2013-10-28, 21:33 | #2731 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Rozstanie w prawdzie było tego typu, ale ja w głębi duszy wiedziałam, że do niego za nic w świecie nie wrócę. Mimo, że gdzieś tam coś się rwało do niego... Dzisiaj utwierdziłam się w przekonaniu, że najgorszą decyzją mojego życia był związek z tym człowiekiem, a najlepszą rozstanie z nim. Dzisiaj odwiedziłam go w pracy... w towarzystwie mojego Pana z Cukierni (inaczej bym tam nie poszła...) pech chciał, że drań pracuje w najlepszym sklepie muzycznym w okolicy, a ja potrzebowałam pewnej "drobnostki", no to poszliśmy... "Biedny" widać, że jeszcze się nie ogarnął po rozstaniu. Z panienkami się prowadza, ale jak mnie zobaczył, to miał swoją klasyczną minę obrażonego dziecka, którą wiele razy próbował mnie zastraszać, mówiącą wszystko... "jak mogłaś mi to zrobić, ja cię tak kochałem, jestem w☠☠☠☠iony, jestem zaborczy, w ogóle weź spadaj", a na pożegnanie usłyszałam "masz tupet" No obraza majestatu, że chciałam mu dać zarobić prawie tysiąc złociszy... Btw do wszystkich klientów zawsze wstaje, ten tego, a tym razem swojego dupska nie podniósł. Nie jestem tego warta... a tak mi obiecywał, że gdybym czegoś potrzebowała, to mi pomoże, doradzi. NIC Z TYCH RZECZY... Ja byłam miła, a on mnie chciał wręcz rozszarpać albo zabić wzrokiem. Pies ogrodnika... Kij mu w oko. Myślałam, że coś sobie w głowie poukładał, że się ogarnie, zacznie może dbać o siebie, ale on niczego się nie nauczył i w sumie nic dziwnego. Kawał członka i tyle. Pan z Cukierni nie usłyszał tekstu na pożegnanie, ale jak mu powiedziałam, co tamten wydukał, to chciał się wracać i go bić... Piszę gdyby któraś z dziewczyn miała wątpliwości w kwestii zmiany czy też cudownego ozdrowienia byłego faceta. W przypadku tych z gatunku mojego EX zmiana jest możliwa, ale tylko na gorsze... Drań zawsze będzie draniem... |
|
2013-10-28, 21:40 | #2732 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
a feee! nie lubię Cię jesteś w szczęśliwym związku! żarcik, fajnie,że Ci się udało tak niektórzy mają szczęście i trafiają zaraz po rozstaniu, na fajnych facetów a niektóre jak już chodzą na randki,to nic z tego nie wychodzi... ehhhh
__________________
cel: rzucić fajki!!!! "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
2013-10-28, 21:41 | #2733 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
pewnaKa, mam identycznie. Mój eks też był moją pierwszą prawdziwą miłością, wcześniej były jakieś związki, ale to raczej zauroczenia. Jestem strachliwą osobą i zamkniętą na nowości, on na mnie wymuszał robienie nowych rzeczy i teraz wszystko to, co poznałam i co pokochałam kojarzy mi się z nim Był dla mnie wspaniały - nie mogę go do końca nienawidzić, bo pamiętam jak mnie wspierał i kochał, miał do mnie mnóstwo cierpliwości. Ale z drugiej strony zranił mnie strasznie, okłamał i olał wszystkie nasze wspólne plany, więc zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest wiele wart. Tak jak Ty kocham go i nienawidzę
Change - myślę, że dziewczyny nie odpisują Ci na wiadomości, bo są strasznie długie i ciężko przez nie przebrnąć Mam dużo podobnych uczuć do Ciebie, nie jesteś jedyna (zwłaszcza z tym, że po co kasa, po co cokolwiek jak nie ma się z kim cieszyć). Przestań śledzić eksa i jego znajomych na fb, to tylko Ci szkodzi i dostajesz jakiejś obsesji. Na ogół jestem przeciwniczką tego, ale Tobie radzę wykasować go ze znajomych i zablokować. Możesz być pewna, że kiedyś ból minie - wszystko w życiu mija. Być może potrwa to długo, ale w końcu się skończy i nie będziesz płakać
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
2013-10-28, 21:53 | #2734 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Amambada Mój ex powiedział mi przy rozstaniu - ludzie się nie zmieniają. Nie wierzyłam w to, ale chyba miał rację. Faceci to egoiści i patrzą głównie na swoje potrzeby, potem na innych. Dobrze, że po raz kolejny przekonałaś się, że twój ex to totalny burak - bedziesz mogła na nowo układać sobie życie z Panem z Cukierni
Zazdroszczę! |
2013-10-28, 21:53 | #2735 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Niestety nie potrafię podać nikomu przepisu na szczęście. Czasami po prostu tak jest, że trafi się jakiś szczęśliwy zbieg okoliczności. Ja zdecydowanie nie szukałam. Po prostu pogodziłam się z nową rzeczywistością po rozstaniu, chwilami nawet cieszyłam się z odzyskanej wolności. Po rozstaniu zaczęłam planować co będę teraz robić, skoro jestem sama i mam czas dla siebie... no i z planów singielki nic nie wyszło Dodam, że zablokowanie exa na fb, to bardzo dobra opcja ja w pewnym momencie nie chciałam go podglądać, tylko mu nawciskać :p a po co się zniżać do jego poziomu? |
|
2013-10-28, 21:56 | #2736 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
dziś też dowiedziałam się,że po ponad 3 latach rozstała się ze swoim facetem moja bliska koleżanka...tzn. on chce 2 tygodni przerwy, ale ja wiem,że to znaczy koniec, nie rozumiem po co takie przeciąganie, ją to niszczy, widzę jak się męczy, a facet sobie imprezuje w najlepsze. Tyle rozstań w ostatnim czasie...
__________________
cel: rzucić fajki!!!! "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
2013-10-28, 21:59 | #2737 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: za pazuchą
Wiadomości: 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Naomi21 - przez 4 m-ce był dla mnie "martwy", od 2 mamy kontakt. |
|
2013-10-28, 22:05 | #2738 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Ehś takie historie sprawiają, że moja skorupa w której chcę się zamknąć, otwiera się i znów chcę poczuć się kochana... No ale szczęścia Ci życzę! Oby ten okazał się normalny i wart Ciebie |
|
2013-10-28, 22:07 | #2739 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
rozstaliśmy się bo zwyczajnie mamy inne priorytety w życiu których nie jesteśmy w stanie pogodzić [ o czym wiedziałam od początku,no ale bez ryzyka nie ma życia ], - to tylko tyle i aż tyle... poza tym jak mowiłam nigdy nie powiedział mi że mnie kocha - byłam jego największym szczęsciem i bla bla ale że kocha nie potrafił powiedzieć...i to też był powód rozstania.Ja mimo że kocham,nie jestem zaślepioną idiotką by czekać dłużej aż misiu się określi ponosze odpowiedzialność tylko za to co ja czuje i nie jestem w stanie zagwarantować co on czuje czy nie czuje Nie uważam by to rozstanie było romantyczne,dla mnie to było bardziej podsumowanie całego związku - tych dobrych i tych złych chwil i przy okazji wyciągnięcie wniosków na przyszłość... i szczerze wole takie rozstanie,niż zawinięcie się po kilku zdaniach. Nie widze też nic złego w płaczu u faceta w takich momentach - nie uważam by płacz był tylko zarezerwowany dla kobiet,uważam że jest po prostu... ludzki a wspomnienia? ciesze się,że o tym porozmawialiśmy bo to było bardzo zabawne Żadna z was po rozstaniu nie uroniła łezki nad dobrymi chwilami? i żadna nie chciała by chłopak uronił łezkę za tym również? Z resztą wiem,że ja mam inne podejscie do postrzegania swiata od reszty ludzi Ja osobiscie mam wyrzuty sumienia,że stało to się teraz... jutro ma rozmowe o prace i wiem że nie będzie w stanie dzisiaj sie do niej przygotować I chodź mam nadzieje,ze będzie chciał walczyć [ jak większość kobiet ] to jednak wiem,że rownież tego się nie doczekam bo musiałabym usłyszeć te dwa słowa,a z drugiej strony wiem,że gdyby faktycznie mnie kochal to byśmu się nie rozstali i tak się kręci koło czasami nie lubie siebie za racjonalizm
__________________
|
|
2013-10-28, 22:08 | #2740 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
szczęścia życzymy
__________________
cel: rzucić fajki!!!! "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
2013-10-28, 22:26 | #2741 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Na pewno
Tobie i wszystkim tutaj zgromadzonym również życzę duuużo szczęścia ---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ---------- Cytat:
Ja np. próbowałam dusić wszelkie emocje, efekt - podejrzenie nerwicy... :/ no ale walczymy Tobie również życzę szczęścia i spotkania tego właściwego, jedynego, kochającego faceta, który będzie Cię szanował i uwielbiał |
|
2013-10-28, 22:29 | #2742 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dobra, minęły 4 dni.
Jestem wrakiem. Nie jadłam tyle samo dni, co prawie nie spałam. Palę fajki, jak opętana (chociaż byłam na etapie rzucania). Byłam u przyjaciółki w innym mieście, dobrze mi to zrobiło na chwilę. Pierwszy raz w życiu byłam w klubie (mam 21 lat, ale z nim nigdy nie chodziliśmy i nie imprezowaliśmy) i trochę tańczyłam i się śmiałam, ale nagle jak poleciała piosenka, którą z nim śpiewałam to stanęłam na środku parkietu i rozbeczałam się, jak skończona idiotka. Oczywiście on nie interesuje się zupełnie tym co się ze mną dzieje. Napisał sam z siebie (szok!) smsa, że mnie przeprasza. I to koniec kontaktu. Nojapierdziele, myślałam, że mnie rozniesie - SMSem (?!) wtf. Napisałam mu, że sms nie ma żadnej wartości. Dzisiaj wróciłam do naszego wspólnego mieszkania (nie mówiłam, że od 3 tygodni mieszka 400 km stąd, wyjechał na studia). Momentalnie rzuciły mi się w oczy jego rzeczy to od razu wywaliłam je do jakiegoś kartonu i stoją. Wszystkiego nie umiem spakować, bo to za☠☠☠iście ciężkie emocjonalnie. Napisałam mu, że ma mi dać znać kiedy będzie w naszym mieście, bo chciałabym rozmówić się odnośnie jego i moich rzeczy. I że chcę mieć to za sobą. Ale oczywiście cisza. Generalnie to nie wiem czy był wspominany ten blog kiedykolwiek tutaj : http://jakporadzicsobiezrozstaniem.blox.pl/html Jest dużo pomocnych rad, które daję mi do myślenia. Korzystam drugi raz z tego bloga po tym, jak ten sam facet mnie znowu zostawił. Tylko, że wtedy wróciliśmy i przeżyliśmy jeszcze fajne dwa fajne lata, ale jak widać..... no. Jak dobrze, że jesteście. Dużo pomaga mi czytanie Waszych wypowiedzi. Chociaż mam nadzieję, że niedługo wszystkie stąd znikniemy i będziemy pisać w postach typu "oszaleję od ogromu szczęścia. co robić?!" |
2013-10-28, 23:12 | #2743 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Wiem, że w większości to moje domysły i idealizacja... czytałam wątek dziewczyn z rostaniowego i staram sobie wziąć do serca tego typu rzeczy: " Plują Ci w twarz a Ty udajesz, że deszcz pada, dziewczyno, ogarnij się! On Cię po prostu nie kochał, nie chciał z Tobą być, może miał też jakieś swoje problemy z głową, może spotyka się z Tobą z litości, a raczej wszystko wskazuje na to ostatnie. Mogłaś stawać na rzęsach, rozegrać to w DOWOLNY sposób i to by NIE ZMIENIŁO jego uczuć (a raczej ich braku) do Ciebie. Weź to w końcu przed sobą przyznaj, bo się skończy tym, że on się z kimś ożeni a Ty będziesz mówić, że to dlatego, że źle przeprowadziłaś rozmowę na temat Waszego powrotu do siebie." Staram sie wierzyc w przeznaczenie. Miec cicha nadzieje, ze sie ulozy (pocieszenie pan niedawno poznanych, ze na pewno kogoś poznam, ze jestem miła i ladna etc...). Ale to wszystko totalnie mnie jakoś pozbawiło szacunku do siebie... Wiem, ze moglabym być fajna i czuc sie atrakcyjnie (psychicznie i fizycznie), ale jak facet, ktorego kochałam całym sercem i okazywałam mu to i czasem czułam, że nie jestem mu obojetna jednak woli wszystko tylko nie Ciebie to czujesz sie z tym nieswojo... Nie mam tez wielu bliskich przyjaciol, on byl jednym z nich... poniekad, taka pokrewna dusza, zmienil sie przez pojscie na studia. Kiedyś byl przekochanym chlopakiem mimo trudnego charakteru... teraz z faceta z klasa pod wieloma wzgledami zrobil sie przecietny... Ktoś napisal, że nie tyle teskni za facetem co za uczuciem, z ktorym go kojarzy i ja chyba tez, bo to tez byla jedna z powazniejszych relacji... Cytat:
Powinnam z tym walczyc wielowatkowo, najlepiej byłoby to olać i nie myslec...Ale fakt cwiczenia, praca, modlitwa, terapia? znalezienie sobie zajecia, robienie rzeczy dla innych powinno pomoc.. na pewno glupio by bylo stać w miejscu przez jakiegos faceta, ktorego obchodze tyle co zeszłoroczny snieg, nastepnym razem jak macie watpliwosci co czuje do was wasz facet porozmawiajcie z jego najlepszym kumplem on wam prawde powie. Ja zaluje, ze nie przejrzalam na oczy wczesniej i w tym roku dalam mu znowu szanse. Ostatnio jedyne co bylo fajne to niespodziewany koncert na ktory wziela mnie kolezanka z pracy, w miejscu gdzie bylam z nim 2 razy... i fajnie sie to wszystko ulozylo i przez chwile czulam sie dobrze... tak jak kiedys.. ---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:41 ---------- Cytat:
Dzięki.. same skrajnosci, albo tylko czytam albo pisze zalosne epopeje Na codzien taka nie jestem U mnie też jest problemem to, ze miałam wrażenie ze przy nim zaczęłam życ, nadrobiłam lata siedzenia w domu i poznałam mnostwo rzeczy, przez to czuje się po tym rozstaniu jak dziecko we mgle, niby skupiłam się na "karierze" (czyli od momentu kiedy tracilismy kontakt i nie miałam umowy dostałam prace i 2 razy zmienialam mieszkanie), bez tego pewnie nie miałabym takiego bodzca... Tego mi bardzo brakuje... Siedzenie z ksiazka pod kocykiem i kubkiem herbaty nie cieszy tak jak kiedyś, a wszystko co on robi, choć nie robi wcale wiecej niż inni wydaje sie takie zaje...iste. No ale tak jakby spojrzeć na to z boku to sama sobie stwarzam takie problemy, Analizowalam zachowanie "prawie" exa, ze naprawde wiem to ze nie mogłabym liczyć na niego. Zastanawiałam się jaki byłby w odwiedzinach u babci, w przeprowadzce, wtedy kiedy byłabym w chora i totalnie był spalony w takich sytuacjach... Jest typem egocentryka, na zakupy pojechalby jesli kupilby sobie piwo... itd
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg Edytowane przez change Czas edycji: 2013-10-28 o 22:44 |
|||
2013-10-29, 07:06 | #2744 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Najbardziej bałam się iśc spać - w końcu dobe wcześniej wtulałam się w niego na tym samym łóżku,pod tą samą kołdrą itd. no ale jestem dumna z siebie bo udało mi się usnąć nie płacząc
choć z drugiej strony może tak na prawde nie chce dopuścić do świadomości że już go nie ma i to dlatego ustawiłam sobie na pulpicie SWOJE zdjęcie jak uśmiechałam się, po rozstaniu z poprzednim facetem gdy już sobie poradziłam z tym,że nie będziemy razem [choć nie byliśmy w związku,tylko ff to sie zakochałam ] i za każdym razem gdy na to zdjęcie patrze to czuje że dam sobie rade po tamtym rozstaniu bylam przez 3 miesiące wrakiem i nie chce tego kolejny raz przechodzić
__________________
|
2013-10-29, 07:43 | #2745 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Witajcie.
Nigdy nie myślałam, że trafię na ten wątek ale cóż...stało się. Mam 29 lat od prawie 2 lat byliśmy małżeństwem. Mieszkaliśmy 3 lata ze sobą w Naszym mieszkaniu. Przed ślubem sielanka, fajnie wszystko, potem po okazało się że TZ ma kredyt, zaciągnął kiedyś na coś i musi go spłacać. Wisiała groźba komornika, ale udało się jakoś z tego wyjść. Dodam, że sam się do tego nie przyznał, dowiedziałam się że kase od rodziny zabierał, że nie płacić ubezpieczenia za samochodu i za mieszkanie raz nie zapłacił. Wybaczyłam, podałam rękę ja i rodzice moi. Jak tylko mogli pomogli mu. Potem niby się okazało, że On jest/był uzależniony od hazardu. I stąd te długi. Niby teraz nie gra. Kolejny raz wybaczyłam kiedy znowu przyszły długi, tym razem za nieopłcaną stancję. Moi rodzice pomogli. Było w miarę spokojnie i dobrze między Nami. Ale od 2 miesięcy psuło się strasznie. Rodzice pozyczyli Nam kasę, żebyśmy mogli sobie spokojnie spłacać raty ( w międzyczasie wyszedł kolejny dług, tym razem mniejszy ale jednak spłacać trzeba). Finansowo było ok, ja jestem na stażu On pracuje więc wakacje minęły dobrze. wszyscy mieliśmy nadzieję, że w końcu się ułozy. Ale niestety...Mąż zaczął mnie okradać z konta. Jeden miesiąc wypłacił prawie całą wypłatę z mojego konta (które było Naszym wspólnym), krzyczałam, płakałam, błagałam, żeby tak nie robił, żeby pytał się o zgodę. Przepraszał, mówił że chce mieć na swoim odłożone i zaoszczędzone. w tym miesiącu sytuacja była dokładnie taka sama, też wypłacił. Prosiłam, żeby dał mi 300 zł dla rodziców na oddanie, przez cały tydzień praktycznie go o to prosiłam. I nie wytrzymałam powiedziałam o wszystkim rodzicom, o tym wypłatach, o tym że nie wiem czy On płaci te raty bo nic mi nie pokazuje, że nie wiem na co kasę zbiera. Chciał jeszcze żeby tata mu wziął kredyt, ale powiedziałam w końcu o tym i nie ma brania. Wczoraj kolejna rozmowa, ostatnia już chyba. Bo chociaż serce mi krwawi i chociaż ledwo się trzymam na nogach ( nie mogę spać, nie jem) jeszcze próbowałam rozmawiać z Nim. Prosiłam o pokazanie tej kasy, o przelanie tego, o pokazanie rachunków. Niestety wczoraj padło za wiele słów, powiedział, że zrobi krzywdę mojemu tatu (razem pracują), że to moja wina, bo mogłam nic nie gadać etc. I leżąc w łóżku, podjęłam decyzję o rozstaniu i o rozwodzie. I tego się boję...boję się samotności w domu, każdy kąt to Nasze wspomnienia, Nasze plany...przecież mysleiliśmy o dziecku, chcieliśmy być rodzicami... Jedyne co teraz chcę to rozejść się w spokoju. Chcę żeby jak najszybciej się wyprowadził, żeby rozwód odbył się jak najszybciej i chcę zapomnieć. Wiem, że to dopiero początek mojej drogi, wiem, że dzisiaj pisze i myślę tak ale może nadejść dzień kiedy będę żałować, kiedy będę płakać (już wieczorami nie robię nic innego). niestety...czasem słowa "że nie opuszczę Cię aż do śmierci" nie są prawdziwe... |
2013-10-29, 08:12 | #2746 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
morenica - bardzo przykra sytuacja Zorientowałaś się już, jak wygląda egzekucja długów zaciągniętych przez współmałżonka? Oj, będzie się to za Tobą jeszcze ciągnąć...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-10-29, 08:23 | #2747 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Póki co się trzymam, bo jestem w pracy...dzisiaj będę sama w domu bo On pracuje w nocy więc będę miała przynajmniej spokój i się wyśpię spokojnie...bo chodzę i wyglądam jak zoombi jakieś :P |
|
2013-10-29, 08:38 | #2748 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Kojarzę Cię z Wizażu, lubię Twój podpis... To smutne, gdy czyta się takie rzeczy o swoim znajomym
Moja koleżanka rzuciła wieloletniego chłopaka z podobnego powodu, przy czym tamten obiecywał zmianę, pokazywał jej wyciągi z konta, a jak tylko mu zaufała, zaczęło się znowu to samo.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-10-29, 08:44 | #2749 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
TZ nawet nie pokazuje już wyciągów z konta, chociaż go o to prosiłam wielokrotnie. Niestety... Doczytałam że skoro długi zostały zaciągniete przed ślubem (bo tak było) i ja o tym nie wiedziałam to nie obchodzi mnie to za bardzo. Jedyne czego teraz się boję to to, że póki jeszcze jesteśmy prawnie małżeństwem to On może coś jeszcze zaciągnąć, chociaż banki mu nie dadzą bo jest w ich rejestrach jako dłużnik, ale są chwilówki i inne cuda. No ale trudno...nie chcę iść teraz na wojnę bo to nie ma sensu. Chcę szybkiego rozwodu, a potem mogę występować na drogę sądową, a raczej moi rodzice bo On wisi im dużo pieniędzy. |
|
2013-10-29, 09:25 | #2750 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Mam nadzieję, że uda się to załatwić szybko. W Polsce lubią się takie sprawy dłużyć...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-10-29, 11:20 | #2751 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ojej, ja coś zrozumiałam, ale aż wstyd się przyznać
|
2013-10-29, 13:06 | #2752 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
sama się wstydzę tego, co robię ze sobą, jak go nie ma. podziel się z nami, może to coś sensownego? : D
morenica - w moim odczuciu podejmujesz najlepszą decyzję. znam to obrzydliwe uczucie, kiedy nagle dowiadujesz się, że osoba, którą kochasz okazuje się być kimś zupełnie innym. on w ogóle nie myśli w tym wszystkim o Tobie, przecież ilość problemów, które tym wszystkim może na Ciebie ściągnąć zupełnie go nie interesuje. dba tylko o siebie i nic więcej. będzie Ci lepiej bez niego, kiedy będziesz mogła spokojnie zasnąć i nie obawiać się o kolejny dzień, czy przyjdzie komornik, czy on znowu Cię okradł... będzie lepiej. trzymaj się! |
2013-10-29, 13:56 | #2753 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Hej dziewczyny! pamięta mnie tu któraś jeszcze ? Co tam u was, jak się macie? U mnie dzisiaj mija dokładnie rok od zerwania i wpadłam wam napisać,że cieszę się życiem, robię teraz to o czym zawsze marzyłam i jestem wyleczona do granic możliwości i nawet wiadomość,że ma nową dziewczynę mnie nie ruszyła nic a nic Także głowa do góry i do przodu!
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
|
2013-10-29, 14:28 | #2754 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
cieszę się razem z Tobą, że tak Ci się udało! : ) Potrafisz określić po jakim czasie od rozstania zaczęłaś się czuć lepiej...? |
|
2013-10-29, 14:36 | #2755 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
lepiej w sensie,że chciało mi się wstawać z łóżka?-Ok 3miesiące(potem zabroniłam mu się odzywać) lepiej w sensie,że chciało mi się znowu żyć i coraz rzadziej mi się przypominał ?-ok pół roku,może trochę więcej. Lepiej,że poczułam,że mam wy*ebane?-Jakieś 2- 3 miesiące temu. A dzisiaj nie czuję już nic.Może prócz żalu. I jeszcze mu nie wybaczyłam,może kiedyś to zrobię
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Edytowane przez Tindomerel_ Czas edycji: 2013-10-29 o 14:40 |
|
2013-10-29, 16:15 | #2756 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
A tak poza tym chciałabym się zasięgnąć Waszej obiektywnej opinii. Czy uważacie, że jeżeli chcę odzyskać od faceta rzeczy takie jak : pościel, kołdra, ręczniki, naczynia to zniżanie się do jakiegoś niskiego poziomu? Obędę się bez nich, ale w zasadzie to nie wiem dlaczego miałabym mu to zostawić? Niech sobie sam radzi. Albo niech mu ta nowa dupa to wszystko da. |
|
2013-10-29, 16:34 | #2757 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
a
__________________
cel: rzucić fajki!!!! "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
2013-10-29, 16:54 | #2758 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
2013-10-29, 19:17 | #2759 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 116
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
.
Edytowane przez ania033 Czas edycji: 2013-12-13 o 15:36 |
2013-10-29, 19:29 | #2760 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
czy potrafiłabym być z ex wiedząc,że w między czasie był z inną? tak,potrafiłabym. ale w moim przypadku nei chodziło tylko o to,że zaraz poszedł do innej,ale zrobił mi świństwo,po prostu. dalej mu nie wybaczyłam.
__________________
cel: rzucić fajki!!!! "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:10.