|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2010-11-10, 17:52 | #3571 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
Ja piłam razem z tż mieszankę nr3 (podobno poprawia też jakość nasienia...) ---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ---------- Mieszanka 3 -Ojca Grzegorza Sroki , z "Poradnika ziołowego" , pobudzająca pracę jajników dla cyklów bezowulacyjnych lebiodka (oregano) { Origani Herba} 50gr koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae} 50gr macierzanka {Serpylli Herba} 50gr pokrzywa {Urticae Folium} 50gr dziurawiec {Herba Hyperici} 50gr rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis} 50gr ruta {Herba Rutae} 20gr nagietek {Calendulae flos} 20gr nostrzyk {Herba meliloti} 20gr Łyżeczkę ziół zalać szklanką wrzącej wody, naparzać pół godziny. Pić szklankę odwaru przed snem. |
|
2010-11-10, 18:07 | #3572 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Jutro wolne:j upi:
Nie wiem tylko czy nie będę dalej jutro miała zepsutego dnia... Ja takie rzeczy przeżywam... |
2010-11-10, 18:40 | #3573 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
Co tu tak pusto dziewczyny??
__________________
Calineczka |
|
2010-11-10, 18:42 | #3574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
A co? Kawkę pijemy
|
2010-11-10, 18:44 | #3575 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
a możemy wypić - ja akurat herbatką się raczę cytrynową
nie za późno na kawusię
__________________
Calineczka |
2010-11-10, 18:46 | #3576 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Dzisiaj moja koleżanka, która podchodziła ze mną do in vitro i nie udało się, odebrała wyniki ANA1 i współczynnik jest dodatni, co oznacza, że nie było szans na zagnieżdżenie zarodków Teraz musi poddać się leczeniu zanim znowu podejdzie do drugiej próby.
To na prawdę ważne badanie i każda powinna je zrobić. |
2010-11-10, 18:47 | #3577 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Nadia ja całą ciążę miałam wyrzuty sumienia, ze kawę non-stop piję ale ty widzę pijesz jej 2 razy więcej niż ja
|
2010-11-10, 18:49 | #3578 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ---------- Bo u mnie bliźniaki mają być A zamiast mleka będą po urodzeniu kawę piły |
|
2010-11-10, 18:54 | #3579 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
__________________
Calineczka |
|
2010-11-10, 18:58 | #3580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
|
2010-11-10, 19:00 | #3581 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Mi też Byłyśmy razem na pierwszej becie i u mnie była ciąża a u niej nie i nie wiedziałam co zrobić, nawet cieszyć się nie umiałam
---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ---------- A daleko masz do szpitala? TZ na miejscu? |
2010-11-10, 19:02 | #3582 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Witam się weekendowo
U nas wszystko w porządku, mała daje czadu w brzuszku w nocy budze się 10razy a jakie mam sny to masakra same koszmary.......... poza tym mamy kryzys z TŻ drugi dzień nie ma go w domu a jak wróci to raczej będzie się pakował i kopa w d............ dostanie dopóki nie zrozumie gdzie popełnił błąd ma nie wracać , mam już dość jego zachowania............... ... nadiazloto1 gratulacje bąbelków oby teraz zdrowo rosły w brzuszku a co do imion to bardzo oryginalne Cytat:
Ja też czasem wypije................... ...... i już pijąc zastanawiam się czy dobrze robie
__________________
|
|
2010-11-10, 19:05 | #3583 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
|
|
2010-11-10, 19:12 | #3584 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Powiem tak................ to wszystko przez %.................. jak nie ma picia jest wspaniale ale jak juz wypije jest bardzo źle...........a że pracuje jak na swoim to czasem sobie pozwala i w pracy i po pracy a ja tego nie zniose dłużej !! nigdy nie można polegać na nim bo nie wiadomo w jakim stanie wróci
Wczoraj wydarzyło się za dużo, przy mojej mamie i jego rodzicach, nie wiem w jaki sposób będzie musiał przeprosić aby zostało mu to wybaczone :| Wczoraj taką awanturę zrobiłam że myślałam że urodze :| I ogólnie humor przez to mam do d........... bo cały czas myślę i myślę i nachodza mnie bardzo złe scenariusze jeszcze wkur.......... mnie mucha która lata mi po pokoju i nie mogę jej zabić także wszystko na raz
__________________
|
2010-11-10, 19:17 | #3585 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Tż póki co na miejscu ale nie wiem na jak długo jeszcze - teraz na L4 siedzi przez tą nogę. Do szpitala mam 10 minut samochodem więc lusss.
No ale mam nadzieję, że jeszcze rodzić nie będe bo w wymazie z pochwy wyszło mi jakieś ustrojstwo (gin stwierdził, ze to gronkowiec złocisty chociaż ja tam nic takiego nie wyczytałam ) przepisał mi leki ale mam zacząć brac dopiero od 17.11 więc niech młoda jeszcze sobie poczeka Cytat:
A co do tż-ta - to brak słów - lanie porządne mu się należy My też mieliśmy ostry kryzys jak już byłam w ciąży - widac niektórzy faceci głupawką reagują na dzieciątko i zamiast byc dla nas podporą to jeszcze dostarczają nam dodatkowych nerwów i stresów. Mam nadzieję, ze ten twój szybko pójdzie po rozum do głowy i na kolanach do domu wróci |
|
2010-11-10, 19:20 | #3586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
|
|
2010-11-10, 19:22 | #3587 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
A ty nie popuszczaj - jak trzeba to codziennie lej po tym głupim łbie niech wie, ze się nie zgadzasz na takie coś |
|
2010-11-10, 19:23 | #3588 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
|
|
2010-11-10, 19:24 | #3589 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
zazdroszcze dziewczynom których faceci tak się opiekują w czasie ciąży........... a myślałam że i u nas tak będzie..............w końcu pierwszego dzidziusia poroniłam .......niestety........ ...........jest jak jest wczoraj to wsiadłam jak głupia w auto i jechałam taka ubeczana , mało co pamiętam z drogi, jedną ręką kierowałam , drugą trzymałam na brzuchu jak już mnie złapia nerwy to jest strasznie a on zamiast robic wszystko abym miała spokój zachowuje się jak ostatni gówniarz Kotku a Ty rodzisz w Jędrzejowie tak ?
__________________
|
|
2010-11-10, 19:32 | #3590 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
A ty przy dwójce masz spore szanse na cc Cytat:
Natomiast, choć to dla ciebie mało pocieszające pewnie, w pierwszej ciąży miałam identycznie tak jak ty teraz - nigdy nie wiedziałam kiedy i w jakim stanie wróci Ech normalnie ręce opadają na tych durnych chłopów Tak ja mam zamiar rodzić w Jędrzejowie |
||
2010-11-10, 19:33 | #3591 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Sylfia Tż-towi to się porządne lanie należy za to jak Cię traktuje
masz racje i wywal go z domu, może jak zrozumie coś to sie zmieni Mam nadzieję, że będzie dobrze Staraj się nie denerwować Kochana bo to źle dla dzidzi, teraz ona najważniejsza i przede wszystkim o maluszku musisz myśleć żeby wszystko się Wam ułożyło
__________________
Calineczka |
2010-11-10, 19:36 | #3592 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
Cytat:
|
||
2010-11-10, 19:37 | #3593 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
widzisz...........jak nie urok to sraczka.................. ma wszystko !! posprzatane, uprane, ugotowane, poukładane w szafce, nigdy nie broniłam mu wypić piwka, czy wypić na jakiś imprezach , prace ma, zarabia dobrze, mieszkac mamy gdzie, każdy ma auto , może to za dużo ? i w dup....... mu się przewraca ? wywale go na zbity pysk bo już nie raz mówiłam i jak widać krowa zrozumie a on nie............kolejny raz moge stwierdzić że FACET TO ŚWIANIA TYLKO MA OGON Z PRZODU Kotku........... Ja też w Jowie 10 minutek mam pieszo także jak mi wody odejdą to jak się puszcze z górki to będe w 5 minut
__________________
Edytowane przez sylfiaaa Czas edycji: 2010-11-10 o 19:39 |
|
2010-11-10, 19:43 | #3594 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
A ty nawet nie myśl o żadnym rodzeniu jeszcze - masz jeszcze z 15 tygodni wytrzymać ---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ---------- a nie - przepraszam 11 tygodni spojrzałam nie na suwaczek tylko na podpis |
|
2010-11-10, 19:45 | #3595 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cytat:
Tylko zastanawiam się czy do miasta nie zacząć na piechotke latac co by sobie droge do szpitala wyrobić No właśnie 11 tygodni może być 10 no Chyba zmykam na wyrko, ide wszamac jeszcze jakąś mandarynę , wziąc do łóżka coś i znów samotna noc na tym wielkim łożu Miłej nocki życzę i oby jutro dzień był lepszy niż dziś No i nareszcie się jutro wyśpię Dobranoc
__________________
Edytowane przez sylfiaaa Czas edycji: 2010-11-10 o 19:47 |
|
2010-11-10, 19:56 | #3596 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Dobranoc. Obyś jutro się obudziła w lepszym humorku
---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ---------- Ja też już spadam spać - dobranoc babeczki |
2010-11-10, 20:00 | #3597 |
Zadomowienie
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Dziewczynki @ mi się spóźnia ponad 2 tygodnie, zrobiłam test po powrocie z pracy i dupa jedna kreska, temperatura nadal wysoko, a brzuch mam jak balon nie wiem co jest grane
Musiałam się trochę odstresować wzięłam długą kąpiel i zrobiłam sobie maseczkę, teraz tv oglądam bo tż na służbie wróci jutro
__________________
28TC Maleństwo TP 10.08.2015
|
2010-11-10, 21:10 | #3598 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Cześć dziewczyny
A my dzisiaj po wizycie u lekarza - @ mi się jeszcze wprawdzie nie zaczęła ale bałam się że po skończeniu tabletek dopadnie mnie w trakcie "długiego weekendu" więc wolałam pójść wcześniej. Mamy już listę badań, raczej wszystko podstawowe oprócz kilku "egzotyk" typu HIV ale jak tak czytam co pisze Nadia to chyba sama z siebie dorzucę do tej listy ANA1 - sprawdzałam już że robią je w laboratorium gdzie pójdziemy robić wszystkie testy i koszt też nie jakiś powalający więc lepiej dmuchać na zimne. A skoro mowa o kosztach to naprawdę uważam ceny leków za skandal - po zakupie zastrzyków na 7 dni wyszliśmy z apteki lżejsi o ponad 1100 zł a i tak podobno zaoszczędziliśmy około 200 . Ech, jeżeli przyjdzie nam podchodzić do in vitro lub ICSI cztery lub pięć razy to będziemy spłacać długi przynajmniej do końca tej dekady
__________________
29.08.2009 - 12.09.2011 Emma i Gabriel już z nami |
2010-11-11, 06:32 | #3599 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 368
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Witam kochane dziewczyny,
szybciutko piszę co u mnie a sporo tego... otóż 1 listopada o godzinie 16.05urodziłam zdrowego chłopczyka o wadze 3310 g długości 55 cm. maluszek miał ukończony 36 tydzień. ale od początku... w czwartek 28 października trafiłam do szpitala,wysokie ciśnienie 150/100 opuchnięcia całego ciała, nogi twarz, ręce zaczynała się gestoza czyli zatrucie ciążowe miałam też mało wód płodowych dostawałam leki na obniżenie ciśnienia oraz płyny aby uzupełnic wody. ciśnienie cały czas skakało. a ja puchłam. ktg wykonywane dwa razy dziennie ok ,przepływy również więc tak sobie leżałam W nocy z niedzieli na poniedziałek bardzo bolały mnie w nocy plecy,ale nie nisko tylko na wysokości klatki piersiowej i łopatek. nie mogłam prawie oddychać, z płaczem szłam korytarzem szpitlanym błagać lekarza o pomoc a ten mnie olał powiedziała żebym wzięła scopolan a on zaraz przyjdzie\ nie przyszedł leżałam więc z tym bólem w łóżku i dopiero lekarze na obchodzie stwierdzili, że to nerwobóle i dostałam jakieś lekarstwa po których ból ustąpił. około południa wstałam z łóżka i zobaczyłam , że poleciały ze mnie wody płodowe, byłam w szoku... pobiegłam do lekarza.... potem drugi raz poleciały zapadła decyzja o cesarskim cięciu wcześniak, ciśnienie, gestoza zakładanie cewnika -nie bolało, znieczulenie i sama cesarka też w porządku. maluszek urodził się o 16.05 okazało się, że był owiniety pępowiną wokół szyjki dwa razy. nie wiem dlaczego tylu lekarzy na usg tego nie widziało!!!!!!!!!!!! przecież naturalnego porodu mógłby nie przeżyć. na drugi dzień po porodzie czułam się źle, ale do wytrzymania bólu nie czułam, gdyż środki działały wieczorem zaczęłam juz samodzielnie chodzić po korytarzu. dzisiaj czuję sie dobrze. szwy zdjęte , rana prawie niewidoczna. maluszek z powodu wczesniactwa oraz żółtaczki cały czas spał, ciezko było go wybudzić do jedzenia.nie było więc szans na karmienie piersią. choć nauczyłam go ssać. położne w szpitalu oraz moja rodzina stosowały terror karmienia piersią - a ja tłumaczyłam idiotom,że moje maleństwo nie chce jeśc nawet z butelki a co dopiero z piersi. ale każda z osób wiedziała lepiej niż ja. a ja po powrocie do domu cieszyłam się, jak maleńki wypił 20 ml mleka po tem wpadałam w szaleństwo jak nie chciał nic jeść i spał ponad 6 godzin. oczywiście rady mojej teściowej i innych że jak będzie b=głodny to się obudzi , można było sobie do dupy wsadzić bo on cały czas spał i gdybym go nie wybudzała na siłę-nic by nie jadł ale szkoda gadać od dwóch dni sytuacja wygląda lepiej ,karmię małego z butelki mlekiem sztucznym a w ciągu dnia ściągam też trochę naturalnego pokarmu. jestem szczęśliwa , że maluszek je - i to jest najważniejsze. Pamiętajcie nie dajcie się jakiemukolwiek terrorowi!!!Nie dajcie wpędzać się w poczucie winy. same będziecie czuły co dla waszego dziecka jest najlepsze
__________________
68 kg czerwiec 2015 r. cel:50 kg |
2010-11-11, 07:44 | #3600 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..." część 2
Ja mam nadzieję na CC inaczej sobie nie wyobrażam
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:23.