Fundacja Emir usypia psy :/

[Elliannia]

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9...mpaign=4806867

Po prostu nieludzkie, w głowie się nie mieści takie postępowanie, a już zwłaszcza bezprawne...

[kukis]

http://www.dogomania.pl/forum/f25/dz.../#post11943735

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Jak zwykle, gdy cos nie teges to straszy sadem pani Krysia. LOL Niby argumentem przemawiajacym za tym ze tam nic zlego sie nie stalo, to to ze ja uniewinnili, no i co z tego? Laske ktora zabila Ozziego lopata tez uniewinnili... A jakos mimo to dalej wierzono ze ona psa lopata...
Wiec sorry kukis, ale watek na dogo, gdzie emir trzesie calym forum, nie jest jakims rzeczywistym zrodlem.
Niestety mialam watpliwa przyjemnosc poznac ta pania i powiem tyle, ona mi pojechala, ublizala mi publicznie, znieslawila, i mimo to grozila mi sadem.

[kukis]

Ale na dogo nie ma tylko obrońców Emira. Tam sie własnie toczyła dyskusja miedzy obrońcami, a przeciwnikami - czyli osobami, które nijak nie moga zrozumieć decyzji Emira(i ja do tych osób tez należę).
Druga sprawa to, że (jak zwykle na dogo) watek zamienil sie w jakis kabaret, ciągłe smiechy, żarty - a przecież sprawa smieszna nie jest...

Link dałam jako taki dodatek - kto chce to sobie poczyta.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

I wlasnie w tym linku widac smiech na sali, ze "rzecznik prasowy" Emir, pisze o odpowiedzialnosci do jakiej pociagnie autora artykulu... standardowe dzialanie fundacji pt. "Pogrozimy sadem"
Juz pozapominali wielcy obroncy jak Emir spalila sprawe petycji (i po grzyba lazilam za podpisami w upale?), obrazila sie wielce... dla sponsorow tomiki poezji specjalne porozdawala.

A dogo to od dawna syf kila i mogila...

[beata11]

Najśmieszniejsze, że ten ichni wątek nie doczekał się zapowiadanego wyjaśnienia ze strony fundacji.
Zresztą tu nie ma nic do wyjaśniania.
Psy zostały dowiezione. I co się z nimi stało? Nie ma żadnego sensownego uzasadnienia dla uśpienia psów w takiej sytuacji.

[gunia 23]

To juz nie pierwszy raz jak wychodzą takie kwiatki i nie mówię tu tylko o Emirze. Dogo rzeczywiście schodzi na psy, dlatego ja wolę się w takie wątki nie mieszać i podchodzę z wielką rezerwą do działań wszelkich fundacji. Zresztą to co się dzieje w tym ciasnym środowisku widać bardzo ładnie po banach (większość z kont fundacyjnych miała lub ma bana). Schemat takich dyskusji jest zawsze podobny: ktoś wyciąga coś na daną fundację/stowarzyszenie, dogomaniacy wchodzą i się kłócą do upadłego po czym przychodzi moderator (bardzo często stojący po stronie oskarżanej fundacji tak jak to było w przypadko SdZ) i wątek jest zamykany, a odpowiedzi na zadane pytania tak jak nie bylo tak nie ma...

[gosc666]

to jest bulwersujace, ja osobiscie reygnuję ze wspierania tej pseudo fundacji
nie chce aby moje pieniądze trafaialy do prywatnych kieszeni a nie pomagaly zwierzętom

[Malaika85]

oburzona tym co się stało, wysłałam do Emira maila, wiem że nie będzie odzewu, ale musiałam jakoś wyrazić, to co czuję

Witam,
Po przeczytaniu artykułu dotyczącego Państwa schroniska oraz procesu Pani Sroczyńskiej, postanowiłam napisać osobiście do Państwa list. Jestem zbulwersowana sprawą uśpienia 2óch piesków w Państwa schronisku.
Rozumiem, że psy mogą być agresywne, niekiedy bardzo. Jednak ustawowym obowiązkiem Państwa jest te psy chronić przez określony okres czasu - chociażby do momentu ustalenia czy psy mają właściciela czy nie. Myslę, że wielu ludzi w tym momencie drgnęło z przerażenia na myśl, że podobna sytuacja może mieć miejsce w przyszłości i dotyczyć ich własnych pupili. Nie wyobrażam sobie, że mój pies, po ucieczce z domu zostaje złapany, zaiweziony do schroniska i natychmiastowo uśpiony - a argumentem ma być fakt, że jest agresywny.
Psy w takich sytuacjach praktycznie zawsze są agresywne. Po to chyba macie Państwo pracowników schroniska i leki do dyspozycji, żeby sobie z tym radzić. Czy Pani Sroczyńska pomyślała o tym, choć przez chwilę, że te psy mają właścicieli, rodzinę, być może dzieci, że być może są to kochane, wspaniałe i łagodne psy? O czym w ogóle ona myślała? Jeżeli psy były agresywne, należało je odseparować i podać leki. Nie wierzę, że leki nie zadziałały - muszą zadziałać.
Jestem głęboko rozczarowana podejściem tej osoby - pani Sroczyńskiej do całej sprawy. Trudno, stało się, ludzie popełniają błędy, jedni częściej i większe, inni rzadziej i mniej istotne. Szkoda, że akurat w tej sytuacji na błędzie pani Sroczyńskiej życie straciły 2 piękne psy, które miały rodzinę.
Spodziewam się, że mój mail nie będzie miał żadnego odzewu, jednak byłabym wdzięczna, gdyby pani Sroczyńska znalazła tą 1 minutę wolnego czasu, na jego przeczytanie.
I może wtedy zastanowilaby się nad tym, co zrobiła, żeby wyciągnąć wnioski na przyszlość - czego nie robić. Wyrok sądu jest oburzający, ale czego się spodziewać w tym kraju, gdzie korupcja, koleżeństwo, znajomości i "niska szkodliwość społeczna" są ważniejsze od ludzkiego sumienia.

[gosc666]

Droga Malaiko - pani krycha sroczynska na pewno napisze do pani miaal w ktorym zagrozi pani sądem-tak, jak to robi z innym- mnostwo-nas wspierajacych wczesniej te pozal sie Boze fundacje wyslalo listy i takie wiadomosci duzo osob dostalo-wyzej w watku znajdziesz osoby ktore byly straszone przez te panią -celowo pisze przez male "p". jest to osoba pelna nienawisci i żólci -ktora mam nadzieje, ją spali w koncu
co tu duzo mowic- ta fundacja -aby przetrwac potrzebuje dymisji władz a zwlaszcza tej wrednej pseudo-przyjaciolki zwierząt!!!

ale brawa za list i odwage -oby takich osob wiecej
musimy tez w maksymalnie wielu miejscach zamieszczac link do artykulu o tym bestialskim czynie-aby ludzie wiedzieli co sie dzieje

Napisane przez Malaika85

oburzona tym co się stało, wysłałam do Emira maila, wiem że nie będzie odzewu, ale musiałam jakoś wyrazić, to co czuję

Witam,
Po przeczytaniu artykułu dotyczącego Państwa schroniska oraz procesu Pani Sroczyńskiej, postanowiłam napisać osobiście do Państwa list. Jestem zbulwersowana sprawą uśpienia 2óch piesków w Państwa schronisku.
Rozumiem, że psy mogą być agresywne, niekiedy bardzo. Jednak ustawowym obowiązkiem Państwa jest te psy chronić przez określony okres czasu - chociażby do momentu ustalenia czy psy mają właściciela czy nie. Myslę, że wielu ludzi w tym momencie drgnęło z przerażenia na myśl, że podobna sytuacja może mieć miejsce w przyszłości i dotyczyć ich własnych pupili. Nie wyobrażam sobie, że mój pies, po ucieczce z domu zostaje złapany, zaiweziony do schroniska i natychmiastowo uśpiony - a argumentem ma być fakt, że jest agresywny.
Psy w takich sytuacjach praktycznie zawsze są agresywne. Po to chyba macie Państwo pracowników schroniska i leki do dyspozycji, żeby sobie z tym radzić. Czy Pani Sroczyńska pomyślała o tym, choć przez chwilę, że te psy mają właścicieli, rodzinę, być może dzieci, że być może są to kochane, wspaniałe i łagodne psy? O czym w ogóle ona myślała? Jeżeli psy były agresywne, należało je odseparować i podać leki. Nie wierzę, że leki nie zadziałały - muszą zadziałać.
Jestem głęboko rozczarowana podejściem tej osoby - pani Sroczyńskiej do całej sprawy. Trudno, stało się, ludzie popełniają błędy, jedni częściej i większe, inni rzadziej i mniej istotne. Szkoda, że akurat w tej sytuacji na błędzie pani Sroczyńskiej życie straciły 2 piękne psy, które miały rodzinę.
Spodziewam się, że mój mail nie będzie miał żadnego odzewu, jednak byłabym wdzięczna, gdyby pani Sroczyńska znalazła tą 1 minutę wolnego czasu, na jego przeczytanie.
I może wtedy zastanowilaby się nad tym, co zrobiła, żeby wyciągnąć wnioski na przyszlość - czego nie robić. Wyrok sądu jest oburzający, ale czego się spodziewać w tym kraju, gdzie korupcja, koleżeństwo, znajomości i "niska szkodliwość społeczna" są ważniejsze od ludzkiego sumienia.

[Malaika85]

oto odpowiedź, którą mi osobiście przesłała pani Sroczyńska z Emira:

WItam - uprzejmie prosze,żeby nie wypowiadała się Pani na temat, o którym nie ma pojęcia. Proszę też nie epatować infantylna milością do psów ; w sprawie wyroku pisać do Trybunału w Strassburgu przeciwko Polsce może Paniżądać gilotyny dla mnie !! Skoro święte oburzenie nie daje Pani spać. Sugeruję aby zajęła się Pani bezdomnymi psami w swojej okolicy - będzie z tego pożytek K.S.I

p.s pozdrowienia dla p. Marzeny -



Osobiście nie znam żadnej Pani Marzeny, a odpowiedź Sroczyńskiej jest tak prostacka jak ona sama.

To, co jej wysłałam później. Pewnie się zdziwi jak się dowie, że to opublikowałam na forum. Aha, jej mail (publiczny, na stronie fundacji dostępny, to emir2@interia.pl ):

Po poziomie Pani odpk jak do tej wypowiedzi wnioskuję, że jednak ludzie mają rację co do Pani.
Może zamiast pyskować naokoło, zajęłaby się Pani uczciwą pracą robiąc to, za co Pani bierze pieniądze rzetelnie, a nie tak jak do tej pory.
Uważa się Pani za taką, co może wszystko i nikt jej nic nie zrobi.
Cóż, różne rzeczy się zdarzają, a ludzie z zemsty też potrafią robić różne rzeczy. Nie zdzwiwiłabym się jakby Pani sąsiedzi wyrządzili Pani jakieś szkody, choć tego nie popieram, bo to nielegalne.

Informuję Panią, że właśnie zajmuję się bezdomnymi zwierzętami i dlatego tym bardziej jestem oburzona tym, co Pani zrobila i w jaki sposób się Pani zachowuje.

Z początku myślałam, że to tylko taka nagonka. ALe teraz widzę, że jednak to jest prawda.
No nic, współczuję jedynie rodzinie, która straciła psy z pewnością nie stać Panią było nawet na przeprosiny.

Widzi Pani, sęk w tym, że zwierzętami powinni zajmować się ludzie, którzy mają do nich serce. A nie portfel.

Aha, i nie znam żadnej Pani Marzenki. O sprawie dowiedziałam się na pewnym forum internetowym. Generalnie jest pani dość znana w internecie. Współczuję. ALe każdy ma to, na co zasłużył.

[gosc666]

no-a nie mówiłem? Malaika
nic dodac nic ująć
dobrze ze opublikowalas ten list
nie zrazaj sie -tylko pieskom, kotkom i innym tym wspanialym istotom pomagaj dalej!!!
ja tez tak robie- choc to co dzieje sie z fundacja to masakra czysta

gorące pozdrowienia

[Malaika85]

swoją drogą naprawdę się dziwię, że jeszcze nic złego się jej nie stało,
bo jeśli ktoś taki w schronisku zabił moje psy, to w tym samym dniu , w którym bym się o tym dowiedziała, ta osoba straciłaby samochód, podpalono by jej dom, albo by ją ktoś napadł i poważnie pobił

[gosc666]

wiesz, musle ze krysce sie cos pomyliło- przeciez jesli bedzie nienawistana dla ludzi i zaliczy jeszcze kilka takich wtop (uśpienie psów) to przestaną pynąć datki dla fundacji EMIR-przeciez oni utrzymują sie z naszych pieniedzy
ona zachowuje sie tak, jakby byla Bogiem i miala prawo decydowac o zyciu i smierci psów dowonie i nikt nie ma prawa jej potępic
monopol na władzę i racje pani krycho???? a moze probemy psychiczne??? menopauza?? sam nie wiem....

[carolinascotties]

a mnie zwyczajnie ciezko w to uwierzyc... kazdy kto dziala w temacie bezdomnych psow, jest wolontariuszem, dogomaniakiem itp. wie, przeciwko komu i w jak trudnych sprawach Emir byla strona... w ilu sprawach nie zapadly odpowiednie wyroki bo - kat, hycel, morderca mial wysoko postawionych kolesi... a ostatnio sprawa Klamczynskiego... okazuje sie, ze pewnych ukladow nie mozna rozbic...

wiele takich oskarzen czytalam pod adresem kazdej wiekszej fundacji... i tylko zastanawiam sie, ile z osob tak latwo oceniajacych - maja jakiekolwiek pojecie o pomocy bezdomniakom, ustawie zwierzat, dzialaniu gmin, sadow, czy funjkcjonowaniu takich fundacji.

edit - Malaika - staram sie byc obiektywna - ale wklejanie korespondencji wydaje mi sie niesmaczne.
przeciez kazdy moze sam napisac do Emir - bez oklaskiwania tego, co piszesz i co zostaje Tobie odpisane..

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

zastanawiam sie, gdzie bylyscie dziewczyny, kiedy trzeba bylo pomagac... chociazby tutaj -
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=367421

i to, ze sprawa zajela sie akurat Emir nie ma nic do rzeczy... trzeba bylo dzialac w wyzej podanym watku - osob odwiedzajacych i piszacych maile do gmin bylo tyle, co kot naplakal...

[gosc666]

i tu cie zaskocze carolinascotties - bo zarowno ja jak i moi znajomi pomagalismy podczas tej akcji w "umieralni"
ale to chyba nie o to chodzi zeby sie licytowc-kto, gdzie byl i ile pomógł-chodzi o to ze jest duzo miejsc gdzie trzeba pomoc- ale jesli za tymi organizacjami stoja tak wstretni ludzie jak sroczynska- w przypadku EMIR- to idzie sie gdzie indziej
tak tez czynimy
kochani pomagajcie im:
http://www.przystanocalenie.pl/

[carolinascotties]

Napisane przez gosc666

i tu cie zaskocze carolinascotties - bo zarowno ja jak i moi znajomi pomagalismy podczas tej akcji w "umieralni"
ale to chyba nie o to chodzi zeby sie licytowc-kto, gdzie byl i ile pomógł-chodzi o to ze jest duzo miejsc gdzie trzeba pomoc- ale jesli za tymi organizacjami stoja tak wstretni ludzie jak sroczynska- w przypadku EMIR- to idzie sie gdzie indziej
tak tez czynimy
kochani pomagajcie im:
http://www.przystanocalenie.pl/

to wspaniale, ze byliscie w stanie pomoc tym zwierzakom...

i nie, nie chodzi o licytację - chodzi o to, jak latwo gryza sie wszelkie fundacje - miedzy soba... jak latwo sklocic wolontariuszy... jak wiele jest zlosci, nienawisci i niezrozumienia... i jak plasko ocenia sie pewne zdarzenia.... nie pisze tu o tej - konkretnej sprawie - ale o dzialaniach na rzecz bezdomniakow w ogóle.

mam dosc kiedy czytam na dogo - ze wolontariusze boja sie o czymkolwiek napisac, bo watki sa obserwowane przez pracownikow schronisk... co to ma znaczyc do licha? czyz jedni i drudzy nie powinni isc ramie w ramie? czy nie chodzi o POMOC? czy rzeczywiscie tylko mlodym ludziom nie chodzi o kase?

mam tez dosc grup wzajemnej adoracji na dogo - moderowania tych, ktorzy maja wlasne zdanie, lub wiedza...ale nie powiedza... bo ich zbanuja... bezsens... i tylko psow szkoda...

[gunia 23]

No niestety ja też zauważyłam, podobnie jak Carolinascotties, że dogomania to już nie ta sam portal co kiedyś. Bywam tam znacznie rzadziej, i po to w zasadzie by czytać wątki "moich" psów. Postawa niektórych moderatorów jest żałosna, a niektórzy forumowicze wchodzą tam chyba tylko po to, żeby się wyżyć na innych. Doszło ostatnio niestety do tego, że załawia się "psami" swoje osobiste porachunki i wywleka brudy. Czasem zastanawia mnie niestety, czy tutaj chodzi tylko o dobro psów, czy tylko o pieniądze? Z drugiej jednak strony jak się chce pomagać psm, to takie forum bardzo ułatwia zorganizować pomoc.

Na wątek Trevora nie wchodziłam, bo odkąd zawiodłam się na trzech organizacjach zwierzęcych to jeśli się zajmują sprawą to pozostawiam to im, a sama zajmuję się tym co mam dookoła siebie. Chyba kiedyś sama założę fundację, żeby mieć większe możliwości.

[Hvid]

Zdanie na temat fundacji Emir wyrobilam sobie juz ladnych kilka lat temu. Ja nigdy nie mialam bezposredniego kontaktu, tylko sobie po prostu czytalam pewne watki na dogo.

Wiem tylko, ze czasem po prostu latwiej jest przygarnac porzuconego i zabiedzonego psa z ulicy ( ja tak zrobilam ), niz szarpac sie z fundacjami typu Emir wlasnie. Wiem, ze latwiej jest przelac pieniadze zwyklemu, szaremu czlowiekowi, ktory tez pomaga zwierzetom, moze wiecej niz Emir, zreszta, licytacja ``kto robi wiecej`` jest nie na miejscu.

Jako szary i anonimowy obywatel moge napisac jedynie, ze postawa osob takich jak z fundacji Emir mnie odstrasza.

Pozdrawiam.

[gosc666]

święte słowa Hvid- popatrz do czego sprowadziła sie ta dyskusja- do rozliczania "gdzie byłyscie wtedy dziewczyny?" tak jakby chłopaki nie pomagali .....żart
ale własnie to dzialanie fundacji takich jak EMIR- jestes dla nich cos wart póki dajesz kase i cicho siedzisz-jak cos zarzucasz jestes
INFANTYLNYM MIŁOSNIKIEM ZWIERZĄT - znowu cytat z pieknego listu krychy s.- prezesa fundacji
czyli kto to jest infantylny miłosnik/przyjaciel/zwierząt? ktos kto pomaga i i obsrusza na ludzkie bestialstwo???
fundacja rozumiem nie jest infantylna- bo czerpie z tego inne korzysci......

SYF - ŻYGAĆ SIE CHCE !!!
moi drodzy - i nie mowie tu do emirowców i ich przydupasów ktorzy sie i tu pojawili - mówcie jak najwiecej o złym traktowaniu zwierzat i piętnujcie takie postawy- nawet jesli te złe czyny dotyczą samych dzialaczy fundacji
Obroncy fundacji EMIR -a przede wszystkim feralnej szefowej- nie popadajcie w syndrom Zanussiego (który jak wiadomo nie tak dawno murem stawał za Polańskim)
to, ze ktos uczynił wiele dobrego przez lata - nie czyni go świętym i nieomylnym oraz nietykalnym- jesli z "infantylnego miłosnika zwierząt" staje się ich katem czerpiacym z tego korzysci finansowe

[aferaa]

Nie znam sprawy z fundacją Emir ale wydaje mi się, że mało kto zdaje sobie sprawę, że w Polsce populacja bezdomnych zwierząt jest tak duża, że różna fundacje, schroniska usypiają zwierzęta "cichaczem" żeby właśnie nie było takiego szumu.
Łatwo jest zaopiekować się 1 czy 2 bezdomnymi pieskami ale co tak naprawdę zrobić z tymi, które nie mieszczą się w schroniskach i wciąż trafiają nowe.
Nie czarujmy się, bo wszędzie tam gdzie zrobiono porządek z bezdomnością zwierząt odbyło się to w sposób brutalny z naszego punktu widzenia.
W Polsce z bezdomnościa zwierzaków walczy się od tyłu. Tzn. bezkarni są ci, którzy dostarczają psy do schronów, nie ma żadnej kontroli nad populacją psów i kotów, całe wsie są pełne psów ganiających bez opieki i rozmnażających się na potęgę a działania obrońców zwierząt polegają na próbach zapewnienia godziwych warunków życia temu co już jest.

Przy takiej masie jest to oczywiście nierealne i w ten sposób nigdy nie będziemy mieć mniej psów i kotów "niczyich".

[gosc666]

TUTAJ MASZ LINK http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3...je_uspilo.html

[Malaika85]

Napisane przez carolinascotties

a mnie zwyczajnie ciezko w to uwierzyc... kazdy kto dziala w temacie bezdomnych psow, jest wolontariuszem, dogomaniakiem itp. wie, przeciwko komu i w jak trudnych sprawach Emir byla strona... w ilu sprawach nie zapadly odpowiednie wyroki bo - kat, hycel, morderca mial wysoko postawionych kolesi... a ostatnio sprawa Klamczynskiego... okazuje sie, ze pewnych ukladow nie mozna rozbic...

wiele takich oskarzen czytalam pod adresem kazdej wiekszej fundacji... i tylko zastanawiam sie, ile z osob tak latwo oceniajacych - maja jakiekolwiek pojecie o pomocy bezdomniakom, ustawie zwierzat, dzialaniu gmin, sadow, czy funjkcjonowaniu takich fundacji.

edit - Malaika - staram sie byc obiektywna - ale wklejanie korespondencji wydaje mi sie niesmaczne.
przeciez kazdy moze sam napisac do Emir - bez oklaskiwania tego, co piszesz i co zostaje Tobie odpisane..

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

zastanawiam sie, gdzie bylyscie dziewczyny, kiedy trzeba bylo pomagac... chociazby tutaj -
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=367421

i to, ze sprawa zajela sie akurat Emir nie ma nic do rzeczy... trzeba bylo dzialac w wyzej podanym watku - osob odwiedzajacych i piszacych maile do gmin bylo tyle, co kot naplakal...

Nie o to mi chodzi, żeby coś oklaskiać - tylko chccę pokazać jakie jest podejście pani SROCZYŃSKIEJ - która zarządza Emirem.

Oto jej odpowiedź na mój mail, z 19.10.2009:

Zaślepienie przyćmiewa Pani rozum .
Cóz każdy mierzy swoją miarą -współczuję Pani i ludziom, którzy się z pania kontaktują; proszę nie wysiłac się na żenujące enuncjacje w swoich mailach - nie będę odpowiadć.! Zna Pani zapewne powiedzenie: "gówno na drodze się omija, a nie dyskutuje z nim " nie mam pewności czy dotarło ale na kolejne maile nie radzę liczyć !! Niech mnie Pani nie rozśmiesza groźbami zemsty -aż taka infanttylna Pani jest?
Żalosne to !

Ciekawa jestem bardzo jak ta pani została kierownikiem schroniska - bo z takim podejściem do sprawy i tak niskim poziomem kultury osobistej, nie wspominając już o jej wątpliwej inteligencji i jakichkolwiek uczuciach względem zwierząt - nie zatrudniłabym jej nawet jako sprzątaczki w miejskim klopie. No cóż - taka Polska właśnie.

Jestem ciekawa czy w przyszłości ta kretynka nadal będzie bezproblemowo zarządzać Emirem czy tak jak dotąd władze będą mieć to w dupie, a pani nadal będzie tak traktować psy i ludzi.

[Margo05]

Pewnie zaraz zostanę okrzyknięta "przydupasem Emira" jak to gosc666 ujął (swoją drogą ciekawe, że konto założone tylko na potrzeby tego wątku, a treści agresywne, delikatnie mówiąc "niegrzeczne" i mające na celu jedynie dyskryminację Fundacji Emir - bardzo ciekawe).
Trudno, mogę być i tak okrzyknięta. Jednak muszę Wam coś wyjaśnić. Podobnie jak Hvid Emira znałam tylko z dogo.

Napisane przez Hvid

Zdanie na temat fundacji Emir wyrobilam sobie juz ladnych kilka lat temu. Ja nigdy nie mialam bezposredniego kontaktu, tylko sobie po prostu czytalam pewne watki na dogo.

.
Półtora roku temu miałam podobne odczucia jak Wy. Wprawdzie nie posuwałam się do tak daleko idących wniosków, że Pani Krystyna jest pseudomiłośniczką psów i działa na ich szkodę, ale nie pałałam miłością wielką. Raził mnie jej sposób wypowiedzi, przez wielu uważanych za "chamski".
Na początku tego roku moje drogi nieoczekiwanie zeszły się z drogami Emira. Moja bardzo serdeczna przyjaciółka została członkiem Fundacji. Byłam bardzo zaskoczona, bo ona powtarzała wielokrotnie, że zna wiele organizacji, ale do żadnej nie chce należeć, bo jak je poznaje, to jej ręce opadają. Zapytałam jej skąd więc decyzja o wstąpieniu w szeregi Emira. Wtedy powiedziała mi, że przyglądała się pracy Emira, zaczęła jeździć do Fundacji, poznała Szefową i wie, że to jest to miejsce, w którym chce pomagać (poza pomocą w innych częściach Polski i innym organizacjom). Pomna moich wątpliwości po wypowiedziach na dogo pytałam czy jest pewna - przecież emirowa jest taka "chamska" tyle osób źle się o niej wypowiada. Przyznała, że owszem, język ma cięty, spsób bycia surowy, ale tego co robi dla zwierząt nie widziała w żadnej Fundacji.
Wobec powyższego zaczęłam i ja przyglądać się realnej pracy Fundacji. Pojechałam do schroniska, na dzień dobry usłyszałam "do roboty jest to, to i tamto, nie ma czasu na pogaduszki, bo zwierzęta czekać nie mogą". I faktycznie, przy tej ilości zwierząt nie ma czasu na pogaduchy. Może by był, gdyby Emirowa odpuściła sobie (i nam) tak dokładne sprzątanie, czesanie psów, spacery, mizianka... Zaczęłam poznawać Emirową i moje wczśniejsze wrażenie zaczęło się zacierać. Owszem, słodka nie jest, jak jej coś nie pasuje tu huknie tak, że aż człowiek do góry podskakuje. Ale dla zwierząt... musielibyście to zobaczyć. Nie znam drugiej takiej osoby, z taką determinacją i zacięciem, czasem dość oschłej dla ludzi, a jednocześnie tak łagodnej i ciepłej dla psów. One ją kochają i to widać w każdym spojrzeniu tych grubo ponad stu psów. To ona je karmi, dba o nie, podaje leki, sprząta gówna. One je głaszcze, gada do nich pieszczotliwie i wyprowadza na ludzi. To ona łagodzi lęk w ich oczach i pokazuje, że ludzka ręka nie tylko bije, ale daje też ciepło i ukojenie. Widziałam na własne oczy psy, które trafiały do niej w tragicznym stanie. O wielu nie przeczytacie na dogo, bo tylko nieliczne mają tam swoje wątki. Często to były skrajnie przerażone psy, które dziś, pod opieką Emirowe,j znów patrzą ufnie na człowieka. Ta straszna, zła kobieta, tuli w swych ramionach psa, któremu nie jest w stanie już nic pomóc, poza odejściem w czułych ramionach, z zapewnieniami do psiego uszka, że " bardzo cię kocham, wybacz, że nie umiałam ci pomóc, że nie umiałam wygrać z chorobą". Ta okropna kobieta staje na głowie każdego dnia, by ulżyć w cierpieniu tych skrzywdzonych przez ludzi psów. Kiedyś myślałam, jak to może być, że zwierzęta kocha, a do ludzi odnosi się tak, jak się czasem odnosi. Dziś rozumiem. Gdy człowiek dzień w dzień patrzy na cierpienie psów skrzywdzonych przez człowieka, to zaczyna patrzeć na ludzi inaczej. My od czasu do czasu stykamy się z okrucieństwem. Ona dzień w dzień ma u siebie psy, które cierpią, które okaleczył fizycznie i psychicznie człowiek. Jak więc kochać człowieka? Jak?
Nie jestem członkiem Fundacji, bo nie umiem (nie mogę, nie jestem w stanie - sama nie wiem) zaangażować się tak bardzo, jak Emir i ludzie "Emira".
Możecie oceniać Emirową na podstawie wpisów na dogo. Możecie słuchać opinii takich "gości666", którzy mają tylko jeden cel. Ale nie zmienicie rzeczywistości. Emir pomagała, pomaga, i będzie pomagać zwierzętom, bez względu na to, co o niej mówią. Ludzie, którzy ją poznali, ktorzy nauczyli się nie dostrzegać ciętego jezyka, a patrzeć na efekty, są w Fundacji lub współpracują z nią. To są ludzie, którzy przyjechali, zobaczyli i nie dali się zwieść surowym tonem wypowiedzi. Ja jestem jedną z tych osób. A jest ich naprawdę wiele i wciąż przybywają nowe.
Nie znacie sprawy tych uśpionych psów. Nie wiecie jak było. Oceniacie na podstawie artykułu, który jak to ma w zwyczaju nie do końca odzwierciedla rzeczywistosć. Trudno, takie Wasze prawo.
Ale nie piszcie, że Emir jest pseudomiłośniczką psów, że działa na ich szkodę. Bo nie macie nawet ćwierci procenta racji.

[carolinascotties]

przerazajace jest to, ze ludzie oceniaja osoby typu Emir, Arka, czy inne- zawiadujace fundacjami - przez pryzmat stosunku do innych ludzi... jakze wielki przejaw egoizmu... jak latwo kogos ocenic... jak latwo uwierzyc w malenki artykul, czy wzmianke... jak bardzo oraniczonym trzeba byc - zeby nie znac znaczenia, pochodzenia, wartosci tzw. "newsow".

wypowiedzi wszelkich "gosci" - nie skomentuje - bo zalatuje zaklamaniem i stroniczoscia...

bardziej dosadnie - g%^$* mnie obchodzi - czy bedzie to fundacja, osoba, osob kilka - jesli istnieja ludzie prowadzacy dzialania majace na celu pomoc zwierzakom - gwalconym, uderzanym mlotkiem, siekiera, przywiazywanym do drzewa, podpalanym, oblewanym kwasem, topionym, glodzonym, wykorzystywanym do walk, czy rozmnazania - stane po ich stronie murem... a wszelkie oskarzenia pod ich adresem przyjme wtedy, kiedy przedsatwi sie mocne - bezdyskusyjne dowody na ich poparcie...

[edek32]

nie tylko ta fundacja usypia psy, nawet organizacje typu WWF usypiaja gdy maja nadmiar psow i one nie znajda domu. Po prostu te psioaki zdychaja "humanitarnie" poprzez sen a nie z glodu..

[Neutrina]

Napisane przez edek32

nie tylko ta fundacja usypia psy, nawet organizacje typu WWF usypiaja gdy maja nadmiar psow i one nie znajda domu. Po prostu te psioaki zdychaja "humanitarnie" poprzez sen a nie z glodu..

Zwierzęta nie "ZDYCHAJĄ" tylko UMIERAJĄ! "ZDYCHA "najgorszy wróg i w tym kontekście się tego słowa używa.
Żadna porządna organizacja prozwierzęca nie usypa zdrowych czy dobrze rokujących chorych zwierząt.Usypiane są zwierzęta agresywne, ciężko chore niezależnie od wieku jak i ślepe mioty z przyczyn oczywistych.

Co do fundacji EMIR. Niestety składa się ona z ludzi ;nieuczciwych, kłótliwych, nieszczerych.
Prezeska fundacji ma prawomocny wyrok "zawiasów" za składanie fałszywych zeznania jak i pozakładane sprawy w sądzie. Jedna ze spraw dotyczy pożyczenia nie małej sumy pieniędzy od osoby prywatnej. Skąd wiem ?hmm zainteresowałam się bo.....
Jako że sama zajmuję sie zwierzętami bezdomnymi miłam tę wątpliwą przyjemnośc poznać "EMIRa " i to przez forum. W życiu nie nastaję na innych ludzi, nie czepiam się ,nie ubliżam.Daleka jestem od tego żeby oceniać innych nie znając ich w ogóle. A tu spotkała mnie niespodzianka typu, znajduję swoje imię i nazwisko na forum tej organizacji jako osoby, delikatnie pisząc, nieuczciwej bo / zadaję się z Pogotowiem dla Zwierząt, jestem wolontariuszką miejską w wawie i pomagam w zbiórkach funduszy na leczenie bezdomniaków. Umieszczono mnie z takim przypisem, bo wolontariusz PdZ rozesłał maile do wszystkch z prośbą o wsparcie ciężko chorego psa zabranego z interwencji i przebywającego u mnie, a oni się nie lubią, tzn Emir szkodzi PdZ. Tylko dlaczego umieszczają na swoich oszczerczych listach zupełnie obcych całkowicie nie znanych sobie ludzi.Mega szok dla mnie, tym bardziej że taka akcja spotkała też inne osoby tylko dlatego że wzięły psa albo kota z PdZ żeby ratować. Napisałam maila do do nich w tej sprawie. Odp.była taka że mam spr....ć i ewentualnie mogę ich w dee pocałować.Dosłownie.

[tararika]

http://fundacja-emir.pl/schronisko/A...anowka2008.htm

[tararika]

Ukradzione przez fundację Mondo Cane i Pogotowie dla Zwierząt zdjęcie, zrobione przez Fundację EMIR w 2008 roku w czasie interwencji w schronisku w Krężelu.
Zdjęcie zostało wklejone jako główne zdjęcie na wydarzeniu na facebook dotyczącym handlu zwierzętami na targu w Słomczynie, jesienią 2012 roku.

Poniżej link do wydarzenia:

https://www.facebook.com/events/485932368092995/


Link do zdjęcia i orginału:

https://picasaweb.google.com/lh/phot...eat=directlink

[Neutrina]

Co ma fota do wiatraka czyli meritum sprawy? We wrześniu br fundacja zbierała fundusze na fejsie na psy których zabrania odmówiła mimo że były w bardzo złym stanie. W momencie jak sprawa wyszła na jaw bo zabrała je inna grupa od razu wynikła wojna i obrzucanie osoby które zabrały psaki dosłownie gównem. I co dziwne tamci ludzie w ogóle nie wiedzieli o fakcie że EMIR wie o psach leżących na ulicy!! i o tym że zbiera na nie pieniądze. Szok!!!