Potrzebuję wsparcia!!!

[juswydrz]

Witam,
Potrzebuję wsparcia. Mam trójkę dzieci w jak do dziś wszystko wskazuje na to że będę mieć czwarte. Okres spóźnia mi się już 3 dni (dziś będzie czwarty). Prawdę mówiąc jestem trochę załamana. Poczekam jeszcze dziś i jutro zrobię test bo się wykończę. Jajeczkowanie miałam w sylwestra ale w poniedziałek 2 stycznia strasznie się czymś zatrułam że mocno chorowałam przez cały wieczór. Łudzę się ze to jest powodem opóźnienia @ ale równeż pomału przyzwyczajam się do myśli że czeka mnie znów chodzenie w ciąży (moje najmłodsze dziecko ma 1 rok). Mamy taką sobie sytuację finansową nie to jest problemem ale myślałam że wreszczcie będę mieć czas sdla siebie, dzieci dorosną i nie będę im już tak potrzebna. Jeśli macie takie doświadczenia poradzicie coś.

[ma-li-na]

co prawda nie mam zadnego doswiadczenia bo jestem pierwszy raz w ciazy ale chciałam cie podtrzymac na duchu idz do ginekologa wtedy bedziesz miała pewnosc a jesli to ciąża to minmo wszystko chce ci pogratulowac i zyczyc doozo szczescia

[sylwiam227]

Nie czekałabym ze zrobieniem testu do jutra, leć do apteki, kup test i sie przekonaj. Może niepotrzebnie sie martwisz.....Konieczna jest też wizyta u ginekologa. Jeżeli jesteś w ciąży to chyba nie pozostaje nic innego jak tylko cieszyć się z niej, postaraj sie znależć dobre strony tego stanu... Ja wiem,że to tylko tak sie mówi, ale chyba nie za bardzo masz wyjście jak tylko oswoić sie z tą myślą i powiedzieć sobie,że widocznie tak miało być, widocznie jesteś wspaniałą matką, której dano wychować kolejna cudowną istotę!!!!! Wiem,że teraz jedyne o czym marzysz to odpocząć, znaleźć odrobine czasu dla siebie. i ten czas niebawem nadejdzie!!!!! Zostalł tylko odrobinę przesunięty Trzymaj sie cieplutko. Na pewno dasz radę

[juswydrz]

Tak już własnie postanowiłam, po pracy idę do apteki po test i robię już wieczorem. W ostatnich ciążach robiłam test w różnych porach i jak miałam być to byłam. Mam dość tej niepewności bo mnie wykańcza. Latam do łazienki po kilka razy i sprawdzam czy nie dostałam @. Jak już będzie wiadomo to się uspokoję.
Dzięki za słowa otuchy.

[Kaffulka]

Napisz nam co wyszło. Trzymaj się cieplutko.
Ja i tak ( na zapas ) serdecznie gratuluję.

[sylwiam227]

Czekam z niecierpliwościa na wynik. I pamietaj głwa do góry!!!!!

[malenkaa20]

ja tez czekam na wynik-napisz co i jak gdy bedziesz juz wiedziec...a ak swoja droga....uwazam ze dzieci to nawspanialszy dar od Boga i jesli sie juz je ma(niewazne czy planowane czy tez nie) powinno sie tylko cieszyc i byc szczesliwym takze moze i na zapas ale jakby co...gratuluje

[pkawecka]

Napisane przez juswydrz

Witam,
Potrzebuję wsparcia. Mam trójkę dzieci w jak do dziś wszystko wskazuje na to że będę mieć czwarte. Okres spóźnia mi się już 3 dni (dziś będzie czwarty). Prawdę mówiąc jestem trochę załamana. Poczekam jeszcze dziś i jutro zrobię test bo się wykończę. Jajeczkowanie miałam w sylwestra ale w poniedziałek 2 stycznia strasznie się czymś zatrułam że mocno chorowałam przez cały wieczór. Łudzę się ze to jest powodem opóźnienia @ ale równeż pomału przyzwyczajam się do myśli że czeka mnie znów chodzenie w ciąży (moje najmłodsze dziecko ma 1 rok). Mamy taką sobie sytuację finansową nie to jest problemem ale myślałam że wreszczcie będę mieć czas sdla siebie, dzieci dorosną i nie będę im już tak potrzebna. Jeśli macie takie doświadczenia poradzicie coś.

współczujęci niepewności, ale dzieci to zawsze radość. ja mam tylko jedno (na razie), ale pochodzę z czwórki rodzeństwa. były u nas okresy okropnej bidy, ale rodzeństwo to dla mnie największy skarb! wszyscy skończyliśmy studia i całkiem nieźle nam się powodzi.
mimo wszystko życzę jednej kresesczki , ale gdyby jednak to gratuluję.

[juswydrz]

Jestem załamana!!!! Siedzę i wyję bo test wyszedł pozytywnie.
Jedna kreska bardzo wyraźna a druga choć nie wyraźna ale widoczna. Będę powtarzać test za dwa dni a jutro miałam umówioną wizytę u lekarza o dobranie tabletek hormonalnych... teraz już nie będą potrzebne...Nie wiedziałam że mnie to tak ruszy... CO JAM MAM ROBIĆ!!!!
GŁUPOTA LUDZKA NIE MA GRANIC!!!

[malenkaa20]

co zrobic????cieszyc sie!!!!
kobieto!!!!ile ludzi sara sie o dzieci latami i nic,wiesz ile oni daliby za dziecko???Mam znajoma ,ak dlugo starali sie o dziecko,pierwsza ciaza-poronienie,druga-mimo dobrych wynikow dziecko z porazeniem mozgowym i co ona ma powiedziec!Jeszcze najlepsze sa twoje powody ktore wymieniasz "sytuacja finansowa taka sobie nie to jest problemem ale myślałam że wreszczcie będę mieć czas dla siebie, dzieci dorosną i nie będę im już tak potrzebna"Zastanow sie bo to cocie spotkalo to najpiekniejsza rzecz na swiecie-no chyba ze ty mimo wszysko sadzisz inaczej!
Co ci po podrozach,ladnym komplecie wypoczynkowym,fajnym sprzecie agd czy wizycie u kosmetyczki...zabierzesz to ze soba do grobu????Wszystko to co masz i zostanie to dzieci-dbaj o to prosze

[Dorcia220]

Napisane przez malenkaa20

co zrobic????cieszyc sie!!!!
kobieto!!!!ile ludzi sara sie o dzieci latami i nic,wiesz ile oni daliby za dziecko???Mam znajoma ,ak dlugo starali sie o dziecko,pierwsza ciaza-poronienie,druga-mimo dobrych wynikow dziecko z porazeniem mozgowym i co ona ma powiedziec!Jeszcze najlepsze sa twoje powody ktore wymieniasz "sytuacja finansowa taka sobie nie to jest problemem ale myślałam że wreszczcie będę mieć czas dla siebie, dzieci dorosną i nie będę im już tak potrzebna"Zastanow sie bo to cocie spotkalo to najpiekniejsza rzecz na swiecie-no chyba ze ty mimo wszysko sadzisz inaczej!
Co ci po podrozach,ladnym komplecie wypoczynkowym,fajnym sprzecie agd czy wizycie u kosmetyczki...zabierzesz to ze soba do grobu????Wszystko to co masz i zostanie to dzieci-dbaj o to prosze

malenkaa20 jestes wielka, oby było więcej ludzi którzy tak włąsnie myslą, ja sama jestem z wielodzietnej rodziny jest nas 8, i nigdy anm sie nei przelewało, mimo to moja mama dała sobie swietnie rade, wiec i ty dasz rade, moja siostra ma 28 lat juz 3 rok stara sie o dziecko,,, i nic z tego...powinnas sie cieszyc, dziekowac za to małe szczęście które juz ŻYJE w tobie, ja tez mam dziecko, mój mąż tylko pracuje, ale nie patrze na pieniądze, nie przelewa sie ale również nie brakuje, nie potzrebuje luksusów itp. wazne ze jestem kochana i kocham, pozdrawiam cie i gółowa do góry, bedzie dobrze,

[juswydrz]

Boże takich słów mi trzeba... popłakałam sobie ale traz mi jest już lepiej...nie został nic jak przyzwyczaić się do myśli BĘDZIEMY MIEĆ CZWARTE DZIECKO!!!!
to jakiś kosmos!!!

[ewunia2]

Napisane przez juswydrz

Jestem załamana!!!! Siedzę i wyję bo test wyszedł pozytywnie.
Jedna kreska bardzo wyraźna a druga choć nie wyraźna ale widoczna. Będę powtarzać test za dwa dni a jutro miałam umówioną wizytę u lekarza o dobranie tabletek hormonalnych... teraz już nie będą potrzebne...Nie wiedziałam że mnie to tak ruszy... CO JAM MAM ROBIĆ!!!!
GŁUPOTA LUDZKA NIE MA GRANIC!!!

Kochana na pewno żadna z nas nie będzie wiedziała co czujesz, jaka jest naprawdę Twoja sytuacja, sama choć nie mam dzieci i dwa razy poroniłam niewiem jakbym się zachowała. Zdaję sobie sprawę z tego, że jesteś umęczona i czasami masz wszystkiego dość, moją koleżankę spotkała podobna sytuacja tylko że "wpadła" z 3 dzieckiem. Dwoje pozostałych już ciut odchowała a tu taka nowina. Po studiach chciała zacząć pracować , zrobić coś dla siebie no bo i za coś trzeba żyć.Jak się dowiedziała, że jest w ciąży przez miesiąc płakała, wpadła w taki dół, że zaczęliśmy się o nią martwić. Jednak przeszło jej, oswoiła się z tą myślą, postanowiła szybko skończyć studia i zając się wychowaniem 3 dzieci.
Stało się i to się nie odstanie. Wiem, że z miłości do dzieci żyć nie będziecie bo do garnka coś trzeba włożyć. Niewiem jak Cię wesprzeć, co napisać abyś poczuła się lepiej .Do przysłowiowego tanga trzeba dwojga, usiądź z mężem i porozmawiajcie, na pewno doda Ci otuchy . Z racji tego, ze nie mam dzieci a bardzo ich pragnę życzę wytrwałości i głowa do góry. Pozdrawiam

[paula78]

daj sobie troche czasu na ochonięcie, domyslam sie ze to dla ciebie szok,poplacz sobie,porozpaczaj a potem wez sie w garsc i usmiechnij siedo brzucha

[juswydrz]

Sytuacja sama w sobie wydaje się trudna. Wśród moich znajomych nie ma rodziny z trójką dzieci a co dopiero z czwórką. Najbardziej to się boję komentarzy, na całe szczęście jak mnie pytano czy jeszcze będziemy mieć dzieci (jak urodziłam trzecie) to odpowiadałam, że nie mówię nie.
Rodziców też się nie obawiam bo jestem po 30 mieszkam oddzielnie a jak znam moich rodziców to odpowiedzą: "jak zrobiliście to będziecie chować"
Tylko znów się zaczynam czuć jakby coś się dla mnie zamykało. W pracy znów zaczęłam coś znaczyć, dostałam dużo nowych obowiązków a teraz znów perspektywa wypadnięcia z obiegu na ok 1 rok. Całe szczęście że nikt mi nie będzie robił wymówek.

[malenkaa20]

nie przejmuj sie innymi-kumpel mojego Lucka ma juz w drodze 6 dziecko...
na poczatku szok a pozniej radosc,za niedlugo rozwiazanie
wiem ze to trudne,pewnie narazie nie umiesz uwierzyc w to co sie dzieje ale pamietaj ze co by sie nie wydarzylo bedzie dobrzemusi byc
my jak narazie spodziewamy sie pierwszego ale planujemy spora gromadke-wiem ze to nie w stylu dzisiejszych czasow ale co tam
dziekuje innym dziewczynom za poparcie a tobie zycze wszystkiego naj,naj,naj z tej okazji

[marcelina73]

Ja też uważam, że dzieci są najważniejsze w życiu, a bycie mamą jest cudowne. Jednak - sorry - masz trójkę dzieci, męża, wiesz dokładnie kiedy masz jajeczkowanie i wpadłaś? - czegoś tu nie rozumiem. W pewnym sensie dzieci to dar od Boga, ale w końcu to my je powołujemy do życia. Cieszę się, że w Twoim wypadku nie jest to problem z materialnego punktu widzenia, bo nie mogę już słuchać o tych biednych rodzinach z kilkorgiem dzieci, które rodzą się rok po roku, a których nie ma kto utrzymać. Życzę Ci, żebyś pogodziła się z faktami i umiała się cieszyć z tej ciąży.

[ma-li-na]

moja mama wychowała nas czworo i jestesmy bardzo szczesliwym rodzenstwem niczego nam nie brakowało teraz jestesmy wszyscy prawie dorosli i pomagamy rodzica i odwrotnie to szczescie miec taka wielka rodzine bo zawsze mona na kogos liczyc ciesz sie ze masz to szczescie miec dzieci moja ciocia nie moze i powiedziała ze gdyby miała ta szanse to wychowałaby nawet 20-tu małych rozboojnikoow ale nie dostanie takiej szansy bo to nie mozliwe i do konca zycia bedzie "nie spełniona"

Gratulacje

[vincencik]

Domyślam się co czujesz - ja prawie osiwiałam ze strach - spóźniał mi się okres kilka dni ale na szczęście wreszcie jest...mam dwójkę maluchów - synek ma dwa latka, córka równo rok (przedwczoraj skonczyła...). Nie wyobrażam sobie kolejnego ...Uwielbiam dzieciaki ale teraz dostaję wystarczająco w kość...Nie bedę tu pisać jakie niewyobrażalne szczęście na Ciebie spłynęło - to poczujesz najgłębiej za dziewięć miesięcy...teraz masz prawo być w szoku i się wkurzać, za parę dni się z tym oswoisz i bedzie lepiej. Pomyśl sobie, że Twój roczny Maluszek będzie miał najlepszego towarzysza zabaw...Dasz radę!

[pkawecka]

Napisane przez juswydrz

Boże takich słów mi trzeba... popłakałam sobie ale traz mi jest już lepiej...nie został nic jak przyzwyczaić się do myśli BĘDZIEMY MIEĆ CZWARTE DZIECKO!!!!
to jakiś kosmos!!!

ja także się dołączam do pocieszania. zobaczysz, ze odchowasz dzieci zanim się obejrzysz i wtedy będziesz miała mnóstwo czasu dla siebie. a jak juz sama sobie się znudzisz zawsze będą na ciebie czekać małe istotki, które przecież zjawiły się dlatego, ze się kochacie z mężem
serdecznie gratuluje i życzę powodzenia .

[juswydrz]

Nastał nowy dzień... nowe nadzieje...
Całą noc nie spałam i wyobrażałam sobie jak to będzie: jak będę w ciąży - wezmę zwolnienie, zostanę w domu opiekować się dziećmi, będę mieć czas żeby obserwować jak rosną, jak urodzę - tu będzie problem - bo jż będzie czwórka - ale wydłużony urlop macieżyński pozwoli na dłuższe posiedzenie w domu, a może wezmę wychowawczy???
Damy radę...

[sylwiam227]

GRATULACJE!!!!!
I to sie nazywa "pozytywne nastawenie" !!!!!! Na pewno dasz radę, wierzę w to!
Już teraz zacznij mysleć jak podzielisz obowiązki....bo przeciez nie możesz brać wszystkiego na siebie

[Helena]

Pewnie, że dacie
Myślę, że nic w życiu nie dzieje się przypadkowo, a natura jest od nas o wiele mądrzejsza. Sama nie planowałam dziecka, a już szczególnie z mężczyną, z którym je mam. Wydawać by się mogło, że ojciec jest szczytowym osiągnięciem czterdziestoparoletniej niedojrzałości emocjonalnej i społecznej, o dojrzałości mózgu przeciętnej kury, a dzieci są dla niego równie egzotyczne jak bananowce na Kubie. Gdzieś tam rosną, ale to ktoś inny je podlewa. Stara zasada - nie mój cyrk, nie moje małpy. Chwile zapomnienia bywają jednak niezwykle owocne Niesamowicie bałam się jego reakcji na moją ciążę, w zasadzie do końca zastanawiałam się, czy mu w ogóle o tym powiedzieć, ale postanowiłam, że ma prawo wiedzieć, że coś ważnego po nim pozostanie Po przeżyciu pierwszego szoku zaczął się jednak oswajać z sytuacją, zamieszkaliśmy razem i choć nadal pędzi swój nieco kawalerski żywot, zawsze mogę na niego liczyć.
Masz kochającego męża, nie klepiecie biedy, to, że urodzisz kolejne dziecko, nie znaczy, że wypadasz z obiegu zawodowego, można naprawdę inaczej układać sobie sprawy zawodowe - w moim przypadku jest to odwrót od aktywnego życia publicznego do pracy naukowej, doradczej. Nie brakuje mi stu spotkań i konferencji dziennie - drukuje się teraz publikacja, którą zredagowałam i współtworzyłam i bardzo się z tego cieszę.
Dbaj o siebie, bo ostatnie dziecko urodziłaś niedawno i organizm może być trochę "zmachany" Ale jeżeli w tę ciążę zaszłaś, to widocznie znakomicie sobie z tym poradzisz. Badaj się regularnie i rzede wszystkim - unikaj stresów i czarnych myśli. Stała się rzecz wspaniała, która nie każdej kobiecie jest dana. Serdecznie Ci gratuluję i życzę wszystkiego dobrego. Zaglądaj do nas, zwłaszcza jak pytamy o sprawy, o których jako przyszłe matki - nie mamy zielonego pojęcia. Wiesz, że ja do wczoraj nie wiedziałam, co to jest wózek z gondolą? Myślalam, że gondola to jakaś huśtawka dla dziecka.
Pozdrawiam Cię serdecznie

[pkawecka]

Napisane przez juswydrz

Nastał nowy dzień... nowe nadzieje...
Całą noc nie spałam i wyobrażałam sobie jak to będzie: jak będę w ciąży - wezmę zwolnienie, zostanę w domu opiekować się dziećmi, będę mieć czas żeby obserwować jak rosną, jak urodzę - tu będzie problem - bo jż będzie czwórka - ale wydłużony urlop macieżyński pozwoli na dłuższe posiedzenie w domu, a może wezmę wychowawczy???
Damy radę...

gratuluję! baaaardzo jesteś dzielna zobaczysz, ze ten mały robaczek bedzie z ciebie bardzo dumny!
jeszcze raz powodzenia!

[aga_m11]

Wiem jaki to szok gdy właściwie nie spodziewałaś sie kolejnego dzieciątka a tu sie okazało że ono juz chce przyjść na świat. Pozostaje gratulować i zyczyć duzo zdrowia Tobie i maleństwu by dobrze mu było w brzuszku

Może nie powinnam pisać że wiem jak sie czujesz... bo jestem w pierwszej ciąży ale przeżyłam szok (i to duży) gdy sie dowiedziałam że jestem w ciązy. Nie byłam gotowa (mimo odpowiedniego wieku i wsparcia ze strony męża). Teraz oswoiłam się juz z ta mysla choc nadal nie czuje sie mamą choc właściwue juz niąjestem choć dzidziusia nie moge jeszcze przytulić. Czuje go i ono dodaje mi otuchy że poradze sobie w nowej roli -matki.

Pozdrawiam Cie serdecznie I życze duzo pozytywnych mysli