2014-07-31, 18:48 | #541 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
ooo i jak bylo?
nie bo mialam tylko czyszczony z zewnatrz i mnie nie bolalo ale po zalozeniu antybiotyku czy czegos tam zaczelo mnie bolec.. jak bede miala robiona juz "czysta"kanalowke to na milion procent biore znieczulenie wiesz zadne skrajnosci nie sa dobre.. ale jak slysze ze laski po 3 5 lat nie sa u gina to to mnie trzepie..
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
Edytowane przez martucha84 Czas edycji: 2014-07-31 o 18:49 |
2014-07-31, 19:02 | #542 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Cytat:
super ze poszłaś krew oddać ja tez parę razy oddawałam...od jakiegoś czasu czuję znów wewnętrzną potrzebę żeby pójść do centrum krwiodawstwa ale jakos mi nie po drodze.... ja może cherlawa nie jestem ale często mam anemię... i ze 3 razy mnie odesłali z kwitkiem |
|
2014-08-01, 07:06 | #543 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Cytat:
fajnie, że wypad na basen udany! Cytat:
Gratuluję oddania krwi! Dzień dobry PIĄTEK! oby do 16:00!
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
||
2014-08-01, 10:42 | #544 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Byliśmy nad morzem, Było super, wróciliśmy opaleni, wypoczęci psychicznie i zmeczeni fizycznie pogoda dopisała, Tomek nie chciał wracać
|
2014-08-01, 22:17 | #545 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
dobrze, że urlop się wam udał
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|||
2014-08-04, 14:08 | #546 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
ja się melduje po powrocie, też mogę napisać, że pogoda dopisała
i z racji że działa wizaż STO LAT dla Patryka zdrówka przede wszystkim
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2014-08-04, 17:06 | #547 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Cieszę się, że wakacjujące miały udany urlop dobrze, że bezpiecznie powracałyście do domów My rozpoczęliśmy 35 tydzień |
2014-08-04, 19:37 | #548 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Hej
Troszkę mnie nie było Wyjazd nad morze bardzo udany, plaża super, nie było natłoku, o każdej godzinie (czy to rano, czy po obiedzie) mogliśmy znaleźć miejsce od razu przy samym morzu - czyli to o co nam chodziło. Do tego blisko do morza wpływała rzeczka (płytka bo max do kolan mi sięgała) ale woda w niej była cieplutka, co się przydało, jak na początku w morzu było zimnawo. Nad morze mieliśmy 15 min spacerkiem, więc wcale męcząco to nie było, szybko nam droga mijała. Maja zachwycana plażą , na początku i morzem ale potem jednak plaża wygrała hehe. Wieczorami cisza i spokój więc jak Maja szła spać, to my wychodziliśmy na balkon i sobie tak siedzieliśmy do późna. Wzięliśmy nawet jakiś serial aby obejrzeć i co? I nawet komputera nie włączyliśmy hehe W pokoju siedzeliśmy tylko właśnie wieczorem jak Maja zasnęła ( a fajnie się przestawiła i szła spać o 21.30-22.00 - o 21 zawsze dopiero wracaliśmy). Jednego dnia zrobiliśmy sobie wycieczkę do Władysławowa (jedyny dzień kiedy było troszkę pochmurno - idealnie na wycieczkę), i jednego dnia nad jeziorko. I generalnie wszystko było rewelacyjnie, z wyjątkiem jednej rzeczy. W czwartek Maja się obudziła i zwymiotowała nam samą wodą (nigdy nam nie wymiotowała) ale chlusnęła tak dwa razy i tyle. Odczekaliśmy troszkę i wyszliśmy z domu. Cały dzień była radosna, choć miała tego dnia dietkę, bo się bałam. Poszła spać. ok 23 słyszę, że coś się dzieje, a ona znowu wymioty, tyle że na śpiocha leżąc w dodatku na plecach. Rzuciłam się, przekręciłam ją na bok, a ona nawet się nie obudziła, wołam do niej, tarmoszę ją , a ona nic. Chlusnęła tak jeszcze ze 2 razy, tyle, że tak gęsto, że musiałam jej palcem z buzi wyjmować. tego dnia spała już ze mną. o 5 rano się obudziła, ze chce kupkę i tylko usiadła na nocnik, to tak rzadko zrobiła, że ech... całe szczeście to był ostatni incydent z nią. Potem już na nic nie narzekała. Moze jej coś siedziało na żołądku i jak ją przeczyściło, to od razu przyniosło ulgę? W piątek mieliśmy rocznicę ślubu. Rano plaża, po 13 wracaliśmy do pokoju aby chwilę odpocząć i zaraz szykować się na obiad, ale ja coś zaczynała mieć zawroty głowy. Tylko weszliśmy do pokoju, to ja od razu do łazienki i wymioty. Mąż powiedział, abym sie położyła i odpoczęła. Położyłam się i od razu zasnęłam, po 20 minutach budzę się i znowu wymioty i..... tak przez 4 godziny , co 5-10 minut biegałam do łazienki. Mąż zadzwonił do teściowej, że może pójdzie do apteki, coś mi kupi, ale jak ona się dowiedziała, że wymiotuję samą żółcią, to kazała nam jechać szybko do przychodni. Pojechalismy do Jastrzębiej Góry. Tam mnie zbadali i jak zobaczyli oznaki odwodnienia to od razu dostałam skierowanie do szpitala w Pucku i kazali nam jechać. Tam mega miły personal, jak nigdzie normalnie. Od razu się mną zajęli. wywiad, ciśnienie, sprawdzali źrenice, cukier, krew pobrali do badania, dostałam zbawienny zastrzyk na zatrzymanie wymiotów i kroplówkę - 3 butle. Mąż z Mają czekali na mnie, wypisali mnie ok 23. Na szczęście Maja dzielnie to zniosła i nie marudziła. Pani doktor powiedziała, ze cienkie wyniki krwi mi wyszły i że to pewnie przez wirusa, ale mam za jakiś czas (jak się lepiej poczuję) powtórzyć je. najgorzej mi wyszły limfocyty (bo jak norma jest 25-40) to ja mam ich 3,5 za to neutrofile (norma 50-70) ja mam ich prawie 100. No i obniżoną kreatyninę mam. Następnego dnia do niczego się nie nadawałam, takie zawroty głowy (a tu droga powrotna, więc z zoo musieliśmy zrezygnować) , wczoraj też tylko leżałam (teściowa kazała mi pić wodę z solą i cukrem i pomogła). Dziś już jest lepiej, choć czasami jeszcze mam lekkie zawroty głowy, ale to chyba bardziej, przez tę pogodę. aaa i droga nam nawet ok przebiegła, w jedną stronę jechalismy 6 godzin a w drugą 7. ---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ---------- Marta buziaki dla Pata , samych radosnych chwil mu życzę aaaa zajechałam do Ikei w Gdański Kupiłam ten podkład, który polecałaś doczytałam o "akcji ząb" aż mnie dreszcze przeszły nigdy nie miałam kanałówki, ale po opisie, czuję jaki to ból Ana ale ta Twoja ciąża leci, już praktycznie końcówka Wszystko już gotowe? Śliweńko Edytowane przez Madzialenka12344321 Czas edycji: 2014-08-04 o 19:39 |
2014-08-04, 20:06 | #549 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
madzia zapewne od Mai się zaraziłaś my na plażę mieliśmy hmmm jedną minutę jedno popołudnie padało, to graliśmy w karty a tak codziennie upał, nie potrafię się przestawić na "naszą" pogodę, bo tu duchota, a tam wietrzyk ciągle :/
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2014-08-04, 20:08 | #550 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Oj tak, tam upał był zdecydowanie lepszy do zniesienia .
Oczywiście w przychodni juz się mnie pytali czy w ciąży nie jestem. |
2014-08-04, 22:17 | #551 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Hej ho! My po pierwszym dniu urodzinowym. Jako że impreza w niedziele to dzis upieklam tylko tort bezowy żeby tradycji stało sie zadość i mlody mógł sobie dmuchać swieczke o tej 16.50. A przyszli bracia wojtka moja siostra dwue przyjaciółki z mezami i byla opiekunka mlodego plus my i poznaniaki. Zezarli wszystki wypili wszystko i bylo za☠☠☠... bez spiny szybkie czyszczenie lodówki etc Kocham takie imprez. Mlody byl tak nakrecony radosny fajnie bylo widzieć hegot minę jak ktos kolejny przychodzil tylko do niego dostał mnóstwo zabawek ale najcudowniejsze szczere było w nim to jak siedział przy stole i mial pomyśleć życzenie a on tak mega się skoncentrowal zamknął oczy i tak poważnie mówi "chciałbym dostać poduszke ze spidermanem i się nią z nikim nie dzielić" wszystcy buchneli śmiechem ale to było takie cudowne....
---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ---------- Magda sprawdz te wyniki! Duzo zdrowia! Sliwenka Magda Dziękuję
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
2014-08-05, 06:41 | #552 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Marta hehe i jak? Marzenie Pata będzie spełnione?
|
2014-08-05, 07:32 | #553 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Marta, super, że impreza udana!
No i jak ma takie życzenie... to marzenie musi się spełnić. Cudnie! jaki on już duuuuuży! Magda sprawdź te wyniki koniecznie. Dobrze, że Mai nie rozłożyło. A w sumie, jak Cię pytali w szpitalu czy nie jesteś w ciąży, a robili Ci badania, to nie mogli od razu i tego sprawdzić? paranoja dla mnie.
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
2014-08-05, 07:45 | #554 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Gucia widocznie uwierzyli na słowo hehe tylko mąż do mnie ostatnio, że obniżona kreatynina nie występuje często i oznacza ciążę lub głodówke
|
2014-08-05, 07:47 | #555 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Cytat:
a tak pomijając wszystko, nie wpadłaś na to, żeby zrobić test? tak dla własnego spokoju? ja bym zrobiła.
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
|
2014-08-05, 07:56 | #556 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Tak marzenia sie spełnia
Magda tez bym zrobiła test
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
2014-08-05, 07:58 | #557 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
super!
ja jestem wakacyjnym alkoholikiem, więc jakakolwiek przesłanka, że mogę być w ciąży skierowałaby mnie po test w końcu te 3kg na plusie nie biorą się z niczego. zimne piwko
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
2014-08-05, 09:53 | #558 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Madziu, a może ? taki prezent na okrągłą rocznię? Fajnie że wyjazd sie udał
Ja od paru dni siedze już w pracy wdrażam się. Młody z tatą na urlopie i babcią (teściówka przyjechała na 2 tyg). Na szczęście zachowuje się normalnie i nie widze żeby odczuł brak mamy, choć znikam na 9-10 h W pracy zmiany, ale ok, choć nadal nie wiadomo jaki teraz będzie system pracy Byliśmy na weekend u teściów i odwiedziliśmy plażę ale akurat w sobotę trafiliśmy na brzydką pogodę. |
2014-08-05, 10:39 | #559 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Nie, nie ciąży nie zakładam w piątek ma być @
---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ---------- Gold długo ma mąż urlop? |
2014-08-05, 11:33 | #560 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Madzialenka- nie miałaś czasami udaru słonecznego? W upały pewnie musiałabyś pic wodę wysokomineralizowaną.
|
2014-08-05, 11:58 | #561 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Kolanko sama już nie wiem. A wtedy są zawroty głowy o wymioty tak? Bo nic mnie nie bolało.
---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ---------- Kolanko poczytałam i to nie udar. Mowę i chód miałam normalny. Sprawdzali mi też temp ciała. 37 miałam. Odruchy, źrenice , siła nacisku w normie. |
2014-08-05, 20:01 | #562 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
U mnie pada... w końcu i grzmi
Byłam u mnie teściowa, patrzy na te moje wyniki i tak milczy, więc się jej pytam i jak? a ona, że dziwne, wychodzi jakbym miała jakąś bakterię, ale wtedy powinnam mieć podwyższone crp a je mam w normie. I za chwile dodała, abym się nie martwiła, bo leczy się pacjenta a nie wyniki a ja się czuję już dobrze hm..... ale wyniki mam powtórzyć |
2014-08-05, 20:05 | #563 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Cytat:
|
|
2014-08-05, 20:06 | #564 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Generalnie to czuję się już dobrze
|
2014-08-05, 20:08 | #565 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
|
2014-08-05, 20:19 | #566 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
i tak w piątek mam mieć @ , poza tym nie wierzę aby coś było na rzeczy
---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ---------- Nie wiem czy wiecie, ale teraz są fajne rzeczy dla dzieci w biedronce , ja dziś Mai kupiłam flet drewniany, domino drewniane, worek na kapcie lub ubranie na zmianę do przedszkola, farby ze stempelkami do malowania paluszkami. |
2014-08-05, 20:31 | #567 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
widziałam farbki w reklamie, po ile są?
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2014-08-05, 20:32 | #568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
po 9.99 o ile dobrze pamiętam. drewnanie rzeczy po 7,50. worek po 5.
|
2014-08-06, 07:10 | #569 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
ależ się wczoraj pozytywnie naładowałam, widziałam się z Trójcą i było tak rewelacyjnie, że aż o wszystkich stresach zapomniałam oby częściej
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
2014-08-06, 07:12 | #570 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żonki 2009 cz. XXXVII
Gucia super.
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:37.