no i co mam zrobić w związku z allegro? robimy czarną listę?

[koko]

Słuchajcie, te z Was które czytały wątek z rana- o allegro, wiedzą o co chodzi, te które nie czytały, proszę:
http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1085524848

Tak więc sprawa się wyjaśniła- dostałam tandetną podróbę. Przejrzałam komentarze tej Allegrowiczki i sprawa wygłada tak,że dostała do tej pory 5 negatywów( a komentarzy ma duuuużo, więc to jest granda!, bo sprzedaje podróby, po prostu). Wszystkie te osoby wystawiły negatywy , ponieważ zorientowały się, że kupiły podróbę. W ramach rewanżu moja Allegrowiczka odwdzięczyła sie tym samym, za każdym razem argumentując, że "kupujący zapłacił i otrzymał dokładnie to, co licytował".W sumie fakt, że nigdzie w opisie aukcji nie ma mowy o tym, że to oryginał.Mnie niechybnie spotka ten sam los, bo przecież powinnam wystawić negatywa. Ale właśnie- czy powinnam? Oto jest pytanie. W gruncie rzeczy rzeczywiście zapłaciłam dokładnie za to co było wystawione na aukcji.To, że nie domyśliłam sie , że to podróba, to już mój problem. Puder w kompakcie lancome`a za 30 parę złotych ? Kpina.Fakt, że sama transakcja przebiegła z małymi zgrzytami( początkowo zapomniała wysłać mi puder, w związku z czym czekałam dosyć długo, ale przeprosiła), ale w gruncie rzeczy dziewczyna wywiązała się ze wszystkiego.No i nawet dla własnego dobra powinnam wystawić tego negatywa, bo gdybym ja była kupującym w przyszłości, to chciałabym wiedzieć, że ta osoba ma podróby.Albo na przykład Wy będziecie wiedzieć, że macie ja omijać z daleka.Ale z drugiej strony- faktycznie nikt mi nie obiecywał oryginału( na ogół sprzedawcy odnotowują w swoich aukcjach, że coś jest oryginałem). Poza tym szkoda mi mojego ślicznego konta na allegro , bo zapewne dostanę od tej Allegrowiczki negatywa.
No i co tu robić?
Ps. Swoją drogą ten puder jest całkiem całkiem...

[Trishy]

nie jestem allegrowiczka wlasnie z tych powodow, nie wiem jak sie wystawia ocene, ale rozumiem ze jest jakis komentarz, czy nie mozesz napisac ze owszem kosmetyk jest taki jak na zdjeciu, ze wszystko sie zgadza, ze otrzymalas to co licytowalas itp ale jest to podroba! opisac to chyba mozesz nie?

i nie kupuj juz lancome za 30 zl szkoda kasy i nerwow

[koko]

No jestem skończoną idiotką, zapomniałam to dodać w poprzednim poście. Wiem, wiem, wszystko wiem... Ale mniejsza o to.
Owszem , chyba zrobię tak jak piszesz- oczywiste jest, że trzeba to wszystko opisać, ale problem w tym, że to podsumowanie transakcji mogę zrobić pod jednym z trzech haseł-pozytywny, negatywny,neuralny(koment arz). To bardzo ważne, bo na tym buduje się opinia o danym sprzedającym , zaufanie do niego itd.
Myślałam też o tym, żeby w ogóle nic nie zrobić, w ogóle nie wystawiać komentarza. Ale jednak chciałabym żeby ludzie wiedzieli, że to są podróby. Myślę, że niektórzy tego nie są w stanie zauważyć, więc takie uwagi o tym, że to podróba byłyby dla nich pomocne.
Hmmm...

[Trishy]

no w zasadzie mozesz wystawic neutralny, bo kupilas to co wiedzialas ze kupujesz, czyli "widzialy galy co braly" jak to sie mowi. i ona dostarczyla ci to co zalicytowalas. ktos moglby twierdzic ze jest oczywiste ze za 30 zl nie mozna kupic oryginalu. moze opisz ze nie wiesz jak sie ustosunkowac.napisz ze nie jest to oryginal ale tez ona tego nie obiecywala. No ale z drugiej strony w moim rozumieniu pozytyw to jezeli ja zamierzam kupic lancome to tez otrzymuje lancome a nie bubel z logo lancome. i w zasadzie przydalby sie tu duzy negatyw, bo jest to oszustwo. Jezeli nie chcesz dostac negatywa i psuc sobie opinii to moze neutralan ocena nie spowoduje iz ty dostaniesz tez neutralna, choc pewnosci nie masz ze ona nie walnie ci negatywa, prawda? ryzyko jest!

ale skoro ktos sprzedaje jakas marke, w ilosciach jakis, mmniejsze lub wieksze, to odpowiada za to co sprzedaje i tym samym psuje opinie firmie lancome, wykorzystuje brand name tej firmy jej logo itp do wlasnych celow i czerpie z tego korzysci, jest to piractwo za ktore mozna pojsc siedziec, choc w polsce sie chyba to nie zdarza. a firma lancome ma prawo scigac taka osobe za uzywaniem ich nazwy, ale tak nie bedzie bo ona to tylko plotka w biznesie podrob.

[koko]

No właśnie...Dzięki za rady. Bardzo na to liczyłam, że Wizażanki mi pomogą.

[dziewczyna]

Ja też bym stawiała na netralny komentarz. Dziewczyna przysłała towar, więc wywiązała się z tranzakcji. Ale, że sprzedawała podróbkę - za to ocena w dół.

[Smoczyca]

Ej dziewczyny, no naprawdę co wy opowiadacie? Jak to wywiązała się z transakcji??? Przecież jak byk stoi w regulaminie Allegro - nie wolno sprzedawać podróbek! Można dokładnie przeczytać regulamin i znaleźć odpowiedni punkt. Jeśli zauważamy aukcje z podróbką - zgłaszamy ją do weryfikacji, tam jest taka opcja - zakazany przedmiot - produkt nieoryginalny (podróbka). Wystawianie takowych to ewidentne łamanie prawa w bardzo szerokiej rozciągłości! moim zdaniem Koko powinna bez zbytnego zastanawiania się wstawić pannie negatywa i koniec, nie obawiając się odwetu z jej strony! Słuchajcie, naprawdę się zdenerwowałam przed samym snem - sprzedaje podróby, a wy neutrala chcecie jej dawać? To potem się proszę nie dziwić że u tych co mają perfumy za 80 zł, tyle pozytywnych komentarzy... skoro wszyscy tak myslą...

Koko chciałam Ci dziś odpisać na maila, ale nie zdązyłam (jak zwykle...). Kojarzę nicka tej panny bo dwa razy wyłapałam ją na targowisku - raz miała tusze bossa a raz krem pod oczy shiseido w poj 20 ml. Dałam od razu znać moderatorowi, bo już były osoby chętne na kupno. Jej posty zostały zdjęte i juz więcej się tu nei pojawiła.

Moim zdaniem w takich przypadkach należy reagować ostro i szybko... w koncu jak kupowałaś tego Lancome to pewnie sądziłaś że to oryginał prawda? No bo chyba nikt świadomie nie kupuje podróbek...

Pozdrawiam serdecznie i radze - negatywa z dużym hukiem dla tej pani! Zgin przepadnij maro nieczysta!

[elve]

koko, napisz jaki to nick, żebyśmy mogły unikać (w tamtym wątku podawałaś tylko na priva).
pozdrowienia

[koko]

Jak zwykle Smoczyco masz rację. Ja po prostu mam wątpliwości, bo jestem z natury dobra dyszyczka i nie potrafię ot tak wystawić komuś negatywnego komentarza, chociażby mu się należało.Dla wszystkich jestem za dobra. Ale przemogę się i to zrobię- obiecuję.Napiszę równiez maila do allegro, aby przyjrzeli się tej użytkowniczce.
I przepraszam, że zdenerwowałam Cię przed snem. Naprawdę nie chciałam.


A nick tej dziewczyny to- Aness1.

[obsession]

Jeśli użyła nazwy "lancome" tym samym OBIECYWAŁA że to będzie orginalny produkt Lancome. Inaczej same zaczynamy myśleć w bardzo pokrętny sposób, akceptujący i pozwalający na oszukiwanie nas. Ona Cię oszukała - w opisie było "lancome", a podróba to nie jest "nieorginalny lancome", tylko podróba! No nie?

[Pitipel]

Koko, kochanie; walnij negatywa i się nie zastanawiaj! Przecież nie napisała chyba w opisie aukcji, ze sprzedaje podróbę Lancome'a? W żaden sposób się nie wywiązała, tylko bezczelnie Cię naciągnęła!!! Tak nie wolno!!!

[sarenka]

obsession napisał(a):
> Jeśli użyła nazwy "lancome" tym samym OBIECYWAŁA że to będzie orginalny produkt Lancome. Inaczej same zaczynamy myśleć w bardzo pokrętny sposób, akceptujący i pozwalający na oszukiwanie nas. Ona Cię oszukała - w opisie było "lancome", a podróba to nie jest "nieorginalny lancome", tylko podróba! No nie?

Dokładnie tak samo myślę - kilka dni temu koleżanka pokazywała mi perfumy w kulce, które pachniały jak Escape - miały swoją nazwę na buteleczce a pod spodem było napisane "zapach typu Escape". Opakowanie też nie rodziło wątpliwości [po prostu szklana przezroczysta buteleczka]. To była imitacja. Natomiast jeśli produkt sprzedawany jest w takim samym [zbliżonym] opakowaniu jak produkt oryginalny, nosi nazwę taką jak oryginał i sprzedający pisze, że sprzedaje produkt tejże firmy to.. oszukuje.

[koko]

Macie Dziewczynki rację. Właśnie siedzę nad listem do Allegro, w którym opisuję całą sprawę.Mam nadzieję, że sie tym zajmą.A jak skończę- to walnę negatywa, a co!

Do Pitipel- a jak walnę negatywa, to lecę do miasta szukać kremu st.ives z retinolem.Wczoraj nie znalazłam na to niestety czasu.

[Trishy]

oczywiscie ze macie racje z wystawieniem negatywa, sugerowalam zeby koko wystawila ocene neutralna bo nie chciala sobie zepsuc swoich dobrych ocen, ta wlasnie jedna negatywna jaka by otrzymala od tej sprzedajacej.

moze osoby sprzedajace podroby na allegro, uwazaja ze osoba kupujaca cos niby firmowego za 30 zl dobrze wie ze musi to byc podroba, bo zadna firma kosmetyczna typu lancome nie sprzedaje swoich produktow tak tanio, nawet na wyprzedazach za granica. a wiec moze dla niej jest to oczywiste ze to nie mial byc oryginal i ktos kto uwaza ze kupowal oryginal jest naiwny. a fakt ze nie wspomniala o tym w opisie produktu tez jest jakby jej zabezpieczeniem sie, ze przeciez ona nie obiecywala ze to bedzie oryginal. wiem ze to smieszne, ale tak niektorzy mysla.

[koko]

Problem w tym, że hadel podróbkami jest na Allegro zakazany. Dlatego właśnie wystosowałam już odpowiedni list do Allegro. Zobaczymy, czy się tym zajmą. Mam nadzieję, że tak.

[Pitipel]

Koko, czekam zatem na sprawozdanie!!!! Ja powoli godzę się z myślą, ze nic z tego... Nawet mam na oku inny krem z retinolem - krem maska na noc Dermika 2010...

[DominikaS]

Raz zdarzyło mi się obserwować aukcję na allegro, na której sprzedawany był kosmetyk "shiseido" z komentarzem, że to seria dostępna tylko w Japonii. Wszyscy zainteresowani przekopali cały internet w poszukiwaniu takiego produktu i nikt go nie znalzł. Napisałam bezpośrednio do producenta z zapytaniem czy ten kosmetyk (podałam linka do aukcji)jest oryginalny. Bardzo szybko mi odpowiedzieli (to była podróbka). I tak sobie teraz myślę, czy nie warto po prostu pisać do producentów? Jesli zależy im na wizerunku to po kilkunastu takich informacjach powinni się zgłosić do Allegro i zaskarżyć ich o ułatwianie oszustw albo cos w tym stylu...

[obsession]

To nie jest śmieszne.
To jest na zasadzie "ja nie kłamałam, tylko nie pisałam prawdy", nawet nie "nie do końca prawdy" ale po prostu prawdy.
Jeśli taka osoba używa nazwy danej firmy, sprzedając podróby, popełnia przestępstwo.
Każdy oszust będzie uważał, że osoba dająca się oszukać jest naiwna.
Nie zgadzam się na stopniowanie typu: ten jest mniej oszustem, lub wręcz wcale nim nie jest, bo jego oszustwo jest do rozszyfrowania.
I wydaje mi się, że powinnyśmuy przede wszystkim bronić się przed przejmowaniem takiego myślenia, bo z tego co zauważyłam w tym wątku, bardzo łatwo SAME tłumaczymy sobie takie postępowanie przyjmując winę na siebie "bo byłam naiwna" - to myśmy źle zrobiły, kupując podróbę, a nie ktoś, kto nas w ten sposób oszukał???? A oszusta rehabilitujemy???

[diorek*]

raczej nie Choć prawdą jest , że nie wolno wystawiać na aukcji :
>Przedmioty nieoryginalne (podróbki), tzn. towary oznaczone w sposób, który może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług przy jednoczesnym zatajeniu ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich.

Pomimo tego Allegro też liczy na zyski i dlatego nic w tej sprawie tak , jak do tej pory nie zrobi [ musieli by zawiesić prawie połowę sprzedających ] . I dalej będą podróbki - w sumie z miesiąca na miesiąc obserwuję , że jest ich coraz więcej już nie tylko kosmetyki Shiseido ale i kosmetyki Kanebo , Lancome , Chanel ... a ile było oszust na Allegro , ile już o tym pisano ... i Allegro za każdym razem tak naprawdę umywało ręce , a kupujący pozostawieni byli sami sobie

[koko]

No właśnie...Tego się obawiam, że mnie po prostu oleją. To jest po prostu żenujące. Zrobię tak jak pisze DominikaS- napiszę do lancome`a, może to coś da.A co mi tam, będę walczyć!

[diorek*]

Pieknie to brzmi i fajnie gdyby to się sprawdziło :
>I tak sobie teraz myślę, czy nie warto po prostu pisać do producentów? Jesli zależy im na wizerunku to po kilkunastu takich informacjach powinni się zgłosić do Allegro i zaskarżyć ich o ułatwianie oszustw albo cos w tym stylu...
Ale jak sobie pomyślę , ile podrób sprzedaje się każdego dnia na całym świecie ! zarówno markowych perfum i kosmetyków to ... nie chce mi się wierzyć , by zwrócono uwagę na jakieś tam internetowe Allegro ... Dominika napisała do Shiseido - grzecznie odpisali , poinformowali co i jak i podejrzewam , że zapomnieli . Walka z podróbami - wydaje mi się niemożliwa . Zabijesz jeden zarazek - pojawi się drugi . Poza tym te firmy prędzej odpowiedzą kupiła Pani u oszusta podróbę a MOGŁA pani zakupić ten towar w naszym autoryzowanym salonie - TAM jest prawdziwy Od tego są salony a nie internet - klientki kupujące w naszym salonie są zadowolone z naszego towaru Mogą straszyć a nawet zamknąć Allegro , to nic - powstanie drugie ... mogą walczyć wielkie koncerny z fabryczkami począwszy od jakiegoś tam Wietnamu ... itd dojść do nas ... I potem znowu to samo ... i dla nich to same koszty i straty bo to jest nie do wytępienia .
Miałam taki artykuł o podróbkach drogich perfum i stratach Diora , ale niewielkich - bo kobiety potem kupują oryginał - to chyba był TS , Pani ... jak znajdę i będę miała czas to zeskanuję i wkleję . Jak uzasadniono , że walka z podróbami Diorowi się nie opłaca ( chodziło też o J'adore ) .

[obsession]

Trochę zboczę z tematu - chodzi mi o kwestię komentarz za komentarz.
Może niepotrzebnie poruszam tę sprawę na forum, ale jestem wkurzona. Właśnie niedawno kupiłam krem tonujący Vinefit Lancome - orginał, sprawdziłam. No i wcale nie tak bardzo tanio, ale taniej niż w sklepie.
Wszystko byłoby ok., gdyby...
No właśnie. Nie napisałam maila do sprzedającej natychmiast, bo siadło mi połączenie z internetem (prawdopodobnie za sprawą szalejącej burzy). Licytowałam wieczorem. Dodam, że wcześniej już się z nią kontaktowałm, pytając o interesujący mnie odcień.
Rano, gdy siadłam do komputera, odebrałam maila, cyt. fragment, nie usuwając błędów "Wpprzypadku nie wybrania do godz. 10 koloru wybiore osobisci". Cudne podejście do kupującego, nie uważacie? Czy to może ja jestem przeczulona? Odpisałam grzecznie, przeprosiłam, wytłumaczyłam się. Ale komentarz wystawiłam neutralny - wyjaśniając dlaczego, że to przez, delikatnie mówiąc, brak grzeczności. Że poza tym wszystko ok. Oczywiście dostałam w zamian także neutraklny - ciekawa byłam, za co? Otóż: "Ogolnie aukcja udana lecz otrzymalam neutrala za to ze Allegrowicz blokowal aukcje- dostepne byly pojedyncze kolory. Na stronie o mnie dokladnie opisalam zasady wspolpracy. SA JESZCZE TELEFONY !!!! GLUPIA WYMOWKA . sZKODA ZE MUSZE PISAC TAKIE RZECZY"
Przepraszam, skąd miałam wziąć nr telefonu, skoro utraciłam połączenie z internetem???????
Poza tym forma wypowiedzi, traktowanie klienta przez tę panią pozostawia, jak widać, dużo do życzenia. Wystawiając aukcję w internecie konieczne jest chyba branie pod uwagę pewnych problemów natury technicznej? Wcale nie są one takie rzadkie (mam stałe łącze przez kablówkę). Ale nie dlatego piszę o tym na forum. Głównie wkurzyła mnie odpowiedź na moje zarzuty - która jest jawną groźbą wobec osób ZAMIERZAJĄCYCH, być może, wystawić tej osobie w przyszłości komentarz inny niż POZYTYW!!!!!!:
Jezeli ktos nie zapozna sie nastepnym razem z moimi zasadami aukcji to przysiegam ze za taki komentarz wystawie negatywa. Dbam o swoje komentarze - szanowny allegrowiczu a na telefon szkoda pieniazkow - przepraszam za sarkazm ale jestem zla !!!

Przepraszam, z zasadami się zapoznałam, problemów nie przewidziałam - wobec tego nie zapisałam nr telefonu PRZED licytacją, uważałam, że nie będzie mi potrzebny w ogóle. A nie wystawię pozytywa osobie, która traktuje mnie w taki sposób - pisząc to swoiste ultimatum.
Czy zgodnie z jej słowami , każda osoba wystawiająca wobec tego komentarz inny niż pozytyw, otrzyma negatyw, mimo iż nie zasłużyła? Czy nie jest to wyraźna groźba "wystawisz mi komentarz, który mnie nie usatysfakcjonuje (dbam o komantarze!) dostaniesz negatyw? Choć zapłacisz w terminie, wywiążasz sie ze swojej strony z umowy, będąc przy tym grzeczną?"

Przepraszam, ze w ogóle o tym piszę na forum, może niepotrzebnie, ale w końcu 1. Jakiejś grzeczności oczekuję od sprzedawcy, czy mam z nim kontakt bezpośredni, czy też nie. I każdą sprawę można załatwić, traktując innych grzecznie i z szacunkiem. 2. Jawne grożenie wystawieniem negatywa kolejnym "śmiałkom" dopełniło czary goryczy

[reniakicia]

a ja mam pytanko kto kupował ciuchy u EWELINX ?? pozdrawiam Renata

[maja101]

do obssesion: Jeśli sprzedawca sprzedaje różne kolory na tej samej aukcji to już jest naruszenie regulaminu allegro. W myśl regulaminu, na aukcji wieloprzedmiotowej produkty powinny być identyczne (również odcienie, kolory, zapachy) Miałam ostatnio podobny problem ze szminkami i na grupie alt.pl allegro mnie oświecili. Jest tam mój wątek - 2 ceny - wywoławcza i inna w aukcji - znajdziesz przez google. Tak więc po pierwsze aukcja była nielegalna (zresztą jak wiele innych), a co za tym idzie sprzedający nie powinien powoływać się na twoje opóźnienie w doborze koloru, bo kolory powiiny być takie same Nie wiem czy to jest zrozumiałe
do wszystkich: piszecie o lancome,chanel i innych wysokopółkowych kosmetykach. Ja spotkałam się prawie na 100 % z podróbką bourjois (tusz volume glamour - sprzedawca inter system czy jakoś tak - z Wawy). Pytałam dziewczyn i wszystkie miały 12 ml a ten pan miał 15 ml) W całym internecie nie mogłam znaleźć takiej pojemności, więc wnioskuję że to podróbka.
Czy spotkałyście się z podróbkami innych średnio - pólkowych kosmetyków?
I jeszcze jedno... Podawajcie nicki osób na których się zawiodłyście. Nie robienie tego jest fałszywie pojmowanaą uczciwością - jesli ktoś oszukuje to nie wobec niego powinnyśmy być uczciwe, tylko wobec potencjalnych kupców. Również wątpliwości lepiej rozstrzygać wspólnie

[AniaM]

Owszem mozna na aukcji wieloprzdmiotowej posiadac kilka czy to roznych kolorow czy rozmiarow danego przedmiotu z tym, ze "sprzedający musi być w stanie zapewnić pełną liczbę oferowanych przedmiotów w określonym kolorze/rozmiarze (np. jeśli sprzedaje 10 przedmiotów, a 10 zwycięzców zdecyduje się na ten sam z 2 oferowanych kolorów, Sprzedający musi być w stanie dostarczyć 10 przedmiotów w tym właśnie kolorze). Sprzedający nie może też proponować licytującym kontaktu przed zalicytowaniem w celu zorientowania się w dostępnych kolorach/rozmiarach"
Nie wolno zatem posiadac powiedzmy 3 sztuk jakiegos produktu i kazdy w innym kolorze po czym po zalicytowaniu przez jakas tam osobe pisac ze tego koloru juz nie ma. W takim wypadku sprzedajacy powinien wystawic 3 odzdzielne aukcje z kazdym przedmiotem.
A jezeli chodzi o temat watku to ja bym wystawila negatywa bez zastanowienia dlatego ze jezeli ktos pisze ze jest to oryginalny produkt lancome czy chanel to taki on ma byc!!!

[Smoczyca]

Ja tu tylko na chwilę, pozieeeeewując...
Dziewczyny czy dobrze rozumiem że szukacie kremu St Yves z retinolem (doskonały, polecam!)? Przeca pisałam z pewnym wątku że u mnie jest w Tricity jeszcze(a przynajmniej był bardzo niedawno). W ten weekend idę go poszukać dla innej zaprzyjaźnionej wizażanki, jak chcecie to mogę przecież kupić i wysłać - pocztę mam 5 minut od domu...

[koko]

Smoczyco!!! -mówimy właśnie o tym kremie, Twoja rekomendacja tak na mnie podziałała. Mówisz serio? To by było piękne...Gdybyś była tak dobra i kupiła kremy także nam, o ile będą, to byłabym niezmiernie wdzięczna. Zaraz wysyłam Ci maila.

[Yolla]

Smoczyco kochana! Gdybym mogła prosić cię o zakupienie tego kremu i dla mnie. U siebie nigdzie nie mogę go znaleźć. Co prawda niewiele jest mnie jeszcze na Wizażu i nie znamy się nawet z pogaduszek, ale jam rzetelna osoba i z płatnością u mnie nie ma problemów Kupowałam już od małej-czarnej na targowisku, więc jakieś rekomendacje mam
Jeżeli odmówisz, to nie będzie problemu, na pewno się nie obrażę, po prostu zrozumiem

Pozdrawiam

[Smoczyca]

Kupiłam dzis jeden kremik z retinolem dla Cleo, u mnie jest ich jeszcze sporo, są w cenie 40 zł, no i termin jest do końca listopada.

Koko - pisze właśnie do Ciebie maila.
Yolla - ale na pewno go chcesz? Bo boję się potem zostać z kremikami u mnie jeszcza śa dostępne bez problemu, mogę ci kupic i wysłać - nie ma żadnego problemu, pocztę mam blisko domku. Ale dopiero za ok tydzień bo na razie to i ja czekam na wypłatę

[Yolla]

Oj bardzo, bardzo chcę!!! Prześlij mi numerek konta, to wyślę pieniążki i dolicz ile za przesyłkę
Jesteś bardzo kochana