Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II

[Ray]

kasia sloneczko wedlug mnie to sobie swietnie radzisz!!! ja cie podziwiam ze sama dajesz rade z domem, dzieckiem i innymi sprawami... i ze prawie ciagle jestes sama z tym, ja bym osobiscie umarla w butach, ja sie wsciekam jak moj maz do pozna pracuje bo nie daje rady a co dopiero ciagle tak...
stannik moze ci zle dobrala? niby wiesz specjalistka a tak na prawde to ciezko stwierdzic czy to specjalistka pracuje czy zwykla osoba, ja mam maly biust jak nie wiem co po ciazy i kupuje sobie z push-up biustonosze i wyglada wtedy ok

chyba nikt nigdy nie jest z siebie zadowolony ja bym musiala liste pisac co mi sie w sobie nie podoba tak to jest

[gosiaczek071]

kurcze kasiu... to ci polecilam ja bylam strasznie zadowolona... mnie tez sciska, bo przeciez obwody mamy mniejsze niz zawsze bralysmy... a te wyliczenia to nie ich widzimisie tylko jakis przelicznik jest taki... no przykro mi ze nie dobralas nic na siebie mnie tez uciska, no ale trzeba sioe przyzwyczaic...pamietasz jak bylas mala i pierwszy raz zalozlas stanik? tez gryzł.... i przeszkadzal...

i nie miej doła przez cycki... moze faktycznie zwykly push up kup... moze to marne pocieszenie ale ja tez nie moge dla siebie znalezc stroju kapielowego, tylko ze ja w druga stronę....wsyztsko za male

za to kupilam sobie wczoraj boskie spodnie w cubusie, a'la bryczesy troche obniozone w kroku, takie sportowe z gumką przy nogawkach, są przecudne i przesliczne! heh

a nie mozesz jechac z malym na zakupy??? ja czasem jezdzilam z mala... wiem ze nie powinno sie ale raz na jakis czas przeciez mozesz.... z budowa sie wsyztsko ulożyi jak juz zamieszkacie to zostawisz alka niani i pojedziesz na caaaaaly dzioen na zakupy

poza tym jakos mi na zaniedbaną nie wygladasz

u nas lepiej lekarka powiedziala, ze miozna jechac jak nie bedzie goraczki. wczoraj bylo rano juz tylko 36.6 i caly dzien i cala noc ok. spala ladnie. dstala homeopatyczne angin heel, oscylococinum, wapno i cebion. ma zaczerwienione gardlo, dlatego te leki. wazy 10630... teroszke malo przybiera teraz aLE to chyba normalne....albo waga jej sie psuje...

w kazdym badz razie mala rozplakala sie na widok stetoskopu i nie chciala sie dac zbadac...plakala caly czas...dziwne bo przeciez jak byla mala to tak ją lubiła...

kupilam jej tez kalosze w tesco. dzis jej zalozylam i taka zaciekawiona na nie patrzyla, dziwnie w nich chiodzi, tak jakby sie bala, a jak zdjelam i odlozylam to wziela je i wciskala mi do reki zeby jej zalozyc

aha i ona nie straktuje nas sprawiedliwie, tzn mnie i mezxa: mzezowi naleza sie buziaki z odglosem (mmmmmmmmmm) a mi nie zawsze jak maz powie daj buzi to ona usta w dziubek i go calje a mnie nie chce hihi a dzis rano mowie hania daj buzi a ona tata!!!!

ide jej dac sniadanko a potem bede sie caaaaly dzien pakować

[Ray]

a czemu nie mozna z dzieckiem za zakupy? jasne ze mozna...

nie powinno sie z takimi noworodkami ale ponad roczne dziecko? pewnie ze mozna... juz ma wlasna odpornosc i nie uchroni sie go tak czy siak od chorobsk...

zreszta jesli dziecko choruje to wcale nie oznacza zly znak bo nabywa odpornosc szybciej niz inne dzieci, z tym ze sie meczy ale tak czy siak wiekszosc przejdzie podstawowe choroby tylko kazde w innym czasie

ja z mala zawsze jezdze na zakupy, jak po ciuchy to ja sobie przymierzam itp a tz z mala lazi po CH, a na spozywcze tez z nami jezdzi dostanie buleczke do reki czy ksiazeczke i siedzi w wozku i rozglada sie

wczoraj nawet autobusem jechalysmy :d mala ze mna siedziala rozgladala sie przez okno dla niej atrakcja bo zawsze autem jezdzi.

[Ray]

ale pustki

moje dziecko nauczylo sie dzis wyjmowac szczebelki z lozeczka no juz teraz to nie mam gdzi jej zostawic , co ja chce uspic zamkne lozeczko by nie wychodzila po chwili widze biega ze szczebelkiem

[mała migotka]

ray a co to za dziwny avatarek?? ja jestem taka przywiazana do stałych avatarkow i nie lubie jak ktos je zmienia.... sama mam taki a nie inny, bo jakos nigdy nie mam czasu ani weny by go zmienic
zgadzam sie z Toba co do tego,ze dziecko można czasami na zakupy zabrac.

Kasia co to za ekspedientka? zamiast pomoc to dobiła? co za ludzie pracuja w tych sklepach wiesz czasami to sie naprawde zastanawiam co ktos totalnie niekompetentyny robi w sklpie????????

a ja nie wiem co o tym myslec.............?????? ??????? Malutkiej wychodza kly, ma 2 biale punkciki jednoczesnie..a przeciez te kły wychodza na samym koncu.. nocki na szczescie sa ok, ale w dzien pcha wszystko co sie da do buzi....

[Ray]

migotka a taka zmiana hehehe

a co do zebow no to wiesz nie musza po koleji wyjsc u kazdego dziecka inaczej , niektore nawet rodza sie zebami to co sie dziwic jak nie wychodza po koleji bedzie miala przynajmniej czym grysc

[kasia_sloneczko]

Hej dziewczyny dzieki za pocieszenie. Ja to teraz mam jakies hustawki nastrojow przez ta budowe i zmeczenie.
Gosia nie rob sobei wyrzutow przeciez to nie twoja wina ze pani w sklepie byla az nazbyt szczera. Chcialam u nich kupic push up ale nie mieli mojego rozmiaru. Jak bede w lesznie to sobie pojde do mojego ulubionego sklepu samanty. Maja tam duzy wybor to moze znajda mi stanik z mnijeszym obwodem i wieksza miska. Disiaj juz sie go troche lepiej nosilo. Inaczej zalozylam ale po zdjeciu wieczorem widze ze jedna miseczke dalam za wysoko, nie gniotla w zebra ale za to uciskala cycek Jak bym miala dzisiaj chwilke to bym tam poejchala z reklamacja a tak pewno wybiore sie za miesaic albo dwa

Nie jezdze z alkeim na zakupy bo nie lubie. Jak byl maly to bylo ok. dostal cyca i sobie siedzial w wozku albo spal. Teraz chce ganiac po calym sklepie, nie chce jesc obiadkow w kanjpach tylko jedzenie wkolo rozwala. A jak ja sie ze swidnicy wybiore z nim to przeciez nie na 15 minut tylko musze ponad pol dnia poswiecic to i obiad wypada zawsze na miescie. Z tz to latwo, ale samej juz nie tak hop. Zwykle konczy sie tak ze wsciekla wracam do domu. Wole sama jechac. Pocieszam sie ze jak sie wreszcie przeprowadzimy to sobie odetchne. Bede miala pod nosem pania jadzie i duzo wolnego czasu...marze o takim dniu tylko dla siebie.
Sa tez dobre wiesci. TZ odwolali jedno szkolenie i najparwdopodobniej wroci w terminie z rejsow probnych a wiec w polowie lipca i bedziemy mieli caly miesiac dla siebie. jeszcze tylko musze ten czerwiec przezyc.

Nic zabrali nam dzisiaj kanapy do renowacjii fotele, nie ma na czym siedziec. Musze chate ogarnac. Tz pojechal meble skladac ( z ikei dla alka) a ja zabieram sie za sprzatanie i pakowanie. Tyle co wrocilam z wroc i zamiast sie brac od roboty to ja tu sie udzielam..

[papryczka]

kasia_sloneczko: nie lam sie! dobrze sobie radzisz, ja tez mam chwile zwatpienia, narzekam jak mojego meza caly dzien nie ma, a co dopiero by bylo gdybym go na co dzien nie miala...
a nie myslicie o tym aby on zmienil prace? czy to raczej niemozliwe? moj brat tez plywal, ale jak mial zostac ojcem, to miesiac przed porodem zrezygnowal z rejsow. teraz pracuje na miesjcu - fakt, ze zarobki mniejsze, ale cos za cos... oczywiscie kazdy musi rozwazyc swoja sytuacje, moze u was nie jest to mozliwe...

co do zakupow z dzieckiem, to ja tez z moja nie chodze. pomijam juz fakt, ze mloda nie bedzie grzecznie przy mnie, tylko lata wszedzie i nie da sie nic zrobic, a w wozku siedziec nie chce, strasznie wtedy marudzi. ja po prostu uwazam, ze sklepy i centra handlowe to nie jest miejsce dla dzieci. i nie chodzi o ewentualne choroby, ale o to, ze to watpliwa rozrywka dla dziecka. nie rozumiem po co ludzie calymi rodzinami przesiaduja w galeraich handlowych zamiast na powietrzu...

tez mielismy na ten dlugi weekend wyskoczyc - myslelismy o trojmiescie, ale pogoda nas odstraszyla. tak wiec odpoczywamy u rodzicow, tesciow i znajomych.

powiem wam, ze jestem w szoku jak przejrzalam oferty mieszkan! ceny sa jakies kosmiczne, a mowia, ze ponoc teraz jest tanio!!! mowie tu o nowych mieskzniach, bo stare nie wchodza w gre... zastanawiamy sie wiec ponownie nad domem. dzialke mamy super, w dzielnicy oddalonej od centrum, nad rzeka, przy lesie, ale nie wiemy czy sie za budowe brac czy kupic cos gotowego...? poprzednio kupilismy w stanie surowym zamknietym, a i tak kupa roboty byla, a co dopiero od nowego... metlik w glowie mamy... hehe.

[vea82]

papryczko dobrze ze nie pryjechaliscie bo po poludniu u nas juz bardzo padal deszcz;/ciekawe jak bdzie jutro?;/

Moja mala ma juz 6 zabko u gory i tylko 2 na dole,wiec tz wycodza ie po kolei.Teraz jej wyszly dwie na raz czworki.Nie bylo tak zle,podobno 3 sa gorsze.

[st_ella]

Napisane przez kasia_sloneczko

Dziewczyny w tesco promocja na pampersy w roznych rozmiarach. Za paczke majtek rozm 4 zaplacilam 44 zl a wczesniej byly po 52 zl.

dzięki!

Kasia daj spokój ze stanikowym dołem i dołem wogóle - moze to jeszcze ta pogoda tak na Ciebie wpływa??
Głowa do góry myśl pozytywnie!
Co do Biustonosza skoro ten CIę uwiera zostaw go sobie a najpierw przestaw się an 65 z odpowiednia miseczka... a wcześniej jaki nosiłaś?? 65 czy 70?? bo jeśłi zeszłąś z 70 to nie dziwies ie ze CIę uwiera


Vea gratulacje z nowej pracy i powodzenia!

no nam czwórki wyszły wszystkie an raz... tzn zostały jeszcze 2 górne do całkowitego wyrżniecia ale wszystko szło razem a teraz zdaje mi się ze ida równeiż 3... dolna i górna nie wiem czy to mozliwe musze się przyjrzec ale małą oczywisćie nie daje...

a zdomem to ja Wam zazdroszczę wiem ze macie duzo pracy i spraw na głowie... ale ja chciaąłbym mieć swój domek ja teraz myślę nad wyborem projektu tak aby dom był funkcjonaln i miał jak najwiecej przestzrzeni funkcjonalnej

jeden projekt taki http://www.lipinscy.pl/project.xml?i...backcmd=Energo
i bardziej oblatany i oblukany przez mnie http://www.lipinscy.pl/project.xml?i...backcmd=Energo

Moze macie jakieś uwagi?

[NIUNCIO]

Hej a ja jestem mega zadowolona z doboru stanika dla mnie przez brafiterkę. Wszystko zaczęło się od mojej kumpeli która nakręciła mojego męża na to że ja noszę złe staniki a nosiłam Triumpf 70 B pusch-up który zapinałam sobie na brzuchu i właściwie nic nie dawał. Pojechaliśmy z dzieciakami do tego sklepu ja jak zobaczyłam te wielkie staniki to chciałam uciec od razu ale poszłam do przymierzalni i po godzince przymierzania różnych modeli wybrałam dwa sobie obecnie noszę 28 F wg romiarówki brytyjskiej pani była przesympatyczna przez karmienie dwóch córek moje cycki rozlazły się na boki i straciły na jędrności właściwie dobrany stanik ma pomóc migrować piersiom z powrotem do miseczek pewnie za jakiś czas będą za małe te staniki zobaczymy na razie noszę z przyjemnością i nie mam zamiaru wracać do pusch-upów a kupować sobie seksowną bieliznę w swoim rozmiarze mam w obwodzie niecałe 60 cm po obliczeniach brafiterki i miseczkę F w tych modelach które na razie mam.

Z Zosią jeżdzę wszędzie i czym się da a ona z zaciekawieniem przypatruje się wszystkiemu.

[mała migotka]

a ja własnie wróciłamz imprezki rodzinnej,Malutka od razu padła.
A co Wy o tych stanikach?? ja nosiłam rozmiar 70 b ale przez karmienie i ciaze biust mi sie powiekszył i wszystkie swoje 70 b schowałam na dno szafy, bo sa bardzo za małe nie wiem czy je kiedys jeszcze załoze??:rolley es: ale szkoda mi ich wyrzuca i na razie czekaja.. moze jak skończe z karmieniem. Tylko czy biust wróci do poprzedniego rozmiaru??????? fakt,ze teraz mam wiekszy, i jakos trudniej mi dobrac odpowiedni stanik, moze w Poznaniu jest jakas brafiterka? nie wiem....
Czy po ciązy tez przytyłyście w biodrach? w niektórch spodniach jest mi po prostu za ciasno.. nie żebym się nie nie zmieściła,ale są ciasawe

stella mi trak średnio podobja sie te projekty domow, które pokazałas.. nie wiem moze na żywo wyglądają lepiej. Zależy co komu sie podoba. Ale wiem,ze kasiasłoneczko buduje sie i ona ma niezła orientacje w budowach, wiec jak bedziemy sie budowac to mzoe pomoze mi w czyms? Choc jak sobie to wszystko przemyslalam,to mimo wszelkich zalet mieszkania we własnym domu, to ja bym wolała w bloku.. z wygody... i nie trzeba w piuecu palic

papryczko fakt, ceny mieszkan sa kosmiczne,ale mieszkania czy domy zawsze są w cenie i zawsze są za drogie....

[Ray]

heeeeloooooooo

igotka co do bioder to tak troche na pewno mi sie w ogole dziwnie pozmieniala figura po ciazy, wniozkuje to po ciuchach ktore kupuje bo np: noby nosze rozmiar 38 ale, wciagam prawie kazde spodnie w tym rozmiarze i wyglada to tak ze lydki ok na udach wcisniete i dopiete a w pupa brzuch nagle klapa za luzne... jakis beznens i to juz kila spodni tak mierzylam... teraz to juz musze dac do krawcowej jeansy do poprawy bo nie moge nic kupic...

biust to w ogole traaaaagedia, zawsze mialam maly ale teraz to nie dosc ze mlay to jeszcze obwisly no ale co zrobic?

do tego mam flaczek na brzuchu jak bylam byla w 2 mc ciazy pozostalosci po wielkim bebnie :d no ale coz nie mozna miec wszystkiego:d

dlatego musze troche schudnac by to jakos wyrownac wszystko... tylko ze ostatnio przed okresem mialam taka faze na jedzenie i slodycze ze chyba w ciazy tak nie mialam nigdy

ja dzis z mala zaliczylam basen

i nauczyla sie od niedawna zjezdzac sama ze zjezdzalni bo tak zawsze ja za rece czy pod pachy trzymalam a tu przypadkiem odkrlamz tz ze ona sama umie a jaka radosc ma od razu

[ula b]

Napisane przez vea82

hej,
ja na chwile,nie przeczytlam nic co napisalyscie,potem nadrobie.Viki chora,ja tez, znowuLedwo wylazlam z zapalenia oskrzeli to znowu cos mnie wzielo.Nie mam sily na nic,tym bardziej na opieke nad Viki...Na szczescie maz w domu wiec mi pomaga.Od 1 lipca ide do pracy.Udalo mi sie dostac do JW.Ciekawe jak bedzie bo z wojskowymi sprawami nie mialam nigdy do czynienia.Mam nadziej ze bedzie ok,od 15 bede podgladala jak dziewczyna pracuje i mi bedzie tlumaczyla wszytko.To tyle na razie...

vea powodzenia w nowej pracy.Ja tez pracuję w instytucji wojskowej,teraz na urlopie wychowawczym,ale za 2 miesiące powrót do pracy,a na jakim stanowisku będziesz pracowac?

kasia nie łam się,doskonale Cię rozumiem,bo tez mam takie dni,że nie mogę na siebie patrzec,nie chce mi się wyjsc z domu i nic mi się nie udaje-ja to zwalam na hormony i za kilka dni jest ok.Powinnaś coś dla siebie zrobic coś co Ci sprawia frajdę,przyjemnośc.Ta baba w sklepie była okropna,jak ona wogóle mogła tak skomentowac,nie masz co się przejmowac tym co powiedziało to wredne babsko,trzeba jej było odszczekac

moje wymiary w biodrach tez się zmieniły,ale niestety wszystkie spodnie które były dobre przed ciąża sa teraz za duże w biodrach i pupie(wiszą),no i nie mam płaskiego brzucha jak kiedyś i ostatnio mój mąż mi powiedział,że nie pojedzie ze mną na basen bo jestem grubas(45 kilogramowy),ale niestety z brzuchem więc ma rację

piszecie o zębach,a Olo ma cały czas tylko 6 z tego 4 na górze i dwa na dole nie wiem czy mam się tym martwic

martwią mnie tez napady złości moje go dziecka,a wyglada to tak,że jak mu czegoś zabronię to On uderza głową np. w podłoge lub scianę tak,żeby Go zabolało i,żeby zacząc płakac,na początku mówiłam mu ,żeby tak nie robił,ale teraz juz sama nie wiem i staram się nie zwracac uwagi,ale jak tego nie robię to On trzepie coraz mocniej i nabija olbrzymie guzy,a ostatnio to mu mówię,że jak tak robi to nie przytulę i nie pocałuję w to miejsce,ale też nie wiem ,czy dobrze robię

co do zakupów z dzieckiem to ja ostatnio chodzę z nim do sklepów i czasami jest tak,że nie chce się ode mnie odkleic,a czasami zachowuje się złosliwie jak mały łobuz tzn. biega po sklepie i na złośc łapie za produkty lub ubrania i je zrzuca,zeby Go gonic,a czasem po prostu siedzi grzecznie w wózku i na szczęście(odpukac) juz długo mi nie chorował.

no i jeszcze poruszę kwestię wyglądu,bo ostatnio mój mąż krytykuje moje ubrania np. kupiłam sobie ostatnio marynarkę(granatową w białe prążki),klasyczny krój ,dopasowaną,noszę ja do jeansów i koszulek,a On do mnie,żebym ją zdjęła,bo wygladam w niej jak moja mama w latach 80-tych(masakra).Zaczęłam się zastanawiac,czy dobrze zrobiłam.Z drugiej strony to mój mąz nie jest guru w kwesti ubioru,to ja kupuje mu ubrania.Czy u Was też faceci czasami zachowują się w ten sposób,czy tylko mój
gosiaczek u niego te bryczesy z obniżonym krokiem,by nie przeszły,chyba by ze mną nigdzie nie chciał wyjśc gdybym takie założyła,choc też miałam na takie ochotę.

[mała migotka]

Napisane przez ula b

moje wymiary w biodrach tez się zmieniły,ale niestety wszystkie spodnie które były dobre przed ciąża sa teraz za duże w biodrach i pupie(wiszą),no i nie mam płaskiego brzucha jak kiedyś i ostatnio mój mąż mi powiedział,że nie pojedzie ze mną na basen bo jestem grubas(45 kilogramowy),ale niestety z brzuchem więc ma rację

martwią mnie tez napady złości moje go dziecka,a wyglada to tak,że jak mu czegoś zabronię to On uderza głową np. w podłoge lub scianę tak,żeby Go zabolało i,żeby zacząc płakac,na początku mówiłam mu ,żeby tak nie robił,ale teraz juz sama nie wiem i staram się nie zwracac uwagi,ale jak tego nie robię to On trzepie coraz mocniej i nabija olbrzymie guzy,a ostatnio to mu mówię,że jak tak robi to nie przytulę i nie pocałuję w to miejsce,ale też nie wiem ,czy dobrze robię

no i jeszcze poruszę kwestię wyglądu,bo ostatnio mój mąż krytykuje moje ubrania np. kupiłam sobie ostatnio marynarkę(granatową w białe prążki),klasyczny krój ,dopasowaną,noszę ja do jeansów i koszulek,a On do mnie,żebym ją zdjęła,bo wygladam w niej jak moja mama w latach 80-tych(masakra).Zaczęłam się zastanawiac,czy dobrze zrobiłam.Z drugiej strony to mój mąz nie jest guru w kwesti ubioru,to ja kupuje mu ubrania.Czy u Was też faceci czasami zachowują się w ten sposób,czy tylko mój
gosiaczek u niego te bryczesy z obniżonym krokiem,by nie przeszły,chyba by ze mną nigdzie nie chciał wyjśc gdybym takie założyła,choc też miałam na takie ochotę.

ula b witaj ja z koleji przytyłam w biodrach i tak jakby w pupie no i ten moj koszmarny brzuch, zrobił sie jakis taki .. tak jakbym byla w ciazy... no ale jakos nie moge wabrac sie za ciwczenia len ze mnie

Malutka tez ma takie "akcje:, ze jak uderzy sie w sciane na przykład i ja mówię: "nie wolno" ona sie śmieje i nadal bije głowa... Wiesz moze niektóre dzieci tak mają, albo moze Olo ma niski poziom bólu

Wczoraj mielismy wyjście i zaczełam prasowac koszule, zrobiła sie plama od żelazka i musiałm zmienic koncepcje ubioru załozyłąm w koncu takie spodnie sprzed ciazy i one były tez przyciasne w kroku i biodrach
Moj Tz czasami tez "krytykuje" moje stroje,ale ja nie biore tego pod uwage, no chyba,ze sama nie zbyt dobrze w czyms sie czuje. No ale co złego Tz Ula widzi w marynarce??? Pewnie wolałby bys ubrała mini i szpileczki

[Eenax]

Witam po długiej przerwie. Mam nadzieję ze ktoś mnie jeszcze pamięta.

Co u Nas się zmieniło chyba nie ma sensu pisać bo było by tego za dużo.
Tak w skrócie: chodzi, biega, rozrabia, gada, śpiewa tańczy - czyli bardzo żywe i wesołe dziecko.
W kwestii jedzeniowej: to w kwietniu się sama odstawiła od piersi. Z dnia na dzień przestała jeść i nie dała się nawet przystawić. Butelki poszły out (no prawie bo czasami jak ma zły humor to zje kaszkę lub mleko tylko z butli). Teraz na topie jest kubek ze słomka.
Nauczyła się tez sama jeść łyżeczką. Wprawdzie zawsze się mocno przy tym uświni ale uwielbia tak jeść, wiec dziecko jest zadowolone a mama ma pół godzinki spokoju (a po jedzeniu 5 minut sprzątania z przebieraniem).

Z ostatnio tu poruszanych tematów:

1. Staniki mam tak jak przed ciążą i karmieniem takie same. Od kilku lat (dokładnie od 2003 bo wcześniej nosiłam 75C) mam niezmiennie rozmiar 70F-70G (w zależności od firmy).

2. Biodra w ciąży mi się trochę rozeszły i ni jak zejść się nie chcą wiec mam w nich ciut więcej. Brzuch tez mimo ćwiczeń nie chce mi całkiem zniknąć.

3. Moj maż z moda jest raczej na bakier. Z ubrań preferuje raczej taki uniwersalizm np. proste spodnie, ołowkowe spódnice, proste bluzki koszulowe, lub bawelniane dopasowne bluzeczki itp. Pewnie standardowo jak by mogł wybrał by jak wiekszość mezczyzn dla mnie ubranie w stylu: dekolt, mini szpilki.

Jak bym ubrała takie spodnie z obnizonym krokiem to P. na 100% by nie chciał ze mna wyjsć z domu.

4. Co do zebów. Ewa ma zebów 7. 4 u góry i 3 u dołu i taki stan ma od marca. W połowie maja troche pogoraczkowała z powodu tej dolnej dwójki (bo w marcu wyszedł malutki koniuszek a w maju szybko wyskoczył cały) wyszła dolna lewa dwójka i na razie nic sie nie dzieje.
Nawet nic nie zapowiada ze bedą szły kolejne zeby.

W poznaniu sklepy z szeroką gama rozmiarową znam takie:
--> Damien-Still - na ulicy Głogowskiej 68 (między parkiem Wilsona a rynkiem Łazarskim, w bramie przy tawernie hiszpańskiej).
Damien-Still to producent bielizny a pod podanym wyżej adresem ma swój sklep firmowy oraz pracownię krawiecką. Zwykle nie posiadają "na stanie" większych rozmiarów ale na zamówienie szyją. Generalnie odbywa sie to tak, że mierzy sie stanik z danego modelu w zbliżonym rozmiarze, następnie sprzedawczyni/krawcowa sprawdza ile trzeba powiększyć. Można mieć dodtakowe życzenia - bliżej miseczki,
inny materiał, grubsze ramiączka, dodatkowa kokardka i.t.p. Obsługa miła duży czy nietypowy rozmiar nie robi na nich wrażenia

--> sklepu Amazonka na Półwiejskiej, w bramie. Pracuja 2 starsze panie które dobrze dobierają rozmiar. Ceny w miare rozsadne.

-->YOSHI ul. Wysoka 12, róg Św. Marcin. Tuż pod Fontanną Czekolady. Miła obsluga znajaca sie na rzeczy. Ten jest najlepszy z nich.

[mała migotka]

eenax ja cie pamietam, ale dawno cie nie było. Dzieki za namairy ze sklepami.
Super, ze cwiczysz, ja jakos nie moge sie zebrac, bo najtrudniej jest zaczac. Musze w koncu sie wziasc za siebie, bo brzuch sam nie zniknie.

[Ray]

ulab jstem w szoku ze maz ci powiedzial ze nie pojdzie z toba na basen bo jestes gruba?!!!!! o gad.....
nie wyobrazam sobie czegos takiego z ust mojego meza....
jak tak czasem czytam jak piszesz o swoim mezu to nasowa mi sie zawsze pytanie czy ty w ogole jestes z nim szczesliwa???

moj maz czasem tez mowi ze w tym czy w tamtym smiesznie wygladam, ja mu tez czasem mowie kazdy ma inny gust, ale co do wagi nawet po ciazy jak wazylam 20 kg wiecej mowil ze dobrze wygladam, nie wiem moze klamal ale nie robil mi nigdy przykrosci...
teraz mu truje tez non stop ze tu gruba tu za duzo a on ze i tak sexi
ja sie dzis zwazylam i wam zazdroszcze tych 45 kg no moze 45 to bym nie chciala ale te 50 to bym skakla pod sufit a obecnie mam 58 tyle wazylam w 3 mc ciazy heh..... a normalnie przed 52-55 wiec musze sie za siebie wziasc oj wziasc ale mi to ciezko idzie :/
a glownie dlatego ze czuje sie ciezka wiec w sumie to dla wlasnej wygody musze

u mnie mala nauczyla sie schodzic ze schodow tylem a robi to tak szybko ze boje sie ze zleci hehe...

[gosiaczek071]

Dziewczyny ja na szybkości z telefonu męża, nad morzem pogoda cudowna tylko co Z tego jak ja chora jestem. Trochę przebojów tu mieliśmy ale już jest git małej sie podoba. Zostajemy do piątku wielkie buziaki dla wad kochane babeczki ze słonecznego miasteczka wicie papą

[adatka]

dawno nie zagladałam

dziekuje dziewczyny za wszystkie komplementy -bardzo mi miło to czytac - macie racje-nie ma sie co przejmowac ludzmi.


znowu tyle dzieciaczkow chorych biedulki kochane- duzo zdrowka zycze
moja tez kiedys miała goraczke ale tylko przez jeden dzien sie utrzymywała 38 a na drugi juz normalnie 36,4 miała wiec pewnie to od zębów było.

teraz kły wychodzą- mała znowu sie meczy ,było tydzien luzu i na nowo jeczenie w nocy i rzucanie po łózku.

u nas coraz lepiej jesli chodzi o NAN HA mała zaczeła jesc kaszki - juz sie bałam ze sie nie tyknie tego ale daje rade, są dni kiedy nie chce ale bywa ze zje cała miseczkę. Kupiłam jej te nowe kaszki co teraz reklamują z lipą na noc i jakas 8 zbóż - nawet ze jej smakuje tylko do tego musze dodawac jakies owoce bo samej nie połknie bo to mleko HA ma paskudny smak :/

ale mam inny kłopot zas mała ma uczulenie było spokojnie przez jakis czas jak odstawiłam banana a teraz na nowo wychodza plamy i cos czuje ze tylko jabłka bedzie mogła jesc bo po gruszkach i sliwkach zauwazyłam ze bardzo sie drapie po tych plamach no i niestety po truskawkach tez! wiec juz nic jej nie podaje , a najgorsze jest to ,ze kiedys po jajecznicy jej wyszły plamy na buzi i tez drapała wiec i po tym uczulenie - a jaja są praktycznie wszedzie wiec co ja mam jej dawac jesc nie dosc ze nic nie je to jeszcze to!
bardzo lubii makarony zwłaszcza domowej roboty a teraz jej nie daje ,jedziemy na samej kaszy i ryzu -ale ilez mozna... :/
juz nie wiem co odstawic by znikły te plamy.

szukam teraz dermatologa w okolicy - niec ja obejrzy.

Marcelino a moze Ty znasz jakiegos dobrego dermatologa z Olkusza lub okolic?

A my poczatkiem lipca wybieramy sie na 3 dni do Warszawy do kuzyna a pozniej chcielismy pojechac na Mazury i chyba nad morze tak mi wczoraj mąż powiedział tylko nie wiem czy mała da rade tak długo jechac (oczywiscie z przystankami ) ale nie wiem czy nie za męczace to bedzie dla niej...
a moze pojedziemy dopiero za rok a w tym w gory skoczymy zobaczymy...

Moja mała zaczeła mowic nowe słowa -wogole duzo gada i macha rękami na wszystkie strony tak jak by komus cos tłumaczyła od kilku dni mowi niebo tak jej sie spodobało
jak potłucze kolanko to biegnie zeby jej pocałowac.

ostatnio ma manie wychodzenia na wszystko -spina sie po fotelach ,na stołki ,jak by miała po czym to by na parapet wyszła -musze ja pilnowac bo juz raz złapałam ją w locie jak przechylił sie jej fotelik na ktory oczywiscie wyszła zamias siąsc.

w biedronce sa teraz fajne te stołeczki z parasolką -mała ma rózowy -wszedzie go zabieramy
pokupowałam jej ostatnio duzo nowych ubran ,musze juz popakowac ktore małe a jest ich sporooo, mała bardzo podrosła nawet nie wiem kiedy

cos sie zachmurzyło -pewnie zaraz poleje -a miałysmy isc na spacerek.



i jeszcze fotka

[adatka]

nie wiem dlaczego nie dodało sie wczesniej.

[Ray]

adatka podroz nie bedzie meczaca tzn chcialam napsiac ze mozecie smialo jechac my czesto z mala jezdzimy dow roclawai gdzie mamy 400 km tylko dwa przystanki robimy na jedzonko i pieluche zmiane i rozporostowanie nog..

najlepiej to z rana wyjechac my to tak 5 rano wyjezdzamy wiec mala jeszcze spi i dopiero sniadanie zjada o 8 a najczesciej to biore kanapki i je pierw kanapki w aucie jak jedziemy a potem sie zatrzymujemy na jakies inne jedzonko i tak w sumie szybko jej czas leci

w wawie mozecie isc do zoo, na plac zabaw na wilsona my tam jezdzimy ( wlasnie dzis bylam) rewelacyjny ten park tyle atrakcji dla dzieci ze szoook..

jest troche w wawie miejsc fajnych

a nad morze to i ja mialam ochote w tym roku tym bardziej ze dziecku przydaje ie zmiana klimatu ale doszlam do wniosku ze jak mam kwatery brac na tydz i u nas to nigdy nie wiadomo jak z ta pogoda...? i tu bedzie lalo to sie zanudzimy a w deszcz to z takim dzieckiem to nie wiadomo co robic...
wie juz wybralam tesciowa tam to nocleg i jedzonko za free, przy okazji porobimy wycieczki skoczymy do karpacza na 2-3 dni no i odwiedzimy znajomych..

a za rok planujemy jakis wyjazd za granice

w biedronce ostatnio bylam ale nie widzialam tych krzeselek.. hmm ale w kaufie widzialam kolorowe tez cos podobnego... ja szukalam tego namiotu ale nie bylo juz buu..

dobra elce bo nogi mi wchodza w tylek, pol dnia na dworzu bylysmy

[marcelina73]

Adatko - niestety nie mogę Ci polecić - bo nie znalazłam dobrego dermatologa. Śmiem twierdzić, że u nas takiego nie ma. Byłam z polecenia w Katowicach ale babka też jest do kitu. Polecano mi przychodnię przy szpitalu dziecięcym w Prokocimiu - że tam pracują lekarze ze szpitalnego oddziału dermatologicznego, wiec ponoć najlepsi - ale nie byłam. Można się telefonicznie zarejestrować (każdy) ale terminy za ok 2 miesiące. Ale Ci sami lekarze przyjmują tam odpłatnie - taki sposób zarabiania kasy przez szpital - i wtedy z dnia na dzień można jeździć.
Ewntualnie poszukaj na forach dermatologicznych w sieci - tam sobie ludzie polecają konkretnych lekarzy dermatologów.

[Ray]

adatka szkoda ze za daleko mieszkasz bo ja znam taka swietna dermatolog echhh.... sama sie u niej leczylam od mlodosci na tradzik i jako jedyna potrafila mi zawsze pomoc... jak cos to tylko do niej chodze, w swieta nawet do domu mnei przyjela a jak potrzebowalam to z domu przyjechala do gabinetu na chwile i nawet nie chciala pieniedzy tylko wpisala ze bylam niby na kase chorych chodz chcialam jej dac bo sie fatygowala jechac na chwile by zobaczyc moj pieprzyk...
no ale za daleko raczej...

ale sluchaj jesli mala ma problemy z alergia to nie powinnas sie raczejw ybrc do immunologa z mala? z tego co mialam na studiach to dermatolog raczej rozwiaze tylko sprawe wiesz wysypki ale juz glebsze przyczyny allergi powinies immunolog.. moze zleci badania i specjalne preparaty czy jakas inna diete?

aaaa i jeszcze mi sie przypomnialo odnosnie tego okresu wiesz.... przypomnialo mi sie jak napisalas ze wazysz 45 kg to malutko fakt... ( chodz uwazam ze figura super) i moja kolezanka keidys sie notorycznie odchudzala schudla wlasnie baaaardzo duzo i przez to jej sie zatrzymal okres, moze to tez ma zwiazek? wiem ze sie nie odchudzasz ale pisalas ze jeszcz wsystko a mimo to gubisz wage i nie masz wciaz okresu, a moze powinans zbadac tarczyce i hormony? bo z tego co wiem ona wlasnie miala zaburzenia z hormonami i przez to jej sie tak dzialo

ale pustki

pogoda straszna

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

moze ktos zajrzy

tak sobie ostatnio myslalam odnosnie mowienia...
i nie wiem za bardzo co myslec o malej,
wiem ze niektore dzieciaczki tutaj juz ladnie mowie duzo wyrazow..

moja natomiast nie chce mowic, umie jedynie tata, mama, baba, i daj, i to to, kiedys mowila troszkie wyrazow traz nic i nie chce mowic, pokazuje jej jak mowic niektore wyrazy ale ona nie chce,
zastanawiam sie czy to normalne, myslalam ze moze nie slyszy? ale na rozne komendy reaguje i wykonuje czyli wynika ze slyszy..
sama nie wiem co o tym myslec..
czy raczej sie tym nie przejmowac??
moja mama uwaza ze jest jeszcze mala ale ja wiem?

w lipcu mamy szczepienie to zapytam o to..

teraz w piatek mamy okuliste az sie boje isc, bo te oczko nie wrocilo i dalej ucieka jak uciekalo, nie widac tego normalnie ale jak sie przyjrzec dobrze to faktycznie troszkie ucieka echhh

[adatka]

Marcelino dzieki za odp.


Ray - myslisz ,ze u mnie brak okresu ma zwiazek z czyms innym niz karmienie? kurde nigdy sie nad tym nie zastanawiałam pod tym katem moja ginka mowiła ze wszystko jest ok chociaz kiedys przeszła mi przez mysl choroba zwana cukrzycą! czytałam kiedys (juz dawno ) o objawach i chyba kilka z tego pasuje do mnie :/ bede musiała poczytac po necie troche i wkoncu wybrac sie porobic badania.

szkoda ze mieszkam daleko bo chetnie poszła bym z mała do dobrego lekarza no ale bede szukac tu u nas =poszperam po necie i poszukam tego co Ty piszesz
dzieki


co do twojej malutkiej to moze ma taki okres teraz ze nie chce nic mowic , gorzej jak by nic nie mowiła ani mama czy tata ale jak to mowi to wydaje mi sie ze nie masz sie czym martwic, jedne dzieci maja lekka mowe inne troche pozniej zaczynaja,ale mozesz zapytac lekarza co on na to jak bedziecie na szczepieniu


oj pustki tu straszne

[papryczka]

ula b: nie daj sie! twoj maz pewnie chodzacy model, hehe! z tego co widze na fotkach, to fajna laska z ciebie, wiec niech przystopuje z tymi glupimi uwagami! wg mnie zaden facet nie powinien zwracac sie tak do swej kobiety, bez wzgledu na wage czy gabaryty... tak wiec odpal mu jakims tekstem, a nie przynawaj racji, kobieto!
co do tego uderzania sie w glowe celowego, to nie wiem co poradzic, moja cora, na szczescie, tego nie robi... ona wymusza za to krzykiem...

co do tego co piszecie o spodniach z obnizonym krokiem, to jestem w szoku, ze wasi mezowie nie pozwoliliby wam tak sie ubrac! czy podazanie za trendami jest zle? ech, dziwne to dla mnie. mloda dziewczyna fajnie wyglada jak jest modnie ubrana.

ray: moja tez za duzo nie mowi, ma jakies slowa w repertuarze, ale duzo tego nie ma. za to rozumie juz praktycznie wszytsko! sluch ma doskonaly, bo miala badany po urodzeniu. zatem sie nie martwie.

co do wygladu, to ja tez waze mniej niz przed ciaza, mam mniej w udach i tylek mniejszy, hehe. spodnie nosilam 38, a teraz 36. przy moim wzroscie to chuda jestem. ale teraz, po odstawieiniu moze mi przybedzie? co bedzie, to bedzie.

a u nas sukces, bo mloda polubila mleko modyfikowane i obecnie rano wypija juz 200 ml, wieczorem okolo 150 ml! kaszek wiec juz nie probuje dawac, bo mloda nie przepada. robie normalne posilki i do tego mleko. musze kupic wieksze kubki, bo mam tylko 200 ml-owe...

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

adatko: ty chyba jeszcze dosc duzo karmisz, wiec brak @ moze byc z tym zwiazany, moim zdaniem. ale badania nie zaszkodza.

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Hej Dziewczynki, wracam na chwilkę

po krótce co u nas:
Ignaś w końcu po pół roku jest zdrowy właśnie dzisiaj dostałam wyniki badań, więc jakby co to piszemy się na kolejne grupowe wyjście na basen
Od początku czerwca pracuję, wszystko jest ok, mały spędza cały dzień z "ciocią Agą" która jest świetną dziewczyną i Ignaś bardzo ją lubi
ja po pracy czasami trochę padam ale to chyba przez tą pogodę a nie zmęczenie bo jak narazie to w miarę mam luz
z nowości i starości - mały już wszędzie wejdzie, zejdzie, na spacerze zawsze idzie w inną stronę niż my, próbuje wywalczyć sobie coś co chce rykiem albo krzykiem, je nadal ładnie, często się popisuje, nauczył się wstawać od razu na nóżki nie musi się już niczego łapać, sprząta po sobie jak robimy z tego zabawę, namiętnie zamiata mieszkanie, śpi tylko raz dziennie, nadal pije mleko z butelki rano, przed popołudniową drzemką i przed wieczornym snem, uwielbia pić wodę z dużej butelki, zjada wszystkie owoce a najbardziej lubi czerwoną porzeczkę którą sam podkrada na działce przez płot sąsiadom , bardzo lubi dzieci i zaczepia je co chwilę, teraz na topie jest brum brum... i jest to najlepsze hasło żeby mały zbierał się do wyjścia z domu - " Ignaś choć pójdziemy oglądać auta" , nie cierpi przebierania pieluchy i ubierania się w ogóle, nie wiem ile waży ale myślę, że z 14 kg to spokojnie, bardzo chętnie pomaga, nie wiem co jeszcze.... aaaa i wyszły nam kolejne dwa zęby na dole - w końcu

tyle tego naskrobałyście że nie nadążam...

Gosiaczek bawcie się dobrze

Kasia Słoneczko - zazdroszczę bardzo domku i nawet tych kłopotów związanych z wykańczaniem moją pasją jest architektura i dekoracja wnętrz więc ....

Ray mój też mówi tylko mama, tata, baba, brum brum, to to... resztę po swojemu a rozumie wszystko, więc się nie przejmuj

a jakby mój TZ nie chciał ze mną wyjść z domu bo jestem wg niego dziwacznie ubrana to wyszłabym bez niego he he

Stella - głosuję na projekt 1, choć wymaga większej działki - tak czy siak dla mnie podstawą jest spiżarnia koło kuchni i pomieszczenie na pralnię i suszarnię

zdrówka dla kolejnych chorowitków - jak sobie tak czasem czytam to strasznie współczuję tych wirusów, mój mały miał ostatni raz katar w listopadzie i tego się trzymamy

buziaki i do następnego razu

[Ray]

no to widze ze nie tylko moja malo mowi albo prawie nic myslalam ze jako jedyna taka niemowa mala

ja dzis malej obcielam grzywke i podcielam wlosy, moja maz sie smieje ze mamyteraz malego Alicjusza hahaha
no moze fryzura troche bardziej chlopczykowata ale mi sie podoba nie wiem co on chce? wole jak ma tak niz klaki ktore stercza na kazda strone i wlosy wpadajace w oczy czy ulizane na bok a tak ma grzyweczke mala ktora zaslonila jej zakola i podciety dol i nie beda jej sie pocic w lato i jak spi... loczkow z tylu nie ruszalam bo nie maialm serca lekko tylko pdocielam koncowki te co sterczaly za daleko i mysle ze wyglada dobrze...

jak na fryzurke typowo dziewczeca to mysle ze przyjdzie jeszcze czas a poki co mysle by bylo jej raczej wygodnie..

[marcelina73]

Hej,
co do mówienia to moja Milka próbuje mówić co raz więcej - np. zosia, pada, woda, cześć itp - fajnie jej to wychodzi. Marcel w wieku 1,5 roku ładnie już mówił wszystko, ale Milenka chyba taka szybka nie będzie. Ale z tego co wiem, to nie jest problem do zmartwień - nasze dzieciaki nie muszą jeszcze mówić - mają na to jeszcze sporo czasu.

Wreszcie wychodzą jej zęby - na raz cztery u góry. Właściwie przechodzi to bezobjawowo.

Ubierać się lubi - szczególnie sama

teso - super, że mały zdrowy,
kasia-sloneczko - mam nadzieję, że już w lepszym nastroju
papryczko - no popatrz, jakie te dzieciaki zmienne - fajnie, że masz kłopot "z głowy" z tym mlekiem (mnie to jeszcze czeka).

Adatko - ja za to polecam jazdy nocne z dzieciakami (jak długa trasa) - jeśli tylko kierowcy z Was dobrzy. Tak jeżdżę z dziećmi od małego, zresztą z rodzicami też tak jeździłam jako dziecko. Dzieci prześpią całą albo prawie całą podróż. No chyba, że dziecko wytrzyma 10 h w dzień (od nas nad morze) w samochodzie nie nudząc się - ale ja na to nie liczę.

Też się zastanawiam nad wakacjami - najbardziej chciałabym nad morze (polskie) ale pogoda....
Za granicę nie bardzo chciałabym jeszcze z małą jechać ze względu na to, że ona tak wszystkiego jeszcze nie zje w restauracjach, a ponadto urlop mamy pod koniec lipca i na południu będzie totalny ukrop. Ale nie wykluczam, jeśli nad Bałtykiem będzie zimno i mokro. Jeśli się zbiorę i wyrobię na czas małej paszport Na urlop z takimi jak nasze maluchy najlepsze jest spokojne miejsce z wodą i piaskiem moim zdaniem. Plus las, jakieś "zwierzątkowe" atrakcje.

A może coś polecicie? Gdzie się wybieracie?

Czy któraś z Was może polecić jakieś spokojne fajne miejsce nad Bałtykiem? Jakieś gospodarstwo agroturystyczne czy coś takiego?

Mój TŻ nie ingeruje w moje stroje i raczej trudno mi sobie to wyobrazić Ale na spodnie z obniżonym krokiem mógłby kręcić nosem No ale nie będzie miał szans bo mnie się one absolutnie nie podobają - są toatalnie nie kobiece

ula b - może powiedz mężowi, że jak nie będzie z Tobą wychodził, to będziesz zmuszona znaleźć sobie inne towarzystwo A może on tak w żartach? Co do tego uderzania główką - nie wiem - nie mam pojęcia.

Na zakupy chodzę z Milką jak muszę - w wózku długo nie usiedzi, a jak jestem bez TŻa to trudno jest ją gonić, pilnować i jednocześnie przymierzać, wybierać lub płacić. Mała bardzo lubi oglądać ciuchy - zdejmuje je z wieszków (h&m - są tam bardzo nisko) i próbuje zakładać. Właściwie sporadycznie z tego powodu jadę z nią sama na zakupy - raczej jedziemy wszyscy i po obkupieniu dzieci mąż z nimi siada gdzieś w centrum a ja sama latam za swoimi zakupami.

stella - co do projektów domów - dom jednokondygnacyjny dobrze wygląda tylko na dużej działce a jeszcze lepiej na małym pagórku - a nie jak zaraz obok niego stoją wyższe budynki - choć na pewno jest bardziej funkcjonalny - nie znam osoby nie narzekającej na wieczne włażenie i złażenie po schodach.
Co do otwartej na salon kuchni mam mieszane uczucia - wiem, że to teraz modne, ale czy tak do końca funkcjonalne, to nie jestem przekonana - w kuchni jest po prostu często bałagan Trzy łazienki na jednym piętrze? - koszty no i sprzątanie (chyba, że zakładamy, że kto inny będzie sprzatał). Potrzebne są na pewno pomieszczenia gospodarcze jak pralnia. Spiżarnia? ktoś robi jeszcze takie zapasy, które nie mieszczą się w kuchennych szafkach? Może słoiki na zimę.
Powierzchnia domu to też rzecz wyboru - jak dla mnie większa niż 120-130 m2 jest zupełnie zbędna - koszty budowy, utrzymania, ogrzania, sprzątania.

Czytałam też (chyba w muratorze), że wyprowadza się ostatnio garaże z domów albo wcale się ich nie buduje - że niby dla nowych aut garażowanie tak naprawdę nie jest niezbędne (?).
Powodzenia w realizacji planów - też mam podobne, ale zero czasu na realziację.

vea- powodzenia w pracy!

migotko - z tym palcem to nie wiem, może to jakieś chwilowe? Moja w sumie też czasami palce ma w buzi ale ja to łącze z ząbkowaniem. Może u Twojej też? A te schematy ząbkowania to wiesz - tylko schematy. Moja całkiem się (chyba) w nich nie mieści - trzeci ząbek wyszedł jej w dniu, kiedy kończyła 15 miesięcy a dwa kolejne w następne dni

cisza bo gosiaczek odpoczywa - miłej zabawy!

Moja uwielbia truskawi (i je je codziennie) i jagody - a szczególnie rasuszki z jagodami - pychotka. Lubi też jajecznicę i omlety. No i zupy uwielbia. Z drugiego dania najbardziej ziemniaki i kluchy

[mała migotka]

Marcelina podoba mi sie jak podsumowalas wypowiedzi
adatka zrób badania, bo moze to byc tarczyca.. zresztą u mnie tez to moze byc bo ciągle jestem zmęczona....

co do ssania placa.. to ona rzeczywiscie go po prostu wkłada do buzi.. teściowa znowu ma "swoje racje".. kupiła jej bez mojej wiedzy butelkę ze smoczkiem, że niby przez to Mała nie bedzie wołac cycka...??? a, tu guzik......... Czasami jak tak "szuka" to jej daję , bo mi żal.....

Mnie z koleji niepokoi ilośc włosów na głowie Malutkiej. On ma ich mało, do tgo ma jasne i czasami słysze komentarze- dlaczego jej obcinam włosy??

Co do rozwoju mowy dziecka, to Ray Ty sie nie przejmuj tym,ze Ala mało mówi. Mój brat jak miał 2 lata(!!!!!!!) tez bardzo mało mówił, a teraz gada jak najęty