Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:(( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-12-29, 21:31   #1
Annitta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2

Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((


Boże jakie to życie jest trudne i okrutne...tyle czasu czekasz na to swoje szczęście...i kiedy już myślisz że to może jest ta jedyna miłość...tracisz tyle czasu żeby tą swoją "miłość" zaprowadzić przed ołtarz ..rozpocząć z nią wspólne życie....z tych wszytskich prób kiedy jedno chce a drugie nie chce...czujesz że z każdym dniem coś w tobie pęka... powoli zaczynasz odpuszczać....widzisz że jest ktoś inny obok Ciebie...ale jest już za późno...stajesz przed ołtarzem...bo wmawiasz sobie że nic się z toba nie zmieniło, ze nadal go kochasz i to właśnie jest ten jedyny...myślisz sobie: Boże mam już 26 lat...z tego 5 lat zabrał mi on...mamy mieszkanie...pieniądze... wszystko czego potrzeba a nawet wiecej.............
JesTem pól roku po ślubie a moje życie to koszmar....nie śpie po nocach....chudne.....bo cały czas czuje jak z każdym dniem coraz bardziej umiera we mnie moja "miłość" do niego..... Od jakiegoś czasu w mojej głowie jest też ktoś inny....ktos kogo znam już od dawna...ale przy kim nie moge nawet zaczerpnąc tchu....przy kim czuje sie po raz pierwszy w życiu wolna....dowartościowana. .najpiękniejsza......nie wiem czy to uczucie...ale napewno niegdy w zyciu wczesniej nieprzezyta chemia....nic nas nie łączy wiecej poza praca....rozmowa...nawet wspolne milczenie jest rozkosza........
Może mnie ktoś oceniać ....że jestem okrutna.... że igram z uczuciami innych..... że ranie własnego męża.....ja to wszystko wiem....to właśnie nie daje mi żyć:...( Mieć wszystko....ale nie mieć miłości....czy postawić do góry nogami własne życie....rodzine.....ale znależć swoje szczęście.......
Pamiętajcie....przed słowem TAK przed ołtarzem pomyślcie czy to na 100% jest ta Wasza jedyna miłość...czy może np 1% to jest ta miłość prawdziwa która czeka gdzieś obok i atakuje was podswiadomie ale już po ślubie....
Trzymajcie za mnie kciuki i za moja decyzje...niezależnie jaka bedzie...
Annitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 21:47   #2
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

to po co wychodziłaś za mąż, skoro nie byłaś na 100% pewna ;/
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 21:51   #3
aniolek22
Przyczajenie
 
Avatar aniolek22
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Witam po długiej nieobecnosci wracam na forum juz pod innym nickiem..
Jak widac człowiek niczego nigdy nie moze byc w 100% pewnien.. Życze ci, bys podjeła dobra decyzje.. Zastanów sie tylko, czy to, co czujesz do tego frugiego faceta nie jest tylko fascynacja... bo to za mało, by tworzyc cos na dłuzsza mete..
aniolek22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 22:24   #4
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Proste pytanie - czy myslalas o rozwodzie wiec?
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 22:30   #5
aniolekkk
Raczkowanie
 
Avatar aniolekkk
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 69
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

bez przesady :/ po 6 miesiacach od slubu na rozwod troche za wczesnie.
Poczekaj. kolega z pracy jest byc moze tylko fastynacja, odskocznia od codziennosci. ale to codziennosc daje nam sile. poczekaj...
__________________
o jeeeeeeeeeeeeeeeeee
aniolekkk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 22:32   #6
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez Annitta Pokaż wiadomość
Boże jakie to życie jest trudne i okrutne...tyle czasu czekasz na to swoje szczęście...i kiedy już myślisz że to może jest ta jedyna miłość...tracisz tyle czasu żeby tą swoją "miłość" zaprowadzić przed ołtarz ..rozpocząć z nią wspólne życie....z tych wszytskich prób kiedy jedno chce a drugie nie chce...czujesz że z każdym dniem coś w tobie pęka... powoli zaczynasz odpuszczać....widzisz że jest ktoś inny obok Ciebie...ale jest już za późno...stajesz przed ołtarzem...bo wmawiasz sobie że nic się z toba nie zmieniło, ze nadal go kochasz i to właśnie jest ten jedyny...myślisz sobie: Boże mam już 26 lat...z tego 5 lat zabrał mi on...mamy mieszkanie...pieniądze... wszystko czego potrzeba a nawet wiecej.............
JesTem pól roku po ślubie a moje życie to koszmar....nie śpie po nocach....chudne.....bo cały czas czuje jak z każdym dniem coraz bardziej umiera we mnie moja "miłość" do niego..... Od jakiegoś czasu w mojej głowie jest też ktoś inny....ktos kogo znam już od dawna...ale przy kim nie moge nawet zaczerpnąc tchu....przy kim czuje sie po raz pierwszy w życiu wolna....dowartościowana. .najpiękniejsza......nie wiem czy to uczucie...ale napewno niegdy w zyciu wczesniej nieprzezyta chemia....nic nas nie łączy wiecej poza praca....rozmowa...nawet wspolne milczenie jest rozkosza........
Może mnie ktoś oceniać ....że jestem okrutna.... że igram z uczuciami innych..... że ranie własnego męża.....ja to wszystko wiem....to właśnie nie daje mi żyć:...( Mieć wszystko....ale nie mieć miłości....czy postawić do góry nogami własne życie....rodzine.....ale znależć swoje szczęście.......
Pamiętajcie....przed słowem TAK przed ołtarzem pomyślcie czy to na 100% jest ta Wasza jedyna miłość...czy może np 1% to jest ta miłość prawdziwa która czeka gdzieś obok i atakuje was podswiadomie ale już po ślubie....
Trzymajcie za mnie kciuki i za moja decyzje...niezależnie jaka bedzie...
Jesteś sześć miesięcy po ślubie,to bardzo niewiele.
Znacie się ponad 5 lat-to bardzo wiele.

Pytanie:
-dlaczego za niego wyszłaś??

?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 22:42   #7
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Nie chce tutaj odpowiadac w imieniu autorki watku ale wydaje mi sie, ze udzielila ona odpowiedz na wasze pytanie:

Cytat:
Napisane przez Annitta Pokaż wiadomość
myślisz sobie: Boże mam już 26 lat...z tego 5 lat zabrał mi on...mamy mieszkanie...pieniądze... wszystko czego potrzeba a nawet wiecej.............
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-12-29, 22:43   #8
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Jesteś sześć miesięcy po ślubie,to bardzo niewiele.
Znacie się ponad 5 lat-to bardzo wiele.

Pytanie:
-dlaczego za niego wyszłaś??

?
Wlasnie dokladnie tak jak piszesz Fresa.
Oczywiscie nie twierdze, ze rozwod to remedium na wszystko i najlepsze wyjscie, ale raczej ostatecznosc, gdy nie bedzie innego wyjscia z sytuacji.
Nie zycze nikomu spedzic zycia z kims kogo sie nie kocha.

No ale mieszkanie i pieniadze zmieniaja postac rzeczy. I nie pisze tego zlosliwie, ale stwierdzam fakt.

Dodam, ze moi znajomi znali sie 6 lat, ozenili sie a po roku rozwiedli. Zycie pisze rozne sciezki. I to nie jedna para a dwie.
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 22:46   #9
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Ech...
Z tą pewnością to jest tak, że naprawdę nigdy nie wie się na 100% czy to ten jeden jedyny.. Chyba, że zjawia się następny, to wtedy chociaż wiemy, że ten poprzedni na 100% nie był tym jednym jedynym..
Ale zasada jest jedna - powinnyśmy robić wszystko w zgodzie z sama sobą - nawet jeśli konsekwencje tego mogą być trudne dla nas czy dla innych. Zmniejszamy wtedy ryzyko "wpadek". Chociaż w życiu i tak różnie bywa, ale o tym to każdy wie.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 22:46   #10
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez Daenerys Pokaż wiadomość
Wlasnie dokladnie tak jak piszesz Fresa.
Oczywiscie nie twierdze, ze rozwod to remedium na wszystko i najlepsze wyjscie, ale raczej ostatecznosc, gdy nie bedzie innego wyjscia z sytuacji.
Nie zycze nikomu spedzic zycia z kims kogo sie nie kocha.

Dodam, ze moi znajomi znali sie 6 lat, ozenili sie a po roku rozwiedli. Zycie pisze rozne sciezki. I to nie jedna para a dwie.
Coś w tym musi być,bo też słyszałam o takich 'przechodzonych' związkach.Wszystko jest dobrze,gdy są ze sobą bez ślubu,a jak tylko się pobiorą-od razu rozwód.
Dotyczy to właśnie związków z kilkuletnim stażem przed ślubem.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 22:56   #11
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Coś w tym musi być,bo też słyszałam o takich 'przechodzonych' związkach.Wszystko jest dobrze,gdy są ze sobą bez ślubu,a jak tylko się pobiorą-od razu rozwód.
Dotyczy to właśnie związków z kilkuletnim stażem przed ślubem.
Takie przypadki są w przyrodzie, ale nie wierzę, że przed ślubem wszystko było cacy. Jak patrzę na niektóre znane mi wieloletnie pary przed ślubem, to mam wrażenie, że w pewnym momencie dostają amoku - ślub ma być, biała kiecka, tak dłuugo jesteśmy ze sobą, itd. (i zgadnijcie, która płeć w tym celuje..?) Nagle przestają się liczyć stare zadrapania, to, że jej się wiele rzeczy w nim nie podoba - i wzajemnie. Nagle wszystko jest "super". Potem jest ślub, białą kiecka, przysięgi. A później szara rzeczywistość - wracają stare, niezałatwione sprawy, pretensje, etc. I bajka sie kończy.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-29, 23:00   #12
byliczka
Zakorzenienie
 
Avatar byliczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Ja mam tylko nadzieję że MOJA BAJKA sie tak nie skończy Ale przecież w ązdnych związku nie jest idealnie i zawsze zdarzają się zgrzyty mam rację?
__________________
byliczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 23:12   #13
amistad.k.m.s
Zakorzenienie
 
Avatar amistad.k.m.s
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Mój znajomy ma teorię, że pierwszy poważniejszy kryzys związku jest po ok. 7(+/-) latach bycia ze sobą. Coś w tym jest...
amistad.k.m.s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 23:32   #14
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez amistad.k.m.s Pokaż wiadomość
Mój znajomy ma teorię, że pierwszy poważniejszy kryzys związku jest po ok. 7(+/-) latach bycia ze sobą. Coś w tym jest...
eeeetam
inna teoria głosi że -/+ 4 tak się dzieje
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 23:37   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez Annitta Pokaż wiadomość
(...)
tracisz tyle czasu żeby tą swoją "miłość" zaprowadzić przed ołtarz ...

(...)
Może użyłaś skrótu myślowego albo ja źle zrozumiałam, ale to zdanie brzmi tak, że musiałaś swojego męża ciągnąć przed ołtarz(bo musiałaś tyle czasu "stracić" aby go przekonać) i to był dla Ciebie cel, główny powód bycia razem. Marzenie o białej sukni przesłoniło szarą rzeczywistość i wyidealizowało na długi czas Wasz związek, a po ślubie nastąpiło przebudzenie?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 00:50   #16
SiSleyS
Zakorzenienie
 
Avatar SiSleyS
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 453
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Smutne......
__________________
SiSleyS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 08:35   #17
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Brałas slub, bo 5 lat razem "straciliscie"? Bo dorobiliscie sie mieszkania? Bo trzeba bylo zaciągnac go do oltarza?? To byly powody? Czy Ty kochasz swojego męza????? Skoro do malzenstwa popchnely Cie tak banalne powody, skoro przed oltarzem bylas w stanie patrzac w oczy przysiegac milosc, ktorej nie czulas, to nic dziwnego, ze jest teraz jak jest.
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 08:46   #18
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

[quote=Annitta;6152037]Boże jakie to życie jest trudne i okrutne...tyle czasu czekasz na to swoje szczęście...i kiedy już myślisz że to może jest ta jedyna miłość...tracisz tyle czasu żeby tą swoją "miłość" zaprowadzić przed ołtarz ..rozpocząć z nią wspólne życie....z tych wszytskich prób kiedy jedno chce a drugie nie chce...czujesz że z każdym dniem coś w tobie pęka... powoli zaczynasz odpuszczać....widzisz że jest ktoś inny obok Ciebie...ale jest już za późno...stajesz przed ołtarzem...bo wmawiasz sobie że nic się z toba nie zmieniło, ze nadal go kochasz i to właśnie jest ten jedyny...myślisz sobie: Boże mam już 26 lat...z tego 5 lat zabrał mi on...mamy mieszkanie...pieniądze... wszystko czego potrzeba a nawet wiecej.............

za pozno to jest teraz


Okrutne zycie, los z Wami igral, bo gdy Ty chcialas on juz nie... Mnie to torche irytuje,bo to co sie z Wami teraz dzieje, to zadna gra losu, niewidzialna reka, ktora uklada zycie wbrew (niezaleznie) od Was- to tylko i wylącznie konsekwencje glupich, nieprzemyslanych decyzji, i bezsensownych wyborów.
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 08:59   #19
_carmen_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 476
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

A wcześniej było wszystko ok?? Ja tez jestem w długim związku, praie 6 lat w tym 3 miesięczna przerwa (czułam, że chce czegoś innego). Poznałam podczas tego krótkiego okresu kilku chłopaków i żaden nie był lepszy niż mój TŻ. Byc może, że go porównywałam. Ale jak pisały dziewczyny wyżej, to tylko była fascynacja.
Bo ten ktoś byc może jest inny niż twój mąż, być może prawi Ci komplementy, które być może działaja inaczej na Ciebie kiedy wypowiada je ten nowy mężczyzna.
Jak zaczęłam pracować tez poznałam miłego mężczyznę (7 lat starszy) i tez sobie myslałam, o jaki miły i takie tam. Jednak to tylko praca. Moje serce należy do tego jednego i wiem, że nie potrafiłabym żyć bez niego.
__________________





Edytowane przez _carmen_
Czas edycji: 2007-12-30 o 09:00 Powód: Poprawienie :)
_carmen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-30, 09:08   #20
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez amistad.k.m.s Pokaż wiadomość
Mój znajomy ma teorię, że pierwszy poważniejszy kryzys związku jest po ok. 7(+/-) latach bycia ze sobą. Coś w tym jest...
Też słyszałam o tej teorii,na szczęście nie u wszystkich się sprawdza .



Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Może użyłaś skrótu myślowego albo ja źle zrozumiałam, ale to zdanie brzmi tak, że musiałaś swojego męża ciągnąć przed ołtarz(bo musiałaś tyle czasu "stracić" aby go przekonać) i to był dla Ciebie cel, główny powód bycia razem. Marzenie o białej sukni przesłoniło szarą rzeczywistość i wyidealizowało na długi czas Wasz związek, a po ślubie nastąpiło przebudzenie?
Właśnie też się zastanawiam,jak zrozumieć te słowa autorki wątku.

Jeśli było tak,jak interpretuje Doris1981,to autorka ponosi teraz konsekwencje swoich decyzji-nieprzemyślanych decyzji.
Nigdzie nie jest napisane,że każdy związek dwojga ludzi musi się zakończyć ślubem,w białej sukience i przed ołtarzem.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 10:30   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość
Okrutne zycie, los z Wami igral, bo gdy Ty chcialas on juz nie... Mnie to torche irytuje,bo to co sie z Wami teraz dzieje, to zadna gra losu, niewidzialna reka, ktora uklada zycie wbrew (niezaleznie) od Was- to tylko i wylącznie konsekwencje glupich, nieprzemyslanych decyzji, i bezsensownych wyborów.
Bardzo trafna uwaga. Życie to nie jest grecka tragedia w stylu "Edypa" - wszystko z góry zapisane w gwiazdach, bogowie postanowili za kogoś, jak będzie wyglądać jego życie. Oczywiście są przypadki, że fatum, zły los, namiesza komuś w życiu (trafi mu się dziwny zbieg okoliczności, całkowicie nieprzewidziana sytuacja). Ale w tym przypadku nie ma co mówić o fatum. To było po prostu myślenie o dobrach materialnych, "straconym" czasie, a nie budowanie uczuć, bycie ze sobą ze szczerej miłości.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 11:26   #22
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Przed ołtarzem zawsze można powiedzieć : "Nie". W końcu pytano Cię, czy chcesz z własnej, nieprzymuszonej woli wstąpić w związek małżeński.
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 11:51   #23
onemi
Rozeznanie
 
Avatar onemi
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

uu wspolczuje.
Dziewczyny maja racje. Skoro nie bylas pewna na 100%..
Ja sama boje sie slubu (to bardzo wazna decyzja decydujaca o wielu sprawach), i wlasnie dlatego musialabym byc pewna ze to ten i zaden inny.

Co do tego kolegi z pracy..
cytuje: "nie wiem czy to uczucie...ale napewno nigdy w zyciu wczesniej nieprzezyta chemia...." - no wlasnie, tego tez nie jestes pewna.

Rozumiem Cie ale mleko sie rozlalo, musisz jakos sobie radzic. Daj sobie spooroo czasu na przemyslenia i zadnych pochopnych decyzji.
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek"


Od 5.01.2010 :
66,7kg wrrrr 65..64..63..62..61..60..59..58..57.. i -->
onemi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 12:52   #24
nisiaq
Zadomowienie
 
Avatar nisiaq
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 1 432
GG do nisiaq Send a message via Skype™ to nisiaq
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Cytat:
Napisane przez Annitta Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu w mojej głowie jest też ktoś inny....ktos kogo znam już od dawna...ale przy kim nie moge nawet zaczerpnąc tchu....przy kim czuje sie po raz pierwszy w życiu wolna....dowartościowana. .najpiękniejsza......nie wiem czy to uczucie...ale napewno niegdy w zyciu wczesniej nieprzezyta chemia....nic nas nie łączy wiecej poza praca....rozmowa...nawet wspolne milczenie jest rozkosza........
Może mnie ktoś oceniać ....że jestem okrutna.... że igram z uczuciami innych..... że ranie własnego męża.....ja to wszystko wiem....to właśnie nie daje mi żyć:...( Mieć wszystko....ale nie mieć miłości....czy postawić do góry nogami własne życie....rodzine.....ale znależć swoje szczęście.......
Pamiętajcie....przed słowem TAK przed ołtarzem pomyślcie czy to na 100% jest ta Wasza jedyna miłość...czy może np 1% to jest ta miłość prawdziwa która czeka gdzieś obok i atakuje was podswiadomie ale już po ślubie....
Trzymajcie za mnie kciuki i za moja decyzje...niezależnie jaka bedzie...
No dla Ciebie to raczej nie był 1%
Sory, ale nie umiem zrozumieć jakim cudem Ty jesteś tyle czasu z facetem, przy którym, jak mniemam z Twojej wypowiedzi, nie czułaś się dowartościowana, najpiękniejsza.
Z którym nie miałaś chemii na początku? Być może się mylę, ale chyba każdy związek zaczyna się od chemii. To od czego zaczął się Wasz?
Zeszliście się bo? Byłaś z nim bo? Przecież przy tamtym pierwszy raz czujesz się taka!
Wybacz, ale dla mnie brzmi to jakbyś ze swoim mężem była bo tak wyszło. Żadnych cudów. A w takim wypadku nie ma się co dziwić że w końcu spotkałaś kogoś kto wywołuje u Ciebie takie uczucia. Z tym że już trochę na to za późno. Jeśli świadomie brałaś ślub wiedząc jakie są Twoje uczucia do męża i prawdopodobnie do tego drugiego też (bo piszesz że znasz go od dawna) powinnaś w pełni odpowiedzialnie podejść do całej sytuacji i rozwiązać ją jak najmniej krzywdząc tę osobę, która może poczuć się oszukana.


Wybaczcie, ale gdyby mój TŻ po 5 latach i ślubie! oznajmił mi że mnie zostawia dla kogoś do kogo PIERWSZY RAZ czuje takie rzeczy jak Ty do tamtego człowieka to czułabym się cholernie oszukana.
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."



nisiaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 14:22   #25
Cloveer
Rozeznanie
 
Avatar Cloveer
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 565
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Annitta to przykre co Cię spotkało widać u Ciebie się nie sprawdziło żyli długo i szczęśliwie
Wiesz nie łączy Was dziecko... Ja myślę, że szczęście i miłość jest najważniejsze
rozwód to poważna sprawa, ale jeśli on ma dać Ci szczęście... to zaryzykuj

Trzymam kciuki
__________________
"Najgorsza rzecz w życiu kobiety to czekanie, aż mężczyzna rozumu nabierze."
Cloveer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 15:35   #26
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

A jakie jest zachowanie i stanowisko Twojego męża? Czy wie o Twoich przemyśleniach, czy nie podejrzewa niczego i żyje w przeświadczeniu, że wszystko jest w porządku? Nie wiemy nic o jego zachowaniu w tym związku - więc dlatego analizujemy jedynie Twoją wypowiedź.

W Twojej wypowiedzi uderzyło mnie kilka rzeczy. Piszesz "miłość" - w cudzysłowie, co moim zdaniem świadczy o tym, że to jednak nie miłość. Odbieram to tak, że to Ty zaaranżowałaś ślub, bo "zabrał Ci 5 lat życia". Jak to zabrał? Przecież chyba nie zmuszał przez 5 lat, żebyś z nim była. Związek to nie z trudem znoszone poświęcenie - i zasada coś za coś - Ty mnie zabrałes 5 lat życia to w takim razie ślub.
Może zabrakło Wam zdobywania wszystkiego od początku - piszesz, że macie wszystko...
Ja również nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której nie ma chemii - przynajmniej w początkowej fazie związku. I równiez z tego powodu nie wiem, dlaczego zdecydowałaś się wziąc ślub - bo chyba nie z miłości.
Życie po ślubie traci troszkę na atrakcyjności - rutyna, praca, obowiązki - ale z drugiej strony nie macie dziecka, macie pieniądze - więc moglibyście cieszyć się życiem we dwoje.
Piszesz, że czujesz coś do kolegi z pracy - tylko pomyśl przez chwilkę, czy następny związek nie skończy się tak, jak może skończyc się ten. Bo miłość wymaga pracy, poświęceń, wyrzeczeń, kompromisów, rozmów, starania. Owszem - musi mieć solidną bazę w postaci mocnego, szczerego uczucia - ale to uczucie wymaga pielęgnacji.

Nie macie dzieci - więc w przypadku rozwodu nie ucierpią. Zastanów się - spokojnie i dobrze - czy z mężem nie łaczy Cię naprawdę nic. I jeśli On nic nie wie - to chyba trzeba powiedzieć mu, co się dzieje. Jesli nie wiedział do tej pory - będzie urażony, wściekły, zawiedziony - ale pamiętaj, że ma do tego prawo.
Ja zawsze stosuję się do zasady - w każdej sytuacji postępuję tak, żebym mogła sobie spojrzeć w oczy i zachować do siebie szacunek. W życiu robi się błędy - taka nasza natura. Ale trzeba umieć je dostrzec i naprawić. I żyć naprawdę, a nie dla pozorów.
Życzę Ci dużo siły i tego, abyś odnalazła samą siebie.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 16:25   #27
tak-po-prostu
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 052
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Annitta rozumiem Cię. Ale musisz sama wybrać.


Cytat:
Napisane przez byliczka Pokaż wiadomość
Ja mam tylko nadzieję że MOJA BAJKA sie tak nie skończy Ale przecież w ązdnych związku nie jest idealnie i zawsze zdarzają się zgrzyty mam rację?
Ja myślę, że chodzi o to żeby mimo tych zgrzytów czuć, że to jest to.
tak-po-prostu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 16:55   #28
byliczka
Zakorzenienie
 
Avatar byliczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

tak-po-prostu no właśnie
Annito tyle pytań już padło kiedy na nie odpowiesz?
__________________
byliczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 19:22   #29
I'llFindAWay
Raczkowanie
 
Avatar I'llFindAWay
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 274
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Poprostu walcz o własne szczęście. Potrzebny jest tutaj Twoj egoizm.

To bedzie jak dzielenie egoizmu na dwoje mimo wszystko. Bedąc z nim oszukujesz go, lepiej będzie dla niego (Twojego męża) i Ciebie jak podejmiesz jakaś decyzje.
__________________

W ciągu życia człowiek zjada przeciętnie około 5 krów, 20 świń, 29 owiec, 760 kurczaków, 46 indyków, 18 kaczek,7 królików i około 1000 ryb.



"I like work. It fascinates me. I can sit and look at it for hours "

I'llFindAWay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-30, 22:05   #30
yuki23
Raczkowanie
 
Avatar yuki23
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 280
Dot.: Co z moja miłością po 6 m-cach po ślubie?:((

Jeeej , z każdym zdaniem które czytałam z Twojej wypowiedzi robiło mi się ciepło bo to tak jakbyś prawie o mnie pisała...
Ja znalazłam sposób... chętnie pogadałabym na priv.

pozdrawiam
yuki23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:07.