Problem. Proszę o wsparcie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-17, 19:11   #1
Alabastrowa053
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 68

Problem. Proszę o wsparcie


Witam. Nie jestem pewna czy nawet dobrze trafiłam ale mam nadzieje że tutaj otrzymam jakąś pomoc i jakoś sobie poradzę w następnych dniach, bo nawet niewiem co powinnam zrobić. Ale może zacznę od początku..
Gdy w marcu zaczęłam się odchudzać, poszło mi zbyt gładko.. chudłam baaardzo, skończywszy na 43(!!!)kg, posądzana o anoreksje. Teraz mi się wydaję że jednak jej początki, zaświtały w mojej głowie. Ale poszłam po rozum do glowy i postanowiłam powoli tyć. Zwiększałam stopniowo ilość kalorii i doszłam do wagi, która mnie zadowalała i wyglądałam naprawdę ładnie(spokojnie, nie było to 1-2kg tylko znacznie więcej). I przez jakiś czas było super. Ćwiczyłam codziennie, jadłam co chciałam, ale no właśnie nie jadłam tych niezdrowych, mega tłustych rzeczy ani słodyczy. Pewnego jednak weekendu pojechałam do babci i COŚ SIĘ WE MNIE ODBLOKOWAŁO. Chciałam wreście spróbować ciasta babci, a skończyło się na tym że zjadłam 3/4 DUŻEJ blachy. Miałam straszne wyrzuty sumienia, dlatego ćwiczyłam, tańczyłam dłużej niż zwykle. Jakie było moje zaskoczenie, że zamiast przybyć mi cm i kg, zobaczyłam 1cm mniej w biodrach.. Jaka była moja radość.. ale tylko chwilowa.

Teraz, kolejne kilka kg więcej czuje się fatalnie ze swoim wyglądem. To pierwotnie jednorazowe szaleństwo, zamieniło się w codzienną obsesje. Nie potrafię zastopować. Jak zacznę jeść, to nie mogę skończyć. Potrafię zjeść nawet 3/4 chleba, nawet samego z masłem, kiedyś zjadłam 5bułek(!!) na kolację. I tak dzień w dzień. Gdy już tak się napcham, potem łzy mi ciekną dlaczego to zrobiłam, skoro obiecałam sobie że zacznę dietę. I przez jakieś 2-3h jest dobrze - myślę "Od jutra będzie dobrze", a potem moja wola stopniowo słabnie. Niewiem co mogę zrobić?

Wiem, że po 1 nie powinnam tyle myśleć o jedzeniu, ale jeżeli coś zobaczę w lodówce czy kuchni, nie mogę przestać o tym myśleć dopóki, dopóty tego nie zeżrę. Zachowuje się naprawdę jak świnia. Dodatkowo doszły słodycze. Przedtem mogłam sobie spokojnie zjeść 1kosteczkę dziennie, a dziś nie potrafię się powstrzymać i jem 1 TABLICZKĘ, a nie kosteczke. Najgorsze jest to, że nie ważne co bym robiła, jak próbowała o tym nie myśleć i tak ląduje w kuchni, głową w lodówce, lub przeszukując szafki.

Wiem, że mam problem. Niewiem jednak co z tym zrobić. Nie mogę iść do jakiegoś psychologa, bo co powiem jemu i mamie?(ona wie że się 'odchudzam' ale myśli że grzecznie trzymam się diety, jak kiedyś, a jak tylko nie widzi to wymykam się do kuchni i robię 'zapasy' do pokoju) - słuchajcie, kiedyś się odchudzałam i o mało nie zmarłam(niestety nie przesadzam - przy moim wzroście, było to kolosalnie mało) a teraz kurdę, niewiem co się ze mną dzieje, nie mogę przestać jeść, mimo że tyle nie potrzebuje...

To poprostu nie wchodzi w grę..
Zdaję sobie sprawę, że więcej sportu, zająć się czymś innym niż obsesyjnym mysleniem o pożywieniu, ale to w praktyce poprostu mi nie wychodzi.

Czy mogę kogoś prosić o jakąś radę? Co mam zrobić? Muszę sobie z tym sama poradzić, bo niemam wsparcia w rodzinie, ale jak? Jak się trwale przestawić na zdrowie odżywianie, bez myśleniu o słodyczach, fastfoodach i innych?

Naprawdę, liczę na szczere odpowiedzi, mam nadzieje że otrzymam odpowiedź która mi pomoże, pokonać .. 'ten problem'.
Pozdrawiam
Alabastrowa053 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-17, 19:24   #2
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

ile masz wzrostu?
mi to wygląda na kompulsywne objadanie się,które bardzo często jest następstwem restrykcyjnej diety i wychudzenia.
nierzadko napady mijają same z siebie,gdy organizm osiągnie równowagę,waga wróci do normy.
jednak równie nierzadko napady stają się nałogiem,więc dobrze Ci radzę:działaj póki możesz,pędź!do psychologa. serio. ratuj się.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-17, 19:36   #3
Alabastrowa053
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 68
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Mam 176. Nie jest to jakiś ogrom, ale jestem dość wysoka.. Boje się że to może nie minąć, ponieważ moja waga była okej pare kg wcześniej, teraz to wszystko się odkłada i już nie jestem szczupła, jak byłam przez całe życie..
Alabastrowa053 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-17, 22:50   #4
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

idz koniecznie do psychologa!
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-18, 10:31   #5
sreberko4
Zakorzenienie
 
Avatar sreberko4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Alabastrowa053 Pokaż wiadomość
Witam. Nie jestem pewna czy nawet dobrze trafiłam ale mam nadzieje że tutaj otrzymam jakąś pomoc i jakoś sobie poradzę w następnych dniach, bo nawet niewiem co powinnam zrobić. Ale może zacznę od początku..
Gdy w marcu zaczęłam się odchudzać, poszło mi zbyt gładko.. chudłam baaardzo, skończywszy na 43(!!!)kg, posądzana o anoreksje. Teraz mi się wydaję że jednak jej początki, zaświtały w mojej głowie. Ale poszłam po rozum do glowy i postanowiłam powoli tyć. Zwiększałam stopniowo ilość kalorii i doszłam do wagi, która mnie zadowalała i wyglądałam naprawdę ładnie(spokojnie, nie było to 1-2kg tylko znacznie więcej). I przez jakiś czas było super. Ćwiczyłam codziennie, jadłam co chciałam, ale no właśnie nie jadłam tych niezdrowych, mega tłustych rzeczy ani słodyczy. Pewnego jednak weekendu pojechałam do babci i COŚ SIĘ WE MNIE ODBLOKOWAŁO. Chciałam wreście spróbować ciasta babci, a skończyło się na tym że zjadłam 3/4 DUŻEJ blachy. Miałam straszne wyrzuty sumienia, dlatego ćwiczyłam, tańczyłam dłużej niż zwykle. Jakie było moje zaskoczenie, że zamiast przybyć mi cm i kg, zobaczyłam 1cm mniej w biodrach.. Jaka była moja radość.. ale tylko chwilowa.

Teraz, kolejne kilka kg więcej czuje się fatalnie ze swoim wyglądem. To pierwotnie jednorazowe szaleństwo, zamieniło się w codzienną obsesje. Nie potrafię zastopować. Jak zacznę jeść, to nie mogę skończyć. Potrafię zjeść nawet 3/4 chleba, nawet samego z masłem, kiedyś zjadłam 5bułek(!!) na kolację. I tak dzień w dzień. Gdy już tak się napcham, potem łzy mi ciekną dlaczego to zrobiłam, skoro obiecałam sobie że zacznę dietę. I przez jakieś 2-3h jest dobrze - myślę "Od jutra będzie dobrze", a potem moja wola stopniowo słabnie. Niewiem co mogę zrobić?

Wiem, że po 1 nie powinnam tyle myśleć o jedzeniu, ale jeżeli coś zobaczę w lodówce czy kuchni, nie mogę przestać o tym myśleć dopóki, dopóty tego nie zeżrę. Zachowuje się naprawdę jak świnia. Dodatkowo doszły słodycze. Przedtem mogłam sobie spokojnie zjeść 1kosteczkę dziennie, a dziś nie potrafię się powstrzymać i jem 1 TABLICZKĘ, a nie kosteczke. Najgorsze jest to, że nie ważne co bym robiła, jak próbowała o tym nie myśleć i tak ląduje w kuchni, głową w lodówce, lub przeszukując szafki.

Wiem, że mam problem. Niewiem jednak co z tym zrobić. Nie mogę iść do jakiegoś psychologa, bo co powiem jemu i mamie?(ona wie że się 'odchudzam' ale myśli że grzecznie trzymam się diety, jak kiedyś, a jak tylko nie widzi to wymykam się do kuchni i robię 'zapasy' do pokoju) - słuchajcie, kiedyś się odchudzałam i o mało nie zmarłam(niestety nie przesadzam - przy moim wzroście, było to kolosalnie mało) a teraz kurdę, niewiem co się ze mną dzieje, nie mogę przestać jeść, mimo że tyle nie potrzebuje...

To poprostu nie wchodzi w grę..
Zdaję sobie sprawę, że więcej sportu, zająć się czymś innym niż obsesyjnym mysleniem o pożywieniu, ale to w praktyce poprostu mi nie wychodzi.

Czy mogę kogoś prosić o jakąś radę? Co mam zrobić? Muszę sobie z tym sama poradzić, bo niemam wsparcia w rodzinie, ale jak? Jak się trwale przestawić na zdrowie odżywianie, bez myśleniu o słodyczach, fastfoodach i innych?

Naprawdę, liczę na szczere odpowiedzi, mam nadzieje że otrzymam odpowiedź która mi pomoże, pokonać .. 'ten problem'.
Pozdrawiam
Ten tekst świadczy o tym że nie panujesz nad tym co robisz. Bardzo chcesz być szczupła, i moim zdaniem to stało się twoją obsesją.

Dlaczego nie możesz powiedzieć o tym mamie? czego się boisz? ona na pewno ci pomoże, sama sobie nie poradzisz kochana my możemy ci tu wypisać milion rad, ale sama chyba zdajesz sobie sprawe że w praktyce twoja słaba wola zawsze wygrywa. Moim zdaniem dobry psycholog pomoże ci odnaleść przyczyne, dlaczego tak sie dzieje, dlaczego tak siebie nienawidzisz. Pomoże ci zrozumieć siebie, i nauczyć sie wyrozumiałości dla siebie jako dla człowieka z krwi i kości. trzymam kciuki
__________________
"I Was Born To Love You..."
sreberko4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-18, 15:58   #6
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

czyli przy tym wzroście ważysz około 50 kg tak? piszesz,że przytyłaś kilka kilo...
to wciąż za mało,ale ja nie o tym.
Słonko,idź do psychologa,żeby to nie poszło dalej!!
jeśli uzależnisz się od takiego sposobu rozładowywania napięcia (itd.), to naprawdę nie będzie Ci łatwiej tylko coraz trudniej i o wiele więcej siły stracisz na pracę nad sobą na terapii.
kurde no proszę Cię,zawalcz o Siebie. odwagi..
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-18, 16:15   #7
Alabastrowa053
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 68
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Nigdy nie musiałam walczyć o to by być szczupłą, gdyż mam(miałam) to w genach. To że zaczęłam się odchudzać w marcu, było moim 'kaprysem' bo uważałam że jestem za gruba. Głupota wiem, bo ważyłam wtedy 52kg. Teraz ważę znacznie więcej nawet niż to 52..

Boję się porozmawiać o tym z mamą, bo pamiętam te dni kiedy tak na mnie krzyczała bym coś zjadła(!!) bo marnieje w oczach i że wyślą mnie do psychiatryka i inne. Bolało mnie to strasznie. Zraziłam się tym do mamy i nie potrafię jej zaufać, jeżeli chodzi o sprawy mojego ciała, mojej wagi..

Dziewczyny, ja naprawdę chcę walczyć!!.. poprostu samej jest mi ciężko, ale zrobię wszystko by się nie poddać, bo nawet to co robię jest dla mnie niezdrowe.. i w przyszłości mogę odczuć skutki
Alabastrowa053 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-18, 16:54   #8
asiakasia92
Raczkowanie
 
Avatar asiakasia92
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 117
GG do asiakasia92
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Musisz koniecznie iść do psychologa!
I nie jest koniecznym rozmowa na ten temat z mamą. Możesz iść przecież sama nawet jeśli nie jesteś pełnoletnia, a jeśli się wstydzisz albo boisz to weź ze sobą przyjaciółkę, czy starszą koleżankę.
Co powiesz psychologowi? To wszystko co nam tu napisałaś. Fachowiec będzie umiał znaleźć na to radę. Możliwe też że zasugeruje Ci jak rozmawiać o swoim problemie z członkami rodziny.
Powodzenia!
__________________
DeviantArt
asiakasia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-19, 16:57   #9
Nuuusia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 9
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Ja mam bardzo podobny problem do ciebie i też nie wiem, jak mam sobie z tym poradzić. a Nikomu nie powiem, bo zaraz każdy powie, że jakbym chciała to bym mogła się opanowywać i nikt nie zrozumie, że ja próbowałam już tyle razy i nic. Nawet jak mi się udawało to i tak potem to odrabiałam
Nuuusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-19, 18:47   #10
Alabastrowa053
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 68
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Nuusia mam tak samo, może to przez fakt, że moja mama jak poprostu nie chce to nie musi, a ja tak nie mogę.. Jak kiedyś widziała, że tak dużo jadłam, to aż się zdziwiła jak tyle mogę jeść.. A ja już nie mogłam, ale musiałam..
Boję się że ani rodzina, ani psycholog nie zrozumie co się ze mną dzieje, bo nawet sama nie rozumiem dlaczego tak jest..
Alabastrowa053 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-19, 20:07   #11
asiakasia92
Raczkowanie
 
Avatar asiakasia92
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 117
GG do asiakasia92
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Musicie uwierzyć, że Wasze przypadki nie są pierwsze na świecie, ani nieuleczalne.
Medycyna spokojnie sobie poradzi z takim problemem. Możliwe, że wspomagająco zostaną Wam przepisane leki.
Objawy, które opisujecie są czymś w stylu nerwicy nartęctw, skoro nie możecie przestać o tym myśleć.
Może lepiej iść prosto do psychiatry? Watro uwierzyć, że lekarze są po to by nam pomagać i nie mogą się śmiać z naszych problemów. W ich zawodzie leży obowiązek pomocy cierpiącemu. A przecież cierpicie.
Powtarzam: koniecznie idźcie do lekarza!
__________________
DeviantArt
asiakasia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-19, 21:37   #12
Karmel16
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Cześć.
Dopiero co wkroczyłam w grono wizażu
Jestem chora panicznie boje się więcej jeść.
Nie wiem gdzie mam szukać pomocy =(
Nie potrafię się przełamać potrzebuje rozmowy a nikt z mojego grona mnie nie rozumie słyszę wyłącznie słowa krytyki a powrót do zdrowia/normalności nie jest taki prosty.
__________________
Zdrowiej Maleńka
Karmel16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-20, 15:27   #13
Nuuusia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 9
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Alabastrowao53 i Karmel16, kurde no to nie jesteśmy same, chociaż co prawda Karmel 16 ma tak jak my tylko odwrotnie. Może coś razem zadecydujemy?
Karmel16, a to jak dokładnie masz? Ile jesz w czasie dnia i jak się przy tym czujesz?
Ja mam tak, że czasem idę do kuchni jak nikt nie widzi i jem. Ostatnio zaczęłam też kupować jedzenie poza domem, a potem jak wracam to nie mówię, że jadłam i w domu znowu jem, bo mama myśli, że wracam głodna prosto ze szkoły... Sama czasem się dziwię, jak ja mogę tyle jeść. Jakiś czas temu chodziłam do psychologa, ale ta pani była chyba jakaś niekompetentna, bo nic mi nowego nie powiedziała, w ogóle prawie nic nie mówiła, a ja po wyjściu od niej czułam się jeszcze gorzej. W sumie chyba tylko raz jej wspomniałam o tym jedzeniu, bo to jest dla mnie strasznie drażliwy temat. Przez nią zraziłam się do psychologów
Nuuusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-20, 15:45   #14
asiakasia92
Raczkowanie
 
Avatar asiakasia92
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 117
GG do asiakasia92
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Trafiłam w swoim którkim życiu już na kilku psychologów i tylko jedna pani była naprawdę dobra. Teraz łatwiej z wyborem lekarza dzięki internetowym serwisom z opiniami. Generalnie lepiej umówić się na wizytę w poradni przyszpitalnej niż samodzielnej przychodni, czasem czeka się dłużej, ale z moich obserwacji wynika, że zatrudniają lepszych fachowców. Jeśli szukacie psychologa, zwróćcie szczególną uwagę na psychoterapeutów, którzy poza wysłuchaniem zalecają, radzą itp. Przy nerwicach na przykład mogą zalecić ćwiczenia relaksacyjne i różne ciekawe formy wyjścia z choroby.
__________________
DeviantArt
asiakasia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-20, 15:53   #15
Karmel16
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Nuuusia :
Jem normalnie np.

1.naleśnik z nutelą i bananem
naleśnik z masłem orzechowym i dżemem
1 kromka chleba z masłem i serem żółtym

2. duży paluch ziarnisty z masłem i pomidorem
banan , dan mleko czekoladowe

3. 4 duże ziemniaki z kotletem schabowym w panierce czosnkowej mizzeria na śmietanie

deser: kawałek ciasta kopiec kreta , pasek gorzkiej czekolady

4. serek homo naturalny z 1/2 banana garścią daktyli i 2 garści mieszanki studenckiej na wierzch łyżka miodu

przegryzka : jabłko

5. jajecznica z 2 jajek na maśle , bułka pszenna zapieczona z serem feta pomidorem polana oliwą z oliwek posypana ziołami

Wiem , że powinnam jeść więcej by przytyć bo jestem za chuda ale nie radze sobie z tym boje się jeść więcej
__________________
Zdrowiej Maleńka
Karmel16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-20, 16:52   #16
Nuuusia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 9
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Ale dlaczego boisz się więcej jeść? Czy nie chodzi Ci właśnie o to, żeby przytyć? Nie musisz przecież jeść olbrzymich porcji. Możesz je po prostu delikatnie zwiększyć. Poza tym jeśli chcesz przytyć to może jedz po prostu tak, że np. godzinę przed snem.
Nuuusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-20, 19:13   #17
Karmel16
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17
Dot.: Problem. Proszę o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Nuuusia Pokaż wiadomość
Ale dlaczego boisz się więcej jeść? Czy nie chodzi Ci właśnie o to, żeby przytyć? Nie musisz przecież jeść olbrzymich porcji. Możesz je po prostu delikatnie zwiększyć. Poza tym jeśli chcesz przytyć to może jedz po prostu tak, że np. godzinę przed snem.
Tak wiem ale tu chodzi też o to co mam w głowie , że boje się tego jak będe wyglądać jak przytyje.
__________________
Zdrowiej Maleńka
Karmel16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:21.