Dietetyka - zawód przyszłości ?

[Secret125]

Witajcie
Przede mną jeszcze liceum biolchem, ale marzą mi się studia dietetyka, ze względu, aby jakoś przyczynić się do szczęścia ludzi, tak jak mówią "W zdrowym ciele zdrowy duch" i pomóc osobą, które są otyłe lub wręcz przeciwnie, popadły w anoreksje i nie potrafią same się z tego wyleczyć. Byłabym wdzięczna, aby wypowiedziały się też takie osoby, które ukończyły studia i zaczęły pracę w tej dziedzinie, czy to dobry zwód i czy tak jak twierdzą jest to "Zawód przyszłości" ? Jak jest ze znalezieniem pracy po takich studiach ?

[Agusiek89]

Jak byłam w Twoim wieku, chciałam być księgową, w ostatniej chwili po zakończeniu gimnazjum zdecydowałam, że będę jednak farmaceutką i poszłam do liceum biol - chem. Uczyłam się z myślą o tych studiach, w trakcie tych trzech lat zbierałam informacje, jak jest na studiach i dowiedziałam się, że bardzo ciężko wytrwać tam. Wspomnę też, że w liceum nie należałam do grona osób o idealnej sylwetce, zaczęłam czytać różne źródła jak schudnąć, z czego dowiedziałam się, że najlepszym sposobem jest zdrowe odżywianie. Tak się zrodziła moja pasja, myśl o farmacji zostawiłam daleko za sobą i poszłam na studia związane ze zdrowiem i dietetyką. Teraz kończę podyplomówkę jeszcze z samej dietetyki i żywienia człowieka.

Odpowiadając na Twoje pytanie, obserwując to co się dzieje w internecie i ogólnie na rynku, sądzę, że działalność dietetyczna w naszym kraju jest dobrze rozwinięta, jest dużo poradni dietetycznych, dietetyków, w internecie można zamówić dietę, poświęcając 10 minut na wypełnienie kwestionariusza.
Powiem tak, opłaca się ukończyć studia dietetykę, ale tylko wtedy, gdy Twoja poradnia będzie się czymś wyróżniać, np. będziesz bardzo dobra w tym co robisz, ludzie będą Cię polecać. Trzeba się po prostu przebić na rynku. I drugim warunkiem jest, to że Twoja poradnia nie będzie sąsiadować z kilkoma innymi. Trzeba ją dobrze umiejscowić, najlepiej żeby była jedyna w mieście, bo jeśli ma się konkurencję, ciężko jest wytrwać na rynku, trzeba naprawdę "zabłysnąć"

Zawód dietetyka nie jest zawodem takim jak mechanik, czy inny, który wystarczy raz się "wyuczyć" i gotowe. W dietetyce ciągle się coś zmienia, są nowe badania, trzeba co chwilę uzupełniać wiedzę. Dlatego, musisz się tym interesować. I nie polega on też tylko na leczeniu otyłości i anoreksji, bo zajmuje się głównie "leczeniem żywnością", w różnych zaburzeniach organizmu, np. niewydolności układu krążenia, pokarmowego itp. Leczenie anoreksji lezy bardziej po stronie psychologa, co nie wyklucza tego, że możesz zrobić dodatkowy fakultet z psychologii żywienia

Ogólnie jesteś na dobrej drodze, poszerzaj pasję i życzę powodzenia

W razie czego odpowiem na pytania

[viva91]

Przyszła studentka dietetyki w wieku 16 lat przy wzroście 150 cm chce ważyć 41 kg?!

[Agusiek89]

Napisane przez viva91

Przyszła studentka dietetyki w wieku 16 lat przy wzroście 150 cm chce ważyć 41 kg?!

Dlatego chce uzupełnić luki w wiedzy. Uczymy się na własnych błędach.

[Secret125]

Napisane przez Agusiek89

Jak byłam w Twoim wieku, chciałam być księgową, w ostatniej chwili po zakończeniu gimnazjum zdecydowałam, że będę jednak farmaceutką i poszłam do liceum biol - chem. Uczyłam się z myślą o tych studiach, w trakcie tych trzech lat zbierałam informacje, jak jest na studiach i dowiedziałam się, że bardzo ciężko wytrwać tam. Wspomnę też, że w liceum nie należałam do grona osób o idealnej sylwetce, zaczęłam czytać różne źródła jak schudnąć, z czego dowiedziałam się, że najlepszym sposobem jest zdrowe odżywianie. Tak się zrodziła moja pasja, myśl o farmacji zostawiłam daleko za sobą i poszłam na studia związane ze zdrowiem i dietetyką. Teraz kończę podyplomówkę jeszcze z samej dietetyki i żywienia człowieka.

Odpowiadając na Twoje pytanie, obserwując to co się dzieje w internecie i ogólnie na rynku, sądzę, że działalność dietetyczna w naszym kraju jest dobrze rozwinięta, jest dużo poradni dietetycznych, dietetyków, w internecie można zamówić dietę, poświęcając 10 minut na wypełnienie kwestionariusza.
Powiem tak, opłaca się ukończyć studia dietetykę, ale tylko wtedy, gdy Twoja poradnia będzie się czymś wyróżniać, np. będziesz bardzo dobra w tym co robisz, ludzie będą Cię polecać. Trzeba się po prostu przebić na rynku. I drugim warunkiem jest, to że Twoja poradnia nie będzie sąsiadować z kilkoma innymi. Trzeba ją dobrze umiejscowić, najlepiej żeby była jedyna w mieście, bo jeśli ma się konkurencję, ciężko jest wytrwać na rynku, trzeba naprawdę "zabłysnąć"

Zawód dietetyka nie jest zawodem takim jak mechanik, czy inny, który wystarczy raz się "wyuczyć" i gotowe. W dietetyce ciągle się coś zmienia, są nowe badania, trzeba co chwilę uzupełniać wiedzę. Dlatego, musisz się tym interesować. I nie polega on też tylko na leczeniu otyłości i anoreksji, bo zajmuje się głównie "leczeniem żywnością", w różnych zaburzeniach organizmu, np. niewydolności układu krążenia, pokarmowego itp. Leczenie anoreksji lezy bardziej po stronie psychologa, co nie wyklucza tego, że możesz zrobić dodatkowy fakultet z psychologii żywienia

Ogólnie jesteś na dobrej drodze, poszerzaj pasję i życzę powodzenia

W razie czego odpowiem na pytania

No i ja chyba tak samo zaczęłam się interesować dietetyką, kiedy postanowiłam zmienić stare nawyki i bardzo mi się to spodobało Lubię czytać o wszystkich składnikach niezbędnych do życia i na co one wpływają w naszym organizmie, wiem że wszystko może się jeszcze zmienić, ale po prostu jestem taka ciekawa, że musiałam już zapytać A gdyby się udało to bym była bardzo szczęśliwa

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez viva91

Przyszła studentka dietetyki w wieku 16 lat przy wzroście 150 cm chce ważyć 41 kg?!

hmm. przyszłą studentką dietetyki to ja mogę być gdy będę miała co najmniej 19 lat, wiec wzrost i waga może się nieco zmienić, a poza tym nie wiem dlaczego waga robi takie wrażenie przy tak niskim wzroście ?

[viva91]

uwierz, robi wrażenie. 40 kg to ważą dzieci w podstawówce.
i tu masz komentarz prawdziwej studentki dietetyki:

Napisane przez Agusiek89

Dlatego chce uzupełnić luki w wiedzy. Uczymy się na własnych błędach.

wiem że pewnie takie kalkulatory nie są w 100% wiarygodną podstawą informacji, ale mogą być wskazówką: http://www.liczyc.pl/obliczenie/bmi/

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

(...)

hmm. przyszłą studentką dietetyki to ja mogę być gdy będę miała co najmniej 19 lat, wiec wzrost i waga może się nieco zmienić, a poza tym nie wiem dlaczego waga robi takie wrażenie przy tak niskim wzroście ?

Przy twoim wzroście 42 kg to już granica prawidłowej masy ciała, a każdy kg niedowagi to krok do zaburzeń organizmu.

[Secret125]

Napisane przez viva91

uwierz, robi wrażenie. 40 kg to ważą dzieci w podstawówce.
i tu masz komentarz prawdziwej studentki dietetyki:

Moja szkoła jest połączona z podstawówką i powiem Ci, że jak widuje dzieci z podstawówki to są ode mnie wyższe lub równie wzrostem ! Wiec nie ma reguły, że muszę wazyć więcej bo jestem z gimnazjum, a jestem od niektórych niższa ! Poza tym sprawdzając na siatce przy moim wzroście niedowaga rozpoczyna się poniżej 37 kg

[viva91]

Napisane przez Agusiek89

Przy twoim wzroście 42 kg to już granica prawidłowej masy ciała, a każdy kg niedowagi to krok do zaburzeń organizmu.

twoje życie, twoja waga. może podczas studiów spojrzysz na to inaczej. nie musisz krzyczeć (wykrzykniki).

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

Moja szkoła jest połączona z podstawówką i powiem Ci, że jak widuje dzieci z podstawówki to są ode mnie wyższe lub równie wzrostem ! Wiec nie ma reguły, że muszę warzyć więcej bo jestem z gimnazjum, a jestem od niektórych niższa ! Poza tym sprawdzając na siatce przy moim wzroście niedowaga rozpoczyna się poniżej 37 kg

Coś źle patrzysz, bo wg moich siatek centylowych Twoja prawidłowa waga to ok 53 kg, poniżej 49 kg zaczyna się niedowaga, a poniżej 45 niedożywienie. Poniżej 42 kg jest już wyniszczenie.

[Secret125]

Napisane przez Agusiek89

Przy twoim wzroście 42 kg to już granica prawidłowej masy ciała, a każdy kg niedowagi to krok do zaburzeń organizmu.

W takim razie dziękuję za informacje :P Mój wzrost został trochę dopełniony, bo tak naprawdę mam 149 cm, ale już nie chciałam się nad tym jednym cm rozdrabiać

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez Agusiek89

Coś źle patrzysz, bo wg moich siatek centylowych Twoja prawidłowa waga to ok 53 kg, poniżej 49 kg zaczyna się niedowaga, a poniżej 45 niedożywienie. Poniżej 42 kg jest już wyniszczenie.

Czy to jest naprawdę możliwe ? To moja koleżanka która waży mniej ode mnie, ostatnio mówiła że 45 a jest o 12 cm ode mnie wyższa. Jest szczupła, ale żeby być chora to nie, a jeśli by tak było to nie wiem czy by ostała na nogach. Dodam, że się w ogóle nie odchudza, je co chce i kiedy. Nie tylko na jednej mojej znajomej mogę to stwierdzić, ale osoby, które są ode mnie dużo wyższe ważą tyle ile według Ciebie ja powinna prawidłowo ważyć. Ważyłam 53 kg i czy można nazwać to prawidłową wagą kiedy mięśnie brzucha pokryte są fałdami, jak i przy tej wadzę którą aktualnie mam

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

W takim razie dziękuję za informacje :P Mój wzrost został trochę dopełniony, bo tak naprawdę mam 149 cm, ale już nie chciałam się nad tym jednym cm rozdrabiać

Akurat wzrost nie ma tu większego znaczenia, bo jesteś w wieku, kiedy prawidłową wagę odczytuje się właśnie z siatek. Patrzyłam dla wieku 15 lat, ale skoro masz 16 lat to ten próg trochę się podnosi, czyli prawidłowa waga jest jeszcze wyższa, a niedożywienie zaczyna się przy wyższej wadze.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez Secret125

(...)

Czy to jest naprawdę możliwe ? To moja koleżanka która waży mniej ode mnie, ostatnio mówiła że 45 a jest o 12 cm ode mnie wyższa. Nie powiem jest chuda, ale żeby być chora to nie, a jeśli by tak było to nie wiem czy by ostała na nogach. Dodam, że się w ogóle nie odchudza, je co chce i kiedy

Ludzie mogą sobie mówić co chcą. Może w rzeczywistości ma problemy z odżywianiem a nie chce się przyznać. Ale jeśli mówi prawdę, to ma szybką przemianę materii. Znam kilka takich ludzi. W każdym razie waży za mało.

[viva91]

w wieku dojrzewania trudno wpasować się w utarty schemat, bo wszystko tak szybko się zmienia
myślę, że za odchudzanie można się brać po tym okresie, może koło 18, 19 lat kiedy waga i wzrost się ustabilizują.

[Secret125]

Napisane przez Agusiek89

Akurat wzrost nie ma tu większego znaczenia, bo jesteś w wieku, kiedy prawidłową wagę odczytuje się właśnie z siatek. Patrzyłam dla wieku 15 lat, ale skoro masz 16 lat to ten próg trochę się podnosi, czyli prawidłowa waga jest jeszcze wyższa, a niedożywienie zaczyna się przy wyższej wadze. W takim wieku wzrost się różni i nie można porównać takiej osoby do innej o wzroście 149 cm

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------


Ludzie mogą sobie mówić co chcą. Może w rzeczywistości ma problemy z odżywianiem a nie chce się przyznać. Ale jeśli mówi prawdę, to ma szybką przemianę materii. Znam kilka takich ludzi. W każdym razie waży za mało.

Wzrost nie ma znaczeni ? To pewna osoba która ma 15 lat, waży 53 kg (prawidłowo jak dla wieku ), ale co jak ma 190 wzrostu(co prawda mało spotykane, ale może się zdarzyć) ? To jej waga nadal jest prawidłowa, tylko dlatego, że ma 15 lat ?

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez Agusiek89

Ludzie mogą sobie mówić co chcą. Może w rzeczywistości ma problemy z odżywianiem a nie chce się przyznać. Ale jeśli mówi prawdę, to ma szybką przemianę materii. Znam kilka takich ludzi. W każdym razie waży za mało.

Raczej ma szybką przemianę materii, bo pochłania ogromne ilości, sama się dziwię gdzie ona to mieści

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

Wzrost nie ma znaczeni ? To pewna osoba która ma 15 lat, waży 53 kg (prawidłowo jak dla wieku ), ale co jak ma 190 wzrostu(co prawda mało spotykane, ale może się zdarzyć) ? To jej waga nadal jest prawidłowa, tylko dlatego, że ma 15 lat ?

To są ustalone normy, uwzględniające prawidłowy rozwój. Jeśli ktoś ma 15 lat i 190 cm wzrostu, wtedy (bodajże) oblicza mu się prawidłową masę ciała jak dla dorosłego człowieka, jego zapotrzebowanie energetyczne i wiele innych.
A jeśli dziewczyna ma 15 lat i rozwija się prawidłowo, jej masę ciała ocenia się na podstawie siatek.

Daj sobie spokój z odchudzaniem, na pewno wyglądasz dobrze. Możesz sobie tylko problemów ze zdrowiem napędzić.
Jak nadrobisz wiedzę za parę lat, będziesz się z siebie śmiała, że miałaś takie myślenie.
Tak jak koleżanka wyżej napisała, jeszcze dojrzewasz, masa ciała się reguluje. Wystarczy trochę regularnego ruchu, żeby utrzymać wagę.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez Secret125

(...)

Raczej ma szybką przemianę materii, bo pochłania ogromne ilości, sama się dziwię gdzie ona to mieści

Zaproponuj jej zbadanie się. Zawsze lepiej chuchać na zimne

[Secret125]

Napisane przez Agusiek89

Daj sobie spokój z odchudzaniem, na pewno wyglądasz dobrze. Możesz sobie tylko problemów ze zdrowiem napędzić.
Jak nadrobisz wiedzę za parę lat, będziesz się z siebie śmiała, że miałaś takie myślenie.
Tak jak koleżanka wyżej napisała, jeszcze dojrzewasz, masa ciała się reguluje. Wystarczy trochę regularnego ruchu, żeby utrzymać wagę.[COLOR="Silver"]

Kurde post mi się usunął, a wiec napisze jeszcze raz.
Niestety mylisz się, bo tak nie jest jeśli się źle czuje we własnym ciele to musi być coś nie tak i dlatego postanowiłam to zmienić i nie czekać, aż wpadnę w otyłość i w ten sposób sobie niszczę zdrowie. Zaczęłam działać i czy to źle, że jem 5 posiłków dziennie, a nie tak jak bywało wcześniej, czyli 3 ogromne porcje, czy to źle że cole zastąpiłam zieloną herbatą, czy to źle że zrezygnowałam ze słodyczy, fast foodów, czy to źle że zaczęłam jeść w szkole, czy to źle że śniadanie z pączka lub jakieś słodkiej bułki zamieniłam na pełnowartościową owsiankę z jabłkiem i cynamonem, placki owsiane? Mogłabym tak wymieniać i wymieniać i teraz nagle mam z tego zrezygnować i zacząć jeść tak jak wcześniej? Dla mnie dieta nie kojarzy się z odchudzaniem, tylko głownie zmianą stylu życia, zmianą siebie i bycia szczęśliwą

[Provocateur]

Fałdy tłuszczu przy prawidłowej wadze dla wzrostu można zwalczyc nie tulko wyniszczaniem miesni przez odchudzanie, ale jedzeniem zdrowych, potrzebnych rzeczy i cwiczeniami. Co z tego, ze ktos jest chudy jak nie ma miesni i wyglada jakby mial sie zaraz zlamac?
Co do dietetyki to gdybym była młodsza i wiedziała to, co teraz to też bym to studiowała

[Secret125]

Napisane przez Provocateur

Fałdy tłuszczu przy prawidłowej wadze dla wzrostu można zwalczyc nie tulko wyniszczaniem miesni przez odchudzanie, ale jedzeniem zdrowych, potrzebnych rzeczy i cwiczeniami. Co z tego, ze ktos jest chudy jak nie ma miesni i wyglada jakby mial sie zaraz zlamac?
Co do dietetyki to gdybym była młodsza i wiedziała to, co teraz to też bym to studiowała

Jak się ktoś prawidłowo odchudza to na pewno nie wyniszczy sobie tkankę mieśniową, chyba że ktoś jest nie rozważny to robi to na własne życzenie

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

Kurde post mi się usunął, a wiec napisze jeszcze raz.
Niestety mylisz się, bo tak nie jest jeśli się źle czuje we własnym ciele to musi być coś nie tak i dlatego postanowiłam to zmienić i nie czekać, aż wpadnę w otyłość i w ten sposób sobie niszczę zdrowie. Zaczęłam działać i czy to źle, że jem 5 posiłków dziennie, a nie tak jak bywało wcześniej, czyli 3 ogromne porcje, czy to źle że cole zastąpiłam zieloną herbatą, czy to źle że zrezygnowałam ze słodyczy, fast foodów, czy to źle że zaczęłam jeść w szkole, czy to źle że śniadanie z pączka lub jakieś słodkiej bułki zamieniłam na pełnowartościową owsiankę z jabłkiem i cynamonem, placki owsiane? Mogłabym tak wymieniać i wymieniać i teraz nagle mam z tego zrezygnować i zacząć jeść tak jak wcześniej? Dla mnie dieta nie kojarzy się z odchudzaniem, tylko głownie zmianą stylu życia, zmianą siebie i bycia szczęśliwą

Nie, to wszystko nie jest złe. Złe jest to, że dążysz anorektycznej sylwetki, chcąc czy nie chcąc. Bo chcesz się zdrowo odżywiać, ale za tym kryje się to, że chcesz schudnąć. Zacznij raczej myśleć tak: "będę się zdrowo odżywiać, a tym samym będę utrzymywać prawidłową masę ciała". Jak coś Ci się w Twojej sylwetce nie podoba, zacznij ćwiczyć, wyrzeźbisz mięśnie i na 200% będziesz wyglądać o wiele lepiej niż Twoja chuda koleżanka.

[viva91]

Napisane przez Secret125

Dla mnie dieta nie kojarzy się z odchudzaniem, tylko głownie zmianą stylu życia, zmianą siebie i bycia szczęśliwą

to dlaczego w podpisie masz "ODCHUDZANIE"?
zdrowy tryb życia, polega na zdrowym trybie życia (czyli dieta jaką stosujesz) i utrzymywaniu właściwej stałej wagi, a tam gdzie człowiek chce stracić na wadze, to zaczyna się odchudzanie.

nie koncentruj się na stracie kilogramów, tylko na dobrym wyglądzie. postępy mierz stojąc przed lustrem, a nie na wadze. bo fałdki mogą ci zostać mimo że zrzucisz kilogramy (rozciągnięta skóra), a może być znowu tak, że przy wadze 55 kg będziesz mieć piękny płaski brzuszek dzięki ćwiczeniom na przykład.

41 kg dla osoby w wieku dojrzewania to za mało (nawet przy 150 cm), organizm potrzebuje dodatkowego paliwa. więc kilogramy w podpisie zamieniłabym na obwód brzucha.

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

Jak się ktoś prawidłowo odchudza to na pewno nie wyniszczy sobie tkankę mieśniową, chyba że ktoś jest nie rozważny to robi to na własne życzenie

Przecież dokładnie tak napisała Przez odchudzanie można spalić mięśnie i tłuszcz, a jak ktoś się prawidłowo odżywia, to można nie tylko spalić tłuszcz, ale i zbudować mięśnie

[Secret125]

Napisane przez Agusiek89

Nie, to wszystko nie jest złe. Złe jest to, że dążysz anorektycznej sylwetki, chcąc czy nie chcąc. Bo chcesz się zdrowo odżywiać, ale za tym kryje się to, że chcesz schudnąć. Zacznij raczej myśleć tak: "będę się zdrowo odżywiać, a tym samym będę utrzymywać prawidłową masę ciała". Jak coś Ci się w Twojej sylwetce nie podoba, zacznij ćwiczyć, wyrzeźbisz mięśnie i na 200% będziesz wyglądać o wiele lepiej niż Twoja chuda koleżanka.

Ćwiczę i w szkole i w domu i nie dożę do anorektycznej sylwetki, bo tą wagę obliczałam ze swoim wzrostem i wiekiem, a nie tylko wiekiem, który nie mówi wszystkiego, a wzrost owszem. Nie każdy jest tego samego wzrostu w jakimś konkretnym wieku, wiec waga idzie wraz ze wzrostem, a nie koniecznie z wiekiem, bo ktoś może się wolniej rozwijać, albo szybciej.

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

Ćwiczę i w szkole i w domu i nie dożę do anorektycznej sylwetki, bo tą wagę obliczałam ze swoim wzrostem i wiekiem, a nie tylko wiekiem, który nie mówi wszystkiego, a wzrost owszem. Nie każdy jest tego samego wzrostu w jakimś konkretnym wieku, wiec waga idzie wraz ze wzrostem, a nie koniecznie z wiekiem, bo ktoś może się wolniej rozwijać, albo szybciej.

A po co chcesz być na granicy prawidłowej wagi? Wcale to pięknie nie wygląda. Zbuduj mięśnie, wtedy dopiero będziesz się chwalić ciężką pracą.
Widzę, że poglądy zmieniają się wraz z wiekiem...

[Secret125]

Napisane przez viva91

to dlaczego w podpisie masz "ODCHUDZANIE"?
zdrowy tryb życia, polega na zdrowym trybie życia (czyli dieta jaką stosujesz) i utrzymywaniu właściwej stałej wagi, a tam gdzie człowiek chce stracić na wadze, to zaczyna się odchudzanie.

nie koncentruj się na stracie kilogramów, tylko na dobrym wyglądzie. postępy mierz stojąc przed lustrem, a nie na wadze. bo fałdki mogą ci zostać mimo że zrzucisz kilogramy (rozciągnięta skóra), a może być znowu tak, że przy wadze 55 kg będziesz mieć piękny płaski brzuszek dzięki ćwiczeniom na przykład.

41 kg dla osoby w wieku dojrzewania to za mało (nawet przy 150 cm), organizm potrzebuje dodatkowego paliwa. więc kilogramy w podpisie zamieniłabym na obwód brzucha.

Bo wraz ze zdrową dietą chudnę, jeśli jest z czego.
Czy teraz opis jest trafniejszy ?

[viva91]

Napisane przez Secret125

Bo wraz ze zdrową dietą chudnę, jeśli jest z czego.

hmm, można dyskutować nad tym czy jest z czego, czy powinno się... ale twoje życie, nie mój interes.

Napisane przez Secret125

Czy teraz opis jest trafniejszy ?

chyba tak... widać teraz, że zależy ci na sylwetce, a nie na pozycji wskazówki na wadze. i stosuj się do niego - nie wchodź na wagę, za to miej przy sobie centymetr

[Agusiek89]

Napisane przez viva91

hmm, można dyskutować nad tym czy jest z czego, czy powinno się... ale twoje życie, nie mój interes.
(...)

Rzeczywiście, bo jeśli kobiety dążą do wymiarów 90 - 60 -90, a przy 87 w biodrach ktoś chce się jeszcze odchudzać, to schodzi to już na problem anoreksji.

Autorko, czytaj, czytaj i jeszcze raz pogłębiaj wiedzę, żebyś sobie biedy nie narobiła.

Zamiast się denerwować, przyjmij z pokorą to co piszą inni, dla własnego dobra.

A na studia idź, jeśli się interesujesz żywieniem

[Secret125]

Napisane przez viva91

hmm, można dyskutować nad tym czy jest z czego, czy powinno się... ale twoje życie, nie mój interes.

chyba tak... widać teraz, że zależy ci na sylwetce, a nie na pozycji wskazówki na wadze. i stosuj się do niego - nie wchodź na wagę, za to miej przy sobie centymetr

To już ta osoba najlepiej powinna wiedzieć czy jest z czego i dobrze się z tym zgadzam, to jest moje życie i chce go wykorzystać. Chcę wchodzić na basen ciesząc się, że mogę popływać, a nie się wstydząc.

[viva91]

Napisane przez Secret125

To już ta osoba najlepiej powinna wiedzieć czy jest z czego

tak, racja.
tylko trzeba pamiętać, że to czasami jest też zgubne - bo gdyby nie było, nie mielibyśmy anorektyczek i osób otyłych na świecie

[Agusiek89]

Napisane przez Secret125

To już ta osoba najlepiej powinna wiedzieć czy jest z czego i dobrze się z tym zgadzam, to jest moje życie i chce go wykorzystać. Chcę wchodzić na basen ciesząc się, że mogę popływać, a nie się wstydząc.

Właśnie, że czasami obraz swojego ciała w lustrze jest odbierany niezgodnie z rzeczywistością. Nawet gdy nie ma już z czego zrzucać, dalej się wydaje, że jest się za grubym.
A inne osoby co sądzą o Twojej sylwetce? Mówią, że jesteś gruba?
Niedługo będziesz kobietą, musisz się przyzwyczaić, że tłuszcz jest potrzebny. Jeśli nie wiesz czemu to odsyłam do czytania książek

Widzę, że się nie dogadamy przez różnicę wieku, ja se mogę gadać, a Ty się dalej będziesz upierać. Za parę lat się odezwij, jak napiszesz maturę

[viva91]

Napisane przez Agusiek89

Rzeczywiście, bo jeśli kobiety dążą do wymiarów 90 - 60 -90, a przy 87 w biodrach ktoś chce się jeszcze odchudzać, to schodzi to już na problem anoreksji.

Autorko, czytaj, czytaj i jeszcze raz pogłębiaj wiedzę, żebyś sobie biedy nie narobiła.

Zamiast się denerwować, przyjmij z pokorą to co piszą inni, dla własnego dobra.

tak sobie jeszcze pomyślałam... autorko, a może sama odwiedź dietetyka? upewnisz się czy przy twojej małej wadze, niskim wzroście i w okresie dojrzewania powinnaś się odchudzać a na dodatek zobaczysz jak sama możesz wyglądać za kilkanaście lat w pracy