porażenie nerwu twarzowego - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Masaż

Notka

Masaż Miejsce dla osób, które interesują się masażem wyszczuplającym i zdrowotnym. Dołącz do nas, podziel się swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-06, 13:44   #91
izmonek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 591
Send a message via Skype™ to izmonek
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

powinnaś iść do rehabilitanta
wydaje mi się iż buzia jest dość ważną cześcią ciała i nie dobrze jest nią zaniedbać
__________________
magister fizjoterapii
specjalista instruktor fitness
izmonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 19:34   #92
MalaArielka
Wtajemniczenie
 
Avatar MalaArielka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Izmonek, to było do mnie? Myślisz, że rehabilitant pomoże? Taki "zwykły"?
MalaArielka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 07:20   #93
izmonek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 591
Send a message via Skype™ to izmonek
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

co rozumiesz przez zwykłego rehabilitanta??????
generalnie jak w każdym zawodzie są lepsi i gorsi
na porażenie nerwu twarzowego stosuję się zabiegi fizykalne:laser, elektrostymulacje
masaże, cwiczenia mimiki twarzy i ćwiczenia indywidualne
ja bym poszła do lekarza i chciała na cito zabiegi
w takich problemach zazwyczaj nie robią problemów(tu chodzi o twarz tak?)
__________________
magister fizjoterapii
specjalista instruktor fitness
izmonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-07, 10:32   #94
MalaArielka
Wtajemniczenie
 
Avatar MalaArielka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Chodziło mi o to, czy twarzą zajmuje się taki rehabilitant, który jest od nóg, kręgosłupa? Czy jakiś specjalny?
MalaArielka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 08:46   #95
Zemin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 39
GG do Zemin
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

chyba nie jest problemem aby zorientować się , który rehabilitant/masażysta w Twoim mieście jest specjalistą od porażenia nerwu VII
Zemin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 09:28   #96
delta30
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Ja miałam zastrzyki z nivalinu i te nie bolą.

Edytowane przez delta30
Czas edycji: 2009-11-08 o 09:30
delta30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 13:28   #97
izmonek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 591
Send a message via Skype™ to izmonek
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

generalnie rehabilitant zajmuje się wieloma rzeczami
każdy sobie później wybiera co go interesuje albo jacy pacjenci do niego przychodzą
__________________
magister fizjoterapii
specjalista instruktor fitness
izmonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-09, 19:33   #98
MalaArielka
Wtajemniczenie
 
Avatar MalaArielka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Może znacie dobrego rehabilitanta z Krakowa? Polecicie?
MalaArielka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-11, 13:37   #99
MalaArielka
Wtajemniczenie
 
Avatar MalaArielka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Pytanie zapewne retoryczne...
Czy może ma ktoś z Was pożyczyć lampę bioptron?

Edytowane przez MalaArielka
Czas edycji: 2009-11-28 o 14:45
MalaArielka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 18:02   #100
papudron
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 5
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Witam. Ja walczę z porazeniem nerwu twarzowego juz prawie 5 lat. U mnie doszło do porazenia po operacji nerwiaka. Na początku wygladałam strasznie. Teraz jest lepiej. Mi najbardziej pomogły zabiegi krioterapii. Po elektrostymulacji twarz napięła sie i wykrzywiła jeszcze bardziej.
papudron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-16, 11:44   #101
olivazolivek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 35
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Cześć dziewczyny
Od tygodnia nagle ,nie wiem z czego zdrętwiała mi połowa twarzy.Czoło nos podniebienie i zęby do połowy .Boje się bo nie wiem co jest grane .Wstałam rano a tu takie coś .
Idę do szpitala w piątek na rezonans .Miałam tomografie głowy ale nic nie wykazała.
Jestem w szoku bo nie wiem jak to możliwe ,żeby nagle bez przyczyny wstać rano i nie czuć twarzy.
Boje się żeby mi to nie zostało ,boje się żeby nie okazało się ze mam jakiegoś guza mózgu.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Czy w najlepszym przypadku może być tak ,ze mi to po-prostu przejdzie???

Co prawda będę wiedzieć dopiero po pobycie w szpitalu co jest grane ,ale do piątku zostało jeszcze tydzień (prawie) a przez ten czas nie wiem czy mnie nerwy nie" zjedzą":-(
olivazolivek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-16, 11:59   #102
nimfawodna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 79
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Do porażenia może dojśc przez przeciąg np,a lbo jako powiklanie świnki.
__________________
27 lipca: nie mieszczę się w bojówki------>>27 sierpnia: mieszczę się w bojówki
nimfawodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-16, 12:21   #103
olivazolivek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 35
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Swinke miałam juz z 15 lat temu ,więc prędzej pod uwage biore przęciągi.
Trochę się boje,ze to nie minie.:-(
olivazolivek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-16, 13:30   #104
nimfawodna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 79
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Jeśli doszło jedynie do porażenia np z powodu przeciągu minie. Nieodwracalne jest jedynie przerwanie nerwu razem ze rdzeniem.
Ogon do gory! Musi minąć!
Elektrostymulacja z maski Bergoniego(o ile dobrze pamiętam nie zajmuję się elektroterapią już)masaż i kinesiotaping i będziesz jak nowa
Nie martw się myśl pozytywnie!
__________________
27 lipca: nie mieszczę się w bojówki------>>27 sierpnia: mieszczę się w bojówki
nimfawodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-16, 17:01   #105
olivazolivek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 35
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Nimfa -dziękuję za słowa otuchy i pozdrawiam serdecznie.
olivazolivek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-17, 15:25   #106
papudron
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 5
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Jeśli to ma związek z zawianiem to elektrostymulacja lub jonoforeza pomogą. Zrób rezonans i wszystko bedzie jasne
papudron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-17, 16:03   #107
olivazolivek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 35
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Cześć.
Mam nadzieje ,ze to zawianie.
W piatek ide na oddział-wiec podejzewam ,ze zrobią mi rezonans.
Nie wiem kiedy mnie wypuszczą.
Mam nadzieje,ze jak wyjde bede mogła ze spokojem tu napisac co mi dolega.
Pozdrawiam
olivazolivek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-18, 10:17   #108
nimfawodna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 79
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Trzymamy kciuki!!
__________________
27 lipca: nie mieszczę się w bojówki------>>27 sierpnia: mieszczę się w bojówki
nimfawodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-19, 09:07   #109
natasza1991
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Witam!właśnie przechodzę porażenie nerwu twarzowego,wszystko zaczęło się od soboty wygłupiałam się z moim psem kiedy on nagle odskoczył i uderzył mi pod oko,w niedziele zaczoł mi skakać nerw pod prawym okiem i na prawej górnej wardze,a od poniedziałku moje oko juz się nie domykało,potem z dnia na dzień było coraz gorzej w środę już nie mogłam ruszać prawą stroną, ruchy prawym kącikiem ust są minimalne,wczoraj byłam u lekarza neurologa przepisał mi sterydy polprazol,encorton,nivali n i milgame wczoraj już otrzymałam dwa bolesne zastrzyki nivalinu i milgamy,zalecił mi też abym ćwiczyla w domu miny przed lustrem i dostałam skierowanie na rechabilitację,starsznie się boje ze to wszystko nic nie pomoże i tak już mi zostanie.....bardzo proszę o jakieś rady;(
natasza1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-20, 20:57   #110
delta30
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

PNF - to metoda która mi pomogła, zaczęłam ją stosować w drugim miesiącu choroby
delta30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 13:49   #111
nimfawodna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 79
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Pomoże na pewno i minie na pewno!
Kinesiotaping pomaga elektroterapia masaz
__________________
27 lipca: nie mieszczę się w bojówki------>>27 sierpnia: mieszczę się w bojówki
nimfawodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-14, 16:28   #112
nat8819
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Witam. Mój tata na początku stycznia dostał porażenia nerwu twarzowego, nikt oczywiscie nie umiał powiedzieć dlaczego. Lekarz rodzinny skierował go do szpitala tam jednak potraktowano go jakby przyszedł z przeziębieniem. Zrobiono rtg, przepisano encorton, polprazol, zinat i witamine b i kazano czekać. Po 2 tygodniach przyjmowania leków i żadnej poprawy tacie przepisano elektrostymulacje, lampe solux (niebieską) i laser. Poza tym kupiliśmy lampę bioptron i tata naswietlał twarz około 4 razy dziennie po 6 minut. Prócz tego ciągłe ćwiczenia przed lustrem, robienie min, dzióbek, próba gwizdania, nadymanie policzków itp, itd. do tego robiłam tacie masaz twarzy. Od momentu rozpoczecia elektrostymulacji po 3 zabiegach pojawiły się pierwsze efekty (minimalne drgnięcia dla innych niezauważalne, ale z każdym dniem było lepiej) Po 2 seriach zabiegów i ciagłego naświetlania lampą bioptron tata przyjął jeszcze serie nivalinu w formie zastrzyków. Powolutku prawie wszystko wróciło do normy. Jedynie gdy sie ktoś bardzo dokładnie przyjrzy widac, ze jedno oko jest odrobine większe i gdy tata się smieje mozna zauwazyc lekka różnicę. Piszę to wszystko by dodać otuchy tym, którzy walcza z tą chorobą. wiem jakie to ważne gdyż sama spędziłam wiele czasu na forach szukając pomocy i wskazówek. U taty wszystko trwało 3 miesiące. mam nadzieje, ze stopniowo i reszta wróci do normy. dla wszystkich chorych mogę powiedzieć tyle, ze najważniejsze jest działanie jak największą ilością sposobów. ja chwytałam się wszystkiego czego mogłam. Robiłam tacie też okłady z podgrzewanych plastrów borowiny (można kupić w aptece za kilka złotych) Sadze, ze najwięcej pomogła elektrostymulacja, laser i lampa bioptron, a takze ćwiczenia. Nie poddawajcie się kochani. Jeśli macie jakieś pytania a ja będę umiała na nie odpowiedzieć piszcie. Cierpliwości wiary i dbajcie o siebie, chrońcie porażone miejsce, ogrzewajcie je. Pozdrawiam

Edytowane przez nat8819
Czas edycji: 2010-04-14 o 16:30
nat8819 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-04, 22:14   #113
Godsend
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Witam
3 tygodnie temu mialem wypadek , co spowodowalo spore obrazenia mojej twarzy i przeciecie nerwu twarzowego . Obecnie mam sparalizowana prawa strone twarzy , nie moge marszczyc czola , nie domykam do konca oka - czesto łzawi , nie moge szeroko otwierac ust i prawa strona warg wcale nie reaguje , opuchlizna powoli schodzi ale widac opadanie prawego konca ust . Jezeli ktos spotkal sie z takim przypadkiem lub wie w jaki sposob mozna to wyleczyc jezeli jest to mozliwe to prosze o kontakt email : gsynos@o2.pl .
Obecnie przebywam w holandii , lekarze stwierdzili ze za okolo miesiac czasu zejdzie mi opuchlizna i wtedy stwierdza co dalej .
Godsend jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-17, 15:20   #114
Dasiu90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Poniewaz juz za chwile mija rok od porazenia mojego nerwu twarzowego, postanowilem, ze opisze swoja historie, moze bede w stanie udzielic paru wskazowek, ktore dla tych, ktorzy dolaczyli do grona osob 'porazonych' okaza sie pomocne.
Zaczne oczywiscie od tego ze objawy choroby zeszly w okolo 90 procentach, podobno nerw regeneruje sie jeszcze przez wiele lat, ale jakos nie wyczekuje z utesknieniem postepow. Jest jak jest, nikt nie zauwaza zadnej roznicy ( ja jednak najlepiej znam swoj wyglad, wiec wiem, ze sa gdzie niegdzie pewne mankamenty ) Jak jednak napisalem wyzej zupelnie nie przeszkadzaja one w codziennym zyciu. Jedyne co mi sie nie podoba to zjawisko ktore zwie sie z angielskiego 'synkinezja' (ang. synkinesis), ktore polega na tym, ze przy wykonywaniu ruchow jedna grupa miesni twarzy, porusza sie takze inna czesc buzi ( u mnie przykladowo, lekko drga dolna powieka przy mowieniu, czy wykonywaniu ruchow ustami, ogolnie rzecz ujmujac mam sporo takich 'wspolruchow', niektore sa naprawde kosmiczne, jednak raczej nikt ich nie zauwaza, a ja ich nie czuje i nie przeszkadzaja zbytnio) Mialem w zwiazku z tymi synkinezjami sporo stresu, niektore z nich przechodzily szybiutko, inne wolniej, niektore pozostaly. Szczegolnie irytujace byly drgawki na brodzie podczas zamykania czy mruzenia oczu. Na szczescie przeszlo i mam nadzieje ze nie wroci. Ktos sie zapyta przerazony czy jego tez to spotka i jak ja sie nabawilem tej przypadlosci? Dostalem tych parszywych wspolruchow po kuracji 'Elektrostymulacja', ktora w Polsce jest bardzo rozpowszechniona, a w krajach Zachodnich juz zabroniona. Oczywiscie lekarz neurolog kategorycznie zabranial, czlowiek jednak glupi i zaufal znajomej, ktora twierdzila, ze zrobi zabiegi po znajomosci i wszystko ladnie zejdzie. No coz na dwoje babka wrozyla, bo postepy po elektrostymulacji byly wyrazne, natomiast dostalem tych synkinezji. Trzeba jednak nadmienic, ze zaczalem kuracje w 3 miesiacu choroby, co jest bardzo niewskazane, gdyz jak tlumaczyl drugi neurolog 'nerw sie juz obudzil' i jego zbytnie pobudzanie pradem powoduje zle polaczenia w srodku tego malego kabelka, ktorego nazywamy nerwem twarzowym.
Jezeli decydujecie sie na zabieg elektrostymulacji to najlepiej zaczac go w 2 tygodniu choroby i co wazne, nalezy wykonywac go bardzo delikatnie. Mi prad niemal wypalal skore ( mialem okropne czerwone plamy) wiec tez nie dziwota, ze tak to sie skonczylo.

Jako, ze najczesciej trafiaja tu osoby 'swieze', ktore wlasnie dostrzegly ze cos z ich mimika nie gra to wypadaloby zebym cos im poradzil. Co robic na poczatku? Przede wszystkim ZAPIER*ALAC po leki sterydowe ( np. Encorton). troszeczke czytalem na temat porazenia Bella i szczegolnie angielskie podreczniki mowia o duzym znaczeniu wczesnej terapii sterydami. Z reszta co ja wam bede o podrecznikach nawijal. Pierwszego porazenia doznalem w czerwcu, drugiego ( tak, tak o tym nie napisalem, przezylem dwa porazenia nastepujace po sobie, za kazdym razem na innej czesci twarzy ) w pazdzierniku i pierwsze wlasciwie trwa do dzis ( brak sterydow) drugie zeszlo w dwa tygodnie( sterydy podane juz w 2 godzinach po porazeniu). Za drugim razem wiedzialem juz jak sie zachowac, wymoglem niemal na lekarzu przepisanie lekow, ktore znam i ktore chce zeby mi przepisano, zawinalem twarz w cieply oklad i olalem fizjoterapie. efekty? jak pisalem wyzej, po drugiej stronie buzi nie ma zadnego sladu, zadnych zasranych synkinez.

Takze podsumowujac juz chyba: po pierwsze szybko zazyc leki, po drugie nie stresowac sie ( kiedy bralem rzecz 'na klate' postepy szly szybko, kiedy zaczalem sie gapic caly czas w lustro i przejmowac, jakby na zlosc-marazm i zalamanie), uwazac z fizjoterapia!- te picmaszynki potrafia zrobic wiecej zlego niz dobrego. Co do cwiczen to mam mieszane uczucia- w Polsce zaleca sie ciagle cwiczenie, na angielskich stronach poswieconych porazeniu zdecydowanie odradza sie (polecam forum.bellspalsy.ws dla anglojezycznych) argumentujac ,ze nasze miesnie sa w porzadku, to jedynie nerw jest uszkodzony, w zwiazku z tym czeste robienie cwiczen jest bezcelowe i moze narobic problemow. Ja mysle ze warto od czasu do czasu cwiczyc- raz dziennie, spokojnie i z wyczuciem. kiedy cwiczymy powieki to cwiczymy powieki ( nie ruszamy w tym czasie brwiami czy ustami) bo nerw moze zapamietac sobie ze podczas ruchu powiek ruszaja tez sie brwi i mamy synkinezje gotowa. Co ciekawe Polscy lekarze nie maja bladego pojecia o tej przypadlosci zwiazanej z porazeniem nerwu twarzowego.
Coz, mysle ze napisalem wszystko co chcialem napisac, wierze, ze wkrotce zapomnicie, ze w ogole chorowaliscie na takie cos, uwierzcie ta choroba naprawde sie cofa. trzeba tylko cierpliwosci. Pozdrawiam

Edytowane przez Dasiu90
Czas edycji: 2010-06-17 o 15:24
Dasiu90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-02, 09:45   #115
crystalex
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Mam do was pytanie.. jak dlugo dostawaliscie zastrzyki nivalin lub cos podobnego?
crystalex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-25, 12:35   #116
annneczka87
Przyczajenie
 
Avatar annneczka87
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2
GG do annneczka87
Smile Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Witam, dopiero początkuje na tym forum, przeglądając je, natknęłam się na ten temat.

Jestem obecnie na studiach uzupełniających magisterskich i piszę pracę pt." Skuteczność rehabilitacji w porażeniu nerwu twarzowego". Szukam pacjentów, którzy chcieliby wyplenić ankietę. Zapewniam, że jest ona anonimowa, dotyczy tylko i wyłącznie choroby. Dlatego zwracam się z prośbą do Pani - czy zgodziłaby się ktoś z Państwa ją uzupełnić? Zawiera 30 pytań testowych.

Proszę o odpowiedź, ankietę wysłałabym mailem albo na prywatną wiadomość.
Dziękuję z góry za udzielenie mi odpowiedzi,
Pozdrawiam serdecznie,
Anna Olech
annneczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-26, 08:48   #117
ulla10
Przyczajenie
 
Avatar ulla10
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 28
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Cytat:
Napisane przez Dasiu90 Pokaż wiadomość
Poniewaz juz za chwile mija rok od porazenia mojego nerwu twarzowego, postanowilem, ze opisze swoja historie, moze bede w stanie udzielic paru wskazowek, ktore dla tych, ktorzy dolaczyli do grona osob 'porazonych' okaza sie pomocne.
Zaczne oczywiscie od tego ze objawy choroby zeszly w okolo 90 procentach, podobno nerw regeneruje sie jeszcze przez wiele lat, ale jakos nie wyczekuje z utesknieniem postepow. Jest jak jest, nikt nie zauwaza zadnej roznicy ( ja jednak najlepiej znam swoj wyglad, wiec wiem, ze sa gdzie niegdzie pewne mankamenty ) Jak jednak napisalem wyzej zupelnie nie przeszkadzaja one w codziennym zyciu. Jedyne co mi sie nie podoba to zjawisko ktore zwie sie z angielskiego 'synkinezja' (ang. synkinesis), ktore polega na tym, ze przy wykonywaniu ruchow jedna grupa miesni twarzy, porusza sie takze inna czesc buzi ( u mnie przykladowo, lekko drga dolna powieka przy mowieniu, czy wykonywaniu ruchow ustami, ogolnie rzecz ujmujac mam sporo takich 'wspolruchow', niektore sa naprawde kosmiczne, jednak raczej nikt ich nie zauwaza, a ja ich nie czuje i nie przeszkadzaja zbytnio) Mialem w zwiazku z tymi synkinezjami sporo stresu, niektore z nich przechodzily szybiutko, inne wolniej, niektore pozostaly. Szczegolnie irytujace byly drgawki na brodzie podczas zamykania czy mruzenia oczu. Na szczescie przeszlo i mam nadzieje ze nie wroci. Ktos sie zapyta przerazony czy jego tez to spotka i jak ja sie nabawilem tej przypadlosci? Dostalem tych parszywych wspolruchow po kuracji 'Elektrostymulacja', ktora w Polsce jest bardzo rozpowszechniona, a w krajach Zachodnich juz zabroniona. Oczywiscie lekarz neurolog kategorycznie zabranial, czlowiek jednak glupi i zaufal znajomej, ktora twierdzila, ze zrobi zabiegi po znajomosci i wszystko ladnie zejdzie. No coz na dwoje babka wrozyla, bo postepy po elektrostymulacji byly wyrazne, natomiast dostalem tych synkinezji. Trzeba jednak nadmienic, ze zaczalem kuracje w 3 miesiacu choroby, co jest bardzo niewskazane, gdyz jak tlumaczyl drugi neurolog 'nerw sie juz obudzil' i jego zbytnie pobudzanie pradem powoduje zle polaczenia w srodku tego malego kabelka, ktorego nazywamy nerwem twarzowym.
Jezeli decydujecie sie na zabieg elektrostymulacji to najlepiej zaczac go w 2 tygodniu choroby i co wazne, nalezy wykonywac go bardzo delikatnie. Mi prad niemal wypalal skore ( mialem okropne czerwone plamy) wiec tez nie dziwota, ze tak to sie skonczylo.

Jako, ze najczesciej trafiaja tu osoby 'swieze', ktore wlasnie dostrzegly ze cos z ich mimika nie gra to wypadaloby zebym cos im poradzil. Co robic na poczatku? Przede wszystkim ZAPIER*ALAC po leki sterydowe ( np. Encorton). troszeczke czytalem na temat porazenia Bella i szczegolnie angielskie podreczniki mowia o duzym znaczeniu wczesnej terapii sterydami. Z reszta co ja wam bede o podrecznikach nawijal. Pierwszego porazenia doznalem w czerwcu, drugiego ( tak, tak o tym nie napisalem, przezylem dwa porazenia nastepujace po sobie, za kazdym razem na innej czesci twarzy ) w pazdzierniku i pierwsze wlasciwie trwa do dzis ( brak sterydow) drugie zeszlo w dwa tygodnie( sterydy podane juz w 2 godzinach po porazeniu). Za drugim razem wiedzialem juz jak sie zachowac, wymoglem niemal na lekarzu przepisanie lekow, ktore znam i ktore chce zeby mi przepisano, zawinalem twarz w cieply oklad i olalem fizjoterapie. efekty? jak pisalem wyzej, po drugiej stronie buzi nie ma zadnego sladu, zadnych zasranych synkinez.

Takze podsumowujac juz chyba: po pierwsze szybko zazyc leki, po drugie nie stresowac sie ( kiedy bralem rzecz 'na klate' postepy szly szybko, kiedy zaczalem sie gapic caly czas w lustro i przejmowac, jakby na zlosc-marazm i zalamanie), uwazac z fizjoterapia!- te picmaszynki potrafia zrobic wiecej zlego niz dobrego. Co do cwiczen to mam mieszane uczucia- w Polsce zaleca sie ciagle cwiczenie, na angielskich stronach poswieconych porazeniu zdecydowanie odradza sie (polecam forum.bellspalsy.ws dla anglojezycznych) argumentujac ,ze nasze miesnie sa w porzadku, to jedynie nerw jest uszkodzony, w zwiazku z tym czeste robienie cwiczen jest bezcelowe i moze narobic problemow. Ja mysle ze warto od czasu do czasu cwiczyc- raz dziennie, spokojnie i z wyczuciem. kiedy cwiczymy powieki to cwiczymy powieki ( nie ruszamy w tym czasie brwiami czy ustami) bo nerw moze zapamietac sobie ze podczas ruchu powiek ruszaja tez sie brwi i mamy synkinezje gotowa. Co ciekawe Polscy lekarze nie maja bladego pojecia o tej przypadlosci zwiazanej z porazeniem nerwu twarzowego.
Coz, mysle ze napisalem wszystko co chcialem napisac, wierze, ze wkrotce zapomnicie, ze w ogole chorowaliscie na takie cos, uwierzcie ta choroba naprawde sie cofa. trzeba tylko cierpliwosci. Pozdrawiam
Dasiuu, wyjąłeś mi z ust całą powyższą wypowiedź.
Mam identyczne przemyślenia i podobne doswiadczenia z porażeniem.
Kiedy brałam tylko leki i siedziałam w ciepełku twarz szybko doszła do siebie i jest praktycznie bez śladu.
Druga połówka która została porażona kilka lat później została przez rehabilitantów zmaltretowana zabiegami, elektrostymulacją, bardzo bolesnymi masażami.
Niestety współruchy są widoczne, muszę uważać na mimikę bo wyglądam śmiesznie, usmiech z tej strony jest też znacznie zawężony grrrr.
Ogólnie jednak inni ludzie nie zauważają że coś jest nie tak, jednak ja widzę znaczną różnicę w mojej twarzy przed i po tym drugim porażeniu.
Najbardziej mi żal ładnego uśmiechu

Mam pytanie do tych, którzy to przeszli.
Czy tez odczuwacie na tej połowie twarzy mrowienia, szczególnie na zmianę pogody, dziwne uczucie obcości, jakby to nie było moje ciało, nie mój policzek.
Kiedy robi się chlodniej twarz mnie boli, nieraz przez kilka dni, a oko szczypie.
Mowię o tej połowie męczonej przez naszych wspaniałych rehabilitantów.
Po pierwszym porazeniu praktycznie nie ma śladu.

Ps. anneczka 87, wyślij mi ankietę na prywatną skrzynkę, lub na maila ulanka1@wp.pl

Edytowane przez ulla10
Czas edycji: 2011-01-26 o 08:51
ulla10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-26, 13:05   #118
LukaszLukaszLukasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Cześć wszystkim, jestem nowym użytkowniekiem tego portalu więc na początku chciałem wszystkich pozdrowić, Tak się składa, że do zarejestrowania się na portalu zmusił mnie omawiany tutaj problem, czy choroba jak kto woli. Ja choruję na porażenie nerwu VII od około 16 dni, 15 dni od momentu kontaktu z lekarzem pierwszego kontaktu. Całe szczęście już praktycznie wszystko za mną, powróciło mi prawie 100% sprawności twarzy, pozostał mi 1 współruch, tzn jeżeli zamykam oko to podnosi mi się kącik ust . Moje leczenie wyglądało następująco, od momentu kontaktu z lekarzem, t.j. 11.01.2011 wzięłem najpierw 5 zastrzyków z milgamma N, oraz 5 zastrzyków z Nivalinu, obydwa podawane razem codziennie, oprócz tego 10 tabletek Zaldiar, z tego co wyczytałem to są leki przeciwbólowe, brane 3 razy dziennie, następnie kolejna wizyta u lekarza pierwszego kontaktu dnia 17.01.2011, kolejna seria zastrzyków tym razem 10 zastrzyków Nivalin, milgamma już nie, oraz saszetki do pisia Nimesil dwa razy dziennie, kolejna już wizyta u lekarza to wizyta u Neurologa dnia 24.01.2011, specjalista kazał odstawić saszetki Nimesil oraz przepisał tabletki ALAnerv do brania raz dziennie, do wyczerpania zapasów w pudełku Od dzisiaj zaczynam zabiegi Sollux, oraz masaże, po 10 zabiegów. Neurolog poinformował mnie, iż porażenie nerwu VII jest jedyną chorobą przy której nie oczekujemy na zabiegi, co okazało się prawdą wczoraj podcxzas rejestracji, gdyż dzisiaj zaczynam już pierwszy zabieg. Oprócz tego przez cały okres leczenia, siedziałem w domu z głową owoniętą szalikiem i na założony kaptur ściągnięty sznurkami i nie ruszałem się z domu, oprócz wyjścia na zastrzyk. Codziennie ćwiczyłem mimikę przed lustrem 6 razy dziennie po 15 minut dokładnych ćwiczeń, ćwiczenia znajdują się nawet w tym wątku z tego co pamiętam. Pierwszym objawem tej choroby była u mnie utrata smaku, oraz bóle głowy za uchem bardzo silne, około 4-5 dni przed pójściem do lekarza, 10.01.2011 dzień przed pójściem do lekarza miałem kłopoty z domknięciem oka w godzinach popołudniowych, a następnego dnia miałem praktycznie wszystkie objawy tego porażenia. Moim zdaniem ważny jest szybki kontakt z lekarzem choćby pierwszego kontaktu i szybkie rozpoczęcie leczenia odpowiednimi lekami. Mam nadzieję, że komuś chociaż troszkę pomogłem moim postem, po około 3 tygodniach od pierwszych objawów powróciło mi około 95-100% sprawności twarzy ciężko mi ocenić i pozostał 1 wsółruch o którym napisałem na początku, a teraz lecę na pierwsze zabiegi, jeżeli ktoś ma jakieś pytania z przyjemnością odpiszę jak wrócę z zabiegów, pozdrawiam i życzę wszystkim szybkiego powrotu do 100% sprawności buzi, trzymajcie się.
LukaszLukaszLukasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-26, 19:10   #119
annneczka87
Przyczajenie
 
Avatar annneczka87
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2
GG do annneczka87
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Dasiu90 i ulla10 oczywiście się z Wami zgadzam, wiedza lekarzy i rehabilitantów jest dość uboga na temat. Przyczynę widzę tu raczej nie w niewiedzy, a w tym, że każdy przypadek odznacza sie innym przebiegiem, inaczej reaguje na leczenie, rehabilitację. Jedna osoba będzie miała pełną funkcję ruchową już po miesiącu, powróci to automatycznie bez żadnych leków i terapii. U drugiej praca nad odbudową będzie trwała latami, a choroba będzie nawracać.

Głównym problem jest to, że nadal nie znamy przyczyn choroby - mówię tu o idiopatycznym przypadku (samoistnym), a nie o porażeniu na przebiegu urazów, boleriozy czy SM. W literaturze anglojezycznej mówi się o dużej częstotliwości zakazeń wirusem opryszczki pospolitej - HSV ale dokładnie tego nie udowodniono.

Odchodzi się również od stosowania elektrostymulacji - masz tu całkowitą rację. Jednak wierz mi - ciężko udowodnić jakakolwiek skuteczność jednej metody a nieskuteczność innej - żeby to udowodnić trzeba by stworzyć kilka grup badawczych, z których jedna będzie miała stosowana tylko elektrostymulację a inna ćwiczenia czy też sama farmakoterapię. Ponieważ już mieszanie metod może wpłynąć na lepszą skuteczność akurat tego zestawu zabiegów, np. jeden akurat zareaguje świetnie na połączenie soluxu z ćwiczeniami, u innego w ogóle nie będzie to skuteczne.

Zdaje sobie świetnie sprawę z faktu, że jest to choroba bardzo krzywdząca - w dzisiejszych czasach każdy zwraca uwagę na wygląd - dlatego też zainteresowałam się tym tematem i chcę się dowiedzieć od jak największej ilości osób co faktycznie jest skuteczne, a wiedzą się oczywiście podzielę

Charles Bell (odkrywca przypadku samoistnego) powiedział mądre zdanie "Uśmiech może mieć tysiąc znaczeń" a Wam życzę wykorzystania tej możliwości w 100%.


P.S.
Oto link do mojej ankiety, w razie niejasności proszę o kontakt, każda krytyka jest dla mnie bezcenna.


http://www.ankieter.pl/wypelnij/ankiete/id/5168/

P.S.2: Masaż nie może sprawiać bólu, we wczesnej fazie choroby w ogóle nie powinno go być. Zgłaszajcie to od razu osobie, która masaż robi - to bardzo ważne

Edytowane przez annneczka87
Czas edycji: 2011-01-26 o 19:24
annneczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 20:11   #120
chicmiu
Przyczajenie
 
Avatar chicmiu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 21
Dot.: porażenie nerwu twarzowego

Witam wszystkich bardzo serdecznie Zacznę od tego, że mam 19 lat, porażenie nerwu twarzowego przechodziłam w wieku 15 lat. Niestety w moim przypadku nie jest tak kolorowo jak było u Was. Leczenie mojej choroby już na początku nie przynosiło rezultatów, pierwsza poprawa nastąpiła po 4 miesiącach (zaczęłam domykac oko), W tym czasie leżałam około 2 miesięcy w szpitalu (codziennnie masaże, cwiczenia twarzy, lampa solux, elektrostymulacje, tabletki, które w tamtym czasie nie można było kupic w Polsce, tylko w Niemczech, nie pamiętam ich nazwy). Dopiero po wyściu ze szpitala zaczęła następowac znikoma poprawa. Nie wspomniałam, że uraz pojawił mi się poniewaz przewiało mnie. Obecnie mam 19 lat i przez ten czas dziesiatki naswietlan itd po czterech latach od choroby nastąpiła znikoma poprawa nadal - nadal nie mogę się do końca usmiechnąc, jak mówię i smieje się to wykrzywia mi buzię, oko mam mniejsze, ogólnie widocznie twarz opuchnięta po chorobie, skrzydełka nosa nie podnoszą się itd. Czy spotkaliście się wczesniej z takim opornym leczeniem. Może macie jakis pomysł jak się tego pozbyc ? Lekarz za każdym razem wysyła mnie na masaze , elektrostumulacje itd. Pomocy !
chicmiu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Masaż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-27 10:43:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:14.