2013-01-24, 20:42 | #3481 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy
Kiedyś może się to uda, jak Tekila nauczy się siadać, a kilka miesięcy później zostawać Niestety jest bardzo oporna na wiedzę
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
2013-01-24, 20:46 | #3482 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Psy
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1359051600
Za☠☠☠iście to wygląda |
2013-01-24, 21:09 | #3483 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy
Nauczy się... kiedyś Ja mam owczarka opornego na wiedzę, ale nauczył się wszystkiego naśladując mojego drugiego owczarka. I tak nie chcąc się uczyć niczego chodzi przy nodze, siada, waruje, prosi i zostaje
|
2013-01-24, 21:24 | #3484 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Psy
Dopisuję się do wątku, jeśli mnie przyjmiecie
Moim towarzyszem jest Cookie, prawie 9-miesięczny kundelek o bardzo trudnym charakterze . Wbrew pozorom imienia- chłopak |
2013-01-24, 21:28 | #3485 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy
|
2013-01-24, 21:46 | #3486 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Psy
Proszę bardzo
Niestety najświeższe mamy świąteczne, stąd świąteczno-zimowe przyodzdobienie psa |
2013-01-24, 21:56 | #3487 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy
Cytat:
Ja się z niej śmieję, ale to fajny psiak jest. Bardzo pocieszny i z charakterkiem, lubi sobie psy ustawiać, ale żaden nie traktuje jej poważnie Jeszcze jak się nauczy fajnych rzeczy to w ogóle będę ją kochać A jak się bawi, to wygląda jakby mordowała. Rzuca się psom (na szczęście tylko swoim kumplom) do pyska z dzikim warkotem i zawiesza się na kłakach, uszach czy faflach cytadela, świetny psiak Dzisiaj byłam w schronisku u Bobika. Bardzo źle chłopak znosi schronisko, nie wychodzi z budy.. Można poczytać na jego wątku na Dogo, link stronę wcześniej. Znalazłam tam świetnego psa, bardzo w moim typie, ale nie zdążyłam się o niego podpytać, bo jakiś facet chciał adoptować psa i postanowiłam, że ogarnę temat za tydzień, jak będziemy zabierać Bobika do hoteliku. Nigdy pewnie nie kupię psa. Przeszło mi. Tak się porozglądałam po tym schronisku i jest tam tyle świetnych psów, że to bez sensu, jak dla mnie.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Edytowane przez Rottie Czas edycji: 2013-01-24 o 21:59 |
|
2013-01-24, 22:00 | #3488 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy
Cytat:
I tak ją kochasz, więc nie szantażuj jej tak bo i tak nie uwierzy Ona jest Twoja tak? Bo na zdjęciach jeszcze jeden taki maluszek się pojawił. Moje mordują miśki, rzucają nimi o ziemię, trzepną z 4 razy i zakopują łup Jakby były większe to musiałabym to skorygować ale małym trochę odpuszczam |
|
2013-01-24, 22:20 | #3489 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy
Cytat:
Była początkowo ich, ale tak się zżyła z moim TŻ, a teraz i ze mną, że samoistnie została nasza Myślę, że spokojnie, jeszcze nieraz pokaże, co potrafi Miśki są po to, żeby je mordować! Moja kura namiętnie wygryza oczy i nosy zwierzakom, na szczęście nie je i po wygryzieniu przestają być interesujące. Wtedy przychodzi pora na patroszenie
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
|
2013-01-24, 22:34 | #3490 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy
Cytat:
Cytat:
Haha patroszenie i wygryzanie oczu to jest to co psy lubią najbardziej Tylko że moje przed tym właśnie musza trzepnąć miśka o ziemię żeby definitywnie go uśmiercić. Za to takie mądrale, że wiedzą kiedy się bawimy a kiedy nie. Drażnię je ręką, gryzą mnie a za chwilę się przytulamy. |
||
2013-01-24, 22:38 | #3491 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy
Cytat:
Urodziły się żywe, ale długo nie pożyły. Jakkolwiek to brzmi - dobrze, że tak się stało. Więcej takich kalek jak Tekila nie trzeba Nigdy więcej yorka
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
|
2013-01-24, 22:43 | #3492 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy
Dobry wet sobie bez problemu poradzi. Weź pod uwagę, że sterylizują też np króliki Dlaczego nigdy więcej, taka delikatna czy tak po prostu?
|
2013-01-24, 22:56 | #3493 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy
Cytat:
Ogólnie yorki to nie moja bajka, wolę molosy ewentualnie kundle. Do tego te kłaki.. Nigdy psa z kudłami. Delikatne takie wcale nie są wbrew pozorom. No, Tekila może i trochę jest, ale to bardziej przez wagę, nie rasę, a raczej 'rasę'
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
|
2013-01-24, 23:17 | #3494 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy
Też lubię większe psy amastaffy, boksery, owczarki to moja bajka Ale małe też są ok, tylko powyżej 6kg bo reszta to takie 'koty' Nie żebym je obrażała, ale właśnie za delikatne dla mnie pod względem nawet samej wagi.
|
2013-01-24, 23:48 | #3495 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Psy
Kochany, ale naprawdę trudny
Cytat:
Mój także uwielbia mordować miśki, robi to w ekspresowym tempie. Zagapię się na chwilę lub zdrzemnę, a pies robi mi zimę na dywanie w formie sztucznego śniegu |
|
2013-01-25, 03:26 | #3496 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Psy
Dziewczyny, mam problem typu "Trudne sprawy".
Moja mama poprosiła mnie dziś żebym popytała czy ktoś nie chce psa. Oczywiście zaczęłam drążyć temat bo jak trzeba szukać psu domu to porządnie a nie tak bez sensu. Okazało się, że jej koleżanka z pracy musi oddać swojego psa. Nie powiedziała mamie dlaczego (chyba się bała, nie dziwię się). Ale inna koleżanka znała prawdę i oczywiście mama to z niej wyciągnęła. Otóż babeczka 35 letnia znalazła sobie nowego faceta. Z pięknym nowym mieszkaniem. Mają zamieszkać razem ale... pies won ;] Bo "jest niewychowany", zjadł kiedyś nogę od kanapy czy coś takiego. Cholera mnie trafiła do spółki ze szlagiem jasnym. Ale to nie koniec. Pies jest z fundacji. Ona go adoptowała od fundacji i on od razu zachorował na coś tam i fundacja pomagała jej w leczeniu, między innymi finansowo. Jest adoptowany czyli jest umowa adopcyjna. A chyba nie ma fundacji, która do umowy nie wrzuca punktu mówiącego o tym co trzeba zrobić jak chce się psa pozbyć, prawda? A ona szuka mu domu na własną rękę. I teraz pytanie co robić... Siedzieć cicho, robić wydarzenie, szukać domu? Poprosić mamę, żeby jej przekazała, że musi się z tym zwrócić do fundacji bo tak się zobowiązała? A jak się nie zwróci i oleje info od mojej mamy? Szukać na dogo czy gdzieś fundacji, która wyadoptowała jej psa? Czy może olać pannę niepoważną i robić to od razu? Chciałabym uniknąć sytuacji, w której moja mama będzie miała jakąś dupną atmosferę w pracy więc jakbym robiła donos to musiałabym to zrobić sprytnie... Co Wy byście w takiej sytuacji zrobiły? Swoją drogą pies jest cudowny z mordki i młody jeszcze, gdyby nie problemy z zachowaniem (które mogą przestraszyć niektórych, ale które są przecież do zlikwidowania) to powinien znaleźć dom szybko, oczywiście przy odpowiednim szukaniu, promocji itd. ---------- Dopisano o 04:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:58 ---------- Ha, odrobina wytrwałości i już nawet wiem z jakiej fundacji jest pies. I wiem, że oni na bank mają w umowach, że są pierwsi do przejęcia psa. Edytowane przez 201604190949 Czas edycji: 2013-01-25 o 03:31 |
2013-01-25, 07:29 | #3497 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Psy
Skoro pyta osoby trzecie o potencjalny dom dla psa, to znaczy, że ma z jego znalezieniem problem. Może nie wie, że może oddać psa do fundacji? Niektórzy podpisują przecież umowy bez zagłębiania się w nie. Albo boi się ich reakcji i tego, że ktoś ją będzie oceniał, w końcu się zobowiązała, a teraz z takiego powodu oddaje.
Myślę, że Twoja mama mogłaby jednak wspomnieć koleżance o tym, że powinna zwrócić psa do adopcji, ale w taki sposób, żeby nie miało to wydźwięku ataku na nią, tylko pomocy. Przykładowo: wiesz, nie znam nikogo kto chciałby wziąć tego psa, pytałyśmy z córką, ona ma dużo znajomości, ale nikt go nie chce. Ale słyszałam kiedyś od koleżanki, że go adoptowałaś z jakiejś fundacji, a oni podobno bez problemu przyjmują spowrotem psy jeśli jest z nimi jakiś problem lub ktoś jednak się rozmyślił. Bo przecież się go nie wyrzucisz na ulicę... A i do psa trzeba mieć rękę, więc kiepsko tak oddawać byle komu, no i robisz sobie ogromny problem, a po co skoro możesz go zwrócić? Rozumiesz, lekki najazd na psychę, budowanie poczucia że to jest jedyne możliwe wyjście, ale tak, żeby tego nie poczuła Takie jest moje zdanie. |
2013-01-25, 07:43 | #3498 | ||
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Psy
Cytat:
Są też stawy, ale to praktycznie jedne przy drugich jak się jedzie do sąsiedniej wioski . No i to co już pisałam. Jak się dorobię swojej chaty to Was zaproszę Jak ich ogarniasz na spacerach Cytat:
Powiedz jej, że może psa tam oddać, albo zapytaj ją, czy chce, żebyś poszukała mu domu. Jeśli ktoś ma pomóc, to nie można z tego robić tajemnicy. Dobrze by było ją przekonać o tej fundacji, żeby go oddała, lepsze to niż ze wstydu porzuciła by gdzieś psa albo co gorsza, żeby ten koleś nic mu nie zrobił. O ja, maskara. Zawsze jestem zdania, że jak ktoś np. każe 'ukochanej' osobie zostawić zwierzaka, to nie będzie miał skrupułów, żeby zostawić tę osobę... Nie chcę oceniać ludzi nie znając ich, ale jeśli babka się porządnie nie zastanowi, życzę jej, żeby on ją też zostawił... A kolesiowi spędzenia starości w domu starców albo samotnie w tym piękniusim mieszkanku
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2013-01-25 o 08:00 |
||
2013-01-25, 08:21 | #3499 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
Kobieta musi poinformować Fundację o tym, że psa chce oddać, jeśli tego nie zrobi i odda psa psa komuś innemu, bez ich wiedzy, sprawa może trafić nawet do sądu. Fundacja na pewno pomoże szukać nowego domu, wszystko jest to kwestią dogadania, oczywiście będzie musiała podać powód dlaczego psa musi oddać. I najlepiej byłoby o tym wszystkim babkę poinformować i uświadomić, bo jak się Fundacja dowie, że ona robi coś za ich plecami, to kobiecina będzie miała problemy i tyle. Szkoda w tym wszystkim tylko psa...
Śliczna |
2013-01-25, 08:49 | #3500 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Psy
Cytat:
szkoda psiaka, przykro się słucha takie historie, że nowe mieszkanie wygrywa z ukochanym psem Cytat:
jaki słodziak |
||
2013-01-25, 10:05 | #3501 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Psy
Dzieki za opinie.
Rozmawiala z nia bedzie moja mama wiec wszystko bedzie zrobione delikatnie, w bialych rekawiczkach, bo taka natura mojej mamy. Poprosilam mame zeby powiedziala jej jakich informacji potrzebuje zeby szukac mu domu i ze warto zeby sie zwrocila do fundacji bo po pierwsze oni na pewno jej pomoga w szukaniu domu a sa bardzo skuteczni i po drugie moze miec taki zapis w umowie, ze musi im powiedziec. A jesli ona tego nie zrobi to ja mam juz ladny plan co zrobic zeby prawda wyplynela na wierzch. Bo jesli ona tego nie zrobi to ja to kurde MUSZE zrobic bo tak mi sumienie kaze. Nie rozumiem takich ludzi, sa z kims kilka krotkich miesiecy, on mowi 'pozbadz sie psa' i ona to robi... Ja bym sie pozbyla faceta jakbym cos takiego uslyszala. Najlepsze, ze ona sie tego wstydzi bo bala sie o tym powiedziec mojej mamie. Czyli wie, ze to zle postepowanie. Ale jednak robi |
2013-01-25, 10:20 | #3502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy
Widocznie wścieku macicy dostała ja też nie mogłabym być z kimś, kto nie akceptowałby moich dziewczyn. W sumie koleżankę mamy można trochę postraszyć tym sądem, może się przestraszy i pójdzie po rozum do głowy.
|
2013-01-25, 10:22 | #3503 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Psy
ja myślę, że taki zapis w umowie ma na pewno, że w razie właśnie takiej sytuacji, że nie można dalej sprawować opieki nad psem, pies musi trafić z powrotem w ręce fundacji, więc powiadomienie fundacji jest jej obowiązkiem, inaczej będzie to zerwanie umowy adopcyjnej a co za tym idzie jak już pisała Merys sprawa może trafić nawet i do sądu.
Ten facet chyba zawrócił kobiecie całkiem w głowie, a jak widać nie jest tego wart. 1000days super, że tak tego nie zostawiasz i chcesz pomóc psiakowi! |
2013-01-25, 10:50 | #3504 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy
nimfa, mam pomocną rękę w TŻ, ale sama też sobie jakoś radzę
DIABLICAorg, ja marzę o rodowodowym rottku, ale nawet wczoraj, choć w schronie byłam tylko chwilę znalazłam cudo na czterech łapach idealnie w moim typie i mogłabym go brać od razu nie myśląc w ogóle o papierowym Poza tym są i rottki z fundacji, więc pewnie niejednego będę miała.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
2013-01-25, 11:08 | #3505 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Psy
Cytat:
ja się kocham w buldożkach francuskich a mój facet marzy o labradorze chociaż jak pojechał kiedyś do schroniska to o mało co do domu pitbulla mi nie przyprowadził tak się zakochał, ale na szczęście psiak ma już swój fantastyczny dom ja sobie z nim zwyczajnie nie dawałam rady, psiak był młody miał mnóstwo energii i siły, taki łobuziak jeszcze nie ułożony. jedzie człowiek do schroniska i co chwile zakochuje się w jakimś bezdomniaku i zanim trafi do mnie BF pewnie sie jeszcze masę innych psiaków przez dom przewinie |
|
2013-01-25, 13:54 | #3506 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
|
Dot.: Psy
Cytat:
Cytat:
Ale ja się nie znam na prawie, tak tylko gdzieś czytałam.
__________________
13.03.2013 Prawo jazdy 30.03.2013 Pierwszy własny samochód |
||
2013-01-25, 14:02 | #3507 | |||
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Psy
Cytat:
cudowna gromadka, uwielbiam tTwojego Kuraka Cytat:
Cytat:
niech mama z nią porozmawia ale nie robi pretensji, zasugeruje by zwróciła się do Fundacji bo przecież jest to w umowie i potem może miec problemy.Szkoda psiaka, mam nadzieje że trafi ma odpowiedzialnych właścicieli |
|||
2013-01-25, 14:02 | #3508 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Psy
Cytat:
umowa adopcyjna jest umową cywilną czyli dochodzimy roszczeń zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego. |
|
2013-01-25, 14:16 | #3509 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Psy
Ja tego nie moge tak zostawic i jesli ona nie skontaktuje sie z fundacja to ja to zrobie.
Po pierwsze, dlatego, ze ta fundacja (a moze i inne) juz jej zadnego zwierzecia nigdy nie da (bo niech sie okaze, ze pani przytyje i pan uzna, ze musi z nia zerwac bo ciezarem niszczy mu parkiet? i potem pani bedzie chciala sie pocieszyc malutkim koteckiem puchatym? NEIN) Po drugie moze ona szybciej znajdzie mu dom niz ja. Moze trafi na debili? Pies jest ladny, ma jajka, moze ktos sobie wymysli jakas szalona krzyzowke. Albo trafi na debili, ktorzy go oddadza bo nagle urodzi im sie dziecko i stwierdza, ze dziecko ma alergie na psa, jak to czesto bywa. A ja sie zastanawiam nad rasowym. Kocham sie w jednej rasie od dawna no i chcialabym miec jednego psa bez problemow psychicznych, ktore wynikaja z jego przeszlosci. Ale z drugiej strony wiem ile czeka na adopcje. Moze mi sie jeszcze zmieni (lub utwierdze sie w postanowieniu) bo to bedzie dopiero za kilka ladnych lat. Edytowane przez 201604190949 Czas edycji: 2013-01-25 o 14:26 |
2013-01-25, 14:57 | #3510 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Psy
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:39.