Sierpnióweczki 2016!

[tija93]

Napisane przez superhuman

Zaraz zapoznam sie z Wami wszystkimi i zagłębie w tematy ale od razu na bieżąco mam pytanie ktore nurtuje mnie najbardziej... Czy jest tu miedzy wami moze jakas mama, ktora ma grupę krwi 0- a partner Arh + ? U nas taka właśnie następuje sytuacja i sie tego boje

U mnie też jest moja grupa ujemna a Tż dodatnia. Przy pierwszej ciąży nie ma się co o to martwić. Będziesz miała co trymestr kontrolowane liczbę przeciwciał (raczej będzie ciągle zerowa). Po porodzie sprawdza grupę krwi malucha i Twoje przeciwciała. Jeśli maluch będzie miał grupę dodatnia, a Twój organizm nie wytworzy przeciwciał do dostaniesz zastrzyk z immunoglobuliny. I tyle

Napisane przez LunaLov

dziękuję tija93twoja opinia dużo dla mnie znaczy

Ciesze się ze trochę uspokoilam

[aniula83]

No i już wiem ze naleśników przez jakis czas na pewno juz nie zjem mojemu dzidziusiowi nie przypasowało to danie i niestety ehhh a już myślałam ze sie skończyły na dobre.

[Juu_]

Napisane przez monique_05

Kazali mi wstawać tylko do klopa i pod prysznic. Dostalam luteine dopochwowo i pobrali mi 5 probowek krwi i tak sobie teraz leżę.. idę chyba spać zaraz bo co tu robić?:/
W ogóle uświadomiłam sobie, że na dziś przypadłby pierwszy dzień miesiączki, może stąd się wzięło to plamienie? Podobno czasem tak może być.. ?

Wspomnij jutro lekarzowi, że to sie złożyło z dniem miesiączki, może go tłumaczy plamienie. Teściowa mi mówiła że ona przez pierwsze dwa miesiące ciąży miała krwawienie w dniu niby-okresu ale wtedy to sie nawet nie jechało do szpitala bo nikt sie tym nie przejmował trzymaj sie ciepło, wszystko bedzie ok!

[aniula83]

BeataAmelka, Tija mam nadzieje ze plamienia ustąpią i wrócicie szybciutko do domku.

Ja bardzo boję sie plamień i myśle że na późniejszym etapie chyba mnie to nie ominie ,gdyż mam szyjke po konizacji ,oby mnie to nie spotkało ,ponoć mówią niektórzy lekarze że szyjka może sie wydłużyć ale czy to prawda czy tylko mit .

Idę nalac wody do wanny i się pomoczyć , uwielbiam długie kąpiele
Dobrej nocki Wam życzę i spokojnej .

[navioe]

Dostałam od TŻ rożek do spania dzisiaj będę testować, ale leżę już i faktycznie

[natalia_23]

witam, dziś dzień bez komputera... robiłam pierogi ruskie, potem z synem spędzałam czas.

Napisane przez monique_05

Byłam dzisiaj u mojej pani ginekolog. Przed jeszcze byłam w toalecie i zobaczyłam, że znowu pojawiła się lekko zabarwiona wydzielina. Doktor zbadała mnie i potwierdziła lekkie plamienie, wystawiła mi skierowanie do szpitala. Powiedziała, że jak dla niej wszystko jest w porządku, ale lepiej dmuchać na zimne i zostać pod obserwacją parę dni.. ciekawe skąd się biorą te plamienia. Nie powinno ich być tym bardziej, że biorę duphaston. Weekend z głowy.

trzymam kciuki, te plamienie może faktycznie od terminu okresu. Mam koleżankę która miała 3 okresy w ciąży

Napisane przez shybuya

Nie miałam neta przez tydzień, zdążyłam nadrobić zaległości do 108 strony ...
Gratuluję wszystkim badań, ruszających się rączek, nożek, a nawet i penisków Bo i u mnie w brzuszku prawdopodobnie takowy rośnie

Byłam w poniedziałek na genetycznym - ostatnie plamienie 3 tyg temu, odklejania nie widać. 63mm mojego szczęścia I wreszcie lekarz pozwolił poprzytulać się z małżem Pokazał mi wszystkie części ciała, jedną nóżkę, drugą nóżkę i ... trzecią między nimi Tylko wyraźnie mniejszą. Powiedział, ze wygląda na chłopca, ale z takimi wyrokami wstrzymamy się do 20 tyg. Pod względem genetycznym też nie ma żadnych zastrzeżeń. Zwolnienie przedłużone do 17go stycznia. Już miesiąc nie pracuję, rozleniwiłam się i zastanawiam się czy je przedłużać czy nie ...

gratuluję

Napisane przez afryga

Dziewczynki chciałam się tylko z wami pożegnać. Nie będę już udzielać się na waszym wątku. Niestety nie dane mi będzie zostać teraz mamą.
Byłam u lekarza. Potwierdził to co już od jakiegoś czasu podejrzewałam. Moje maleństwo przestało się rozwijać juz jakiś czas temu. Krwawienie, o którym pisałam to oczyszczanie się macicy.
To już drugi raz. Chyba nie mam już sił na więcej prób.

Kochana bardzo mi przykro to co czujesz nie jest do opisania, a ja nie mam słów, żeby Cię pocieszyć.....

Napisane przez tija93

Hej

Nadaje ze szpitala. Wczoraj po południu zaczęłam plamic. Pojechaliśmy do szpitala. Na szczęście z dzieciaczkiem wszystko ok nie wiadomo skąd ta krew, bo żadnego krwiaka w usg nie było, a przecież biorę luteine. No nic trzeba trochę poleżeć dzieciaczek ma prawie 5 cm, przeziernosc 1,8 mm. I znowu doktor dojrzał coś a'la ptaszka

oby takie sytuacje się nie powtarzały

Napisane przez BeataAmelka

Ja dziś zaczynam 13 tydzień, w środę miałam genetyczne, wszystko super. Dziś mam ciemno brązowe plamienia.
Od razu do gina, dzidzia ładnie fikała, tętno 170, nic się nie odkleja, ale strach jest :-( :-( :-(

Napisane przez BeataAmelka

Genetyczne miałam przez brzuch. Brzuch nie bolal, nic nie wskazywało na coś takiego. Poszłam do wc, akurat byliśmy poza domem a tam plama na bieliznie wielkości dłoni :-(
Panika, płacz...na szczęście dr przyjął nas do godziny i trochę się uspokoilam. Mam 3 duphastony i 4 luteiny od początku ciąży, do tego zastrzyk Prolutex, z którego powoli wchodzę a tu taki zonk.
Bardzo się boje. Dwa razy poronilam wcześniej, ale 4 i 6 tydz i serduszek nie widziałam. Nigdy tak daleko nie zaszłam... Trzymam się zasady-musi być dobrze.
Kurcze 1 dzień po genetycznym się cieszylam i byłam spokojna...

czarny piątek
musi być dobrze, za Ciebie też mocno kciuki zaciśnięte

Napisane przez superhuman

Hej dziewczyny znalazłam i sierpniówki wstępna data 25.08 obecnie 8 tydzień dzidzia ma ponad 1cm serduszko bije już od 4.01

witaj

Napisane przez superhuman

Zaraz zapoznam sie z Wami wszystkimi i zagłębie w tematy ale od razu na bieżąco mam pytanie ktore nurtuje mnie najbardziej... Czy jest tu miedzy wami moze jakas mama, ktora ma grupę krwi 0- a partner Arh + ? U nas taka właśnie następuje sytuacja i sie tego boje

U mnie ta sama sytuacja ja 0- mąż b+
przy 2 poronieniach dostałam zastrzyk
a syn urodził się z moją grupą krwi
Żadnych problemów związku z niezgodnością nie miałam...

Napisane przez navioe

Dostałam od TŻ rożek do spania dzisiaj będę testować, ale leżę już i faktycznie

super, napisz jutro jak się spało, bo też rozważam kupno

[Piernik Torunski]

Napisane przez monique_05

Kazali mi wstawać tylko do klopa i pod prysznic. Dostalam luteine dopochwowo i pobrali mi 5 probowek krwi i tak sobie teraz leżę.. idę chyba spać zaraz bo co tu robić?:/
W ogóle uświadomiłam sobie, że na dziś przypadłby pierwszy dzień miesiączki, może stąd się wzięło to plamienie? Podobno czasem tak może być.. ?

też słyszałam o takiej możliwości..pogadaj o tym z lekarzem

witam sobotnio

[BeataAmelka]

Witam się z łóżeczka
Niemal czarne budzenie nadal jest. Lekko na bieliznie, ale przy wkładaniu Luteiny to już cały Paluch :-(

[monique_05]

Napisane przez BeataAmelka

Witam się z łóżeczka
Niemal czarne budzenie nadal jest. Lekko na bieliznie, ale przy wkładaniu Luteiny to już cały Paluch :-(

Trzymam kciuki, żeby plamienie w końcu ustało.

U mnie czysto na tę chwilę, ciekawe czy będą mi robić usg.. pewnie tak, bo będą chcieli zobaczyć na własne oczy, czy wszystko w porządku. Tylko to będzie moje 3 usg w ciągu 2 tygodni, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi maluchowi.

[virginia]

Hej!
Ja chyba po wczorajszych wieściach od afrygi miałam dziś koszmary...

BeataAmelka trzymaj się!!!

superhuman witaj . Napisz coś więcej o sobie .

Napisane przez aniula83

Idę nalac wody do wanny i się pomoczyć , uwielbiam długie kąpiele
Dobrej nocki Wam życzę i spokojnej .

Tylko nie kąp się w zbyt ciepłej wodzie, wiesz chyba że to niewskazane w ciąży?

Jakie macie plany na weekend? Ja zaraz z córą lecę na spacer bo wstyd się przyznać ale jeszcze takiego porządnego zimowego nie zaliczyłyśmy, potem ruszamy do sklepów - jutro jedziemy do rodzinki (z zaproszeniami) i musimy kupić prezent dla siostry ciotecznej Natalki (jest 3m starsza od niej). A jak TŻet wróci z pracy to robi pizzę. Tyle tu o niej pisałyście, że i mnie naszła ochota .
Zmykam bo moje dziecko nałożyło już kombinezon (tył naprzód) to chyba na dwór chce iść .

[BeataAmelka]

Napisane przez monique_05

Trzymam kciuki, żeby plamienie w końcu ustało.

U mnie czysto na tę chwilę, ciekawe czy będą mi robić usg.. pewnie tak, bo będą chcieli zobaczyć na własne oczy, czy wszystko w porządku. Tylko to będzie moje 3 usg w ciągu 2 tygodni, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi maluchowi.

Ja w tym tyg miałam 3 usg i żaden dr nie mowil, że może to być niebezpieczne. Ciesze się, że u Ciebie jest poprawa :-*

[wiosenka84]

Dzień dobry sobotnio.kusicie tym jedzonkiem. Ja od dzisiaj zaczęłam mierzyć sobie cukier glukometrem, bo miałam wysoka glukozę z badań(111).Narazie jeden pomiar - wyszło 78. Czyli chyba jest dobrze.zobaczymy co bedzie dalej. BeataAmelka jak byłaś u lekarza i było wszystko dobrze, to w takim razie jest to niegroźne planienie, które niedługo ci ustąpi.

[superhuman]

Jeszcze się z Wami wszystkimi nie zapoznałam ale to dlatego, ze w pracy ciągle. Dzis na szczęście tylko do 14 wiec liczę na to, ze TŻ zrobi obiad a ja na spokojnie bede mogła sobie forum przejrzeć co moge powiedziec o sobie..jestem Emi i w tym roku skończę 25 lat. Od roku mieszkam w Poznaniu z TŻ i od niedawna z naszym pieskiem. Dzidzie planowaliśmy ale nie sadziliśmy, ze tak szybko nam pojdzie. Odstawiłam tabletki i po miesiącu juz byłam z pozytywnym testem ostatnia miesiączkę miałam 19.11 test robiłam 18.12 4 stycznia biło juz serduszko. Kolejna wizytę mam 10 lutego - badania prenatalne. Z moich pierwszych objawów jakie mnie zaniepokoiły a nie wiedziałam o ciazy były: złoty zegarek zaczal brudzić mi rękę, straszne mdlosci ale bez wymiotów myslalam w pracy któregoś dnia ze nie wytrzymam i zaraz puszczę pawia, okropne bóle głowy. Pozniej dopadła mnie straszna senność, cisnienie mi sie obniżyło, piersi sie peoiekszyly sa bardzo wrażliwe wręcz bolą i czuje takie igiełki jakby kłują mnie... Brzuch na początku był taki obrzmiały i bolący i przede wszystko straciłam ochote na seks co dotychczas uwielbiałam i męczyłam starego. W ogole nie mam ochoty. Od tygodnia budzi mnie pęcherz w nocy musze wstać o 2 lub 3 bo juz mnie uciska. Poza tym czuje sie raczej dobrze, chociaz miałam kilka małych dołków. Usg miałam robione dwa razy pierwszy raz 4 stycznia dzidzia miała 4mm ale było juz serduszko, nic sie nie odklejało - druga 14 dzidzia miała 1 cm serduszko pukało aczkolwiek byłam na wizycie na NFZ i sprzęt za wiele nie pokazał... Teraz wynalazlam dr Pietryge podobno jeden z lepszych.. Do niego sie wybieram. Mamusie z Poznania a Wy macie wybranych juz lekarzy?

[pysiaczek21]

Witam się i ja.
Mało się odzywam bo do ślubu został tylko tydzień i tyle załatwiania, że całymi dniami nie ma mnie w domu.. Po weselu się poprawię.. Będę miała więcej czasu.

afryga bardzo mi przykro. trzymaj się i się nie poddawaj! O marzenia trzeba walczyć!

A co do częstych usg to jestem w 13tc a usg przez te krwotoki miałam już robione 8 lub 9 razy.. Myślę że to nie powinno zaszkodzić a jak coś się dzieje2 to trzeba zrobić i już.
Ja na szczęście narazie żadnych plamien i krwotokow juz nie mam.. Po większym wysiłku Jedynie delikatnie zabarwiony śluz na beżowo bo tego brązem nie można nazwać. Myślę pozytywnie bo to połowa sukcesu.

[Talantea]

Napisane przez superhuman

Jeszcze się z Wami wszystkimi nie zapoznałam ale to dlatego, ze w pracy ciągle. Dzis na szczęście tylko do 14 wiec liczę na to, ze TŻ zrobi obiad a ja na spokojnie bede mogła sobie forum przejrzeć co moge powiedziec o sobie..jestem Emi i w tym roku skończę 25 lat. Od roku mieszkam w Poznaniu z TŻ i od niedawna z naszym pieskiem. Dzidzie planowaliśmy ale nie sadziliśmy, ze tak szybko nam pojdzie. Odstawiłam tabletki i po miesiącu juz byłam z pozytywnym testem ostatnia miesiączkę miałam 19.11 test robiłam 18.12 4 stycznia biło juz serduszko. Kolejna wizytę mam 10 lutego - badania prenatalne. Z moich pierwszych objawów jakie mnie zaniepokoiły a nie wiedziałam o ciazy były: złoty zegarek zaczal brudzić mi rękę, straszne mdlosci ale bez wymiotów myslalam w pracy któregoś dnia ze nie wytrzymam i zaraz puszczę pawia, okropne bóle głowy. Pozniej dopadła mnie straszna senność, cisnienie mi sie obniżyło, piersi sie peoiekszyly sa bardzo wrażliwe wręcz bolą i czuje takie igiełki jakby kłują mnie... Brzuch na początku był taki obrzmiały i bolący i przede wszystko straciłam ochote na seks co dotychczas uwielbiałam i męczyłam starego. W ogole nie mam ochoty. Od tygodnia budzi mnie pęcherz w nocy musze wstać o 2 lub 3 bo juz mnie uciska. Poza tym czuje sie raczej dobrze, chociaz miałam kilka małych dołków. Usg miałam robione dwa razy pierwszy raz 4 stycznia dzidzia miała 4mm ale było juz serduszko, nic sie nie odklejało - druga 14 dzidzia miała 1 cm serduszko pukało aczkolwiek byłam na wizycie na NFZ i sprzęt za wiele nie pokazał... Teraz wynalazlam dr Pietryge podobno jeden z lepszych.. Do niego sie wybieram. Mamusie z Poznania a Wy macie wybranych juz lekarzy?

Witaj
tez koncze 25 lat w tym roku a tak scislej to 28 lutego.
To tak wam ekspresowo wyszło

Wstałam, raczej konkretnych planów na dzisiaj brak. Musze ogarnąc pokój bo mi sie burdel robi.

[superhuman]

Napisane przez Talantea

Witaj
tez koncze 25 lat w tym roku a tak scislej to 28 lutego.
To tak wam ekspresowo wyszło

Wstałam, raczej konkretnych planów na dzisiaj brak. Musze ogarnąc pokój bo mi sie burdel robi.

A ja 25 maja a termin mam na 25 sierpnia ja dzisiaj siedzę w pracy do 14 pozniej obiadek i odpoczynek... A jutro odwiedzają nas rodzice wiec musze zrobic obiadek i upiec jakies ciacho

[Piernik Torunski]

Napisane przez BeataAmelka

Witam się z łóżeczka
Niemal czarne budzenie nadal jest. Lekko na bieliznie, ale przy wkładaniu Luteiny to już cały Paluch :-(

wiesz jak pękło jakieś naczynko krwionośne to zanim się obkurczy to jeszcze chwilę potrwa..a jeszcze jak dopochwowo przyjmujesz luteinę to pewnie też podrażnia..mam nadzieję, że będzie już lepiej

Napisane przez monique_05

Trzymam kciuki, żeby plamienie w końcu ustało.

U mnie czysto na tę chwilę, ciekawe czy będą mi robić usg.. pewnie tak, bo będą chcieli zobaczyć na własne oczy, czy wszystko w porządku. Tylko to będzie moje 3 usg w ciągu 2 tygodni, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi maluchowi.

napewno zrobią badanie..dobrze, że u Ciebie ustąpiło

Napisane przez superhuman

Jeszcze się z Wami wszystkimi nie zapoznałam ale to dlatego, ze w pracy ciągle. Dzis na szczęście tylko do 14 wiec liczę na to, ze TŻ zrobi obiad a ja na spokojnie bede mogła sobie forum przejrzeć co moge powiedziec o sobie..jestem Emi i w tym roku skończę 25 lat. Od roku mieszkam w Poznaniu z TŻ i od niedawna z naszym pieskiem. Dzidzie planowaliśmy ale nie sadziliśmy, ze tak szybko nam pojdzie. Odstawiłam tabletki i po miesiącu juz byłam z pozytywnym testem ostatnia miesiączkę miałam 19.11 test robiłam 18.12 4 stycznia biło juz serduszko. Kolejna wizytę mam 10 lutego - badania prenatalne. Z moich pierwszych objawów jakie mnie zaniepokoiły a nie wiedziałam o ciazy były: złoty zegarek zaczal brudzić mi rękę, straszne mdlosci ale bez wymiotów myslalam w pracy któregoś dnia ze nie wytrzymam i zaraz puszczę pawia, okropne bóle głowy. Pozniej dopadła mnie straszna senność, cisnienie mi sie obniżyło, piersi sie peoiekszyly sa bardzo wrażliwe wręcz bolą i czuje takie igiełki jakby kłują mnie... Brzuch na początku był taki obrzmiały i bolący i przede wszystko straciłam ochote na seks co dotychczas uwielbiałam i męczyłam starego. W ogole nie mam ochoty. Od tygodnia budzi mnie pęcherz w nocy musze wstać o 2 lub 3 bo juz mnie uciska. Poza tym czuje sie raczej dobrze, chociaz miałam kilka małych dołków. Usg miałam robione dwa razy pierwszy raz 4 stycznia dzidzia miała 4mm ale było juz serduszko, nic sie nie odklejało - druga 14 dzidzia miała 1 cm serduszko pukało aczkolwiek byłam na wizycie na NFZ i sprzęt za wiele nie pokazał... Teraz wynalazlam dr Pietryge podobno jeden z lepszych.. Do niego sie wybieram. Mamusie z Poznania a Wy macie wybranych juz lekarzy?

szybko poszło u Was z maluchem..to będziecie mieć wesoło z dzieciątkiem i psiakiem

Napisane przez pysiaczek21

Witam się i ja.
Mało się odzywam bo do ślubu został tylko tydzień i tyle załatwiania, że całymi dniami nie ma mnie w domu.. Po weselu się poprawię.. Będę miała więcej czasu.

afryga bardzo mi przykro. trzymaj się i się nie poddawaj! O marzenia trzeba walczyć!

A co do częstych usg to jestem w 13tc a usg przez te krwotoki miałam już robione 8 lub 9 razy.. Myślę że to nie powinno zaszkodzić a jak coś się dzieje2 to trzeba zrobić i już.
Ja na szczęście narazie żadnych plamien i krwotokow juz nie mam.. Po większym wysiłku Jedynie delikatnie zabarwiony śluz na beżowo bo tego brązem nie można nazwać. Myślę pozytywnie bo to połowa sukcesu.

stresik przedślubny masz?

[pysiaczek21]

Powiem szczerze, że im bliżej tym mniejszy.. Bardziej się stresowalam na początku jak wszystko pokolei trzeba było załatwiać.. A teraz zostaję mi tylko czekać na ten dzień.

[shybuya]

Superhuman, witamy Też kiedyś mieszkałam w Poznaniu, ale tylko rok, wywiało mnie tam nie wiadomo dlaczego, zupełnie nie moje rewiry
Pysiaczek, zazdroszczę ślubu Wiem, że stres, przygotowania, ale ja tak chciałabym przeżyć swój jeszcze raz ... Jak się utrzyma śnieżna pogoda, to byłoby super i jakie zdjęcia ładne w takiej aurze

Ja dziś pospałam - prawie do 11, ale to pewnie dlatego, że do 2:30 oglądałam film, "Snajpera" - jak ktoś lubi książki/filmy na faktach, tak jak ja, to bardzo polecam

[superhuman]

Napisane przez shybuya

Superhuman, witamy Też kiedyś mieszkałam w Poznaniu, ale tylko rok, wywiało mnie tam nie wiadomo dlaczego, zupełnie nie moje rewiry

Pysiaczek, zazdroszczę ślubu Wiem, że stres, przygotowania, ale ja tak chciałabym przeżyć swój jeszcze raz ... Jak się utrzyma śnieżna pogoda, to byłoby super i jakie zdjęcia ładne w takiej aurze



Ja dziś pospałam - prawie do 11, ale to pewnie dlatego, że do 2:30 oglądałam film, "Snajpera" - jak ktoś lubi książki/filmy na faktach, tak jak ja, to bardzo polecam

Byłam na nim w kinie chyba w zeszłym roku? jeśli to ten nowy. Siedziałam chwile jeszcze w fotelu po zakończonym seansie bo mnie bardzo przybił.
A do Poznania tez mnie przywitało i to dosłownie bo znad morza

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez Piernik Torunski

wiesz jak pękło jakieś naczynko krwionośne to zanim się obkurczy to jeszcze chwilę potrwa..a jeszcze jak dopochwowo przyjmujesz luteinę to pewnie też podrażnia..mam nadzieję, że będzie już lepiej

napewno zrobią badanie..dobrze, że u Ciebie ustąpiło

szybko poszło u Was z maluchem..to będziecie mieć wesoło z dzieciątkiem i psiakiem

stresik przedślubny masz?

Oj wesoło na pewno bedzie... Psiak bedzie miała juz co prawda rok ale to beagle... Wiec rożnie moze byc bo jest naprawdę mała wredota. Troche sie obawiam bo póki co cieżko mi nad nim zapanować.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez pysiaczek21

Powiem szczerze, że im bliżej tym mniejszy.. Bardziej się stresowalam na początku jak wszystko pokolei trzeba było załatwiać.. A teraz zostaję mi tylko czekać na ten dzień.

Ja rowniez zazdroszczę ślubu, my planujemy juz po wszystkim... W czerwcu 2017. W marcu jesteśmy umówieni na rozmowe o sale

[Piernik Torunski]

Napisane przez pysiaczek21

Powiem szczerze, że im bliżej tym mniejszy.. Bardziej się stresowalam na początku jak wszystko pokolei trzeba było załatwiać.. A teraz zostaję mi tylko czekać na ten dzień.

ciesz się tym dniem, bo bardzo szybko zleci i się więcej nie powtórzy

Napisane przez shybuya

Superhuman, witamy Też kiedyś mieszkałam w Poznaniu, ale tylko rok, wywiało mnie tam nie wiadomo dlaczego, zupełnie nie moje rewiry
Pysiaczek, zazdroszczę ślubu Wiem, że stres, przygotowania, ale ja tak chciałabym przeżyć swój jeszcze raz ... Jak się utrzyma śnieżna pogoda, to byłoby super i jakie zdjęcia ładne w takiej aurze

Ja dziś pospałam - prawie do 11, ale to pewnie dlatego, że do 2:30 oglądałam film, "Snajpera" - jak ktoś lubi książki/filmy na faktach, tak jak ja, to bardzo polecam

ładnie poszalałaś..2:30 to trzeci raz na siku wstawałam

Napisane przez superhuman

Byłam na nim w kinie chyba w zeszłym roku? jeśli to ten nowy. Siedziałam chwile jeszcze w fotelu po zakończonym seansie bo mnie bardzo przybił.
A do Poznania tez mnie przywitało i to dosłownie bo znad morza

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------




Oj wesoło na pewno bedzie... Psiak bedzie miała juz co prawda rok ale to beagle... Wiec rożnie moze byc bo jest naprawdę mała wredota. Troche sie obawiam bo póki co cieżko mi nad nim zapanować.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------




Ja rowniez zazdroszczę ślubu, my planujemy juz po wszystkim... W czerwcu 2017. W marcu jesteśmy umówieni na rozmowe o sale

macie trochę czasu , żeby psiaka wychować..młody to szybciej się odnajdzie w nowej sytuacji niż dojrzały ze swoimi nawykami

[pysiaczek21]

Właśnie oglądam sobie usg z poniedziałku i dojrzałam według OM byl to 12t0d a według usg 12t4d czyli wychodzi na to że do zapłodnienia doszło wcześniej tak?

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Pamiętam, że w tym cylku w którym doszło do zapłodnienia byłam na wizycie u ednokrynolog był to 16dc, zrobiła mi usg i powiedziała że owulacja już byla prawdopodobnie w nocy.. A że to był czas gdzie starania były odstawione ze wzgledu na ślub w czerwcu to jak wróciliśmy do domu i stwierdziliśmy ze owu już była to możemy poszaleć i myślałam, że właśnie wtedy doszło do zapłodnienia ale teraz z usg wychodzi że wcześniej.. Dobrze myślę?

[aniula83]

Laseczki zrobiłam sobie pierwsze zdjęcie brzuszka i normalnie jak tak patrze to zanim dojdzie do 40 tygodnia to będe jak balon chodziła ,większa częśc brzuszka do tłuszczyk hihi .

[superhuman]

Napisane przez aniula83

Laseczki zrobiłam sobie pierwsze zdjęcie brzuszka i normalnie jak tak patrze to zanim dojdzie do 40 tygodnia to będe jak balon chodziła ,większa częśc brzuszka do tłuszczyk hihi .

Hihihi , ja jestem ciekawa kiedy u mnie wyskoczy mam w pracy dziewczynę, jest w 4 miesiącu i juz ma naprawdę ładny takie okrągły

[Piernik Torunski]

Napisane przez aniula83

Laseczki zrobiłam sobie pierwsze zdjęcie brzuszka i normalnie jak tak patrze to zanim dojdzie do 40 tygodnia to będe jak balon chodziła ,większa częśc brzuszka do tłuszczyk hihi .

wow jaka laseczka.. a brzusio rzeczywiscie spory..mój też rośnie ..miałam właśnie pytać jak u pozostałych dziewczyn brzucholki..może jakieś zdjęcia?
pysiaczek - nie znam odpowiedzi na twoje pytanie..może dzidzia poprostu szybciej rośnie?

[Talantea]

Napisane przez aniula83

Laseczki zrobiłam sobie pierwsze zdjęcie brzuszka i normalnie jak tak patrze to zanim dojdzie do 40 tygodnia to będe jak balon chodziła ,większa częśc brzuszka do tłuszczyk hihi .

Fajnie wygląda
Mój jakoś sie nie zmienił jeszcze od ostatniego zdjęcia, robię sobie zdjęcia mniej więcej co tydzien, jak się zmieni bardziej to wstawie.

[natalia_23]

witam sobotnio

Jakoś moja energia poszła w las zastanawiam się, czy by sobie nie zrobić badań...( morfologia+ żelazo) poza tym waga mnie martwi... widzę, że leci w dół, a ja jem normalnie + dodatkowa kolacja 22-23 bo jestem taka głodna, że nie potrafię zasnąć, niczego sobie nie ograniczam. Z tego wszystkiego brzuch mnie boli.... sama nie wiem czy się martwić czy na razie obserwować. Za to sutki swędzą prze okrutnie

Też coś wrzucę ale po weekendzie

[Aniol1985]

Napisane przez aniula83

Laseczki zrobiłam sobie pierwsze zdjęcie brzuszka i normalnie jak tak patrze to zanim dojdzie do 40 tygodnia to będe jak balon chodziła ,większa częśc brzuszka do tłuszczyk hihi .

Nic sie nie łam , ja mam wiekszy i miałam go już przed ciążą .

[wiosenka84]

Piękny brzusio mój tez sie delikatnie powiększył. Najgorsze jest to ze jak siedzę te 8 godzin w pracy to mnie spodnie ugniataja. Odpinam guzik ale dużo nie pomaga. Dlatego dzisiaj kupiłam sobie dwie pary spodni ciążowych w H&M i specjalne rajstopy.

[Aniol1985]

Napisane przez natalia_23

witam sobotnio

Jakoś moja energia poszła w las zastanawiam się, czy by sobie nie zrobić badań...( morfologia+ żelazo) poza tym waga mnie martwi... widzę, że leci w dół, a ja jem normalnie + dodatkowa kolacja 22-23 bo jestem taka głodna, że nie potrafię zasnąć, niczego sobie nie ograniczam. Z tego wszystkiego brzuch mnie boli.... sama nie wiem czy się martwić czy na razie obserwować. Za to sutki swędzą prze okrutnie

Też coś wrzucę ale po weekendzie

Pytałam moją gin o to, wg. niej utrata wagi to indywidualna sprawa, niektóre kobiety w pierwszych miesiącach tracą kg przy mdłościach, wymiotach lub przez zmiany hormonalne w ciele, inne znowu dosyć szybko mają kg na plusie. Powiedziała ,że widzi tendencje do tego że os grubsze zazwyczaj wiecej na początku chudna, chociaż to nie reguła bo szczupłym też sie to zdarza. Gin mówi że jeżeli fasolka rozwija sie prawidłowo to nie ma co się tym martwić przynajmniej gdzieś do 4/5 mieś gdzie waga powinna już chociaż delikatnie iść do góry. Powiedziała mi też, że np u mnie gdzie waga startowa jest spora może dojść do tego, że przy zachowaniu podstaw zdrowego żywienia i wskazań związanych z dietą cukrzycową może sie zdarzyć że bede dalej chudnąć a dzidzi zdrowo rosnąć. Trzeba po prostu odżywiać sie racjonalnie i regularnie co miesiac kontrolować rozwój dziecka na wizytach.