zaproszenie na striptiz

[antidotum89]

Z góry mowie ze szukałam podobnego tematu ale sie nie udało

Wiec tak, ja mam 20 lat moj chłopak 21,jestesmy ze soba prawie 2 lata, kiedys tam gdy zastanawialismy sie nad kupnem jakis zabawek:P naszło mnie nad rurka do striptizu, on na poczatku z wielkim entuzjazmem do tego podszedł. No ale koniec koncem temat zakonczylismy na rozwazaniach co jakis czas nawiazujac "co by było gdybysmy ja kupili" w domysle jakbysmy uzbierali kilka stów;p
no i kiedys w czasie luznej rozmowy gdy mowiłam podekscytowana ze widzialam na jakiejs stronce fajna rurke rozkladana (bla bla bla) chciałam mu ja pokazac na co on powiedział"a kto mowił ze ja Cie chce na tym ogladac" ja lekki szok, zmieszanie i ogólnie wstyd mi, pytam sie czemu tak mowi on na to ze jego cos takiego nie kreci, zaden striptiz nawet przez profesjonalistke tez by go nie ruszał.mysle sobie spoko, zdaza sie, kazdy ma przeciez inne zainteresowania itp.
To było kilka tygodni temu, dzisiaj dowiedzialam sie ze nasz wspolny znajomy ma mozliwosc załatwienia biletów na wlasnie striptiz w ekskluzywnym lokalu, miałam o tym powiedziec tż'owi, zadzwoniłam i mowie mu co i jak a on"super!! , kiedy?"
ja lekki szok, no ale odpowiedzialam pytaac jednoczesnie ze przeciez nie lubi podobno,on chyba lekko zmieszany powiedział ze sam nie wiem i ogolnie zaczał cos krecic i pytał co ja o tym sadze,powiedzialam ze jak chce isc to nie widze problemu i ze pogadamy pozniej.

no wlasnie i tu zaczyna sie problem, troche mnie zabolało to ze on z taka radoscia podszedł do czegos czego rzekomo nie lubi,no chyba ze ja tu przesadzam?? pomozcie

buziaki

[eelmirka]

no nieeeeeee co za koleś! czyli lubi oglądać panienki na rurce byleby nie swoją?? w sumie to tak jakby Ci powiedział że mu się nie podobasz, Ty się z nim rozmów w tym temacie a na pewno go nie puszczaj na żadne dupy

[antidotum89]

no wlasnie to samo sobie pomyslalam, zrobiło mi sie cholernie przykro,ale z drugiej strony dorosły facet, chyba sam powinien sie zorientowac ze cos nie halo, ze ja nie chodze sobie na meski striptiz zeby mi ktos przyrodzeniem przed głowa machał;/

[cholernarejestracja]

no super. Ty na rurce, tylko dla niego - nie, fuj, nie kręci go.

Obce, seksowne kobiety prężące się na rurkach jako profesjonalistki - super! Chodźmy!

Ja bym zrobiła karczemną awanturę mój eks usiłował mnie tak ograniczać. "Taniec brzucha? A po co się chcesz zapisywać? Nie nadajesz się do tego!"

[Madaaa]

No i porozmawiajcie tak jak chciał. Tylko śmiało mu powiedz co Cie boli.

Ja bym sie wściekła i nie wiem czy bym zgodzila sie na takie wyjscie. Dla mnie przyjecie przez niego propozycji równałby się z tym, że ja mu sie nie podobam ( biorąc pod uwagę wcześniejsze zajście).

[slacha]

nie pusciłabym na zadne przestawienie.. moge sobie tylko wyobrazac jaka ci przykrosc zrobil a ty chcesz jeszcze dac mu te przyjemnosc? o nie u mnie by to nie przeszło, powiedziałabym co o tym mysle...

[biala lila]

dziwny jest , najpierw lubi potem nie lubi , a nagle chce iść zobaczyć wystep;/
musisz z nim pogadać , moze jemu kobieta tańczaca na rurze kojarzy sie z pewnym rodzajem prostytucji i nie chce Cie widziec w takiej roli . Chociaz z drugiej storny wiekszosc facetow bylaby wniebowzieta .

[ciri15]

Pomyślałam o tym co biala lila, ale musiało być Ci przykro

[zagubiona89r]

Dobrze byłoby pogadać z partnerem. Zapytać dlaczego Ty na rurze tańcząca dla niego to średnio pociągający pomysł, ale inna kobieta to już wspaniały. Poproś o wyjaśnienie. Może wizażanka sugerująca, ze kojarzyłabyś mu się z prostytutką ma rację. Nie wiem. Wiem natomiast, że bardzo by mnie takie zachowanie Tż zabolało, zażądałabym wyjaśnień i na pewno nie puściła go na żaden striptiz ani z nim nie poszła. Jak ma jakąś gołą pupe oglądać to niech ogląda moją, a jak mu się nie podoba to niech sobie innej poszuka.

[perseusz]

Z całym szacunkiem ale panie trochę przesadzacie...
Wg mnie tańcząca partnerka na rurze była by oka gdyby umiała to robić. Facet po prostu się boi że nie dasz rady i przed oczami będzie miał komiczny obraz Twoich nieudolnych starań. Dystansu trochę. Pani w lokalu ma bogate doświadczenie i trenuje to co robi. To tak jak by stanąć przed wyborem: pójść do restauracji na wykwintny obiad albo zjeść coś przygotowanego przez kogoś, komu wydaje się że umie gotować.

[sine.ira]

Napisane przez perseusz

Z całym szacunkiem ale panie trochę przesadzacie...
Wg mnie tańcząca partnerka na rurze była by oka gdyby umiała to robić. Facet po prostu się boi że nie dasz rady i przed oczami będzie miał komiczny obraz Twoich nieudolnych starań. Dystansu trochę.

A masz pewność, że on tak myśli ? Są tacy faceci i ja nawet byłam z jednym takim w związku, którzy obce panie np. opalające się topless owszem, chętnie pooglądają, ale swojej to już "zabraniają" zdjąć stanik w miejscu publicznym...Różnie jest. Jak różni są faceci.
Możesz mieć rację, oczywiście. Ale możesz też nie mieć i cały ten Twój "apel" o zachowanie dystansu będzie można o przysłowiowy kant dupy potłuc

Napisane przez perseusz

Pani w lokalu ma bogate doświadczenie i trenuje to co robi. To tak jak by stanąć przed wyborem: pójść do restauracji na wykwintny obiad albo zjeść coś przygotowanego przez kogoś, komu wydaje się że umie gotować.

No nie wiem. Jestem pewna, że np. mój TŻ przedkłada mój seksownie się wijący tyłeczek - SPECJALNIE DLA NIEGO, nad tyłki wszystkich profesjonalistek tego świata. Chyba każdy normalny, kochający i porządający swojej pani facet tak ma, nie ?

[hihi]

Napisane przez sine.ira

A masz pewność, że on tak myśli ? Są tacy faceci i ja nawet byłam z jednym takim w związku, którzy obce panie np. opalające się topless owszem, chętnie pooglądają, ale swojej to już "zabraniają" zdjąć stanik w miejscu publicznym...Różnie jest. Jak różni są faceci.
Możesz mieć rację, oczywiście. Ale możesz też nie mieć i cały ten Twój "apel" o zachowanie dystansu będzie można o przysłowiowy kant dupy potłuc

No nie wiem. Jestem pewna, że np. mój TŻ przedkłada mój seksownie się wijący tyłeczek - SPECJALNIE DLA NIEGO, nad tyłki wszystkich profesjonalistek tego świata. Chyba każdy normalny, kochający i porządający swojej pani facet tak ma, nie ?

Mój powiedział kiedyś, że striptiz w moim wykonaniu to najbardziej podniecający striptiz na świecie, bo jest przeznaczony TYLKO DLA NIEGO i nieważne jest czy będzie profesjonalny, czy też lekko niezdarny, bo... ta niezdarność działa tylko na plus. I tu nie tylko o goły tyłek ruszający się w rytm muzyki chodzi.

[sine.ira]

Napisane przez hihi

Mój powiedział kiedyś, że striptiz w moim wykonaniu to najbardziej podniecający striptiz na świecie, bo jest przeznaczony TYLKO DLA NIEGO i nieważne jest czy będzie profesjonalny, czy też lekko niezdarny, bo... ta niezdarność działa tylko na plus. I tu nie tylko o goły tyłek ruszający się w rytm muzyki chodzi.

No właśnie.

[karolynka90]

Napisane przez eelmirka

no nieeeeeee co za koleś! czyli lubi oglądać panienki na rurce byleby nie swoją?? w sumie to tak jakby Ci powiedział że mu się nie podobasz, Ty się z nim rozmów w tym temacie a na pewno go nie puszczaj na żadne dupy

zgadzam sie

ja poczulabym sie beznadziejnie w takiej sytuacji

[perseusz]

Napisane przez sine.ira

No nie wiem. Jestem pewna, że np. mój TŻ przedkłada mój seksownie się wijący tyłeczek - SPECJALNIE DLA NIEGO, nad tyłki wszystkich profesjonalistek tego świata. Chyba każdy normalny, kochający i porządający swojej pani facet tak ma, nie ?

Napisane przez hihi

Mój powiedział kiedyś, że striptiz w moim wykonaniu to najbardziej podniecający striptiz na świecie, bo jest przeznaczony TYLKO DLA NIEGO i nieważne jest czy będzie profesjonalny, czy też lekko niezdarny, bo... ta niezdarność działa tylko na plus. I tu nie tylko o goły tyłek ruszający się w rytm muzyki chodzi.

+A macie pewność, że oni tak myślą ?Różnie jest. Jak różni są faceci.
Możecie mieć rację, oczywiście. Ale możecie też nie mieć i cały ten Wasz "apel"będzie można o przysłowiowy kant dupy potłuc +
między + jest prawie cytat.


Ot cały urok dyskusji na forum publicznym.

[hihi]

Napisane przez perseusz

+A macie pewność, że oni tak myślą ?Różnie jest. Jak różni są faceci.
Możecie mieć rację, oczywiście. Ale możecie też nie mieć i cały ten Wasz "apel"będzie można o przysłowiowy kant dupy potłuc +
między + jest prawie cytat.


Ot cały urok dyskusji na forum publicznym.

Ja WIEM, że MÓJ tak myśli. I o moim pisałam. sine też pisała o SWOIM.

a Ty generalizowałeś. Więc masz juz 2 przykłady, ze niekoniecznie wszyscy myślą tak samo.

[karolynka90]

moj TZ bardzo chcialby zebym zrobila dla niego striptiz ale ja nie jestem w stanie sie przelamac pewnie zaczelabym sie smiac w polowie

[perseusz]

Napisane przez hihi

Ja WIEM, że MÓJ tak myśli. I o moim pisałam. sine też pisała o SWOIM.

a Ty generalizowałeś. Więc masz juz 2 przykłady, ze niekoniecznie wszyscy myślą tak samo.

Ty wiesz że Twój Ci powiedział że tak myśli, a co on myśli nie wiesz. Wie tylko on.
Ja pisałem za siebie. Więc niech każdy pisze za siebie i będzie oka.

[hihi]

Napisane przez perseusz

Dystansu trochę. Pani w lokalu ma bogate doświadczenie i trenuje to co robi. To tak jak by stanąć przed wyborem: pójść do restauracji na wykwintny obiad albo zjeść coś przygotowanego przez kogoś, komu wydaje się że umie gotować.

Idąc tym tropem, to seks najlepiej uprawiac z dziwkami, przepraszam, prostytutkami. Bo robią to na codzień, mają doświadczenie, wszystko juz widziały i na wszystko się zgodzą, profesjonalistki Nie to co kobieta, która ma niewielkie (względnie) doświadczenie i nie zna wszystkich sztuczek, prawda?

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez perseusz

Ty wiesz że Twój Ci powiedział że tak myśli, a co on myśli nie wiesz. Wie tylko on.
Ja pisałem za siebie. Więc niech każdy pisze za siebie i będzie oka.

O widzisz, wiem, że mu się podoba nie dlatego, że mi POWIEDZIAŁ, ale widziałam i poczułam reakcję.

No, chyba, że to też specjalnie uwadał, żeby mi przykrości nie sprawić?

Pewnie to, że mnie kocha też wiem, dlatego, że mi powiedział i ja mu uwierzylam, a myśli czuje zupełnie co innego, prawda?

[sine.ira]

Napisane przez perseusz

+A macie pewność, że oni tak myślą ?Różnie jest. Jak różni są faceci.
Możecie mieć rację, oczywiście. Ale możecie też nie mieć i cały ten Wasz "apel"będzie można o przysłowiowy kant dupy potłuc +
między + jest prawie cytat.


Ot cały urok dyskusji na forum publicznym.

Niee, no na pewno mnie mój okłamuje. W końcu...kto może to wiedzieć lepiej jak nie Ty
Zresztą...naprawdę mało który kochający facet woli stripriz wykonany przez obcą kobietę od tego, który serwuje mu (być może nawet nieporadnie) jego ukochana. W najgorszym wypadku oba "pokazy" traktują na równi. Dam sobie rękę uciąć, że mam rację.
Ja nie wystosowałam żadnego apelu

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez perseusz

Ty wiesz że Twój Ci powiedział że tak myśli, a co on myśli nie wiesz. Wie tylko on.
Ja pisałem za siebie. Więc niech każdy pisze za siebie i będzie oka.

O, a tu już zaczynasz być bezczelny. I po co ? Czy ja podważam Twoją seksualną atrakcyjność w oczach Twojej partnerki ?

[perseusz]

Napisane przez hihi

Idąc tym tropem, to seks najlepiej uprawiac z dziwkami, przepraszam, prostytutkami. Bo robią to na codzień, mają doświadczenie, wszystko juz widziały i na wszystko się zgodzą, profesjonalistki Nie to co kobieta, która ma niewielkie (względnie) doświadczenie i nie zna wszystkich sztuczek, prawda?

To Ty chyba na dziwkach nie byłaś.
Tancerka nie udaje że dobrze tańczy, musi jej zależeć na tym by wypadała dobrze bo tym wabi klientów lokalu. Musi dobrze tańczyć. Prostytutka musi jedynie umieć rozchylić nogi.
edit.sine: Nigdzie nie napisałem że ktokolwiek Cię okłamuje.
Nie sądzę żebym tym dowiódł że jestem bezczelny. Raczej że nie jestem łatwowierny. I nie przyjmuję za pewnik tego co ktoś mi mówi.

[hihi]

Napisane przez sine.ira

Niee, no na pewno mnie mój okłamuje. W końcu...kto może to wiedzieć lepiej jak nie Ty
Zresztą...naprawdę mało który kochający facet woli stripriz wykonany przez obcą kobietę od tego, który serwuje mu (być może nawet nieporadnie) jego ukochana. W najgorszym wypadku oba "pokazy" traktują na równi. Dam sobie rękę uciąć, że mam rację.
Ja nie wystosowałam żadnego apelu

O, a tu już zaczynasz być bezczelny. I po co ? Czy ja podważam Twoją seksualną atrakcyjność w oczach Twojej partnerki ?

sine nasi męzowie (mogę juz tak mowic?) nas nie kochają, nie podobamy im się, za grosz ich nie pociągamy, ale nam tak mówią, żebyśmy tak myślały, a jak nas nie ma w zasięgo wzroku i słuchu to zachowuja się o 180st inaczej, o czym zapewnie w najbliższym czasie perseusz założy wątek (no prawie mi to obiecał, więc czekam) i wtedy dowiemy się co z nich za kreatury

[sine.ira]

Napisane przez perseusz

To Ty chyba na dziwkach nie byłaś.

A Tobie chyba dziewczyna nigdy striptizu nie robiła i zazdrościsz

[hihi]

Napisane przez perseusz

To Ty chyba na dziwkach nie byłaś.

Jestem zbyt młoda i zbyt piękna, żeby za to płacić, jak mówił klasyk...

[sine.ira]

Napisane przez hihi

sine nasi męzowie (mogę juz tak mowic?) nas nie kochają, nie podobamy im się, za grosz ich nie pociągamy, ale nam tak mówią, żebyśmy tak myślały, a jak nas nie ma w zasięgo wzroku i słuchu to zachowuja się o 180st inaczej

[perseusz]

Napisane przez hihi

Jestem zbyt młoda i zbyt piękna, żeby za to płacić, jak mówił klasyk...

Co nie przeszkadza Ci mówić o tym co robią i jak to robią, bo chociaż nie byłaś to przecież wiesz.

[antidotum89]

ej nie kłócic sie:P

rozmawiałam z nim wczoraj, mowił mi ze i tak by nie poszedł ze go to nie kreci i skad wogole moge wiedziec co on o nim myslał(striptizie:P) ja na to ze widziałąm jak reagował, w sensie gdy mu mowie np: chodz ze mna na zakupy:P to non reaguje zazwyczaj bez emocji poprostu mowi ok i tyle, a jak zapytałam o striptiz to taka radosc w jego głosie jakby wygrał w totka, pytał czy nie chce z nim isc itp , na co ja mu odpowiedziałąm ze wole chłopców,a kobiety krecace tyłkiem mnie nie specjalnie podniecaja.

juz sama nie wiem, przykro mi sie zrobiło cholernie, i jeszcze ostatnio narzeka ze nie chce "tego" robic przy zaswieconym swietle, no ale ja sobie od razu wtedy mysle ze skoro"nie powiedział ze chce mnie ogladac" w TEJ sytyacji to kto mowi ze podobam mu sie w czasie seksu, sama juz nie wiem moze wyolbrzymiam? ale jakos tak czuje sie srednio po tym wszystkim

[eelmirka]

to on idzie na ten striptiz? żartujesz sobie?? skoro go to nie kręci to mowy nie ma! (ale jak było kręciło to też mowy nie ma z resztą sam powinien nie chcieć, przecież nie jest wolnym strzelcem tylko facetem w związku!!!!) to chyba nie do końca szczerze pogadaliście skoro dalej się czujesz źle

[perseusz]

przeważnie(podkreślam) przeważnie faceci to wzrokowcy więc z tym światłem to trochę dziwne.

[zagubiona89r]

Napisane przez perseusz

Z całym szacunkiem ale panie trochę przesadzacie...
Wg mnie tańcząca partnerka na rurze była by oka gdyby umiała to robić. Facet po prostu się boi że nie dasz rady i przed oczami będzie miał komiczny obraz Twoich nieudolnych starań. Dystansu trochę. Pani w lokalu ma bogate doświadczenie i trenuje to co robi. To tak jak by stanąć przed wyborem: pójść do restauracji na wykwintny obiad albo zjeść coś przygotowanego przez kogoś, komu wydaje się że umie gotować.

Dla kochającego faceta partnerka robiąca striptiz to jest wspaniała niespodzianka. Dlaczego? Po 1 dlatego, że rozbiera sie tylko dla niego, po 2 dlatego, że facet wie, że na striptizie się nie skończy I tak wydaje mi się, że nawet nieporadne ściąganie ciuszków w rytm muzyki, zamiast zjazdu z rury głową w dół może być dla faceta bardzo podniecające.

Napisane przez perseusz

+A macie pewność, że oni tak myślą ?Różnie jest. Jak różni są faceci.
Możecie mieć rację, oczywiście. Ale możecie też nie mieć i cały ten Wasz "apel"będzie można o przysłowiowy kant dupy potłuc +
między + jest prawie cytat.


Ot cały urok dyskusji na forum publicznym.

Napisane przez perseusz

Ty wiesz że Twój Ci powiedział że tak myśli, a co on myśli nie wiesz. Wie tylko on.
Ja pisałem za siebie. Więc niech każdy pisze za siebie i będzie oka.

Powiem wprost: To, że Ty swojej partnerce kit wciskasz, bądź w przyszłości będziesz wciskał to jeszcze nie znaczy, że szczerze faceci wyginęli.

Napisane przez antidotum89

ej nie kłócic sie:P

rozmawiałam z nim wczoraj, mowił mi ze i tak by nie poszedł ze go to nie kreci i skad wogole moge wiedziec co on o nim myslał(striptizie:P) ja na to ze widziałąm jak reagował, w sensie gdy mu mowie np: chodz ze mna na zakupy:P to non reaguje zazwyczaj bez emocji poprostu mowi ok i tyle, a jak zapytałam o striptiz to taka radosc w jego głosie jakby wygrał w totka, pytał czy nie chce z nim isc itp , na co ja mu odpowiedziałąm ze wole chłopców,a kobiety krecace tyłkiem mnie nie specjalnie podniecaja.

juz sama nie wiem, przykro mi sie zrobiło cholernie, i jeszcze ostatnio narzeka ze nie chce "tego" robic przy zaswieconym swietle, no ale ja sobie od razu wtedy mysle ze skoro"nie powiedział ze chce mnie ogladac" w TEJ sytyacji to kto mowi ze podobam mu sie w czasie seksu, sama juz nie wiem moze wyolbrzymiam? ale jakos tak czuje sie srednio po tym wszystkim

To on w końcu idzie czy nie bo sama sie zamotałam? Jak idzie to bym mu dopiero zrobiła z doopy jesień średniowiecza... No i cóż jeśli chodzi o reakcje itd to łatwo da się zauważyć różnice.

A co do światła po prostu przestałaś się czuć akceptowana i pociągająca dla niego stąd pojawiło się zahamowanie. Ja bym mu wprost powiedziała, że sam jest sobie winien seksu przy zgaszonym świetle więc jak chce inaczej to musi naprawić co zepsuł a nie stroić fochy.

Napisane przez perseusz

przeważnie(podkreślam) przeważnie faceci to wzrokowcy więc z tym światłem to trochę dziwne.

Tak, faceci to wzrokowcy. A kobiety to osoby czułe na punkcie tego jak ich ciało postrzega ich partner. Jak czują się pożądane i akceptowane to wszystko jest ok. Jak przestają się tak czuć to pojawia się problem, który mnie osobiście wcale nie dziwi.