Paniczny strach przed ciążą

[Maartens]

A może po prostu sama nie wiesz czego chcesz? A jeżeli jesteś pewna, że chcesz rozpocząć współżycie, to bardzo dobrze, że jesteś świadoma konsekwencji. Ale nie wpadaj w panikę! Skoro tematyka antykoncepcji nie jest Ci obca, to nie powinno Cię to aż tak paraliżować. To dla Was obojgu jest pierwszy raz?
Na początek nie musisz od razu łykać tabletek, dobrze (!) założona prezerwatywa wystarczy w stu procentach.
Mimo tego wszystkiego, Ty nadal się boisz, radzę poczekać z rozpoczęciem współżycia, bo osiwiejesz tuż po skoku w głęboką wodę. Chociaż może to by Ci dobrze zrobiło? Taki szok na pierwszy raz? Potem już z górki.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez toshima

Jeśli jednak będziesz chciała to zrobić to jedynie co mogę poradzić to może 2 prezerwatywy (gdyby 1 pękła jest jeszcze druga,ale jak sa 2 wtedy łatwiej o zsuniecie się ich i wiadomo TŻ mało będzie czuł albo i wcale ;/.

O kurczę, dawno się tak nie uśmiałam. Kto Ci takich głupot naopowiadał, aby używać dwóch prezerwatyw NA RAZ?? Jedna prezerwatywa użyta zgodnie z instrukcją ma wystarczająco wysoką skuteczność. Ale dwie?! W takiej sytuacji proponuję najlepszy sposób antykoncepcji - szklankę wody zamiast...

[toshima]

jasne ze jedna ma wystarczające zabezpieczenie zgadzam się jak najbardziej +globulki wiec jest ok, ale ona mimo tego boi się o ciąże a skoro chce to już zrobić a chce być pewniejsza wiec wydaje mi się ze na ten jeden raz jak założy jeszcze jedna nic jej się nie stanie a możne być pewniejsza zabezpieczenia i poddać się emocjom a nie myśleć o ciąży.

wiadomo, ze prezerwatywy są tak zrobione ze wystarczy jedna a nie cała paczka na jeden raz, ale najbardziej się pamięta pierwszy raz,wiec jak na ten 1 raz założy to może jej tylko pomoc.

[juti93]

Nie rozumiecie mnie dziewczyny, to nie jest tak że nie wiem czego chce, bo chce i jestem gotowa emocjonalnie, tylko ja jestem z charakteru taką panikarą , zawsze taka byłam i będę, bałam się nieznanego, a gdy już czegoś spróbowałam i się przekonałam że nic złego się nie stało to było w porządku.

ps. nie wolno raczej nakładać dwóch prezerwatyw naraz.

BIERZCIE POD UWAGĘ że mój chłopak wcale mnie nie zmusza, mówi ze możemy poczekać, ale Ja już jestem Gotowa. Poza tym on załatwia nam noc w ekskluzywnym hotelu, zdecydowałam się już i się nie wycofam , więc proszę żebyście mnie jakoś wsparły, udzieliły niezbędnych info, bo jestem taką osobą niezbyt pewną siebie i po prostu trzeba mnie utwierdzać w tym że postępuje dobrze. Maniu kryzysy były, różne sytuacje, nie wiem czy dla Ciebie chłopak po maturze codziennie na piechotę zapylał 10 km żeby przynieść Ci śniadanie do szkoły, albo pomagał Twoim rodzicom w rozładunku zboża itd, i nie wiem czy przychodził do Ciebie w nocy na piechotę żeby Cie przeprosić, więc może dlatego nie rozumiesz że ja wiem że to jest to. Ale ten chłopak zrobił dla mnie więcej niż wielu mężczyzn dla swoich żon po 10 latach ślubu. I tym bardziej boli mnie że ze względu na swoje panikę nie mogę poczuć z nim takiej całkowitej bliskości. Proszę niech chociaż jedna osoba mnie zrozumie i mi pomoże

[Biedrona_88]

Napisane przez toshima

jasne ze jedna ma wystarczające zabezpieczenie zgadzam się jak najbardziej +globulki wiec jest ok, ale ona mimo tego boi się o ciąże a skoro chce to już zrobić a chce być pewniejsza wiec wydaje mi się ze na ten jeden raz jak założy jeszcze jedna nic jej się nie stanie a możne być pewniejsza zabezpieczenia i poddać się emocjom a nie myśleć o ciąży.

wiadomo, ze prezerwatywy są tak zrobione ze wystarczy jedna a nie cała paczka na jeden raz, ale najbardziej się pamięta pierwszy raz,wiec jak na ten 1 raz założy to może jej tylko pomoc.

Ahahahaha ni9e no głupoty naprawdę. Nie zakłada się na raz dwóch prezerwatyw. Powoduje to zsunięcie się ich, otarcie co powoduje pęknięcie itd. itd. nawet to chyba kiedyś na ulotkach pisali:P

[muszynianka]

Wydaje mi się że rodzice tak cię wychowali że seks jest be a ciąża to będzie kara za wszystkie grzechy jakie popełnisz.
Po prostu idź do ginekologa

[araneaa]

Napisane przez juti93

Nie rozumiecie mnie dziewczyny, to nie jest tak że nie wiem czego chce, bo chce i jestem gotowa emocjonalnie, tylko ja jestem z charakteru taką panikarą , zawsze taka byłam i będę, bałam się nieznanego, a gdy już czegoś spróbowałam i się przekonałam że nic złego się nie stało to było w porządku.

ps. nie wolno raczej nakładać dwóch prezerwatyw naraz.

BIERZCIE POD UWAGĘ że mój chłopak wcale mnie nie zmusza, mówi ze możemy poczekać, ale Ja już jestem Gotowa. Poza tym on załatwia nam noc w ekskluzywnym hotelu, zdecydowałam się już i się nie wycofam , więc proszę żebyście mnie jakoś wsparły, udzieliły niezbędnych info, bo jestem taką osobą niezbyt pewną siebie i po prostu trzeba mnie utwierdzać w tym że postępuje dobrze. Maniu kryzysy były, różne sytuacje, nie wiem czy dla Ciebie chłopak po maturze codziennie na piechotę zapylał 10 km żeby przynieść Ci śniadanie do szkoły, albo pomagał Twoim rodzicom w rozładunku zboża itd, i nie wiem czy przychodził do Ciebie w nocy na piechotę żeby Cie przeprosić, więc może dlatego nie rozumiesz że ja wiem że to jest to. Ale ten chłopak zrobił dla mnie więcej niż wielu mężczyzn dla swoich żon po 10 latach ślubu. I tym bardziej boli mnie że ze względu na swoje panikę nie mogę poczuć z nim takiej całkowitej bliskości. Proszę niech chociaż jedna osoba mnie zrozumie i mi pomoże

Słonko, Twój facet nie robi ci łaski że może poczekać. Kobiety postrzegają inaczej tą sferte tematów i jego obowiązkiem jest wręcz dostosować się do partnerki która dopiero będzie rozpoczynać współżycie.

[toshima]

Sorki dziewczyny! poczytałam o tej mojej "dobrej" radzie na googlach i macie racje DUŻY błąd zakładać 2 prezerwatywy cofam to co napisałam. Tak na szybko wpadło mi takie coś do głowy, ale widać , ze głupota tak wiec jeszcze raz cofam moje bzdury

[juti93]

On tez dopiero będzie zaczynał współżycie i według mnie twoje myslenie araneooo jest bardzo egoistyczne i wręcz pachnie miłością ,tyle że do samej siebie, nie myślisz wogolę o potrzebach partnera tylko o swoich. Poza tym ja tez chce juz zacząc uprawiać seks

[Maartens]

A jakich jeszcze informacji potrzebujesz?
Zakładam, że Twój chłopak również nie planuje być ojcem, więc zapewne dołoży wszelkich starań, aby do tego nie dopuścić.
Tak więc prezerwatywa (kupiona w aptece, można wybrać również takie z środkiem plemnikobójczym) w zupełności wystarczy. Jeśli to Ci nie wystarcza, kup globulki dopochwowe (chociaż ich efekt może być na pierwszy raz trochę krępujący). I NIE STRESUJ SIĘ! Nie martw się na zapas konsekwencjami, bo takowych nie będzie! Nie myśl o bólu, bo go nie będzie! Odstresujcie się przed i voila. Wszystko na spokojnie. I nie przejmujcie się jeśli nie będzie jak na filmach.
Pomyśl, że Twój chłopak również się stresuje, nie jesteś odosobniona.
Za jakiś czas będziesz się z tego śmiać, zobaczysz.

[eyo]

powiem ci tak
ja swój pierwszy raz miałam po 3 latach związku, w wieku 18 lat
i zdecydowałam się w momencie w którym doszłam do wnisoku że ciąża w tym konkretnym wieku, z tym konkretnym facetem nie byłaby dla mnie końcem świata ;D

może to mało romantyczne ale tak myślałam, rozważałam czy jeżeli mimo zabezpieczenia wpadnę to czy mój świat się skończy, czy będę mogła iść na studia, czy mój facet i rodzice mi pomogą..

od tamtej pory przez rok stosowałam prezerwatywy (tylko, dni też nie liczyłam - nie miałam paranoi z ciążą), potem prawie dwa lata pigułki, teraz znowu prezerwatywy i nawet blisko do ciąży nie miałam
jak chcesz i jesteś gotowa to mogę ci od siebie powiedzieć, że najwyraźniej w ciąże jest naprawdę trudno zajść i nie ma co panikować, szanse owszem są ale minimalne

[araneaa]

Napisane przez juti93

On tez dopiero będzie zaczynał współżycie i według mnie twoje myslenie araneooo jest bardzo egoistyczne i wręcz pachnie miłością ,tyle że do samej siebie, nie myślisz wogolę o potrzebach partnera tylko o swoich. Poza tym ja tez chce juz zacząc uprawiać seks

Owszem, masz racje myśle ciut egoistycznie a to dlatego ze faceci zupelnie inaczej postrzegają tą sferę. Mam mnóstwo kolegów i we wspólnym gronie czasami rozmawiamy na takie tematy. Dla nich pierwszy raz to nic wielkiego, ot seks jak każdy inny. Kobiety przezywają to inaczej. Nieudany pierwszy stosunek może rzutować na twoim dalszym życiu seksualnym. Stąd moje podejście.
Jeżeli chcesz wiedzieć, to tak swoją drogą ja we własnym łóżku ze swoim facetem nie mam żadnych problemów bo potrafie uszanować potrzeby drugiej osoby, jednak my jestesmy ze sobą dłuższy czas i gdy zaczelismy współżyć nie byłam już dziewicą. Natomiast dzień w którym traciłam cnotę, cóż też nie wspominam go jakoś rewelacyjnie a wtedy bylam pewna ze to z tamtym chlopakiem bedę do końca życia itepe itede. Nie chciałam cię urazić, mam nadzieje ze teraz lepiej zrozumiesz moj punkt widzenia.

[moooniaaaa]

Napisane przez juti93

ginekolog zapewne oceni mój wiek -17 lat , spotkałam się już z takim przypadkiem, i proszę nie odsyłajcie mnie do ginekologa. Próbuje sobie tłumaczyć że przecież większość nawet par jedzie na prezerwatywach nawet nie patrząc na dni, czy płodne czy nie i nic im się nie dzieje , ale boje się że to właśnie my będziemy mieli pecha

Tak czy siak, przed rozpoczęciem współżycia powinnaś wybrać się do ginekologa!

[Mania_xD]

Moj tez mowil ze moze poczekac, kazdy tak mowi... Slowa, a czyny. Co do tego co dla ciebie zrobil, moj tez dla mnie tyle i duzo wiecej zrobil.. jednak gdybym mogla cofnac czas, poczekalabym, naprawde, tak po prostu. Napisalam, Twoj wybor.. Prosisz o rade ja juz mysle ze wiele napisalam, przeczytaj kilka razy poprzednia strone i zdecyduj. Z mojej strony chyba tyle na ten temat, jesli sie zdecydujesz, to zycze powodzenia z calego serca i zadnej wpadki !

[aanulkaa90]

JUTI93 rozumiem Twoje obawy. W swoim kręgu też miałam znajome, które tak się bały, bo konserwatywni rodzice i panika przed ciążą. Sama mam 20 lat i jakiś bagaż doświadczeń z sferą seksu i antykoncepcji. Czytam ten wątek i polecę Tobie to co reszta- tabletki antykoncepcyjne plus prezerwatywa. To najlepsze zabezpieczenie i co więcej nie musisz przy tym jeszcze panikować kiedy są dni płodne i niepłodne. A tabletki możesz brać o takiej porze, że rodzice nawet nie zauważą. I przechowywać gdziekolwiek, gdzie oni nie mają dostępu. Jak ktoś chce to potrafi I naprawdę wizyta u ginekologa to nic złego, jeśli pójdziesz do kogoś kompetentnego i miłego to naprawdę żaden strach i przede wszystkim nie myśl tak obsesyjnie o tej ciąży, zrelaksuj się Wiem, że się tak łatwo mówi, a trudniej robi. Słuchaj ja z pierwszym partnerem kochałam się tylko w gumce (ponad dwa lata). Teraz zażywam tabletki i nic więcej. I od trzech lat nie miałam problemu z ciążą. Ale dla Ciebie i Twojego spokoju zażywałabym i tabletki i prezerwatywę. Wtedy naprawdę nie ma obawy spróbuj jeśli jesteś gotowa.

[marysienka]

Napisane przez _vixen_

Moja pani ginekolog twierdzi tak: miliony kobiet na świecie bierze pigułki, więc jest to najlepiej przestestowany lek. Bardzo rzadko się słyszy o jakichś powikłaniach.
Nikogo nie namawiam do brania latami, ale 3-4 lata, na koniec LO i studia, to moim zdaniem najlepsza antykoncepcja.

[paula78]

Napisane przez juti93

Bo za 2 lata będziemy już mieszkać razem

rozwala mnie planowanie przez nastolatki ,soory ale za 2 lata to mozesz mieszkać z innym lub byc na drugim koncu swiata i smiac sie z obecnych obaw i problemów.

Jeśli masz takie obawy to tego nie rób.
Gotowość i faktyczna chęć byłaby silniejsza niz panika.

[Patryskaa91]

Ja mam 19 lat i też się boję spotyka się tu dziewczyny po 20-stce , które są dziewicami i też się boją, więc bez względu na wiek jeśli nie jest się gotowym na wychowanie dziecka zawsze ten strach będzie obecny.

A co do planowania wspólnej przyszłości trzeba założyć, że zawsze los może się odwrócić i zmienić wszystko w jednej chwili. Wiem coś o tym;/

Myślę, że masz dobre zabezpieczenie, tylko niech Twój partner uważa(jeżeli to jego 1 raz) i nie skupia się wyłącznie na sobie
Życzę powodzenia, będzie dobrze

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Skoro uważasz że jesteś na to juz gotowa, to jedyne co mogę poradzić, to kiedy dojdzie do zbliżenia, nie myśl o tym że możecie wpaść, tylko upajaj sie chwilą. Coż więcej... ? Nie wiem.
A i tak sie tu doczepię.. Słyszałaś kiedyś stwierdzenie : decydując się na wspołżycie, decydujesz sie na ewentulane potomstwo . ?? Może warto nad tym pomyśleć ?

[hashii]

[1=1c3a9668cb473eb00ec0f3d ce65be5361e74cda4_63d1c28 200398;21099398]Słyszałaś kiedyś stwierdzenie : decydując się na wspołżycie, decydujesz sie na ewentulane potomstwo . ?? Może warto nad tym pomyśleć ?[/QUOTE]
dokładnie

[paczek1990]

Moim zdaniem nie jesteś gotowa i tyle. Podświadomość Ci mówi,że nie i koniec. Skoro macie zabezpieczenie to ok, każdy się bał,a le nie tak-jeśli oczywiście człowiek był gotowy. Poczekajcie jeszcze troszkę,zabezpieczenie neich będzie naszykowane. jak przyjdzie czas to samo wyjdzie

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez paczek1990

Moim zdaniem nie jesteś gotowa i tyle. Podświadomość Ci mówi,że nie i koniec. Skoro macie zabezpieczenie to ok, każdy się bał,a le nie tak-jeśli oczywiście człowiek był gotowy. Poczekajcie jeszcze troszkę,zabezpieczenie neich będzie naszykowane. jak przyjdzie czas to samo wyjdzie

Zgadzam się. Pierwszy raz jest, w ogóle seks jest najciekawszy, kiedy jest spontaniczny. A zabezpieczenie niech będzie zawsze, na wszelki wypadek. Mnie np. takie palonwanie co do minuty kiedy ma to sie stać, wcale nie bawi

[redo92]

Rozumiem Cię, bo miałam taką sytuację, że po swoim pierwszym razie gumka nam pękła... Myślałam ze jestem w ciąży i tak się stresowałam, ze okres mi się spóźnił 2 tygodnie. Ale na szczęście w ciąży nie byłam.
Od tamtej pory naprawdę się boję!
Ostatnio zaczęła używać tabletek anty (biorę już 9 dzień) i wczoraj poraz pierwszy uprawiałam seks bez gumki, a facet skończył we mnie...
Uwierz ze mimo iż biorę tabletki to wciąż się boję, bo zawsze mogłam wziąć źle tabletke, raz pamietam wymiotowałam po 6 godzinach co prawda, ale jednak. I są te obawy, ale póki nie spróbujesz to się nie przekonasz.
A co do ginekologa ja jeszcze nie skończyłam 18 lat i po tabletki musiałam iść do ginekologa z mamą zeby wyraziła zgodę ;p

[Leeonka]

Ja po swoim pierwszym razie także panicznie bałam się ciązy, ba, do tej pory się boję. A zabezpieczenie, myślę że było wystarczające: tabletki + prezerwatywa. Myślę, że takie myśli są normalne. Przynajmniej na początku. Po pewnym czasie, po prostu człowiek nabiera jakiejś tam pewności, że jest się dobrze zabezpieczonym i niespodzianki nie będzie. Ja mam nadzieje, że niedługo tej pewności nabiorę, ponieważ uważam, że jestem całkowicie gotowa na seks, a ten strach to tylko tak na początku

[StokRoTka_09]

Tak jak piszecie, pierwszego razu każdy się boi.. Choć ja też miałam panikę, że gumka się zsunie, pęknie itd,,, normalnie wszystkie scenariusze, ale wkońcu zaufałam partnerowi i spontanicznie "stało się" i nie żałuje..
Długi czas tylko były prezerwatywy i nigdy nie miałam z nimi żadnego problemu, nie zsunęła się i nie pękła ani nic z tych rzeczy, więc jak się chce to można uważać i kochać się z radością i ochotą
Teraz tylko tabletki zażywam, i też na początku jak było już "bez gumki" to jak "drugi" pierwszy raz, bo wkońcu w pełni..eh.. I też schizowałam, że pomimo tabletek moge być w ciąży, ale trzeba sobie zaufać, swojemu organizmowi.. Jak ktoś uważa, to nic złego sie nie stanie.. I naprawdę nie ma się czego bać, każdy potwierdzi, że seks to super sprawa, trzeba być pewnym tylko siebie i swojego ciała, noi nie ryzykować nie zabezpieczając się wogóle..
Każdy strach można pokonać w sobie..

[wezyrka]

Jeśli bardzo boisz się ciąży i myśl o dziecku w tej chwili i/ lub z tym mężczyzną napawa Cię strachem, to nie uprawiaj seksu. Zaczekaj na odpowiedni moment i odpowiednią osobę. Nie ma co się spieszyć.

[mon88]

Napisane przez wezyrka

Jeśli bardzo boisz się ciąży i myśl o dziecku w tej chwili i/ lub z tym mężczyzną napawa Cię strachem, to nie uprawiaj seksu. Zaczekaj na odpowiedni moment i odpowiednią osobę. Nie ma co się spieszyć.

zgadzam się w 100%.

Autorko wątku, parę lat temu miała podobne rozterki jak Ty
Po pierwszym razie długo nie uprawiałam seksu, bo strach przed ciążą i konsekwencjami nie pozwalał mi się nim cieszyć...
dopiero kiedy sobie powiedziałam, że nadszedł moment, że nawet jak wpadnę to nie będzie koniec świata zaczęła się nowa era w moim seksie

boisz się ciąży - nie rób tego
to nie ucieknie

[LadyMK]

tak zachwalacie tabletki, że nic nie widać jak sie bierze, ze nie musi odbywać się to na forum. Ja miałam 21lat jak zaczęłam brać, tacie nie mówiłam, bo on ma negatywne podejście do tabletek anty więc nie chciałam go denerwować.
A i tak niestety... ukryć się tego nie dało. Pare razy zwymiotowałam, budziłam się w nocy, żeby zjeść coś... to trochę dziwne. Ale i tak wyszło, że biorę.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez mon88

zgadzam się w 100%.

Autorko wątku, parę lat temu miała podobne rozterki jak Ty
Po pierwszym razie długo nie uprawiałam seksu, bo strach przed ciążą i konsekwencjami nie pozwalał mi się nim cieszyć...
dopiero kiedy sobie powiedziałam, że nadszedł moment, że nawet jak wpadnę to nie będzie koniec świata zaczęła się nowa era w moim seksie

boisz się ciąży - nie rób tego
to nie ucieknie

dokładnie miałam to samo... po pierwszym razie nie kochałam się przez niecałe 2lata.... :/ tak zadziałała trauma. Swój pierwszy raz miałam w wieku 18lat...

[madziaplo]

Napisane przez juti93

Mania dziwi mnie trochę Twój pogląd, ale szanuje go. Według mnie jak się kogoś Kocha to planowanie z nim przyszłości jest rzeczą naturalną, i to nie jest tak że to ja- zapatrzona nastolatka snuję marzenia, tylko mój TŻ traktuje mnie bardzo poważnie i planuje nasza wspólną przyszłość. Wiele raz okazał mi miłość w czynie i coś poświecił dla mnie. Odnośnie innych form bliskości, to już wszystko możliwe zostało wykorzystane, chcemy po prostu się poczuć. Wytłumacz mi dlaczego aż tak bardzo mi odradzasz?

Hej.Od razu zaznaczę że nie wyśmiewam się z Ciebie.Ale powiem Ci coś-czasami warto się 10 razy zastanowić niż później całe życie żałować...I dobrze Ci radzę-nie planuj bo różnie może być.Mówię to z pełną świadomością i z własnego doświadczenia.Mam 26 lat i uważam się za osobę dorosłą,dojrzałą.Planował am wiele rzeczy:wspólne mieszkanie,zaręczyny,ślub ,dzieci...Teraz widzę że On miał rację-lepiej nic nie planować na najbliższe lata bo może się zdarzyć coś tak nieprzewidzianego że potem będziemy żałować że nie pozostawiliśmy niektórych spraw żeby biegły swoim rytmem.Jeśli go kochasz-to zrobisz to z nim i nikt Cię od tego nie odwiedzie.Ale wierz mi,nie planuj za bardzo wspólnego mieszkania i to na 2 lata naprzód.Nie mówię że to coś złego ale dobrze się zastanów.Ja jestem 9 lat starsza od Ciebie i więcej przeżyłam niż Ty.Czasami warto wyciągnąć wnioski...Trzymam za Was kciuki

[LadyMK]

Napisane przez madziaplo

Hej.Od razu zaznaczę że nie wyśmiewam się z Ciebie.Ale powiem Ci coś-czasami warto się 10 razy zastanowić niż później całe życie żałować...I dobrze Ci radzę-nie planuj bo różnie może być.Mówię to z pełną świadomością i z własnego doświadczenia.Mam 26 lat i uważam się za osobę dorosłą,dojrzałą.Planował am wiele rzeczy:wspólne mieszkanie,zaręczyny,ślub ,dzieci...Teraz widzę że On miał rację-lepiej nic nie planować na najbliższe lata bo może się zdarzyć coś tak nieprzewidzianego że potem będziemy żałować że nie pozostawiliśmy niektórych spraw żeby biegły swoim rytmem.Jeśli go kochasz-to zrobisz to z nim i nikt Cię od tego nie odwiedzie.Ale wierz mi,nie planuj za bardzo wspólnego mieszkania i to na 2 lata naprzód.Nie mówię że to coś złego ale dobrze się zastanów.Ja jestem 9 lat starsza od Ciebie i więcej przeżyłam niż Ty.Czasami warto wyciągnąć wnioski...Trzymam za Was kciuki

u mnie decyzja o zamieszkaniu z TŻ wyszła w ciągu paru dni... jak nie krócej

[madziaplo]

Napisane przez LadyMK

u mnie decyzja o zamieszkaniu z TŻ wyszła w ciągu paru dni... jak nie krócej

Rozumiem,u mnie było podobnie.Choć ostrzegał mnie że nie będzie łatwo bo jesteśmy z innych miast i że lepiej nie planować bo rożnie może się wydarzyć.A później wyszło jak wyszło...od tygodnia nie jesteśmy już razem(nie z mojej winy) a plany odeszły niestety...