|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-01-05, 09:30 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice/Częstochowa
Wiadomości: 31
|
Potrzebuję rady.
W tym roku poszłam na studia i zamieszkałam z chłopakiem z którym byłam ponad rok. Układało się nam świetnie. Byliśmy w sobie zakochani. Wynajmujemy razem 2 pokoje. Kiedy razem zamieszkalismy nagle czar prysł. Starałam się żeby wszystko się ułożyło ale nic nie potrafiłam zmienić Wszystko się psuło... Mimo wszystko byłam z nim z nadzieją, że przywykniemy, że nauczymy się być ze sobą. Teraz spędzaliśmy razem święta, które były najgorszymi świętami w moim życiu. Mój chłopak o wszystko się obrażał, wszystko psuł, nawet moi rodzice zauważyli, że przesadza. A ja dostrzegłam, że jest on jeszcze dzieckiem. Postanowiłam, że zakończę ten związek. Kilka dni po świętach powiedziałam mu, że chyba nie chcę już z nim być. On poprosił mnie o to żebym to wszystko przemyślała... Zgodziłam się, bo jemu się to należy. Mineło troche czasu i ja jestem pewna, że nie mogę już z nim być...męczę się z nim i widzę, że on również się męczy. Kiedy powiedziałam mu, że chyba nie mogę już z nim być on zaczął się starać - ale widziałam, że nie jest to szczere...Ludzie do okoła zaczeli się pytać co się stało, że on jest taki miły (dla moich znajomych jest okropny- czasami to wydaje mi się, że jest zazdrosny o to że ja mam ich tak wielu) Cieszę się, że z nim zamieszkałam bo dowiedziałam się i przekonałam że to nie ten... Chciałabym się zapytać jak delikatnie mu powiedzieć, że to koniec...On już wie, że czeka nas poważna rozmowa. Ja mimo wszystko chciałabym się z nim pezyjaźnić. Niestety on jest cholerykiem. Boję się jego reakcji. Pozdrawiam serdecznie i proszę o odpowiedź. Potrzebuję jakiegoś dobrego słowa((
|
2008-01-05, 09:46 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 304
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Przede wszystkim bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na taki krok. Bardzo często tak się niestety zdarza, że wspólne mieszkanie wiele zmienia w postrzeganiu partnera, bo wtedy dopiero ludzie poznaja sie naprawdę. Jesteś bardzo silną osobą, bo wiesz, że nie możesz być z kimś takim i mimo łączącej was więzi potrafisz powiedzieć koniec. Uważam, że jesteś silna, bo wiele dziewczyn w tej sytuacji tkwiłoby nadal w takim toksycznym związku.
Myślę, że zrobiłas wszystko co mogłaś. Starałaś się jakoś zmienić tę złą sytuację, kiedy poprosił dałaś mu jeszcze jedną szansę, a teraz jedyne co możesz zrobić to postawić sprawę jasno. Nie jest on osobą, z którą mogłabyć myśleć o przyszłości, skoro tak bardzo nie układa wam się wspólne mieszkanie, więc nie ma co marnować czasu dalej..tym bardziej, że jak sama zauważyłaś męczycie się obydwoje. Z drugiej strony myślę, że może on nie dorósł jeszcze po prostu do takiej dezycji i takich zmian w życiu jak wspólne mieszkanie.. Jeśli bardzo Ci na nim zależy i uważasz, że mogłby się zmienić, to nie urywaj tego kontaktu, tylko spotykajcie się nadal tak jak kiedyś.. może z czasem on dorośnie. Czy takie rozwiązanie ma sens to musisz się porządnie zastanowic i podjąc decyzję sama. Zreszta zobaczysz jak będzie przebiegala rozmowa z nim. trzymam kciuki, żeby wszystko jakoś się ułożyło |
2008-01-05, 11:09 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 163
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Podobno mieszkanie razem to szybki sprawdzian miłości. Przyjaźni zresztą też
Skoro tak postanowiłaś, to się tego trzymaj. Nie wiem, czy można tę decyzję "delikatnie" oznajmić, bo dla Twojego faceta to i tak nie będzie łatwe. Po prostu mu powiedz, co czujesz. Ale nie obrażaj go ("bo ty zawsze...", itd). I nie proponuj mu przyjaźni, on może jej nie chcieć. Musisz to uszanować.
__________________
i ask for silence i ask for sex give me a ray gun tell me how to dress call my mother call the priest tell them my lover has turned a beast i ask for strength a clear head maybe a razor to paint you red i want radar i want a light i want division i want to fight |
2008-01-05, 11:32 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Powiedz po prostu, ze tak jak prosił przemyślałaś sprawę jeszcze raz i nic sie nie zmieniło. Nie wdawaj sie tylko w długie pogawędki "a dlaczego", wyjaśnij mu tylko raz dlaczego i nie powtarzaj się.
|
2008-01-05, 17:15 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Dokladnie..PO co wdawac sie w nic nie wnoszące dyskusje i tłumaczenia???? miał swoja szanse.. nie wykorzystał jej.. Po prostu- nie kazdy do kazdego pasuje i juz...
|
2008-01-05, 17:35 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Nie wiem dlaczego się między wami psuło. Czy jakoś "od tak", czy były konkretne powody, cechy które Wam w sobie przeszkadzały.
Jak to czytałam to przyszło mi na myśl, że może z Waszą miłością jest wszystko ok, tylko po prostu nie dojrzeliście by mieszkać razem. Skoro przed tym było wszystko ok... |
2008-01-05, 18:00 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice/Częstochowa
Wiadomości: 31
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Były konkretne powody, głównie to moje i jego przyzwyczajenia z domu...np. jego bałaganiarstwo i moje bałaganiarstwo...jedno drugiemu bardzo przeszkadza. Kiedy dowiedziałam się, że jemu to tak bardzo przeszkadza - zaczełam przesadzać ze sprzątaniem - chciałam żeby jemu było lepiej...i znów było źle. Później jego obrażalstwo, jego honorowość.... Tyle ich jest. Ja też bylam okropna. Później stałam się dokładnie taka jak ona...nie potrafiłam przepraszać...nie potrafiłam z nim normalnie porozmawiać. Wszystko się zmieniło jak zamieszkaliśmy razem. Potrafiłam znieść jego wady kiedy widziałam go 2 razy w tygodniu - na codzien są nie do zniesienia. Cieszę się, że zamieszkałam z nim, bo mogłam się przekonać, że to nie ten na całe życie. Tylko szkoda mi tych cudownych chwil które razem przeżyliśmy
Edytowane przez respekt girl Czas edycji: 2008-01-05 o 20:12 |
2008-01-05, 22:50 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Potrzebuję rady.
|
2008-01-06, 11:03 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Nie możesz mieć wyrzutów sumienia bo będziesz się meczyć,jestes tego pewna zró to a zobaczysz jaką ulgę poczujesz,a skoro jest cholerykiem i rzucałby sie jak mu to powiesz to zwroc mu uwagę na jego zachoanie. A poza tym po roku zamieszkać z chłopakem?myślę że do takiej decyzji trzeba djrzeć,choc pewnie przemysleliscie to ale kazdy ma inne zdanie na mnie decyzja o wspolnym zamieszkaniu jets czyms specjalnym i waznym .
|
2008-01-06, 11:07 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Potrzebuję rady.
Cytat:
Ale ja nie o tym chciałam. Przede wszystkim - gratuluję odwagi i odpowiedzialności. Dobrze ci to wróży na przyszłość.. Ech, żeby więcej dziewczyn było takich.. Serdecznie pozdrawiam.
__________________
|
|
2009-07-19, 20:01 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 945
|
Dot.: Potrzebuję rady.
3maj sie cieplutko , ja tez uwazam , ze mieszkanie razem to sprawdzian dla obojga osob , wtedy mozna najlepiej sie poznac.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:14.