Mamusie listopadowe 2015

[Iclosemyeyes]

Napisane przez Aasikk

Sprubuje moze ten krochmal. Dzieki.

U nas odparzen jeszcze nie bylo ale byly takie krosteczki przy odbycie. Polozna kazala duzo wietrzyc i przemywac przegotowana woda no i miejscowo nakladsc sudokrem. Po 2 dniach przeszlo. Ja przed kapiela zmywam te wszystkie kremy nawilzona chusteczka bo tez mnie denerwowslo ze nue mizna tego domyc.

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka

To u nas właśnie się takie krosteczki pojawiły ale już z 3-4 dni z tym walczę sudocremem i nic

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[poznanianka1990]

Moja ma strasznie odparzona pupę od tych luźnych kup... Stosuje mąkę ziemniaczaną, na przemian z sudcremem, bo linomag i tormentalum nie pomagają... Jest już mniej czerwona.

U nas noc super, Julka jadła o 22:30 - pół godziny wisiała na cycu, więc ją trzymało. Obudziłam się przed 4 , ona też się już trochę kręciła, więc ją obudziłam i nakarmiłam. A potem sama się obudziła o 8 Potem znów zasnęła i obudziła się po 10. I całą noc spała u siebie!

[karoseria]

Napisane przez poznanianka1990

Moja ma strasznie odparzona pupę od tych luźnych kup... Stosuje mąkę ziemniaczaną, na przemian z sudcremem, bo linomag i tormentalum nie pomagają... Jest już mniej czerwona.

U nas noc super, Julka jadła o 22:30 - pół godziny wisiała na cycu, więc ją trzymało. Obudziłam się przed 4 , ona też się już trochę kręciła, więc ją obudziłam i nakarmiłam. A potem sama się obudziła o 8 Potem znów zasnęła i obudziła się po 10. I całą noc spała u siebie!

Ale zazdroszcze. Super Ci Julka spi!

[poznanianka1990]

Napisane przez karoseria

Ale zazdroszcze. Super Ci Julka spi!

W nocy tak, a w dzień to czasem co 1,5-2h chce cycka. No ale nie mogę narzekać, bo wolę tak niż odwrotnie

[karoseria]

Napisane przez poznanianka1990

W nocy tak, a w dzień to czasem co 1,5-2h chce cycka. No ale nie mogę narzekać, bo wolę tak niż odwrotnie

No pewnie, noc jest od spania

[cornflower_girl]

Witam się po weekendzie.
Niestety znów wróciła infekcja układu moczowego, modlę się, żeby dało się to zwalczyć domowo. Jak nie, to święta w szpitalu.
Próbowałam tez pobrać mocz do kubeczka do analizy - misja niemożliwa do wstrzelenia się w czas sikania.

Miałam też wizytę pani doradcy laktacyjnego. I ona niestety stwierdziła (już druga osoba), że mam bardzo poważny niedobór pokarmu i przykro jej to mówić, ale z mm się nie pożegnamy. Pytała o wielkość piersi (nie urosły za wiele w ciąży, owszem wydawały się pełniejsze), o nawał (nie było) - wniosek taki, że niewiele tych gruczołów do produkcji mleka. Potem była mowa o tym, jak dziecko ssie i przybiera na wadze. Póki co udało się nam wypracować trochę bardziej efektywne ssanie u dziecka, niektóre karmienia są tylko z piersi, bez dopajania. Ale cudów nie ma. Z tego, co rozmawiam z koleżankami, większośc dopaja mm, ale nie ma realnej potrzeby i to mnie dobija. Karmienie piersią, dopajanie i stymulcja laktatorem są bardzo czasochłonne, nie mam za wiele czasu.
Jest mi cholernie smutno

[Kasiula8708]

Napisane przez cornflower_girl

Witam się po weekendzie.
Niestety znów wróciła infekcja układu moczowego, modlę się, żeby dało się to zwalczyć domowo. Jak nie, to święta w szpitalu.
Próbowałam tez pobrać mocz do kubeczka do analizy - misja niemożliwa do wstrzelenia się w czas sikania.

Miałam też wizytę pani doradcy laktacyjnego. I ona niestety stwierdziła (już druga osoba), że mam bardzo poważny niedobór pokarmu i przykro jej to mówić, ale z mm się nie pożegnamy. Pytała o wielkość piersi (nie urosły za wiele w ciąży, owszem wydawały się pełniejsze), o nawał (nie było) - wniosek taki, że niewiele tych gruczołów do produkcji mleka. Potem była mowa o tym, jak dziecko ssie i przybiera na wadze. Póki co udało się nam wypracować trochę bardziej efektywne ssanie u dziecka, niektóre karmienia są tylko z piersi, bez dopajania. Ale cudów nie ma. Z tego, co rozmawiam z koleżankami, większośc dopaja mm, ale nie ma realnej potrzeby i to mnie dobija. Karmienie piersią, dopajanie i stymulcja laktatorem są bardzo czasochłonne, nie mam za wiele czasu.
Jest mi cholernie smutno

Mam nadzieje ze obejdzie sie bez szpitala bedziemy trzymac kciuki

A to gdzie mialas spotkanir z doradca i ile taka przyjemnosc kosztuje?moze ja sie umowie bo nie wiem juz czemu mala sie tak zlosci przy piersi i placze,czy jej nic nie leci czy za malojak jest u cb?i po czym doradca stwierdza niedobor pokarmu?

[lexie42]

Napisane przez cornflower_girl

Witam się po weekendzie.
Niestety znów wróciła infekcja układu moczowego, modlę się, żeby dało się to zwalczyć domowo. Jak nie, to święta w szpitalu.
Próbowałam tez pobrać mocz do kubeczka do analizy - misja niemożliwa do wstrzelenia się w czas sikania.

Miałam też wizytę pani doradcy laktacyjnego. I ona niestety stwierdziła (już druga osoba), że mam bardzo poważny niedobór pokarmu i przykro jej to mówić, ale z mm się nie pożegnamy. Pytała o wielkość piersi (nie urosły za wiele w ciąży, owszem wydawały się pełniejsze), o nawał (nie było) - wniosek taki, że niewiele tych gruczołów do produkcji mleka. Potem była mowa o tym, jak dziecko ssie i przybiera na wadze. Póki co udało się nam wypracować trochę bardziej efektywne ssanie u dziecka, niektóre karmienia są tylko z piersi, bez dopajania. Ale cudów nie ma. Z tego, co rozmawiam z koleżankami, większośc dopaja mm, ale nie ma realnej potrzeby i to mnie dobija. Karmienie piersią, dopajanie i stymulcja laktatorem są bardzo czasochłonne, nie mam za wiele czasu.
Jest mi cholernie smutno

Trzymam kciuki żeby dało się wyleczyć infekcję w domu. U nas jak na razie badania moczu są w porządku i nie ma żadnych bakterii. A co do pobierania moczu to zauważyłam, że jak pobieram do woreczka to zawsze powtarzam badania bo coś tam wychodzi nie tak. A jak złapę do kubeczka to jest wszystko dobrze. Ja zawsze małą podmywam, kładę i czekam przeważnie się udaje.
A z tym karmieniem to ja ostatnio odpuściłam. Miałam jeszcze walczyć o laktację, ale tak jak piszesz karmienie, potem mm i laktator zabierają strasznie dużo czasu, a przy naszych problemach brzuszkowych nie było fizycznie kiedy. Zaczęłam już też normalnie jeść, niestety słodycze poszły w ruch. Byłam dzisiaj u endokrynologa na kontroli i była zaskoczona bo ja teoretycznie powinnam mieć bardzo dużo pokarmu. Nacisnęłam przy niej pierś i siknęło. Powiedziała żebym spróbowała jeszcze powalczyć o karmienie.

[Dzika Ropucha]

Cześć dziewczyny.
Poznanianka- Mała ci super śpi
CornBardzo współczuję, mam nadzieję i 3 mam kciuki żeby ta infekcja się zaleczyła.
W ogóle to robicie badania moczu bo tak Wam kazano u lekarza czy skąd?

Moja mała nie śpi 4 dzień w dzień. WIdac że jest zmęczona i chce jej się spać ale podrzemie tak z 15 min i oczy jak 5 zł..Ciągle ją coś wybudza. W ogóle widzę, że tak jakby jej pokarm podchodził do gardła, czasem się zakrztusi, i tak dziwnie łapie powietrze.
W nocy ostatnio ładnie śpi ale w dzień masakra - nie wiem czemu.. I ciągle by wisiała tylko na cycu a ulewa potem i ciągle w kółko to samo.

A ajgorsze jest to że moja rana po nacięciu się zagoiła ale w jednym miejscu wyszły mi tak jakby 2 ranki takie placki wypukłe różowo-czerwone, bolące...Nawet jak siku robię to boli, dotknąć nie mogę, choć zaczełam smarować maścią i jest ciut lepiej. No i jutro mój GIN przyjmuje..ale on ma tyle babek, że nie było miejsca do niego dopiero na 14 stycznia ale chyba jutro pojadę i położną-co do niego zapisuje jakoś ubłagam..tylko mam nadzieję ze mnie nie zje**ie tam...:/ Nie wiem co to może być..po 6 tyg powinnam już być mega wygojona

[wonderka]

Lexie ja nie wiem jak ty te siuski w kubek łapiesz. Ja jak próbowalam to mała zasikala pół sypialni i mnie a w kubeczku nic.

[czekooczekolada]

Napisane przez Aasikk

Witam sie i ja. Wlasnie sie karmimy u nas nocki tez spokojne. Karmienie ok 22, 1 i 5. Zazwyczaj pezy karmieniu zasypia i laduje u siebie w lozeczku. Czasem nad ranem jak maz wstaje do pracy to ja ja biore do lozka zeby byla blizej. Po wczorajszym dpacerze mala miala melodie do spania.

Dziewczyny a czym wy myjecie buzki waszych maluchow? Ja myje wacikiem z przegotowana woda, ale ostatnio malej wyskoczylo kilka krostek w okolicach ust. Moze nie dokladnie zmylam resztki mleczka a moze to potowki bo od piersi jest cieplo. Sama nie wiem. Ma ktoras z was jskis pomysl na to?

Wonderka oby to nie byly jednak kolki. Nasza mala raz mocniej bolal brzuszek to myslalam ze zwariuje. Bardzo wam wdpolczuje.

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka

identycznie jak u nas moja potem budzi sie kolo 7-8 rano i bawimy sie do 10-11 bo nie spi ;p

Napisane przez Aasikk

Sprubuje moze ten krochmal. Dzieki.

U nas odparzen jeszcze nie bylo ale byly takie krosteczki przy odbycie. Polozna kazala duzo wietrzyc i przemywac przegotowana woda no i miejscowo nakladsc sudokrem. Po 2 dniach przeszlo. Ja przed kapiela zmywam te wszystkie kremy nawilzona chusteczka bo tez mnie denerwowslo ze nue mizna tego domyc.

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka

u naas tez byly krostki - maka ziemniaczana zwalczyła je w 1 dzien

Napisane przez Iclosemyeyes

To u nas właśnie się takie krosteczki pojawiły ale już z 3-4 dni z tym walczę sudocremem i nic

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

polecam make ziemniaczana.

Napisane przez cornflower_girl

Witam się po weekendzie.
Niestety znów wróciła infekcja układu moczowego, modlę się, żeby dało się to zwalczyć domowo. Jak nie, to święta w szpitalu.
Próbowałam tez pobrać mocz do kubeczka do analizy - misja niemożliwa do wstrzelenia się w czas sikania.

Miałam też wizytę pani doradcy laktacyjnego. I ona niestety stwierdziła (już druga osoba), że mam bardzo poważny niedobór pokarmu i przykro jej to mówić, ale z mm się nie pożegnamy. Pytała o wielkość piersi (nie urosły za wiele w ciąży, owszem wydawały się pełniejsze), o nawał (nie było) - wniosek taki, że niewiele tych gruczołów do produkcji mleka. Potem była mowa o tym, jak dziecko ssie i przybiera na wadze. Póki co udało się nam wypracować trochę bardziej efektywne ssanie u dziecka, niektóre karmienia są tylko z piersi, bez dopajania. Ale cudów nie ma. Z tego, co rozmawiam z koleżankami, większośc dopaja mm, ale nie ma realnej potrzeby i to mnie dobija. Karmienie piersią, dopajanie i stymulcja laktatorem są bardzo czasochłonne, nie mam za wiele czasu.
Jest mi cholernie smutno

o kurcze, biedaki oby udalo sie zwalczyc i zebyscie swieta spedzili w domu.
szkoda ze z kp nadal slabo, pijesz duzo plynow?

[wonderka]

Ja myje buźkę woda w ampułkach i wacikiem.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez poznanianka1990

W nocy tak, a w dzień to czasem co 1,5-2h chce cycka. No ale nie mogę narzekać, bo wolę tak niż odwrotnie :

Ile ja bym dała za taką noc jak u was

Napisane przez cornflower_girl

Witam się po weekendzie.
Niestety znów wróciła infekcja układu moczowego, modlę się, żeby dało się to zwalczyć domowo. Jak nie, to święta w szpitalu.
Próbowałam tez pobrać mocz do kubeczka do analizy - misja niemożliwa do wstrzelenia się w czas sikania.

Miałam też wizytę pani doradcy laktacyjnego. I ona niestety stwierdziła (już druga osoba), że mam bardzo poważny niedobór pokarmu i przykro jej to mówić, ale z mm się nie pożegnamy. Pytała o wielkość piersi (nie urosły za wiele w ciąży, owszem wydawały się pełniejsze), o nawał (nie było) - wniosek taki, że niewiele tych gruczołów do produkcji mleka. Potem była mowa o tym, jak dziecko ssie i przybiera na wadze. Póki co udało się nam wypracować trochę bardziej efektywne ssanie u dziecka, niektóre karmienia są tylko z piersi, bez dopajania. Ale cudów nie ma. Z tego, co rozmawiam z koleżankami, większośc dopaja mm, ale nie ma realnej potrzeby i to mnie dobija. Karmienie piersią, dopajanie i stymulcja laktatorem są bardzo czasochłonne, nie mam za wiele czasu.
Jest mi cholernie smutno

Współczuję infekcji u synka mam nadzieję że okaże się możliwa do leczenia w domu

Co do karmienia to z tego co piszesz wynika, że ja też muszę mieć niewiele gruczołów (piersi małe, ledwo co urosły i zero nawalu), a jednak pokarmu mi nie brakuje - może da Ci to jakaś nadzieję, żeby się nie poddawać . Oczywiście nic na siłę, jeśli jesteś zmęczona walka o kp to chyba nie warto się zameczac

Napisane przez czekooczekolada

polecam make ziemniaczana.

Dzieki, spróbuję. Póki co użyłam kremu babydream z cynkiem, tak jak mi poleciła położna.

Napisane przez wonderka

Ja myje buźkę woda w ampułkach i wacikiem.

A co to za specjalna woda w ampulkach?

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Kasiula8708]

Dziewczyny a czy ktorys z waszych maluszkow ma krostki na buzce?bo u nas jest ich sporo,na poczatku polozna stwierdzila ze to potowki ale dzis dzwonila i powiedziała ze powinny zginac po kilku dniach i moze to byc skaza,zebym nabial odstawila na kilka dni i obserwowala.. do lekarza narazie nie kazala sie wybierac,bedziemy po nowym roku na szczepieniu to zobaczymy.zalame sie jesli sie okaze ze to skaza jak odroznic skaze od np potowek albo tradziku???

[Iclosemyeyes]

Moja ma trądzik na buzce i to wygląda jak takie zwykłe wypryski jak u doroslych. Nie wiem niestety jak wyglądają potowkj i skaza, może poszukaj w grafice google?

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[wonderka]

Iclosemyeyes to chyba woda utleniona jest.

[poznanianka1990]

Potówki byłyby na całym ciele, np. w pachwinach, na karku. Skaza jest taka chropowata w dotyku, tak mi się wydaje. A trądzik to takie wypryski jak w okresie dojrzewania, z białymi główkami jak szpileczki.

[JoyceSky]

Czy wszystkie mialyscie zlecone badanie moczu dla waszych maluchow? U mnie pediatra nic o tym nie wspominala. Czy sa jakies objawy infekcji? Corn, trzymam kciuki zeby udalo Wam sie zwalczyc infekcje w domku!

[lexie42]

Wonderka pediatra poleciła nam też taki sposób żeby trzymać dziecko tyłem do siebie i druga osoba łapie siki do kubeczka. Trzeba też wyczuć kiedy dziecko sika, czy zaraz po jedzeniu i wtedy startować z kubeczkiem. A jak się nie udaje to przykleić woreczek. Chociaż ja ostatnio małej przykleilam, bo mało złapałam do kubeczka, nakarmilam ją, zawiozlam tamte siki do laboratorium, mała się wyspala i chciałam jej później zdjąć ten woreczek a ja się patrze a tam pusto. Po takim czasie nic nie nasikala aż dziwne. Ale ledwo co odkleilam jej woreczek i poszedł strumień jakby pół dnia nie sikala widocznie ten woreczek jej przeszkadzał.

My badamy siki co jakieś dwa tygodnie bo na początku mała miała infekcję dróg moczowych i musimy to stale kontrolować. Czasami taka infekcja jest bezobjawowa. Może być tez brak apetytu albo ból przy oddawaniu sikow.

[Iclosemyeyes]

Dziewczyny ja wysiadam, nie daje rady już. Mała obudziła się po 22, jadła z piersi przez godzinę, później ponad godzinę płakała i padła w końcu po północy. Po 3 się obudzila, zjadła dość szybko, ale do tej pory nie zasnela. Czyli już prawie 2.5 h nie śpi. Najpierw płakała, ale udało mi się ją uspokoić a teraz leży z oczami otwartymi jakby to był środek dnia i pora na zabawę piersi jej nie dam bo już jej się kilka razy ulalo, w tym raz przed chwilą, 2 h po karmieniu ja też nie mogę spać, bo mimo że nie płacze go ciągle mnie zaczepia, trzeba jej smoczek podawac, bo wypuszcza po 2 minutach i płacze za nim. Wychodzi na to że spałam dziś 3 h a za dnia nie odespie, bo nie umiem.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

Dziewczyny ja wysiadam, nie daje rady już. Mała obudziła się po 22, jadła z piersi przez godzinę, później ponad godzinę płakała i padła w końcu po północy. Po 3 się obudzila, zjadła dość szybko, ale do tej pory nie zasnela. Czyli już prawie 2.5 h nie śpi. Najpierw płakała, ale udało mi się ją uspokoić a teraz leży z oczami otwartymi jakby to był środek dnia i pora na zabawę piersi jej nie dam bo już jej się kilka razy ulalo, w tym raz przed chwilą, 2 h po karmieniu ja też nie mogę spać, bo mimo że nie płacze go ciągle mnie zaczepia, trzeba jej smoczek podawac, bo wypuszcza po 2 minutach i płacze za nim. Wychodzi na to że spałam dziś 3 h a za dnia nie odespie, bo nie umiem.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Współczuję... Jak ma oczy otwarte i nie chce spać, a leży z Wami w łóżku to może przytul ją, poglaskaj po głowie, daj rękę. Ja tak robię i Julka wtedy zasypia.

[fasterka90]

Łooo dawno mnie tu nie było na fb ciągle za to siedzę i ostatnimi dniami myślę co tam taka cisza
Wczoraj wieczorem Ola dała czadu, do 23 marudziła ale za to potem spała 6godzin, zjadła,zrobiła kupcie, pouśmiechala się i śpi dalej noce są ok, ale w dzień nie śpi prawie wcale... Albo tylko na rękach.

Ja Was dziewczyny podziwiam za walkę o kp,a z drugiej strony szczerze mówiąc nie rozumiem po co się tak męczyć...

Miała już któraś z Was okres? Mnie okropnie boli brzuch odkąd się obudziłam, właśnie jak na okres. Na kontroli u gina w czwartek mówiła że już mogę się spodziewać. Tylko nie wiem czy to faktycznie okres będzie czy coś się tam dzieje...

[wonderka]

Iclosemyeyes nie dasz rady w dzień się kimnac? Zaciemnij pokój, ułóż mała bezpiecznie obok siebie i spróbuj. Tyle godzin bez snu współczuję kobieto.

[poznanianka1990]

Moja dziś jadła o 0:30, potem o 5:30. Po tym karmieniu oczy jak 5zl, więc wzięliśmy ją do siebie, ulała kilka razy, leżeć obok nie chciała, odpychała moją rękę. Wzięłam ją na swoją klatkę piersiową i tak spaliśmy do około 8 (musieliśmy wstać, bo szykujemy się na zakupy do Auchan). Teraz po 8 zjadła i zasypia na mnie


Co kupujecie swoim pociechom na Gwiazdkę? Bo ja się zastanawiam co Julci kupić. Maskotek ma już sporo, grzechotek i gryzaków też... A na bardzo drogi prezent nie mam kasy, więc maty itp rzeczy odpadają.

[Kasiula8708]

Iclosemyeyeswspolczuje nocki:-( u nas tylko noszenie pomaga jak mala usnac nie chce,czasem juz mi rece wysiadaja,w wozku tez czasem usnie ale raczej za dnia

Ja tez sie dzis nie wyspalam,Lenka usnela o 23 i po 2h sie obudzila,potem znow tylko dwie h spala,przy piersiach sie wiercila,plakala,nie dalo rady jej uspic przez godzine,wkoncu maz zrobil mm bo powiedziałam ze moze bycbglodna bo jej slabo lecialo,zjadla pol butelki i spala ponad 3 h,wlasnie wstalismy,ja z bolem glowy mozemz niewyspania albo przez pogode,bardzo wieje u nas

Wczoraj bylam u gina,wszystko z rana ok,mam smarowac contratubexem,a pozatym to waze mniej niz przed ciaza mala ze mnie chyba wyssysa wszystkobaraszkowac tez juz mezem mozemytylko kiedy jak wieczorem marze tylko o spaniu


Fasterka na forum coraz mniej dziewczyn sie udziela,wlasnie na fejsie jakis wiekszy ruch ja okresu nie mam jeszcze,delikatne plamienia ciagle.A walcze o kp bo mi szkoda sie tak poddawac,to najlepsze co moge Lence dac,dopiero gdy naprawde juz wszystko zawiedzie to przejde na mm


Ej a jak u was przygotowanua do swiat???ja chyba przez pogode nie odczuwam tej atmosfery

[Dzika Ropucha]

Is fez wysiadam..maps now soaks prze z calf wczorajszy dzien a ze zmeczenia padla dopiero o 1 w boxy I soaks do 7. To 3dzien z rzedu. Nie wiem czy cos jest nie tak czy po prostuteraz tak ma. No ale przebudza się a jest padnieta. Już prawie się poryczalam że swojego i jej zmęczenia..

[fasterka90]

Dzika Ropucha może jakiś skok rozwojowy czy coś? Głupio wszystko na te skoki zwalać ale czasem też już nie mam pomysłu o co Oli chodzi :p najedzona, kupka i bączki ok,przebrana, tulana a ona dalej marudzi. Wczoraj 2 razy tak było że ją tulam, bujam, śpiewam itd a ona płacze i płacze i... Po prostu ją położyłam na łóżku i spokój co prawda tylko na kilka minut ale zawsze coś
Dziewczyny a Wasze dzieci z infekcją układu moczowego miały jakąś gorączkę czy totalnie nic? Bo jak tak czasem marudzi bez powodu to się zastanawiam czy napewno zdrowa....
Poznanianka Ola dostanie dość drogi prezent bo szumisia, ale dziewczyny na fb pisały o tej zyfarce Sophie, może to?

Ola dziś wszystko ulewa co zje,je znowu i znowu ulewa wrrr...

[JoyceSky]

Dziewczyny, wspolczuje nocek. U nas sie (odpukac) bardzo fajnie unormowalo i mysle, ze to dlatego, ze mala ma juz 9 tygodni. Je zazwyczaj ok 20.30 albo 21 a potem latwo zasypia i spi do 4, potem szybkie karmienie i spi jeszcze do 7.30.

My kupilismy malej wlasnie zyrafke Sophie, taki zestaw z grzechotka i gryzakiem. Nie moge sie doczekac kiedy rozpakuje ;-) oczywiscie mala jeszcze nie lapie zabawek, chociaz juz wyciaga raczki po malu tylko to takie nieskoordynowane jest

Fasterka, ja walczylam o kp, podobnie jak Kasia, dlatego, ze to najlepsze co dziecko moze w tym momencie dostac. Walczac czytalam sporo artykulow o skladzie mleka kobiecego vs.modyfikowanego i to mnie utwierdzilo w przekonaniu, ze jednak warto.

[cornflower_girl]

Napisane przez lexie42

Wonderka pediatra poleciła nam też taki sposób żeby trzymać dziecko tyłem do siebie i druga osoba łapie siki do kubeczka. Trzeba też wyczuć kiedy dziecko sika, czy zaraz po jedzeniu i wtedy startować z kubeczkiem. A jak się nie udaje to przykleić woreczek. Chociaż ja ostatnio małej przykleilam, bo mało złapałam do kubeczka, nakarmilam ją, zawiozlam tamte siki do laboratorium, mała się wyspala i chciałam jej później zdjąć ten woreczek a ja się patrze a tam pusto. Po takim czasie nic nie nasikala aż dziwne.

Wczoraj przerabialam samodzielne łapanie siuskow - skończyło się na trzech kupkach pod rząd
Co do woreczkow, to większość lekarzy je odradza, bo zanieczyszczają próbkę.

Napisane przez fasterka

Po prostu ją położyłam na łóżku i spokój co prawda tylko na kilka minut ale zawsze coś
Dziewczyny a Wasze dzieci z infekcją układu moczowego miały jakąś gorączkę czy totalnie nic?

U Młodego pierwsza infekcja wyszła w szpitalu - rutynowe badanie moczu. Wtedy chorował na żółtaczkę - nie przybierał na wadze, nie chciał jeść. Teraz też ma bakterie w moczu, ale jest w dobrym stanie - przybiera na wadze.
Otulanie i biały szum u Was działają? Na mojego młodego działa też kontakt skóra do skóry albo leżenie na brzuchu na moim bebzonie

Iclosemyeyes - kurczę, niedobrze. Przydałoby Ci się trochę odpoczynku... Może jednak drzemka w dzień?

[Amelia16]

witam się i ja.. po chyba 2tygodniowej przerwie? Ostatnim razem jak pisałam posta to Tosia kończyła 3 tydzień, a dziś już wybija 5ty Przyznaję się, że z czasem słabo, od rana do nocy jest co robić i na włączanie laptopa po prostu brakuje mi czasu
U nas ciągle do przodu, wczoraj byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry. Antka podobno dużo za dużo przybrała (4700g wczorajsza waga) i mam ją oszukiwać wodą ciekawe jak i kiedy, jak je co 2,5-3 godziny, wcale długo nie wisi, w nocy co 4-5 godzin z czego po 5 minutach odpływa... Podałam jej dziś butelkę z wodą przed karmieniem i żałuję, Mała jest rozdrażniona i popłakuje... Ech świąt nie czuję wcale gdyby nie choinka w pokoju