Czy wybaczyłyście?

[KochanaGadzinka]

Moje pytanie brzmi: Czy wybaczyłyście kiedykolwiek zdradę?
Pytanie kieruję do Dziewczyn i Kobiet, które musiały uporac się z tym wielkim bólem i wiedzą jak to jest...
Od razu osoby, które wybaczyły prosiłabym o napisanie czy było warto.
Jeżeli taki wątek już istnieje to przepraszam i proszę o podczepienie mojego.

[Lea_]

To wszystko zalezy od okolicznosci. Raz mnie chlopak zdradzal i nie wybaczylam ale nie wiem jak teraz by bylo z racji ze kocham TZ-ta jak glupia ,moze bym wybaczyla ale bym nie zapomniala.
Zdrada boli, szczegolnie jak zrobi to ktos kogo sie bardzo kocha ale wlasnie dlatego ze sie go bardzo kocha ciezko takpo prostu odejsc.
Sama nie wiem.

[Kasienka24]

Ja wybaczylam. Wybaczyc to jedno, a zapomniec to drugie. Pó roku po wybaczeniu to nie byl związek, a męczarnia. Skończylo się moje narzeczeństwo ponad rok temu I cieszę się z tego patrzac teraz z perspektywy.

[Malenka321]

wybaczyłam i iwesz co?? zdradził drugi raz;] Jak byłam w szpitalu

[nikah]

nigdy. takich rzeczy się nie wybacza. ZWŁASZCZA i przede wszystkim jeżeli facet sam się przyznał.

[motylek1007]

Napisane przez nikah

nigdy. takich rzeczy się nie wybacza. ZWŁASZCZA i przede wszystkim jeżeli facet sam się przyznał.

chyba lepiej ze sam sie przyznał, niz wyszłoby to inaczej?

[nikah]

A właśnie że nie
Zdradzając facet podjął ryzyko, stawiając na szali własne zaspokojenie po jednej stronie i szczęśliwy związek po drugiej. Jeśli był na tyle egoistycznym dupkiem że wybrał to pierwsze to niech sam sobie żyje z tą świadomością, a nie oczyszcza sobie sumienie moim kosztem i struga teraz świętego "bo nie chcę Cię dłużej oszukiwać". Bo skoro chce się przyznać to znaczy że go to gryzie, a przyznając się chce sobie po prostu ulżyć. Znowu.

[motylek1007]

wydaje mi sie ze nie ma co uogólniać, bo sytaucje są rózne

[nikah]

Napisane przez motylek1007

wydaje mi sie ze nie ma co uogólniać, bo sytaucje są rózne

Jasne, że tak. Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule wątku, każdy odpowie za siebie, według swojego widzimisię. Moje widzimisię jest takie, że nie wybaczałam i wybaczać nie będę z w/w względów. Nigdy po czymś takim nie zaufałabym po raz drugi, a co to za miłość bez zaufania

[Malenka321]

Napisane przez nikah

Jasne, że tak. Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule wątku, każdy odpowie za siebie, według swojego widzimisię. Moje widzimisię jest takie, że nie wybaczałam i wybaczać nie będę z w/w względów. Nigdy po czymś takim nie zaufałabym po raz drugi, a co to za miłość bez zaufania

i ujełaś całe moje mysli;D

[irie18*]

Ja jestem prawie pewna żebym nie wybaczyła. ale z dwojga złego wolałabym żeby facet się przyznał niż żeby został złapany....

[kaledonia]

Nie wybaczyłam, choć sam się przyznał i...nie żałuję,bo się nie zmienił. Z tego co wiem to dziewczyna, z która mnie zdradził też została przez niego potem zdradzona

[muszkaowocowka]

Oj i to ile razy nie wiem czy bylo warto ale wolalam zyc z nimi w zgodzie niz sie udreczac i zloscic zawsze wybaczalam ale kazdy moj byly po tym czul sie jak smiec a jak zwiazek z dziewczyna dla ktorej mnie zostawili nie wypalil to zwyczajnie chcieli do mnie wracac a tu juz nie bylo tak latwo i szczerze mowiac zaden nie dostal tej szansy

[nikah]

Dla jasności, w kwestii przyznawania się miałam na myśli, że partner sam przychodzi i mówi co mu leży na wątrobie, a nie, że zapytany albo przyłapany się przyznaje - w momencie kiedy to już tylko formalność.

[motylek1007]

Napisane przez nikah

Dla jasności, w kwestii przyznawania się miałam na myśli, że partner sam przychodzi i mówi co mu leży na wątrobie, a nie, że zapytany albo przyłapany się przyznaje - w momencie kiedy to już tylko formalność.

ja bym jednak wolała (gdyby juz taka sytuacja miala miejsce), zeby mial w sobie tyle odwagi i umial mi to powiedziec prosto w oczy

[madzia2306]

zdrady bym nie wybaczyła... nigdy... bo po zdradzie bym facetowi już nie zaufała a co to za związek bez zaufania bo cały czas miałabym w pamięci to co zrobił...wolałabym zakończyc związek...

[limonka1983]

Ja wybaczałam 2 razy. tzn. 1 zdradę 2 razy. Za 1 razem tak bardzo zależało mi na tym chłopaku, że sama sobie wmawiałam, że nie mam żalu. Jednak po paru miesiącach wstąpiła we mnie zołza, a ja zaczęłam mówić, ze go nienawidzę. Cóż... Wybaczenie było udawane. Musiało minąć 5 lat (w ty7m czasie związek był i nie był. Istniał z przerwami, czasem dość długimi), bym wybaczyła tak na prawdę. Opisywałam to w 1 wątku, jeśli będziesz zainteresowana, to go podeślę (byłoby trochę pisania). Facet musiał wiele przejść, by udowodnić, ze żałuje. Nie powiedziałam mu więcej WYBACZAM CI, ale on to czuje. Było warto. Zmienił się o 180 stopni. Wtedy ufałam mu w 100%...

[UrbanWarrior]

Nie, nie wybaczylam.

[tacyta]

Raz miałam taką sytuację, nie wybaczyłam, nie żałuję

[Dociakowa]

wybaczyłam bo myślałam, że był nie tylko moim facetem ale i przyjacielem i żałuję. Potraktował mnie jak smiecia

[chmurka20]

wybaczyłam i żałuję bo powinnam odejść ...zdradził mnie drugi raz

[NwZt]

Wybaczyłam i póki co nie żałuję, zmienił się o 180 st i stara się bardzo odzyskać to co utracił.... Ile to zajmie? Nie wiem...

[uparta Marti]

nie wybaczyłam. Zdrady nigdy nie wybacze. W tamtym czasie nienawidziałam go z całych sił, dziś po 3 latach gdy spotkamy się gdzies na ulicy/wśrod znajomych to normalnie rozmawiamy,ale nie zapomniałam o tym i nie wybaczyłam

[Frumoasa]

Napisane przez limonka1983

Ja wybaczałam 2 razy. tzn. 1 zdradę 2 razy. Za 1 razem tak bardzo zależało mi na tym chłopaku, że sama sobie wmawiałam, że nie mam żalu. Jednak po paru miesiącach wstąpiła we mnie zołza, a ja zaczęłam mówić, ze go nienawidzę. Cóż... Wybaczenie było udawane. Musiało minąć 5 lat (w ty7m czasie związek był i nie był. Istniał z przerwami, czasem dość długimi), bym wybaczyła tak na prawdę. Opisywałam to w 1 wątku, jeśli będziesz zainteresowana, to go podeślę (byłoby trochę pisania). Facet musiał wiele przejść, by udowodnić, ze żałuje. Nie powiedziałam mu więcej WYBACZAM CI, ale on to czuje. Było warto. Zmienił się o 180 stopni. Wtedy ufałam mu w 100%...

mogłabyś podesłać linka do tego wątku? z góry dzięki

ja również wybaczyłam. tzn, powiedziałam, że wybaczam ale chyba musi minąć jeszcze troche czasu żebym prawdziwie wybaczyła i nie miała żadnych wątpliwości. bo one niestety czasem się pojawiają, a czasem sama jestem sobie w stanie coś 'wkręcić' tak, że nie daje mi to spokoju. poza tym dochodzi odległość. on jest 1200 km ode mnie. czuję się znacznie pewniej gdy jestem przy nim niż bez niego, ale mimo wszystko staram się mu ufać.

[lloo]

Ja wybaczyłam ale nie zapomniałam tym bardziej ze to byla moja sąsiadka ;/ ale z perspektywy czasy żałuje bo chłopak tylko na początku pokazywał ze żałuje tego co zrobił . Na szczęście juz nie jesteśmy razem

[madmuazelle]

Nie wybaczyłabym zdrady,byłam zdradzona raz,ale mi koleś ułatwił bo do niej odszedł. Myśle,że gdybym mu/eksowi wybaczyła to zapomnieć bym nie wybaczyła i znając siebie to pewnie bym rozmyślała czy zrobi to drugi raz,a jakby była kłotnia to za każdym razem podczas kłótni by usłyszał moje żale/wypominałabym mu tą zdrade.

[wsiowy_gupek]

Tak, wybaczałam zdrady exa, ale daltego, że niezbyt mi na nim zależało i ja też go zdradzałam, o czym on oczywiście nie wiedział

Facetowi, z którym chciałabym spędzić reszte życia nie wybaczyłabym zdrady.

[marysienka]

Tak wybaczyłam, nie żałuję tego. Nie przyznał się sam, dowiedziałam się od jego wówczas kolegi z pracy, że zdradza mnie (trwało to ok.pół roku). Potem wymusiłam to na nim i przyznał się, bolało cholernie, cierpiałam jak nigdy, kto to przeżył to wie co to za ból. Jednak teraz nie żałuję tego co się stało, że wybaczyłam. jestem pewna swojej decyzji, a wiem, że on już tego błędu nie popełni, bo wiem, że zrozumiał swój błąd. Oczywiście wybaczyłam, ale podejrzewam że nigdy nie zapomne. Ale już 5 rok bycia razem leci

[studi]

nie, nie wybaczyłam zdradyi tak było najlepiej dla wszystkich

[JuStYsCk2]

jak dla mnie jest to rzecz nie do wybaczenia