Sierpniowe PM-ki 2017

[jaaaania]

U mnie też tak wieje...
I jeszcze choróbsko do nas zawitało.
Za to udało mi się z tą zmianą nazwiska coś zrobić. Napisałam do kierownika dziekanatu i dziwnym trafem okazało się, że jednak bez problemu mogę zmienić nazwisko...

[kaaarii]

Dzień dobry
U mnie jakiś wielkich szkód nie ma, ale od 22 do 2/3 nad ranem nie mieliśmy prądu jadę właśnie na paznokcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bona_fide]

Odebrałam dziś fotoksiążkę

W sumie to już druga, bo pierwsza zamówiona tura mi się tak spodobała, że postanowiłam wykorzystać zdobyte doświadczenie i zrobić coś jeszcze idealniejszego Baaardzo mi się podoba, robiłam w CeWe Trochę pracy w to włożyłam, bo dopieszczałam szczegóły, ale baaardzo warto

A co tam u Was? Jak żyje się w małżeństwie?

[kaaarii]

Napisane przez bona_fide

Odebrałam dziś fotoksiążkę

W sumie to już druga, bo pierwsza zamówiona tura mi się tak spodobała, że postanowiłam wykorzystać zdobyte doświadczenie i zrobić coś jeszcze idealniejszego Baaardzo mi się podoba, robiłam w CeWe Trochę pracy w to włożyłam, bo dopieszczałam szczegóły, ale baaardzo warto

A co tam u Was? Jak żyje się w małżeństwie?

U nas jak na razie suuper

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taube]

Napisane przez bona_fide

A co tam u Was? Jak żyje się w małżeństwie?

najgorszy okres juz minął Teraz jest fantastycznie doszliśmy do porozumienia jeśli chodzi o obowiązki domowe. Nadal czekamy na dalsze decyzje w sprawie własnego gniazdka

[kaaarii]

Musimy coś ożywić nasz wątek bo czasami świeci pustkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taube]

wątek dotyczy sierpniowych PMek, a sierpień już minął i każda już zamężna, więc jakby temat jest nieaktualny każda teraz uczy się nowej roli i dba o męża i jest mniej czasu na ploteczki Apropos.. ja chyba odkryłam moje powołanie do kuchni. Jak ma się dla kogo, to z przyjemnością się gotuje. Nie podejrzewałabym siebie o cos takiego. Cieszę się, że mąż też się udziela.

[bona_fide]

Eeee tam, sierpniowymi PM-kami jest się zawsze :P

[kaaarii]

Trzeba przekwalifikować wątek na sierpniowe żony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bona_fide]

Albo zmontować nowy, w "Po ślubie..."

[kaaarii]

Napisane przez bona_fide

Albo zmontować nowy, w "Po ślubie..."

Oo też dobry pomysł. Chyba nie ma wątku żony 2017 czy coś w tym sensie. Mozna by bylo poznać jeszcze jakieś inne fajne jak my - dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaaaania]

My też już chyba się dotarliśmy . Gorzej wygląda sprawa mieszkania z teściami. Każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenia i mi trudno się wdrożyć. Denerwuje mnie też brak własnej kuchni i możliwości zrobienia czegoś bez patrzenia na ręce. Jednak największą moją bolączką jest brak pracy :/. Teraz złożyłam papiery do jednego urzędu, podobno jako jedyna, tyle, że to umowa na zastępstwo.

[jaaaania]

Dziewczyny chciałam się was poradzić w jednej ślubnej sprawie. Moja koleżanka niedawno wzięła ślub, zapraszała nas ale od razu było wiadomo że nie przyjdziemy chociaż chcieliśmy. Ona na naszym weselu miała być ale nie dotarła. Dostaliśmy jednak od niej prezent i teraz zastanawiam się czy ja jej też powinnam dać. Mi by w takiej sytuacji głupio było wziąć taki prezent ale z drugiej też nie wiem za bardzo czy wypada dać czy nie.

[owocowykoktajl]

I jak tam kobitki? Nowy rok, nowe plany czy może trwacie przy starych przyzwyczajeniach?
U nas meeeega zmiany. Nic nie jest jak było.

Z akademika przeprowadziliśmy się do własnego M4- prawie 2 miesiące remontowaliśmy, ale żebyście widziały efekt po! Bajka!

Rzuciłam pracę. Po przeniesieniu w inne miasto (przeprowadzka 100km od ówczesnego miejsca zamieszkania) okazało się, że ta praca to gun.wo i nie daję rady psychicznie i fizycznie. Aktualnie szukam czegoś nowego, na umowę o pracę, i godzinowo pon-pt.

Przeszliśmy na studia zaoczne. Dlatego też szukam nowej pracy, bo stara polega na robocie pon-nd.

Mamy kota! A w zasadzie kotkę. Przygarnęliśmy w połowie listopada od jakiegoś chłopaka, bo chciał wyrzucić, bo "im się przypałętała" (Tak przypałętała, że z kotem dostaliśmy transporter i kuwetę). Ale jest rozrabiara. Jak choinkę postawiliśmy to już patrzyła co zmajstrować.

A ze smutnych: po remoncie zdechł nam chomik. Bidula męczyła się tydzień[*]
Od ślubu (w zasadzie to tylko od początku grudnia) przytyłam 3 kg. Tragediaaa!! Pocieszam się, że to ze stresu/świąt/nerwów/tabletek.
Dzisiaj wyrzuciliśmy choinkę. Jak jechaliśmy do Teściów na wigilię to zapomnieliśmy zakręcić kaloryfer. A mamy blok ocieplony i środkowe mieszkanie. Także ten, dobrze, że to jodła była bo przynajmniej igły trzymała.

A u Was jak?

[kaaarii]

U nas też jak na razie super. Filip znalazł super pracę, ja dwie dodatkowe więc w sumie mam trzy. Rano w szkole podstawowej, popołudniu gimnazjum i świetlica. Weekendy szkoła policealna. Remontujemy mieszkanie, które kupiliśmy żeby wynająć. W styczniu być może uda się ruszyć z wynajem. Byłam dzisiaj u fryzjera i jestem mega zadowolona. A jutro jedziemy ze znajomymi na sylwka w Bieszczady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bona_fide]

U nas też okej. Wzięliśmy bliźniaka na kredyt. Będziemy teraz spłacać do emerytury. Ceny we Wrocławiu są straszne. Nie umiem się tak do końca nim cieszyć, kredyt to pętla na szyi a czasy niepewne.

Żyje nam się raczej dobrze, chociaż oboje marzymy o zmianie pracy. TŻ raczej się uda, u mnie gorzej, bo brak mi jakoś werwy i energii, wegetuje od poniedziałku do piątku.

Życie

[owocowykoktajl]

Napisane przez bona_fide

U nas też okej. Wzięliśmy bliźniaka na kredyt. Będziemy teraz spłacać do emerytury. Ceny we Wrocławiu są straszne. Nie umiem się tak do końca nim cieszyć, kredyt to pętla na szyi a czasy niepewne.

Ale zawsze co swoje, to swoje. Placisz na swój domek, a nie ładujesz komuś kieszeni.
A można wiedzieć ile daliście?

[bona_fide]

Napisane przez owocowykoktajl

Ale zawsze co swoje, to swoje. Placisz na swój domek, a nie ładujesz komuś kieszeni.
A można wiedzieć ile daliście?

Ten nasz na wsi pod Wrocławiem, bliźniak 100m2 z taką tycią działaczką, 420 tys, plus do tego jakieś 100 tys pójdzie na wykończenie.

Taki jakbyśmy sobie marzyli (czyli ze 150m2 i trochę większa działka) kosztowałby jakieś 750 tys w tej okolicy (plus odpowiednio wyższe koszty wykończenia), ale to już w ogóle poza sferą marzeń.