Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić?? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-19, 21:41   #1
LaCandy
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 502

Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??


.
__________________
If it is important to you, you will find a way.
If it is not important to you, you will find an excuse.

Edytowane przez LaCandy
Czas edycji: 2011-02-14 o 23:30
LaCandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 21:48   #2
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Ja bym zignorowała mamę. Po prostu, ona chce cie trzymać pod kloszem i jestem na 95% przekonana że cokolwiek nie powiesz, w ogóle do niej nie trafi. Niedługo masz osiemnaście lat, teoretycznie więcej swobody, co rodzice zrobią jak wrócisz do domu i będzie od ciebie czuć alkohol? Wyrzucą cie z niego? Nie wiem ja bym ich radziła przygotować na fakt że dorastasz, więcej z ciebie dwudziestolatki niż piętnastolatki.
Nie rezygnuj ze spotykania się z TŻ. Może się na nim sparzysz, życzę żeby nie. Mama chyba by cie najchętniej zamknęła w złotej klatce. Powiem tak: 'olej' sprawę.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 21:52   #3
fotoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

NO wiesz ja miałam tak samo .... ale postaw na swoim i udowodnij że miłość jest twoją drogą i nie walcz z mamą tylko poprostu powiem nie mile ,,zignoruj to,,

_________________________ _____________

fotoo
fotoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 21:56   #4
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

powiedz swojej mamie jedno magiczne słowo- zaufanie
rodzice powinni mieć je dla swoich dzieci.. tym bardziej jeśli nie zrobiły nic, co mogłoby je zniszczyć

a TŻ jeśli kochasz, to powinnaś mu mówić o wszystkim, zwłaszcza o tym, co Was dotyczy... nie chcesz chyba, żeby dowiedział się tego z rozmowy z Twoją mamą?
__________________
nadzieja umiera ostatnia....
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 22:23   #5
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez LaCandy Pokaż wiadomość
Wkurza mnie to, kiedy ona się o nim wyraża mianem 'gówniarz' albo mówi mi, że pewne rzeczy nie są dla ludzi 'nieletnich'. Tak, bo w wieku 18 lat nastąpi magiczne pstryk i już będę dojrzała... To bardzo uogólniona średnia. Niektórzy dalej nie czują się samodzielni w wieku 25 lat.
taa, a jak skonczysz 18 lat, to nagle bedziesz dorosla i na wszystko beda Ci pozwalac.. debilne gadanie. jak skonczysz te magiczne 18 lat to beda mowic "dopoki mieszkasz ze mna, masz robic to, co ja uwazam za sluszne".

ja, tak jak mowi rapifen, olalabym gadanie mamy. nie dlatego, ze nie mam do rodzicow szacunku, ale dlatego, ze nie jestes juz mala dziewczynka, nigdy nie zawiodlas ich zaufania, nie maja z Toba zadnych problemow wychowawczych i przede wszystkim - nie robisz nic zlego.
moja mama tez byla przeciwna mojemu TZowi jak zaczelam sie z nim spotykac, majac 15 lat slyszalam, ze jestem za mloda na chlopaka i zebym skupila sie na nauce. a noi jeszcze ten tekst, ze jeszcze bede poznawac wielu innych chlopakow itd. i co? i pierwszy raz sie postawilam (choc tez zawsze bylam grzeczna) a w lipcu tego roku ja i moj TZ mielismy swoja czwarta rocznice
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 23:00   #6
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

A ja szczerze współczuję Ci takiego życia. Jak sama mówisz zero imprez, zero życia towarzyskiego, nic tylko nauka. Lecą Ci w sumie najlepsze lata życia.
Co do sytuacji, chyba zbyt dużo nie możesz. Masz w domu dyscyplinę i niestey nic na to nie poradzisz.
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 23:10   #7
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez LaCandy Pokaż wiadomość
Mam poważny problem, o którym dowiedziałam się dopiero niedawno. Postaram się dobrze go opisać, tym bardziej że naprawdę potrzebuję waszych rad. Mam 17 lat, chodzę do bardzo dobrego liceum, nie mam żadnych problemów ani z nauką ani z rodzicami. Nie chodzę na żadne imprezy, mam dosyć sztywne zasady w domu ale nie okłamuję rodziców i szanuję ich zakazy. Sytuacja wygląda tak: Od ponad roku jestem z moim TŻ, on jest ode mnie o rok starszy, jest między nami dobrze, nie widzę poza nim świata. Szczerze mówiąc - może wydać się wam to głupie i wręcz śmieszne ale chciała bym mieć takiego partnera przez całe życie. Chciałabym mieć takiego męża, chciałabym z nim razem mieszkać, przygotowywać mu posiłki i zawsze go wspierać. To jest naprawdę dobry facet i nie chcę go stracić. Mieszkamy od siebie stosunkowo daleko, ale widujemy się dzień w dzień w szkole, poza tym przyjeżdżamy do siebie lub spotykamy na mieście. Mam dobry kontakt z jego rodzicami, to bardzo sympatyczni ludzie. Mój Tż także dogaduje się z moimi, nigdy nie zauważyłam aby byli dla niego nieuprzejmi. Szczerze mówiąc, polubili go i on ich także. TŻ lubi do mnie przyjeżdżać bo mówi, że czuje się jak u siebie. Kiedy tydzien temu pojechałam do domu mojego TŻ w odwiedziny, moja mama zrobiła mi w domu małą awanturę. Była obrażona o to, że tam pojechałam. Swoje zdanie argumentowała tym, że jeżdżąc tam spoufalam się z jego rodzicami i zaprzyjaźniam z nimi za bardzo i ze kiedy moj TŻ wykręci mi jakis numer, to nawet nie będę mogla z nim zerwac bo będę miała zobowiązania wobec jego rodziców i będzie mi głupio...
Tato zbagatelizował tą sprawę - powiedział że nie nadużywam ich gościnności i pojawiam się tam i tak bardzo żadko (pierwszy raz od wakacji, bo zaczęła się nauka a w mojej szkole trzeba się niestety duzo uczyc).
Sprawa ucichła. Kiedy jednak zapytałam mamę o wspólnego sylwestra to się rozpętało piekło.... Powiedziała mi, że jeśli sobie myślę że to ten jeden jedyny to jestem w głębokim błędzie i mogę się na tym przejechać, że jej się to nie podoba że brnę w to 'gówno' coraz bardziej, że uważa że się za bardzo angażuję i że mój TŻ zniszczy mi karierę bo mnie ograniczy. Chodzi jej głównie o studia za granicą bądź też o wyjechanie na jakiś czas za granicę - uważa, że dlatego że jest TŻ, to nie będę mogła tego zrobic. Poza tym zarzucała mi, że 'chłopaków można mieć dużo, co miesiąc innego' , stwierdziła że przez niego zniszczę sobie marzenia i że powinnam się lepiej teraz zająć nauką bo to będzie z większą korzyścią. Osobiście uważam, że to jest po prostu wstrętne. Nigdy żadne z rodziców nie musiało mnie do nauki zmuszać, zawsze sama się do tego brałam, sama siadałam do książek i się uczyłam bo wiedziałam, że tak trzeba. Nigdy nie ściągałam nawet na sprawdzianach, a na wagarach bylam moze jeden raz w życiu, w 1 kl gimnazjum. Wiecie co mnie tutaj najbardziej boli? Inne dziewczyny, które znam, mają swoich chłopaków i mogą z nimi jezdzić na wakacje, mogą z nimi chodzić na imprezy, mogą z nimi spędzać więcej czasu. Ja za to nie, jak pies uwiązana w domu. Moje zycie towarzyskie to zero. Po prostu zero. Nigdzie nie wychodzę, dzień w dzień się uczę a kiedy sie nie uczę, w weekendy to spotykam sie na kilka godzin z moim TŻ i to dla niej jest 'za dużo'. Wkurza mnie to, kiedy ona się o nim wyraża mianem 'gówniarz' albo mówi mi, że pewne rzeczy nie są dla ludzi 'nieletnich'. Tak, bo w wieku 18 lat nastąpi magiczne pstryk i już będę dojrzała... To bardzo uogólniona średnia. Niektórzy dalej nie czują się samodzielni w wieku 25 lat.

Oczywiście że odpowiedziałam jej na te zarzuty, że jest w błędzie ale ona wie zawsze wszystko najlepiej... Powiedzcie mi, co ja mam zrobic? Jak wy byście postąpiły? Chciałabym się komuś z tego wyżalić, najlepiej byloby powiedzieć to TŻ'towi ale wiem, że tego mu powiedziec nie mogę... Jak mam postąpić z mamą?
Porozmawiałabym na Twoim miejscu z tatą(w pierwszej kolejności), a następnie z TŻ. Tato może wstawiłby sie za Toba u mamy(jakkolwiek to brzmi), a TZ- moim zdaniem powiniene wiedziec jakie masz problemy, z czym Ci źle itd... Takie sytuacje powinny nawet pogłębiać więź miedzy Wami-TZ zobaczy, ze jesteś z nim szczera, ze chcesz dobrze, że starasz sie....
Nie zamartwiaj się... Z tego co piszesz mam niczego Ci nie zabrania, tylko 'truje' za uszami. Wysłuchaj i rób swoje. NIe zabroni Ci przeciez spotykania się z nim, utrzymywania kontaktu z jego rodzicami-fizycznie jest to niemozliwe, by miala aż taka kontrolę nad Tobą(choćby nie wiem jak sie starała).
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.

Edytowane przez sweetish
Czas edycji: 2009-11-19 o 23:12
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-20, 07:11   #8
wild girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 408
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

moja rada olej to,ja tak zrobilam i byla to najsluszniejsza decyzja
Ty to Ty i decdujesz sama o sobie,jeszcze tego brakuje zeby Ci tos zycie i zwiazek ustawial...

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Cytat:
Napisane przez LaCandy Pokaż wiadomość
Swoje zdanie argumentowała tym, że jeżdżąc tam spoufalam się z jego rodzicami i zaprzyjaźniam z nimi za bardzo i ze kiedy moj TŻ wykręci mi jakis numer, to nawet nie będę mogla z nim zerwac bo będę miała zobowiązania wobec jego rodziców i będzie mi głupio...
Wkurza mnie to, kiedy ona się o nim wyraża mianem 'gówniarz' albo mówi mi, że pewne rzeczy nie są dla ludzi 'nieletnich'.

jakie niby zobowiazania,co rodzicom do zerwania itp?

no jasne tylko doroslym wolno bo dla nich to sa wszystkie rzeczy
__________________
Wystepek jest malowniczy, cnota - jakze bezbarwna...
wild girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 07:34   #9
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Nie dziwię się Twojej mamie
Nie chciałabym, żeby moja córka w wieku 17 lat twierdziła, że już znalazła tego jedynego, z tym chce być i przygotowywać mu posiłki.
Nie dziwe się mamie, ze twierdzi, że takie myslenie Cie ogranicza, że prawdopodobnie swoje np. przyszłe studia dostosujesz do swojego chłopaka a może nie wykorzystasz wszystkich mozliwości jakie Ci życie niesie.

Ona pewnie nawet lubi tego chłopaka i nawet jej sie ten Twój związek podoba. Ale nie podoba jej się Twoje podejście do tego związku, martwi się o Ciebie i Twoją przyszłość.
Moze bedzeisz z tym chłopakiem szczęslwia całe życie a może jednak nie i tę druga ewentualność mama stara Ci się przedstawić (podejrzewam, ze zbyt nerwowo, niepotrzebne jest nazywanie kogoś np. gówniarzem).
Mama widzi, że uczysz się, że możesz coś w życiu osiagnąć a nagle Twoje marzenia zaczęły sie ograniczać do tego, żeby facetowi skarpetki prac (upraszczając).

Przykro czyta sie rady niewiele starszych (lub młodszych) osób, które radzą: olej mamę. Czyli olej osobę najbliższą, która chce dla CIEBIE jak najlepiej, która martwi sie o Ciebie i Twoja przyszłość. Która chciałaby żebyś skończyła studia (bo chyba masz ku temu zdolnosci i chęci), żebys świat zobaczyła, żebyś SAMA podejmowała decyzje dotyczące swojego życia a nie uzależniała je od mężczyzny.

Olej mamę i rób swoje. Można i tak.
Dopiero potem, jak juz bedziesz mu gotowac te posiłki, prać gatki i prowadzic naprawdę dorosłe życie, może kiedys pomyslisz, że faktycznie cos straciłaś, że jakiejś szansy nie wykorzystałaś.
Czego Ci z serca nie życzę.
Życzę Ci, żeby obawy Twojej mamy były tylko obawami, zeby facet to był ten jedyny na całe życie, zeby Cię nie wykorzystywał i nie ograniczał, żebyscie obydwoje byli zdrowi, pokonczyli dobre szkoły i mieli dzieci
Ale czasem warto brac pod uwagę ten gorszy, maminy scenariusz i nie pozwolić mu sie spełnić. Nie poprzez olewanie tego co mówi mama ale raczej chwile zastanowienia nad tym co mówi.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 07:36   #10
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez LaCandy Pokaż wiadomość
Mam poważny problem, o którym dowiedziałam się dopiero niedawno. Postaram się dobrze go opisać, tym bardziej że naprawdę potrzebuję waszych rad. Mam 17 lat, chodzę do bardzo dobrego liceum, nie mam żadnych problemów ani z nauką ani z rodzicami. Nie chodzę na żadne imprezy, mam dosyć sztywne zasady w domu ale nie okłamuję rodziców i szanuję ich zakazy. Sytuacja wygląda tak: Od ponad roku jestem z moim TŻ, on jest ode mnie o rok starszy, jest między nami dobrze, nie widzę poza nim świata. Szczerze mówiąc - może wydać się wam to głupie i wręcz śmieszne ale chciała bym mieć takiego partnera przez całe życie. Chciałabym mieć takiego męża, chciałabym z nim razem mieszkać, przygotowywać mu posiłki i zawsze go wspierać. To jest naprawdę dobry facet i nie chcę go stracić. Mieszkamy od siebie stosunkowo daleko, ale widujemy się dzień w dzień w szkole, poza tym przyjeżdżamy do siebie lub spotykamy na mieście. Mam dobry kontakt z jego rodzicami, to bardzo sympatyczni ludzie. Mój Tż także dogaduje się z moimi, nigdy nie zauważyłam aby byli dla niego nieuprzejmi. Szczerze mówiąc, polubili go i on ich także. TŻ lubi do mnie przyjeżdżać bo mówi, że czuje się jak u siebie. Kiedy tydzien temu pojechałam do domu mojego TŻ w odwiedziny, moja mama zrobiła mi w domu małą awanturę. Była obrażona o to, że tam pojechałam. Swoje zdanie argumentowała tym, że jeżdżąc tam spoufalam się z jego rodzicami i zaprzyjaźniam z nimi za bardzo i ze kiedy moj TŻ wykręci mi jakis numer, to nawet nie będę mogla z nim zerwac bo będę miała zobowiązania wobec jego rodziców i będzie mi głupio...
Tato zbagatelizował tą sprawę - powiedział że nie nadużywam ich gościnności i pojawiam się tam i tak bardzo żadko (pierwszy raz od wakacji, bo zaczęła się nauka a w mojej szkole trzeba się niestety duzo uczyc).
Sprawa ucichła. Kiedy jednak zapytałam mamę o wspólnego sylwestra to się rozpętało piekło.... Powiedziała mi, że jeśli sobie myślę że to ten jeden jedyny to jestem w głębokim błędzie i mogę się na tym przejechać, że jej się to nie podoba że brnę w to 'gówno' coraz bardziej, że uważa że się za bardzo angażuję i że mój TŻ zniszczy mi karierę bo mnie ograniczy. Chodzi jej głównie o studia za granicą bądź też o wyjechanie na jakiś czas za granicę - uważa, że dlatego że jest TŻ, to nie będę mogła tego zrobic. Poza tym zarzucała mi, że 'chłopaków można mieć dużo, co miesiąc innego' , stwierdziła że przez niego zniszczę sobie marzenia i że powinnam się lepiej teraz zająć nauką bo to będzie z większą korzyścią. Osobiście uważam, że to jest po prostu wstrętne. Nigdy żadne z rodziców nie musiało mnie do nauki zmuszać, zawsze sama się do tego brałam, sama siadałam do książek i się uczyłam bo wiedziałam, że tak trzeba. Nigdy nie ściągałam nawet na sprawdzianach, a na wagarach bylam moze jeden raz w życiu, w 1 kl gimnazjum. Wiecie co mnie tutaj najbardziej boli? Inne dziewczyny, które znam, mają swoich chłopaków i mogą z nimi jezdzić na wakacje, mogą z nimi chodzić na imprezy, mogą z nimi spędzać więcej czasu. Ja za to nie, jak pies uwiązana w domu. Moje zycie towarzyskie to zero. Po prostu zero. Nigdzie nie wychodzę, dzień w dzień się uczę a kiedy sie nie uczę, w weekendy to spotykam sie na kilka godzin z moim TŻ i to dla niej jest 'za dużo'. Wkurza mnie to, kiedy ona się o nim wyraża mianem 'gówniarz' albo mówi mi, że pewne rzeczy nie są dla ludzi 'nieletnich'. Tak, bo w wieku 18 lat nastąpi magiczne pstryk i już będę dojrzała... To bardzo uogólniona średnia. Niektórzy dalej nie czują się samodzielni w wieku 25 lat.

Oczywiście że odpowiedziałam jej na te zarzuty, że jest w błędzie ale ona wie zawsze wszystko najlepiej... Powiedzcie mi, co ja mam zrobic? Jak wy byście postąpiły? Chciałabym się komuś z tego wyżalić, najlepiej byloby powiedzieć to TŻ'towi ale wiem, że tego mu powiedziec nie mogę... Jak mam postąpić z mamą?
Hmmm... co zrobić? Niestety, tak jak inne Wizażanki napisały - musisz się postawić. Wiem, ze może to być trudne, bo widać, że jesteś raczej rodzajem 'grzecznej dziewczynki' (nie mówię, ze to źle).

Z chłopakami może być różnie - to fakt, a to na jakie pójdziesz studia to też twoja sprawa. Rób po prostu swoje. Porozmawiaj z tatą, tak, żebyś miała jakiegos sojusznika. Dziwne, ze po roku spotykania się z tżtem nagle twoja mama ma jakieś pretensje.. Może to rodzaj mamy takiej jak moja.
Co jakiś czas włączają się jej 'fazy' na tego typu pierniczenie Trzeba olać i robić swoje
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 07:37   #11
madziulekk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Myślę że twoja mama chce spełnić jakieś swoje ambitne marzenia za pomocą Ciebie ... widze że ty z góry zaplanowane masz całe życie, wyjazd za granice, kariera ,
wiesz jak to jest czasem rodzice chca aby ich dzieci miały to czego im nie udało się osiągnąć ...
tyle tylko że to jest chore...to Twoje życie , i masz je tylko jedno i myśle że wiele wyborów powinno należeć do Ciebie ...
nie musisz się od razu kłucić z mamą, spróbuj to złatwić jakoś bardziej polubownie ...a własnie co na to tata twój ???
__________________
Kubulek - moje szczęście


czekamy na braciszka lub siostrzyczkę
madziulekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-20, 07:53   #12
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie dziwię się Twojej mamie
Nie chciałabym, żeby moja córka w wieku 17 lat twierdziła, że już znalazła tego jedynego, z tym chce być i przygotowywać mu posiłki.
Nie dziwe się mamie, ze twierdzi, że takie myslenie Cie ogranicza, że prawdopodobnie swoje np. przyszłe studia dostosujesz do swojego chłopaka a może nie wykorzystasz wszystkich mozliwości jakie Ci życie niesie.

Ona pewnie nawet lubi tego chłopaka i nawet jej sie ten Twój związek podoba. Ale nie podoba jej się Twoje podejście do tego związku, martwi się o Ciebie i Twoją przyszłość.
Moze bedzeisz z tym chłopakiem szczęslwia całe życie a może jednak nie i tę druga ewentualność mama stara Ci się przedstawić (podejrzewam, ze zbyt nerwowo, niepotrzebne jest nazywanie kogoś np. gówniarzem).
Mama widzi, że uczysz się, że możesz coś w życiu osiagnąć a nagle Twoje marzenia zaczęły sie ograniczać do tego, żeby facetowi skarpetki prac (upraszczając).

Przykro czyta sie rady niewiele starszych (lub młodszych) osób, które radzą: olej mamę. Czyli olej osobę najbliższą, która chce dla CIEBIE jak najlepiej, która martwi sie o Ciebie i Twoja przyszłość. Która chciałaby żebyś skończyła studia (bo chyba masz ku temu zdolnosci i chęci), żebys świat zobaczyła, żebyś SAMA podejmowała decyzje dotyczące swojego życia a nie uzależniała je od mężczyzny.

Olej mamę i rób swoje. Można i tak.
Dopiero potem, jak juz bedziesz mu gotowac te posiłki, prać gatki i prowadzic naprawdę dorosłe życie, może kiedys pomyslisz, że faktycznie cos straciłaś, że jakiejś szansy nie wykorzystałaś.
Czego Ci z serca nie życzę.
Życzę Ci, żeby obawy Twojej mamy były tylko obawami, zeby facet to był ten jedyny na całe życie, zeby Cię nie wykorzystywał i nie ograniczał, żebyscie obydwoje byli zdrowi, pokonczyli dobre szkoły i mieli dzieci
Ale czasem warto brac pod uwagę ten gorszy, maminy scenariusz i nie pozwolić mu sie spełnić. Nie poprzez olewanie tego co mówi mama ale raczej chwile zastanowienia nad tym co mówi.

ja tez się postawie wszystkim wyżej i zgodze się z Lubą
w pewnym sensie, Twoja mama ma rację. jesteś jeszcze młodziutka, Twój TŻ też, chociaż faktycznie przegina mówiąc o związku 'gówno' i tak dalej .poniekąd rozumiem sytuację, bo sama w domu miałam straszną dyscyplinę - ale dzisiaj nie żałuję że nie włóczyłam się po klubach, nie brakuje mi tego. i nie mam za złe rodzicom że ograniczali moje spotkania z ówczesnym TŻ ale to tak z perspektywy dłuższego czasu

swojego i tak nie przewalczysz, zaufaj jej trochę, mamy mają od nas przecież dużo większe doświadczenie życiowe i chcą dla nas jak najlepiej.
...i naprawde możesz spotkać jeszcze 100x lepszego faceta, mnóstwo czasu masz na to
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 08:25   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Myślę, że:
1. przyzwyczaiłaś rodziców do tego, że się nie buntujesz, nie negocjujesz większej wolności (ja już w wieku 15 lat żebrałam czas na jakieś wyjścia, spotkania ze znajomymi, czym "przetarłam szlak" dla moich sióstr), a tu szok - masz jednak swoje życie i zdanie
2. mama boi się, że jesteś za bardzo zapatrzona w swojego faceta, zauroczona nim i możesz zrobić w życiu parę głupstw przez tą wielką miłość (częściowo ma rację, bo wiele dziewcząt, szczególnie młodych, żyje w pewnym momencie "pod faceta" i niszczą sobie życie)

Warto, abyś jednak miała jakieś życie towarzyskie (nie związane z facetem) i pokazała nieco niezależności. Do zerwania mam Cię nie ma prawa zmuszać, ale wiele racji i prawdy jest w tym, co mówi. Poczytaj sobie własny post, zastanów się nad jej słowami. Pierwsza miłość rzadko kończy się naprawdę dobrze i w Twoim wieku nie ma co za wiele planować i poświęcać.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 09:44   #14
B-52
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

:p

Edytowane przez B-52
Czas edycji: 2010-09-08 o 13:28
B-52 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 10:06   #15
LaCandy
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 502
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Dziękuję wam bardzo za tyle odpowiedzi i że w ogóle podjęłyście się czytania tego mojego postu bo widzę, że wyszedł mi bardzo długi... Nie chciałam, żebyście odebrały źle to 'przygotowywanie posiłków' . Nie widzę siebie w roli przykładnej mamy przed trzydziestką i nie chciała bym mieć w życiu więcej niż jednego dziecka. Macie rację też co do tej ciąży, może to był kolejny powód dla którego mama jest na 'nie' ale z drugiej strony ja nie jestem nieodpowiedzialna i nie dopusciła bym do tego w tak młodym wieku bo to by mi wszystko popsuło. Mama rzeczywiście sobie zaplanowała jak będzie wyglądało dalej moje życie. Może nie mówi tego głośno bo tato daje mi pełną dowolność , ale napewno jakoś sobie to dalej wyobraża i chyba inaczej niż ja... Ja chcę zarabiać pieniądze. Chcę po prostu wykorzystać maksymalnie to co potrafię, żeby zarabiać pieniądze i to jest tak naprawdę moim priorytetem. Niekoniecznie zdobycie tytułu profesora... Chcę być w przyszłości niezależna finansowo od moich rodziców bo nie wyobrażam sobie mieszkania z nimi po studiach.

A co do tego mieszkania razem - chodziło mi o to, że widzę siebie w roli jego żony ale niekoniecznie w roli matki jego dzieci. To dwie różne sprawy. Myślę, że nie każda kobieta jest stworzona do tego by realizować się przez wychowywanie dzieci, ale zdaję sobie sprawę z tego że prawie na każdą przychodzi 'pora' kiedy jednak czegoś jej brakuje i wtedy decyduje się na dzieci. Nie wykluczam możliwości, może kiedyś, na początku we własnym domu mi wystarczy pies . Trudno się spodziewać innej odpowiedzi od 17-latki, chociaż znam takie ktore naprawdę myślą poważnie o gromadce dzieci w wieku ok. 23 lat.
TŻ o tym wie i myśli tak samo. To nie jest głupi chłopak, a że rodziców też ma wykształconych to nic dziwnego że oni też chcą żeby syn szedł w ich ślady. Jesteśmy dopasowani nawet pod tym względem, może dlatego się dobrze rozumiemy. On wyobraża sobie ze mną przyszłość i jego rodzice także bo często słyszę jak jego mama mu mówi, że mógłby mieć taką ładną i mądrą żonę. Może to właśnie tego bała się moja mama? Tylko, że to narazie zwykłe gadanie. Ludzie mówią dużo.

Co do taty to on jest jak sam siebie określa prawicowcem - daje mi całkowitą wolność wyboru. On uważa, że nie będzie ze mnie zdejmował odpowiedzialności i że mam sama decydować o tym co będzie dalej. Powiedział, że to moje życie i jedyne czego on by chciał to to, żebym z tego życia wzięła ile się da i po prostu była szczęśliwa. Zaakceptuje każdą decyzję, części może nie pochwalić, z częścią może się nie zgodzić ale przyjmie to do wiadomości. Trzyma moją stronę ale niewiele może zrobić. Wynikła by jeszcze jedna awantura. Tato tłumaczy mi zachowanie mamy tym, że to jest wina tego jak została wychowana i że ja muszę to zrozumieć...
__________________
If it is important to you, you will find a way.
If it is not important to you, you will find an excuse.

Edytowane przez LaCandy
Czas edycji: 2009-11-20 o 10:14
LaCandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 10:11   #16
xIdaliax
Rozeznanie
 
Avatar xIdaliax
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Austria
Wiadomości: 510
GG do xIdaliax
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

A ja mam troszkę inne zdanie niż dziewczyny.

Mi się wydaje, że Twoja mama popełniła wiele błędów w młodości. Może miała co miesiąc innego chłopaka? I w jednym tak się zakochała, że zrezygnowała ze studiów, bo ta Olka się koło niego kręciła i bała się go zostawić?

A potem okazało się, że to nie było to, i poznała Twojego tatę... Teraz chce Cię uchronić przed własnymi błędami. Ale nie zauważyła dwóch rzeczy: że Ty nie jesteś Nią, po pierwsze, a po drugie - że człowiek NIESTETY musi się uczyć na własnych błędach.

Jedyne co możesz zrobić, aby wszyscy byli zadowoleni, to z Nią porozmawiać - chociaż spróbować. To też człowiek, pamiętaj, i to taki, który będzie Cię zawsze kochać i dobrze chcieć dla Ciebie! Powiedz Jej, że może i to nie jest ten jedyny, ale ze względu na młody wiek nie masz zamiaru rezygnować z próby, ze sprawdzenia czy jest to TnacałeŻ! Żeby potem obudzić się w wieku 30 lat, z dobrą pracą, dużą liczbą na koncie a do domu wracać tylko .... do kota?! Powiedz też, że jeżeli ten chłopak w jakiś sposób Cię ogranicza lub ograniczy (studia), to już będzie znak, że to nie do końca to... Bo jeżeli ktoś kocha, to chce jak najlepiej dla ukochanej osoby, prawda? I stara się spełniać marzenia...

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Cytat:
Napisane przez LaCandy Pokaż wiadomość
A co do tego mieszkania razem - chodziło mi o to, że widzę siebie w roli jego żony ale niekoniecznie w roli matki jego dzieci. To dwie różne sprawy. Myślę, że nie każda kobieta jest stworzona do tego by realizować się przez wychowywanie dzieci, ale zdaję sobie sprawę z tego że prawie na każdą przychodzi 'pora' kiedy jednak czegoś jej brakuje i wtedy decyduje się na dzieci. Nie wykluczam możliwości, może kiedyś, na początku we własnym domu mi wystarczy pies . Trudno się spodziewać innej odpowiedzi od 17-latki, chociaż znam takie ktore naprawdę myślą poważnie o gromadce dzieci w wieku ok. 23 lat.

Co do taty - on daje mi całkowitą wolność wyboru. On uważa, że nie będzie ze mnie zdejmował odpowiedzialności i że mam sama decydować o tym co będzie dalej. Powiedział, że to moje życie i jedyne czego on by chciał to to, żebym z tego życia wzięła ile się da i po prostu była szczęśliwa. On zaakceptuje każdą decyzję, części może nie pochwalić, z częścią może się nie zgodzić ale przyjmie to do wiadomości.
Ja właśnie jestem taką 22 letnią żoną - ale nie matką, i jeszcze nie chcę!!

Masz wspaniałego tatę!! Może rzeczywiście najpierw z Nim porozmawiaj..?
__________________
Bo mogłabym być wyższa (ale już nie urosnę), bo mogłabym być geniuszem (ale się za mało uczę), bo mogłabym być zawsze miła (ale po co być sztucznym), bo mogłabym się mniej złościć (ale nie potrafię), bo mogłabym być inna (ale nie będę). Nie jestem doskonała (ale jestem sobą)!
xIdaliax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 10:27   #17
Malaika85
Zadomowienie
 
Avatar Malaika85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Walić rodziców. Wżne jest Twoje zycie i Twoje szczescie - przynajmniej powinno, dla ciebie - a rodzicom do tego nic.
__________________
pij mleko
bedziesz wielki
Malaika85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 10:31   #18
LaCandy
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 502
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez xIdaliax Pokaż wiadomość
A ja mam troszkę inne zdanie niż dziewczyny.

Mi się wydaje, że Twoja mama popełniła wiele błędów w młodości. Może miała co miesiąc innego chłopaka? I w jednym tak się zakochała, że zrezygnowała ze studiów, bo ta Olka się koło niego kręciła i bała się go zostawić?

A potem okazało się, że to nie było to, i poznała Twojego tatę... Teraz chce Cię uchronić przed własnymi błędami. Ale nie zauważyła dwóch rzeczy: że Ty nie jesteś Nią, po pierwsze, a po drugie - że człowiek NIESTETY musi się uczyć na własnych błędach.

Jedyne co możesz zrobić, aby wszyscy byli zadowoleni, to z Nią porozmawiać - chociaż spróbować. To też człowiek, pamiętaj, i to taki, który będzie Cię zawsze kochać i dobrze chcieć dla Ciebie! Powiedz Jej, że może i to nie jest ten jedyny, ale ze względu na młody wiek nie masz zamiaru rezygnować z próby, ze sprawdzenia czy jest to TnacałeŻ! Żeby potem obudzić się w wieku 30 lat, z dobrą pracą, dużą liczbą na koncie a do domu wracać tylko .... do kota?! Powiedz też, że jeżeli ten chłopak w jakiś sposób Cię ogranicza lub ograniczy (studia), to już będzie znak, że to nie do końca to... Bo jeżeli ktoś kocha, to chce jak najlepiej dla ukochanej osoby, prawda? I stara się spełniać marzenia...

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------


Ja właśnie jestem taką 22 letnią żoną - ale nie matką, i jeszcze nie chcę!!

Masz wspaniałego tatę!! Może rzeczywiście najpierw z Nim porozmawiaj..?
Właśnie a propo młodości mamy - ona miała jednego chłopaka w życiu. Mojego ojca. Chciała wyjechać do odległego miasta na swoje wymarzone studia ale w końcu z tego zrezygnowała bo bała się zostawić tatę samego. Dziwi mnie to, że opowiadała mi : 'że popełnię taki błąd jak ona' skoro teraz mając swój dom i 2 dzieci z moim tatą ona uważa że to był błąd. A może gdyby tam wyjechała, to ja bym się nigdy nie urodziła? Moj tato powiedział mi o tym, że on mamy nie ograniczał i był tak w niej zakochany, że poczekał by na nią gdyby tylko chciała.
Być może w grę wchodzą także jakieś niespełnione ambicje...
Dodam, że od taty wiem, że kiedy oni zaczęli się spotykać byli o rok młodsi ode mnie teraz... a wytrwali ze sobą tak długo.

Zgadzam się co do taty - on jest bardzo wyrozumiały. i gratuluję
A z dziećmi się nie spiesz, korzystaj z życia z mężem najpierw !
__________________
If it is important to you, you will find a way.
If it is not important to you, you will find an excuse.

Edytowane przez LaCandy
Czas edycji: 2009-11-20 o 10:32
LaCandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 10:40   #19
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Twój tata jest wspaniały i on sobie może taki być, bo wie, zdaje sobie sprawę z tego, że żandarmem jest mama. I on sobie może pozwolić w takim układzie na pobłazliwośc, bo wie, że jakby co, to mama Ci nakaże, zakaże i opitoli.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-20, 11:29   #20
twistedlane
Raczkowanie
 
Avatar twistedlane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 34
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez LaCandy Pokaż wiadomość
Poza tym zarzucała mi, że 'chłopaków można mieć dużo, co miesiąc innego'
Można, można...
Ale gdybyś miała co miesiąc innego, zapewne słuchałabyś gorszych rzeczy

Cytat:
Osobiście uważam, że to jest po prostu wstrętne.
I masz rację, Twoje życie- Twoje decyzje. Rolą rodziców nie jest planowanie dzieciom życia od A do Z.
Ale może rodzice nie robiliby problemów, gdybyś oprócz spędzania czasu z chłopakiem miała też jakieś 'normalne' życie towarzyskie, od czasu do czasu wychodziła ze znajomymi na imprezy, koncerty itp. Tak, żeby zauważyli, że nie jesteś od niego 'uzależniona'. Ty też byś na pewno odetchnęła, warto powalczyć o trochę więcej wolności. Na pewno dałabyś radę połączyć to z nauką. Pokaż, że masz wszystko pod kontrolą...ale na swój sposób
Niestety, zazwyczaj 'grzeczni' i pracowici mają mniej swobody. I mniej z życia.
twistedlane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 13:55   #21
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez twistedlane Pokaż wiadomość
Można, można...
Ale gdybyś miała co miesiąc innego, zapewne słuchałabyś gorszych rzeczy


I masz rację, Twoje życie- Twoje decyzje. Rolą rodziców nie jest planowanie dzieciom życia od A do Z.
Ale może rodzice nie robiliby problemów, gdybyś oprócz spędzania czasu z chłopakiem miała też jakieś 'normalne' życie towarzyskie, od czasu do czasu wychodziła ze znajomymi na imprezy, koncerty itp. Tak, żeby zauważyli, że nie jesteś od niego 'uzależniona'. Ty też byś na pewno odetchnęła, warto powalczyć o trochę więcej wolności. Na pewno dałabyś radę połączyć to z nauką. Pokaż, że masz wszystko pod kontrolą...ale na swój sposób
Niestety, zazwyczaj 'grzeczni' i pracowici mają mniej swobody. I mniej z życia.
Madry post popsuty jednym zdaniem /na czerwono/.

LaCandy - mamy pewnie nie zreformujesz. Ale Twoja konsekwencja, rozsadek i spokoj w koncu ja przekonaja .
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 14:04   #22
kassate1203
Rozeznanie
 
Avatar kassate1203
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 887
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez Malaika85 Pokaż wiadomość
Walić rodziców. Wżne jest Twoje zycie i Twoje szczescie - przynajmniej powinno, dla ciebie - a rodzicom do tego nic.
chyba się lekko zagalopowałaś, ciekawa jestem co byś ty powiedziała jakby pewnego dnia twoja mama przyszła do ciebie do pokoju (ZAŁÓŻMY ŻE MASZ 5 LAT) i powiedziała że: "wiesz co, walę cię, co mnie to obchodzi czy masz coś do jedzenia, czy masz buty na zimę, przecież to jest twoje życie a mi nic do tego!"

Autorko wątku- z jednej strony twoja mama ma rację, po prostu martwi się o ciebie i nie chce żebyś popełniła głupstwa które w przyszłości mogłabyś żałować. Uwierz mi człowiek gdy jest zakochany ma klapki na oczach i nie dostrzega pewnych rzeczy. Nie chodzi mi tutaj o TZ ale po prostu o plany na życie i zupełnie inne podejście do życia niż dotychczas.
Nie wiem czy jest to twój pierwszy chłopak, ale wydaje mi się, że być może twoja mama nie chce też zrozumieć, że jej córeczka dorasta i przychodzi taka pora, że zaczyna w pewnien sposób układać sobie świat, tzn. miłość, plany na przyszłość itd a ona nie może zrozumieć że nie jesteś już mała dziewczynką biegającą w pampersach za którą trzeba o wszystkim decydować!
Martwi mnie też twój brak życia towarzyskiego, pamiętaj nauka w życiu jest ważna ale ważne są także przyjaciele, kontakty towarzyskie bo cóż ci z tego że będziesz geniuszem studiującym na Harvardzie jeżeli nie będziesz potrafiła zawrzeć żadnej znajomości, będziesz takim odludkiem zamkniętym w sobie i przede wszystkim samotnym, spróbuj tak może przedstawić mamie sytuację.
__________________
To jest życie- tu nie ma sentymentów



kassate1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 00:44   #23
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Chyba mama nie umie pogodzić się z tym że jesteś już dorosła , że niedługo możesz opuścić domowe pielesze i pozbawić jej wiecznej kontroli.
Tak na prawdę jesteś osobą myślącą i sama doskonale wiesz co jest ci najbardziej potrzebne do szczęścia i spełnienia i nie pozwól by mama wybierała Ci drogę i sposób na życie, bo wtedy nie uwolnisz się od tego do końca życia.

Poza tym , uważam że impreza od czasu do czasu by nie zaszkodziła. Każdy normalny człowiek potrzebuje się czasem rozerwać i odpocząć od nauki.
Nie daj sobą tak władać bo serio stracisz na użeranie bardzo fajny okres w życiu ...

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:41 ----------

Cytat:
Napisane przez LaCandy Pokaż wiadomość
Właśnie a propo młodości mamy - ona miała jednego chłopaka w życiu. Mojego ojca. Chciała wyjechać do odległego miasta na swoje wymarzone studia ale w końcu z tego zrezygnowała bo bała się zostawić tatę samego. Dziwi mnie to, że opowiadała mi : 'że popełnię taki błąd jak ona' skoro teraz mając swój dom i 2 dzieci z moim tatą ona uważa że to był błąd. A może gdyby tam wyjechała, to ja bym się nigdy nie urodziła? Moj tato powiedział mi o tym, że on mamy nie ograniczał i był tak w niej zakochany, że poczekał by na nią gdyby tylko chciała.
Być może w grę wchodzą także jakieś niespełnione ambicje...
Dodam, że od taty wiem, że kiedy oni zaczęli się spotykać byli o rok młodsi ode mnie teraz... a wytrwali ze sobą tak długo.

Zgadzam się co do taty - on jest bardzo wyrozumiały. i gratuluję
A z dziećmi się nie spiesz, korzystaj z życia z mężem najpierw !

To faktycznie problemem może być niespełnienie. Nie ma nic gorszego - wiem bo mam tate plastyka który kiedyś zdobywał grandprox w paryżu a pozniej ucichło i musiałam malowac mimo ze nie chcialam ;/

swoją drogą , przeważnie tak jest że nie pamięta się siebie za młodu i zabrania tego co sie samemu robiło ;p
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 01:16   #24
kasiaen1
Zadomowienie
 
Avatar kasiaen1
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 586
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Znam ten typ matek, które w zapale troski o dzieci trochę się zatracają.. Twoja mama zapomniała, że każdy człowiek ma swoje serce, które wie czy kogoś się kocha, czy związek jest ważny i każdy ma też własny rozum, który nie potrzebuje przysłowiowego bata matki , żeby przypominał Ci , że szkoła jest wciąż ważna.

To, że napisałaś tego posta świadczy o tym , że sama gubisz się pomiedzy facetem a dobrymi relacjami w domu i nawet nie wiesz jak Cię rozumiem, bo jestem 3 lata starsza i ciągle jest dylemat "ja" kontra "zadowoleni rodzice". Pytasz co robic..- nie mam wątpliwości, że robic swoje- kochac, byc z nim, cieszyc się młodością, z drugiej strony realizowac się, uczyc, myślec o przyszłości. Jeśli będziesz szła za jej głosem, który nie wątpie, że wynika z miłości do Ciebie, następną kwestią będą dylematy na jakie studia iśc - czy Twoje wymarzone, czy ich racjonalne.. i tak całe życie można.

Wiem, że głos starszych wynika z ich doswiadczenia, mądrości i byc może to , ze jestes z nim będzie miało wpływ na Twoje życie według wizji Twojej mamy..ale co z tego? czy "dobre życie" to studia za granicą i podobne? Według mnie nawet jeśli się na nim tak sercowo sparzysz, to jest tylko i wylącznie element naszego życia, to tworzy Twoje życie, doświadczenia i Twoją mądrosc, której nigdy nie nabierzesz kierując się głosem innych. A mama z czasem zrozumie, przyzwyczai się.. nie będzie miała wyjścia nie widze nic złego w tym , że masz poważne plany i marzenia odnosnie Twojego związku i uważam że byłoby dziwne gdyby było inaczej. I tak jak mówiłam- nawet jeśli za dwa lata będziesz się z tych słow śmiała , a jego uważała za ostatniego dupka, to to ukształtuje Twoje późniejsze wybory, czegoś nauczy a jesli nie- to będziesz najszczęśliwsza na świecie, że z tego nie zrezygnowałas

piszę to wszystko, bo sama jestem z facetem od momentu kiedy miałam 16 lat, i gdyby ktos mi wtedy mówił , że to nieważne, bo jestem młoda, a ja tak szłabym za tym ..to nie wiem- a teraz sobie studiuje na warszawskim, on mieszka sam, pracuje, mamy dobre perspektywy na przyszłośc wszystko da się pogodzic i wiem ze tez to udowodnisz
kasiaen1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 13:56   #25
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez kassate1203 Pokaż wiadomość
chyba się lekko zagalopowałaś, ciekawa jestem co byś ty powiedziała jakby pewnego dnia twoja mama przyszła do ciebie do pokoju (ZAŁÓŻMY ŻE MASZ 5 LAT) i powiedziała że: "wiesz co, walę cię, co mnie to obchodzi czy masz coś do jedzenia, czy masz buty na zimę, przecież to jest twoje życie a mi nic do tego!"
pytanie co prawda nie do mnie, ale zauwaz, ze matka ma obowiazek dbac o swoje (np 5letnie) dziecko, natomiast nie ma obowiazku wtracac sie w zwiazek swojej prawie juz pelnoletniej corki. wlasciwie nie tylko nie ma obowiazku, ale wrecz nie powinna tego robic, tym bardziej, ze dziewczyna (mowie tu o LaCandy) nie zaniedbuje przez chlopaka szkoly, nie ma z nia problemow wychowawczych itp.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 14:55   #26
LaCandy
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 502
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Dziewczynki dziękuję bardzo wam za odpowiedzi... To miło, że ktoś podziela moje zdanie ale też potrafi zrozumieć mamę.

Sytuacja wygląda teraz coraz gorzej. Powiedziałam TŻ'towi narazie o tym, że nie będę mogła spędzić z nim sylwestra na imprezie. Moj facet się wściekł. Na początku był bardzo rozczarowany i smutny ale teraz to jest piekło. Jak zawsze usłyszałam, że : 'ze mną tak zawsze', 'traktują Cię jak małe dziecko' , 'skąd ja wiedziałem że tak będzie'. Narazie jedynie napomknęłam mu o tym, że wstawiłam się za nim u mamy... To było jak dolanie oliwy do ognia. 'Po co my razem jesteśmy skoro wszystkim to tak przeszkadza, a zwłaszcza Twojej mamie' albo 'Mam dziewczynę a nie mogę ją zabrać nigdzie, na żadną imprezę... To co to za dziewczyna :/' i 'Ja nie będę przez Ciebie rezygnował z wypadów na imprezę ze znajomymi, nie będę siedział w domu i się nudził'.

Na następną niedzielę byliśmy umówieni na wypad do kina z jego przyjacielem wraz z dziewczyną. Mieliśmy iść we czwórkę i wszystko było już ustalone.
Dzisiaj przez telefon dowiedziałam się, że jednak plany się zmieniły i że owszem chcą iść ale w piątek na imprezę bo wtedy są andrzejki. TŻ od razu im powiedział że ja nie przyjdę bo mnie nie puszczą... Mam wrażenie że TŻ zrobil mi to specjalnie bo zarzeka się teraz, że idzie sobie z nimi we trójkę i ma zamiar się bardzo dobrze bawić... Wiadomo że tamta para zajmie się sobą a on będzie szukał gdzieś innego towarzystwa.
Czuję się po prostu podle. I to wszystko moja wina
__________________
If it is important to you, you will find a way.
If it is not important to you, you will find an excuse.

Edytowane przez LaCandy
Czas edycji: 2009-11-21 o 14:57
LaCandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 14:58   #27
kassate1203
Rozeznanie
 
Avatar kassate1203
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 887
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
pytanie co prawda nie do mnie, ale zauwaz, ze matka ma obowiazek dbac o swoje (np 5letnie) dziecko, natomiast nie ma obowiazku wtracac sie w zwiazek swojej prawie juz pelnoletniej corki. wlasciwie nie tylko nie ma obowiazku, ale wrecz nie powinna tego robic, tym bardziej, ze dziewczyna (mowie tu o LaCandy) nie zaniedbuje przez chlopaka szkoly, nie ma z nia problemow wychowawczych itp.
Nie powinna się wtrącać ale sądzę że nic nie stoi na przeszkodzie żeby wyraziła swoje zdanie (nie narzucając go). Ton wypowiedzi Malaiki był "niegrzeczny" bo przecież to są rodzice, to jest matka którą ma się jedną, która nas wychowała i nie uważam, żeby zasługiwała na taki brak szacunku i tego typu "olewanie".
__________________
To jest życie- tu nie ma sentymentów



kassate1203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 15:09   #28
kasiaen1
Zadomowienie
 
Avatar kasiaen1
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 586
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez kassate1203 Pokaż wiadomość
Nie powinna się wtrącać ale sądzę że nic nie stoi na przeszkodzie żeby wyraziła swoje zdanie (nie narzucając go). Ton wypowiedzi Malaiki był "niegrzeczny" bo przecież to są rodzice, to jest matka którą ma się jedną, która nas wychowała i nie uważam, żeby zasługiwała na taki brak szacunku i tego typu "olewanie".
"wyrażenie zdania" po którym nie wiadomo co robic dalej ze swoim życiem ..to jest totalnie nie fair, wlasnie dlatego ze to matka która jest jedna i która ma byc wsparciem dla dziecka dopóki jego zachowanie miesci się w granicach rozsądku, a chyba zakochanie się jest wybaczalne..
kasiaen1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 15:29   #29
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Fajnie, mama cie kocha i w ogóle, ale to już zaczyna być chora miłość - wiem że chce w dobrej wierze ustrzec cie przed pewnymi sprawami ALE NIE DA SIĘ. Po prostu się nie da. Jakby cię wsadziła teraz do złotej klatki to będziesz życiowo nieporadna. Odetnij się od jej komentarzy. Nie robisz nocnych eskapad. Spotykasz się z chłopakiem. I to nie dzień w dzień. Nie przesadzasz, to ona przesadza. Rób to co robiłaś dalej i daj jej czas żeby się przyzwyczaiła że czasem wychodzisz z domu i to do kogoś kogo bardzo lubisz.

Cytat:
Sytuacja wygląda teraz coraz gorzej. Powiedziałam TŻ'towi narazie o tym, że nie będę mogła spędzić z nim sylwestra na imprezie. Moj facet się wściekł. Na początku był bardzo rozczarowany i smutny ale teraz to jest piekło. Jak zawsze usłyszałam, że : 'ze mną tak zawsze', 'traktują Cię jak małe dziecko' , 'skąd ja wiedziałem że tak będzie'.
Powiem szczerze że gdybym ja byłam na jego miejscu i mama mojego chłopaka nie pozwoliłaby mu spędzić ze mną sylwestra byłabym co najmniej rozczarowana.

Cytat:
Po co my razem jesteśmy skoro wszystkim to tak przeszkadza, a zwłaszcza Twojej mamie' albo 'Mam dziewczynę a nie mogę ją zabrać nigdzie, na żadną imprezę... To co to za dziewczyna :/' i 'Ja nie będę przez Ciebie rezygnował z wypadów na imprezę ze znajomymi, nie będę siedział w domu i się nudził'.
No niestety, ale pogódź się z tym. Mój chłopak jest starszy niż ja, ma 21 lat, ja 18. Logiczne że nie wszędzie pójdziemy razem, nie pójdę z nim do studenckich klubów bo mnie nawet nie wpuszczą. On czasem chodzi gdzieś sam, czasem ja gdzieś sama i nikomu to nie przeszkadza. No ale jak widać wy nigdzie razem nie chodzicie. Też by mi było trochę źle na jego miejscu - mieć dziewczynę ale nie móc nigdzie z nią iść i nie chodzić nigdzie samemu bo ona nie może. To taka trochę patologiczna sytuacja.

Cytat:
TŻ od razu im powiedział że ja nie przyjdę bo mnie nie puszczą... Mam wrażenie że TŻ zrobil mi to specjalnie bo zarzeka się teraz, że idzie sobie z nimi we trójkę i ma zamiar się bardzo dobrze bawić... Wiadomo że tamta para zajmie się sobą a on będzie szukał gdzieś innego towarzystwa
Chłopak bardzo niefortunnie to wszystko ujął, nie podoba mi się że robi takie sceny ale trochę rozumiem jego złość. Więc tak: nie powinnaś mieć nic przeciwko żeby gdzieś sam chodził bo to zalatuje trochę zachowaniem twojej mamy. Niech idzie, no bo czemu nie? Jesteś zazdrosna że ma znajomych? A zaufanie?

Jemu widać zaczyna to bardzo przeszkadzać no i trochę trudno mi się dziwić, też bym oszalała (jestem w zbliżonym do ciebie wieku) gdybym miała chłopaka który nigdzie nie może wychodzić. Który nie mógłby pójść ze mną na półmetek, na imprezę andrzejkową. To nie jest normalne. No właśnie, puścili cie rodzice na połowinki? Chłopak powinien trochę uważać na to co mówi bo zaczyna wylewać swoją złość na ciebie często niepotrzebnie i niemiło dla ciebie, no ale. Postaw się na jego miejscu, przeszkadzałoby ci to.
Ja rozumiem że twoja mama się martwi, boi się, troszczy się o ciebie. Ale nie widzę żadnych skutków pozytywnych takiego przesadnego dbania o dziecko. Masz 17 lat, poszłabyś na imprezę, zakładając że nic nie pijesz, o północy przyjeżdża po ciebie tata no i gdzie tu jakieś problemy? Nie wiem, pogadaj po prostu z tatą, może cie z tej andrzejkowej imprezy odbierze. Postaraj się przekonać go, pewnie zrobi mu się ciebie szkoda. Powiedz gdzie z kim kiedy i poproś żeby cie odebrał. Mama powinna być wsparciem a nie służbistką która wydaje rozkazy (głównie zakazy)...
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze



Edytowane przez rapifen
Czas edycji: 2009-11-21 o 15:38
rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 15:54   #30
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mamie nie podoba się mój związek. Proszę o radę. Co robić??

Cytat:
Napisane przez kassate1203 Pokaż wiadomość
Nie powinna się wtrącać ale sądzę że nic nie stoi na przeszkodzie żeby wyraziła swoje zdanie (nie narzucając go). Ton wypowiedzi Malaiki był "niegrzeczny" bo przecież to są rodzice, to jest matka którą ma się jedną, która nas wychowała i nie uważam, żeby zasługiwała na taki brak szacunku i tego typu "olewanie".
oczywiscie, ze moze wyrazic swoje zdanie. ale co ty bys zrobila, gdyby Twoja mama mowila o Twoim zwiazku per "gowno"? to juz nie jest wyrazenie zdania.
co do tonu Malaiki, faktycznie byl niegrzeczny.
Cytat:
Napisane przez kasiaen1 Pokaż wiadomość
"wyrażenie zdania" po którym nie wiadomo co robic dalej ze swoim życiem ..to jest totalnie nie fair, wlasnie dlatego ze to matka która jest jedna i która ma byc wsparciem dla dziecka dopóki jego zachowanie miesci się w granicach rozsądku, a chyba zakochanie się jest wybaczalne..


LaCandy, wybacz, ale wcale sie Twojemu facetowi nie dziwie.
Mysle, ze musisz jakos sie w koncu postawic, bo w tym momencie jest to, jak okreslila rapifen, patologiczna i chora sytuacja.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:42.