2009-05-27, 22:00 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
|
Kiedy trzeba zapomnieć...
Są takie osoby, chwile, słowa... których trzeba zapomnieć, tak poprostu po ludzku i na siłę, na przekór własnym uczuciom, myślą, potrzebą... nawet gdy serce pęka i strasznie to boli, poprostu trzeba...
Nie pierwszy raz, nie drugi, nie ostatni zapewne... ale musze. Bo wiem, że nic nie zmienie, bo wiem, że nie sprawie, że znów do mnie się odezwie, że znów zapragnie pobyć ze mną choć te pare chwil... bo nie sprawie, że będzie tak jak dawniej bo nie sprawie, że mnie pokocha... więc musze, ale czy napewno??? czemu tak zawsze musi być dlaczego ciągle mi to się przydarza jest mi lżej.
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk... -- ~ Dyplomowana kosmetyczka ~ - Urządzamy Nasz dom zaKochana
|
2009-05-27, 22:06 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 15
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Widocznie nie trafilas jeszcze na tego jedynego, Moja Droga Glowa do gory! Nie ma nic gorszego jak ratowac cos na sile.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana |
2009-05-27, 22:10 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
...faktycznie, bo nie można zmusić nikogo do miłości
Szkoda tylko, że ten ktoś ze świadomością doprowadził mnie do tego, że sie zakochałam a teraz musze o nim zapomnieć... jak gwoździem w serce. ehh
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk... -- ~ Dyplomowana kosmetyczka ~ - Urządzamy Nasz dom zaKochana
|
2009-05-27, 22:52 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
uch, jakbym czytała siebie z przed trzech lat... współczucia^^'
jakby co - mi się nie udało zapomnieć, jemu na szczęście też nie. jesteśmy szczęśliwi. razem. powodzenia, cokolwiek zadecydujesz
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania. Julia Hartwig, Kot Maurycy
|
2009-05-27, 23:31 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Są takie rzeczy, których można nie pamiętać, ale są też takie, których nie można zapomnieć Moja osobista 'złota' myśl właśnie z pewnego okresu, kiedy doszłam do wniosku, że nie wszystko da się zapomnieć.
Kiedyś się z tym uporasz.. Też kiedyś myślałam, że wielu rzeczy nigdy nie zdołam zapomnieć i z wieloma rzeczami nigdy się nie pogodzę, jednak wierz mi, że czas goi rany,a przede wszystkim pozwala nam dojrzeć i spojrzeć na różne słowa, gesty, sytuacje, relacje, ludzi, uczucia, nieco bardziej obiektywnie i dojrzale, a to wiele daje. Część rzeczy zapomnisz, części będziesz nie pamiętać, a część nigdy nie minie w Twoim sercu, mimo, że może czasem sprawić ból, to pomyśl, że zawsze czegoś Cię to nauczyło.. |
2009-05-28, 06:43 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
uszy do góry. przed Toba jeszcze cała masa pięknych WSPOMNIEŃ. nie-do-zapominania
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
2009-05-28, 08:45 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk... -- ~ Dyplomowana kosmetyczka ~ - Urządzamy Nasz dom zaKochana
|
|
2009-05-28, 09:12 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Nie ma za co
|
2009-05-28, 09:19 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Świat kąpie się w miłości, przyszłość zależy od Ciebie. Będzie już tylko lepiej.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
2009-05-28, 10:19 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
A cóż to jest zapominanie? Dla mnie to odkładanie wspomnień na półkę, na której porastają kurzem... Ale za jakiś czas, przy większych porządkach człowiek je i tak odkurza... wraca do nich, czy tego chce, czy nie....
Ja potrafię pogodzić się z wieloma rzeczami, ale zapomnieć niestety nie umiem. Przeżyłam wielką miłość, później etap "zapominania"... ale mimo kilku lat, ciągle wracam czasem do tego, co było, ale już bez takich emocji jak kiedyś... Wszystko da się przeżyć, zastąpić jednego człowieka drugim. Spotkasz jeszcze tego właściwego, oj spotkasz
__________________
fata viam invenient |
2009-05-28, 12:09 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
|
2009-05-28, 12:13 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
Życzę powodzenia
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
|
2009-05-28, 12:27 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 454
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
głowa do góry i nic na siłe. nie kocha?? trudno, sprubój zająć się czymś innym, idź z przyjaciółkami na duże piwo i śmiejcie się , gadajcie, i róbcie wszystko tylko nie smutaj
_________________________ _____ zapłacę każdą cenę, byś na zawsze był mój .. KcM ;* WAKACJE !!! czas zrobić coś ze sobą |
2009-05-28, 12:31 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Nie kocha? Jego strata! Grunt to pozytywne nastawienie! Teraz pocierpisz, przepłaczesz noce, wylejesz żale na ramię przyjaciółki,ale pomyśl ,że to wszystko przemija i trwa tylko chwile. Natomiast, satysfakcja z tego ,że przeszło się przez ból z podniesioną głową i nie upraszało się o czyjeś uczucie, towarzyszyć Ci będzie przez resztę życia!
__________________
Mazel Tow. |
2009-05-28, 13:33 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
No faktycznie każde przeżycie czegoś uczy...
Teraz jestem bardziej silniejsza niż przedtem, kiedy tez musiałam zapomnieć... Teraz nie pokazuje łez, rozpaczy... tylko milcze, płacze w samotności... nie dręcze nikogo, nie pokazuje, że mi zalezy... ale i tak boli ehh Mam nadzieje, że kiedyś skończą się te wszystkie chwile kiedy trzeba "zapomnieć"!!! oby...
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk... -- ~ Dyplomowana kosmetyczka ~ - Urządzamy Nasz dom zaKochana
|
2009-05-28, 13:39 | #16 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
Główka do góry, jeszcze będzie dobrze |
|
2009-05-28, 13:39 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
Czas wszytsko zmienia.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' |
|
2009-05-28, 15:19 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 106 679
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Jak czytam Twoje posty, mam wrażenie, że są o mnie... Ja też muszę zapomnieć, a nie potrafię... Chciaż wiem, że raczej już nie ma na nic szans, to gdzieś tam w głębi serca mam ciągle jakąś nadzieję Eh...
Wiadomo, że nic nie przychodzi od razu... trzeba swoje wycierpieć, ale ja wierzę, że będzie lepiej, bo na pewno będzie... czego i Tobie życzę... pozdrawiam
__________________
|
2009-05-28, 16:19 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Kochana!
Jestem w takiej samej sytuacji. Już 2 rok leci, jak kocham jedną osobę... Może to się wydawać dziwne, ale taka jest prawda, niestety, to bardzo boli, ale jakoś radzić sobie trzeba. Niestety nie posiadam w sobie takiej siły, aby całkowicie odciąć się od tej osoby. Potrzebuję rozmów z nią, spotkań, dotyku. Straszne uczucie, kiedy wiesz, że ta osoba nigdy nie będzie Twoja... Kto wie, może za jakiś czas zdobędę się na odwagę i urwę kontakt całkowicie, chociaż nie wiem czy bym wytrzymała... Warto jednak wierzyć, że gdzieś tam czeka na nas ta "druga połówka" i nie warto marnować życia na smutki. Wiem, że łatwo się to mówi, ale taka jest prawda. Jeszcze nie jeden nieudany związek przed nami. A więc głowa do góry! |
2009-05-28, 16:41 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Musisz jakoś zabić czas i nie mysleć o tym co Cię spotkało, rob na co tylko masz ochotę, moze umow sie z kolegą albo dobrą koleżanką na piwo czy do kina-napewno nie zaszkodzi
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2009-05-28, 17:12 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci? zostan tutaj zostan ze mną, pomóż mi. |
|
2009-05-28, 17:27 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Tak wiem, że to jest pewnie lepsze wyjście, bo na pewno szybciej zapominamy, ale ja nawet nie miałabym szansy, ponieważ ta osoba mieszka praktycznie obok mnie, więc to by dodatkowo pogorszyło sprawę. Powiem tak - w moim przypadku bycie razem nie jest całkowicie niemożliwe, ale jeśli już, to tylko w baaardzo dalekiej przyszłości.
|
2009-05-28, 19:34 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
co do autorki , życzę Ci szybkiego zapomnienia... dostrzegaj piękno świata, które Cię otacza... jak to mawia mój przyjaciel ' ciesz się życiem , bo z dnia na dzień coraz mniej Ci zostaje ...'
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy |
|
2009-05-28, 20:45 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Staram się, spotykam się z przyjaciółmi, chodze na imprezy...na spacery, żeby nie myśleć ciągle... ale gdy zasiadam samotnie wieczorem do komputera, wtedy myśle...o nim. Patrze na jego 'niedostepny' status na gg, otwieram klapkę telefonu i żadnego smsu... nie napisze już wiecej do mnie że chce sie spotkać, nie odezwie się do mnie na gg tak mi ciężko z tym żyć.... na dodatek to jest super chłopak, nie jest zły... nie powiedziałabym na niego nic złego, ale... to przez niego się zakochałam, bo on zaczoł to wszystko, że ja się zauroczyłam totalnie.... a teraz gdy już wie, że czuje do niego coś wiecej niż przyjaźń, dał mi do zrozumienia, że....to dla niego nic nie znaczyło....
To tak jak w tym wierszu...... Jesienią cię poznałam, zimą pokochałam... wiosną ci to wyznałam... latem....już cię nie widziałam Staram się jakoś z tym żyć, ale... czuje ciągle jakbym straciła w swoim życiu ostatnią szanse na spotkanie kogos porządnego.... ehh kogoś z kim mogłabym spokojnie ułożyć życie Boli, boli, boli.....
__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk... -- ~ Dyplomowana kosmetyczka ~ - Urządzamy Nasz dom zaKochana
|
2009-05-28, 20:48 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
__________________
każdy ma swoje zdanie - licz się z tym każdy ma swój gust - pamiętaj dziękuję Patrycja - miło mi |
|
2009-05-29, 08:36 | #26 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
|
|
2009-05-29, 11:22 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Możesz mieć. To Twój wybór. Ja nie zawsze ja miałam.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
2009-06-03, 12:24 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 385
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
No i ja własnie się poryczałam jak głupia... Byłam z facetem kilka miesięcy... Sielanka, cudownie, idealnie wręcz. Bardzo szczerze rozmawialismy o naszych poprzednich związkach i o tym czego od siebie oczekujemy. Po jakimś czasie powiedział mi że mnie bardzo kocha, że dla niego to poważny związek i że bo swoich przeżyciach z byłą dziewczyną nigdy mnie nie zdradzi i nigdy nie powie mi pierwszy że chce się rozstać. Powiedział że boi się to wyznać bo nie chce wywierać na mnie presji żebym powiedziała 'kocham' wbrew sobie. Ale powiedziałam bo tak czułam i chciałam tego. Od tego czasu było jeszcze lepiej, mieliśmy plany na wakacje, każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem, nasi znajomi mówili że łączy nas coś szczególnego. Po czym w poniedziałek wszystko się zawaliło. Przez cały weekend pisał mi jak zwykle "kocham, tęsknie, skarbie, kotku itp", w poniedziałek rano też. Nic nie wskazywało na katastrofę, był taki jak zawsze. Przez cały dzień się jednak nie odzywał- wiedziałam że jest w pracy ale mimo to zawsze wcześniej znajdował chwilę żeby do mnie napisać. Wieczorem gdy zapytalam się dlaczego się nie odzywa odpisał mi że dużo myslal i stwierdził ze ten związek nie ma sensu, bo to z jego strony było zauroczenie. Byłam tak bardzo zaskoczona tym co napisał że uznałam to za żart. Ale to nie był żart... Powiedział że mnie zdradził w weekend, że już nic nie czuje... że nie może mieć dziewczyny... Nadal w to wszystko nie wierzę. Nawet jeśli to bylo zauroczenie- to nie przechodzi tak z dnia na dzień.. Po rozmowach z naszą wspólną znajomą doszłyśmy do wniosku że powód że mnie nie kocha to nie jest prawdziwa przyczyna rozstania... Przecież po ludziach widać czy kochają czy nie.. Wszyscy dookoła byli w cięzkim szoku gdy dowiedzieli się o naszym rozstaniu. Jego znajomi mówili że nigdy nie widzieli go tak zakochanego, mówili że się bardzo zmienił. Nie mam pojęcia o co chodzi, bardziej wydaje mi się ze stało się coś co nie pozwoliłoby mu być ze mną... Myslałam nawet że może ma ogromne wyrzuty sumienia przez tą zdradę i nie może być ze mną wiedząc że ja zdrady nie wybaczam... A tak naprawdę byłabym w stanie wybaczyć... Była na początku złość a teraz jest straszny, nieopisany ból... Jeszcze wczoraj wydawało mi się, że jest dobrze, że sobię radzę ale dzisiaj przyszła ta faza cierpienia i błagania losu o jakikolwiek sygnał od niego... Strasznie mnie kusi żeby do niego napisać ale on i tak nie odpisze, więc z mojej strony będzie to wyglądało jak desperacja a poza tym może potrzebny mu jest czas żeby wszystko przemyślec... ja już nie wiem czy walczyć o niego czy odłożyć to wszystko na bok...
|
2009-06-03, 13:03 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Rodem z Warmii :)
Wiadomości: 271
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
Z drugiej strony jeżeli on się nie odzywa to bez sensu go bombardować...ale podjerzewam,że chcesz znać całą prawdę. Zupełnie nic na to nie wskazywało jak widzieliście się ostatni raz? Przypomnij sobie. Jak długo byliście razem jeżeli mogę wiedzieć? Trzymaj się
__________________
Dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą... |
|
2009-06-03, 14:52 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
|
Dot.: Kiedy trzeba zapomnieć...
Cytat:
Myślę też, że powinniście koniecznie porozmawiać w realu! Zrywanie przez sms jest strasznie niedojrzałe. A tak, przynajmniej będziesz mogła mu spojrzeć prosto w oczy aczkolwiek nie liczyłabym na szczęśliwe zakończenie... trzymaj się |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.