlasnie ta piosenke ladnie mi szczeka opadla potem jak wrocil maz zanucilam ja znwu i on ponwnie poszedl i wlaczyl wlasnie ta piosenke pozatym kolejna noc nieprzespana i rano kolo 7 gdy mlody stwierdzil ze dosc juz spania bylam poprostu ZLA chcialam chociaz chwilke jeszcze polezec to on lazil pomnie , ciagnal za wlosy i musialam wstac wrrr kiedy on wkoncu zacznie przesypiac nocki

moja corka w poniedzialek wlasnie puscila sie lustra od szafy i przeszla tak do mnie kilka krokow. ale nawet tego nie zauwazyla.

my tez lubimy te piosenke kubusia najbardziej! no to synus fajnie cie zaskoczyl! musze wyprobowac to na mojej malej....

tez oczywiscie marze o przespanych nockach...

[madabell]

Treść usunięta

[kasia_sloneczko]

madabell alek tez ma takei wloty na rozne rzeczy. ostatnio boi sie swojej spiewajacej kaczki ktora jeszcze niedawno uwielbial. nie widzial jej 3 tyg i masz. a u ciotki byla taka krowa zabawka co grala na dudach. lo matko jak on sie tego bal. a ten dzwiek naprawde byl przyjemny dla ucha nie zadne halasy czy piski. poza tym boi sie dzieci

zabek juz prawie wylazl, pewno jutro juz bedzie na wierzchu.mlody odzyskal apetyt. to znaczy on nigdy nie jadl jakos specjalnie z apetytem i zawsze trzeb abylo mu zabawki podsuwac do jedzenia ale przynajmniej jak sie go zabawi to zje a nwet dzisiaj sie sam raz upomnial. poprzednie dni to na glowie stawalam a on nie jadl. biedny, musi bardzo cierpiec przez te zeby ze tak nic nie chcial jesc.

dzisiaj w sklepie mlody pokazal na lampe i powiedzial "świeci" bo "lampa" to juz mowi od jakiegos czasu. a w ksiazeczce pokazuje "babo" co oznacza murzynka bambo
rano mnie ubawil bo stal przy barierce i z jakeigos powodu sie przewrocil ale nie uderzyl sie w nic tylko upadl na kolanka. moze go kolano zabolalo bo zaczl troche plakac ale szybko sie uspokoil i zaczal wyzywac podloge i klepac ja.bebe do niej mowil i ja klepal raczka.
nadal nie chodzi, chociaz coraz czesciej przychodzi do mnie, bierze mnie za reke i mowi "chodź" zebym z nim szla tak za jedna raczke.w ten sposob chetnie spaceruje po mieszkaniu.

[Ray]

u nas odwrotnie mala uwielbia dzieci gania za nimi na podworku i zaczepia, usmiecha sie, mowi cos po swojemu uwielbia dzieci i pieski

a o kubusiu nie wiem jakim mowicie hmmm... u mnie mala lubi chyba wszystkie piosenki, kiwa sie na boki obkreca

mam pytanie w co ubieracie dzieci jak teraz jest tak cieplo? w sensie kurtki... bo ja nie wiem co jej zakaldac jest bardzo cieplo sama czasem jestem tylko w bluzie w poludnie bo tak cieplo... i nie wiem co jej zakladac... wczoraj zalozylam jej bluze polarowa i kamizelke pikowana ... nie wiem czy juz macie wiosenne kurtki takie wiatrowki?

[madabell]

Treść usunięta

[vea82]

a ja mam problem z ubieraniem malej;/Chyba bede musiala kupic cieniutka kurteczke,bo ta co ma jest za ciepla,chociaz wydaje mi sie ze zmarnie.Mnie denerwuje moja mama,ochrzania mnie ze mala chodzi za lekko ubrana;/.eeee,no kurcze bez przesady,na szczescie to ja ja ubieram,a z mama nie widze sie tak czesto.

U nas kolejne zeby,wychodzi gorna 2ka.W poniedzialek bylismy u lekarza na kontroli i dostalismy skierowanie do dermatologa,bo poliki dalej szorstkie a teraz jeszcze jakies kroski jej powyskakiwaly na brzuszku nie wspomne o rekach i udachMala wazy 10 kg 880 gramow.Wydawalo mi sie ze troche wiecej.

Ja tez jestem pelna podziwu dla Aleksa.Kurcze szybko sie uczy.Moze bedzie w wieku 3 lat czytal plynnie jak ten maly co byl wczoraj w DDTVN

[dominikowa]

madabell - wszystkiego najlepszego, spełnienia najskrytszych marzeń: roza::r oza::ro za::roz a::roza :

[kasia_sloneczko]

Kurde napsialam i mi wcielo...
Ray ja mam kurtke z wojcika, byla do kombineoznu jako podszewka a teraz sluzy jako wiatrowka. alek pewno ja wiecej znosi niz ten kombinezon. kurteczka taka w sam raz , nie za gruba, nie za ciepla i leciutka. do tego cienka czapka, rajstopki i spodnie, pod kurtke cienka bluzka chyba ze zimno to wtedu sweterek. na szyje apaszka. tylko nogi mu marzna pomimo tego ze ma rajstopy i cipele skarpety. musze mu wiec kupic buty. zreszta jak zaczal tuptac za jedna raczke to i w wozku nei chce siedziec za bardzo wolaby spacerowac a w skarpetach sie nie da...nic wyskoczymy dzisiaj na zakupy moze cos dostane dla niego

Madabell, Vea tylko nie myslcie ze Alek to te slowa tak super poprawnie wymawia, czasem tez nie wiem czy on mowi "idzie" czy "gdzie" ale niektore to tak fajnie mowi ze nie da sie pomylic. dzisiaj powiedzialam "swietnie wygladasz" a on po mnie mowi " świetnie" a raczej "śłetnie" ale za chwile mu sie skojarzylo ze "świeci" i juz mu sie merdaly te dwa slowa. strasznie trudny ten nasz jezyk do nauki...a jego ulubionym slowkeim jest "żółw" ktory wymawia "ułf" i jak nei wie jak cos nazwac to mowi na to "ułf" po dziecinnemu mowi malo, nawet jak czyta ksiazeczki to pokazuej paluszkiem zbeym ja mu mowila jak cos sie nazywa a jak potrafi cos nazwac to wtedy mowi np. miau psi (śpi kotek), hauhau, beebee,
ja tez szybko gadalam i wlasnie takei trudne slowa, mam nagranie gdzie jako poltoraroczne dziecko mowie "guziczki" "pieniażki" jak mialam dwa lata to gadalam zdaniami. a czytalam sama ksiazeczki jak mialam 4 latka. widac tak w genach siedzi. moja mama tez taks zybko mowila i czytala. chcoiaz cos alek ma po mamusi bo tak to on jest tatusiowy synek..
jednak nadal nie chodzi sam wiec cos za cos najwyrazniej

alek tez lubi swojego kubusia i piosenke o krasnoludkach, to zreszta tez moja ulubiona i stale mu ja spiewam zwlaszcza jak sie zlosci bo wtedy sie uspokaja.

dziewczyny wejdzcie na strone www.babylovesmusic.com i tam sa zakladki do baby loves jazz, disco, hip hop, salsa. alek nie lubi hip hopu ale uwielbia jazz i salsa. on by tego sluchal na okraglo gdyby mogl i oczywiscie ogladal bo sa tam filmiki video.

[amika79]

Hej!

100 lat dla Hani i Ignasia z okazji skończenia roczku!

100 lat dla Madabell z okazji urodzin!

Odkąd Gosiaczek przestała się udzielać aktywnie na wątku, to po kilku dniach nieobecności na forum mam tylko kilka postów do nadrobienia. Wcześniej było kilka stron (jak nie więcej).

Na spacery ubieram małą podobnie jak Kasia Aleksa: cienka kurtka, cienka czapka, apaszka, rajstopy i spodnie. Basia jeszcze nie ma butów, więc na stopy zakładam jej grube skarpety frote, ale niestety po spacerze stopy są lodowate. Zakładałam jej na nogi kocyk, ale on też niewiele pomagał. W weekend czeka nas zatem wycieczka po buty.

Jestem bardzo zadowolona z kurteczki jaką jej kupiłam jakiś czas temu w Smyku. Jest dwuczęściowa: pod cieniutkim płaszczykiem jest podpinka z cienkiej bawełnianej bluzy. Super sprawa.

Rzeczywiście Alek wymiata. Basia mówi jedynie mama (to też oznacza jedzenie), tata (tak też określa wszystko, co lubi i jest fajne), buuu (samochód, samolot, tramwaj, pociąg), kra-kra (wszystkie ptaszki za wyjątkiem kaczek), kwa-kwa (to na kaczki) i rłaaaa (lew, bo ryczy). Jak widzi psa to mruczy tak śmiesznie, co rytmem przypomina hau-hau. Resztę załatwia gestami, np. mrurzenie oczu znaczy świeci. Natomiast dużo rozumie. Ja do niej nawijam cały czas od narodzin, a Basi mowa i tak, moim zdaniem, rozwija się dosyć powoli.

Podobnie jak niektóre z was też szukam lekkiej parasolki. Ma to być wózek li i jedynie do samochodu, więc Maclareny odpadają. Są na to za drogie i zbyt długie. Przeczytałam już masę wątków na wózkowym forum gazety i zdecydowałam się na Zoopera. Jest tani, lekki i krótki po złożeniu - nie będzie więc wadził w bagażniku naszego niewielkiego samochodu. Ma też sporo fajnych rozwiązań np. mocno rozkładana budka.

[papryczka]

ech, kasiu, te geny to ja nie wiem po kim ma moja cora, bo jesli chodzi o chodzenie, to my z mezem drepatlismy juz samodzielnie majac 9 miesiecy, a cora jakos nie. co do mowienia, to ja tez szybko mowilam, jak mialam poltora roku to juz pelnymi zdaniami gadalam wszytsko, jako 3 latka mam nagranie jak recytuje dluuugie wierszyki-bajki, a jak 4 lata to samodzielnie czytalam. tak wiec nie wiem czy mi nie podmienili dziecka w szpitalu... ale tak na powaznie, to sie tym nie przejmuje!

co do ubioru, to tez mamy taka kurtke niezupelnie cienka, ale juz nie gruba. lekka, fajna na wiosne, z next. oprocz tego jeszcze taki niby plaszczyk z zary, ale to juz rzadziej. mam tez bezrekawnik z kapturem, ktory na bluze cieplejsza mozna nosic.

vea: ech, to gadanie o zbyt lekkim ubieraniu - slucham tego czesto, ale mam w nosie!

madabell: przylaczam sie do zyczen!!!!

moja tez lubi dzieci, psy i inne zwierzeta.

ray: o tym kubusiu piszemy: http://www.allegro.pl/item596733332_...stawa_24h.html (wielokrotnie o nim bylo, glownie przy okazji prezentow swiaetcznych)
moja opowiesci na razie nie slucha, samych piosenek.

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

NIUNCIO - wszystkiego najlepszego dla Zosi

fajnie że Alek tak szybko łapie słówka, jak widać należy do dzieci które mają ku temu predyspozycje
jak byliśmy w szpitalu to był na sali z nami 1,5 roczny Miłoszek który mówił jak 5 letnie dziecko - jego siostra też tak szybko zaczęła mówić

Każdy ma swoje tempo, nie ma co się zamartwiać
Ignaś np. mówi tata na wszystko, na właściwego tatę przy okazji też , na mnie to czasem coś takiego mu wychodzi mamamama jak marudzi ..
mówi buuuuu na mikrofalę i piekarnik jak jest wlączony, mój TZ się czasem denerwuje że jeszcze nie mówi na nas tak jak niby powinien a ja mu tłumaczę po raz setny że np. jeszcze nie mówi, ale dla odmiany od miesiąca już chodzi, więc cierpliwości ach ci faceci... zawsze muszą rywalizować

ja mam dla małego kurtke z misiem na zewnątrz, ale chcę mu kupić wiatrówkę, najwyżej jakiś sweterek albo bluzę pod spód i będzie git. Zakładacie jeszcze rajstopki? ja już nie, bo tak sobie wydedukowałam, że jak sama miałabym rajstopy pod spodem to bym się ugotowała, a jak dziecko siedzi w wózku to i tak przykrywa mu się nóżki kocykiem więc jest ciepło.

Amika - dzięki

Ignackowi też zmienia się trochę zachowanie - nigdy niczego ani nikogo się nie bał, a teraz jak np. sam przez przypadek włączy odkurzacz to zawsze się przestraszy i płacze, wcześniej tego nie było, ale ze mną odkurza zawsze, bardzo lubi odgłos wiertarki oprócz udarowej bo jest specyficzny, ostry i głośny, ale lubi i zaczepia dzieci - choć jak przyszła koleżanka z 2-miesięcznym dzieckiem i mała coś zakwiliła to Ignaś się przestraszył i beczał przez chwilke, ze starszymi dziećmi tego nie ma...
dziwne

fredziunia - gratulacje!!

madabell - sto lat sto lat

[Ray]

hmm to ja chyba za grubo ubieram mala, tzn teraz nosi te bezrekawnik pikowany na bluze i jest git... ale musze chyba tez kupic jakas wiatrowke ..

dzis przyszly mi butki tombuta sa ok ale za duzy rozmiar jednak wzielam beda na potem no chyba ze mi wymienia na mniejsza zobaczymy...

mala dzis ganiala golebie na ulicy heheeh i potem wytarzala sie w piasku

najbardziej smiesza mnie jej buty moja mama kupila jej biale trzwiki hahahha... tez pojecie ale co tam kupila juz to jej zakladam.. co prawda po dwoch dniach wygladaja jak by mialy z miesiac hehe ale nie ja sie wykosztowalam to co mi tam po co maja stac w szafie, smieszy mnie tylko ze tez wpadla na pomysl biale .. hehe

u mnie mala ostatnio ajaks dziwna faze ma dze sie jak jej cos nie pasuje, ale to tak sie drze ze az czerwona sie robi z nerw... od kilku dni tak wczesniej tak nie bylo nie wiem o co jej chodzi...

strojnisia sie zrobila wziela sobie moaj torebke moje korale sobie na szyje zalozyla i tak po domu spacerowala a no i jak zobaczyla kolczyki u mnie to mi kazala sciagac... wlazi do mnie do szafy i miz wieszakow bluzki sciaga bo mam nisko powieszone... gaciu co to bedzie potem