JOICO seria K-PACK - ile ml??

[alka132]

Witam,
przeryłam większość wątków na temat serii Joico seria K-PACK i niestety nigdzie nie mogę znaleźć czegoś na temat kolejności kupowania itp, itd.. a zanim kupię takie drogie cudo to wolę rozwiać swoje wątpliwości

zastanawiam się nad takimi opcjami:
1) JOICO K-PAK 4x118ml - szampon, odżywka, rekonstruktor, hydrator + 30 ml specyfiku na koncówki - 110zł
2) szampon i odżywka po 300 ml, rekonstruktor 150 ml, hydrator 50 ml
K-Pak Split-end Mender 30 ml - 200zł
3) kupno 200ml hydratora i 150ml rekonstruktora - 105zł
4) kupno szamponu i odżywki po 500ml, hydrator 200ml, rekonstruktor 150ml - 300zł

i teraz nie wiem na co się zdecydować wolałabym najpierw wziąć sobie 4x118ml bo to tylko 110zł i wtedy jak mi się spodoba to opcja nr 4

ale mam pytanie - czy zestaw nr 1 powinien starczyć na to, żeby zorientować się czy kosmetyki mi odpowiadają? czyli powiedzmy chociaż na 3-4 tyg?? myję głowę co drugi dzień, włosy w stanie średnim (tragicznie nie jest, ale do gładkości i zdrowego połysku to im dużo brakuje, szczególnie końcom)

Bardzo proszę o odpowiedź)

[Namietne_Usta]

O,
tutaj mogę pomóc, ponieważ zakochałam się w serii K Pak i uważam,że jest ŚWIETNA!!

Ja też miałam taki dylemat, bo jednak nie są to tanie kosmetyki.

I wybrałam opcje 1:

4x100ml.

Powiem tak: mi starczyło naprawdę na sporą ilość myć
Tylko ja mam krótkie włosy (ok. 28cm)

Myślę,że spokojnie bierz opcję pierwszą - będziesz mogła ocenić, który etap najbardziej Ci pasuje.

Ale pamiętaj - rekonstruktora NIE wolno stosować solo, tzn. bez nałożenia potem odżywki/maski.

Ja po zużyciu stwierdziłam,że zdecydowanie najbardziej podoba mi się hydrator
i kupiłam 1000ml za ok. 170zł.

Szamponu nie wzięłam, ponieważ uważam,że szampon i tak nie zregeneruje włosów , ponieważ trzymamy go na włosach tylko chwile.
Odżywka - najpierw się powstrzymałam, ale miesiąc później kupiłam 1000ml Jest tańsza niż hydrator, dałam 139zł.

Rekonstruktora nie brałam, ponieważ jest wydajny, a stosuje się go rzadko, także nadal używam tego z miniatury.

Zdecydowanie polecam te kosmetyki, są fenomenalne do bardzo zniszczonych włosów.

[alka132]

czyli naprawdę regeneruje włosy?

a rekonstruktora używałaś regularnie?

ja mam włosy już dość długie, ale chcę jeszcze z 20cm zapuścić, a końce mnie naprawdę przerażają.. już kiedyś próbowałam zapuszczać z regularnym podcinaniem i skutkiem był płacz po każdej wizycie u fryzjera (zawsze obcinały mi za dużo!)

więc ta seria jest moją ostatnią deską ratunku i skoro mówisz, że starczyło na dość długo to zdecyduję się na 4x118 od razu po świętach zamawiam

a jakiego szamponu obecnie używasz? bo ja tak myślę, że skoro już wpakuję kasę w profesjonalne kosmetyki to szkoda mi będzie powrócić do silikonowego pantene pro-v....

i jeszcze jedno - czy trzymasz po tyle minut ile zalecane (czyli 5 min) czy też może więcej i w jakiś specjalny sposób (folia..?)

[Namietne_Usta]

Napisane przez alka132

czyli naprawdę regeneruje włosy?

a rekonstruktora używałaś regularnie?

ja mam włosy już dość długie, ale chcę jeszcze z 20cm zapuścić, a końce mnie naprawdę przerażają.. już kiedyś próbowałam zapuszczać z regularnym podcinaniem i skutkiem był płacz po każdej wizycie u fryzjera (zawsze obcinały mi za dużo!)

więc ta seria jest moją ostatnią deską ratunku i skoro mówisz, że starczyło na dość długo to zdecyduję się na 4x118 od razu po świętach zamawiam

a jakiego szamponu obecnie używasz? bo ja tak myślę, że skoro już wpakuję kasę w profesjonalne kosmetyki to szkoda mi będzie powrócić do silikonowego pantene pro-v....

i jeszcze jedno - czy trzymasz po tyle minut ile zalecane (czyli 5 min) czy też może więcej i w jakiś specjalny sposób (folia..?)

Tak, uważam,że regeneruje
Aczkolwiek nadal polecam olejowanie włosów - to też jest wspaniały sposób.
No i mam też kilka fajnych kosmetyków z niższej półki.

A rekonstruktora używam raz na tydzień, dwa.
Jest to silny proteinowy preparat i producent zaznacza,że nie należy go używać zbyt często.
To zależy od stopnia zniszczenia włosów.

Pantene pro-v to ZŁO

Poczytaj wątki o pielęgnacji włosów, tam jest dużo cennych informacji. Dziewczyny polecają różne fajne kosmetyki

Ja w tym momencie używam szamponu Joanny miód i cytryna oraz Babydream dla dzieci.

Odżywkę trzymam ok 5minut,
rekonstruktora nie można trzymać dłużej niż zaleca producent, także stosuje się do jego wskazówek,
natomiast hydrator trzymam dłużej - ok. godziny.

Hydratora używam raz w tygodniu i robię to przeważnie jak mam więcej czasu i mogę dłużej posiedzieć w wannie. Wtedy ciepło aktywizuje jego działanie

[Dominiczkaaaa93]

Chciałabym zamówić sobie Hydrator z tej serii jednak mam pewne wątpliwości: ma on silikon na końcu składu, czy w takim razie będę mogła myć włosy metodą OMO a więc szamponem bez sls?

[Namietne_Usta]

Ten silikon jest w małych ilościach, poza tym jest on zmywalny łagodniejszymi szamponami. Tutaj ściąga:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...6&postcount=10

[patrycja350]

ja bym na waszym miejscu używała tez szamponu z seri k-pak bo jest silnie oczyszczająco-peelingujący...
Ja np rekonstruktora używam normalnie jako maski i nic sie nie dzieje
Pracuje na tych kosmetykach w salonie i nie polecam ich do mocno rozjaśnionych włosów,bo może byc problem z rozczesaniem..

[Dominiczkaaaa93]

Kurczę jakoś szkoda mi inwestować w szampon, tym bardziej że nie wierzę w jakiekolwiek jego właściwości odżywcze. Myślę, że po prostu raz w tygodniu umyję włosy szamponem z sls i będzie dobrze

[Namietne_Usta]

Ja też uważam,że jest wiele dobrze oczyszczających szamponów, które kosztują niewiele.
Zadaniem szamponu jest umycie skóry głowy i włosów, a nie regeneracja.

[patrycja350]

W tym szamponie chodzi akurat o otwieranie łusek... Nie wiem czy ktos Wam pokzazywał krok po kroku ta rekonstrukcje i jak wygladały włosy po każdym etapie,a dokładnie jakie byly w dotyku.

[Namietne_Usta]

Ja mówie o tym z serii K Pak, regenerującym, a nie o tym, ktory jest stosowany w salonach podczas rekonstrukcji (ten mocno oczyszczający).

Tak, wiem jak to wygląda - mialam robioną rekonstrukcję w salonie.

[rakkat]

Ja też używałam serii K-Pak, żeby zregenerować włosy zniszczone rozjaśnianiem i udało się. Już teraz używam tych kosmetyków sporadycznie, bo nie widzę takiej potrzeby, zatem jest to dowód na to, że kosmetyki te działają. Używałam jednak całej serii profesjonalnej raz lub dwa razy w tygodniu - szampon oczyszczający (chelating shampoo) jako krok I, zakwaszacz (cuticle sealer o bardzo niskim ph 2,5-3,5) jako krok II, deep penetrating reconstructor jako krok III i na końcu maska hydrator, a na codzień zwykłego szamponu np. Joanny z serii Apteczka Babuni i odżywki K-Pak. Teraz używam już tylko od czasu do czasu zakwaszacza, żeby domknąć łuski włosa, gdy widzę, że włosy się nie układają. Bazując na doświadczeniu ze stosowania tych kosmetyków zainwestowałabym na Twoim miejscu przede wszystkim w rekonstruktor i jakąś dobrze nawilżającą maskę (niekoniecznie hydrator) oraz w jakikolwiek szampon oczyszczający, który otworzy łuski włosa i przygotuje do przyjęcia rekonstruktora. Zakwaszacz niestety występuje jedynie w wersji litrowej i troszkę kosztuje, a przecież można chyba go zastąpić wodą z odrobiną octu. To tyle z mojej strony. Pozdrawiam.

[Marquisa]

Używałam całej czworki: szampon, odzywka, rekonstruktor i na koncu hydrator. Pozniej uszczupliłam sobie do rekonstruktora i hydratora. A obecnie stosuje szampon HIPP z hydratorem solo i efekt jest ten sam. Kocham kosmetyki JOICO, nie maja sobie rownych ^^

[Kasiaczek_]

Witam Was Dziewczyny

Zakupilam dzisiaj zestaw Joico K-Pack po 100ml,
w przecenie za 10 funtów...

Czekam wlasnie na dostawe.

Mam do Was prosbe,
czy moglybyscie opisac mi jak powinnam uzywac tych cztwrech produktów krok po kroku?

Bylabym bardzo wdzieczna.

[Namietne_Usta]

Wszystko jest napisane na opakowaniach.

Najpierw szampon, potem odżywka (2min), potem rekonstruktor (5min), potem hydrator (5min)
Takie są zalecenia producenta (jeśli nic nie pokręciłam)

Rekonstruktora nie używa się za każdym razem.

aha, ja te kroki modyfikuje - tzn. czas trzymania na włosach. Odżywkę trzymam z 5 min, a hydrator z 20-40min.
Rekonstruktora nie można trzymać dłużej, więc stosuję się do zaleceń i trzymam 5 min.

[Kasiaczek_]

Napisane przez Namietne_Usta

Wszystko jest napisane na opakowaniach.

Najpierw szampon, potem odżywka (2min), potem rekonstruktor (5min), potem hydrator (5min)
Takie są zalecenia producenta (jeśli nic nie pokręciłam)

Rekonstruktora nie używa się za każdym razem.

aha, ja te kroki modyfikuje - tzn. czas trzymania na włosach. Odżywkę trzymam z 5 min, a hydrator z 20-40min.
Rekonstruktora nie można trzymać dłużej, więc stosuję się do zaleceń i trzymam 5 min.

Dzieki serdeczne,dobra Kobieto

Mam nadzieje,ze pomoze mi na moje wlosy,jestem po dwóch samodzielnych dekoloryzacjach...

[Namietne_Usta]

Ja jestem zadowolona
A jestem po kilku dekoloryzacjach i wielu latach rozjaśniania itp.

Jednak polecam jeszcze lekturę innych wątków na forum
Można tu znaleźć mnóstwo ciekawych porad i przepisów.

[gosiaha88]

Drogie dziewczyny!

Chciałam poradzić się kogoś, kto pracował z serią Joico K-Pak. Seria jest bardzo zachwalana i od dłuższego czasu przymierzam się do jej zakupu. Problem w tym, że nie jestem pewna, czy będzie dobra dla moich włosów. Kilka postów wcześniej wyczytałam, że K-Pak może nie sprawdzić się na włosach mocno rozjaśnianych, a chyba podobne włosy mam. Dokładnie rok temu zafundowałam sobie dekoloryzację- z włosów wielokrotnie farbowanych na bardzo ciemny brąz zeszłam do rudego blondu. Na początku wszystko wyglądało dosyć fajnie, ku mojemu zdziwieniu włosy nie były aż tak zniszczone, jak się tego spodziewałam. Kolor też wyszedł nieźle i na początku był jednolity. Piekło zaczęło się później. Bardzo szybko kolor wypłukał się z tych warstw, gdzie fryzjerka trzymała dekoloryzator najdłużej. (szczególnie z końcówek). O stanie włosów nie wspomnę. Włosy były (i nadal są) mega przesuszone, szorstkie puszyły się, nie chciały się układać ani kręcić (wcześniej miałam lekko pofalowane). Nie chcę nikogo oskarżać, ale coś mi się wydaje, że to nie był dekoloryzator, ale rozjaśniacz :/ Włosy rosną mi powoli, a, że chcę mieć długie, zawzięłam się i postanowiłam coś z nimi zrobić. Odstawiłam całkowicie prostownicę i suszarkę, stosuję maski regenerujące i nawliżające, łykam witaminki, farbuję włosy co trzy/ cztery miesiące, nie częściej. Używam wyłącznie kosmetyków profesjonalnych: miałam już szampony, ampułki i maski z Alfaparfu, Matrixa, i L'Oreal Absolute Reapir i Rigenolu, przy czym staram się nie przesadzać z pakowaniem we włosy wszystkiego, co się da. Włosy od skóry głowy wyglądają genialnie, tak samo jak te pod spodem, które zaczynają się kręcić. Stan "pozostałości po dekoloryzacji" też się poprawił, myślę, że to głównie zasługa Rigenolu. Ale, to nie jest jeszcze to, o co mi chodzi. Nadal mam siano na końcówkach, i dwa kolory na włosach- śliczny, błyszczący złoty blond na czubku głowy i paskudny wypłowiały blond na końcach. Wiem, że moje włosy nie będą całkowicie zdrowe do kiedy całkowicie nie pozbędę się spalonych końców i dlatego co dwa miesiące je skracam. Ale chciałabym żeby moje włosy wyglądały najzdrowiej jak się da. I teraz zastanawiam się, czy powinnam najpierw spróbować rekonstrukcji Joico u fryzjera (dwa pierwsze etapy są inne)? Czy może nie warto inwestować w rekonstrukcję u fryzjera i zakupić zestaw do rekonstrukcji domowej i wtedy, jeśli kosmetyki będą mi odpowiadać zakupić większe opakowania? I czy mogę objeść się bez szamponu i odżywki, a zakupić tylko rekonstruktor i hydrator (to wydaje mi się sensowne, w końcu szampon do domowej rekonstrukcji joico i tak nie otworzy mi łusek włosa i nie zakwasi odpowiednio włosów)? A może najlepiej zrobić rekonstrukcję u fryzjera, podtrzymać efekt domowym odpowiednikiem/ serią dostępną w salonach fryzjerskich (o zgrozo, 700 zl) ?Jestem gotowa wydać dużo kasy, jeśli to ma naprawdę pomóc moim włosom, ale jesli już mam wydać pieniądze, chciałabym kupić coś sensownego. Bardzo proszę o Waszą pomoc, bo nie jestem pewna, czy jest sens używania tak drogich profesjonalnych kosmetyków na tak zniszczone włosy.

[StayInShape]

Witaj Gosiaha88
Również dekoloryzowałam włosy, a ich stanu po chyba nie muszę opisywać. Ja zakupiłam wtedy całą serię, szampon, odżywkę, rekonstruktor i hydrator. Seria nie nawilżyła mi włosów, ale wyraznie wzmocniła, czego nie uzyskałam nigdy po żdanych maskach (oczywiście w takim stopniu). Nie łamały się i nie rozdwajały, były po prostu mocne po JOICO. Może spróbuj wybrać się na rekonstrukcje do fryzjera, a pózniej dokonaj zakupu. Ja wybrałam równiez szampon, ponieważ uzupełnia działanie innych kosmetyków. Na efekty trzeba długo poczekać, tym bardziej, przy tak wytrawionych włosach. Seria jest wydajna, mi starczyła na ponad pół roku. Zamów lepiej na int, bo u fryzjera jest za duża marża. I regularnie podcinaj włosy. Na lekko zniszczonych włosach na pewno daje spektakularne efekty

[_docik_]

Hej Dziewczyny.
Widzę, że wątek już trochę się zakurzył ale chce zainwestować w k-paka, bo moje włosy to straszne przesuszone siano. Robiłam encanto, ale potem wyglądałam jak przylizany śledź :/
Z racji tego, że cała kuracja jest droga, zastanawiam się czy nie ograniczyć się jedynie do rekonstruktora i hydratora?
Albo może samego rekonstruktora, a na niego mocno emolientowej odżywki żeby uniknąć przeproteinowania, np. garnier awokado i masło karite?

PS.: Znalazłam też coś takiego:
http://estyl.pl/joico-k-pak-zestaw-p...ml-21-5ml-8384
Czy taki zestawik za 49zł to rzeczywiście promocja, czy miniatuorwa fanaberia?