Mamusie listopadowe 2015

[beautifuldream]

Mi bratowa powiedziała, że potrzebne są dwa rożki, bo chłopaki bardzo zasikują i kupiłam dwa, ale jednego nawet nie dotknęłam. Reszta się przydała

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[poznanianka1990]

Napisane przez czekooczekolada

ja zaczęłam brać żelazo na tą moją anemię popoprodową i zaczęły się problemy z tym brzuszkiem, wczoraj w ogóle kupy nie było, dziś jeszcze też nie, przedwczoraj musiałam pomagać ttermometrem.. odstawiłam to cholerne żelazo, bo ja po nim też mam zatwardzenie więc może i dziecko..

A jakie żelazo bierzesz? Ja biorę żelazek i nie mam większych problemów z wypróżnianiem, a Julka to już w ogóle


A co do niepotrzebnych rzeczy to ja w ogóle nie korzystałam z kapturków na sutki, majtek poporodowych (w szpitalu nam nie pozwalały nosić), podkładów do przewijania, podkładów poporodowych (dostałam ze szpitala, a w domu wykorzystałam próbki, a potem podpaski maxi). Teraz chce je sprzedać.

[karoseria]

Body na krotki pod pajace, pod spodenki i bluzecxke tez. Body z krrotkim koniecznie na kazda pore roku 😊 Mi sie wszystko przydalo poza koszem mojzesza Ale liczylam sie z tym

Wysłane z mojego SM-T230 przy użyciu Tapatalka

[Iclosemyeyes]

Sztywny rożek mała dostała od teściowej, nawet go nie wyjęłam z opakowania, na co mi to

Moje nietrafione zakupy wyprawkowe:

• Body z krótkim - też zakładam pod pajace, ale to jest takie na siłę, tylko po to żeby były w użyciu.
• Niepotrzebnie też kupiłam skarpetek z 10 par, mała z siebie zrzuca.
• Rękawiczki zimowe - kombinezon ma wszyte rękawiczki.
• Duże płatki kosmetyczne - używam takich małych, bo do twarzy, uszu i pipki są wystarczające
• Woreczki do mrożenia pokarmu - nie mroziłam ani razu i nie zapowiada się na to.
• Sól fizjologiczna - nie miałam potrzeby używać.
• Lanolina do sutków - nie potrzebowałam, bo karmię przez kapturki
• Najbardziej nietrafiony zakup to był monitor oddechu, na początku bałam się go zakładać (bo bałam się że zacznie wyć - wiem, super logika ), później okazał się niewygodny, uwierał przy noszeniu, odpinał się i włączał fałszywy alarm zaraz go wystawię na allegro

[karoseria]

Napisane przez Iclosemyeyes

Sztywny rożek mała dostała od teściowej, nawet go nie wyjęłam z opakowania, na co mi to





Moje nietrafione zakupy wyprawkowe:

• Body z krótkim - też zakładam pod pajace, ale to jest takie na siłę, tylko po to żeby były w użyciu.
  
  
• Niepotrzebnie też kupiłam skarpetek z 10 par, mała z siebie zrzuca.
  
  
• Rękawiczki zimowe - kombinezon ma wszyte rękawiczki.
  
  
• Duże płatki kosmetyczne - używam takich małych, bo do twarzy, uszu i pipki są wystarczające
  
  
• Woreczki do mrożenia pokarmu - nie mroziłam ani razu i nie zapowiada się na to.
  
  
• Sól fizjologiczna - nie miałam potrzeby używać.
  
  
• Lanolina do sutków - nie potrzebowałam, bo karmię przez kapturki
  
  
• Najbardziej nietrafiony zakup to był monitor oddechu, na początku bałam się go zakładać (bo bałam się że zacznie wyć - wiem, super logika ), później okazał się niewygodny, uwierał przy noszeniu, odpinał się i włączał fałszywy alarm zaraz go wystawię na allegro
  
  

To jak? Sam pajac i nic pod spodem?

[Iclosemyeyes]

Napisane przez karoseria

To jak? Sam pajac i nic pod spodem?

starczyłoby, bo u nas jest ciepło. A jak potrzebuję cieplej ubrać, to wolę body z długim.

[wonderka]

Napisane przez Iclosemyeyes

starczyłoby, bo u nas jest ciepło. A jak potrzebuję cieplej ubrać, to wolę body z długim.

Moja mała w domu nosić body z długim, leginsy i skarpetki. Karczek zawsze ciepły. W domu mamy tak 21-22 stopnie. Chodzi ubrana w tyle warstw co ja.

Ja body na krótki ubierałam, jak jeszcze pasowały, do snu, mała w nocy tak czasem grzejemy, mąż szczególnie, że rano bywa cala mokra.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Iclosemyeyes to czym myjesz oczka? Bo ja solą fizjologiczna właśnie.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Za zakup roku to uważam pieluszki tetrowe, do ulewania, jak sik puści, na buźkę żeby zarzucić jak zimno, do głaskania buźki, jako prześcieradelko w bujaczku, do położenia u lekarza, w pokojach z przewijakami. Mam 30 szt i to tak akurat.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Mi z mojej torby szpitalnej zostało tamtum rosa. Podkładów miałam 5 i 4 wykorzystałam, mega podpaski co mi zbiegły zostawiłam w szpitalu.

Za mało za to miałam kocykow. Bo dwa. Jeden nocny i drugi dzienny. Jak małej się uleje to jednego brakuje wiec dokupilam w pępco taki zwykły i dostałam w prezencie gruby minky i z czterema jest ok.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez wonderka

Moja mała w domu nosić body z długim, leginsy i skarpetki. Karczek zawsze ciepły. W domu mamy tak 21-22 stopnie. Chodzi ubrana w tyle warstw co ja.

Ja body na krótki ubierałam, jak jeszcze pasowały, do snu, mała w nocy tak czasem grzejemy, mąż szczególnie, że rano bywa cala mokra.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Iclosemyeyes to czym myjesz oczka? Bo ja solą fizjologiczna właśnie.

ja od legginsów wolę półśpiochy, bo nie ma problemu ze spadającymi skarpetkami

przecieram wacikiem nasączonym przegotowaną wodą, żadnych problemów z oczami nie ma

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

Sztywny rożek mała dostała od teściowej, nawet go nie wyjęłam z opakowania, na co mi to

Moje nietrafione zakupy wyprawkowe:

• Body z krótkim - też zakładam pod pajace, ale to jest takie na siłę, tylko po to żeby były w użyciu.
• Niepotrzebnie też kupiłam skarpetek z 10 par, mała z siebie zrzuca.
• Rękawiczki zimowe - kombinezon ma wszyte rękawiczki.
• Duże płatki kosmetyczne - używam takich małych, bo do twarzy, uszu i pipki są wystarczające
• Woreczki do mrożenia pokarmu - nie mroziłam ani razu i nie zapowiada się na to.
• Sól fizjologiczna - nie miałam potrzeby używać.
• Lanolina do sutków - nie potrzebowałam, bo karmię przez kapturki
• Najbardziej nietrafiony zakup to był monitor oddechu, na początku bałam się go zakładać (bo bałam się że zacznie wyć - wiem, super logika ), później okazał się niewygodny, uwierał przy noszeniu, odpinał się i włączał fałszywy alarm zaraz go wystawię na allegro

A czym oczka i uszka przemywasz? Bo ja właśnie solą fizjologiczna.
Edit: doczytałam, że wodą.

Mi się jeszcze nie przydały patyczki do uszu z ogranicznikiem...

[Iclosemyeyes]

Napisane przez poznanianka1990

A czym oczka i uszka przemywasz? Bo ja właśnie solą fizjologiczna.
Edit: doczytałam, że wodą.

Mi się jeszcze nie przydały patyczki do uszu z ogranicznikiem...

tak mi położna pokazała

patyczki też mi się nie przydały


mała mi dzisiaj marudzi nieziemsko, jedynie trzymana w pionie oparta o bark się uspokaja

[JoyceSky]

Ja tez pod pajaca nic nie zakladam. Mala chodzi tylko w body na dlugi rekaw plus polspiochy, ewentualnie pajace.

U nas zmartwien wagowych ciag dalszy. Dzisiaj ja zwazylismy po 4 dniach i przybrala tylko po 12g dziennie :-I Co prawda przesypia juz cale noce, wiec jedno karmienie nam odpadlo, ale je co 2 godziny... nie wiem, zaczynam sobie wkrecac, ze mala ma alergie moze, bo od poczatku ma takie raczej wodniste kupy sluzowate i do tego ostatnio sa takie zielonkawe :-I innych objawow brak, ale jutro idziemy na szczepienie to pogadam z pediatra....

[agatka222]

Napisane przez JoyceSky

U nas zmartwien wagowych ciag dalszy. Dzisiaj ja zwazylismy po 4 dniach i przybrala tylko po 12g dziennie :-I Co prawda przesypia juz cale noce, wiec jedno karmienie nam odpadlo, ale je co 2 godziny... nie wiem, zaczynam sobie wkrecac, ze mala ma alergie moze, bo od poczatku ma takie raczej wodniste kupy sluzowate i do tego ostatnio sa takie zielonkawe :-I innych objawow brak, ale jutro idziemy na szczepienie to pogadam z pediatra....

Hej, przepraszam, że się wcinam w wątek. Kiedyś już tu do Was pisałam a propos szczepień w ciąży i dalej czasem Was podczytuję

Chciałam tylko napisać, że mój mały też słabo przybiera ostatnio, wagowo jest cały czas między 3 a 10 centylem, i też robił ostatnio zielone kupy (nawet 10 dziennie) Czytałam, że może to być wina zbyt częstej zmiany piersi podczas jednego karmienia, bo na początku karmienia z piersi leci to wodniste mleko i ono ma większą ilość laktozy - stąd może być zielony kolor. Od kilku dni staram się małego przytrzymywać trochę dłużej na jednej piersi i kupy są z powrotem pomarańczowe. Nie wiem czy to akurat było powodem, bo mały dostał też niedawno szczepionkę na rotawirusa, więc może te kupy i ta biegunka od tego się wzięła, a nie od mojej złej techniki karmienia. Nie mam pojęcia... Ja narobiłam sobie przez to kombinowanie tylko problemu, bo mi się kanalik w piersi przez to wszystko zatkał, więc uważaj na to

Karmię już ponad 2 miesiące, a dalej mamy problemy z kp. Mały je często (nawet co 1-2h) i bardzo długo (20 min z jednej piersi, a potem 20 min z drugiej) i ja już rozważam dokarmianie, albo przynajmniej ściąganie swojego wieczorem i dokarmianie z butelki raz dziennie. Ciągle jeszcze walczę i jeszcze ani razu małego nie dokarmiałam, ale ogólnie ciężko nam to idzie.

[lexie42]

Mam pytanie do dziewczyn które szczepiły na rotawirusy. Julka wczoraj dostała pneumokoki i rotawirusy. Jadła różnie, raz mniej, raz więcej, ale dużo stęka tak jakby chciała zrobić kupkę a nie może. Na przewijaku aż robiła się czerwona, masowałam jej brzuszek nóżkami i nic. Dzisiaj powinnam zrobić, bo robiła wcześniej co dwa dni. Mam nadzieję, że coś wyciśnie. Jak zachowywały się wasze dzieciaczki po tych szczepieniach?

[JoyceSky]

Agatka, to moja wlasnie tez ma takie kupy i zaczynam myslec, ze ma biegnke. Zawsze robila co karmienie, ale dzisiaj to jakas masakra! wzielam ja z lozeczka i kupa, w trakcie karmienia kupa, przebralam i po 15 min znowu mala kupa :-( dobrze, ze ide do lekarza na 12. Tylko ze ja karmie zawsze tylko z jednej piersi podczas jednego karmienia.

[JoyceSky]

My juz po lekarzu i po szczepieniu. Tym razem zniosła lepiej - oczywiście płakała na maxa przy wkluciu, ale szybko sie uspokoiła

Co do zielonych kup i małych przyrostow to jakos sie pediatra nie przejęła specjalnie - mam na razie nie stosowac żadnej diety bo jej to nie wyglada na alergie, ale mamy kontrolnie zrobic badanie crp, morfologie i mocz i przyjść za tydzien do kontroli. Trochę mnie to uspokoiło i ciesze sie ze dała te skierowania bo i tak chciałam jej robic kontrolnie mocz i zbadać czy nie ma anemii bo nie wiedziałam czy jej suplementowac żelazo. Aha i kazała dawać probiotyk - zaleciła dicoflor ale ja zamowilam w aptece trilac plus bo przeczytałam na mlecznym wsparciu ze lepszy (wiecej szczepów dobrych bakterii).
Niestety jak ją podnosiła za rączki to mała niezbyt dobrze trzymała główkę tzn. dalej jej troche opadała, a podobno juz powinna ładnie trzymac, wiec kazała nosić tak zeby sobie sama ćwiczyła trzymanie główki i sprawdzi za jakis czas, ale jak dalej bedzie miała trudności to rehabilitacja raz w tygodniu.

[wonderka]

Ja mam dicoflor, drogi strasznie.

[poznanianka1990]

Napisane przez wonderka

Ja mam dicoflor, drogi strasznie.

Ja też mam dicoflor, u mnie kosztuje niecałe 30zl.

[lexie42]

My wczoraj byliśmy na szczepieniu i pediatra podnosiła Julke za rączki i też nie trzymała za bardzo główki. Ale nic nie mówiła żeby coś z tym robić. A jak powinno się nosić żeby ćwiczyła tą główkę? O dziwo na brzuszku mocno podnosi główkę do góry, a przy tym podnoszeniu za rączki jej nie idzie.

[agatka222]

Napisane przez lexie42

Mam pytanie do dziewczyn które szczepiły na rotawirusy. Julka wczoraj dostała pneumokoki i rotawirusy. Jadła różnie, raz mniej, raz więcej, ale dużo stęka tak jakby chciała zrobić kupkę a nie może. Na przewijaku aż robiła się czerwona, masowałam jej brzuszek nóżkami i nic. Dzisiaj powinnam zrobić, bo robiła wcześniej co dwa dni. Mam nadzieję, że coś wyciśnie. Jak zachowywały się wasze dzieciaczki po tych szczepieniach?

Hej. Mój po rotawirusach miał biegunkę i zielone kupy (nawet 10 dziennie) przez ok. 2 dni. Jadł bardzo często. Do tego wieczorem po pozostałych wkłuciach spuchła i zaczerwieniła mu się nóżka.

Napisane przez JoyceSky

Agatka, to moja wlasnie tez ma takie kupy i zaczynam myslec, ze ma biegnke. Zawsze robila co karmienie, ale dzisiaj to jakas masakra! wzielam ja z lozeczka i kupa, w trakcie karmienia kupa, przebralam i po 15 min znowu mala kupa :-( dobrze, ze ide do lekarza na 12. Tylko ze ja karmie zawsze tylko z jednej piersi podczas jednego karmienia.

Poobserwuj może jeszcze jeden dzień i przystawiaj często, żeby się nie odwodniła, jeśli ma biegunkę. Może więcej traci przez te kupy, niż je i stąd mały przyrost?

Napisane przez JoyceSky

My juz po lekarzu i po szczepieniu. Tym razem zniosła lepiej - oczywiście płakała na maxa przy wkluciu, ale szybko sie uspokoiła

Co do zielonych kup i małych przyrostow to jakos sie pediatra nie przejęła specjalnie - mam na razie nie stosowac żadnej diety bo jej to nie wyglada na alergie, ale mamy kontrolnie zrobic badanie crp, morfologie i mocz i przyjść za tydzien do kontroli. Trochę mnie to uspokoiło i ciesze sie ze dała te skierowania bo i tak chciałam jej robic kontrolnie mocz i zbadać czy nie ma anemii bo nie wiedziałam czy jej suplementowac żelazo. Aha i kazała dawać probiotyk - zaleciła dicoflor ale ja zamowilam w aptece trilac plus bo przeczytałam na mlecznym wsparciu ze lepszy (wiecej szczepów dobrych bakterii).
Niestety jak ją podnosiła za rączki to mała niezbyt dobrze trzymała główkę tzn. dalej jej troche opadała, a podobno juz powinna ładnie trzymac, wiec kazała nosić tak zeby sobie sama ćwiczyła trzymanie główki i sprawdzi za jakis czas, ale jak dalej bedzie miała trudności to rehabilitacja raz w tygodniu.

Dobrze, że dostałaś skierowania, będziesz spokojniejsza. Co do rehabilitacji, to nie taki diabeł straszny Moja starsza córka też miała rehabilitację i najgorsze z tego wszystkiego to były poranne dojazdy zimą przez zakorkowane miasto Twoja malutka na pewno szybko wyćwiczy główkę i nadrobi wszystko, zobaczysz

U nas kupy trochę się uspokoiły i robi już te musztardowe i rzadziej, ale za to zaraził się od siostry jakimś paskudnym wirusem. Kaszle i ma katar, nie chce przez to ssać. Obawiam się, że w tym tygodniu przybrał bardzo mało. Ściągnęłam wczoraj 40 ml i podałam mu wieczorem po karmieniu. Pierwszy raz pił z butelki i wypił wszystko. Potem już nie chciał ssać piersi i zasnął bardzo szybko.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez JoyceSky

My juz po lekarzu i po szczepieniu. Tym razem zniosła lepiej - oczywiście płakała na maxa przy wkluciu, ale szybko sie uspokoiła

Co do zielonych kup i małych przyrostow to jakos sie pediatra nie przejęła specjalnie - mam na razie nie stosowac żadnej diety bo jej to nie wyglada na alergie, ale mamy kontrolnie zrobic badanie crp, morfologie i mocz i przyjść za tydzien do kontroli. Trochę mnie to uspokoiło i ciesze sie ze dała te skierowania bo i tak chciałam jej robic kontrolnie mocz i zbadać czy nie ma anemii bo nie wiedziałam czy jej suplementowac żelazo. Aha i kazała dawać probiotyk - zaleciła dicoflor ale ja zamowilam w aptece trilac plus bo przeczytałam na mlecznym wsparciu ze lepszy (wiecej szczepów dobrych bakterii).
Niestety jak ją podnosiła za rączki to mała niezbyt dobrze trzymała główkę tzn. dalej jej troche opadała, a podobno juz powinna ładnie trzymac, wiec kazała nosić tak zeby sobie sama ćwiczyła trzymanie główki i sprawdzi za jakis czas, ale jak dalej bedzie miała trudności to rehabilitacja raz w tygodniu.

jakie szczepienie dzisiaj miałyście?

może te mniejsze przyrosty to tylko tymczasowe i zaraz mała nadrobi?

Napisane przez poznanianka1990

Ja też mam dicoflor, u mnie kosztuje niecałe 30zl.

u mnie też coś koło tego tylko trzeba pamiętać, że on od otwarcia może stać tylko miesiąc i trzeba go przechowywać w temp niższej niż 20 stopni.

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

jakie szczepienie dzisiaj miałyście?

może te mniejsze przyrosty to tylko tymczasowe i zaraz mała nadrobi?


u mnie też coś koło tego tylko trzeba pamiętać, że on od otwarcia może stać tylko miesiąc i trzeba go przechowywać w temp niższej niż 20 stopni.

O tym miesiącu to wiem (poprzednia butelka starczyla na 3 tygodnie), ale na moim jest napisane, że poniżej 25 stopni.

[agatka222]

JoyceSky - przypomniało mi się jeszcze, że jako winowajców tych zielonych kup i biegunki podejrzewałam też surowe jabłko i kefir truskawkowy, które jadłam wtedy kilka razy Tak więc nie jem już jabłek i kefirów, ale nie wiem czy to było to, czy może szczepionka na rotawirusy, czy ta zła technika karmienia

[JoyceSky]

Agatka, najważniejsze, ze Twojej juz przeszło ale ja bym na Twoim miejscu jabłek nie odstawiala bo to nie alergen. Moze to te truskawki w kefirze?

[czekooczekolada]

Napisane przez wonderka

Tak a propo zakupów. Macie coś, co kupiłyscie przed ciążą i teraz uważacie za zły zakup. Ja mam sztywny rożek, prawie 100 kosztował, śliczny ale wogole nie używam.

ojj mi by sie przydal żałuję że nie kupilam usztywnianego, ja kupilam zwykly a usztywniany ozyczyla mi siostra tz. i jak mala pobrudzi ten usztywniany to nie moge sie na ten zwykly przerzucic, masakryczny jest ;p zaluje ze nie kupilam usztywnianego, ja nosze mala w rozku caly czas, i zamierzam do ukonczenia 3 mca.

Napisane przez poznanianka1990

A jakie żelazo bierzesz? Ja biorę żelazek i nie mam większych problemów z wypróżnianiem, a Julka to już w ogóle


A co do niepotrzebnych rzeczy to ja w ogóle nie korzystałam z kapturków na sutki, majtek poporodowych (w szpitalu nam nie pozwalały nosić), podkładów do przewijania, podkładów poporodowych (dostałam ze szpitala, a w domu wykorzystałam próbki, a potem podpaski maxi). Teraz chce je sprzedać.

żelazek wlasnie biorę. i mi po nim ciezko sie wyproznic, moze i malej tez dlatego..

[cornflower_girl]

Napisane przez czekooczekolada

ja zaczęłam brać żelazo na tą moją anemię popoprodową i zaczęły się problemy z tym brzuszkiem, wczoraj w ogóle kupy nie było, dziś jeszcze też nie, przedwczoraj musiałam pomagać ttermometrem.. odstawiłam to cholerne żelazo, bo ja po nim też mam zatwardzenie więc może i dziecko..

Jeśli malutka ma kupy w zielonym kolorze, to znak, że to przez żelazo. Można dawać jej laktoferynę, podobno pomaga.
A coś z Twoją anemią warto zrobić, bo jednak mała czerpie żelazo od Ciebie.

Napisane przez wonderka

Cornflower_girl ja mam mate ośmiornicę i jest super czekamy do chirurga z pepkiem, u mnie dzisiaj świeżyca.

Gdyby nie Twoja opinia, to nawet nie wiedziałabym, ze coś takiego jest

Napisane przez JoyceSky

Tych ciuchów z Tesco nie mozna kupic online?

Niestety nie. Byłam ostatnio w tesco i same większe rozmiary, ciężkio było o 56, 62. Chewbaccę dorwałam na 74, będzie na wiosnę.
W C&A były pajace ze szturmowcem.

Napisane przez wonderka

Tak a propo zakupów. Macie coś, co kupiłyscie przed ciążą i teraz uważacie za zły zakup. Ja mam sztywny rożek, prawie 100 kosztował, śliczny ale wogole nie używam.

Wanienkę bez odpływu wody.

Napisane przez JoyceSky

My juz po lekarzu i po szczepieniu. Tym razem zniosła lepiej - oczywiście płakała na maxa przy wkluciu, ale szybko sie uspokoiła

Niestety jak ją podnosiła za rączki to mała niezbyt dobrze trzymała główkę tzn. dalej jej troche opadała, a podobno juz powinna ładnie trzymac, wiec kazała nosić tak zeby sobie sama ćwiczyła trzymanie główki i sprawdzi za jakis czas, ale jak dalej bedzie miała trudności to rehabilitacja raz w tygodniu.

Z opisu rzeczywiście wynika możliwość infekcji Sprawdźcie to.
Jak masz ją nosić?

Napisane przez agatka222

Hej, przepraszam, że się wcinam w wątek. Kiedyś już tu do Was pisałam a propos szczepień w ciąży i dalej czasem Was podczytuję

Chciałam tylko napisać, że mój mały też słabo przybiera ostatnio, wagowo jest cały czas między 3 a 10 centylem, i też robił ostatnio zielone kupy (nawet 10 dziennie) Czytałam, że może to być wina zbyt częstej zmiany piersi podczas jednego karmienia, bo na początku karmienia z piersi leci to wodniste mleko i ono ma większą ilość laktozy - stąd może być zielony kolor. Od kilku dni staram się małego przytrzymywać trochę dłużej na jednej piersi i kupy są z powrotem pomarańczowe. Nie wiem czy to akurat było powodem, bo mały dostał też niedawno szczepionkę na rotawirusa, więc może te kupy i ta biegunka od tego się wzięła, a nie od mojej złej techniki karmienia. Nie mam pojęcia... Ja narobiłam sobie przez to kombinowanie tylko problemu, bo mi się kanalik w piersi przez to wszystko zatkał, więc uważaj na to

Karmię już ponad 2 miesiące, a dalej mamy problemy z kp. Mały je często (nawet co 1-2h) i bardzo długo (20 min z jednej piersi, a potem 20 min z drugiej) i ja już rozważam dokarmianie, albo przynajmniej ściąganie swojego wieczorem i dokarmianie z butelki raz dziennie. Ciągle jeszcze walczę i jeszcze ani razu małego nie dokarmiałam, ale ogólnie ciężko nam to idzie.

Im wiecej czytam, tym cześciej spotykam zdanie, że mleko drugiej fazy to jest mit. Obstawiałabym szczepionkę, sprawdź NOP i skutki uboczne.

A efektywnie ssie? Jeśli masz możliwość, skontaktuj się z doradcą laktacyjnym albo z kimś z La Leche League. Na fb jest frupa wsparcia dla mam karmiących piersią, wiele można się tam dowiedzieć.

[india_love]

Napisane przez lexie42

Mam pytanie do dziewczyn które szczepiły na rotawirusy. Julka wczoraj dostała pneumokoki i rotawirusy. Jadła różnie, raz mniej, raz więcej, ale dużo stęka tak jakby chciała zrobić kupkę a nie może. Na przewijaku aż robiła się czerwona, masowałam jej brzuszek nóżkami i nic. Dzisiaj powinnam zrobić, bo robiła wcześniej co dwa dni. Mam nadzieję, że coś wyciśnie. Jak zachowywały się wasze dzieciaczki po tych szczepieniach?

Sambor długo płakał po tym szczepieniu ale kupy były w miarę ok. Jedynie doktorka kazała się dezynfekować po zmianie pieluszki aby samemu rota nie zalapac

[JoyceSky]

Jesli chodzi o trzymanie malej to wklejam link - kazala w tych pierwszych dwoch pozycjach z tym ze w tej pieewszej ma byc troche odchylona do przodu bo wtedy ladnie cwiczy to trzymanie glowki a w tej drugiej wazne zeby byla tak wyzej jak na zdjeciu. W skrocie: ma nie opierac glowki tylko sama ja trzymac. http://www.google.pl/search?q=trzyma...sVQEIvklyKM%3A

[agatka222]

Napisane przez JoyceSky

Agatka, najważniejsze, ze Twojej juz przeszło ale ja bym na Twoim miejscu jabłek nie odstawiala bo to nie alergen. Moze to te truskawki w kefirze?

Dzięki Właśnie ja też wolałabym te jabłka zostawić, bo bardzo mi pomagają na szybszy metabolizm Może spróbuję powoli wprowadzić z powrotem, po małym kawałku i będę obserwować.

Napisane przez cornflower_girl

Im wiecej czytam, tym cześciej spotykam zdanie, że mleko drugiej fazy to jest mit.

Oby, bo u nas jedno karmienie trwa bardzo długo, ale synek często przysypia i zawsze się martwię czy dociera do tego "tłustszego" Przerwy między karmieniami są bardzo krótkie w dzień.

Napisane przez cornflower_girl

Obstawiałabym szczepionkę, sprawdź NOP i skutki uboczne

Dzięki, nie znałam tej strony

Napisane przez cornflower_girl

A efektywnie ssie? Jeśli masz możliwość, skontaktuj się z doradcą laktacyjnym albo z kimś z La Leche League. Na fb jest frupa wsparcia dla mam karmiących piersią, wiele można się tam dowiedzieć.

Niby ssie, ale większość to jest takie ciumkanie. Trochę słychać połykanie, za chwilę tylko ciumka i się rozgląda, a potem przysypia. Zwykle daję dwie piersi (po 20 min na jedną).
Mieszkam za granicą i trochę ciężko znaleźć w okolicy doradcę. Mam tu karmiące koleżanki i one mi czasem służą radą. Ale mam wiele wątpliwości, np. prawidłowe przystawianie. W Polsce radzą, żeby bródka i nosek dotykały piersi, a tutaj każą, żeby tylko bródka dotykała, a nosek był wolny. I my się karmimy w ten drugi sposób właśnie, bo z noskiem blisko piersi nam jakoś nie wychodziło.
Czasem mi się wydaje, że mały nie ssie z taką siłą, jakby mógł i jeszcze pewnie wiele by się znalazło wątpliwości związanych z kp

Ogólnie jest pogodnym dzieckiem, dużo się uśmiecha i ładnie śpi w nocy. W dzień zwykle na mnie "wisi" Tylko teraz jest chory, to śpi całymi dniami i bardzo krótko ssie.
Pediatra póki co nie kazała dokarmiać mm, bo mały przybiera w normie, tylko że mało.

[cornflower_girl]

Napisane przez agatka222

Niby ssie, ale większość to jest takie ciumkanie. Trochę słychać połykanie, za chwilę tylko ciumka i się rozgląda, a potem przysypia. Zwykle daję dwie piersi (po 20 min na jedną).
Mieszkam za granicą i trochę ciężko znaleźć w okolicy doradcę. Mam tu karmiące koleżanki i one mi czasem służą radą. Ale mam wiele wątpliwości, np. prawidłowe przystawianie. W Polsce radzą, żeby bródka i nosek dotykały piersi, a tutaj każą, żeby tylko bródka dotykała, a nosek był wolny. I my się karmimy w ten drugi sposób właśnie, bo z noskiem blisko piersi nam jakoś nie wychodziło.
Czasem mi się wydaje, że mały nie ssie z taką siłą, jakby mógł i jeszcze pewnie wiele by się znalazło wątpliwości związanych z kp

Ogólnie jest pogodnym dzieckiem, dużo się uśmiecha i ładnie śpi w nocy. W dzień zwykle na mnie "wisi" Tylko teraz jest chory, to śpi całymi dniami i bardzo krótko ssie.
Pediatra póki co nie kazała dokarmiać mm, bo mały przybiera w normie, tylko że mało.

Z tego co piszesz, wynika ze on może sporo ssać, bo uspokaja go pierś - ale mało połyka - to jest bardzo ważne dla efektywnego karmienia. Leche League mogłoby Ci pomóc Jeśli wolisz książki - "Po prostu piersia" - bardzo uspokaja.
Przyrosty wagi sprawdzaj wg tabelek dla dzieci karmionych piersią. Ale jeśli piszesz, że jest radosnym dzieckiem, widocznie taka jego uroda i szkoda podawać mm bez potrzeby.

[olilina]

U nas masakra z jedzeniem. Mala ssie po 1-2 minuty na 3h... Więcej nie chce nie da się jej zmusić. Ja przez to mam mniej pokarmu, odciągam laktatorem ale niewiele to pomaga. Próbuje mala dokarmiać strzykawką ale też średnio to wychodzi bo zazwyczaj maksymalnie 10 ml udaje mi się jej przemycić.
Pediatrzy rozkładają ręce, twierdząc że przyrosty 120g na tydzień nie są złe i trochę patrzą na mnie jakbym niepotrzebnie panikowała.
A ja czuję że musi być jakiś tego powód, dziecko, które robiło kupę praktycznie po każdym karmieniu teraz robi z ledwością jedną mala na dzień, pieluszka po 3h z jednym małym sikiem.
Jak tak dalej pójdzie będę musiała z nią pojechać do szpitala, bo boję się żeby się nie odwodniła jestem bezsilna już powoli.