Kiedy trzeba zapomnieć... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-27, 22:00   #1
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162

Kiedy trzeba zapomnieć...


Są takie osoby, chwile, słowa... których trzeba zapomnieć, tak poprostu po ludzku i na siłę, na przekór własnym uczuciom, myślą, potrzebą... nawet gdy serce pęka i strasznie to boli, poprostu trzeba...
Nie pierwszy raz, nie drugi, nie ostatni zapewne... ale musze. Bo wiem, że nic nie zmienie, bo wiem, że nie sprawie, że znów do mnie się odezwie, że znów zapragnie pobyć ze mną choć te pare chwil... bo nie sprawie, że będzie tak jak dawniej
bo nie sprawie, że mnie pokocha...

więc musze, ale czy napewno??? czemu tak zawsze musi być
dlaczego ciągle mi to się przydarza

jest mi lżej.
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 22:06   #2
Pani Malinowa
Przyczajenie
 
Avatar Pani Malinowa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 15
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Widocznie nie trafilas jeszcze na tego jedynego, Moja Droga Glowa do gory! Nie ma nic gorszego jak ratowac cos na sile.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana
Pani Malinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 22:10   #3
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

...faktycznie, bo nie można zmusić nikogo do miłości
Szkoda tylko, że ten ktoś ze świadomością doprowadził mnie do tego, że sie zakochałam a teraz musze o nim zapomnieć...
jak gwoździem w serce. ehh
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 22:52   #4
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

uch, jakbym czytała siebie z przed trzech lat... współczucia^^'
jakby co - mi się nie udało zapomnieć, jemu na szczęście też nie. jesteśmy szczęśliwi. razem.

powodzenia, cokolwiek zadecydujesz
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-27, 23:31   #5
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Są takie rzeczy, których można nie pamiętać, ale są też takie, których nie można zapomnieć Moja osobista 'złota' myśl właśnie z pewnego okresu, kiedy doszłam do wniosku, że nie wszystko da się zapomnieć.

Kiedyś się z tym uporasz.. Też kiedyś myślałam, że wielu rzeczy nigdy nie zdołam zapomnieć i z wieloma rzeczami nigdy się nie pogodzę, jednak wierz mi, że czas goi rany,a przede wszystkim pozwala nam dojrzeć i spojrzeć na różne słowa, gesty, sytuacje, relacje, ludzi, uczucia, nieco bardziej obiektywnie i dojrzale, a to wiele daje.
Część rzeczy zapomnisz, części będziesz nie pamiętać, a część nigdy nie minie w Twoim sercu, mimo, że może czasem sprawić ból, to pomyśl, że zawsze czegoś Cię to nauczyło..
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 06:43   #6
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

uszy do góry. przed Toba jeszcze cała masa pięknych WSPOMNIEŃ. nie-do-zapominania
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 08:45   #7
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Są takie rzeczy, których można nie pamiętać, ale są też takie, których nie można zapomnieć Moja osobista 'złota' myśl właśnie z pewnego okresu, kiedy doszłam do wniosku, że nie wszystko da się zapomnieć.

Kiedyś się z tym uporasz.. Też kiedyś myślałam, że wielu rzeczy nigdy nie zdołam zapomnieć i z wieloma rzeczami nigdy się nie pogodzę, jednak wierz mi, że czas goi rany,a przede wszystkim pozwala nam dojrzeć i spojrzeć na różne słowa, gesty, sytuacje, relacje, ludzi, uczucia, nieco bardziej obiektywnie i dojrzale, a to wiele daje.
Część rzeczy zapomnisz, części będziesz nie pamiętać, a część nigdy nie minie w Twoim sercu, mimo, że może czasem sprawić ból, to pomyśl, że zawsze czegoś Cię to nauczyło..
dziękuje
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-28, 09:12   #8
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Nie ma za co
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 09:19   #9
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Świat kąpie się w miłości, przyszłość zależy od Ciebie. Będzie już tylko lepiej.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 10:19   #10
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

A cóż to jest zapominanie? Dla mnie to odkładanie wspomnień na półkę, na której porastają kurzem... Ale za jakiś czas, przy większych porządkach człowiek je i tak odkurza... wraca do nich, czy tego chce, czy nie....
Ja potrafię pogodzić się z wieloma rzeczami, ale zapomnieć niestety nie umiem.
Przeżyłam wielką miłość, później etap "zapominania"... ale mimo kilku lat, ciągle wracam czasem do tego, co było, ale już bez takich emocji jak kiedyś...

Wszystko da się przeżyć, zastąpić jednego człowieka drugim. Spotkasz jeszcze tego właściwego, oj spotkasz
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 12:09   #11
Ivy123
Zadomowienie
 
Avatar Ivy123
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez aalien Pokaż wiadomość
Świat kąpie się w miłości, przyszłość zależy od Ciebie. Będzie już tylko lepiej.

Przepraszam Cie, ale jak czytam Twoje posty, to mam wrażenie jakbym czytała ''Strażnice'' czy tym podobną gazetke.
Ivy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 12:13   #12
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez Ivy123 Pokaż wiadomość
Przepraszam Cie, ale jak czytam Twoje posty, to mam wrażenie jakbym czytała ''Strażnice'' czy tym podobną gazetke.
Nie ma sprawy Choć nie wiem, co to Strażnica Wszystko co piszę piszę na podstawie własnych doświadczeń

Życzę powodzenia
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 12:27   #13
krolowakiczu
Zakorzenienie
 
Avatar krolowakiczu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 454
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

głowa do góry i nic na siłe. nie kocha?? trudno, sprubój zająć się czymś innym, idź z przyjaciółkami na duże piwo i śmiejcie się , gadajcie, i róbcie wszystko tylko nie smutaj


_________________________ _____

zapłacę każdą cenę, byś na zawsze był mój .. KcM ;*

WAKACJE !!!

czas zrobić coś ze sobą
krolowakiczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 12:31   #14
PerfekcyjnaJa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 19
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Nie kocha? Jego strata! Grunt to pozytywne nastawienie! Teraz pocierpisz, przepłaczesz noce, wylejesz żale na ramię przyjaciółki,ale pomyśl ,że to wszystko przemija i trwa tylko chwile. Natomiast, satysfakcja z tego ,że przeszło się przez ból z podniesioną głową i nie upraszało się o czyjeś uczucie, towarzyszyć Ci będzie przez resztę życia!
__________________
Mazel Tow.
PerfekcyjnaJa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 13:33   #15
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

No faktycznie każde przeżycie czegoś uczy...
Teraz jestem bardziej silniejsza niż przedtem, kiedy tez musiałam zapomnieć...
Teraz nie pokazuje łez, rozpaczy... tylko milcze, płacze w samotności... nie dręcze nikogo, nie pokazuje, że mi zalezy...

ale i tak boli ehh
Mam nadzieje, że kiedyś skończą się te wszystkie chwile kiedy trzeba "zapomnieć"!!! oby...
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 13:39   #16
Kaza86
Rozeznanie
 
Avatar Kaza86
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: . . .
Wiadomości: 867
GG do Kaza86
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
No faktycznie każde przeżycie czegoś uczy...
Teraz jestem bardziej silniejsza niż przedtem, kiedy tez musiałam zapomnieć...
Teraz nie pokazuje łez, rozpaczy... tylko milcze, płacze w samotności... nie dręcze nikogo, nie pokazuje, że mi zalezy...

ale i tak boli ehh
Mam nadzieje, że kiedyś skończą się te wszystkie chwile kiedy trzeba "zapomnieć"!!! oby...
Wyobrażam sobie przez co teraz przechodzisz, bo przeżywam coś podobnego. Też jestem zmuszona zapomnieć... Nie jest mi łatwo, ale staram się tego nie okazywać Wierzę, że gdzieś tam czeka na mnie odpowiedni facet, który nie przyniesie mi łez tylko szczęście

Główka do góry, jeszcze będzie dobrze
Kaza86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 13:39   #17
uparta Marti
Zakorzenienie
 
Avatar uparta Marti
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
A cóż to jest zapominanie? Dla mnie to odkładanie wspomnień na półkę, na której porastają kurzem... Ale za jakiś czas, przy większych porządkach człowiek je i tak odkurza... wraca do nich, czy tego chce, czy nie....
Ja potrafię pogodzić się z wieloma rzeczami, ale zapomnieć niestety nie umiem.
Przeżyłam wielką miłość, później etap "zapominania"... ale mimo kilku lat, ciągle wracam czasem do tego, co było, ale już bez takich emocji jak kiedyś...

Wszystko da się przeżyć, zastąpić jednego człowieka drugim. Spotkasz jeszcze tego właściwego, oj spotkasz
nie ma ludzi niezastąpionych.
Czas wszytsko zmienia.

Cytat:
Napisane przez Ivy123 Pokaż wiadomość
Przepraszam Cie, ale jak czytam Twoje posty, to mam wrażenie jakbym czytała ''Strażnice'' czy tym podobną gazetke.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by.
Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes'
uparta Marti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 15:19   #18
Sweetheart86
Zakorzenienie
 
Avatar Sweetheart86
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 106 679
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Jak czytam Twoje posty, mam wrażenie, że są o mnie... Ja też muszę zapomnieć, a nie potrafię... Chciaż wiem, że raczej już nie ma na nic szans, to gdzieś tam w głębi serca mam ciągle jakąś nadzieję Eh...
Wiadomo, że nic nie przychodzi od razu... trzeba swoje wycierpieć, ale ja wierzę, że będzie lepiej, bo na pewno będzie... czego i Tobie życzę... pozdrawiam
__________________

Sweetheart86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 16:19   #19
tegochcialam
Raczkowanie
 
Avatar tegochcialam
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Kochana!

Jestem w takiej samej sytuacji. Już 2 rok leci, jak kocham jedną osobę...
Może to się wydawać dziwne, ale taka jest prawda, niestety, to bardzo boli, ale jakoś radzić sobie trzeba. Niestety nie posiadam w sobie takiej siły, aby całkowicie odciąć się od tej osoby. Potrzebuję rozmów z nią, spotkań, dotyku. Straszne uczucie, kiedy wiesz, że ta osoba nigdy nie będzie Twoja... Kto wie, może za jakiś czas zdobędę się na odwagę i urwę kontakt całkowicie, chociaż nie wiem czy bym wytrzymała...

Warto jednak wierzyć, że gdzieś tam czeka na nas ta "druga połówka" i nie warto marnować życia na smutki. Wiem, że łatwo się to mówi, ale taka jest prawda.
Jeszcze nie jeden nieudany związek przed nami. A więc głowa do góry!
tegochcialam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 16:41   #20
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Musisz jakoś zabić czas i nie mysleć o tym co Cię spotkało, rob na co tylko masz ochotę, moze umow sie z kolegą albo dobrą koleżanką na piwo czy do kina-napewno nie zaszkodzi
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 17:12   #21
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez tegochcialam Pokaż wiadomość
Kochana!

Jestem w takiej samej sytuacji. Już 2 rok leci, jak kocham jedną osobę...
Może to się wydawać dziwne, ale taka jest prawda, niestety, to bardzo boli, ale jakoś radzić sobie trzeba. Niestety nie posiadam w sobie takiej siły, aby całkowicie odciąć się od tej osoby. Potrzebuję rozmów z nią, spotkań, dotyku. Straszne uczucie, kiedy wiesz, że ta osoba nigdy nie będzie Twoja... Kto wie, może za jakiś czas zdobędę się na odwagę i urwę kontakt całkowicie, chociaż nie wiem czy bym wytrzymała...

Warto jednak wierzyć, że gdzieś tam czeka na nas ta "druga połówka" i nie warto marnować życia na smutki. Wiem, że łatwo się to mówi, ale taka jest prawda.
Jeszcze nie jeden nieudany związek przed nami. A więc głowa do góry!
bylam w takiej sytuacji i powiem ci ze tzn szybkie ciecie jest lepsze...choc o wieeeeeeeeeele trudniejsze....ale z drugiej strony zamykasz pewien rozdzial i czekasz na cos nowego....hmn pod warunkiem ze faktycznie nie ma szans na to by byc z ta druga osoba
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 17:27   #22
tegochcialam
Raczkowanie
 
Avatar tegochcialam
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Tak wiem, że to jest pewnie lepsze wyjście, bo na pewno szybciej zapominamy, ale ja nawet nie miałabym szansy, ponieważ ta osoba mieszka praktycznie obok mnie, więc to by dodatkowo pogorszyło sprawę. Powiem tak - w moim przypadku bycie razem nie jest całkowicie niemożliwe, ale jeśli już, to tylko w baaardzo dalekiej przyszłości.
tegochcialam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 19:34   #23
mariettta
Raczkowanie
 
Avatar mariettta
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez tegochcialam Pokaż wiadomość

Jestem w takiej samej sytuacji. Już 2 rok leci, jak kocham jedną osobę...
Może to się wydawać dziwne, ale taka jest prawda, niestety, to bardzo boli, ale jakoś radzić sobie trzeba. Niestety nie posiadam w sobie takiej siły, aby całkowicie odciąć się od tej osoby. Potrzebuję rozmów z nią, spotkań, dotyku. Straszne uczucie, kiedy wiesz, że ta osoba nigdy nie będzie Twoja... Kto wie, może za jakiś czas zdobędę się na odwagę i urwę kontakt całkowicie, chociaż nie wiem czy bym wytrzymała...
tak, czuję się jakby to o mnie było czas nawet się zgadza ( 2 lata)
co do autorki , życzę Ci szybkiego zapomnienia... dostrzegaj piękno świata, które Cię otacza... jak to mawia mój przyjaciel ' ciesz się życiem , bo z dnia na dzień coraz mniej Ci zostaje ...'
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ...


w ciszy
mariettta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 20:45   #24
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Staram się, spotykam się z przyjaciółmi, chodze na imprezy...na spacery, żeby nie myśleć ciągle... ale gdy zasiadam samotnie wieczorem do komputera, wtedy myśle...o nim. Patrze na jego 'niedostepny' status na gg, otwieram klapkę telefonu i żadnego smsu... nie napisze już wiecej do mnie że chce sie spotkać, nie odezwie się do mnie na gg tak mi ciężko z tym żyć.... na dodatek to jest super chłopak, nie jest zły... nie powiedziałabym na niego nic złego, ale... to przez niego się zakochałam, bo on zaczoł to wszystko, że ja się zauroczyłam totalnie.... a teraz gdy już wie, że czuje do niego coś wiecej niż przyjaźń, dał mi do zrozumienia, że....to dla niego nic nie znaczyło....
To tak jak w tym wierszu......
Jesienią cię poznałam,
zimą pokochałam...
wiosną ci to wyznałam...
latem....już cię nie widziałam
Staram się jakoś z tym żyć, ale... czuje ciągle jakbym straciła w swoim życiu ostatnią szanse na spotkanie kogos porządnego.... ehh kogoś z kim mogłabym spokojnie ułożyć życie
Boli, boli, boli.....
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-28, 20:48   #25
przekora
Zadomowienie
 
Avatar przekora
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez aalien Pokaż wiadomość
Świat kąpie się w miłości, przyszłość zależy od Ciebie. Będzie już tylko lepiej.
Chciałabym mieć taką optymistyczną mądrość
__________________


każdy ma swoje zdanie - licz się z tym
każdy ma swój gust - pamiętaj

dziękuję

Patrycja - miło mi
przekora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-29, 08:36   #26
Kaza86
Rozeznanie
 
Avatar Kaza86
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: . . .
Wiadomości: 867
GG do Kaza86
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
Staram się, spotykam się z przyjaciółmi, chodze na imprezy...na spacery, żeby nie myśleć ciągle... ale gdy zasiadam samotnie wieczorem do komputera, wtedy myśle...o nim. Patrze na jego 'niedostepny' status na gg, otwieram klapkę telefonu i żadnego smsu... nie napisze już wiecej do mnie że chce sie spotkać, nie odezwie się do mnie na gg tak mi ciężko z tym żyć.... na dodatek to jest super chłopak, nie jest zły... nie powiedziałabym na niego nic złego, ale... to przez niego się zakochałam, bo on zaczoł to wszystko, że ja się zauroczyłam totalnie.... a teraz gdy już wie, że czuje do niego coś wiecej niż przyjaźń, dał mi do zrozumienia, że....to dla niego nic nie znaczyło....
To tak jak w tym wierszu......
Jesienią cię poznałam,
zimą pokochałam...
wiosną ci to wyznałam...
latem....już cię nie widziałam
Staram się jakoś z tym żyć, ale... czuje ciągle jakbym straciła w swoim życiu ostatnią szanse na spotkanie kogos porządnego.... ehh kogoś z kim mogłabym spokojnie ułożyć życie
Boli, boli, boli.....
Wiem, że boli, ale musisz być silna Nie zmusisz nikogo do miłości. Zobaczysz, że z każdym dniem będzie Ci lżej. Znam się na rzeczy, bo już kilka razy przechodziłam przez coś takiego Tak więc główka do góry!
Kaza86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-29, 11:22   #27
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez przekora Pokaż wiadomość
Chciałabym mieć taką optymistyczną mądrość

Możesz mieć. To Twój wybór. Ja nie zawsze ja miałam.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 12:24   #28
asiula1306
Zakorzenienie
 
Avatar asiula1306
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 385
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

No i ja własnie się poryczałam jak głupia... Byłam z facetem kilka miesięcy... Sielanka, cudownie, idealnie wręcz. Bardzo szczerze rozmawialismy o naszych poprzednich związkach i o tym czego od siebie oczekujemy. Po jakimś czasie powiedział mi że mnie bardzo kocha, że dla niego to poważny związek i że bo swoich przeżyciach z byłą dziewczyną nigdy mnie nie zdradzi i nigdy nie powie mi pierwszy że chce się rozstać. Powiedział że boi się to wyznać bo nie chce wywierać na mnie presji żebym powiedziała 'kocham' wbrew sobie. Ale powiedziałam bo tak czułam i chciałam tego. Od tego czasu było jeszcze lepiej, mieliśmy plany na wakacje, każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem, nasi znajomi mówili że łączy nas coś szczególnego. Po czym w poniedziałek wszystko się zawaliło. Przez cały weekend pisał mi jak zwykle "kocham, tęsknie, skarbie, kotku itp", w poniedziałek rano też. Nic nie wskazywało na katastrofę, był taki jak zawsze. Przez cały dzień się jednak nie odzywał- wiedziałam że jest w pracy ale mimo to zawsze wcześniej znajdował chwilę żeby do mnie napisać. Wieczorem gdy zapytalam się dlaczego się nie odzywa odpisał mi że dużo myslal i stwierdził ze ten związek nie ma sensu, bo to z jego strony było zauroczenie. Byłam tak bardzo zaskoczona tym co napisał że uznałam to za żart. Ale to nie był żart... Powiedział że mnie zdradził w weekend, że już nic nie czuje... że nie może mieć dziewczyny... Nadal w to wszystko nie wierzę. Nawet jeśli to bylo zauroczenie- to nie przechodzi tak z dnia na dzień.. Po rozmowach z naszą wspólną znajomą doszłyśmy do wniosku że powód że mnie nie kocha to nie jest prawdziwa przyczyna rozstania... Przecież po ludziach widać czy kochają czy nie.. Wszyscy dookoła byli w cięzkim szoku gdy dowiedzieli się o naszym rozstaniu. Jego znajomi mówili że nigdy nie widzieli go tak zakochanego, mówili że się bardzo zmienił. Nie mam pojęcia o co chodzi, bardziej wydaje mi się ze stało się coś co nie pozwoliłoby mu być ze mną... Myslałam nawet że może ma ogromne wyrzuty sumienia przez tą zdradę i nie może być ze mną wiedząc że ja zdrady nie wybaczam... A tak naprawdę byłabym w stanie wybaczyć... Była na początku złość a teraz jest straszny, nieopisany ból... Jeszcze wczoraj wydawało mi się, że jest dobrze, że sobię radzę ale dzisiaj przyszła ta faza cierpienia i błagania losu o jakikolwiek sygnał od niego... Strasznie mnie kusi żeby do niego napisać ale on i tak nie odpisze, więc z mojej strony będzie to wyglądało jak desperacja a poza tym może potrzebny mu jest czas żeby wszystko przemyślec... ja już nie wiem czy walczyć o niego czy odłożyć to wszystko na bok...
asiula1306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 13:03   #29
kaska6969
Raczkowanie
 
Avatar kaska6969
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Rodem z Warmii :)
Wiadomości: 271
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez asiula1306 Pokaż wiadomość
No i ja własnie się poryczałam jak głupia... Byłam z facetem kilka miesięcy... Sielanka, cudownie, idealnie wręcz. Bardzo szczerze rozmawialismy o naszych poprzednich związkach i o tym czego od siebie oczekujemy. Po jakimś czasie powiedział mi że mnie bardzo kocha, że dla niego to poważny związek i że bo swoich przeżyciach z byłą dziewczyną nigdy mnie nie zdradzi i nigdy nie powie mi pierwszy że chce się rozstać. Powiedział że boi się to wyznać bo nie chce wywierać na mnie presji żebym powiedziała 'kocham' wbrew sobie. Ale powiedziałam bo tak czułam i chciałam tego. Od tego czasu było jeszcze lepiej, mieliśmy plany na wakacje, każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem, nasi znajomi mówili że łączy nas coś szczególnego. Po czym w poniedziałek wszystko się zawaliło. Przez cały weekend pisał mi jak zwykle "kocham, tęsknie, skarbie, kotku itp", w poniedziałek rano też. Nic nie wskazywało na katastrofę, był taki jak zawsze. Przez cały dzień się jednak nie odzywał- wiedziałam że jest w pracy ale mimo to zawsze wcześniej znajdował chwilę żeby do mnie napisać. Wieczorem gdy zapytalam się dlaczego się nie odzywa odpisał mi że dużo myslal i stwierdził ze ten związek nie ma sensu, bo to z jego strony było zauroczenie. Byłam tak bardzo zaskoczona tym co napisał że uznałam to za żart. Ale to nie był żart... Powiedział że mnie zdradził w weekend, że już nic nie czuje... że nie może mieć dziewczyny... Nadal w to wszystko nie wierzę. Nawet jeśli to bylo zauroczenie- to nie przechodzi tak z dnia na dzień.. Po rozmowach z naszą wspólną znajomą doszłyśmy do wniosku że powód że mnie nie kocha to nie jest prawdziwa przyczyna rozstania... Przecież po ludziach widać czy kochają czy nie.. Wszyscy dookoła byli w cięzkim szoku gdy dowiedzieli się o naszym rozstaniu. Jego znajomi mówili że nigdy nie widzieli go tak zakochanego, mówili że się bardzo zmienił. Nie mam pojęcia o co chodzi, bardziej wydaje mi się ze stało się coś co nie pozwoliłoby mu być ze mną... Myslałam nawet że może ma ogromne wyrzuty sumienia przez tą zdradę i nie może być ze mną wiedząc że ja zdrady nie wybaczam... A tak naprawdę byłabym w stanie wybaczyć... Była na początku złość a teraz jest straszny, nieopisany ból... Jeszcze wczoraj wydawało mi się, że jest dobrze, że sobię radzę ale dzisiaj przyszła ta faza cierpienia i błagania losu o jakikolwiek sygnał od niego... Strasznie mnie kusi żeby do niego napisać ale on i tak nie odpisze, więc z mojej strony będzie to wyglądało jak desperacja a poza tym może potrzebny mu jest czas żeby wszystko przemyślec... ja już nie wiem czy walczyć o niego czy odłożyć to wszystko na bok...
Nie dziwię Ci się,że nie możesz w to uwierzyć...strasznie współczuję Ale nie rozumiem....zerwał z Tobą przez sms-a? Nie widzieliście się, nie wytłumaczył nic? Bo chyba należą Ci się jakieś wyjaśnienia...
Z drugiej strony jeżeli on się nie odzywa to bez sensu go bombardować...ale podjerzewam,że chcesz znać całą prawdę.
Zupełnie nic na to nie wskazywało jak widzieliście się ostatni raz? Przypomnij sobie.
Jak długo byliście razem jeżeli mogę wiedzieć?
Trzymaj się
__________________
Dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą...
kaska6969 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 14:52   #30
tegochcialam
Raczkowanie
 
Avatar tegochcialam
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...

Cytat:
Napisane przez asiula1306 Pokaż wiadomość
No i ja własnie się poryczałam jak głupia... Byłam z facetem kilka miesięcy... Sielanka, cudownie, idealnie wręcz. Bardzo szczerze rozmawialismy o naszych poprzednich związkach i o tym czego od siebie oczekujemy. Po jakimś czasie powiedział mi że mnie bardzo kocha, że dla niego to poważny związek i że bo swoich przeżyciach z byłą dziewczyną nigdy mnie nie zdradzi i nigdy nie powie mi pierwszy że chce się rozstać. Powiedział że boi się to wyznać bo nie chce wywierać na mnie presji żebym powiedziała 'kocham' wbrew sobie. Ale powiedziałam bo tak czułam i chciałam tego. Od tego czasu było jeszcze lepiej, mieliśmy plany na wakacje, każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem, nasi znajomi mówili że łączy nas coś szczególnego. Po czym w poniedziałek wszystko się zawaliło. Przez cały weekend pisał mi jak zwykle "kocham, tęsknie, skarbie, kotku itp", w poniedziałek rano też. Nic nie wskazywało na katastrofę, był taki jak zawsze. Przez cały dzień się jednak nie odzywał- wiedziałam że jest w pracy ale mimo to zawsze wcześniej znajdował chwilę żeby do mnie napisać. Wieczorem gdy zapytalam się dlaczego się nie odzywa odpisał mi że dużo myslal i stwierdził ze ten związek nie ma sensu, bo to z jego strony było zauroczenie. Byłam tak bardzo zaskoczona tym co napisał że uznałam to za żart. Ale to nie był żart... Powiedział że mnie zdradził w weekend, że już nic nie czuje... że nie może mieć dziewczyny... Nadal w to wszystko nie wierzę. Nawet jeśli to bylo zauroczenie- to nie przechodzi tak z dnia na dzień.. Po rozmowach z naszą wspólną znajomą doszłyśmy do wniosku że powód że mnie nie kocha to nie jest prawdziwa przyczyna rozstania... Przecież po ludziach widać czy kochają czy nie.. Wszyscy dookoła byli w cięzkim szoku gdy dowiedzieli się o naszym rozstaniu. Jego znajomi mówili że nigdy nie widzieli go tak zakochanego, mówili że się bardzo zmienił. Nie mam pojęcia o co chodzi, bardziej wydaje mi się ze stało się coś co nie pozwoliłoby mu być ze mną... Myslałam nawet że może ma ogromne wyrzuty sumienia przez tą zdradę i nie może być ze mną wiedząc że ja zdrady nie wybaczam... A tak naprawdę byłabym w stanie wybaczyć... Była na początku złość a teraz jest straszny, nieopisany ból... Jeszcze wczoraj wydawało mi się, że jest dobrze, że sobię radzę ale dzisiaj przyszła ta faza cierpienia i błagania losu o jakikolwiek sygnał od niego... Strasznie mnie kusi żeby do niego napisać ale on i tak nie odpisze, więc z mojej strony będzie to wyglądało jak desperacja a poza tym może potrzebny mu jest czas żeby wszystko przemyślec... ja już nie wiem czy walczyć o niego czy odłożyć to wszystko na bok...
Twój były chłopak zachował się bardzo niedojrzale. Czytając Twój post nasunęła mi się dokładnie taka sama myśl jak Tobie. No bo wybacz, ale nie wierzę w takie natychmiastowe odkochanie się. Tym bardziej, że wszyscy wokół mówią, że wyglądał na zakochanego. A może to tylko pozory?

Myślę też, że powinniście koniecznie porozmawiać w realu!
Zrywanie przez sms jest strasznie niedojrzałe. A tak, przynajmniej będziesz mogła mu spojrzeć prosto w oczy aczkolwiek nie liczyłabym na szczęśliwe zakończenie... trzymaj się
tegochcialam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.