Psy - Strona 117 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-24, 20:42   #3481
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Kiedyś może się to uda, jak Tekila nauczy się siadać, a kilka miesięcy później zostawać Niestety jest bardzo oporna na wiedzę
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 20:46   #3482
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Psy

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1359051600
Za☠☠☠iście to wygląda
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 21:09   #3483
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Kiedyś może się to uda, jak Tekila nauczy się siadać, a kilka miesięcy później zostawać Niestety jest bardzo oporna na wiedzę
Nauczy się... kiedyś Ja mam owczarka opornego na wiedzę, ale nauczył się wszystkiego naśladując mojego drugiego owczarka. I tak nie chcąc się uczyć niczego chodzi przy nodze, siada, waruje, prosi i zostaje
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 21:24   #3484
cytadela212
Raczkowanie
 
Avatar cytadela212
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
Dot.: Psy

Dopisuję się do wątku, jeśli mnie przyjmiecie

Moim towarzyszem jest Cookie, prawie 9-miesięczny kundelek o bardzo trudnym charakterze . Wbrew pozorom imienia- chłopak
cytadela212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 21:28   #3485
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez cytadela212 Pokaż wiadomość
Dopisuję się do wątku, jeśli mnie przyjmiecie

Moim towarzyszem jest Cookie, prawie 9-miesięczny kundelek o bardzo trudnym charakterze . Wbrew pozorom imienia- chłopak
Wstaw jakieś zdjęcia chętnie zobaczymy
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 21:46   #3486
cytadela212
Raczkowanie
 
Avatar cytadela212
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Wstaw jakieś zdjęcia chętnie zobaczymy
Proszę bardzo
Niestety najświeższe mamy świąteczne, stąd świąteczno-zimowe przyodzdobienie psa
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSddsC00521.jpg (51,1 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC00SS537.jpg (45,3 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC00565.jpg (48,7 KB, 9 załadowań)
cytadela212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 21:56   #3487
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Nauczy się... kiedyś Ja mam owczarka opornego na wiedzę, ale nauczył się wszystkiego naśladując mojego drugiego owczarka. I tak nie chcąc się uczyć niczego chodzi przy nodze, siada, waruje, prosi i zostaje
Obsmarowałam ją tutaj i na Dogo i chyba przeczytała, bo właśnie zaczęła mi siadać Może nie jest taka durna na jaką wygląda i po prostu trzeba z nią popracować
Ja się z niej śmieję, ale to fajny psiak jest. Bardzo pocieszny i z charakterkiem, lubi sobie psy ustawiać, ale żaden nie traktuje jej poważnie Jeszcze jak się nauczy fajnych rzeczy to w ogóle będę ją kochać
A jak się bawi, to wygląda jakby mordowała. Rzuca się psom (na szczęście tylko swoim kumplom) do pyska z dzikim warkotem i zawiesza się na kłakach, uszach czy faflach


cytadela, świetny psiak

Dzisiaj byłam w schronisku u Bobika. Bardzo źle chłopak znosi schronisko, nie wychodzi z budy.. Można poczytać na jego wątku na Dogo, link stronę wcześniej. Znalazłam tam świetnego psa, bardzo w moim typie, ale nie zdążyłam się o niego podpytać, bo jakiś facet chciał adoptować psa i postanowiłam, że ogarnę temat za tydzień, jak będziemy zabierać Bobika do hoteliku.
Nigdy pewnie nie kupię psa. Przeszło mi. Tak się porozglądałam po tym schronisku i jest tam tyle świetnych psów, że to bez sensu, jak dla mnie.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_0637.jpg (25,9 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_0708.jpg (45,7 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg SAM_0647.jpg (45,4 KB, 11 załadowań)
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.

Edytowane przez Rottie
Czas edycji: 2013-01-24 o 21:59
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-24, 22:00   #3488
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Obsmarowałam ją tutaj i na Dogo i chyba przeczytała, bo właśnie zaczęła mi siadać Może nie jest taka durna na jaką wygląda i po prostu trzeba z nią popracować
Ja się z niej śmieję, ale to fajny psiak jest. Bardzo pocieszny i z charakterkiem, lubi sobie psy ustawiać, ale żaden nie traktuje jej poważnie Jeszcze jak się nauczy fajnych rzeczy to w ogóle będę ją kochać
A jak się bawi, to wygląda jakby mordowała. Rzuca się psom (na szczęście tylko swoim kumplom) do pyska z dzikim warkotem i zawiesza się na kłakach, uszach czy faflach
Chce Ci pokazać jaka mądra jest
I tak ją kochasz, więc nie szantażuj jej tak bo i tak nie uwierzy Ona jest Twoja tak? Bo na zdjęciach jeszcze jeden taki maluszek się pojawił. Moje mordują miśki, rzucają nimi o ziemię, trzepną z 4 razy i zakopują łup Jakby były większe to musiałabym to skorygować ale małym trochę odpuszczam
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 22:20   #3489
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Chce Ci pokazać jaka mądra jest
I tak ją kochasz, więc nie szantażuj jej tak bo i tak nie uwierzy Ona jest Twoja tak? Bo na zdjęciach jeszcze jeden taki maluszek się pojawił. Moje mordują miśki, rzucają nimi o ziemię, trzepną z 4 razy i zakopują łup Jakby były większe to musiałabym to skorygować ale małym trochę odpuszczam
Tekila jest córką tej drugiej yorczycy. Rodzice TŻ rozmnożyli Doksę, urodziło się 6 szczeniaków i tylko Tekila przeżyła
Była początkowo ich, ale tak się zżyła z moim TŻ, a teraz i ze mną, że samoistnie została nasza

Myślę, że spokojnie, jeszcze nieraz pokaże, co potrafi

Miśki są po to, żeby je mordować! Moja kura namiętnie wygryza oczy i nosy zwierzakom, na szczęście nie je i po wygryzieniu przestają być interesujące. Wtedy przychodzi pora na patroszenie
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 22:34   #3490
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez cytadela212 Pokaż wiadomość
Proszę bardzo
Niestety najświeższe mamy świąteczne, stąd świąteczno-zimowe przyodzdobienie psa
Fajny pies, a te uszy.. Ma jedno stojące, drugie klapnięte czy obydwa stojące? Nie mogę po zdjęciach rozszyfrować bo na każdym inaczej

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Tekila jest córką tej drugiej yorczycy. Rodzice TŻ rozmnożyli Doksę, urodziło się 6 szczeniaków i tylko Tekila przeżyła
Była początkowo ich, ale tak się zżyła z moim TŻ, a teraz i ze mną, że samoistnie została nasza

Myślę, że spokojnie, jeszcze nieraz pokaże, co potrafi

Miśki są po to, żeby je mordować! Moja kura namiętnie wygryza oczy i nosy zwierzakom, na szczęście nie je i po wygryzieniu przestają być interesujące. Wtedy przychodzi pora na patroszenie
Tekile sterylizujecie czy nie? A co z pozostałymi szczeniakami, urodziły się martwe? Nie mogłabym mieć chyba yorka, toto takie delikatne się wydaje.

Haha patroszenie i wygryzanie oczu to jest to co psy lubią najbardziej Tylko że moje przed tym właśnie musza trzepnąć miśka o ziemię żeby definitywnie go uśmiercić. Za to takie mądrale, że wiedzą kiedy się bawimy a kiedy nie. Drażnię je ręką, gryzą mnie a za chwilę się przytulamy.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 22:38   #3491
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Tekile sterylizujecie czy nie? A co z pozostałymi szczeniakami, urodziły się martwe? Nie mogłabym mieć chyba yorka, toto takie delikatne się wydaje.
No chcemy ją wyciąć. Mam nadzieję, że to nie będzie zbyt ciężkie na psie poniżej 2 kg
Urodziły się żywe, ale długo nie pożyły. Jakkolwiek to brzmi - dobrze, że tak się stało. Więcej takich kalek jak Tekila nie trzeba
Nigdy więcej yorka
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-24, 22:43   #3492
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
No chcemy ją wyciąć. Mam nadzieję, że to nie będzie zbyt ciężkie na psie poniżej 2 kg
Urodziły się żywe, ale długo nie pożyły. Jakkolwiek to brzmi - dobrze, że tak się stało. Więcej takich kalek jak Tekila nie trzeba
Nigdy więcej yorka
Dobry wet sobie bez problemu poradzi. Weź pod uwagę, że sterylizują też np króliki Dlaczego nigdy więcej, taka delikatna czy tak po prostu?
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 22:56   #3493
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Dobry wet sobie bez problemu poradzi. Weź pod uwagę, że sterylizują też np króliki Dlaczego nigdy więcej, taka delikatna czy tak po prostu?
Poradzić sobie musi, nie ma wyjścia
Ogólnie yorki to nie moja bajka, wolę molosy ewentualnie kundle. Do tego te kłaki.. Nigdy psa z kudłami.
Delikatne takie wcale nie są wbrew pozorom. No, Tekila może i trochę jest, ale to bardziej przez wagę, nie rasę, a raczej 'rasę'
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 23:17   #3494
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Poradzić sobie musi, nie ma wyjścia
Ogólnie yorki to nie moja bajka, wolę molosy ewentualnie kundle. Do tego te kłaki.. Nigdy psa z kudłami.
Delikatne takie wcale nie są wbrew pozorom. No, Tekila może i trochę jest, ale to bardziej przez wagę, nie rasę, a raczej 'rasę'
Też lubię większe psy amastaffy, boksery, owczarki to moja bajka Ale małe też są ok, tylko powyżej 6kg bo reszta to takie 'koty' Nie żebym je obrażała, ale właśnie za delikatne dla mnie pod względem nawet samej wagi.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-24, 23:48   #3495
cytadela212
Raczkowanie
 
Avatar cytadela212
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
cytadela, świetny psiak
Kochany, ale naprawdę trudny

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Fajny pies, a te uszy.. Ma jedno stojące, drugie klapnięte czy obydwa stojące? Nie mogę po zdjęciach rozszyfrować bo na każdym inaczej
Otóż raz jedno raz drugie Zwykle chodzi z obydwoma klapniętymi, ale często zdaża mu się też z jednym postawionym, jednym oklapniętym (raz jednym, raz drugim), czasami z dwoma postawionymi W swojej karierze ma 2-3 dni kiedy przez cały czas chodził z postawionymi i już myślałam że dążą do tego, żeby stać. Ale klapnęły i znowu raz jedno, raz drugie


Mój także uwielbia mordować miśki, robi to w ekspresowym tempie. Zagapię się na chwilę lub zdrzemnę, a pies robi mi zimę na dywanie w formie sztucznego śniegu
cytadela212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 03:26   #3496
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Psy

Dziewczyny, mam problem typu "Trudne sprawy".

Moja mama poprosiła mnie dziś żebym popytała czy ktoś nie chce psa. Oczywiście zaczęłam drążyć temat bo jak trzeba szukać psu domu to porządnie a nie tak bez sensu. Okazało się, że jej koleżanka z pracy musi oddać swojego psa. Nie powiedziała mamie dlaczego (chyba się bała, nie dziwię się). Ale inna koleżanka znała prawdę i oczywiście mama to z niej wyciągnęła. Otóż babeczka 35 letnia znalazła sobie nowego faceta. Z pięknym nowym mieszkaniem. Mają zamieszkać razem ale... pies won ;] Bo "jest niewychowany", zjadł kiedyś nogę od kanapy czy coś takiego.
Cholera mnie trafiła do spółki ze szlagiem jasnym.
Ale to nie koniec. Pies jest z fundacji. Ona go adoptowała od fundacji i on od razu zachorował na coś tam i fundacja pomagała jej w leczeniu, między innymi finansowo. Jest adoptowany czyli jest umowa adopcyjna. A chyba nie ma fundacji, która do umowy nie wrzuca punktu mówiącego o tym co trzeba zrobić jak chce się psa pozbyć, prawda? A ona szuka mu domu na własną rękę.
I teraz pytanie co robić...
Siedzieć cicho, robić wydarzenie, szukać domu?
Poprosić mamę, żeby jej przekazała, że musi się z tym zwrócić do fundacji bo tak się zobowiązała?
A jak się nie zwróci i oleje info od mojej mamy? Szukać na dogo czy gdzieś fundacji, która wyadoptowała jej psa? Czy może olać pannę niepoważną i robić to od razu?
Chciałabym uniknąć sytuacji, w której moja mama będzie miała jakąś dupną atmosferę w pracy więc jakbym robiła donos to musiałabym to zrobić sprytnie...

Co Wy byście w takiej sytuacji zrobiły?


Swoją drogą pies jest cudowny z mordki i młody jeszcze, gdyby nie problemy z zachowaniem (które mogą przestraszyć niektórych, ale które są przecież do zlikwidowania) to powinien znaleźć dom szybko, oczywiście przy odpowiednim szukaniu, promocji itd.

---------- Dopisano o 04:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:58 ----------

Ha, odrobina wytrwałości i już nawet wiem z jakiej fundacji jest pies. I wiem, że oni na bank mają w umowach, że są pierwsi do przejęcia psa.

Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2013-01-25 o 03:31
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 07:29   #3497
cytadela212
Raczkowanie
 
Avatar cytadela212
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 183
Dot.: Psy

Skoro pyta osoby trzecie o potencjalny dom dla psa, to znaczy, że ma z jego znalezieniem problem. Może nie wie, że może oddać psa do fundacji? Niektórzy podpisują przecież umowy bez zagłębiania się w nie. Albo boi się ich reakcji i tego, że ktoś ją będzie oceniał, w końcu się zobowiązała, a teraz z takiego powodu oddaje.
Myślę, że Twoja mama mogłaby jednak wspomnieć koleżance o tym, że powinna zwrócić psa do adopcji, ale w taki sposób, żeby nie miało to wydźwięku ataku na nią, tylko pomocy. Przykładowo: wiesz, nie znam nikogo kto chciałby wziąć tego psa, pytałyśmy z córką, ona ma dużo znajomości, ale nikt go nie chce. Ale słyszałam kiedyś od koleżanki, że go adoptowałaś z jakiejś fundacji, a oni podobno bez problemu przyjmują spowrotem psy jeśli jest z nimi jakiś problem lub ktoś jednak się rozmyślił. Bo przecież się go nie wyrzucisz na ulicę... A i do psa trzeba mieć rękę, więc kiepsko tak oddawać byle komu, no i robisz sobie ogromny problem, a po co skoro możesz go zwrócić?

Rozumiesz, lekki najazd na psychę, budowanie poczucia że to jest jedyne możliwe wyjście, ale tak, żeby tego nie poczuła

Takie jest moje zdanie.
cytadela212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 07:43   #3498
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Nimfa super zdjęcia Masz teren podobny do mnie, też mamy rzekę, 3 jeziorka i chyba najważniejsze dla moich psów łąki. Psi raj po prostu i z tego co widzę na zdjęciach rzeczywiście psiakom chyba już nic do szczęścia nie potrzeba
Ja mam niedaleko 2 zbiorniki, w jednym są ryby, to prywatny teren (tzn: nie można sobie ot tak łowić, ale spacerować- jak najbardziej), z drugiego odkąd pamiętam (25 lat) ludzie zrobili kąpielisko. Owszem, zabierają tam też czasem psy
Są też stawy, ale to praktycznie jedne przy drugich jak się jedzie do sąsiedniej wioski . No i to co już pisałam.

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
ja tak samo
Jak się dorobię swojej chaty to Was zaproszę

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
My z dzisiaj
Jak ich ogarniasz na spacerach

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam problem typu "Trudne sprawy".

Moja mama poprosiła mnie dziś żebym popytała czy ktoś nie chce psa. Oczywiście zaczęłam drążyć temat bo jak trzeba szukać psu domu to porządnie a nie tak bez sensu. Okazało się, że jej koleżanka z pracy musi oddać swojego psa. Nie powiedziała mamie dlaczego (chyba się bała, nie dziwię się). Ale inna koleżanka znała prawdę i oczywiście mama to z niej wyciągnęła. Otóż babeczka 35 letnia znalazła sobie nowego faceta. Z pięknym nowym mieszkaniem. Mają zamieszkać razem ale... pies won ;] Bo "jest niewychowany", zjadł kiedyś nogę od kanapy czy coś takiego.
Cholera mnie trafiła do spółki ze szlagiem jasnym.
Ale to nie koniec. Pies jest z fundacji. Ona go adoptowała od fundacji i on od razu zachorował na coś tam i fundacja pomagała jej w leczeniu, między innymi finansowo. Jest adoptowany czyli jest umowa adopcyjna. A chyba nie ma fundacji, która do umowy nie wrzuca punktu mówiącego o tym co trzeba zrobić jak chce się psa pozbyć, prawda? A ona szuka mu domu na własną rękę.
I teraz pytanie co robić...
Siedzieć cicho, robić wydarzenie, szukać domu?
Poprosić mamę, żeby jej przekazała, że musi się z tym zwrócić do fundacji bo tak się zobowiązała?
A jak się nie zwróci i oleje info od mojej mamy? Szukać na dogo czy gdzieś fundacji, która wyadoptowała jej psa? Czy może olać pannę niepoważną i robić to od razu?
Chciałabym uniknąć sytuacji, w której moja mama będzie miała jakąś dupną atmosferę w pracy więc jakbym robiła donos to musiałabym to zrobić sprytnie...

Co Wy byście w takiej sytuacji zrobiły?


Swoją drogą pies jest cudowny z mordki i młody jeszcze, gdyby nie problemy z zachowaniem (które mogą przestraszyć niektórych, ale które są przecież do zlikwidowania) to powinien znaleźć dom szybko, oczywiście przy odpowiednim szukaniu, promocji itd.

---------- Dopisano o 04:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:58 ----------

Ha, odrobina wytrwałości i już nawet wiem z jakiej fundacji jest pies. I wiem, że oni na bank mają w umowach, że są pierwsi do przejęcia psa.
Ja bym pogadała z tą babką tylko i wyłącznie o psie- żadnych kazań, że zostawia psa itd.
Powiedz jej, że może psa tam oddać, albo zapytaj ją, czy chce, żebyś poszukała mu domu.

Jeśli ktoś ma pomóc, to nie można z tego robić tajemnicy. Dobrze by było ją przekonać o tej fundacji, żeby go oddała, lepsze to niż ze wstydu porzuciła by gdzieś psa albo co gorsza, żeby ten koleś nic mu nie zrobił.

O ja, maskara. Zawsze jestem zdania, że jak ktoś np. każe 'ukochanej' osobie zostawić zwierzaka, to nie będzie miał skrupułów, żeby zostawić tę osobę...
Nie chcę oceniać ludzi nie znając ich, ale jeśli babka się porządnie nie zastanowi, życzę jej, żeby on ją też zostawił... A kolesiowi spędzenia starości w domu starców albo samotnie w tym piękniusim mieszkanku

Edytowane przez Nimfa20
Czas edycji: 2013-01-25 o 08:00
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 08:21   #3499
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Psy

Kobieta musi poinformować Fundację o tym, że psa chce oddać, jeśli tego nie zrobi i odda psa psa komuś innemu, bez ich wiedzy, sprawa może trafić nawet do sądu. Fundacja na pewno pomoże szukać nowego domu, wszystko jest to kwestią dogadania, oczywiście będzie musiała podać powód dlaczego psa musi oddać. I najlepiej byłoby o tym wszystkim babkę poinformować i uświadomić, bo jak się Fundacja dowie, że ona robi coś za ich plecami, to kobiecina będzie miała problemy i tyle. Szkoda w tym wszystkim tylko psa...

Cytat:
Napisane przez cytadela212 Pokaż wiadomość
Proszę bardzo
Niestety najświeższe mamy świąteczne, stąd świąteczno-zimowe przyodzdobienie psa
Śliczna
Merys jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-25, 08:49   #3500
201612291251
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam problem typu "Trudne sprawy".

Moja mama poprosiła mnie dziś żebym popytała czy ktoś nie chce psa. Oczywiście zaczęłam drążyć temat bo jak trzeba szukać psu domu to porządnie a nie tak bez sensu. Okazało się, że jej koleżanka z pracy musi oddać swojego psa. Nie powiedziała mamie dlaczego (chyba się bała, nie dziwię się). Ale inna koleżanka znała prawdę i oczywiście mama to z niej wyciągnęła. Otóż babeczka 35 letnia znalazła sobie nowego faceta. Z pięknym nowym mieszkaniem. Mają zamieszkać razem ale... pies won ;] Bo "jest niewychowany", zjadł kiedyś nogę od kanapy czy coś takiego.
Cholera mnie trafiła do spółki ze szlagiem jasnym.
Ale to nie koniec. Pies jest z fundacji. Ona go adoptowała od fundacji i on od razu zachorował na coś tam i fundacja pomagała jej w leczeniu, między innymi finansowo. Jest adoptowany czyli jest umowa adopcyjna. A chyba nie ma fundacji, która do umowy nie wrzuca punktu mówiącego o tym co trzeba zrobić jak chce się psa pozbyć, prawda? A ona szuka mu domu na własną rękę.
I teraz pytanie co robić...
Siedzieć cicho, robić wydarzenie, szukać domu?
Poprosić mamę, żeby jej przekazała, że musi się z tym zwrócić do fundacji bo tak się zobowiązała?
A jak się nie zwróci i oleje info od mojej mamy? Szukać na dogo czy gdzieś fundacji, która wyadoptowała jej psa? Czy może olać pannę niepoważną i robić to od razu?
Chciałabym uniknąć sytuacji, w której moja mama będzie miała jakąś dupną atmosferę w pracy więc jakbym robiła donos to musiałabym to zrobić sprytnie...

Co Wy byście w takiej sytuacji zrobiły?


Swoją drogą pies jest cudowny z mordki i młody jeszcze, gdyby nie problemy z zachowaniem (które mogą przestraszyć niektórych, ale które są przecież do zlikwidowania) to powinien znaleźć dom szybko, oczywiście przy odpowiednim szukaniu, promocji itd.

---------- Dopisano o 04:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:58 ----------

Ha, odrobina wytrwałości i już nawet wiem z jakiej fundacji jest pies. I wiem, że oni na bank mają w umowach, że są pierwsi do przejęcia psa.
powiadomić fundację.
szkoda psiaka, przykro się słucha takie historie, że nowe mieszkanie wygrywa z ukochanym psem

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Nigdy pewnie nie kupię psa. Przeszło mi. Tak się porozglądałam po tym schronisku i jest tam tyle świetnych psów, że to bez sensu, jak dla mnie.
mam to samo. mimo że mam fioła na punkcie pewnej rasy, wiem, że nigdy nie kupię psa. tyle się naoglądałam w schronisku tych porzuconych nie kochanych psów, że tylko i wyłącznie adopcja u mnie wchodzi w grę. takie przygarnięte psiaki kochają tak mocno jak żadne inne!

Cytat:
Napisane przez cytadela212 Pokaż wiadomość
Proszę bardzo
Niestety najświeższe mamy świąteczne, stąd świąteczno-zimowe przyodzdobienie psa
jaki słodziak
201612291251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 10:05   #3501
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Psy

Dzieki za opinie.
Rozmawiala z nia bedzie moja mama wiec wszystko bedzie zrobione delikatnie, w bialych rekawiczkach, bo taka natura mojej mamy.
Poprosilam mame zeby powiedziala jej jakich informacji potrzebuje zeby szukac mu domu i ze warto zeby sie zwrocila do fundacji bo po pierwsze oni na pewno jej pomoga w szukaniu domu a sa bardzo skuteczni i po drugie moze miec taki zapis w umowie, ze musi im powiedziec.


A jesli ona tego nie zrobi to ja mam juz ladny plan co zrobic zeby prawda wyplynela na wierzch. Bo jesli ona tego nie zrobi to ja to kurde MUSZE zrobic bo tak mi sumienie kaze.


Nie rozumiem takich ludzi, sa z kims kilka krotkich miesiecy, on mowi 'pozbadz sie psa' i ona to robi... Ja bym sie pozbyla faceta jakbym cos takiego uslyszala.
Najlepsze, ze ona sie tego wstydzi bo bala sie o tym powiedziec mojej mamie. Czyli wie, ze to zle postepowanie. Ale jednak robi
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 10:20   #3502
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Psy

Widocznie wścieku macicy dostała ja też nie mogłabym być z kimś, kto nie akceptowałby moich dziewczyn. W sumie koleżankę mamy można trochę postraszyć tym sądem, może się przestraszy i pójdzie po rozum do głowy.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 10:22   #3503
201612291251
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
Dot.: Psy

ja myślę, że taki zapis w umowie ma na pewno, że w razie właśnie takiej sytuacji, że nie można dalej sprawować opieki nad psem, pies musi trafić z powrotem w ręce fundacji, więc powiadomienie fundacji jest jej obowiązkiem, inaczej będzie to zerwanie umowy adopcyjnej a co za tym idzie jak już pisała Merys sprawa może trafić nawet i do sądu.

Ten facet chyba zawrócił kobiecie całkiem w głowie, a jak widać nie jest tego wart.

1000days super, że tak tego nie zostawiasz i chcesz pomóc psiakowi!
201612291251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 10:50   #3504
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

nimfa, mam pomocną rękę w TŻ, ale sama też sobie jakoś radzę

DIABLICAorg, ja marzę o rodowodowym rottku, ale nawet wczoraj, choć w schronie byłam tylko chwilę znalazłam cudo na czterech łapach idealnie w moim typie i mogłabym go brać od razu nie myśląc w ogóle o papierowym
Poza tym są i rottki z fundacji, więc pewnie niejednego będę miała.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 11:08   #3505
201612291251
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
nimfa, mam pomocną rękę w TŻ, ale sama też sobie jakoś radzę

DIABLICAorg, ja marzę o rodowodowym rottku, ale nawet wczoraj, choć w schronie byłam tylko chwilę znalazłam cudo na czterech łapach idealnie w moim typie i mogłabym go brać od razu nie myśląc w ogóle o papierowym
Poza tym są i rottki z fundacji, więc pewnie niejednego będę miała.
no dokładnie zawsze można wziąć takiego fundacyjnego psiaka
ja się kocham w buldożkach francuskich a mój facet marzy o labradorze
chociaż jak pojechał kiedyś do schroniska to o mało co do domu pitbulla mi nie przyprowadził tak się zakochał, ale na szczęście psiak ma już swój fantastyczny dom ja sobie z nim zwyczajnie nie dawałam rady, psiak był młody miał mnóstwo energii i siły, taki łobuziak jeszcze nie ułożony.
jedzie człowiek do schroniska i co chwile zakochuje się w jakimś bezdomniaku i zanim trafi do mnie BF pewnie sie jeszcze masę innych psiaków przez dom przewinie
201612291251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 13:54   #3506
lagerfeldised
Rozeznanie
 
Avatar lagerfeldised
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość

Dzisiaj byłam w schronisku u Bobika. Bardzo źle chłopak znosi schronisko, nie wychodzi z budy.. Można poczytać na jego wątku na Dogo, link stronę wcześniej. Znalazłam tam świetnego psa, bardzo w moim typie, ale nie zdążyłam się o niego podpytać, bo jakiś facet chciał adoptować psa i postanowiłam, że ogarnę temat za tydzień, jak będziemy zabierać Bobika do hoteliku.
Nigdy pewnie nie kupię psa. Przeszło mi. Tak się porozglądałam po tym schronisku i jest tam tyle świetnych psów, że to bez sensu, jak dla mnie.
To jest ten yorczek? Do hotelu? Aż mi ciężko uwierzyć, że nie ma dla niego tymczasu
Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Kobieta musi poinformować Fundację o tym, że psa chce oddać, jeśli tego nie zrobi i odda psa psa komuś innemu, bez ich wiedzy, sprawa może trafić nawet do sądu. Fundacja na pewno pomoże szukać nowego domu, wszystko jest to kwestią dogadania, oczywiście będzie musiała podać powód dlaczego psa musi oddać. I najlepiej byłoby o tym wszystkim babkę poinformować i uświadomić, bo jak się Fundacja dowie, że ona robi coś za ich plecami, to kobiecina będzie miała problemy i tyle. Szkoda w tym wszystkim tylko psa...


Śliczna
Z tego co czytałam kiedyś na dogo, to te umowy tak prawnie to wcale nie są wiążące, tylko mają stwarzać takie pozory no i dodatkowo pomagać organizowane danych ludzi adoptujących.
Ale ja się nie znam na prawie, tak tylko gdzieś czytałam.
__________________
13.03.2013 Prawo jazdy
30.03.2013 Pierwszy własny samochód
lagerfeldised jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 14:02   #3507
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Ja też. I im bardziej chcę wiosnę, tym więcej śniegu pada Od wczoraj, a dzisiaj od rana



Fakt, tereny są piękne, to tylko w okolicy mojego domu, dalej też jest pięknie, tylko że ja z psami za daleko nie chodzę, bo trochę się boję, w sensie dzikich zwierząt i wolno biegających psów.
zazdroszczę bardzo, ja mieszkam w centrum i nie mam w najbliższej okolicy żadnych terenów do wybiegania psa

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
My z dzisiaj
cudowna gromadka, uwielbiam tTwojego Kuraka
Cytat:
Napisane przez cytadela212 Pokaż wiadomość
Proszę bardzo
Niestety najświeższe mamy świąteczne, stąd świąteczno-zimowe przyodzdobienie psa
fantastyczny, podobny do mojej kochanej Leny, aż się łęzka mi zakręciła w oku

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam problem typu "Trudne sprawy".

Moja mama poprosiła mnie dziś żebym popytała czy ktoś nie chce psa. Oczywiście zaczęłam drążyć temat bo jak trzeba szukać psu domu to porządnie a nie tak bez sensu. Okazało się, że jej koleżanka z pracy musi oddać swojego psa. Nie powiedziała mamie dlaczego (chyba się bała, nie dziwię się). Ale inna koleżanka znała prawdę i oczywiście mama to z niej wyciągnęła. Otóż babeczka 35 letnia znalazła sobie nowego faceta. Z pięknym nowym mieszkaniem. Mają zamieszkać razem ale... pies won ;] Bo "jest niewychowany", zjadł kiedyś nogę od kanapy czy coś takiego.
Cholera mnie trafiła do spółki ze szlagiem jasnym.
Ale to nie koniec. Pies jest z fundacji. Ona go adoptowała od fundacji i on od razu zachorował na coś tam i fundacja pomagała jej w leczeniu, między innymi finansowo. Jest adoptowany czyli jest umowa adopcyjna. A chyba nie ma fundacji, która do umowy nie wrzuca punktu mówiącego o tym co trzeba zrobić jak chce się psa pozbyć, prawda? A ona szuka mu domu na własną rękę.
I teraz pytanie co robić...
Siedzieć cicho, robić wydarzenie, szukać domu?
Poprosić mamę, żeby jej przekazała, że musi się z tym zwrócić do fundacji bo tak się zobowiązała?
A jak się nie zwróci i oleje info od mojej mamy? Szukać na dogo czy gdzieś fundacji, która wyadoptowała jej psa? Czy może olać pannę niepoważną i robić to od razu?
Chciałabym uniknąć sytuacji, w której moja mama będzie miała jakąś dupną atmosferę w pracy więc jakbym robiła donos to musiałabym to zrobić sprytnie...

Co Wy byście w takiej sytuacji zrobiły?


Swoją drogą pies jest cudowny z mordki i młody jeszcze, gdyby nie problemy z zachowaniem (które mogą przestraszyć niektórych, ale które są przecież do zlikwidowania) to powinien znaleźć dom szybko, oczywiście przy odpowiednim szukaniu, promocji itd.

---------- Dopisano o 04:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:58 ----------

Ha, odrobina wytrwałości i już nawet wiem z jakiej fundacji jest pies. I wiem, że oni na bank mają w umowach, że są pierwsi do przejęcia psa.
nie mieści mi się w głowie
niech mama z nią porozmawia ale nie robi pretensji, zasugeruje by zwróciła się do Fundacji bo przecież jest to w umowie i potem może miec problemy.Szkoda psiaka, mam nadzieje że trafi ma odpowiedzialnych właścicieli
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 14:02   #3508
201612291251
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez lagerfeldised Pokaż wiadomość


Z tego co czytałam kiedyś na dogo, to te umowy tak prawnie to wcale nie są wiążące, tylko mają stwarzać takie pozory no i dodatkowo pomagać organizowane danych ludzi adoptujących.
Ale ja się nie znam na prawie, tak tylko gdzieś czytałam.

umowa adopcyjna jest umową cywilną czyli dochodzimy roszczeń zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego.
201612291251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 14:16   #3509
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Psy

Ja tego nie moge tak zostawic i jesli ona nie skontaktuje sie z fundacja to ja to zrobie.
Po pierwsze, dlatego, ze ta fundacja (a moze i inne) juz jej zadnego zwierzecia nigdy nie da (bo niech sie okaze, ze pani przytyje i pan uzna, ze musi z nia zerwac bo ciezarem niszczy mu parkiet? i potem pani bedzie chciala sie pocieszyc malutkim koteckiem puchatym? NEIN)
Po drugie moze ona szybciej znajdzie mu dom niz ja. Moze trafi na debili? Pies jest ladny, ma jajka, moze ktos sobie wymysli jakas szalona krzyzowke. Albo trafi na debili, ktorzy go oddadza bo nagle urodzi im sie dziecko i stwierdza, ze dziecko ma alergie na psa, jak to czesto bywa.



A ja sie zastanawiam nad rasowym. Kocham sie w jednej rasie od dawna no i chcialabym miec jednego psa bez problemow psychicznych, ktore wynikaja z jego przeszlosci. Ale z drugiej strony wiem ile czeka na adopcje.
Moze mi sie jeszcze zmieni (lub utwierdze sie w postanowieniu) bo to bedzie dopiero za kilka ladnych lat.

Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2013-01-25 o 14:26
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-25, 14:57   #3510
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Ja tego nie moge tak zostawic i jesli ona nie skontaktuje sie z fundacja to ja to zrobie.
Po pierwsze, dlatego, ze ta fundacja (a moze i inne) juz jej zadnego zwierzecia nigdy nie da (bo niech sie okaze, ze pani przytyje i pan uzna, ze musi z nia zerwac bo ciezarem niszczy mu parkiet? i potem pani bedzie chciala sie pocieszyc malutkim koteckiem puchatym? NEIN)
Po drugie moze ona szybciej znajdzie mu dom niz ja. Moze trafi na debili? Pies jest ladny, ma jajka, moze ktos sobie wymysli jakas szalona krzyzowke. Albo trafi na debili, ktorzy go oddadza bo nagle urodzi im sie dziecko i stwierdza, ze dziecko ma alergie na psa, jak to czesto bywa.



A ja sie zastanawiam nad rasowym. Kocham sie w jednej rasie od dawna no i chcialabym miec jednego psa bez problemow psychicznych, ktore wynikaja z jego przeszlosci. Ale z drugiej strony wiem ile czeka na adopcje.
Moze mi sie jeszcze zmieni (lub utwierdze sie w postanowieniu) bo to bedzie dopiero za kilka ladnych lat.
o jakie rasie myślisz?
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:39.