2009-06-22, 11:57 | #2521 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
ray są ceny podane, z prawej strony przy opisach :
Cennik: Od 27.06.09r - 22.08.09r - 220 zł./za 5 osób/za domek wiec mysle ze cenowo ok my z racji tego, ze bylismy przed sezonem to placilismy jeszcze mniej. susola my wyruszylismy z wroc o 6 rano i Hania zasnela po jakiejs godzinie, w trasie spala lacznie dwa razy ale nie wiem po ile, mielismy jeden duzy postoj, dzieciaki biegaly (i to dpiero za poznaniem) a tak to male postoje na siku (nasze) bez wyciagania z fotelkika, zniosla calkiem dobrze. wracalismy natomiast w nocy poniewaz mala zahcorowala i trzeba bylo wracac szybko i wyruszyklismy o 20.30 mala zasnela od razu i spala do 00.30, potem sie obudzila i nie spala do 02.30 i miala duze problemy z ponownym zasnieciem, raz ze byla chora i kaszlala caly czas co jej nie pomagalo zasnac a dwa ze bylo jej strasznie niewygodnie, plakala caly czase, wiercilas sie i w koncu ze zmeczenia padla i spala tak do 4 razno czyli do przyjazdu do domu. przelozylam ja w ubrankach do lozka i spala do 9. |
2009-06-22, 17:27 | #2522 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
ja tak na chwilke tylko.
widze, ze znow sporo choruszkow wsrod pierwiosnkow! niech wracaja do zdrowia! jeny, jak tak czytam o tych chorobach, to naprawde nie moge uwierzyc, ze los nam dotad oszczedzil choroby dziecka! bo moja corka od urodzenia zdrowa jak ryba! oby tak dalej! chcialam napisac mamom uzywajacym pampersy, ze w tesco 2 x jumbo pack kosztuje 84,99 pln, wiec warto sie zaopatrzyc. pozdrawiam! |
2009-06-22, 19:24 | #2523 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
kurcze strasznie dawno mnie nie było, chyba jeszcze mnie pamietacie?
po pierwsze - duuuuuuuuuuzo zdrowia dla pierwiosnków i mam u nas dużo zmian. maja strasznie szybko sie rozwija, biega, wspina się wszędzie, coraz częściej robi kupki i siku do nocnika, oczywiście nie za każdym razem, ale już nie zmieniamy jej pieluch tak często, bo po prostu sa suche. dużo mówi, pokazuje ile ma latek, jak liczy na paluszkach (po swojemu), pokazuje jaka duża urośnie, długo by wyliczać... taki mały z niej zbój, ale i ma takie dni że podejdzie i sie przytuli. nadal próbuje mała odstawić ale z marnym skutkiem, chyba obie nie jesteśmy na to gotowe. mała migotko, wiem co czujesz, tez teraz często sie zdarza że po powrocie z pracy Maja woli być z babcia niż ze mną, przykre to bardzo, ale jest z nia czasem i 9 godzin dziennie. plusem jest to że babcia dużo ją uczy i zdaje sobie sprawę że ma duzy wpływ na jej wychowanie, nie do końca zgodny z moim, ale chyba to tak jest że babcie pozwalaja na więcej niż rodzice. Ogólenie nie mam do tego zastrzeżeń ale ja w kilku przypadkach postąpiłabym inaczej i nie myślcie sobie że odpuszczam, zwracam teściowej uwage jak cos mi sie nie podoba. uciekam bo słysze że maja cos jęczy aha ta gorączka była od zębów, nic nie wyszło ale dziąsła ma spuchniete na maxa, nawet znośnie to przechodzi
__________________
30 w 2016 |
2009-06-23, 12:52 | #2524 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 204
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
cześc dziewczyny
ja tylko na chwilkę,nadrobiłam dziś tygodniowe zaległości,ale jakoś po ostatnich przeżyciach nie potrafię zebrac się,żeby coś więcej napisac widziałam jednak,że piszecie o alergii.nie wiem ,czy pamietacie jak martwiłam się,że Olo ma alergię na nabiał,bo miał suche plamy na rękach i nogach i jakstosowałam zyrtec i emolium(które go bardzo uczuliło),chlorchinaldin, masc witaminową ,a nawet hydrocotizon itp.,a jak zmieniłam lekarkę to powiedziała,że to jest jakiś liszaj i aby nie stosowac diety(a stosowałam),a tylko natłuszczac te miejsca.Więc natłuszczałam jedynie maścią witaminową i zaczęłam Ola kapac (stosując tylko balneum)raz na dwa,albo nawet 3 dni(oczywiscie przemywałam Go chusteczkami).Ostatnio moje dziecko nawet dostaje płatki na mleku krowim,a po suchych plamach ani śladu współczuję małym chorowitkom pozdrawiam |
2009-06-23, 13:48 | #2525 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Hej, ja też z doskoku (z pracy).
Zdrowia dla maluszków. Straszna sprawa te choróbska. gosiaczek - dzięki za namiary Jeszcze się nie zdecydowałam, ale jak patrzę za okno to mam małą ochotę na Bałtyk. A to byłyby optymalne wakacje dla nas w tym roku - oby tak się zrobiło prawdziwe lato! Moja biega w skarpetkach albo na bosaka - nie ma problemów. Bardzo fajnie się bawi np. lalkami, wózkami, no i w piasku. Co raz więcej powtarza po nas - właściwie wszystko próbuje. Dużo jej wychodzi - lampa, zosia, co dzień coś nowego. Czasami uda jej się powiedzieć "Marcel" ale nie zawsze. Cwaniara zdaje sobie z tego sprawę - jak jej powiemy powiedz Marcel to ta częściej mówi mama albo tata i się śmieje. Próbuje też puszczać oczko ale wychodzi jej z tego śmieszne mruganie. I w ogóle jest straszna zgrywuska. mała migotko - czasami może dziecko potrezbuje bardziej kontaktu z inną osobą niż mama. Jeśli takie sytuacje powtarzają się ciągle (że mała nie chce do Ciebie tylko do babci) to przeanalizuj kto, kiedy i jak się mała zajmuje. Głowa do góry Pozdr. |
2009-06-23, 14:47 | #2526 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
ula wspolczuje, ale dobrze ze sie leczy,. z tego co wiem to kokochana tez kapala swoja hanie raz na kilka dni. ma nadzieje, ze u was bedzie wsytsko OK.
dominikowa, pewnie ze pamietamy + ja tez wczoraj uczylam moja mala liczyc, pokazala raz ile ma latek (paluszkiem) ale juz potyem nie chciala. MOja tesciowa tez ją duzo rzeczy uczy i niestety musze przyzbnac, ze prawie wsyztsko co mala umie nowego to tesciowa ja uczy...ode mnie jakos nie chce nic zalapac, za to małpuje tez. Pokazuje jezyk (tesciowa ja nauczyla) a ja ja nauczylam robic ee (jak sie robi kupe) i jak nop ja jestem w lazience to ona przybiega i wola EE EE tak glosno i z przejeciem niewazne co ja robie w tej laziece zawsze jest EE (wczesniej bylo SISI) i wogole sobie upodobala nasza lazienke i jak tylko widzi otwarte drzwi to leci. jak sa zamkniete to wali ekami, nauczyla suie tez pukac do drzwi. bardzo ladnie jej wychodzą wszelkie slowka koter maja w sobie literkę "K". ponoc jest na bardzo trudna dla malych i wiekszych dzieci tez ale ona od bardzo dawna ladnie wymawia K. ale nie mowi calych wyrazow. ostatnio zaczela mnie nazwyac NANA.... troche mi przykro z\e nie mowi mama (czasem jej sie zdarzy) i ze czasem na tesciowa mowi mama. Tesciowa sie cieszy i jej nie poprawia, za to ja jej zwaracam wtedy uwagę ze to JA jestem mama a nie ona) + dzis za to byla bardzo nieprzyjemna sytuacja, mianowicie hanka jak czym rzuci ze zloscia to ja jej mowie stanowczo aby podniosla, bardzo czesto nie chce i zaczyna sie cyrk: rzucanie sie na ziemie, walenie nogami, rekami (dzis probiowala glową) darcie sie w nieboglosy i za nc nie chce podniesc tej rzeczy. ja nie ulegam poki mi nie poda tego, co rzucila. CZasem jest to po 5 minutach a czasem tak jak dzis- rekord- po 25 minutach,. nawet ja nagralam bo chcialam pokazac mezowi jak ona sie okropnie zachowuje... ja siedzialam i jej powtarzaklam "hania podaj mi tapaste co rzucilas" "hania podaj paste" i tak non stop przez 20 min, a ona dalej zswoje, odlozylam ja dio lozka i pwoeidzialam ze jak sie uspokoi to ja -przyjde i wtedy mi da paste, ja jej dam buziaka i bedzie po sprawie, ta dalej nic, wyszlam (paste jej polozylam do lozeczka) i za kilka minut ucichla jka przyszlam mowuie "hania daj mi ta paste" podala i sie przytulila...wiec chyba dobrze postapilam, skoro podala? czy nie powinnam jej tak "stresowac"???? ja sie z drugijej strony boje, ze jak jje bede ulegac jak ona czyms w zlosci rzuci to ze bede miec tylko gorzej.... ehhh troche mi zle z ta cala sytuacja, ze tak sie darła o glupią apste przez pol godziny prawie.... Edytowane przez gosiaczek071 Czas edycji: 2009-06-23 o 14:48 |
2009-06-23, 18:28 | #2527 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
hej
ula ja tez swojej corki codziennie nie kapie glownie to tak co 2 dni albo 3... no chyba ze sie w piasku wytarza czy spoci to wtedy i codziennie ale ogolnie co 2 -3 dzien. gosiaczek moja tez sie rzuca szczegolnie jak nie chce isc w te strone co my, ja wtedy mowie ze ma sie podniesc i znow biore za reke i znow w nasza strone po ktoryms razie ulega, c do sprzatania to ja jeszcze jej nie kaze sprzatac po sobie czasem, ale ona glownie wpada do pokoju jak szatan i wyrzuc wszytko wiec by i tak nie dala rady tego wszystkiego najczesciej mi po prostu pomaga i jej pokazuje co gdzie trzeba wlozyc moja tez nie choruje odpukac!! chorowala raz a tak czasem katar rzadko, moze tez dlatego ze ja jej tak nie szczelnie nie trzymam tzn czesto czapke na dworzu zdjemie, albo chustke itp ostatnio zapomnialam uchylone okno zamknac na noc, w polowie nocy weszlam a tu zimno amala spi, balam sie ze bedzie chor jak nic ale nic jej nie bylo taka chyba zahartowana jest u mnie tez mala uwielbia platki na mleku krowim czasem jej daje jak zobaczy ze ja jem
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2009-06-23, 18:34 | #2528 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Dzieciaczki rosną i nas próbują ile można. Ja po wizycie z Zosią na szczęście jest czysta to tylko wirus katar i kaszel natomiast przez te śluzowate kupy kał Zosi do zbadania czy nie ma bakterii .
Dzisiaj byłam świadkiem słodkiej sceny Zosia długo nie widziała Basi i jak Basia przyszła to szybko do niej podbiegła i się przytuliła
__________________
Zosieńka i Basieńka moje słoneczka na każdy dzień www.perfekta-kolagen.pl Stawiamy Adusię na nogi Przypominam się z 1% dla Aduchy odnośnik znajdziecie tu: http://karka79.googlepages.com |
2009-06-23, 20:42 | #2529 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
gosiaczek: bylas twarda, nie powiem. moja raczej sie slucha, jak kaze jej cos podniesc, a jak nie, to na razie przymykam oko.
co do kapieli, to mloda jest kapana codziennie. sama biore kapiel kazdego dnia, wiec nie wyobrazam sobie aby dziecka nie kapac. jednak w przypadku chorob skornych jest to czasem niewskazane - tak jak u synka uli b albo mojej bratanicy. a tak przy okazji, to moja tez juz nie ma tych suchych plamek na dloniach, policzkach i lydkach - nie wiem dokladnie czego to zasluga, ale znikly. a nabial wcina. ray: moja tez hartowana - od urodzenia codziennie na dworze, a czapek za czesto nie nosi. ja nie jestem zwolenniczka zaslaniania uszu. teraz nosi jedynie cos gdy slonce jej w glowke swieci, ale uszy ma zazwyczaj odsloniete (no chyba ze jest zima). zwykle jednak mijam dzieciaki w czapkach po same uszy, albo co gorsza, w autach... jak wam idzie obcinanie paznokci? czy dzieciaki znosza to spokojnie czy musicie kombinowac aby je w tym czasie czyms zajac? bo ja zwykle daje jej do jednej reki cos do jedzenia, maz robi miny i cos tam jej pokazuje, a i tak marudzi przy tym i szarpie reke... ze stopami podobnie. |
2009-06-23, 22:29 | #2530 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
maz tez jest kozak-musze mu przyznac, nauczyl ją zasypiac samą. po kapieli buierze ja do lozeczka i mowi jej "Hania teraz idzie spac, doobranoc" i ją kladzie na poduszke, przykrywa. Jesli ona wstanie to stanowczym glosem mowi "hania nie wstawaj!!!" wtedy ona chwile beczy i zaraz sie kladzie i zasypia. góra 10 minut u mnie sie tak nie da, jakbym ja jej powiedziala cos takeigo to by sie zaczela smiac...ona zcesto sie ze mnie smieje, jak jej cos zakazuje lub mowie zeby tak nie robila... heh... aparatka mala co do kąpania...tez jestem zwolenniczka codziennych kapieli, jesli dziecko jest zdrowe. nasze maluchy są mega ruchliwe i napewno sie pocą i taka kąpiel to fajne odswieżenie dla ciałka, nie mowiac juz ze to rytual (przynajmniej u nas) i mala zawsze wie, ze po kapieli jest spanie. JAk Hania jest chora to nie kapie codziennie ale zawsze chociaz przemywam jej wtwdy cialko pieluchą tetrowa zamoczona w wodzie. Osobiscie nie czulabym sie komfortowo nie myjac sie a codzien. Ray moze wlansie Ala dlatego zdrowa, ponoc "czeste mycie skraca życie" aha ja tez daje malej czapki- ale stosowanie do pogody, jak jest megga upal to ma tylko chustke na glowie dla ochrony przed sloncem lub kapelusik. jak jest chlodniej to ma ażurkową czpeczkę. Jakos mi nie przeszkadza ze ma czapke, jak nie ma spoconej glowki itp to czemu ma nie miec... co w tym "zlego" ?moze nie zlego, tylko nie rozumiem dlaczego nie mialaby miec tej czapki? ze sie spoci, czy ze bedzie mniej odporna potem ? wytlumaczcie mi... w aucie rowniez jej scigam na dluzsze podroze to samo z kurtką. paznokcie... hehe nie taka łatwa sprawa.... obcinam na siłe w sumie, albo ją musze niezle zagadc. zazwyczaj obcinam po kapieli, są miekkie wtedy, maz robi durne miny itp a ja tne na szybkosci ale od ok pol roku nie uzywam nozyczek a tych malutkich dzieciecych obcinaczek. mala ma strasznie twarde paznokcie (po mezu) i nozyczki sie tępliy. Wczoraj obcinalam jej jak siedzialam na wc, ona u mnie na kolanach, maz ją oblewal wodą (pryskal) bo bardzo to lubi i jakos dala....na wyjezdzie obcielam jej jak spala- nie bylo problemu i rwno w koncu a ogolnie to obcinam jak musze- w ostatecznosci jak ma strasnzie dlugie i sie drapie, ona bardzo nie lubi jakiegokolwiek przytrzymywanjia rąk i nog, nie wazne kiedy. niuncio dobrze, ze wyniki w normie, u nas cos kaszel nie chce zejsc...mala rzęzi ale lekarka mowila ze do tygodnia jeszcze moze sie utzrymac kaszel.... za to niespodziewanie zamiast tych trzonowych wyszedl gorny ząb, chyba czworka prawa... nawet nie wiem kiedy, bo caly czas jej sprawdzalam dolne A te skubańce idą jak żółwie... ponoc tzronowce wychodzą czterema punkcikami najpierw i HAnia ma takie 2 opunkciki w perawym i w lewym juz na mecie prawie jeden... tazke cierpi biedna, dzis podalam jej panadol, bo sie budzial co chwile i stekala... mam wyrzuty ze jej podasje panadol ale ona sie męczy...macie jakies inne sposoby na zlagodzenie bólu bez podawnia leków>??? nie chce jej truc... ja nie dalam malej mleka krowiego jescze, tzn w postaci mleka jako takiego... bo maslo je, ser zolty czasem tez...ale jakos sie troche naczytalam o tym mleku uht i nie podaje jej...chyba, zeby dac takie z flaka? jak kiedys bylo? takie co sie przegoptowuje? co myslicie??? czy to tez szajs? dalam jej dzis do sprobowania pasztetu dziadunia, na chlebku, zjadla pare gryzków... ogolnie to chyba musze cos jej w diecie pozmieniac bo nie chce kaszy jesc ani deserow, jedynie obiad cieply i tez nie zawsze caly.... chyba ze to przez zęby... ehhh papryczko czy podajesz amlej nadal sloiczki czy juz totalnie wsyztsko gotujesz sama?? nie ma ktoras z was jakiejs ksiazki kucharskiej dla maluchow lub swoich przepiswo gdzies pokopiowanych? nie mam pomyslow na obiady... no i duzym problemem jest brak piekarnika moge tylko sie posilkowac aptelnią i garnkiem wiocha, wiem... ok spadam sie kapac i spac. jakby ktorąs interesowalo to w jysku są koce z WITCH za 20 zł/ i ogolnie przecyeny na posciel i poszewki, zabawki, akcesoria do domu. dzis bylam po kaldre letnią z krongborg (czy jakos tak) i zaplacilam 35 zł za jedną wiec cena spoko. papa |
|
2009-06-24, 08:01 | #2531 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
gosiaczek z ta czapeczka to sie tak smialam, mysle ze to akurat nie ma zadnego wplywu czy dziecko jest zahartowane czy nie ja tez zakladam zawsze w zaleznosci od pogody ale czesto jest tak ze ona po prostu sciaga i dluzsza chwile bez niej lazi a czasem i w wietrzne dni czasem na balkon wylazi w ogole z samych skarpetkach i musze ja gonic
widze ze rady super niani wprowadzacie ostro no ja sie tak jeszcze za wychowanie nie wzielam tzn ja mysle ze ona jest za mala na takie rzeczy, nie to ze jej ustepuje itp, ale tak calkowicie nie robie wszystkiego konsekwentnie w zaleznosci od potrzeby usypia tez sama w swoim pokoju zreszta pisalam ze juz dawno spi sama w swoim pokoju my ja tylko kladziemy zamykamy szczebelki zapalamy lampke nocna i ona sie tam wywraca i usypia czasem wola nas ogolnie to mala spi z otwartymi szczebelkami w dzien i jak wstanie to wychodzi z pokoju z tym jedzeniem to ja nie pomoge bo przepisow nie mam ja sama cos tam kombinuje, ale przeciez nie musisz miec wymyslnych dan wedlug mnie mozesz np wyjac ugotowane mieso z zupy ja czesto tak robie np wczoraj mialam zupe kalafiarowa a potem na drugie wyjelam udko z kurczaka z zupy, wyjelam jej miesko ugotowalam ziemniaki i do surówki dalam pomidora pokrojonego z ogorkiem kiszonym czasem po prostu dusze jakies mieso do tego warzywa mrozone wrzucam troche przypraw ziemniaki i juz drugie jest albo makaron z warzywami i np te zmiksowane miesko czasem z gerbera mam w domu awaryjnie moim zdaniem nasze dzieci sa juz duze i moga prawei wsio jesc ja teraz podaje malej wszystkie owoce jakie sa dostepne jednego dnia je brzoskwinie, drugiego np gruszke, jablko, truskawki czasem jej robie salatke owocowa kroje na drobne kosteczki z tym mlekiem no to moze nie jest zdrowe ale mysle ze jak od czsu do czasu zje troche przegotowanego z platkami to nic jej nie bedzie moj tz wczoraj pil piwo i mala za nim chodzila i chodzila w koncu dal jej liznac piane zeby zobaczyla ze to nie dla niej :d ale smieszna byla hehew strzasnela sie a potem oblizala i jeszcz chciala cwaniara hehehe no ale oczywiscie nie dostala u nas tez mala amrudna chyba zeby bo widze obydwie gorne dwojki przeswituja i lada dzien wyjda echhh
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2009-06-24, 09:57 | #2532 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
papryczko, ray- zazdroszcze tego zdrowka waszym dzieciakom(oby nie zapeszyc)- u nas w ciagu m-ca Bartek bral dwa razy antybiotyk- najpierw zielony katar ktory calkowicie utrudnial mu oddychanie, a 2tyg temu mial goraczke ktora utrzymywala sie 3 dnie, do tego strasznie sie slinil wiec myslalam ze to od zabkow a jak do lekarza pojechalismy to sie okazalo ze ma zawalone gardelko. przy okazji wylazly mu dwie trojki, wiec moze oslabiony oraganizm mial(nast juz w drodze). tydz temu zwymiotowal mi rano, myslalam ze to moze jednorazowo ale pojawilo sie rozwolnienie wiec jelitowka. raz jescze mi w nocy wymiotowal- ogolnie to lagodny przebieg byc moze dzieki szczepieniom.
co do obcinanaia paznokci to Bartus pozwala sobie poobcinac, zazwyczaj sie przy tym smieje bo przy obcinaniu kazdego paluszka mowie zabawnie "CIACH" i on ma radoche. Gosiaczku Bartus tez uwielbia lazienke, moglby tak caly czas siedziec, jak tylko wchodzimy to on pokazuje na swoja szczoteczke i zabki chce za kazdym razem myc, albo kosmetyki zwrzuca do wanny. Mama tez zadko mowi, czasami mu sie zdazy. Na sczescie nie rzuca sie, czasami tylko jak go z piasku wyciagam to wygina. u nas raczej placzem i lamentem probuje cos wymoc. ja jeszcze jakichs specjalnych srodkow wychowawczych nie stosuje bo maly ogolnie grzeczny, jak mnie lub kogos innego uderzy to mowie stanowczo NIE(psycholog mowila ze takie dzieci nie rozumieja jeszcze "nie bij" czy " nie rob tak czy siak", samo slowo nie ponoc wystarczy ) malego starm sie kapac codziennie, no chyba ze mam mega lenia i on nie jest przepocony i nie zaliczyl piaskownicy. u nas od jakiegos czasu nowosc- samodzielne zasypianie wieczorem- po ubraniu w pizamke czytam bajeczke, pozniej tule go z 10 min i spiewam przy tym, po tym do lozeczka i buziak i wychodze. czasami zdarzy sie jakis 30-20 sek lament ale juz odroziam pewne rodz placzu i sie nie stresuje. Bartus swietnie chodzi, na szczescie jakos bezpiecznie, jak upada to nie placze czyba ze sie w buzke uderzy, mowi "dadek" na sasiada Radka, wydaje jakies smieszne dzwieki po swojemy, nasladuje zwierzeta(nie znaczy ze dokladnie np kogut robi- uuuuuuuuu,a swinka chr chr, ale stara sie) jak go porosze zeby cos powtorzyl to zrobi to ale jakos nie spieszy mu sie do mowy my teraz bedziemy robic badanie na poziom zelaza(kontrolne) i przy okzaji zrobimy na mikroelementy bo Batus dalej piasek je. acha gosiaczku napsz jak wam sie wyjazd udal, czemu nie jechaliscie w nocy? my chcemy tak zrobic wlasnie po to zeby maly spal ale nie wiem czy to wypali. Edytowane przez susola Czas edycji: 2009-06-24 o 10:12 |
2009-06-24, 10:17 | #2533 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2009-06-24, 10:24 | #2534 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
mialam jescze zapytac mamusie chlpcow- naciagacie napletki dziciakom? moja lekarka mi kazala to robic bo to niby stulejkowo wyglada- nawet jak skorka pekac bedzie bo mu sie tam mastka zbiera- ale znowu czytala w necie ze do 2 roku to naturalny stan i samemu nie powinno sie nic robic. co wy o tym sadzicie?
niby te blizny po penieciach moga sie jescze bardziej do stulejki przyczynic. |
2009-06-24, 11:58 | #2535 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Mała Migotko ja właśnie nauczyłam się chodzić sama po szyszkach w lecie jak moi rodzice wyjeżdzali z nami na wczasy z Politechniki Gdańskiej stąd mi się przypomniało he he
U nas Zosia doprowadza mnie do szału że jak się tylko odwrócę to zaraz jest na stole albo na biurku Basi albo na łóżku na szczęście woła mmama żebym przyszła i podziwiała a dzisiaj powiedziała do tatusia masz j ak mu coś podawała niby przestaje robić jak jej powiem nie ale jak nie widzę swoje robi łobuziara u mnie zasypia na szczeście od początku sama ale szczebelki mam zakładane na noc bo wychodzi i budzi Basię.
__________________
Zosieńka i Basieńka moje słoneczka na każdy dzień www.perfekta-kolagen.pl Stawiamy Adusię na nogi Przypominam się z 1% dla Aduchy odnośnik znajdziecie tu: http://karka79.googlepages.com |
2009-06-24, 12:23 | #2536 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
ja jej nie wyjmuje wogole szczebelkow, to by dopiero sie zacezlo wędrowanie.... ale dzis ahhh jakas dumna jestem z siebie usypialam ja metodą meza... i zasnela od razuu prawie hihi wiec mam nadzieje, ze juz tak zostanie.... ciekawe jak to bedzie, jak w nowym domu bedzie miec swoj pokoj.... moja mala tez sie wspina, wczoraj ponoc wlazła na krzeszlo na fotele wlazi, na kanape... ladnie sama schodzi tez. kuopilam jej wczoraj plasteline, ale jakos niechetnie sie bawi nią, mysli ze to kredki. dostala tyez krede i dzis bylysmy na dworze maziać po ulicy, mala zamiast maziac to mi uciekala caly czas i sie smiala jak ja gonilam. Kupilam jej tez kredki bambino i blok. Kredki zjada i krede tez ale krzycze na nia to wypluwa. Aha no i nauczyla sie wypluwac,. nawet podczas "mycia" zebow pluje pastą. moja nic nie koślawi. |
|
2009-06-24, 14:12 | #2537 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
moja tez nie koslawila stopek na poczatku dopiero niedawno zaczela to robic, to taki niechlujny chod, czasem stwia stope badz stopy do srodka glownie jak sie spieszy... czytalam ze do drugiego roku dzieci czesto tak robia i potem z tego wyrstaja ale ja poki co wole sie za to zabrac zeby nie bylo wiekszego problemu, pamietam ze sama koslawilam jako dziecko wiec moze to dziedziczne
gosiaczek o faktycznie kiepska pogode mieliscie no ale no wlasnie to uroki naszego morza po prostu trzeba miec farta i trafic na pogode, teraz to co chwile leje albo burze..
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2009-06-24, 15:34 | #2538 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 204
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
cześc ...dopiero wróciłam od mamy,bo ostatnio po smierci taty spedzam tam dużo czasu...dzis tam nocowałam.
co do koślawienia stópek to na szczęscie nie mamy tego problemu i (odpukac) Olo już dawno nie chorował. jesli chodzi o obcinanie paznokci podobnie jak mycie głowy (ostatnio nawet sam sobie myje)to nie ma problemu tylko muszę to robic szybko,bo On nie usiedzi zbyt długo,ja np. opowiadam mu bajkę,bo Olo uwielbia słuchac opowiadań lub liczymy paluszki. gosiaczek to przejścia podczas wyjazdu jednak były współczuję,no i super te Twoje nowe spodnie jesli chodzi o szczebelki w łóżeczku to tez są wyciagniete,ale Olo prosto z łóżeczka wchodzi do naszego łózka,bo jest do niego dostawione. ostatnio mam z Ola polewkę,bo jak widzę,że zaczyna robic kupę to ja do niego:"Olo robisz kupę?",a On:"nie,nie...",a ja ,że "może jednak przyniosę nocnik?",a On "nie,nie..." u nas też jak mu się nudzi to kapelusz jest na ziemi więc czasami mu go nie zakładam jak nie grzeje za bardzo słońce. też staram się troszkę uczyc Ola nawet mój mąż stosuje karny leżaczek(gdy za trzecim razem zakaz nie skutkuje to ostrzega,że jak jeszcze raz to zrobi to go posadzi na leżaku i sadza na min. i jest wrzask,a potem buziak ),ale ja ostatnio słyszałam,że ta metoda sprawdza się dopiero u ok. 3-letnich dzieci. kończę,bo sterta garów na mnie czeka w zlewie |
2009-06-24, 19:27 | #2539 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
dziewczyny na bobasy dalam filmik z wakacji jak mala fajnie tanczy, ale ja okropnie wyglada, w pizamie i okularach wiec sie nie smiejcie hehe http://www.bobasy.pl/groszek71/film/19803/
|
2009-06-24, 21:10 | #2540 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
gosiaczek: sloikow juz nie podaje od jakiegos czasu. gotuje jej obiadek i przy okazji dla siebie. tworze podobnie jak ray - proste dania. zwykle duszone miesa albo klopsiki gotowane wszelkiego rodzaju. no i zupy oczywiscie.
co do czapki, to ja wychodze z zalozenia, ze skoro dorosly nie zaklada, to po co ona dziecku? oczywiscie nie mowie o ochronie przed sloncem. jednak jak jest taki dzien, ze chmury zaslaniaja slonce, to nie widze potrzeby aby dziecku zakladac cos na glowe - przeciez nie jest jej zimno. w polsce jakos jest zwyczaj czapkowania, moja bratanica ma 2,5 roku i nie widzialam jej nigdy na dworze bez czapki. bratowa byla przerazona gdy widziala moja kilkutygodniowa core w zeszlym roku w maju bez czapki (w wozku, pod daszkiem rozlozonym, w goracy dzien, hehe). no ale kazdy robi jak uwaza. jesli chodzi o stopy, to moja nie koslawi, a biega po domu w skarpetach, zadnych kapci nie zakladam. mala migotko, oczywiscie ze niuncio pisala o chodzeniu po takim terenie boso - jaki sens mialyby te zalecenia gdyby mialo sie dziecku buty zakladac? ula b: wyrazy wspolczucia, nie wiedzialam nic o twoim tacie... przykro mi. co do usypiania, to moja od zawsze usypia sama, wiec nie znam problemu. wychodze i ja zostawiam. ale pisalam juz o tym wielokrotnie. mala migotko: na spiaco obcinasz??? to dziecko twoje musi miec mega twardy sen!!!! aha, gosiaczek: a po co chcesz koniecznie hani dawac krowie mleko??? ja nie daje i nie zamierzam do ukonczenia 3 roku zycia. |
2009-06-24, 21:15 | #2541 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
moja tez ma mocny sen i tez jej kilka razy na spiocha obcinalam. |
|
2009-06-25, 09:45 | #2542 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Hej dziewczynki potrzebuję stronek internetowych z testami dla dwulatków nie wiem coś takiego jak biland dwulatka
__________________
Zosieńka i Basieńka moje słoneczka na każdy dzień www.perfekta-kolagen.pl Stawiamy Adusię na nogi Przypominam się z 1% dla Aduchy odnośnik znajdziecie tu: http://karka79.googlepages.com |
2009-06-25, 11:49 | #2543 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
a po co ci to??? dla Zosi???? dziewczyny, czy ktoras z was podawala juz dzieciom bób??? mi sie wczoraj wiecziorem przed snem prypomnial jego smak, dzis kupilam i sie wlasnie zajadam, zastanawiam sie czy malej mozna dac?? a tak wogole to mi sie snilo ze jestem w ciąży : Edytowane przez gosiaczek071 Czas edycji: 2009-06-25 o 12:37 |
|
2009-06-25, 14:46 | #2544 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
no ja tez lubie bob ale nie dawalam jeszcze aby raz kupowalam mysle ze jak kupie to dam sprobowac ja daje malej wsio probowac skoro moze jesc fasolke szparagow to czemu nie bob? tez straczkowe i gotowane
u mnie mala bedzie chyba jaka malarka ( po mamie :d ) siedzi godzine i rysuje przy stoliku swoim :d ale cisza az szoook
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2009-06-25, 19:01 | #2545 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
ray - super pomysł z tym malowaniem, u nas pewnie skończyło by sie na obgryzaniu kredek.
ja małej staram sie dawać wszystko do jedzenia, oczywiście ma to być świerze i zdrowe. Ostanio bardzo polubiła kaszę razowa na wodzie, troszke posoloną i z masełkiem, to smak mojego dzieciństwa z tym ze mnie dawano jeszcze do tego mleko krowie, czapke maja nosi w słoneczne i bardzo wietrzne dni, i zaraz po przyjściu do domu ja ściąga i odkłada na półkę, w ogóle pieknie sprzata, wie w do której szuflady ma włozyć skarpetkia do której bluzeczkę, zabawki też pieknie skałada do pudła, ciekawe po kim to ma, chyba nie po mnie, a po Tż tym bardziej. z usypianiem nie ma problemu, kolacje, kąpiel, cycuś odkładam do łóżeczka całuje, mówie że maja idzie spać, ona sie odwraca i cos tam sobie albo mruczy albo od razu zasypia, na poczatku był płacz ale teraz jest spokój. zeby wychodza na raty, nic jeszcze nie widać ale dziąsła mocno spuchniete, ale maja dobrze to znosi. ula b trzymaj się gosiaczku szkoda że wam sie wypad nad morze nie udał. Kasiu jak tam przeprowadzka, pewnie masz huk roboty bo na watku cie nie widać. - i kto to pisze, ja tez ostatnio mało pisze ale wszystko czytam, a to przez to że mam w pracy zablokowana funkce wysyłania jakichkolwiek wiadomości, oprócz służbowych papa, mam nadzieje że u was nie było tych nawałnic
__________________
30 w 2016 |
2009-06-25, 21:42 | #2546 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Cytat:
Ula widze,ze wkoncu dotarłysmy do lekarza ktory wkoncu powiedział w czym rzecz ja byłam z małą we wtorek u dermatologa i powiedziała dokładnie to samo co Tobie -tylko zerkła na rączki i odrazu stwierdziła ze to liszaj a nie zadna alergia - dała masc i balsam natłuszczający (poleciła Cataphil) i zadowolona jestem bo juz po 2 uzyciach jest efekt emolium tez powiedziała ze mozna smarowac ale wykupiłam to co mi napisała aha i tez myje małaa w balneum (juz od dłuzszego czasu).Ostatnio dałam małej serka danio jak jadłam i w sumie nic sie nie działo ,za to dostała mego wysypki od gumowej piłki byłam w szoku jak potrafiło to dziadostwo uczulic-buzia była czerwona w białe kropki mała sie do niej przytulała i moment ją wysypało ale za ok.20 minut wszystko zeszło -szok! ula przykro mi z powodu taty u nas co do mycia włosków to ostatnio odbywa sie bez zadnych wrzasków i płaczu a obcinanie pazurków jak zwykle bezproblemowo siedzi na kolanach u mnie i czeka az skoncze ,czasem musze cos zagadac ale rzadko teraz z mezem razem jezdzimy do dentysty robimy zeby za koleja zeby miec spokoj na jakis czas i ostatnio pojechałam dostałam zastrzyk znieczulajacy i dentystka nie zrobiła mi zeba bo nie dałam rady -strasznie mi było niedobrze ,zreszta od kilku dni mnie tak przymula troche nie wiem o co chodzi wogole dentystka z tekstem :A moze pani w ciaży? ale to raczej odpada , musze sie wkoncu zebrac i jechac porobic badania wszystkie ,krew ,mocz,hormony i cukier bo moze faktycznie cos jest nie tak to chudniecie i te mdłosci -moze to anemia a od czasu jak wyszłam ze szpitala po tym krwotoku to nie robiłam badan krwi i teraz zaczęłam sie martwic bo dzis była kolezanka i mowiła mi ze jej ciocia jest w szpitalu bo mimo iz duzo jadła (normalnie)chudła i zostawili ja na obserwacje i badania ,musza dojsc od czego tak sie dzieje. ray dzieki za fotki i namiar na ten park ,pytałam kuzyna powiedział ze to niedaleko samochodem wiec moze sie tam wybierzemy z mezem i kuzynem na spacerek
__________________
moje skarby Edytowane przez adatka Czas edycji: 2009-06-25 o 21:43 |
|
2009-06-25, 21:59 | #2547 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
heh dominikowa, wlasnie byly a kja akurat bylam w tesco na zakupach i patrze ze sie blyska, napisalam mezowi smsa zeby sciagnal pranie bo bedzie burza, nie minelo 30 sek i zaczelo sie, wiatr, deszcz, blyski, grzmoty!!! myslalam ze umre, nie lubie burz. a musialam jechac z tesco do siebie, to jest droga szybkiego ruchu i nawet nie bardzo jest gdzie sie zatrtymac, na upartego moze by sie zbalazlo kawalek miejsca ale tak lało ze ja nic nie widzialam, wycieraczki na full ale tak nic nie dalo. jechalam 40 km na godz i nawet nie wiedzialam czy po swoim pasie czy nie... widzialam, ze auta gdzies staly ale ponoc hanka sie bardzo wystraszyla burzy wiec szbciutko wroxilam do domu ale niogdy wiecej nie chce jecghac w takich warunkach, masakra!!!!!!
mala sie przebudzila na chwile ale potem zasnela. JAk wasze maluchy znoszą burze (mowi o takiej jak o nas, z piorunami i grzmotami...) nie wiem co maialsm jeszze napisac, bo maz przylazł pokazywac gniazdka eektryczne i mnie zbił z tropu jutro sie odezwe, ciao aaa juz wiem co: w tesco jest wypzredaz, jak ktoras lubi ciuszki z cherooke. Rzeczy sa poprzeceniane o 70 %. torche malej nakupowalam. I pileuszki po 46 zł (z groszami) spożywka nie wiem,. bo tylko soki kupowalam,. aha i jeszzce dalam dzis amlej czerowne porzeczki...ale sie zajadala!!!! i nektarynke obraną ze skorki, to sama wziela w reke i zjadla prawie całą... ale bobu nie dalam (jeszcze, moze jutro) Edytowane przez gosiaczek071 Czas edycji: 2009-06-25 o 22:05 |
2009-06-25, 23:22 | #2548 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
Hej u mnie pakowanie. Alek u babci a ja z tesciowa siedze w swidnicy i pakujemy. jutro wracam do alka i niedziele znowu tu przyjezdzam. na budowie wciaz pod gorke. teraz sie okazalo ze dach przecieka w jednym miejscu i mamy na poddaszu do wymiany plyty g-k. a tam juz pomalowane, wykladzina polozona.
mam dosc, jestem juz tak zmeczona ze juz nie wiem jak funkcjonuje.no ale juz niedlugo.za 2,5 tyg wraca TZ. alek byl chory w zasadzie nie wiadomo na co. mial 4 dni bardzo wysoka goraczke i minelo bez sladu. nikt nie wie co mu bylo bo nie ma zadnej wysypki..musze mu porobic badania bo moze znowu pecherz. probowalam wziac mocz i juz 2 razy mi z laboratorium dawali wynik-ze probka zanieczyszczona a 3 razy probowalam pobrac bezskutecznie od mlodego. gosiaczku-brawo, widze ze zaczelas stosowac metody superniani fajnie ze skutkuja. mi sie wydaje ze nie trzeba tego traktowac tak smiertlenie powaznie ale niektore metody faktycznie juz dzialaja na nasze dzieci. pisalam wam kiedys jak alkowi kazalam podnosic co nabalaganil i wtedy byl wrzask a potem buziaczek i wspolne sprzatanie. do teraz jak mu sie powie zeby podniosl czy posprzatal to robi to bez szemrania. karac sadzajac w odosobnieniiu jeszcze nie probowalam ale tez nie mam takiej potrzeby. tez mi sie zdaje ze to troche wczesnie bo nasze dzieci chyba jeszcze nie rozumieja co jest dobre a co zle. ale jakis sposob postepowania trzeba przyjac zeby dziecko odczulo ze na okreslone zachowanie jest okreslona reakcja i wtedy ma to sens gdy ta rekacja jest zawsze taka sama. takie ja mam przynajmniej odczucie. bob alek juz kiedys jadl i nic mu nie bylo, ale tez on dobrze reaguje na wzdymacze wszelakie bo ja ich sporo jadlam bedac w ciazy i potem karmiac piersia. uwielbia wszystkie groszki, fasolki i inne ziarenka. nadal tez nie chce jesc kanapek z chleba. dostaje wiec kaszke na sniadanie a potem na obiad zmiksowana zupke i drugie danie po drzemce juz w kawalkach-wcina je wtedy sam paluszkami lub sztuccami. nadal nie chce jesc rzeczy posiekanych jesli karmie go lyzeczka. dlatego tez jak nie mam sil gtowac to dostaje sloiczki. mam sprawdzone kilka rodzajow z hippa i te lubi oraz moze przyjmowac. u alka alergia nigdy nie objawiala sie na rekach czy nogach a glownie na buzi. od czasu stosowania diety buzia jest gladka. wiec u nas to jednak azs. dobrze adatko ze u ciebie to cos zupelnie innego. mlody wcinal pierwszy raz jagody i strasznie mu smakowaly. wczesniej sie balam dac bo sypalo go po kolorowych owocach i warzywach, mogl tylko zielone i zolte. poziomek i truskawek nie lubi a czeresnie chce jesc tylko w calosci z pestka. jak mu sie peste wydlubie to beczy i juz nie chce czeresni jesc. nie wiem o co mu chodzi. wiec dieta owocowa u nas raczej uboga.... ok spadam spac. jutro mnie nikt nie obudzi o 6 rano chyba ze chrapanie tesciowej-spimy w jednym lozku... |
2009-06-26, 09:03 | #2549 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
kasiu moja mala baaaaaardzo duzo rozumie.... od jakiegos czasu jest tak kumata ze az nas zadziwia. rozumie bardzo wiele i ta metoda na sadzanie (męża) skutkuje i ona bardzo dobrze wie o co chodzi. przy czym my jej wszytsko tlumaczymy, dlaczego siedzi i jak przestanie sie zloscic to moze sie wrocic bawic. To samo z tym podawaniem, ona załapała i rzadko rzuca w złosci, a jak rzuca to predzej czy pozniej poda. Mnie sie wydaje, ze etraz wlasnie jest najlepszy moment na "wychowywanie" a raczej pokazywa\nie dziecku na jakie zachowania moze sobie pozwolic, a na jakie nie... dzieci maja prawie połtora roku wiec moim zdaniem im szybciej tym lepiej, zeby nie było potem tak duzych problemow jak to sie ogladalo m,.in w superniani. No ale jak było juz wielkokrotnie podkreslane- kazda z nas robi to, co uwaza za słuszne i kropka JA widze po Hance, ze jest gotowa na takie "metody" tyymbardziej, ze jest to baaaaaaaaaardzo żywe dziecko, majace juz od dawna swoje zdanie i charakter ktory pokazuje, nawet moja lekarka ktora zajmuje sie maluszkami 25 lat potwierdzila mi, ze bede miec "ciezko" z nią, w sensie ze nie bedzie to na pewnio lagodny baranek, a razej diabeł wcielony (po mnie...) i musze sie na to przygotowac
ide kaszke robic. zauwazylam ze jak jej dam sniadanie tak pozno, to zje całe.. --------------------------------------- słyszalyscie o smierci Michaela JAcksona szkoda...... |
2009-06-26, 09:16 | #2550 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II
adatka no porob badania na pewno nie zaszkodzi, bo faktycznie dziwnie ze duzo jesz a chudniesz , nie dziwne by bylo ze duzo ejsz a waga stoi znaczylo by ze masz dobra przemiane materi no a ile mozna chudnac??? moze faktycznie anemia czy cos
gosiaczek tak slyszalam wszedzie trabia o tym wiec trudno nie zauwazyc no szkoda ale juz taki los ludzi, moja teraz zabkuje oj marudna ze hej... skoro sa przeceny z cheeroki to pojade jutro ja lubie ich ciuszki glownie bluzeczki tylko u nas w tesco to zawsze duzo jest dla takich noworodkow czy do roku potem juz gorzej u was tak samo? mi sie w ogole drugiego bobo zachcialo gdyby nie uregulowane sprawy z uczelnia i troche kiepsko finansowo po wykonczeniu mieszkania to chyba bym juz chciala a glownie to mysle o malej przykro mi jak widze jak lgnie do dzieci i sama tak musi sie bawic itp, z rodzenswtem zawsze razniej moze na przyszly rok kto wie
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:54.