szkoła policealna vs. szkoła wyższa

[marga91]

Wielkimi krokami zbliża się matura, a co się z tym wiąże pojawia się pytanie "co dalej?". Nie mam pomysłu na siebie, a wszystkie pomysly związane ze studiami wogóle mnie nie "rajcują". Ostatnio przyszedł mi do glowy pomysł ze szkołą policealną. Wiem że po niej będę miała technika a nie licencjat ale może warto? Dowiem się wtedy czy to na co planuję iść na studia wogóle mnie pociąga, zdobędę doświadczenie w zawodzie. Czy po takiej szkole można dostać pracę?
Interesuje mnie logistyka, spedycja, hotelarstwo bądź turystyka.
Czy można "studiować" kilka kierunków jednocześnie?

[Vivienne]

Naprawdę chcesz tracić dwa lata? Już lepiej wybrać jakieś studia i równocześnie szkołę policealną, nic nie stoi na przeszkodzie.

[marga91]

Napisane przez Vivienne

Naprawdę chcesz tracić dwa lata? Już lepiej wybrać jakieś studia i równocześnie szkołę policealną, nic nie stoi na przeszkodzie.

No właśnie mam obawy czy to będzie stracony czas, czy będę 1 rok do przodu i będę miała jakieś doświadczenie.

[Lexie]

Ja tam myślę, że jeśli sama nie wiesz co chciałabyś studiować, to możesz wtedy o takiej szkole myśleć. Albo wtedy, kiedy studia ogólnie Cię nie kręcą, albo chciałabyś szybciej skończyć edukację i iść do pracy, bo to zawsze inaczej - uczyć się jeszcze dwa lata a 5 lat

Natomiast jeśli już wiesz, co byś chciała, przynajmniej mniej więcej, to nie warto wydłużać nauki. Nawet jeśli po pierwszym roku dojdziesz do wniosku, że "to nie to", to tylko rok "zmarnujesz". A nie dwa lata.

[kkinga_kk]

Też miałam taki sam problem, interesują mnie te same kierunki ale wszyscy mi mówi, że studia to jednak studia, wyższe wyksztalcenie, w przyszłości lepsza praca, itp. no i poszłam na te studia, padło na ochrone środowiska, bo lubię geografie, a teraz muszę się męczyć z fizyką, matematyką i filozofią i właśnie uczę sie do egzaminu z chemii i tylko patrze jak codziennie ktos rezygnuje bo jednak studia to nie tylko beztroskie życie studenckie, ja postanowiłam nie poddawac sie, w przyszłym semestrze w koncu bede miala geograficzne przedmioty ale praca w tym zawodzie raczej mnie nie interesuje i nie wiem w ogole po co mi te studia, ale szkoda mi tego czasu, tak to zmarnowac i zaczynac od poczatku... więc przemyśl to sama i nie słuchaj rad innych i życzę trafnego wyboru

[eyo]

w sumie uczyć się dwa lata i mieć technika a 3 i mieć licentcjat już.. no ja nie mam pytań

z miejsca mając możliwość i szansę wybrałabym drugą opcję...
a studia ? zawsze możesz zmienić tak samo jak możesz zmienić szkołę policealną - no ale moim zdaniem jak starcyz ci punktów na to żeby się dostac na studia i sie trochę przyłożysz to dasz radę
chociaż jeszcze warto spojrzeć na co idziesz - logistka/spedycja tutaj lepsze studia
hotelarstwo/turystyka - tu jeszcze bym pogdybała i pogrzebała w ofertach pracy

[moooniaaaa]

Napisane przez marga91

Wielkimi krokami zbliża się matura, a co się z tym wiąże pojawia się pytanie "co dalej?". Nie mam pomysłu na siebie, a wszystkie pomysly związane ze studiami wogóle mnie nie "rajcują". Ostatnio przyszedł mi do glowy pomysł ze szkołą policealną. Wiem że po niej będę miała technika a nie licencjat ale może warto? Dowiem się wtedy czy to na co planuję iść na studia wogóle mnie pociąga, zdobędę doświadczenie w zawodzie. Czy po takiej szkole można dostać pracę?
Interesuje mnie logistyka, spedycja, hotelarstwo bądź turystyka.
Czy można "studiować" kilka kierunków jednocześnie?

Ja olałam studia (bo interesowały mnie same kierunki humanistyczne,a kręgu bezrobotnych potem nie chciałam zasilać) i poszłam do policealnej na technik farmaceutycznego. Patrząc na wątek "szukam pracy" nie żałuję
Co do tych kierunków na które się wybierasz nie orientuję się, ale ogólnie wydaje mi się że hotelarstwo i turystyka to średni wybór (czy studia czy szkoła policealna)

Chyba eyo tutaj pisała o techniku w dwa lata i licencjacie w 3. Kochana, wolę mieć w 2 lata technika i mieć pewną pracę w zawodzie niż licencjata z bzdurnego kierunku i wykładać towar w Makro


Szkoła szkole nie równa wszystko zależy od tego na jaki kierunek chcesz iść.

[Sarrai]

Napisane przez moooniaaaa

Chyba eyo tutaj pisała o techniku w dwa lata i licencjacie w 3. Kochana, wolę mieć w 2 lata technika i mieć pewną pracę w zawodzie niż licencjata z bzdurnego kierunku i wykładać towar w Makro


Szkoła szkole nie równa wszystko zależy od tego na jaki kierunek chcesz iść.

żeś dowaliła.. pewną to ty będziesz miała śmierć i konieczność płacenia podatków co najwyżej, a nie pracę... bzdury piszesz, ale nie będę dłużej się nad tobą rozwodzić, po prostu zawsze mnie zadziwia, że ludzie mają takie płaskie myślenie.. Skoro życie jest aż tak proste, że wystarczy jak to mowisz.. wyuczyć się zawodu jak tu przedstawiasz, to po co w ogóle było liceum? nie lepiej było iść od razu do zawodówki????

Do Autorki - ja oczywiście wybrałabym licencjat. Kochana, wyższe wykształcenie to zawsze wyższe wykształcenie. Zawsze, nawet po licencjacie będziesz miała już jakis tytul naukowy.. A studia, zawsze możesz zmienic.. Zawsze mozesz po tych trzech latach zacząć coś nowego.. Ale to tylko moje zdanie

[moooniaaaa]

Napisane przez Sarrai

żeś dowaliła.. pewną to ty będziesz miała śmierć i konieczność płacenia podatków co najwyżej, a nie pracę... bzdury piszesz, ale nie będę dłużej się nad tobą rozwodzić, po prostu zawsze mnie zadziwia, że ludzie mają takie płaskie myślenie.. Skoro życie jest aż tak proste, że wystarczy jak to mowisz.. wyuczyć się zawodu jak tu przedstawiasz, to po co w ogóle było liceum? nie lepiej było iść od razu do zawodówki????

Do Autorki - ja oczywiście wybrałabym licencjat. Kochana, wyższe wykształcenie to zawsze wyższe wykształcenie. Zawsze, nawet po licencjacie będziesz miała już jakis tytul naukowy.. A studia, zawsze możesz zmienic.. Zawsze mozesz po tych trzech latach zacząć coś nowego.. Ale to tylko moje zdanie

A co Ty taka nerwowa?
Studiujesz coś humanistycznego,że się tak uniosłaś?

Mało to wątków na wizażu o ludziach, którzy idą na studia byle mieć mgr,a potem nie mają pracy? Mało wypowiedzi ludzi, którzy wprost mówią,że żałują że studiowali bo mgr przed nazwiskiem nic im nie daje?
Studia mają sens,ale kiedy kierunek jest sensowny (prawo, medycyna,kierunki techniczne) . Nigdy nie popierałam i nie będę popierała studiowania dla samego mgr przed nazwiskiem.

[Sikorka0204]

Zdecydowanie studia! Choć turystyki i rekreacji to w ogóle nie polecam.
Sama straciłam dwa lata na studium, teraz jestem pierwszy rok na studiach i pomyśleć, że za rok mogłabym już kończyć...
Oczywiście jak ktoś chce to mu się uda, uczyłam się najwięcej sama i miałam kilka ofert pracy po studium. Jednak odniosłam wrażenie, że na studium zamiast mieć większą wiedzę to głupiałam(dosłownie).

[moooniaaaa]

Napisane przez Sikorka0204

Zdecydowanie studia! Choć turystyki i rekreacji to w ogóle nie polecam.
Sama straciłam dwa lata na studium, teraz jestem pierwszy rok na studiach i pomyśleć, że za rok mogłabym już kończyć...
Oczywiście jak ktoś chce to mu się uda, uczyłam się najwięcej sama i miałam kilka ofert pracy po studium. Jednak miałam wrażenie, że na studium zamiast mieć większą wiedzę to głupiałam(dosłownie).

A z ciekawości,na jakim kierunku byłaś i co teraz studiujesz?

[arisa]

Napisane przez marga91

Wielkimi krokami zbliża się matura, a co się z tym wiąże pojawia się pytanie "co dalej?". Nie mam pomysłu na siebie, a wszystkie pomysly związane ze studiami wogóle mnie nie "rajcują". Ostatnio przyszedł mi do glowy pomysł ze szkołą policealną. Wiem że po niej będę miała technika a nie licencjat ale może warto? Dowiem się wtedy czy to na co planuję iść na studia wogóle mnie pociąga, zdobędę doświadczenie w zawodzie. Czy po takiej szkole można dostać pracę?
Interesuje mnie logistyka, spedycja, hotelarstwo bądź turystyka.
Czy można "studiować" kilka kierunków jednocześnie?

Turystyki i hotelarstwa nie polecam, chyba, że masz juz konkretną wizję, co z tym zrobisz (praca w biurze podróży, praca przewodnika albo wlasny pensjonacik). Tak za przeproszeniem "na pałę" nie ma co na to iść. Odnośnie logistyki i spedycji to proponuję iść na staż, spróbować, czy będzie ci sie taka praca podobala w ogóle, bo po co wałkować 2 czy 3 lata (zalezy jaką opcje wybierzesz), jak się okaże, że cię to nudzi? A studia czy studium zawsze od polowy semestru mozna zacząć, nie tracąc całego roku.

[Tajga_AF]

Jeśli nie wiesz, co chcesz w życiu dalej robic, to poszukaj jakiejś szkoły policealnej rocznej. Co najwyżej stracisz tylko rok. A może akurat kierunek ci się spodoba i będziesz chciała studiowac w tej samej dziedzinie . Ja właśnie tak zrobiłam. Nie wiedziałam co studiowac, poszłam do szkoły policealnej na asystentkę stomatologiczną i spodobało mi się to . Jednak na studia póki co na stomatologię się nie wybieram. Mam zamiar kontynuowac nauke w taj samej szkole, ale już na innym kierunku.
Rozejrzyj się, poszukaj w necie jakie zawody są teraz opłacalne itp. Może w ten sposób znajdziesz coś dla siebie . Nie jest powiedziane, że kończąc studia będziesz miała pracę, ale tak samo jest ze szkołą policealną. Trzeba się po prostu przyłożyc .

[martynusia222]

Ja osobiście studiowałam i właśnie ten czas uważam za zmarnowany, bo dziś mam dyplom licencjata, a pracy "ni słychu ni widu..." Dodam, że były to studia humanistyczne, kierunek był całkiem fajny, ale czułam, że to nie to...
Teraz uczę się w szkole policealnej i dopiero czuję, że żyję, że ucze się rzeczy wartościowych, które będą miały wpływ na moje dalsze życie, że mnie rozwijają, nauka daje mi satysfakcję. Jest to kierunek technik farmaceutyczny i naprawdę nie czuje się gorsza, bo nie są to STUDIA...
Także nie ma co pisać, że szkoła policealna to strata czasu, a wykształcenie wyższe daje więcej możliwości, bo nie zawsze tak jest, moim zdaniem jest to stereotyp...Często nie trzeba mieć papierka, żeby mieć fajne pomysły na życie i je realizować... Życzę trafnego wyboru i przede wszystkim robienia tego co naprawdę Cię interesuje, jest Twoją pasją...

[Moniq85]

Ja skończyłam Policealną Szkołę Administracji Publicznej, no i koniec na tym że ładnie się nazywa. Ale poszłam do szkoły policealnej, bo nie dostałam się na studia kierunek niby ten sam ale z tym technikiem i tak się czuję jak po zwykłym liceum. No i fakt, wykształcenie to to nie jest. Pracy też nie ma, ale to raczej nie zależy od szkoły, bardziej chyba od szczęścia i znajomości (przynajmniej w mojej okolicy). Uważam że sama musisz zdecydować ale pamiętaj że zawsze lepiej studiować/uczyc się to co Cię interesuje, bo szybciej do głowy wejdzie, choć przydatność tego zawodu też trzeba brać pod uwagę. Może jak nie masz jeszcze pomysły na siebie to warto zastanowić się nad roczną szkołą ? Może jakaś praca w między czasie albo szkoła zaoczna... Ja zmieniłabym jedno: zainwestowałabym w kurs j. angielskiego bo ze szkoły już mało co pamiętam

[arisa]

Napisane przez martynusia222

Ja osobiście studiowałam i właśnie ten czas uważam za zmarnowany, bo dziś mam dyplom licencjata, a pracy "ni słychu ni widu..." Dodam, że były to studia humanistyczne, kierunek był całkiem fajny, ale czułam, że to nie to...
Teraz uczę się w szkole policealnej i dopiero czuję, że żyję, że ucze się rzeczy wartościowych, które będą miały wpływ na moje dalsze życie, że mnie rozwijają, nauka daje mi satysfakcję. Jest to kierunek technik farmaceutyczny i naprawdę nie czuje się gorsza, bo nie są to STUDIA...
Także nie ma co pisać, że szkoła policealna to strata czasu, a wykształcenie wyższe daje więcej możliwości, bo nie zawsze tak jest, moim zdaniem jest to stereotyp...Często nie trzeba mieć papierka, żeby mieć fajne pomysły na życie i je realizować... Życzę trafnego wyboru i przede wszystkim robienia tego co naprawdę Cię interesuje, jest Twoją pasją...

No chyba się nie spodziewałaś, że prace latwo znajdziesz z tytułem licencjata studiów humanistycznych? Ludzie z magistrami mają problem, a co dopiero tu.

[irie18*]

Napisane przez moooniaaaa

A co Ty taka nerwowa?
Studiujesz coś humanistycznego,że się tak uniosłaś?

Mało to wątków na wizażu o ludziach, którzy idą na studia byle mieć mgr,a potem nie mają pracy? Mało wypowiedzi ludzi, którzy wprost mówią,że żałują że studiowali bo mgr przed nazwiskiem nic im nie daje?
Studia mają sens,ale kiedy kierunek jest sensowny (prawo, medycyna,kierunki techniczne) . Nigdy nie popierałam i nie będę popierała studiowania dla samego mgr przed nazwiskiem.

weźpod uwagę ze ludzie nie studiują tylko po to żeby mieć prace czy tytuł mgr ale po to żeby się rozwinąć i zdobyć wiedzę na temat który ich interesuje. nikt mi nie wmówi ze 2 letnia szkoła policealna może sie rownac jesli chodzi o poziom ogolnego wyksztalcenia ze studiami uniwersyteckimi. nie wiem skad ta pogarda dla humanistycznych kierunków

[Sikorka0204]

Napisane przez irie18*

weźpod uwagę ze ludzie nie studiują tylko po to żeby mieć prace czy tytuł mgr ale po to żeby się rozwinąć i zdobyć wiedzę na temat który ich interesuje. nikt mi nie wmówi ze 2 letnia szkoła policealna może sie rownac jesli chodzi o poziom ogolnego wyksztalcenia ze studiami uniwersyteckimi. nie wiem skad ta pogarda dla humanistycznych kierunków

Dokładnie to miałam na myśli pisząc o sobie. Nie poszłam na studia po papierek(chociaż aktualnie pracuje w zawodzie więc będzie mi on bardzo potrzebny przy zmianie firmy)ale dlatego, że chce zdobyć wiedzę. Na studium uczyli mnie tylko i wyłącznie rzeczy związanych z zawodem, nic ponad to. Także dużo zależy czy autorka stawia na rozwój, czy po prostu chce mieć jakiś zawód, dostać prace i na tym poprzestać.

Ps
moooniaaaa byłam na studium fryzjerskim, aktualnie studiuje zarządzanie(pracuje w biurze)
Trochę pokręcone ale cały czas szukam czegoś co da mi w pełni satysfakcję

[WhiteCherry]

Napisane przez moooniaaaa

Chyba eyo tutaj pisała o techniku w dwa lata i licencjacie w 3. Kochana, wolę mieć w 2 lata technika i mieć pewną pracę w zawodzie niż licencjata z bzdurnego kierunku i wykładać towar w Makro


Szkoła szkole nie równa wszystko zależy od tego na jaki kierunek chcesz iść.

a jeśli będziesz konkurować ze studentami farmacji, w wyniku czego to Ty będziesz wykładać towar w Makro?

Napisane przez moooniaaaa

A co Ty taka nerwowa?
Studiujesz coś humanistycznego,że się tak uniosłaś?

by uprzedzić pytanie ;]
studiuję kierunek zamawiany, nie będę miała tytułu licencjata a inżyniera.

[Sarrai]

Napisane przez arisa

No chyba się nie spodziewałaś, że prace latwo znajdziesz z tytułem licencjata studiów humanistycznych? Ludzie z magistrami mają problem, a co dopiero tu.

Prace i po studiach humanistycznych można znaleźć, tylko trzeba po pierwsze szukać jej w odpowiednim regionie, obrotnym być, no i mieć trochę i szczęscia i oleju w głowie
tak z moich obserwacji wynika... a odpowiadając na pytanie, studiuje europeistykę na uczelni biznesowej, ale zaocznie, prace mam w firmie inżynieryjnej ale w komórce finansowej, więc skoro w tym roku obronie licencjat wybieram finanse na studia magisterskie.. ufff dobrze, ze to nie bedzie juz kierunek humanistyczny..

Swoją drogą.. w Warszawie pełno jest różnego typu szkól policealnych.. tylko jak ja patrzę na ich szeroką gamę edukacyjną.. to aż mnie śmiech ogarnia - jedna szkoła ma w swojej ofercie nauczanie budownictwa, kosmetyki, optyki, prawa i administracji, kelnera, logistyki - no wszystko i nic Ale ok, ktos moze mi zarzucić, ze zwracam uwagę na tzw. szkoly policealne molochy
Tak, ja wiem, ze są tez szkoly policealne nakierowane na jedną dziedzinę... np. taka jedna policealna szkola reklamy w wawie, mianująca się wyzszą szkolą
Uczniowie tej szkoly dostają nawet 'indeksy' (tylko w bialych okładkach, zamiast w tradycyjnym zielonym), są karmieni od początku mżonkami, że ooo po tej szkole to maja prace w kieszeni i to od razu za pare ladnych kafli moj ex tam sie 'ksztalci'.. ja go po maturze namawialam na studia (mature mial zdana swietnie) po rozstaniu postanowil rzucic roczne juz studia na filologii i pojsc do tej jakze swietnej szkoly, ktorej czesne wynosi podobną kwote do jego ówczesnej szkoly ale byl podjarany, ze pobedzie tu dwa lata i bedzie mial ZAWÓD a nie jakis tam glupi tytul.. chje, chje, jego szkółka nawet mu praktyk nie zalatwila (a mialy byc 'w cenie' i dla kazdego.. i w swietnych firmach)
ajjj.. ja naprawde jestem zdania, ze niech kazdy robi co uwaza za sluszne itd. i zycze kazdemu jak najlepiej, ale po co walic jakims glupimi stereotypami ze po humanistycznym to tylko Makro i wykladanie chemii ;P

[martynusia222]

[QUOTE=WhiteCherry;1698059 5]a jeśli będziesz konkurować ze studentami farmacji, w wyniku czego to Ty będziesz wykładać towar w Makro?


Akurat z studentami farmacji nie mamy co konkurować, bo mamy mniejsze uprawnienia

[arisa]

[QUOTE=martynusia222;17121 882]

Napisane przez WhiteCherry

a jeśli będziesz konkurować ze studentami farmacji, w wyniku czego to Ty będziesz wykładać towar w Makro?


Akurat z studentami farmacji nie mamy co konkurować, bo mamy mniejsze uprawnienia

Więc zapewne o to chodziło dziewczynie, która pisała o tej kwestii

[my dee]

ja połączyłam jak już było wspominane powyżej studia z policealna, tyle, że w moim przypadku cosinus był uzupełnieniem studiów, i praktyki, które z niego zrobiłam- reklama, bez problemu wpisałam do mojego cv i pomogło mi to znaleźć prace w tym zakresie

[arisa]

Napisane przez my dee

ja połączyłam jak już było wspominane powyżej studia z policealna, tyle, że w moim przypadku cosinus był uzupełnieniem studiów, i praktyki, które z niego zrobiłam- reklama, bez problemu wpisałam do mojego cv i pomogło mi to znaleźć prace w tym zakresie

To gratulacje

[malamila]

Napisane przez my dee

ja połączyłam jak już było wspominane powyżej studia z policealna, tyle, że w moim przypadku cosinus był uzupełnieniem studiów, i praktyki, które z niego zrobiłam- reklama, bez problemu wpisałam do mojego cv i pomogło mi to znaleźć prace w tym zakresie

tak naprawdę to jest to dobry ruch, bo obok wiedzy teoretycznej, którą się ma po studiach można urozmaicić ja praktykami, które gwarantują policealne, bo by iść na praktykę dostajesz umowę z miejscem odbywania praktyk i wtedy łatwiej jest je załatwiać i firmy chętniej się godzą
gratki za pomysl

[ellish]

z własnych doświadczeń powiem : warto zrobić technika niż magistra (strasznie to brzmi,ale takie są realia niestety). Sama skończyłam polonistykę 3 lata temu. Nie uśmiecha mi się np pracować w szkole za marne grosze. Miałam praktyki w wydawnictwie - tez najniższa krajowa.
Teraz jestem w studium policealnym - kosmetyka. Żałuje, ze nie poszłam po maturze. I powiem: straciłam 5 lat na studiach. Moi znajomi poloniści - bezrobotni lub ledwo starcza im na koniec miesiąca, a kosmetyczki - młodsze o kilka lat zarabiają o wiele, wiele więcej. Sama na praktykach już byłam zadowolona z zarobków.

Juz wspominałam na forum o znajomej - skonczyła pedagogike. Papier magistra lezy zakurzony. Teraz jest kosmetyczka. Zarabia netto 2,5tys + prowizja spora. I tez mówi, iż straciła 5 lat na studiach. Lata i pieniedze.

Jesli jednak mozesz, warto zrobic jak wyzej, połaczyc studia ze szkoła policealna. Tylko pomyśl o kierunku z przyszłością.

[arisa]

Napisane przez ellish

z własnych doświadczeń powiem : warto zrobić technika niż magistra (strasznie to brzmi,ale takie są realia niestety). Sama skończyłam polonistykę 3 lata temu. Nie uśmiecha mi się np pracować w szkole za marne grosze. Miałam praktyki w wydawnictwie - tez najniższa krajowa.
Teraz jestem w studium policealnym - kosmetyka. Żałuje, ze nie poszłam po maturze. I powiem: straciłam 5 lat na studiach. Moi znajomi poloniści - bezrobotni lub ledwo starcza im na koniec miesiąca, a kosmetyczki - młodsze o kilka lat zarabiają o wiele, wiele więcej. Sama na praktykach już byłam zadowolona z zarobków.

Juz wspominałam na forum o znajomej - skonczyła pedagogike. Papier magistra lezy zakurzony. Teraz jest kosmetyczka. Zarabia netto 2,5tys + prowizja spora. I tez mówi, iż straciła 5 lat na studiach. Lata i pieniedze.

Jesli jednak mozesz, warto zrobic jak wyzej, połaczyc studia ze szkoła policealna. Tylko pomyśl o kierunku z przyszłością.

To czemu studiowałaś filologię polską, skoro po niej marne pieniądze?
Dużo ludzi studiuje to, bo to ich pasja, ale na pewno większość nie w celach zarobkowych.

[djerba]

Ja wiele lat temu obrałam sobie kierunek reklama i multimedia (również Szkoła Policealna)..pisałam pracę dyplomową jako fotograf reklamowy...i co? I nic Do tej pory nigdy nie znalazłam pracy w swoim zawodzie. Nawet jak próbowałam znaleść praktyki w agencjach reklamowych, to żadna mi nie odpisała...Odbyłam "praktyki" w formie normalnej pracy jako Asystentka Prezesa w jednej firmie rekrutacyjnej....i tyle. Do tej pory żałuję że poszłam do takiej szkoły, bo tak naprawdę być fotografem może być teraz każdy kto ma aparat... Gdybym mogła cofnąć czas, napewno nie zdecydowałabym się na Szkołę Policealną, bo patrząc na oferty pracy w moim mieście to większość zaznacza : wymagane wykształcenie wyższe...do pracy w salonie sieci komórkowej, jako przedstawiciel handlowy itp...Mnie niestety takie oferty nie interesują, więc co mi pozostaje z wykształceniem policealnym? Sklep?

Kiedyś pracowałam w firmie importującej sprzęt fotograficzno-elektroniczny, ale wszystko to było po znajomości...Praca extra, szef - naprawdę nigdy w życiu takiego nie znałam (jak zwichnęłam kostkę to przyjeżdżał po mnie do domu i odwoził) Niestety musiałam zrezygnować, bo pieniążki były za słabe aby się utrzymać...
Teraz jestem zdana na mojego męża, ktory pływa...i zarabia bardzo dobrze, ale ja też chciałabym coś robić, a nie tylko siedzenie w domu z córeczką..

[ellish]

Napisane przez arisa

To czemu studiowałaś filologię polską, skoro po niej marne pieniądze?
Dużo ludzi studiuje to, bo to ich pasja, ale na pewno większość nie w celach zarobkowych.

bo idac na polonistyke, nie myslalam o przyszłosci, tylko szłam za pasją. Mam w rodzinie 3 polonistów, kazdy mi odradzał, ale ze ja byłam zachwycona naszym językiem, literaturą polską itp, wiec poszłam. Pamietam jak jeden z wykładowców na początek nas powital : duzo nauki, duzo czytania, a pozniej bezrobocie:P
Gdybam teraz szla na studia, patrzyłabym również na to, co mnie czeka za kilka lat w tym zawodzie.
Teraz jestem magistrem polonistyki, a pracuje w zupełnie innym zawodzie, a na dodatek uczę się na kosmetyczkę;]

[my dee]

Napisane przez djerba

Ja wiele lat temu obrałam sobie kierunek reklama i multimedia (również Szkoła Policealna)..pisałam pracę dyplomową jako fotograf reklamowy...i co? I nic Do tej pory nigdy nie znalazłam pracy w swoim zawodzie. Nawet jak próbowałam znaleść praktyki w agencjach reklamowych, to żadna mi nie odpisała...Odbyłam "praktyki" w formie normalnej pracy jako Asystentka Prezesa w jednej firmie rekrutacyjnej....i tyle. Do tej pory żałuję że poszłam do takiej szkoły, bo tak naprawdę być fotografem może być teraz każdy kto ma aparat... Gdybym mogła cofnąć czas, napewno nie zdecydowałabym się na Szkołę Policealną, bo patrząc na oferty pracy w moim mieście to większość zaznacza : wymagane wykształcenie wyższe...do pracy w salonie sieci komórkowej, jako przedstawiciel handlowy itp...Mnie niestety takie oferty nie interesują, więc co mi pozostaje z wykształceniem policealnym? Sklep?

Kiedyś pracowałam w firmie importującej sprzęt fotograficzno-elektroniczny, ale wszystko to było po znajomości...Praca extra, szef - naprawdę nigdy w życiu takiego nie znałam (jak zwichnęłam kostkę to przyjeżdżał po mnie do domu i odwoził) Niestety musiałam zrezygnować, bo pieniążki były za słabe aby się utrzymać...
Teraz jestem zdana na mojego męża, ktory pływa...i zarabia bardzo dobrze, ale ja też chciałabym coś robić, a nie tylko siedzenie w domu z córeczką..

wiesz co, jeśli myślałaś, ze samo wysłanie oferty na praktyki jest wystarczające to jesteś w głębokim błędzie i szczerze to się w ogóle nie dziwię, że nikt ci nie odpowiedział, bo zapewne twojego maila potraktowano jak spam...
jak sama znalazłam sobie praktykę, nie czekałam aż cosinus mi coś podsunie - mało tego wbiłam się do najlepszej agencji w Częstochowie, która była zamknięta na praktykantów - a jak? wysłałam cv, 2-3 razy przedzwoniłam by upewnić sie, ze cv przeczytano i z zapytaniem o spotkanie - potem było już z górki - a teraz mam niezłą perełkę w cv dzięki własnie tej praktyce. Jak widzisz sama do mnie nie przyszła- musiałam trochę powalczyć i było warto!