senniki

[wizazankaka]

Hej. Od dłuższego czasu nie pamiętałam co mi się śniło i czy w ogóle. Ale od kilku dni mam noce przepełnione snami. Śniło mi się, że byłam w moim mieście i grasował tak taki brązowy pies, który atakował. Zaatakował też mnie i wpił zęby w moją dłoń, miałam ranę. Potem śniło mi się, że byłam w galerii handlowej na zakupach i strasznie długi siedziałam w jednym sklepie, ale nic nie kupiłam, kiedy wychodziłam zaczepił mnie dość przystojny chłopak. Złapał mnie za dłoń a ja się wyrywałam po czym rozpłakałam, on pytał co się stało, zaczęliśmy rozmawiać, przytulił mnie, i podczas tej rozmowy rozpoznałam w nim chłopaka, którego znam z widzenia. Kiedy się obudziłam i przypomniałam jego twarz to wiem że nigdy go nie widziałam. Śniło mi się też że moja mama zraniła się w nadgarstek, spojrzałam na jej dłoń a ona po prostu była odcięta i odpadała, strasznie to wyglądało. Czytałam o tym wszystkim w sennikach. A wy co myślicie, co to wszystko może oznaczać? Wierzycie w znaczenie snów?

[Justine1989]

nie wierzę-szkoda czasu na takie pierdoły

[Beatris09]

Mówi się, że sny są odzwierciedleniem naszej podświadomości. Ja mam bardzo często tak, że w snach jest coś odwrotnie niż w rzeczywistości np. śniło mi się że dostałam się na dany kierunek studiów, a na drugi nie...było całkowicie odwrotnie...kiedyś polowałam na pewne rzeczy w wyprzedaży... śniło mi się że kupiłam jedną z trzech upatrzonych....a w rzeczywistości kupiłam dwie pozostałe bo tej pierwszej nie było....itd. jednego snu jednak nigdy nie lekceważę... tzn snu mojej mamy...jeśli śni jej się mięso, to od razu wie, że będzie chora...chyba organizm za pomocą snu wysyła jej takie ostrzeżenie tyle razy się to sprawdziło, że w to akurat wierzę, a w resztę...nie przywiązuję do nich aż takiej wagi...ale jeśli już coś to interpretuję je odwrotnie do wyśnionych

[monyczkaaa]

ja w sny wierzę i nie wierzę.

Jak tylko mojej mamie śni się małe dziecko, wiadomo, że za kilka dni będzie jakis pogrzeb. Niestety zawsze się sprawdza. Może to przypadek, nie wiem.


Mi od kilku dni śni o się śmierć, to kogoś z rodziny, to znajomego ... Ale staram się o tym nie myśleć

[roux666]

ja tez nie wierzylam w to, ale moja babcia i mama zawsze mowily, ze snycos znacza.
Mam w domu sennik egipsko- haldejski i zawsze wszystko mi sie sprawdza.
kilka lat temu zmarla moja babcia- zawsze kiedy mi sie pojawia w snach- kilka dni pozniej cos zlego sie dzieje...( a snila mi sie dzis w nocy az sie boje).

zaczelam wierzyc w to, kiedy pewnej nocy snilo mi sie, ze mi zab wypadl sam.
to oznacza smierc. tego samego dnia moj Tz dostal telefon, ze jego ojciec zmarl.
Ostatnio takze snil mi sie przez kilka dni moj wlasny slub- m.in oznacza to klopoty...
no i wpadlam w klopoty pewne...

ja tam jedyne w co wierze to sny i karma...

Napisane przez monyczkaaa

ja w sny wierzę i nie wierzę.

Jak tylko mojej mamie śni się małe dziecko, wiadomo, że za kilka dni będzie jakis pogrzeb. Niestety zawsze się sprawdza. Może to przypadek, nie wiem.


Mi od kilku dni śni o się śmierć, to kogoś z rodziny, to znajomego ... Ale staram się o tym nie myśleć

nie mysl, ale to dobrze...to oznacza zdrowie dla tych bliskich o ktorych snisz..

[Margaretja]

Ja dzielę sny na dwa rodzaje: zwykłe i zwiastujące.
Sny zwykłe to po prostu odbicie pewnych wydarzeń z dnia, lub tygodnia. Podświadomość przetwarza pewne przeżyte wydarzenia na obrazy, a obrazy na symbole i... śnią nam się różne "głupstwa", których nijak nie możemy z niczym powiązać. A w rzeczywistości to takie swoiste "upuszczenie" pary przez nasz mózg i odreagowanie.
Sny zwiastujące to podpowiedzi podświadomości, która stara się nas uprzedzić o pewnych zdarzeniach, jakie mogą wkrótce zaistnieć i w pewien sposób przygotować na emocje z nimi związane. Jedynym kłopotem może być interpretacja takiego snu. Rzadko się zdarza, żeby był on dosłowną sceną. Zazwyczaj jest zapisany w symbolice danego snu i właśnie na jej podstawie możemy dojść do sedna.
A w tym pomocne są zarówno senniki, jak i słowniki symboli.
Tak przynajmniej ja uważam.