Norwegia.Jest tu ktoś???

[MagdalenaHolm]

Hej, mam pytanie🙏🏻 Czy politiattest przychodzi pocztą do domu? I czy konieczne jest zaświadczenie z Polski?

[kaledonia]

Napisane przez MagdalenaHolm

Hej, mam pytanie🙏🏻 Czy politiattest przychodzi pocztą do domu? I czy konieczne jest zaświadczenie z Polski?

https://www.politi.no/tjenester/politiattest/
Możesz wybrać, ale szybciej jest elektronicznie składać.

[Justuus]

Złóż wniosek elektronicznie i to już przyspieszy. A jeśli masz digipost to wyślą właśnie na nią jeśli jej nie masz to wyślą do domu
Zaświadczenie z Polski nie jest wymagane. Przy niektórych politiatest jest wymagane oświadczenie od pracodawcy.

[beapoto]

A skąd jesteś? Ja mieszkam ok 80 km od Bergen.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

kasia86bgo i anielska diablica gdzie tu w okolicach Bergen mieszkacie?

[Ingel]

Dziewczyny, co u Was?


ja dostalam dagpenger i bostøtte, w zyciu prywatnym uklada mi sie zaskakujaco dobrze (norweski naukowiec, chemik z doktoratem a to mi sie partia trafila )

no ale oczywiscie musze ponarzekac, szukam pracy i jest masakra, ciagle tylko 'vi takker for din interesse men nei' i tak w kolko

kuzwa czy naprawde trzeba znac biegle norweski, miec 10 lat doswiadczenia i mase referencji zeby dostac prace w sklepie? a moze to polskie nazwisko jest problemem, albo w moim regionie jest duze bezrobocie. Nie wiem.

Mam nadzieje ze odnosicie wieksze sukcesy

[kaledonia]

Napisane przez Ingel

Dziewczyny, co u Was?


ja dostalam dagpenger i bostøtte, w zyciu prywatnym uklada mi sie zaskakujaco dobrze (norweski naukowiec, chemik z doktoratem a to mi sie partia trafila )

no ale oczywiscie musze ponarzekac, szukam pracy i jest masakra, ciagle tylko 'vi takker for din interesse men nei' i tak w kolko

kuzwa czy naprawde trzeba znac biegle norweski, miec 10 lat doswiadczenia i mase referencji zeby dostac prace w sklepie? a moze to polskie nazwisko jest problemem, albo w moim regionie jest duze bezrobocie. Nie wiem.

Mam nadzieje ze odnosicie wieksze sukcesy

ringevikar to u mnie żaden sukces i to przez pośrednika. Pracy nie ma w moim regionie. Do sklepów na praktyki azylantów biorą i oni potem pracę mają. Ja podobno do sklepu mam za wysokie kwalifikacje, ale na przedszkolną asystentkę mgr nie przeszkadza.

[kasia86bgo]

Napisane przez beapoto

A skąd jesteś? Ja mieszkam ok 80 km od Bergen.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

kasia86bgo i anielska diablica gdzie tu w okolicach Bergen mieszkacie?

Hej ... ja juz nie z Bergen
Od 1grudnia Mieszkam w Førde 180km od Bergen.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariolsss]

Cześć dziewczyny
Widzę że temat dawno nie odwiedzany ale może znajdzie się ktoś kto mi pomoże i doda otuchy xd no więc mój narzeczony od 4 lat pracuje w Bergen na budowlance, ja mam dobrą prace w Polsce ale odkąd pojawiły się plany o ślubie i budowie domu podjęliśmy też decyzję że z końcem roku rezygnuję z mojej pracy i początkiem stycznia przeprowadzam się do niego do Norwegii. Jakoś wcześniej cieszyłam się na ten wyjazd natomiast im bliżej tym mam coraz większe wątpliwości. Boje się że sobie tam nie poradzę, że nie odnajdę się w nowej rzeczywistości bo tam jest całkiem inaczej, bo nie używałam angielskiego już prawie 10 lat i prawie go zapomniałam, bo nawet na początek jako sprzątaczka ten język będzie mi potrzebny ehhh może wyolbrzymiam jak to mój ukochany mówi ale naprawdę strasznie to przeżywam i się stresuje może któraś z Was miała podobne wątpliwości?

[Lady_Atka]

Napisane przez mariolsss

Cześć dziewczyny
Widzę że temat dawno nie odwiedzany ale może znajdzie się ktoś kto mi pomoże i doda otuchy xd no więc mój narzeczony od 4 lat pracuje w Bergen na budowlance, ja mam dobrą prace w Polsce ale odkąd pojawiły się plany o ślubie i budowie domu podjęliśmy też decyzję że z końcem roku rezygnuję z mojej pracy i początkiem stycznia przeprowadzam się do niego do Norwegii. Jakoś wcześniej cieszyłam się na ten wyjazd natomiast im bliżej tym mam coraz większe wątpliwości. Boje się że sobie tam nie poradzę, że nie odnajdę się w nowej rzeczywistości bo tam jest całkiem inaczej, bo nie używałam angielskiego już prawie 10 lat i prawie go zapomniałam, bo nawet na początek jako sprzątaczka ten język będzie mi potrzebny ehhh może wyolbrzymiam jak to mój ukochany mówi ale naprawdę strasznie to przeżywam i się stresuje może któraś z Was miała podobne wątpliwości?

Cześć,
nie przesadzasz i nie wyolbrzymiasz. Skoro twój narzeczony jest już w Norwegii 4 lata, to chyba powinien być trochę bardziej zaznajomiony z realiami rynku pracy.
W Norwegii coraz trudniej znaleźć pracę, już teraz możesz wejść i poszukać w internecie ogłoszeń. Prawie wszystkie mają w wymaganiach znajomość języka norweskiego w piśmie i wymowie, to jest teraz minimum. Z komunikatywnym angielskim może uda Ci się załapać na jakieś sprzątanie bądź na produkcję (jest dużo pośredników, umowy są początkowo na 3 miesiące potem dla najlepszych na dłużej, ale jest spora konkurencja).
Niestety obawiam się, że nic więcej dla siebie nie znajdziesz. Bez znajomości norweskiego prawie wszędzie są zamykane drzwi, co jest dziwne bo prawie każdy w tym kraju zna angielski.
Możesz jeszcze spróbować swoich sił jako au pair. Znajdziesz jakąś rodzinkę, w między czasie będziesz chodziła na kurs języka i szybciej uda Ci się zaklimatyzować i przygotować do pracy.
Teraz póki masz czas staraj się odświeżyć angielski, żeby choć trochę móc funkcjonować w Norwegii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

IMHO nie jest to dziwne, bo angielski nie jest tu językiem urzędowym. Trochę tak jakby w Polsce wystarczało znać rosyjski, bo kiedyś wszyscy musieli dukac 😉
Koleżance wyjezdzajacej nie pozostaje nic innego jak nauka języka, chyba że ewentualnie celuje w korpo, tam bywa, że też starczy angielski 😉 ale mocno bym się nie nastawiala.
Lykke til, Norwegia jest fajna 👍👍👍

Sent fra min D2403 via Tapatalk

[katte25]

Cześć, mam pytanie czy może znacie jakiś dobry tani hotel , hostel w Oslo ?

[Fairylike]

Ja mogę polecić CityBox Oslo, cena jak na Norwegię była całkiem ok, dobry standard i w samym centrum

[katte25]

Napisane przez Fairylike

Ja mogę polecić CityBox Oslo, cena jak na Norwegię była całkiem ok, dobry standard i w samym centrum

Dzięki za informacje

Może ktoś jeszcze coś może polecić?

[kaledonia]

Napisane przez Anulca

czesc
musze was zmartwic Jestescie naiwne jesli myslicie, ze på 5 latach pobytu w Norwegii dostaniecie obywatelstwo!!!
Nie wystarczy znac jezyka, czeba miec inne "powody" tzn albo taka prace czy kwalifikacje jakich nie ma Norweg (np powiedzmy specjalista neurochirurg itp) albo byc po slubie z Norwegiem, albo byc przesladowanym w swojej ojczyznie. Ale jako emigrant z EU mozna zyc i pracowac w Norwegii bez obywatelstwa. Znajomosc jezyka nie ma tu nic wspolnego i dotego moze mozna sie starac o obywatelstwo po 5 latach ale nikt nie dostal szybciej niz po 7 latach. Sama bylam 6 lat po slubie i nadal mialam polskie obywatelstwo!!!

Teraz można się starać po 7 latach. Po 5 latach jest varig oppholdsrett.

Jakie macie doświadczenia ze staraniem się o obywatelstwo ?
Mąż spełnia już warunek pobytu i ma stały pobyt. Ja po5 latach mam na razie tylko stały pobyt.
Czy mając po prostu pracę ( stałą, ale nie żaden lekarz) lub jej nie mając na stałe ( ja mam na telefon ) można myśleć i aplikować na obywatelstwo z pozytywnym rezultatem
Nie mam męża Norwega.

[TelephoneDesire]

Napisane przez kaledonia

Teraz można się starać po 7 latach. Po 5 latach jest varig oppholdsrett.



Jakie macie doświadczenia ze staraniem się o obywatelstwo ?

Mąż spełnia już warunek pobytu i ma stały pobyt. Ja po5 latach mam na razie tylko stały pobyt.

Czy mając po prostu pracę ( stałą, ale nie żaden lekarz) lub jej nie mając na stałe ( ja mam na telefon ) można myśleć i aplikować na obywatelstwo z pozytywnym rezultatem

Nie mam męża Norwega.

Na stronach UDI jest wszystko ładnie opisane. Przepisy bardzo często sie zmieniają i w tej chwili jest trochę inaczej niż kiedy ja składałam wniosek, a było to prawie pięć lat temu. Podejrzewam jednak ze minimum pobytu na terenie Norwegii to pięć lat, i język raczej tez jest wymagany. Ale pewna nie jestem.
Niestety nie wiele mogę Ci pomóc, ponieważ sama byłam w tamtym czasie niepełnoletnia i żadne z moich rodziców nie składało wniosku razem ze mną. Ale cały proces jest dość szybki i wygodny bo dokumenty składasz elektronicznie a na policję idziesz tylko żeby potwierdzić swoją tożsamość.
Dodam że zdecydowanie sprawniej działał urząd w Norwegii który po około pół roku przyznał mi obywatelstwo, niż urząd polski, który przez ponad rok rozpatrywał wniosek o zrzeczenie się obywatelstwa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez TelephoneDesire

Na stronach UDI jest wszystko ładnie opisane. Przepisy bardzo często sie zmieniają i w tej chwili jest trochę inaczej niż kiedy ja składałam wniosek, a było to prawie pięć lat temu. Podejrzewam jednak ze minimum pobytu na terenie Norwegii to pięć lat, i język raczej tez jest wymagany. Ale pewna nie jestem.
Niestety nie wiele mogę Ci pomóc, ponieważ sama byłam w tamtym czasie niepełnoletnia i żadne z moich rodziców nie składało wniosku razem ze mną. Ale cały proces jest dość szybki i wygodny bo dokumenty składasz elektronicznie a na policję idziesz tylko żeby potwierdzić swoją tożsamość.
Dodam że zdecydowanie sprawniej działał urząd w Norwegii który po około pół roku przyznał mi obywatelstwo, niż urząd polski, który przez ponad rok rozpatrywał wniosek o zrzeczenie się obywatelstwa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aż rok

[TelephoneDesire]

Napisane przez kaledonia

Aż rok

Niestety, aż rok. Brak słów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

Nie chcieli jej oddać statystyka im się zmniejszyła o jedną polkę w końcu w ciągu roku może się wszystko wydarzyć np. może zmienić zdanie.

[TelephoneDesire]

Napisane przez katte25

Nie chcieli jej oddać statystyka im się zmniejszyła o jedną polkę w końcu w ciągu roku może się wszystko wydarzyć np. może zmienić zdanie.

Hahahaha, tak, teraz w sumie trochę żałuje.

Żarty żartami, ale rok to podobno jest standard przy takich procedurach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

Napisane przez TelephoneDesire

Hahahaha, tak, teraz w sumie trochę żałuje.

Żarty żartami, ale rok to podobno jest standard przy takich procedurach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale chyba mozna mieć podwójne obywatelstwo polsko- norweskie, pytam się z ciekawści.

[TelephoneDesire]

Napisane przez katte25

ale chyba mozna mieć podwójne obywatelstwo polsko- norweskie, pytam się z ciekawści.

Nie wiem jak to jest w tej chwili, ale wtedy nie można było. Wyjątkiem były obywatelstwa innych krajów skandynawskich.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

A to skubańce może teraz coś się zmieniło, a mam pytanie, dobrze Ci w tej Norwegii ?

[magbeth]

Napisane przez TelephoneDesire

Nie wiem jak to jest w tej chwili, ale wtedy nie można było. Wyjątkiem były obywatelstwa innych krajów skandynawskich.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nadal tak jest, debata o podwójnych obywatelstwach zaowocowała m.in. aferą z utratą stołka Sylvi Listhaug.
Ja jeszcze muszę poczekać, ale znajomi niedawno przechodzili procedurę zrzeczenia się obywatelstwa i jest już ciut szybciej, czekali jakieś pół roku

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

[Ingel]

Ale czy Listhaug nie chodzilo o natychmiastowe odbieranie obywatlelstwa osobom podejrzanym o terroryzm?

Moj norweski facet twierdzi, ze podwojne obywatelstwa to kwestia czasu. Obecnie mozna miec obywatelstwa w 'szczegolnych przypadkach'

Czytalam, ze jezeli chodzi o odbieranie obywatelstwa to loteria, ktos moze czekac pol roku, inny 5 lat, a jeszcze inna osoba nie dostanie zgody. Odwolywac sie nie mozna, wiec droga zamkniet

a ja mam jutro Bergenstest

[magbeth]

Napisane przez Ingel

Ale czy Listhaug nie chodzilo o natychmiastowe odbieranie obywatlelstwa osobom podejrzanym o terroryzm?

Moj norweski facet twierdzi, ze podwojne obywatelstwa to kwestia czasu. Obecnie mozna miec obywatelstwa w 'szczegolnych przypadkach'

Czytalam, ze jezeli chodzi o odbieranie obywatelstwa to loteria, ktos moze czekac pol roku, inny 5 lat, a jeszcze inna osoba nie dostanie zgody. Odwolywac sie nie mozna, wiec droga zamkniet

a ja mam jutro Bergenstest

Lykke til da

Tak, i słowo natychmiastowe jest tu kluczowe. Z jednej strony można zrozumieć argumentację prawicy, z drugiej - aparat urzędniczy to tylko ludzie i myślę, że gdyby podejrzenia o terroryzm skutkowały tak jak chciała Listhaug, to całkiem spora rzesza ludzi znalazłby się na celowniku - bo pochodzenie etc.

Nie rozumiem tej części o loterii w odbieraniu obywatelstwa - jeśli chodzi o obywateli polskich przyjmujących obywatelstwo norweskie to zainteresowani muszą się go zrzec, a nie że państwo polskie wydziera to obywatelstwo pazurami lub nie. Kosztuje to dość słono i wniosek rozpatrywany jest przez głowę państwa. Faktycznie przepisy nie stanowią jednoznacznie apropos terminu i teoretycznie dają możliwość (obecnie) Dlugopisowi na nie rozpatrzenie wniosku, ale myślę że odrzuty następują ewentualnie częściej przy powodach podatkowych, tym bardziej że prawo norweskie jest w tej chwili dość jednoznaczne i faktycznie nie podpadamy (generalnie) pod "szczególne kategorie" zachowania obywatelstwa rodzimego.
Chyba, że piszesz o tych potencjalnych terrorystach, to tu faktycznie loteria i cholera wie co.

Co u Ciebie w ogóle Ingel? Gdzie teraz grasujesz i jak Ci się żyje?

Ja tu jestem ogólnie szczęśliwa i mega wrosnieta, tylko mnie śnieg w tym roku jednak zaczął już trochę wkurzac Mam jakieś straszne od ciągłego odśnieżania, ale wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że idzie wiosna

Ps. Dokładnie dzisiaj mija moje 5 lat w Norge

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

[katte25]

Napisane przez magbeth

Lykke til da

Tak, i słowo natychmiastowe jest tu kluczowe. Z jednej strony można zrozumieć argumentację prawicy, z drugiej - aparat urzędniczy to tylko ludzie i myślę, że gdyby podejrzenia o terroryzm skutkowały tak jak chciała Listhaug, to całkiem spora rzesza ludzi znalazłby się na celowniku - bo pochodzenie etc.

Nie rozumiem tej części o loterii w odbieraniu obywatelstwa - jeśli chodzi o obywateli polskich przyjmujących obywatelstwo norweskie to zainteresowani muszą się go zrzec, a nie że państwo polskie wydziera to obywatelstwo pazurami lub nie. Kosztuje to dość słono i wniosek rozpatrywany jest przez głowę państwa. Faktycznie przepisy nie stanowią jednoznacznie apropos terminu i teoretycznie dają możliwość (obecnie) Dlugopisowi na nie rozpatrzenie wniosku, ale myślę że odrzuty następują ewentualnie częściej przy powodach podatkowych, tym bardziej że prawo norweskie jest w tej chwili dość jednoznaczne i faktycznie nie podpadamy (generalnie) pod "szczególne kategorie" zachowania obywatelstwa rodzimego.
Chyba, że piszesz o tych potencjalnych terrorystach, to tu faktycznie loteria i cholera wie co.

Co u Ciebie w ogóle Ingel? Gdzie teraz grasujesz i jak Ci się żyje?

Ja tu jestem ogólnie szczęśliwa i mega wrosnieta, tylko mnie śnieg w tym roku jednak zaczął już trochę wkurzac Mam jakieś straszne od ciągłego odśnieżania, ale wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że idzie wiosna

Ps. Dokładnie dzisiaj mija moje 5 lat w Norge

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

To super, 5 lat to trochę czasu już jesteś, a jakie były początki twoje w Norwegii i jak z językiem Ci poszło?

[magbeth]

Napisane przez katte25

To super, 5 lat to trochę czasu już jesteś, a jakie były początki twoje w Norwegii i jak z językiem Ci poszło?

Trochę znajdziesz tu w wątku - było mega trudno, bo posypało mi się życie osobiste i tak...ale się nie poddalam i teraz bym się nie zamieniła
Byłam dzisiaj łącznie 12 godzin w pracach i aktualnie mam mózg odjezyczony ale tak serio na co dzień rozmawiam w zasadzie tylko po norwesku i jest ok. Papiery stosowne też mam, ale ważniejsze codzienne gadanie i poczucie, że jest mi w tym języku dobrze. Cały czas się oczywiście uczę, bo imho skonczenie szkoły i zdanie egzaminów to dopiero początek przebywam zresztą w środowisku norweskojezycznym z różnych części kraju i bywa serio wesoło dialektowo


Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

[katte25]

Napisane przez magbeth

Trochę znajdziesz tu w wątku - było mega trudno, bo posypało mi się życie osobiste i tak...ale się nie poddalam i teraz bym się nie zamieniła
Byłam dzisiaj łącznie 12 godzin w pracach i aktualnie mam mózg odjezyczony ale tak serio na co dzień rozmawiam w zasadzie tylko po norwesku i jest ok. Papiery stosowne też mam, ale ważniejsze codzienne gadanie i poczucie, że jest mi w tym języku dobrze. Cały czas się oczywiście uczę, bo imho skonczenie szkoły i zdanie egzaminów to dopiero początek przebywam zresztą w środowisku norweskojezycznym z różnych części kraju i bywa serio wesoło dialektowo


Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

Dobrze, że się życie ułożyło i to na lepsze to masz wesoło w pracy, poznajesz całą kulturę językową Norwegi Jak znajdę czas to poczytam wątek, jak na razie uczę się języka norwskiego ale wiem, że nie ma jak na miejscu.

[magbeth]

Powodzenia w nauce

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

[katte25]

Napisane przez magbeth

Powodzenia w nauce

Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk

Dzięki